03.12.2018
Aż 71 proc. Polaków uznaje, że państwo nie powinno ustalać, jak obywatele spędzają niedziele, a zakaz handlu odbierają jako naruszanie ich swobody konsumenckiej – wynika z badania Maison & Partners, przeprowadzonego na zlecenie Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.
Co istotne, bardzo dużym poparciem, bo aż 65 proc. respondentów cieszy się podnoszony przez ZPP i branżę handlową postulat, by zamiast sektorowych przepisów, wprowadzić ustawową gwarancję dwóch wolnych niedziel dla każdego pracownika w Polsce. W ten sposób, dzięki umiejętnemu ustawieniu grafików, kupujący mieliby możliwość robienia zakupów w niedziele, a pracownicy – wolny dzień.
Z zaprezentowanych badań wynika ponadto, że jakkolwiek by nie były odbierane przez społeczeństwo, regulacje dotyczące ograniczania handlu w niedziele wydają się być całkowicie nieskuteczne. Okazuje się bowiem, że tak jak przed wprowadzeniem nowych przepisów zakupy w niedziele robiło 88 proc. Polaków, tak w tej chwili jest to 80 proc., ale narzekają na wysokie ceny oraz ograniczony asortyment. Ubytek rzędu zaledwie 10 proc. oznacza, że ograniczenie obejmuje jedynie wycinek branży handlowej.
– Co ciekawe, wśród przeciwników ograniczeń handlu w niedziele, istotną grupę stanowią ci, którzy w tej chwili w tym sektorze pracują – podkreśla prof. Dominika Maison. – 44 proc. z nich negatywnie ocenia jakiekolwiek ograniczenia. Wśród grupy, która nigdy w tej branży nie pracowała zaś, odsetek przeciwników ograniczeń wynosi 37 proc. Podobnie, ograniczenie handlu w niedziele jako utrudnienie postrzega 51 proc. pracowników z tej branży i jedynie 36 proc. ankietowanych, którzy nigdy w handlu nie pracowali.
Jak można przeczytać w raporcie z wyników badania, obowiązujące w 2018 roku regulacje ograniczające handel w niedziele, popiera 43 proc. respondentów, a sprzeciwia się im 42 proc. ankietowanych. Jednocześnie, rozwiązanie mające wejść w życie w roku 2020, polegające na niemal całkowitym zakazie handlu w niedziele, spotyka się z negatywnym odbiorem aż 65 proc. Polaków. Ciekawe jest to, że wśród tych przeciwników, podzielonych ze względu na miejsce zamieszkania, dominują dwie grupy. Nie powinno zaskakiwać, że jedną z nich są mieszkańcy dużych miast, powyżej 500 tysięcy mieszkańców, spośród których równo co drugi sprzeciwia się ograniczeniom handlu w niedziele w jakiejkolwiek formie. Okazuje się jednak, że największymi przeciwnikami ograniczeń są mieszkańcy małych miast, do 20 tysięcy mieszkańców.
– W tej grupie ponad połowa ankietowanych negatywnie odnosi się do jakichkolwiek ograniczeń handlu w niedziele – zauważa Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. – Oznacza to, że im dalej będzie to ograniczenie szło, z tym gorszym odbiorem spotka się w mniejszych miejscowościach. Wynik może być zaskakujący, ale musimy pamiętać, że w niewielkich miastach wizyta w centrum handlowym to niejednokrotnie jedyna forma rozrywki dostępna w weekend dla przeciętnego mieszkańca. Skoro zabiera się ludziom możliwość spędzania w ten sposób wolnego czasu, nic dziwnego że oceniają to negatywnie.
03.12.2018 Badanie ZPP: Postawy i opinie wobec ograniczenia handlu w niedziele
Fot. brian/flickr.com