Wybory Europejskie

Powracający i nowo wybrani Posłowie do Parlamentu Europejskiego będą formowali do 24 czerwca grupy polityczne, a drugiego lipca rozpoczyna się pierwsza sesja plenarna nowej – 9tej kadencji. Ponad połowa uprawnionych do głosowania Europejczyków (ponad 45% w Polsce, dane Państwowej Komisji Wyborczej) wybrała swoich przedstawicieli, w dużej mierze odzwierciedlając krajowe nastroje polityczne oraz adresując obecne wyzwania. Dwie trzecie polskich eurodeputowanych zasiądzie w ławach Parlamentu Europejskiego po raz pierwszy. 

W porównaniu z wybranym na ósmą kadencję Parlamentem w 2014 roku, obecny jest bardziej sfragmentyzowany. Utrzymująca się od 40 lat silna większość parlamentarna centro-prawicy EPP – European People’s Party i centrolewicy Progressive Alliance of Socialists and Democrats jest już przeszłością, tracąc głosy na rzecz silniejszej reprezentacji mniejszych ugrupowań Liberałów, Zielonych i Nacjonalistów. 

Zwycięstwo Rassemblement National Marine Le Pen we Francji nad rządzącą partią En Marche Emanuela Macrona jest raczej symboliczne w przełożeniu na rzeczywiste mandaty. Prawicowe ugrupowania zdominowały wyniki wyborcze w Polsce, we Włoszech i na Węgrzech. Partie zielonych zdobyły rekordową liczbę głosów od Niemiec (ponad 20%) po Portugalię, Irlandię, także kraje Nordyckie, z dużym udziałem młodych ludzi biorących udział w wyborach, oraz oczekiwaniom wobec przeciwdziałania zmianom klimatycznym w europejskiej polityce.

Wielką Brytanię do czasu Brexitu będzie reprezentowało 73 Posłów, a czas wyborów był raczej kwestią dyskusji nad obecnością, a Brexitem – wyjściem ze Wspólnoty Europejskiej, który zdominował nie tylko krajową, ale również Europejską dyskusję.