• PL
  • EN
  • szukaj

    Stanowisko ZPP ws. lockdownu

    Warszawa, 4 listopada 2020 r.

     

    STANOWISKO ZWIĄZKU PRZEDSIĘBIORCÓW I PRACODAWCÓW WS. LOCKDOWNU

     

    ZPP konsekwentnie opowiada się przeciwko zamykaniu gospodarki. Uważamy, że właściwym kierunkiem jest raczej umożliwienie funkcjonowania jak największej liczbie branż, oczywiście przy zachowaniu odpowiednich rygorów sanitarnych. Dostrzegamy niepokojącą tendencję do ograniczania działania kolejnych sektorów, w oparciu o nieweryfikowalne, a czasami wręcz absurdalne przesłanki (vide zamknięcie gastronomii, uzasadniane podczas konferencji prasowej znaczną liczbą zakażeń na weselach).

    Podczas dzisiejszej konferencji prasowej wprowadzone zostały kolejne ograniczenia, dotyczące m.in. funkcjonowania galerii handlowych. To, co budzi jednak największe zaniepokojenie, to wyrażona wprost zapowiedź, zgodnie z którą jedynym krokiem następującym po wprowadzanych obecnie restrykcjach, jest całkowite (z wypowiedzi podczas konferencji można było wywnioskować, że wręcz dalej posunięte, niż na wiosnę) zamknięcie gospodarki. Jak wspomniano, lockdown to kierunek, z którym się fundamentalnie nie zgadzamy. Oczywiście nie sposób wykluczyć, że załamanie systemu opieki zdrowotnej  może doprowadzić do wprowadzenia w jakiejś formule „narodowej kwarantanny”. Należy jednak wówczas jasno tę okoliczność zakomunikować, a ponadto zdawać sobie sprawę z potężnych kosztów towarzyszących lockdownowi.

    Po okresie marzec-maj jesteśmy mądrzejsi o doświadczenie pierwszego lockdownu, na wprowadzenie którego zdecydowała się znaczna większość państw rozwiniętych. Dysponujemy w tej chwili szeregiem szacunków dotyczących zarówno ekonomicznych, jak i zdrowotnych skutków tego rozwiązania.

    W tej pierwszej perspektywie, lockdown oznacza oczywiście znaczne ograniczenie aktywności gospodarczej. Jeszcze w kwietniu br. Minister Finansów Tadeusz Kościński podkreślał, że każdy miesiąc zamknięcia gospodarki oznacza spadek dynamiki wzrostu PKB o 2 punkty procentowe. Wówczas lockdown był relatywnie nowym doświadczeniem, a jego skutki były raczej przedmiotem prognoz, niż konkretnych analiz. Twarde dane podał GUS – w II kwartale polski PKB zmniejszył się o 8,2% w ujęciu rok do roku. Wg jednego z badań, światowa produkcja w szczycie lockdownu zmniejszyła się o 33%, a w ciągu całego roku globalny PKB zmniejszy się o ponad 9% („The economic cost of COVID lockdowns: an out of equilibrium analysis”, A. Mandel, V. Veetil). Nieco bardziej optymistyczną prognozę przedstawił Bank Światowy, wg którego spadek globalnego PKB sięgnie 5,2%.

    Stojąc w obliczu trudnych decyzji o ew. ponownym zamknięciu gospodarek, eksperci w kolejnych państwach starają się ponownie obliczyć potencjalne koszty tego rozwiązania. Cytowani przez The Daily Telegraph ekonomiści obawiają się, że gospodarka Wielkiej Brytanii może skurczyć się w listopadzie o 12% (trzeba podkreślić, że jest to państwo szczególnie dotknięte gospodarczo przez pierwszą falę epidemii – w II kwartale 2020 roku spadek PKB sięgnął w nim 20%). Niemiecki Instytut Badań nad Gospodarką szacuje, że częściowy listopadowy lockdown spowoduje dla niemieckiej gospodarki koszty wynoszące 19,3 mld euro i zagrozi 400 tysiącom pracowników.

    Nie ulega zatem wątpliwości, że gospodarcze koszty lockdownu są gigantyczne. Jednocześnie, nie jest wcale pewne czy stanowi on optymalne wyjście z punktu widzenia przeciwdziałania rozwojowi epidemii. Wg jednego z badań („Epidemiological and economic effects of lockdown”, A. D. Arnon, J. A. Ricco, K. A. Smetters) interwencje władz federalnych i stanowych w USA w znacznie mniejszym stopniu redukują kontakty społeczne, niż dobrowolny social distancing, który odpowiada za znaczną większość tej redukcji, a jednocześnie wiąże się ze znacznie niższym kosztem ekonomicznym. Autorzy badania w szczególności twierdzą, że interwencje dotyczące indywidualnych zachowań (dot. choćby pozostania w domu) były znacznie bardziej efektywne w ograniczaniu transmisji wirusa, niż restrykcje nakładane na biznes.

    Trudno w tym kontekście ignorować spór naukowy o medyczne znaczenie lockdownu. Słynna już „deklaracja z Barrington” wskazuje, że „polityki lockdownowe dają destrukcyjne efekty” w zakresie zdrowia publicznego w krótkim i długim okresie oraz – paradoksalnie – mogą doprowadzić do zwiększonej liczby zgonów w latach nadchodzących z uwagi na ich wpływ na diagnostykę, szczepienia, leczenie chorób przewlekłych, a także stan zdrowia psychicznego społeczeństwa. W zakresie tego ostatniego, organizacja Well Being Trust oszacowała, że liczba „dodatkowych” zgonów spowodowanych przez COVID-19 a wywołana przez depresję, nałogi, czy samotność związaną z izolacją, może w USA wynieść nawet 150 tysięcy. Wielokrotnie podnosi się również negatywny wpływ polityki lockdownowej na grupy szczególnie wrażliwe, takie jak dzieci i osoby starsze. Według niektórych badaczy, negatywne skutki lockdownu dla systemu opieki zdrowotnej mogą być odczuwalne nawet przez pięć lat. Szczegółowy opis badań i dostępnych danych dotyczących wpływu polityk lockdownowych na stan zdrowia publicznego znajduje się w ostatnim opracowaniu Warsaw Enterprise Institute  pt. „Na twardy lockdown jest za późno”.

    Reasumując, ZPP opowiada się przeciwko zamknięciu gospodarki. Uważamy, że Polski nie stać na ponowny lockdown. Rozumiemy, że zbliżający się do granic wydolności system opieki zdrowotnej może stanowić argument za wprowadzeniem „narodowej kwarantanny”. Podkreślamy jednak gigantyczny koszt ekonomiczny, z jakim będzie się ona wiązała, a także zwracamy uwagę na wątpliwości dotyczące zasadności zastosowania tego rozwiązania z punktu widzenia zdrowia publicznego. 

     

    Zobacz: 04.11.2020 Stanowisko ZPP ws. lockdownu

     

    Fot. Corona Borealis / Adobe Stock

    Apel ZPP o powstrzymanie pełzającego lockdownu gospodarki

    Warszawa, 3 listopada 2020 r.

     

    Apel ZPP o powstrzymanie pełzającego lockdownu gospodarki

     

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców konsekwentnie apeluje o odpowiedzialne i przewidywalne działania Rządu w zakresie podejmowanych środków przeciwdziałających rozprzestrzenianiu się koronawirusa.  ZPP stanowczo zaznacza, że jakiekolwiek działania o tym charakterze nie mogą skutkować dalszym ograniczaniem możliwości prowadzenia działalności gospodarczej, a podjęte dotychczas rozwiązania uznajemy za zbyt daleko idące.

    Już dziś przedsiębiorcy działający w ograniczonych branżach są zagrożeni masowymi bankructwami, których rezultatem byłaby utrata pracy przez tysiące ludzi.. W dłuższej perspektywie pogorszeniu ulegnie sytuacja w branżach powiązanych, a dalej w całej gospodarce. Stanowczo apelujemy o otwarcie zamkniętych branż. Każdy kolejny dzień ich zamknięcia powoduje, że konieczne staje się wprowadzenie istotnych instrumentów pomocowych.

    ZPP nie znajduje uzasadnienia dla dalszych ograniczeń funkcjonowania kolejnych obszarów działalności gospodarczej. Brak jest danych, by pracownicy branż z sektora usług, handlu wykazywali się znaczącą liczbą zachorowań, a tym samym by punkty handlowe, usługowe stanowiły ogniska zakażeń koronawirusem i stanowiły miejsce zarażeń także klientów.

    ZPP apeluje o mapę planowanych działań w zakresie odblokowywania kolejnych branż oraz wprowadzania ewentualnych ograniczeń życia społecznego, opartą o przewidywalne wskaźniki zachorowań, lub o wskaźniki wydolności służby zdrowia. Społeczeństwo oraz przedsiębiorcy muszą mieć czytelny i przewidywalny obraz kolejnych tygodni i miesięcy trwającej epidemii. Brak takich informacji skutkować będzie ograniczeniem podejmowania ryzyka gospodarczego, a w rezultacie zahamowaniem rozwoju i inwestycji oraz redukcją zatrudniania.

    Realizowane przez Rząd działania w zakresie ochrony zdrowia, muszą być również skierowane na ochronę gospodarki i miejsc pracy.  

    Równolegle, ZPP apeluje o roczne moratorium na wszelkiego rodzaju nowe obciążenia prawne i podatkowe procedowane w tej chwili, bądź przyjęte w ciągu mijającego roku, w celu zapewnienia przewidywalności i stabilności dla działania gospodarki w tym trudnym okresie. Trwający, trudny okres należy wykorzystać na daleko idące systemowe reformy, tak by stworzyć nowe korzystne warunki dla rozwoju gospodarki po epidemii.

    Jak dotychczas rząd nie podjął wysiłku wdrożenia systemowych reform obszarów, które od lat wymagają zaadresowania. Dziś, podczas kryzysu i w kolejnych latach, ujawnią się deficyty i brak odważnych reform m.in. w obszarze opodatkowania pracy, prawa pracy, prawa gospodarczego, zmniejszania i ujednolicenia stawek podatku VAT, zwiększania konkurencyjności gospodarczej, zmian w systemie zabezpieczenia społecznego, czy podjęcia wyzwań demograficznych. Tymczasem, okres relatywnego „odmrożenia” gospodarki w III kwartale br. wykorzystywano na działania ograniczające konkurencyjność polskiego biznesu. Mowa tutaj m.in. o planach wprowadzenia lub wprowadzenie „podatku od cukru”, CITu dla spółek komandytowych, „piątki dla zwierząt”, ograniczenia konkurencji na rynku aptecznym, czy oskładkowania umów zleceń. Nie podjęto działań,  które dostosowałyby Polskę do nowych i nadchodzących wyzwań społecznych i gospodarczych.

    Mając na uwadze wszystkie powyższe względy, ZPP apeluje nie tylko o powstrzymanie się przed lockdownem, lecz również o podjęcie działania przeciwnego i odblokowywanie kolejnych sektorów gospodarki, z zachowaniem ścisłych reżimów sanitarnych. Jeśli istnieje faktyczna, oparta na danych potrzeba wprowadzania jakichkolwiek ograniczeń działalności gospodarczej, apelujemy o czytelne i jasne wykazywanie jej w uzasadnieniach do podejmowanych decyzji. Uważamy ponadto, że 2021 rok będzie najgorszym z możliwych okresem na wprowadzanie nowych obciążeń, dlatego postulujemy co najmniej dwunastomiesięczne moratorium na wszelkie nowe, niekorzystne regulacje dla biznesu.

     

    Zobacz: 03.11.2020 Apel ZPP o powstrzymanie pełzającego lockdownu gospodarki

     

    Fot. geralt/pixabay.com

    Dla członków ZPP

    Nasze strony

    Subskrybuj nasze newslettery