• PL
  • EN
  • szukaj

    Aktualności

    Pamięć instytucjonalna banków centralnych a polityka pieniężna – opinia Głównego Ekonomisty ZPP



    Warszawa, 21 września 2021 r. 

     

    Pamięć instytucjonalna banków centralnych a polityka pieniężna – opinia Głównego Ekonomisty ZPP

     

    W bankach centralnych najwięcej obaw budzą 2 słowa: inflacja i deflacja. Na stosunek do tych zjawisk historycznych ma wpływ doświadczenie historyczne instytucji, „path dependency” jak mawiają historycy i geografowie. Albo pamięć instytucjonalna. Losy poszczególnych banków centralnych, największe traumy bankierów splatają się z losami społeczeństw – pamięć przeszłych doświadczeń często ma subtelny i nie zawsze od ręki dostrzegalny wpływ na bieżącą politykę tych instytucji. Ma to sporo zalet – gwarantuje niezależność od bieżących politycznych przepychanek, zapewnia pewien entourage politycznego konserwatyzmu, nie jako maski w bieżących sporach, ale jako fundamentu przewidywalnej polityki.

    Amerykański bank centralny, tzw. System Rezerwy Federalnej, najtrudniejsze chwile przeżył w czasie Wielkiego Kryzysu. Nie był w stanie zarządzać falami deflacji pogrążającymi gospodarkę amerykańską w chaosie. Od tego czasu trwałym komponentem amerykańskiej polityki pieniężnej stała się ochrona kraju przed ryzykiem spirali deflacyjnej. W latach 1970 prowadziło to do tolerowania nadmiernej inflacji (co usprawiedliwiał zresztą jeden z celów polityki monetarnej FED, dążenie do maksymalizacji zatrudnienia). Kryzys naftowy skończył się m.in. dzięki temu, że Paul Volcker odszedł od tego typu polityki. Jednak to niejako wyjątek: kryzys roku 2007/8 przyniósł reakcję jakiej zabraknąć miało w wielkim kryzysie; zagwarantował niemal nieograniczoną podaż pieniądza by uniknąć „credit crunch”.

    Niemiecki Bank Centralny, Bundesbank przejął schedę po wcześniejszym Reichsbanku. Doświadczenia okresu międzywojennego, z którymi zmagał się tenże, to doświadczenia zarówno hiperinflacji, jak i deflacji. O ile jednak tą drugą w latach 1930. skutecznie opanowała polityka fiskalna nowego kanclerza, Adolfa Hitlera , to pierwsza – w latach I wojny światowej i tuż po niej stała się wyrokiem dla niemieckiej klasy średniej, a wkrótce – pośrednio – i dla niemieckiej demokracji. Do dziś troską Bundesbanku – wpisaną głęboko w instytucjonalną pamięć – pozostaje ochrona kraju przed ryzykiem inflacji i jej politycznych i gospodarczych konsekwencji.

    Jak w tym kontekście patrzeć na polski Narodowy Bank Polski? Dziedziczy on tradycję Banku Polskiego utworzonego przez Władysława Grabskiego by walczyć z polską hiperinflacją. Wyzwanie opanowania niekontrolowanej inflacji lub hiperinflacji, często będącej wynikiem politycznych decyzji lub nadmiernych, niewspółmiernych do możliwości politycznych ambicji (jak choćby właśnie w latach 1920., czy potem w latach 1980.), stało się powtarzalnym i niezależnym od systemu politycznego wyzwaniem dla polskiego banku centralnego. Jest ono gdzieś głęboko w jego genach, a kilku kolejnych prezesów po roku 1989, w tym Leszek Balcerowicz, wiernie trzymało się tego modelu polityki pieniężnej.

    Czy to dobry, czy zły model jest kwestią osobnej dyskusji. Bez wątpienia jednak NBP wraz z RPP był strażnikiem konserwatywnej polityki monetarnej. Do niedawna, bo ostatnio, jak można to zaobserwować z podejmowanych decyzji (lub ich braku) z takiego podejścia zrezygnował. W kluczowych momentach historycznych odejście od strategii wpisanych w DNA instytucji się zdarza, tak jak przywołanym wyżej przykładzie z Volckerem. Jednak wątpię, żeby dziś sytuacja była podobna. Odejście od dotychczasowej, antyinflacyjnej polityki NBP budzi pewien niepokój. Nie dlatego, że nadciąga nieuchronnie hiperinflacyjne tsunami. Inflacja wprawdzie, w szerszej niż półtora dekady perspektywie, wciąż nie jest bardzo wysoka, nie powinna być więc jeszcze powodem do paniki (choć nie ma z czego się cieszyć); niepokój jednak budzi dynamika jej wzrostu, kumulacja egzogenicznych i endogenicznych czynników które będą sprzyjać dalszym wzrostom, niestabilność krajowej waluty (i wrażliwość na zewnętrzne szoki) i pewne pobłażanie dla ryzyk, które inflacja może nieść. Pobłażanie to łatwiej zrozumieć u polityków i części publicystów niż w zarządzie NBP i w (części) RPP. W szczególności dlatego, że pobłażanie to w wypadku RPP przekłada się na niezbyt odpowiedzialną politykę bardzo niskich realnych stóp procentowych. Może godzi to „tylko” w oszczędności klasy średniej, ale i reszta społeczeństwa odczuje to na własnej skórze wcześniej czy później.  


    dr hab. Piotr Koryś
    Główny Ekonomista ZPP

     

    Zobacz: 21.09.2021 Pamięć instytucjonalna banków centralnych a polityka pieniężna – opinia Głównego Ekonomisty ZPP

    Najnowsze artykuły

    Raport ZPP Bruksela |Focus on Europe| – Konkurencyjność UE w perspektywie globalnej

    Filarem integracji europejskiej przez dziesięciolecia była współpraca gospodarcza (w szczególności utworzenie unii celnej oraz stworzenie wspólnego rynku opartego na likwidowaniu barier w przepływie osób, usług, towarów oraz kapitału). Takie podejście, wraz z dalszym rozszerzaniem Wspólnoty o nowe kraje członkowskie, przyniosło Unii Europejskiej znaczące korzyści gospodarcze, o czym świadczy fakt, że w latach 1970-1980 PKB Unii Europejskiej istotnie wzrosło i osiągnęło poziom wyższy niż PKB Stanów Zjednoczonych.

    Raport ZPP Bruksela |Focus on Europe| – Niedostateczna reprezentacja regionu Europy środkowo-wschodniej w instytucjach UE

    Unia Europejska (UE), złożona mozaika narodów i polityk, nieustannie zmienia swoje oblicze, aby dostosować się do zmieniającej się dynamiki geopolitycznej i wewnętrznej. Europa Środkowo-Wschodnia (EŚW), ze swoją bogatą historią, różnorodnością kulturową i rozwijającymi się gospodarkami, stanowi kluczowy filar tej europejskiej narracji.

    Stanowisko ZPP w sprawie założeń dotyczących polityki partycypacji i transparentności Ministerstwa Cyfryzacji

    Od ponad dwudziestu lat obserwujemy dynamiczny rozwój cyfryzacji, charakteryzujący się szerokim wykorzystaniem nowych technologii przez praktycznie wszystkie sektory gospodarki. Od przedsiębiorstw po instytucje publiczne, aż po organizacje pozarządowe i obywateli.  Ta cyfrowa rewolucja, choć zakorzeniona w świecie internetu, znacznie wykracza poza jego ramy.

    Dla członków ZPP

    Nasze strony

    Subskrybuj nasze newslettery