14.10.2015
Kryzys obsługiwalności długu publicznego w Polsce przypadnie na lata 2020-2030, a w jego konsekwencji nastąpi skokowa podwyżka podatków – to jedna z głównych tez zaprezentowanych podczas konferencji Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, której towarzyszyła publikacja Raportu „Polski dług publiczny jako jedno z największych wyzwań najbliższych lat”.
– W obecnej sytuacji gospodarczej nie powinniśmy zadawać sobie pytania czy, a kiedy nastąpi kryzys długu publicznego w Polsce – mówi ekonomista Paweł Dobrowolski, który od lat bada kwestie długu publicznego. Jak dodaje – Dług państw rozwiniętych rośnie. Przez ostatnich 45 lat dług do PKB państw rozwiniętych wzrósł z 40% do ponad 100%. Natomiast w Polsce, w ciągu ostatnich piętnastu lat, prawie podwoiliśmy sumę oficjalnego długu publicznego i długu prywatnego w relacji do PKB. Przekroczone zostały także konstytucyjne ograniczenia, zgodnie z którymi dług publiczny nie może być wyższy niż 60% PKB.
Jedną z hipotez stawianych w celu wyjaśnienia takich zmian i wzrastających wartości długu względem PKB jest założenie, że są one wynikiem prób podtrzymania państwa socjalnego w obliczu starzenia się społeczeństw. Mamy duże obietnice emerytalne, z których politycy nie potrafią się wycofać, nawet w obliczu niewypłacalności systemu. Systemu, który z kolei – ze względu na swoją specyfikę – zależny jest zarówno od pogarszającej się sytuacji demograficznej, jak i rozbudowanej struktury ubezpieczeń emerytalnych podlegających szczególnym zasadom (m.in. problematyka KRUS). Ponadto, czynnikami o istotnym znaczeniu są polityka budżetowa jednostek samorządu terytorialnego, niewspółmierność zakresu szeroko pojętych świadczeń socjalnych do poziomu ogólnej zamożności państwa (zbyt duży zakres świadczeń przy jednoczesnym niskim stopniu zamożności powoduje z jednej strony niewielką wartość tychże świadczeń, przez co nie pełnią one swojej zamierzonej roli, stanowiąc dalece niedoskonały mechanizm redystrybucyjny, z drugiej strony hamują proces rozwoju), a ostatecznie skrajnie zły system podatkowy, który pozwala wielkim korporacjom na niepłacenie podatków w ogóle, a nadmierne obciążenia nakłada na małe i średnie przedsiębiorstwa oraz ludzi o najniższych dochodach, negatywnie wpływając na stan polskiej gospodarki.
2020-2030. Dekada kryzysu długu publicznego
Konsekwencją tego będzie prognozowany na lata 2020-2030 kryzys obsługiwalności zadłużenia, którego skutkiem będzie także skokowa podwyżka podatków oraz cięcie wydatków.
Najbardziej zadziwia postawa rządzących, którzy wydają się nie dostrzegać problemu i stosować środki doraźne, jak na przykład zmianę definicji długu i sięgnięcie po pieniądze z OFE, czy Funduszu Rezerwy Demograficznej. A tymczasem istnieje jeszcze dług ukryty, czyli zobowiązania wobec naszych dziadków i rodziców, co do tego, że wypłacimy im emerytury. W 2013 roku Aleksander Łaszek z Forum Obywatelskiego Rozwoju szacował wysokość długu ukrytego na 193% PKB.
O tych wartościach należy pamiętać w kontekście jakichkolwiek zmian systemu podatkowego. Kryzys zadłużenia będzie bowiem wymagał wpływów podatkowych.
Raport „Polski dług publiczny jako jedno z największych wyzwań najbliższych lat został” przedstawiony przez Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, podczas konferencji poświęconej zmianom systemu podatkowego w Polsce. Podczas tego samego wydarzenia przedstawione zostały założenia Nowego Ładu Podatkowego ZPP.
Raport_Polski dług publiczny_do pobrania_.pdf
Dług publiczny_prezentacja Pawła Dobrowolskiego_.pdf
*Foto Flickr/Creative Commons/Images Money