• PL
  • EN
  • szukaj

    Aktualności

    Opinia Głównego Eksperta ZPP ds. ekonomii politycznej ws. polityki podatkowej Polski



    Warszawa, 16 marca 2021 r. 


    OPINIA GŁÓWNEGO EKSPERTA ZPP DS. EKONOMII POLITYCZNEJ WS.

     POLITYKI PODATKOWEJ POLSKI

    Gospodarka Polski jest wciąż w okresie największego od dekad spowolnienia. Wydaje się, że wpływ pandemii na gospodarkę słabnie (oby trwale), a perspektywy rozwojowe rysują się całkiem dobrze. Można oczekiwać dalszej odbudowy aktywności gospodarczej, wspieranej nie tylko prywatnymi, ale i publicznymi inwestycjami. Być może w dalszej perspektywie korzyści nam przyniesie przebudowa łańcuchów dostaw (o ile do niej dojdzie) i częściowa realokacja produkcji z powrotem do Europy. Mówiono o niej sporo w początkach pandemii, ale jak będzie – trudno powiedzieć.

    Faktyczne oddziaływanie tych wszystkich czynników, które wspierać będą rozwój w najbliższych latach, zależy w istotnej mierze od warunków do inwestowania i przedsiębiorczości, jakie będą stworzone w Polsce. Istotnym czynnikiem na nie wpływającym jest system podatkowy. Wydaje się, że w szczególności poziom podatków, stopień złożoności i przejrzystości systemu podatkowego oraz przewidywalność zobowiązań podatkowych, zwłaszcza tych krótko- i średniookresowych odgrywa tu istotną rolę.

    Obciążenia podatkowe Polaków i polskich firm w ostatnim czasie powoli i nieubłaganie rosną – przez różnego rodzaju nowo wprowadzane podatki i opłaty parapodatkowe. W dodatku pojawiają się opinie, że przy przyjętym modelu polityki socjalnej i skali wydatków sztywnych państwa (zwłaszcza w kontekście obecnej sytuacji demograficznej) dalszy wzrost podatków jest niemal nieunikniony. Analizy OECD wskazują, że aby utrzymać obecny poziom długu w kolejnych dekadach konieczne będzie znaczące obniżenie wydatków państwa lub – też drastyczny wzrost podatków (aż o 15% potencjalnego PKB).

    Zważywszy, że lwią część kosztów stanowić będzie utrzymanie systemu emerytalnego – wypłacającego i tak prawdopodobnie emerytury przy coraz niższej stopie zastąpienia – ograniczenie wydatków będzie coraz trudniejsze. Zwłaszcza, że siła polityczna emerytów rośnie z roku na rok. W tej sytuacji utrzymanie dodatkowych, nowych zobowiązań będzie coraz trudniejsze – podobnie zresztą jak wycofanie się z nich. W krótkim okresie receptą stają się nowe podatki, w średnim – być może akceptacja wyższych poziomów długu publicznego. Trzeba jednak pamiętać, że konsensusu w sprawie tego, gdzie jest faktyczna granica akceptowalnego poziomu długu nie ma. I o ile wydaje się, że ma rację Marcin Piątkowski, że pewien wzrost limitów długu nie byłby groźny – to niebezpieczne może się okazać naruszenie mechanizmu limitów długu wbudowanego teraz w konstytucję, a i tak częściowo obchodzonego. Innych granic zadłużenia, w obecnym modelu uprawiania polityki w Polsce, może nie udać się ustalić wcześniej niż nastąpi zapaść publicznych finansów.

    Można się więc obawiać, że w średnim okresie obciążenia podatkowe będą powoli rosnąć. Nie uzasadnia to jednak w żaden sposób obecnie podejmowanych działań krótkookresowych i wprowadzania kolejnych, dość chaotycznych i często politycznie uwarunkowanych nowych danin (nawet jeśli część z nich dałaby się uzasadnić). Starajmy się, by podatki nie rosły w przyszłości – ale przede wszystkim dbajmy o to, by nie rosły bez potrzeby, dla realizacji bieżących celów politycznych! Trzeba jednak podkreślić, że model polityki podatkowej prowadzonej w ostatnich latach, a zwłaszcza od czasu wybuchu pandemii budzi niepokój nie tylko dla tego, że obciążenia podatkowe, w tym obciążenia przedsiębiorców rosną.

    Wydaje się, że poważniejsze nawet zarzuty odnoszą się do dwóch pozostałych wymienionych przeze mnie czynników determinujących jakość systemu podatkowego. Wraz z kolejnymi wprowadzanymi podatkami sektorowymi przejrzystość systemu spada. W dodatku, właściwie w żadnym przypadku, w którym można by zastosować evidence-based policy, w odniesieniu do nowo wprowadzanych instrumentów (podatek handlowy, podatek cukrowy), analizy ex post ich skuteczności nie są planowane i trudno się spodziewać, by (w wypadku negatywnej oceny) mogły wpływać na decyzje rządzących.

    Chaotycznie i nagle wprowadzane zmiany w systemie podatkowym – a kwestia ta odnosi się nie tylko do podatków, ale i do nowych regulacji prawnych – ograniczają też przewidywalność, a tym samym bezpieczeństwo działalności gospodarczej. W takich warunkach największe korzyści odnosić będą ci, którzy sprawnie poruszają się w świecie kapitalizmu państwowego, wykorzystując wpływy i kontakty, insider knowlege i skutecznie lobbując. A także ci, skłonni do ponoszenia podwyższonego ryzyka w zamian za większe korzyści. Myśląc o rozwoju długookresowym warto pomyśleć o systemie podatkowym inaczej – kształtowany tak jak dziś, wkrótce może się stać bardzo poważną barierą rozwojową. A tego nikt by nie chciał…

     

    Dr Piotr Koryś
    Główny Ekspert ZPP ds. ekonomii politycznej

     

    Zobacz:16.03.2021 Opinia Głównego Eksperta ZPP ds. ekonomii politycznej ws. polityki podatkowej Polski

     

    Dla członków ZPP

    Nasze strony

    Subskrybuj nasze newslettery