• PL
  • EN
  • szukaj

    Trzecie spotkanie Forum Współpracy Małego i Dużego Biznesu

    28.11.2016

    22 listopada 2016 r. w siedzibie ZPP odbyło się kolejne spotkanie Forum Małego i Dużego Biznesu. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców gościł jako prelegenta profesora Jerzego Cieślika, dyrektora Centrum Przedsiębiorczości Akademii Leona Koźmińskiego. Profesor przedstawił temat “Iluzje, mity, stereotypy wokół przedsiębiorczości i co z nich wynika?”, dyskutując z ekspertami Forum o sposobach wspierania przedsiębiorczości, istocie i mierzeniu aktywności przedsiębiorczej oraz jej międzynarodowym ujęciu.

    W ocenie profesora Jerzego Cieślika przeciwstawienie MŚP dużym firmom w ramach prowadzonej polityki gospodarczej nie ma współcześnie racjonalnego uzasadnienia. Poszczególne rodzaje firm mają do spełnienia różne funkcje, natomiast istotnym czynnikiem rozwoju jest synergia i kooperacja podmiotów różnej wielkości. Dzięki współpracy z dużymi korporacjami mniejsze firmy mają szansę na rozwój zarówno w wymiarze ilościowym jak i jakościowym. W ramach powiązań kooperacyjnych dochodzi najczęściej do przyspieszonego, a jednocześnie nieodpłatnego przyswajania wiedzy i doświadczenia w zakresie nowoczesnych metod produkcji, w dziedzinie zarządzania i marketingu. Efekty takie występują ze szczególnym nasileniem w sytuacji, gdy partnerami mniejszych, lokalnych firm są filie międzynarodowych koncernów.

    Profesor przekonywał również, że wbrew powszechnemu pędowi ku innowacyjności, docenienia wymagają przede wszystkim przedsiębiorcy stawiający na bardzo szybki rozwój poprzez adaptację dostępnych rozwiązań. Wsparcie państwa z kolei powinno być nakierowane na mikroprzedsiębiorców, aby ułatwić im rozpoczęcie zatrudniania i rośnięcie firmy.

    W spotkaniu uczestniczyli eksperci Forum: Małgorzata Krajewska, Tomasz Górnicki, Tomasz Kopacz, Karol Reczkin. ZPP reprezentował wiceprezes Marcin Nowacki.

    VIDEORELACJA ZE SPOTKANIA FORUM (kliknij, aby oglądać)

        forum3         Prof. Cieślik

    Zapisz

    Raport ZPP: Do 2050 roku populacja w Polsce spadnie o 4 miliony osób. Do 2020 zabraknie nam 1 miliona pracowników.

    Żeby przeciwdziałać polskiej katastrofie demograficznej, konieczna jest poprawa jakości usług publicznych dla rodzin, stworzenie warunków dla powrotu emigrantów i mądra absorpcja imigrantów zarobkowych – wynika z raportu Związku Przedsiębiorców i Pracodawców pt. “Jak zapobiec polskiej katastrofie demograficznej? Trzy filary polskiej polityki wobec problemu”, którego premierowa prezentacja odbyła się na Kongresie 590 w Rzeszowie. Raport został również zaprezentowany podczas konferencji prasowej w siedzibie ZPP.

    Demografia stanowi bardzo istotny dla funkcjonowania państwa i gospodarki czynnik. Jest tak ze względu na repartycyjny system emerytalny, który ma ekonomiczny sens wyłącznie w warunkach zastępowalności pokoleń. O tym, że utrzymanie systemu emerytalnego stanowi jedno z największych finansowych zadań stojących przed państwem, świadczą najlepiej liczby – w 2015 roku na wypłatę emerytur wydano ponad 170 miliardów złotych, podczas gdy wszystkie wydatki z budżetu państwa w roku 2014 zsumowały się do 312,5 miliarda złotych.

    Sytuacja demograficzna Polski jest fatalna. Do 2050 roku populacja spadnie o 4 miliony osób, a ponad 30% ludzi będzie w wieku powyżej 65 roku życia. W roku 2015, na 224 badane państwa, Polska zajęła 216. miejsce pod względem dzietności.

    Mamy do czynienia z poważnym kryzysem demograficznym – stwierdził prezes ZPP Cezary Kaźmierczak podczas konferencji prasowej. – Powinniśmy jak najmocniej skupić się na wybrnięciu z tej sytuacji.

    W 2011 roku w ok. 380 tysiącach gospodarstw domowych z dziećmi, dochód na osobę w rodzinie nie przekraczał 351 złotych. Polskie rodziny z dziećmi – szczególnie te wielodzietne – często muszą zmagać się z problemami finansowymi.

    – Dużo pomógł program 500+, mimo że jest pod pewnymi względami niedoskonały – powiedział Marcin Nowacki, – Mimo to, wciąż bardzo dużo pozostaje do zrobienia, trzeba poprawić jakość usług publicznych dla rodzin, w tym przede wszystkim dostępność żłobków, przedszkoli i opieki pediatrycznej.

    – Polska bieda ma twarz dziecka stwierdził Jakub Bińkowski, Sekretarz Departamentu Badań i Analiz ZPP. – Tak wynika z badań, i to jest jeden z głównych powodów niskiego poziomu dzietności w Polsce. Ludzi na dzieci często po prostu nie stać. Mamy nadzieję, że program 500+ poprawi tę sytuację.

    Abstrahując bowiem od kwestii finansowych, to właśnie konieczność zgłaszania dziecka do żłobka jeszcze przed jego narodzinami, czy wielogodzinnego oczekiwania w kolejce do lekarza, stanowi poważny kłopot dla wielu rodzin z dziećmi.

    Drugim obszarem, w ramach którego państwo powinno podjąć aktywność, jest stworzenie warunków do powrotu dla emigrantów.

    Tutaj niespodzianek nie ma – kontynuował prezes ZPP Cezary Kaźmierczak. – Podstawowe problemy to zbyt wysokie opodatkowanie dochodów z pracy, ułomny rynek mieszkaniowy, w szczególności w sektorze mieszkań na wynajem, oraz nierówna konkurencja w zakresie dostępu do stanowisk w placówkach publicznych.

    Mając wybór między pracą w Polsce, gdzie nawet najniższe dochody obciążane są m.in. wysokimi składkami na ubezpieczenia społeczne, a pracą w Anglii, gdzie niskie wynagrodzenia są opodatkowane bardzo łagodnie, Polacy często zdecydowali się wyemigrować. W tej chwili w państwach europejskich poza Polską przebywa czasowo ok. 2 milionów rodaków. Trzeba skłonić ich do powrotu, tworząc odpowiednie warunki.

    Trzecim w końcu problemem jest absorpcja imigrantów. ZPP wielokrotnie publikowało już na ten temat teksty i analizy – do 2050 roku konieczne będzie przyjęcie 5 milionów imigrantów. Dzięki wyjątkowemu układowi gospodarczemu i geopolitycznemu, w tej chwili do Polski chętnie przyjeżdżają pracować m.in. Ukraińcy, Białorusini, czy Wietnamczycy. Ciężko zarabiają pieniądze, łatwo się asymilują i nie stwarzają problemów. Warto zatem stworzyć dla nich odpowiednie warunki. Podstawowym postulatem jest legalizacja ich pobytu w Polsce, tak żeby mogli legalnie u nas mieszkać, pracować i płacić podatki. Działaniom legislacyjnym mającym na celu utrudnienie procedury legalnego zatrudniania imigrantów z Ukrainy, czy Białorusi w Polsce, należy się zdecydowanie przeciwstawić.


    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców

    Raport ZPP Jak zapobiec polskiej katastrofie demograficznej_pdf


    Fot. Adrian Grad

    Konferencja prasowa ZPP: Jak zapobiec polskiej katastrofie demograficznej?

    21.11.2016

     

    KONFERENCJA PRASOWA I PREZENTACJA RAPORTU ZPP


    „Jak zapobiec polskiej katastrofie demograficznej? 
    Trzy filary polskiej polityki wobec problemu”


    Serdecznie zachęcamy do śledzenia transmisji on-line z konferencji prasowej ZPP, podczas której zaprezentujemy Raport pn. „Jak zapobiec polskiej katastrofie demograficznej? Trzy filary polskiej polityki wobec problemu”.

    Konferencja prasowa i prezentacja Raportu odbędą się 22 listopada 2016 roku (wtorek) o godzinie 11:00 w siedzibie ZPP przy ul. Nowy Świat 33 w Warszawie.

    Transmisję on-line będą mogli Państwo obejrzeć:


    W konferencji udział wezmą:

    Cezary Kaźmierczak, Prezes ZPP;
    Marcin Nowacki,
    Wiceprezes ZPP;
    Jakub Bińkowski, Sekretarz Departamentu Badań i Analiz ZPP.

    Więcej informacji udziela:
    Marta Chołuj
    Email/ m.choluj@zpp.net.pl
    Tel/ 504 212 435

    Raport ZPP: Kapitał społeczny – tautologia czy jednak przydatne pojęcie?

    18.11.2016


    Kapitał społeczny ma wszelkie cechy tautologii. Według zwolenników tego pojęcia grupa społeczna odnosi sukces, ponieważ ma wyższy kapitał społeczny. Sukces ten natomiast jest dowodem wyższego kapitału społecznego – czytamy w Raporcie Związku Przedsiębiorców i Pracodawców pn. „Polska drużyna. Kapitał społeczny w Polsce i dla Polski” autorstwa Pawła Dobrowolskiego.
    Premierowa prezentacja Raportu odbyła się podczas Kongresu 590 w Rzeszowie.

    Pierwsza część raportu traktuje o mnogości definicji pojęcia „kapitał społeczny” opracowanych przez różnych autorów.  Współcześnie znany termin „kapitał społeczny” pochodzi z 1916 roku, a znaczący przyrost swojej popularności osiągnął w latach 80. i 90. XX wieku. Obszerna i ogólnie dostępna literatura odnosząca się do terminologii „kapitału społecznego” nie przełożyła się natomiast na wypracowanie spójnej teorii tego określenia.

    – Tautologiczne definicje na pytanie „co jest skutkiem a co przyczyną?” dają odpowiedź: „każdy czynnik jest jednym i drugim”. Nie jesteśmy zatem w stanie sprecyzować czy kapitał społeczny tworzy zaufanie czy, czy to zaufanie jest elementem wspólnych wartości, które pozwalają tworzyć kapitał społeczny – powiedział podczas prezentacji autorskiego raportu Paweł Dobrowolski. – Podobna sytuacja dotyczy skłonności do zrzeszania się w różnych stowarzyszeniach. Są one poniekąd częścią składową kapitału społecznego i zarazem jego skutkiem – dodał.

    Jak wynika z raportu, obok tautologicznego wymiaru kapitału społecznego, zarówno na poziomie definicji, jak i pomiaru, z terminem tym związane są następujące aspekty:

    • mierniki kapitału społecznego wymyślone dla państw bogatego Zachodu raczej nie są właściwe dla Polski;
    • autorzy opisujący rzekomy spadek kapitału społecznego w USA, ujmują z reguły jego wyrażanie się w sposób dostosowany do nowych uwarunkowań technologicznych i aktualnych potrzeb społecznych;
    • analiza kapitałem społecznym nie daje gotowych do wdrożenia sposobów ulepszenia naszych urządzeń społeczno-gospodarczych;
    • warto korzystać z „kapitału społecznego”, by przyciągać uwagę do zjawisk społecznych.

    W kolejnej części raportu został omówiony problem kapitału społecznego w Polsce. Autorzy „Diagnozy społecznej”, głównego źródła empirycznych obserwacji o zjawisku kapitału społecznego w Polsce, uważają, że Polska charakteryzuje się niskim kapitałem społecznym mierzonym zgeneralizowanym zaufaniem. Według autorów tejże „Diagnozy” niski jest również stopień zrzeszania się, tj. odsetek obywateli, którzy należą do organizacji dobrowolnych lub działają na ich rzecz, co nie zmienia się od ponad dekady.

    Porównując Polskę do państw Europy, autorzy „Diagnozy społecznej” dokonali wyboru tła, na którym przedstawili nasz rzekomo niski kapitał społeczny. Z odniesienia do projektu badawczego „World Values Survey”, zamiast do „European Values Survey” wynika, że zgeneralizowane zaufanie w Polsce jest przecięte, ani niskie, ani wysokie.

    Nie należy mylić aspiracji ze stanem faktycznym. Dla Polski porównywalne są społeczności o krótkim, często przerywanym doświadczeniu z demokracją oraz państwa peryferium na dorobku. Możemy w kategoriach aspiracji porównywać się do Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii czy USA – stwierdził Paweł Dobrowolski.

    Zadaniem autora Raportu kierunek dalszych rozważań powinien zmierzać do dyskusji nt. tego jakiego kapitału społecznego potrzebujemy, a zatem:

    • inwestycja w kapitał społeczny powinna być dostosowana do potrzeb rozwojowych społeczności;
    • w rozwiniętych państwach Zachodu inwestycja w zgeneralizowane zaufanie, może pomóc mobilnym społecznościom składających się z różnorodnych ludzi w sięgnięciu po większą sprawczość i spójność;
    • w Indiach inwestycja w rozmywanie barier kastowych, może polepszyć zdrowie, wyniki nauczania, plony;
    • szukając sposobów rozwoju Polski potrzebujemy rozpoznać przeszkody dla naszego rozwoju oraz wyartykułować propozycje inwestycji w kapitał społeczny, które usuną te przeszkody.

    Raport ZPP Polska drużyna. Kapitał społeczny w Polsce i dla Polski_pdf

    Zwalczanie nieuczciwej konkurencji wobec przedsiębiorców – wspólny, polski interes

    Polskim interesem narodowym w Unii Europejskiej jest przede wszystkim zapewnienie takich reguł gry, które ułatwią polskim pracodawcom tworzenie miejsc pracy dla Polaków i rozwijanie rodzimych firm – wynika z Raportu „Źródła nieuczciwej konkurencji wobec polskich przedsiębiorców” autorstwa Pawła Dobrowolskiego.
    Publikacja powstała we współpracy Związku Przedsiębiorców i Pracodawców oraz Fundacji „Pomyśl o Przyszłości” i została zaprezentowana podczas Kongresu 590 w  Rzeszowie.

    Jak czytamy w Raporcie, powszechnie, za źródła problemów polskiego przedsiębiorcy uznaje się przewlekłość postępowań sądowych, nadmierny formalizm wymiaru sprawiedliwości, skomplikowanie i niestabilność przepisów podatkowych oraz uznaniowość urzędników.

    Tego rodzaju tłumaczenie i uogólnianie problemów z jakimi borykają się polscy przedsiębiorcy, w dalszym ciągu pozostawia bez rozwiązania powtarzający się charakter tych niedogodności – powiedział podczas dyskusji panelowej Paweł Dobrowolski. – Nic więc dziwnego, że przedsiębiorca zadaje sobie pytanie, dlaczego z prowadzeniem biznesu w Polsce wiąże się tyle trudności? Dlaczego jedne działania, w innym państwie zostają załatwione szybko i sprawnie, a w Polsce osiągają rangę wielkich problemów? – dodał.
     

    W Raporcie mowa o hipotezie nt. zhegemonizowania polskich przedsiębiorców. Paweł Dobrowolski przytacza trzy źródła takiego tłumaczenia:

    • metodologia francuskiego socjologa Pierra Bourdieu, który rozróżnia trzy typy kapitałów: ekonomiczny, społeczny i kulturowy – kapitały te umożliwiają uczestnikom elit podstawy do walki o przewagę na polu władzy;
    • teksty Józefa Chałasińskiego, który zajmował się zagadnieniami otworzenia polskiej struktury społecznej, w tym roli inteligencji w Polsce;
    • koncepcja hegemonii inteligenckiej w polskim społeczeństwie, opracowana przez prof., dr hab. Tomasza Zaryckiego – przez całą nowożytną państwowość polska inteligencja była frakcją hegemoniczną na polu władzy. 

    Ze względu na powracające kryzysy, podczas których kapitały gospodarcze są regularnie grabione i niszczone, a kapitał społeczny ulega przekreśleniu, tylko inteligencja czerpiąca swoją siłę z kapitału kultury jest w stanie umacniać, a w kolejnych pokoleniach odtwarzać swą pozycję – podsumował Dobrowolski.

    Zdaniem autora Raportu, problem wzrostu gospodarczego w Polsce przyczynia się do powstawania nieuczciwej konkurencji wobec polskich przedsiębiorców, ponieważ:

    • nadmierne regulacje są niezwykle dotkliwe zwłaszcza dla nowych i małych firm oraz działalności innowacyjnej;
    • nadregulacja ogranicza postęp technologiczny i organizacyjny;
    • przyrost regulacji i klasy urzędniczej ma wpływ na skład elit i prowadzoną przez nie politykę gospodarczą;

    Patrząc na biznes z perspektywy nowego i małego przedsiębiorcy musimy pamiętać, że takie podmioty nie mają w swoich usługach sztabów lobbystów, księgowych i prawników. Nie należą one także do elit społeczno-ekonomicznych, nie posiadają dużych nadwyżek gotówki, zatem nie mogą lobbować legalnie, ani tym bardziej nie kupują przychylności urzędników egzekwujących przepisy – powiedział obecny podczas dyskusji panelowej Jacek Cieplak, Ekspert ZPP.

    Występowanie licznych utrudnień w prowadzeniu działalności przez podmioty gospodarcze, w tym nieuczciwej konkurencji, stanowi poważny problem dla polskich przedsiębiorców. Nie ulega wątpliwości, że trzeba poprawiać procedury sądowe, prawo podatkowe oraz dążyć do poprawy relacji prowadzących biznes z urzędnikami, jednak bez rozpoznania generalnej przyczyny, będą to działania skazane na porażkę. – czytamy w podsumowaniu.

    Raport ZPP Źródła nieuczciwej konkurencji wobec polskich przedsiębiorców_pdf

    Stanowisko ZPP ws. skutków oceny ustawy o zmianie ustawy prawo farmaceutyczne

    16.11.2016

     

    STANOWISKO ZWIĄZKU PRZEDSIĘBIORCÓW I PRACODAWCÓW WS. SKUTKÓW OCENY USTAWY O ZMIANIE USTAWY PRAWO FARMACEUTYCZNE, BĘDĄCEGO EFEKTEM PRAC PARLAMENTARNEGO ZESPOŁU DS. REGULACJI RYNKU FARMACEUTYCZNEGO

     

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców uważa, że proponowana nowelizacja prawa farmaceutycznego przyniesie wiele negatywnych skutków zarówno dla sektora aptecznego jak i dla pacjentów, którzy będą musieli ponosić wyższe koszty zakupy produktów farmaceutycznych przy jednoczesnej ich gorszej dostępności.

    Podstawowym błędem legislacyjnym jest brak analizy skutków finansowych proponowanych zmian prawnych i nie wskazanie źródeł ich finansowania. Już ten fakt podważa rzetelność prowadzonych prac.

    Poważna ingerencja w rynek apteczny, podważająca działanie aptek sieciowych – spółek, których wartość jest liczona w dziesiątkach, a nawet setkach milionów złotych – może spowodować roszczenia ze strony przedsiębiorców. W opinii ekspertów same tylko szkody sieci aptecznych wynikłe z nowelizacji (i zobowiązania odszkodowawcze Skarbu Państwa) mogą sięgnąć ok. 10 mld zł. Trzeba zaznaczyć, że potencjalna wypłata odszkodowań byłaby prawdopodobnie stopniowa, przeprowadzana w okresie ponad dziesięciu lat. Bez względu na to, czy odszkodowania będą wypłacane firmom krajowym (które dominują na rynku aptek sieciowych), czy zagranicznym, sam fakt zniszczenia rynku przez nieodpowiedzialne działania ustawodawcy będzie negatywnie odebrany przez inwestorów.

    Nowelizacja ustawy spowoduje silne ograniczenie konkurencji na rynku obrotu detalicznego produktami leczniczymi, a na tym zawsze traci klient, którym w tym przypadku jest pacjent. Ograniczenie konkurencji i stopniowa eliminacja małych i średnich przedsiębiorstw, zmierzająca do pozostawienia na rynku w zasadzie wyłącznie aptek indywidualnych doprowadzi do wzrostu cen leków nierefundowanych (podmioty obracające mniejszymi wolumenami leków mają słabszą pozycję w negocjacjach z hurtowniami farmaceutycznymi). Pozostawienie na rynku niewielkich podmiotów zahamuje rozwój gospodarczy – przedsiębiorcy nie będą zainteresowani inwestowaniem w sektor, w którym prawo prowadzenia działalności mają tylko i wyłącznie farmaceuci, a działalności nie da się skalować poprzez otwieranie nowych lub przejmowanie kolejnych placówek. Spadnie też wartość majątku – ograniczenie możliwości zbywania aptek, spowoduje spadek ich wartości.

    Bardzo silne regulacje, które zawiera nowe prawo farmaceutyczne doprowadzą do faktycznego braku możliwości zakładania nowych aptek przez świeżo wykształconych farmaceutów. Jest to skutek wprowadzenia do treści ustawy ograniczeń geograficznych i demograficznych. Zagwarantowany rynek zbytu i blokada możliwości rozwoju konkurencji spowoduje obniżenie jakości świadczonych usług i doprowadzi, w skali lokalnych rynków do stworzenia monopoli. Taka pozycja rynkowa przekłada się na brak motywacji do wprowadzania innowacji, czy to w obszarze obsługi klienta czy oferty produktowej. Ograniczone środki finansowe małych, indywidualnych aptek przełożą się na ograniczenie możliwości rozwoju zawodowego farmaceutów.

    Sytuacja, w której na rynku pozostaną jedynie mikroprzedsiębiorstwa apteczne, umocni pozycję rynkową producentów i dystrybutorów hurtowych produktów leczniczych, którzy będą mogli narzucać swoje warunki gry rynkowej.

    Nowe prawo farmaceutyczne uderza nie tylko w branżę, ale również w pacjentów. Rozdrobnienie rynku doprowadzi do spadku dostępności leków dla pacjentów (zarówno w zakresie ograniczenia asortymentu na półkach w aptece, jak i ilości działających aptek). Niesprawnie działający rynek farmaceutyczny (wzrost cen leków, słaba dostępność) oznacza wzrost liczby niewykupowanych leków, a w konsekwencji wzrost kosztów opieki zdrowotnej i hospitalizacji w wyniku niekompletnego leczenia pacjentów, czego koszty poniesie system opieki zdrowotnej, czyli tak naprawdę podatnicy.

    Przedstawione w projekcie nowelizacji prawa farmaceutycznego pomysły oznaczają odejście od wolnego rynku na rzecz zagwarantowania lokalnych monopoli tylko i wyłącznie członkom samorządu aptekarskiego. To właśnie oni są jedynymi beneficjentami przedstawionych nowych regulacji. Argument, jakoby zmniejszenie liczby aptek, miałoby poprawić dostępność leków jest co najmniej dyskusyjny.

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców

    16.11.2016 Stanowisko ZPP_pdf

    16.11.2016 Ocena skutków regulacji

    100 lokalnych portali do końca 2017 roku

    TuPolska Sp. z o.o. i Związek Przedsiębiorców i Pracodawców podpisały umowę o współpracy w zakresie tworzenia serwisów i dostarczania treści do lokalnych portali informacyjnych. Aktualnie spółka TuPolska prowadzi 6 takich portali (pierwszym otwartym był serwis rybnik.com.pl, ostatnio otwarto tulodz.com). Na dzień dzisiejszy serwisy mają 500 tysięcy unikalnych użytkowników. Wkrótce nastąpi otwarcie kilku nowych serwisów.

    W planach jest utworzenie 100 lokalnych portali do końca 2017 roku i 10 milionów unikalnych użytkowników.

    W ramach umowy serwisy będą zamieszczać informacje o działalności i akcjach ZPP, ponadto ZPP za pośrednictwem serwisów będzie zamieszczało w portalach treści profesjonalne przydatne w prowadzeniu małych i średnich firm. Serwisy będą też współpracowały z lokalnymi strukturami ZPP.

    „Ten projekt wpisuje się w nasze konsekwentne dążenie do niezależności medialnej naszego Związku i budowania, niezależnej od rządu i koncernów, sieci przekazywania informacji dla przedsiębiorców i obywateli. Umowa z TuPolska to kolejny krok w tym kierunku po bazach danych, mediach społecznościowych. Nasze tygodniowe zasięgi dochodzą do 2 milionów użytkowników” – powiedział Prezes ZPP, Cezary Kaźmierczak.

    Spotkanie eksperckie Forum Współpracy Małego i Dużego Biznesu

    15.11.2016

    28 października br. w siedzibie ZPP odbyło się spotkanie ekspertów Forum Współpracy Małego i Dużego Biznesu. Zainicjowany przed miesiącem projekt ZPP ma na celu budowanie relacji, zrozumienia i współpracy pomiędzy dużymi firmami i sektorem MŚP.

    Prelegentem podczas spotkania był prof. dr hab. Juliusz Gardawski, kierownik Zakładu Socjologii Ekonomicznej oraz Dyrektor Instytutu Filozofii, Socjologii i Socjologii Ekonomicznej SGH. Profesor przedstawił wyniki swoich wieloletnich badań prowadzonych wśród właścicieli i pracowników przedsiębiorstw z sektora małych i średnich firm. Głównymi wnioskami płynącymi z badań, a dotyczącymi barier rozwoju sektora MŚP są pewne cechy mentalności środowiska właścicieli przedsiębiorstw, w tym: stosunkowo niski poziom kapitału społecznego (zaufania), niska skłonność do organizowania się, czego konsekwencją jest słaba reprezentacja interesów środowiska. Istotnym wyzwaniem jest pozostawanie przeszło połowy przedsiębiorców poza spontanicznymi sieciami współpracy i mała liczba firm, składających się na istniejące sieci.

    Zdaniem eksperta Forum, Konrada Ciesiołkiewicza z Orange Polska, trzeba docenić, że wskaźniki poziomu zaufania wśród grupy przedsiębiorców są i tak znacznie wyższe niż w całej populacji. Mimo to, poziom zaufania w tym sektorze nie jest wciąż wystarczający, aby miał wpływ na wzrost przedsiębiorczości i innowacyjności małych i średnich przedsiębiorstw. Wysoki stopień zaufania może przyczynić się między innymi do: wzrostu wydajności ekonomicznej poprzez redukcję kosztów transakcyjnych, związanych z takimi czynnościami, jak znalezienie kontrahenta, negocjowanie umów, przestrzeganiem prawa oraz egzekucją ustaleń umowy w przypadku kwestii spornych czy prób oszustw.

    Z badań jakościowych wyłania się też obraz antagonizmów, które są elementami budującymi tożsamość małych i średnich przedsiębiorców. Oprócz silnej opozycji wobec nadmiernego fiskalizmu państwa oraz niechęci do szczególnie chronionych parasolem związkowym grup pracowników, środowisko MŚP łączy negatywna percepcja dużych, najczęściej zagranicznych firm. Te ostatnie postrzegane są często przez pryzmat zjawisk takich jak unikanie płacenia podatków, czy nierzetelności wobec mniejszych podwykonawców i usługodawców. Mali i średni przedsiębiorcy dostrzegają jednak pozytywny wpływ dużych korporacji na rozwój technologiczny kraju.

    W spotkaniu wzięli udział eksperci zespołu koordynującego prace Forum: Małgorzata Krajewska, dr Jacek Dymowski, dr Bartłomiej Gorlewski, Mikołaj Różycki, Tomasz Kopacz, Konrad Ciesiołkiewicz i Karol Reczkin. Zarząd ZPP reprezentował wiceprezes Marcin Nowacki.

    VIDEORELACJA

    Stanowisko ZPP ws. przyjęcia przez Radę Ministrów pierwszego pakietu ułatwień dla firm

    Warszawa, 9 listopada 2016

     

    STANOWISKO ZWIĄZKU PRZEDSIĘBIORCÓW I PRACODAWCÓW WS. PRZYJĘCIA PRZEZ RADĘ MINISTRÓW PIERWSZEGO PAKIETU UŁATWIEŃ DLA FIRM

     

    8 listopada 2016 roku Rada Ministrów przyjęła tekst ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu poprawy otoczenia prawnego przedsiębiorców. Należy tę decyzję zdecydowanie pochwalić, bowiem może ona stanowić bardzo istotny krok w procesie poprawy jakości otoczenia regulacyjnego dla prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce.

    Spośród zaproponowanych w projekcie zmian, za najbardziej istotne uważamy te, które przysługują się realizacji klauzuli pewności prawa, wynikającej z art. 2 Konstytucji. Chodzi tu m.in. o wprowadzenie zasady, zgodnie z którą przedsiębiorcy, którzy nie posiadają indywidualnej interpretacji przepisów, pod warunkiem stosowania się do utrwalonej praktyki interpretacyjnej, objęci są taką samą ochroną prawną jak ci, którzy indywidualną interpretacją dysponują. Ta regulacja rozwiązuje bardzo poważny problem, poruszany choćby na łamach ostatniego raportu Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, dotyczącego kwestii nieuczciwych praktyk stosowanych przez Ministerstwo Finansów względem przedsiębiorców. Jedną z nich jest właśnie naliczanie zaległości podatkowych z odsetkami na pięć lat wstecz, wyłącznie na podstawie zmiany interpretacji przepisów prawa. Ostatni przypadek drobnych punktów gastronomicznych nie stanowi precedensu – ta praktyka była już stosowana wielokrotnie, w różnych branżach, doprowadzając niejednokrotnie do bankructw małych firm. W tym kontekście, zaproponowane zmiany trzeba jak najmocniej poprzeć i mieć nadzieję, że zostaną uchwalone w efekcie pomyślnego zakończenia procesu legislacyjnego.

    Inną, służącą zasadzie pewności prawa, propozycją, jest wprowadzenie “objaśnień podatkowych”, czyli napisanych w prosty i przystępny sposób wyjaśnień przepisów, wydawanych przez ministra właściwego do spraw finansów. Jest to szczególnie istotne z punktu widzenia drobnego biznesu, ponieważ polski system prawny – a prawo podatkowe w wyjątkowym stopniu – jest na tyle skomplikowany i nieprzejrzysty, że ci przedsiębiorcy, których nie stać na zatrudnienie sztabu prawników, czują się w tym gąszczu regulacji całkowicie zagubieni. Tłumaczenie sensu i znaczenia przepisów “po ludzku”, nie nadużywając języka prawniczego, całkowicie niezrozumiałego dla dużej części uczestników obrotu gospodarczego, jest oczywiście potrzebne.

    Podobnie pochwalić należałoby m.in. pomysł dotyczący przeprowadzania kontroli, w tym. m.in. zakazu przeprowadzania ponownych kontroli dotyczących tej samej sprawy, czy możliwość wspólnego przeprowadzania kontroli przez różne organy (na wniosek lub za zgodą przedsiębiorcy).

    Reasumując, zaproponowany pakiet rozwiązań zdecydowanie przysłuży się swobodzie prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce i pozytywnie wpłynie na pozycję małych i średnich firm. Należy jednak pamiętać, że wciąż wiele spraw pozostaje niezałatwionych – praktyki organów administracji publicznej bywają bardzo niesprawiedliwe (co wykazane jest w ostatnim raporcie ZPP), więc należałoby podjąć z nimi walkę. Mamy nadzieję, że wicepremier Mateusz Morawiecki i rząd Beaty Szydło nie poprzestaną na tym jednym kroku, a przyjęty projekt ustawy stanowi jedynie wstęp do naprawy polskiego systemu prawnego oraz instytucjonalnego. Pracy do wykonania jest jeszcze bardzo dużo, jednak podejmowanym w jej ramach działaniom należy mocno kibicować – jeśli zakończą się sukcesem, być może za kilka lat znajdziemy się w innej, lepszej rzeczywistości gospodarczej.


    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców

    Stanowisko ZPP_pdf

     

    Czas skończyć z nieuczciwymi praktykami Ministerstwa Finansów i fiskusa

    Ministerstwo Finansów musi zmienić swoje podejście do instytucji interpretacji podatkowych, a urzędy skarbowe powinny zaprzestać praktyki wieloletniego, nieuzasadnionego wstrzymywania zwrotu podatku VAT. Te niesprawiedliwe działania nie powinny być kontynuowane. Tylko w taki sposób uda się stworzyć w Polsce przyjazne otoczenie dla prowadzenia działalności gospodarczej – wynika z Raportu Związku Przedsiębiorców i Pracodawców pt. “Nieuczciwe praktyki Ministerstwa Finansów w stosunku do przedsiębiorców”

    Raport ma na celu pokazanie kwestii, które w dzisiejszej rzeczywistości wywołują ogromne problemy w prowadzeniu działalności gospodarczej – nieuczciwe praktyki Ministerstwa Finansów i podlegającego mu aparatu skarbowego. Materiał podzielony jest na cztery zasadnicze rozdziały. Pierwszy dotyczy problematyki interpretacji przepisów podatkowych przez Ministerstwo Finansów. Główny problem w tym zakresie to zmiana interpretacji przepisów i naliczanie podatków z odsetkami na pięć lat wstecz. 

    Nie możemy zaakceptować sytuacji, w której uczciwy przedsiębiorca postępuje zgodnie z wydaną interpretacją indywidualną, a następnie zostaje obciążony domiarem z odsetkami, bo aparat państwowy zmienił zdanie – stwierdził Cezary Kaźmierczak, Prezes ZPP. – To absurd.

    W raporcie opisywany jest kazus fast foodów, które jeszcze do niedawna stosowały stawkę VAT 5%, dzięki klasyfikacji prowadzonej działalności jako sprzedaż gotowych posiłków lub dań. Taka interpretacja przepisów była potwierdzana wielokrotnie w interpretacjach indywidualnych, wydawanych na wniosek zainteresowanych podmiotów.

    Niestety, 24 czerwca bieżącego roku Minister Finansów wydał interpretację ogólną, w której uznał, że fast foody powinny być opodatkowane stawką 8% i klasyfikowane jako usługi związane z wyżywieniem – powiedział podczas konferencji prasowej Wiceprezes ZPP Marcin Nowacki. – W rezultacie cały szereg małych punktów staje przed widmem bankructwa. Kwota zaległości podatkowych i odsetek jest po prostu wyższa, niż ich rezerwy finansowe – dodał.

    Drugi rozdział poświęcony jest kwestii zwrotów nadpłaconego podatku VAT. Podstawowy termin zwrotu podatku wynosi 60 dni od dnia złożenia deklaracji podatnika. Jak się okazuje, w rzeczywistości trwa to często o wiele dłużej.

    Sztandarowym przykładem praktyk urzędów skarbowych jest sprawa firmy Nexa z Zamościa – przypomniał Sekretarz Departamentu Badań i Analiz ZPP Jakub Bińkowski. – Wskutek przedłużających się postępowań kontrolnych, firma utraciła płynność finansową i musiała zakończyć swoją działalność. Pracę straciło 170 osób – podsumował Bińkowski.

    W trzecim rozdziale omówiono tematykę tzw. karuzel vatowskich, skomplikowanych oszustw, których celem jest wyłudzenie zwrotu podatku VAT. 

    Powiedzmy sobie jasno: karuzele organizują przestępcy, a nie przedsiębiorcy – zaznaczył Cezary Kaźmierczak. – Już w tej chwili skala strat budżetu szacowana jest na kilkadziesiąt miliardów złotych, a oszuści pozostają w zasadzie bezkarni! Musimy jak najszybciej skończyć z tą patologią, a nie próbować łatać ubytki w poszczególnych branżach za pomocą odwróconego VAT-u. Gdy tylko wchodzą w życie nowe przepisy, przestępcy po prostu zmieniają rodzaje działalności.

    Czwarty rozdział poświęcony jest kwestii obciążania przedsiębiorców kosztami walki z luką podatkową. Trzeba pamiętać, że wykrywanie i ściganie przestępców to zadanie państwa, a nie prywatnego biznesu. W Polsce bywa odwrotnie.

    Spójrzmy choćby na mechanizm solidarnej odpowiedzialności. Dochodzimy do sytuacji absurdalnej, w której podatnik, poza ryzykiem biznesowym, które ponosi nawiązując relacje handlowe z nieuczciwym kontrahentem, naraża się na odpowiedzialność za zaległość podatkową – twierdzi Marcin Nowacki.

    Z Raportu wynika, że konieczna jest kompleksowa zmiana podejścia Ministerstwa Finansów i podległego mu aparatu skarbowego do przedsiębiorców, jako podatników. Należy skończyć z nieuczciwymi praktykami – tylko wówczas możliwe będzie stworzenie przyjaznego biznesowi otoczenia regulacyjnego.

    Raport ZPP Nieuczciwe praktyki Ministerstwa Finansów w stosunku do przedsiębiorców.pdf

    Dla członków ZPP

    Nasze strony

    Subskrybuj nasze newslettery