Warszawa, 16 maja 2018
UWAGI ZWIĄZKU PRZEDSIĘBIORCÓW I PRACODAWCÓW DOT. PROPOZYCJI REGULACYJNYCH
W ZAKRESIE OGRANICZENIA PROBLEMU ZATORÓW PŁATNICZYCH
Opóźnione płatności między przedsiębiorcami to jeden z poważniejszych problemów gospodarczych w Polsce. Nasz kraj nie jest oczywiście ewenementem – w pełni skutecznych rozwiązań nie wypracowały także inne państwa członkowskie Unii Europejskiej, dla których również zatory płatnicze stanowią duży kłopot. Z badań wynika, że z opóźnionymi płatnościami zetknęło się przynajmniej ponad 80 proc. przedsiębiorców w Polsce. Trzeba pamiętać, że grupą podmiotów, dla których zatory płatnicze to szczególnie groźne zjawisko, są przedsiębiorcy z sektora MSP. Dzieje się tak z dwóch przyczyn. Po pierwsze, z reguły to one – jako podwykonawcy, ewentualnie po prostu mniejsi kontrahenci – muszą absurdalnie długo czekać na płatność za wykonaną usługę albo sprzedany towar. Po drugie natomiast, skutki nieterminowego otrzymywania pieniędzy z tytułu wystawionych faktur, są dla nich dużo bardziej dotkliwe, niż dla dużych podmiotów. Zatory płatnicze w znacznym stopniu utrudniają im bieżące planowanie finansów przedsiębiorstwa, negatywnie wpływają na płynność, a w skrajnych przypadkach mogą doprowadzać do bankructwa.
Mając na uwadze powyższe, stoimy na stanowisku że problem z zatorami płatniczymi ma dwa oblicza. Pierwsze realizuje się już na poziomie kontraktowania, gdy w momencie podpisywania umowy na mniejszym kontrahencie de facto wymusza się zaakceptowanie wydłużonego czasu płatności faktury. Z uwagi na dużą różnicę sił kontrahentów, a także ich skali działania i pozycji na rynku, małe firmy akceptują niekorzystne dla siebie zapisy umowne. Drugi wymiar problemu objawia się już po zrealizowaniu usługi albo po dostarczeniu towaru, gdy płatność dokonywana jest w terminie dłuższym, niż wynika to z umowy. I w tym przypadku przedsiębiorcy z sektora MSP znajdują się w o wiele gorszym położeniu, niż ich więksi partnerzy biznesowi. Jak wynika z badań, nie korzystają oni z przyznanych im ustawą o terminach zapłaty w transakcjach handlowych uprawnień do naliczania odsetek, czy też domagania się uiszczenia ryczałtowej rekompensaty za koszty odzyskiwania należności w wysokości równowartości 40 euro. Czasem wynika to z niewiedzy, często jednak mamy do czynienia z obawą przed utratą kontrahenta. Trzeba pamiętać, że często jest tu mowa o małym podwykonawcy, czy też dostawcy zaopatrującym dużą sieć.
Żeby skutecznie walczyć ze zjawiskiem wymuszania na małych firmach kredytu kupieckiego, trzeba przede wszystkim uwzględnić w projektowanych regulacjach fakt, że mali przedsiębiorcy, ze względu na swoją nieporównywalnie słabszą pozycję na rynku, z reguły nie będą skłonni do korzystania z dostępnych im narzędzi wyegzekwowania należności terminowo, czy też powiększonej o odsetki
i dodatkowe opłaty.
Przedstawioną przez Ministerstwo propozycję, by problem zatorów płatniczych rozwiązać za pomocą swoistych sankcji podatkowych (podwyższenie podstawy opodatkowania o kwotę długu wynikającego z opóźnionej płatności u dłużnika, a także analogicznie obniżenie podstawy opodatkowania wierzyciela o tę kwotę) uznajemy za godny uwagi i co do kierunku słuszny. Trzeba jednak pamiętać o tym, że tylko częściowo rozwiązałby on problem związany z nieterminowym uzyskiwaniem środków finansowych, który doprowadza często do zachwiania płynnością finansową przedsiębiorstwa. Narzędzia podatkowe mogą być przydatne w walce z zatorami płatniczymi, natomiast wątpliwe jest, czy same w sobie stanowić będą skuteczne rozwiązanie.
W związku z powyższym, chcielibyśmy zaproponować kierunkowo rozwiązanie dwumodułowe, które w naszym przekonaniu może rzeczywiście doprowadzić do znacznego ograniczenia zjawiska zatorów płatniczych. W ramach proponowanych regulacji, adresowalibyśmy oba wspomniane wyżej zagadnienia związane z problematyką opóźnionych płatności. Zaznaczamy jednocześnie, że to propozycje o charakterze prototypowym, które z pewnością wymagać będą dalszego doprecyzowania i dopracowania w toku ewentualnych prac legislacyjnych.
Proponujemy, by katalog czynów nieuczciwej konkurencji został uzupełniony o wykorzystywanie pozycji rynkowej w celu wymuszenia na dostawcach lub usługodawcach rażąco długiego terminu płatności. Czyn ten powinien być obwarowany sankcją karną w postaci grzywny. Do dyskusji pozostaje kwestia precyzyjnego nazwania tego czynu, a także określenia jego przesłanek (można wyobrazić sobie, że za rażąco długi termin uznamy termin przekraczający 60 dni, a przesłanką świadczącą o wykorzystywaniu pozycji rynkowej będzie choćby dysproporcja w wielkości przedsiębiorstw kontraktujących, a także regularny charakter naruszenia). Trzeba jednocześnie pamiętać, by projektując rozwiązania w tym zakresie nie ingerować zbyt mocno w swobodę zawierania umów, która stanowi absolutną podstawę gospodarki wolnorynkowej.
Jeśli chodzi o płatności opóźnione, proponujemy działania dwutorowe. Po pierwsze, na wzór brytyjski, postulujemy wprowadzenia obowiązkowego raportowania Prezesowi Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów danych i informacji dotyczących płatności wykonywanych przez duże podmioty. Dyskusyjna pozostaje kwestia częstotliwości takiego raportowania – wydaje się, że biorąc pod uwagę zarówno konieczność skuteczności proponowanego rozwiązania, jak i zasadę proporcjonalności w nakładaniu nowych obowiązków na firmy, optymalne byłoby składanie podobnego raportu co kwartał. W raporcie, duże podmioty musiałyby wyraźnie zaznaczyć w wydzielonej sekcji kwotę opóźnionych płatności (zarówno zbiorczą, jak i w podzieleniu na poszczególne transakcje), termin zapłaty określony w umowie, termin wystawienia faktury, a także dane kontrahentów, którym zalegają z płatnościami. Urząd mógłby wykorzystywać te dane choćby w celu tworzenia corocznych zestawień rzetelnie regulujących zobowiązania kontrahentów. Wprowadzenie obowiązku raportowania umożliwiłoby także głębsze zapoznanie się z problemem zatorów płatniczych oraz zidentyfikowanie branż, w których jest on szczególnie dotkliwy.
W związku z wprowadzeniem wyżej opisanego narzędzia, możliwe byłoby przyznanie Prezesowi UOKiK legitymacji do wystąpienia z wnioskiem o wszczęcie z urzędu postępowania egzekucyjnego. Prezes, działając w interesie i na rzecz wierzyciela, wnioskowałby o egzekucję kwot powiększonych zarówno o wynikające z ustawy odsetki, jak i ryczałtową rekompensatę w wysokości równowartości 40 euro, a także o koszty egzekucyjne. W ten sposób, z mikro, małych i średnich przedsiębiorców zdjęte zostałoby ryzyko utraty kontrahenta (ponieważ egzekucja należności powiększonych o odsetki i rekompensatę nie wynikałaby z podejmowania przez nich aktywności). Jednocześnie, duże podmioty w obliczu konieczności zapłaty kwoty wynikającej z faktury, powiększonej o odsetki, rekompensatę i koszty egzekucyjne, byłyby dużo bardziej skłonne do terminowego opłacania faktur. Oczywiście, ze względu na kaliber tego narzędzia, wspomniane uprawnienie powinno przysługiwać Prezesowi w szczególnych sytuacjach, tj. w przypadku rażących opóźnień w zapłacie (przesłanki należałoby dookreślić w potencjalnym projekcie ustawy, można sobie wyobrazić że chodziłoby o np. opóźnienie przekraczające o 30 dni termin określony w umowie, czy też o niewystępowanie okoliczności szczególnych, uzasadniających opóźnienie w zapłacie). Ponadto, przed wystąpieniem ze wspomnianym wnioskiem, Prezes powinien wysyłać dłużnikowi przedsądowe wezwanie do zapłaty oznaczonej kwoty na rzecz wierzyciela. Celem takiego rozwiązania byłoby ograniczenie liczby wszczętych postępowań (zakładamy, że duża część dłużników zdecydowałaby się na dobrowolne uiszczenie należności po otrzymaniu takiego wezwania), co pozytywnie wpłynęłoby na czas ich trwania.
Wprowadzenie w życie opisanych wyżej regulacji oznaczałoby de facto oddanie kwestii ograniczania i zwalczania zatorów płatniczych, w zakres kompetencji Prezesa UOKiK. Wydaje się, że jest to rozwiązanie zasadne – Prezes jest centralnym organem administracji rządowej właściwym w sprawach ochrony konkurencji i konsumentów, tj. w jego gestii znajdują się działania mające na celu zwalczanie praktyk ograniczających konkurencję. Zgodnie z art. 31 pkt. 3 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, do zakresu działania Prezesa należy również prowadzenie badań zachowań rynkowych przedsiębiorców. Jako że zatory płatnicze niejednokrotnie powodują, że przedsiębiorcy są mniej skłonni do inwestowania, przez co nie rozwijają się, nie ulega wątpliwości że opóźnione płatności w istotny sposób negatywnie wpływają na konkurencję. Mamy bowiem do czynienia z sytuacją, w której część podmiotów, nie z własnej winy, jest czasowo pozbawiona środków należnych im z tytułu wystawionych faktur. Jako że problem zatorów płatniczych dotyczy również branż dotkniętych szarą strefą, opóźnione płatności niejednokrotnie dodatkowo pogarszają pozycję konkurencyjną podmiotów uczciwie rozliczających się ze wszystkich zobowiązań publicznoprawnych. W związku z powyższym, oddanie Prezesowi UOKiK kwestii badania i przeciwdziałania problemowi zatorów płatniczych, wydaje się być uzasadnione i wskazane.
Poza wspomnianymi działaniami, chcielibyśmy zaproponować szereg aktywności o charakterze uzupełniającym. Przede wszystkim, postulujemy by prawodawca powstrzymywał się od podejmowania działań prawnie ograniczających możliwość skorzystania z metod zarządzania wierzytelnościami, sprzyjających zachowaniu przez dany podmiot płynności finansowej. Dobitnym przykładem są dostawcy szpitali publicznych, którzy na mocy art. 54 ust. 5 ustawy o działalności leczniczej są de facto pozbawieni możliwości zbycia swojej wierzytelności wobec szpitala (zgodę musi wyrazić podmiot tworzący – w ustawie nie sprecyzowano w jakim trybie, brak też procedury odwoławczej). Postulujemy zatem uchylenie tego szkodliwego przepisu i powstrzymanie się od procedowania zmian mogących w dalej idący sposób ograniczyć możliwości korzystania z narzędzi takich, jak choćby faktoring. Ponadto, proponujemy pewną ingerencję w zasadę swobody kontraktowania (istotną szczególnie w relacjach gospodarczych), a mianowicie uznanie umownego zakazu cesji wierzytelności za klauzulę niedozwoloną. Ze względu na szereg niepożądanych zjawisk mających miejsce w gospodarce, można sobie wyobrazić stworzenie całego katalogu klauzul abuzywnych odnoszących się właśnie do relacji business to business, a nie tylko, tak jak ma to miejsce w tej chwili, business to consumer. Wśród takich klauzul można byłoby wyróżnić między innymi właśnie zakaz cesji. Inne propozycje klauzul abuzywnych w biznesie powinny zostać wypracowane w toku współpracy przedsiębiorców z ustawodawcą. Celem działań byłoby ograniczenie zjawiska nadużywania przewagi kontraktowej dużych podmiotów, które objawia się przecież nie tylko wydłużonymi terminami płatności. W tej chwili obowiązuje ustawa o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystywaniu przewagi kontraktowej, ale odnosi się ona tylko do obrotu produktami rolnymi i spożywczymi. Warto byłoby rozwiązać problem w skali całej gospodarki, a ze względu na ograniczone zasoby, którymi dysponuje UOKiK – dobrym rozwiązaniem wydaje się być właśnie stworzenie katalogu klauzul abuzywnych w biznesie.
Niezależnie od powyższych rekomendacji, wskazujemy na system sądownictwa jako kluczowy element przeciwdziałania rynkowym patologiom. Jedynie w sytuacji, w której postępowanie w sprawie gospodarczej trwać będzie rozsądny czas, możliwe będzie sprawne, samodzielne egzekwowanie należności przez zainteresowane podmioty. Z tego też powodu, Związek Przedsiębiorców i Pracodawców już od dłuższego czasu postuluje uproszczenie procedury sądowej w sprawach gospodarczych, szczególnie tych najmniejszych. Jeśli wartość przedmiotu sporu nie przekracza kilkudziesięciu tysięcy złotych, a stronami są przedsiębiorcy, postępowanie powinno odbywać się w sposób maksymalnie uproszczony i odformalizowany, z zachowaniem najwyższej możliwej ekonomiki procesowej. Postulujemy również wprowadzenie zasady toczenia rozprawy dzień po dniu.
Mamy nadzieję, że przedstawione propozycje znajdą zainteresowanie przedstawicieli Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii. Zdajemy sobie sprawę z ich szkieletowego charakteru, a także z tego, że trzeba byłoby je gruntownie, co do szczegółów, przedyskutować. Wierzymy jednak, że stanowią one adekwatną odpowiedź na wyzwanie, jakim jest problem zatorów płatniczych w polskiej gospodarce.
Fot. Mike Lawrence / na lic. Creative Commons/ flickr.com