• PL
  • EN
  • szukaj

    Prezes ZPP apeluje do Posłów i Senatorów Prawa i Sprawiedliwości

    27.11.2017

     

    ZNIESIENIE LIMITU 30-KROTNOŚCI SKŁADEK ZUS

    APEL DO SENATORÓW PiS

     

    Szanowne Panie i Szanowni Panowie, Senatorowie,

    zwracam się do Państwa z apelem o powstrzymanie zniesienia limitu 30-krotności składek ZUS. Zmiana, o zatrzymanie której apeluję, jest procedowana w momencie, gdy większość firm ma już zaplanowane budżety płacowe i większość z nich nie będzie w stanie ich już zmienić. Ucierpią na tym wyłącznie pracownicy – z bólem rodząca się i ciężko pracująca klasa średnia, która w zasadzie w całości poniesie koszty tej regulacji. Firmy bowiem nie są przygotowane na rewizje planów i budżetów z dnia na dzień. Wszelkie gwałtowne zmiany są niekorzystne dla gospodarki, a tym samym dla Polski. W moim przekonaniu wprowadzenie tak istotnych zmian, z dnia na dzień, podważa też zaufanie do państwa, które do nadmiernych w naszym kraju niestety nie należy.

    Ponadto, tak naprawdę, nie odbyła się w tej sprawie rzetelna debata publiczna, która pozwoliłaby przybliżyć krótko i długookresowe skutki tej zmiany. Przede wszystkim należy się zastanowić nad:

    – Jednym z celów polityki demograficznej jest powrót Polaków z Zachodu. Wielokrotnie o to różni przedstawiciele rządu apelowali. Osoby, które wyjechały z Polski uczyniły to m.in. z powodu drastycznego opodatkowania najmniejszej działalności gospodarczej i najniższych płac. Podczas pobytu na Zachodzie zdobyli wiedzę, doświadczenie, zaczęli więcej zarabiać i teraz dowiadują się, że jak wrócą, zostaną obłożeni dodatkowym podatkiem. Wprowadzenie tej regulacji będzie czynnikiem powstrzymującym powroty.

    – Jedną z czołowych grup, które dotknie ten nowy podatek są informatycy, pracownicy sektora nowych technologii, specjaliści. Obłożenie akurat tej grupy wyższym podatkiem spowoduje wyjazd części z nich na Zachód. Pamiętajcie – akurat na nich czekają tam z otwartymi rękami!

    – Kolejną istotną grupą, którą dotknie ta regulacja jest sektor publiczny i urzędnicy państwowi. Pytam na poważnie: czy naprawdę uważacie, że Ci ludzie powinni zarabiać jeszcze mniej??? Już w tej chwili menadżerowie sektora publicznego, wybitni specjaliści z tej grupy zarabiają 3-5 razy mniej niż w sektorze prywatnym! Jeśli im się nie podwyższy znacząco wynagrodzeń, to będzie miało fatalne skutki dla państwa, a Wy chcecie jeszcze je obniżać!

    – Wpływy do budżetu pięknie wyglądają w arkuszu kalkulacyjnym. Nie będzie ich w takim wymiarze – poza sektorem publicznym wiele osób ominie tę regulację w stosunkowo łatwy sposób. Nie wierzcie we własną propagandę! Polski „system” podatkowy ma dziury większe niż największy ser szwajcarski. Ponadto, to co w jednym miejscu ludziom zabierzecie, częściowo oddacie w innym – w postaci niższych wpływów z PIT.

    Sprawa ma też wymiar polityczny, nad którym też warto się przez chwilę pochylić. Nikt nie wygrał wyborów bez zgarnięcia choć części centrum, a będzie to ewidentne i oczywiste złamanie obietnicy wyborczej, skierowanej do tej właśnie grupy. Wszyscy słyszeli – nie będziemy podnosić podatków. Naprawdę, wiara, że w czasie kampanii  2019 pojawi się ktoś o geniuszu porównywalnym z Millerem i Palikotem, kto Wam aż tak pomoże, jest zdecydowanie na wyrost. Geniusz nie jest zjawiskiem częstym.

    W moim przekonaniu sprawa wymaga dyskusji i rozważenia. Wielokrotnie apelowaliśmy o całościową zmianę systemu podatkowego, a nie łatanie i cerowanie czegoś, czego zacerować się nie da. Apeluję o powstrzymanie wprowadzenia tej dziurawej i szkodliwej łaty i rozpoczęcie poważnych prac nad stworzeniem nowego systemu podatkowego.

     

    Z poważaniem,

    Cezary Kaźmierczak

    Prezes

    Stanowisko ZPP: Elektroniczny KRS – ułatwienie dla przedsiębiorców i zwiększenie bezpieczeństwa obrotu gospodarczego

    30.11.2017

     

     

     Elektroniczny KRS – ułatwienie dla przedsiębiorców i zwiększenie bezpieczeństwa obrotu gospodarczego

     

    Przyjęte przez Ministerstwo Sprawiedliwości rozwiązania, związane z projektem ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym oraz niektórych innych ustaw, należy uznać za obiecujące oraz idące w kierunku postulowanym od dawna przez przedsiębiorców.

    Szczególnie istotną zapowiedzią jest całkowite odejście od formy papierowej. Obecnie aż co czwarty wpis jest odrzucany przez sąd rejestrowy ze względu na braki formalne. Elektroniczny formularz ma zminimalizować możliwość popełnienia błędów poprzez m.in. niemożność przesłania do sądu wpisu bez wypełnienia wszystkich obligatoryjnych pól. Przedsiębiorca będzie mógł także korzystać z podpowiedzi, które wygeneruje mu generator rejestrujący. W analogiczny sposób uzupełniane będą coroczne sprawozdania finansowe.

    Wyeliminowana ma zostać także tradycyjna korespondencja pocztowa na rzecz kontaktu poprzez pocztę elektroniczną. Dziś konieczność oczekiwania na doręczenie pisma w temacie wpisu do KRS-u opóźniało możliwość uzupełnienia wpisu lub powodowało, że przedsiębiorca z opóźnieniem dowiedział się o dokonanym wpisie. Miało to często doniosły wpływ przy rozpoczynaniu działalności przez spółkę np. spowalniając proces podpisania umów z kontrahentami. Projekt przewiduje stworzenie newslettera, dzięki któremu na adres e-mail zostaną wysłane niezbędne e-dokumenty. Przedsiębiorca na bieżąco będzie mógł także aktualny status procedowanego wpisu, bez konieczności telefonowania do sądu.

    Zwiększona zostanie również dostępność informacji o zarejestrowanych spółkach. Ogólnodostępne na stronie internetowej mają być wszystkie dane udostępnione sądowi rejestrowemu, bez konieczności wizyty w sądzie. Poprawi to obrót gospodarczy, umożliwiając dokładniejsze zapoznanie się z podmiotem, z którym przedsiębiorstwo chce zawrzeć umowę czy nawiązać innego typu współpracę.

    Pełna elektronizacja wpisu ma nastąpić od 1 marca 2020 roku. Ministerstwo Sprawiedliwości postanowiło tym samym wprowadzić kilka rozwiązań, które proponowaliśmy w raporcie „Reforma systemu rejestracji firm w Polsce” opublikowanym w czerwcu bieżącego roku:

    https://zpp.net.pl/aktualnosci/raport-zpp-niewydolnosc-krajowego-rejestru-sadowego-zagraza-bezpieczenstwu-obrotu-gospodarczego

    W dalszym ciągu proponujemy wykorzystanie oprócz istniejącego profilu ePUAP także systemu bankowego oraz pocztowego. W dłuższej perspektywie warto zastanowić się nad potrzebą odejścia od sądowego rejestru spółek na rzecz przeniesienia tych kompetencji do administracji. Ze względu na przeciążenie placówek sądowych i brakującą liczbę referendarzy skutki reformy mogą nie być tak owocne jak zakłada resort sprawiedliwości.

    Zmiany jednak, to bez wątpienia krok w dobrą stronę. Mamy nadzieję, że nie spotkają się one z problemami na etapie procedury legislacyjnej.

     

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców

    Jak i kiedy dofinansować system gospodarki odpadami w Polsce? – czyli o nowych dyrektywach odpadowych

    17.11.2017

     

    Jak i kiedy dofinansować system gospodarki odpadami w Polsce? – czyli o nowych dyrektywach odpadowych

     

    Sprostanie celom UE w zakresie wdrożenia nowych dyrektyw odpadowych to ogromne przedsięwzięcie legislacyjne. Stworzenie uczciwego, przejrzystego, szczelnego i efektywnego systemu gospodarki odpadami wymaga dialogu między rządem, samorządem i biznesem. Dialog ten powinien rozpocząć się jak najszybciej, jeśli chcemy osiągnąć cele w zakresie recyklingu i zmienić dzisiejszy system gospodarki odpadami – mówili uczestnicy panelu zorganizowanego przez Związku Przedsiębiorców i Pracodawców w ramach Kongresu 590 w Rzeszowie.

    Z początkiem 2018 roku zostaną uchwalone nowe dyrektywy odpadowe, które wprowadzą ambitne cele recyklingowe na rok 2030. Biorąc pod uwagę poziom niedofinansowania systemu oraz skalę nieprawidłowości, z którymi mierzy się dziś system gospodarki odpadami, nowe przepisy będą ogromnym wyzwaniem dla samorządów, biznesu oraz administracji. Jednocześnie nowe przepisy przewidują wdrożenie rozszerzonej odpowiedzialności producenta, co oznacza, że system gospodarki odpadami opakowaniowymi będzie finansowany w większym stopniu przez przedsiębiorców wprowadzających opakowania na rynek. Przedsiębiorcy gotowi są płacić więcej za wprowadzane opakowania, jednak w zamian oczekują efektywnego i szczelnego systemu gospodarki odpadami opakowaniowymi.

    Uczestnicy panelu zastanawiali się jak i kiedy wdrażać nowe przepisy, aby efektywnie wykorzystać większe finansowanie systemu do skutecznej realizacji celów recyklingowych z korzyścią dla rynku i społeczeństwa.

    Po raz pierwszy jest tak,  że po 1989 roku prawicowy rząd podnosi temat podejścia do kwestii środowiskowych. Proszę zauważyć,  że startujemy z poziomu, w którym w każdym z miast w Polsce wybudowaliśmy gigantyczne spalarnie, na co przeznaczono mnóstwo pieniędzy. To co jest wyzwaniem dla Ministerstwa Rozwoju to zbudowanie gospodarki o obiegu zamkniętym. Tutaj pierwszym krokiem jest zwiększenie strumienia odpadów wykorzystywanych w ramach odzysku i recyklingu – powiedziała Jadwiga Emilewicz, Wiceminister Rozwoju. – W Europie odzyskuje się ok. 40 proc. odpadów, w Polsce około 20-25 proc. Celem na 2021 r. jest odzyskiwanie 61 proc.  Aby go zrealizować potrzebna jest większa świadomość konsumentów.

    Przedstawiciele przedsiębiorców zwracali uwagę, że rozszerzona odpowiedzialność producenta to znaczący wzrost kosztów dla przemysłu, który może przełożyć się na wzrost cen dla konsumentów i postulowali rozłożenie obciążeń w czasie i w związku z tym jak najszybsze rozpoczęcie prac nad wdrażaniem dyrektyw do prawa krajowego.

    Dzięki temu nie tylko unikniemy terapii szokowej, ale i przetestujemy czy strumień finansowy jest dobrze alokowany i czy przynosi oczekiwane rezultaty. Będzie też czas na ewentualne korekty. Unikniemy też skumulowanego impulsu inflacyjnego, który dotknie przede wszystkim najsłabsze grupy społeczeństwa. Przemysł nie zaabsorbuje skokowego wzrostu kosztów; będą one musiały znaleźć odzwierciedlenie w cenach produktów – powiedział Krzysztof Baczyńśki, Prezes Eko-Pak.

    Paneliści zgodzili się, że tak głębokie zmiany legislacyjne nie powinny być wdrażane na ostatnią chwilę.

    Rozmawiając o nowych rozwiązaniach musimy bazować na dzisiejszych fundamentach, czyli pozostawić władztwo nad odpadami w rękach gmin. Należy też wziąć pod uwagę uwarunkowania biznesowe, które czasem latami były wypracowywane i nie wolno ich teraz przekreślić tworząc nowe rozwiązania. Trzeba również utrzymać jak najwięcej mechanizmów wolnorynkowych wprowadzając jednocześnie standardy dotyczące rozszerzonej odpowiedzialności producenta – powiedział Jakub Tyczkowski, Prezes Rekopol Organizacja Odzysku Opakowań S.A.

    Internet narzędziem rozwoju i budowania konkurencyjności sektora MSP

    16.11.2017

     

    Internet narzędziem rozwoju i budowania konkurencyjności sektora MSP

    Internet jest szansą rozwojową i niezbędnym elementem budowania konkurencyjności dla małych i średnich przedsiębiorstw w niemal każdym sektorze. Polskie MSP mają szansę docierać do klientów usług m-commerce dzięki wnikliwemu rozeznaniu rynku, a jednocześnie mogą konkurować na rynkach globalnych – takie wnioski płyną z panelu „Internet narzędziem rozwoju i budowania konkurencyjności sektora MSP”, który odbył się na Kongresie 590 w Rzeszowie.

    Internet zniwelował pewne przewagi konkurencyjne, które miał duży biznes nad małym. Umiejętne posługiwanie się narzędziami internetowymi i cyfrowymi pozwala m.in. na lepsze rozpoznanie potrzeb klientów, poszerzenie ich bazy, promocję marki i obniżenie kosztów prowadzenia biznesu – powiedział Marcin Nowacki, wiceprezes ZPP, podczas wprowadzenia do dyskusji, w której udział wzięli przedstawiciele administracji rządowej i  świata biznesu. 

    W 2016 r. penetracja internetu na rynku polskim wyniosła ponad 60%, czyli o 20 p.p. mniej niż w największych gospodarkach świata, ale korzystniej – bo na 6. miejscu globalnie – plasuje się Polska w rankingu udziału mobilnego ruchu w sieci. Średnia prędkość internetu pozycjonuje nas na 9. miejscu wśród 30 najlepszych gospodarek świata. Kompetencje polskich programistów utrzymują się w rankingach na 3 miejscu za Chińczykami i Rosjanami. Powyższe dane pokazują wysoki potencjał rodzimej gospodarki w wykorzystaniu internetu. Technologie internetowe stały się dla firm jednym z kluczowych czynników rozwoju. Dzięki możliwościom wynikającym z ich używania firmy mają więcej perspektyw niż tylko sprzedaż towarów i usług: analizę danych, optymalizację kosztów, tanie dzielenie się wiedzą.

    Marcin Nowacki zaznaczył, że według danych World Economic Forum, transformacja cyfrowa ma w ciągu najbliższej dekady ma przynieść światowej gospodarce około 100 bilionów dolarów. Dodał,  że w skali Unii Europejskiej jedynie 7% MSP prowadzi sprzedaż zagraniczną, co oznacza,  że istnieje duża luka, którą za pośrednictwem rynku cyfrowego mogą wypełnić polscy przedsiębiorcy.

    Artur Waliszewski, Dyrektor Biznesowy Google w Europie Środkowo-Wschodniej w rozmowie z Minister Cyfryzacji Anną Streżyńską przywołał początki cyfryzacji polskich MSP oraz program edukacyjny dla przedsiębiorców – Internetowe Rewolucje.

    W 2017 r. w ramach akcji Internetowe Rewolucje, Google wraz ze Związkiem Przedsiębiorców i Pracodawców, prowadzą szkolenia wspierające rozwój cyfrowy małych i średnich przedsiębiorstw. W projekcie w tym roku wzięło udział już ponad 10 tysięcy firm, a ze szkoleń internetowych, dostępnych od listopada 2015, skorzystało do tej pory 100 tysięcy osób. 

    W ramach projektu na terenie całej Polski działa 30 doradców Google Internetowych Rewolucji. Ich zadaniem jest wspieranie firm w analizie ich potrzeb i dotychczasowych działań w internecie lub przy wykorzystaniu narzędzi internetowych, a także pomoc w zdefiniowaniu indywidualnego planu działania firmy w internecie. W programie mogą wziąć udział wszystkie firmy – niezależnie od tego, czy skupiają się na podnoszeniu zadowolenia klientów ze swoich produktów, pozyskiwaniu nowych użytkowników do swojej usługi czy zdobywaniu nowych rynków. Ze wsparcia mogą skorzystać także osoby, które dopiero mają pomysł na biznes, ale już teraz chciałyby wspólnie z doradcą zastanowić się, jak osiągnąć sukces. 

    W dyskusji panelowej o budowaniu konkurencyjności MSP z wykorzystaniem internetu udział wzięli: Minister Cyfryzacji Anna Streżyńska; Artur Waliszewski,Dyrektor Biznesowy Google w Europie Środkowo-Wschodniej; Mateusz Litewski,  Public Policy Manager, Central and Eastern  Europe w Uber Polska; Bartosz Marczuk, Wiceminister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej; Mariusz Jas, Prezes 4 REAL Sp. z o.o.; Tomasz Pruszczyński, Prezes tuPolska Sp. z o.o. i Wiceprezes ZPP; Marcin Nowacki, Wiceprezes ZPP.

    Współpraca Małego i Dużego Biznesu. Uwarunkowania i dobre praktyki

    16.11.2017

     

    Współpraca Małego i Dużego Biznesu. Uwarunkowania i dobre praktyki

     

    Publikacja „Współpraca Małego i Dużego Biznesu. Uwarunkowania i dobre praktyki” jest zarysem rekomendacji dobrych praktyk na rzecz współpracy małych i dużych firm. Została przygotowana na podstawie zgromadzonej wiedzy w toku prac badawczych, seminariów i konferencji w ramach Forum Współpracy Małego i Dużego Biznesu ZPP we współpracy z prof. Jerzym Cieślikiem z Akademii Leona Koźmińskiego, Ministerstwem Rozwoju oraz Polską Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości. Zaproponowane w publikacji dobre praktyki to zalecenia dla dużych firm oraz małych dotyczące wzajemnych relacji i zachowań m in.: przejrzystość przepływów między przedsiębiorcami, uczciwa konkurencja w zabieganiu o zamówienia czy specjalne oferty dla firm z sektora MŚP.

    W rozwiniętej gospodarce poszczególne rodzaje firm mają do spełnienia różne funkcje, natomiast istotnymi czynnikami rozwoju są synergia i kooperacja podmiotów różnej wielkości. Dlatego w wielu krajach podejmowane są działania na rzecz stymulowania takiej współpracy poprzez różnorodne instrumenty polityki ekonomicznej. Szczególną uwagę przywiązuje się do efektów rozpryskowych w wyniku zagranicznych inwestycji bezpośrednich, traktując na preferencyjnych zasadach projekty zagranicznych inwestorów, które zakładają szerokie powiązania kooperacyjne z lokalnym biznesem. W tym kontekście oddolne inicjatywy podejmowane przez same przedsiębiorstwa zasługują na szczególną uwagę i wsparcie.

     

    Współpraca Małego i Dużego Biznesu. Uwarunkowania i dobre praktyki.pdf

    Trzy filary do stworzenia polskiego raju MSP

    16.11.2017

     

    Trzy filary do stworzenia polskiego raju MSP

     

    Polska może być światowym rajem dla małych i średnich przedsiębiorców. Przewagę konkurencyjną stanowić powinny proste prawo i sprawnie funkcjonujące instytucje, szeroko zakrojona polityka demograficzna oraz mądrze prowadzona polityka gospodarcza.  To główne wnioski, płynące z publikacji Związku Przedsiębiorców i Pracodawców pt. „Strategia konkurencji prawno-instytucjonalnej Polski”, która została zaprezentowana podczas Kongresu 590 w Rzeszowie.

    W tej chwili problem z Polską polega na tym, że wszystko mamy średnie.  Przeciętne regulacje, przeciętny wolny rynek, przeciętnie przestrzegane prawa przedsiębiorców i przeciętną politykę gospodarczą. Bez konkretnej wizji nie dogonimy Zachodu – powiedział na Kongresie 590 prezes ZPP Cezary Kaźmierczak. – Polska powinna przyciągać konsumentów i przedsiębiorców z całego świata  najlepszym i najprostszym prawem gospodarczym, przejrzystym i mało skomplikowanym systemem podatkowym, sprawnym sądownictwem i efektywnym modelem kształcenia.

    Analiza rankingów Doing Business, Paying Taxes, czy też Global Competitiveness, oraz grupy 20 najbogatszych państw świata wg Banku Światowego, pozwala stwierdzić, że czołówki tych zestawień są niemal identyczne. Oznacza to, że państwa, które cechują się dobrymi warunkami prowadzenia biznesu, przyjaznym systemem podatkowym i nowoczesnymi instytucjami, są jednocześnie państwami najbardziej zamożnymi. Zależność jest również odwrotna – państwa znajdujące się na najniższych lokatach w wymienionych zestawieniach są jednocześnie państwami najuboższymi.

    Obecny na Kongresie 590 Wicepremier, Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego Jarosław Gowin, przyznał,  że nasze prawo jest skomplikowane i często się zmienia. Kolejne przepisy sprawiają,  że aparat administracyjny jest rozbudowany, a to nie ułatwia walki z biurokracją.

    Wicepremier Jarosław Gowin powiedział o zasadzie „one-in, two-out”, która jest realizowana w Wielkiej Brytanii – gdy jedna ustawa wchodzi w życie, to w tym samym czasie druga o podobnej sferze oddziaływania zostaje zniesiona. „Kiedy jednak chcieliśmy podobną zasadę wprowadzić w Polsce, to Donald Tusk zablokował nasze prace. W tym samym czasie Wielka Brytania w dalszym ciągu realizowała swoje założenie” – powiedział Jarosław Gowin.

    W zestawieniu Doing Business 2017, Polska zajęła 107 miejsce na 189 państw w kategorii „Zakładanie działalności gospodarczej”. Według analityków Banku Światowego, procedura założenia firmy trwa w Polsce 37 dni i wiąże się z poniesieniem kosztu w wysokości 12,1 proc. dochodu per capita. Jak wynika z raportu, istotnym problemem na drodze do dynamicznego rozwoju państwa jest również bardzo duże przeregulowanie. Według firmy Grant Thornton, w 2016 roku weszło w Polsce w życie 31,9 tysiąca stron maszynopisu nowego prawa.

    Prof. Robert Gwiazdowski, Prezes Rady Fundacji Warsaw Enterprise Institute, powiedział,  że największą zmorą polskich przedsiębiorców są przepisy prawa podatkowego.

    Nie można negować ogromnego sukcesu gospodarczego, który Polska osiągnęła po 1989 roku. Dla Polski szczególnym zagrożeniem jest natomiast pułapka średniego rozwoju, która w konsekwencji doprowadzić może do tego, że zamiast doganiać najbogatszych, będziemy od nich coraz biedniejsi – powiedział Cezary Kaźmierczak. – Prawo gospodarcze powinno być maksymalnie zderegulowane – możemy w tym zakresie skorzystać z istniejących już światowych wzorców. To, co się udaje 
    w Australii, czy Wielkiej Brytanii, może się powieść również w Polsce. Maksymalnie uproszczone prawo gospodarcze wymaga sprawnego systemu sądownictwa, które pozwoli na szybkie rozstrzyganie sporów gospodarczych – dodał ekspert.

    W tym zakresie, ZPP rekomenduje skorzystanie z formuł sprawdzonych już w państwach anglosaskich i wprowadzenie choćby realnego podziału na duże i małe sprawy gospodarcze. Jednym z postulatów jest także radykalna zmiana systemu podatkowego. Propozycja przygotowana przez koalicję Płaca+Podatki-, zakłada m.in. likwidację podatków dochodowych i zastąpienie ich daninami przychodowymi.

    W dokumencie przedstawiono również propozycje dotyczące systemu szkolnictwa – szkoły powinny w większym stopniu współpracować z lokalnie działającymi przedsiębiorcami. Jedną 
    z propozycji jest redukcja liczby zawodów regulowanych (w Polsce jest ich około 350, więcej mają tylko Czesi i Węgrzy). Zdaniem autorów publikacji ukończenie szkoły średniej i wyższej powinno skutkować uzyskaniem wszelkich niezbędnych licencji zawodowych.

    „Nawet najlepsze prawo gospodarcze i podatkowe czy najbardziej korzystne warunki prowadzenia działalności gospodarczej na niewiele się zdadzą, jeżeli państwo nie będzie wystarczająco ludne (…). W 2015 roku Polskę cechował jeden z najniższych współczynników dzietności w całej Unii Europejskiej – 1,32. W gorszej sytuacji od nas była jedynie Portugalia – ich współczynnik wyniósł 1,31. Granica zastępowalności pokoleń z kolei to ok. 2,1”. – czytamy w raporcie. Żeby temu zaradzić, Polska musi prowadzić działania w trzech podstawowych obszarach –wzrost liczby narodzin, skuteczne nakłonienie osób, które wyemigrowały z Polski do powrotu oraz legalizacja pobytu imigrantów zarobkowych z państw takich jak Ukraina, Białoruś czy Wietnam.

    Ostatecznie, by skutecznie konkurować z największymi graczami, Polska musi prowadzić skuteczną politykę gospodarczą. Pomóc w tym może korzystanie z doświadczeń takich państw jak Korea Południowa, czy Luksemburg i wybranie określonej dziedziny, domyślnie związanej z nowymi technologiami, które warto promować i wspierać wszelkimi dostępnymi narzędziami.


    Raport Strategia konkurencji prawno-instytucjonalnej Polski_pdf

    Stanowisko ZPP ws. projektu ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych

    15.11.2017

     

    STANOWISKO ZWIĄZKU PRZEDSIĘBIORCÓW I PRACODAWCÓW WS. PROJEKTU USTAWY O ZMIANIE USTAWY O SYSTEMIE UBEZPIECZEŃ SPOŁECZNYCH ORAZ NIEKTÓRYCH INNYCH USTAW Z 18 PAŹDZIERNIKA 2017 ROKU

     

    Przedstawiony projekt ustawy należy ocenić jednoznacznie negatywnie, jako nie tylko zwiększający pozapłacowe koszty pracy, ale również uderzający w dopiero formującą się w Polsce klasę średnią, której kondycja z punktu widzenia tempa rozwoju gospodarczego, ma kluczowe znaczenie. Na osobną uwagę zasługuje sam tryb procedowania projektu, który został w błyskawicznym tempie przyjęty przez Komitet Stały Rady Ministrów i skierowany do prac w Sejmie, z całkowitym pominięciem etapu konsultacji społecznych. Jest to drastyczne naruszenie zasad rzetelnej legislacji, z której wprost wynika obowiązek przeprowadzania konsultacji społecznych, w ramach których zachować należy odpowiednie terminy, gwarantujące podmiotom opiniującym projekt aktu czas na realne zaznajomienie się z przedmiotem analizy. Zasada ta powinna mieć tym silniejsze znaczenie w przypadku projektów, które dotyczą dziedziny tak istotnej z punktu widzenia gospodarki i społeczeństwa, jak system ubezpieczeń społecznych, a także które w sposób zdecydowany zmieniają jeden z tego systemu ważnych punktów. Nie można wyrazić zgody na taki tryb procedowania ustaw, szczególnie tak istotnych.

    Kluczową treścią zawartą w projekcie jest propozycja likwidacji ograniczenia rocznej podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe w roku kalendarzowym. W tej chwili podstawa ta nie może być w skali roku wyższa od kwoty odpowiadającej trzydziestokrotności prognozowanego wynagrodzenia w gospodarce narodowej na dany rok kalendarzowy. Rozwiązanie to zostało zaimplementowane do systemu z dosyć prostego powodu – po to, by spłaszczyć wysokość wypłacanych z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych emerytur. Jeśli przyjmiemy, że osoby osiągające w skali roku przychód przekraczający trzydziestokrotność prognozowanego wynagrodzenia w gospodarce narodowej na dany rok, dalej opłacałyby składki (również po przekroczeniu tego progu), to skutki takiego rozwiązania będą dwa. Pierwszy nasuwa się wręcz od razu – więcej pieniędzy trafia do systemu. Drugi objawia się niestety dopiero w przyszłości, w której z systemu wypłacone zostanie również więcej pieniędzy na świadczenia emerytalne. Nadwyżka nie trafi jednak do wszystkich emerytów – pieniądze przeznaczone będą na relatywnie bardzo wysokie świadczenia dla tej grupy osób, które opłacałyby składki po przekroczeniu trzydziestokrotności prognozowanego wynagrodzenia w danym roku.

    Innymi słowy – do Funduszu trafiłoby więcej pieniędzy, jednak skutkowałoby to w przyszłości również wyższymi wydatkami, przeznaczonymi na wypłacanie wysokich emerytur. Wziąwszy pod uwagę fakt, iż przyjęty w Polsce model ubezpieczeń społecznych jest i tak wrażliwy na sytuację demograficzną (z czym boleśnie mierzymy się w tej chwili) w takim sensie, że im gorsza jest ta sytuacja, tym mniej pieniędzy trafia do systemu, należy docenić pewną zapobiegliwość ustawodawcy, który zdecydował się wmontować w system ten właśnie element zabezpieczający Fundusz przed koniecznością wypłacania w przyszłości bardzo wysokich (w relacji do ogółu) świadczeń. Postulat likwidacji ograniczenia maksymalnej wysokości rocznej podstawy wymiaru składek, wiąże się w oczywisty sposób z  usunięciem tego bezpiecznika, co – szczególnie w bieżącej sytuacji demograficznej, która uzasadnia raczej zwrot w kierunku emerytur obywatelskich, niż tak dużego zróżnicowania wysokości wypłacanych świadczeń – wydaje się być posunięciem co najmniej nierozsądnym.

    Osobnym efektem projektowanej regulacji jest uderzenie w dopiero kształtującą się w Polsce klasę średnią. Oczywista jest jej rola w generowaniu wzrostu gospodarczego, a przedstawiony projekt bardzo negatywnie wpłynie na jej sytuację ekonomiczną. Zgodnie z przedstawionymi w Ocenie Skutków Regulacji szacunkami, w Polsce jest ok. 350 tysięcy osób, których dotyczyłaby potencjalna likwidacja ograniczenia rocznej podstawy wymiaru składek. Zgodnie z przewidywaniami, rodzina, obywatele oraz gospodarstwa domowe mają w ciągu pierwszego tylko roku stracić w ujęciu pieniężnym aż miliard złotych, w rezultacie wejścia w życie projektowanych przepisów. Dziesięć lat później, roczne straty finansowe wynikające z przyjęcia zaproponowanych rozwiązań, sięgać mają już 1,7 miliarda złotych. Łącznie, w ciągu 10 lat od wejścia w życie zmian, klasa średnia ma w Polsce stracić niemal 13 miliardów złotych. Jest to z pewnością istotny cios finansowy, który nie pozostanie bez wpływu na rozwój rodzimej gospodarki. Warto zresztą spojrzeć na to zagadnienie w dłuższej perspektywie – ze względu na burzliwą historię XX wieku, Polacy nie mieli kiedy akumulować kapitału i gromadzić majątku. Dlaczego teraz, gdy w końcu powoli robi się to możliwe dla coraz szerszej grupy ludzi, proponowane są rozwiązania utrudniające ten proces? Nie sposób takiej propozycji zaaprobować.

    W jeszcze szerszej perspektywie, wejście projektu w życie z pewnością wpłynęłoby na zwiększenie obciążeń przedsiębiorców pozapłacowymi kosztami pracy. Wprowadzenie zmian ma wpłynąć również na przedsiębiorstwa (z niejasnych względów w OSR uwzględniono jedynie wpływ na duże podmioty) – skutkiem ma być ponad 11 miliardów złotych mniej w ich kasach w ciągu 10 lat od momentu wejścia w życie projektowanych regulacji.

    Argument wskazany powyżej nie pozostaje jednak bez znaczenia również w kontekście efektywności projektowanych przepisów (przynajmniej w zakresie zamierzonym przez projektodawcę). Jeśli założyć, że podstawowym celem projektu ma być zapewnienie zwiększenia wpływów z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne, to należy zastanowić się nad reakcją podmiotów, których ta zmiana dotyczy. Prawdopodobnie wskutek wejścia w życie projektu, osoby zatrudnione na podstawie umowy o pracę i osiągające roczne przychody przekraczające trzydziestokrotność prognozowanego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, do tej pory rozliczające się ze składek zgodnie z dotychczasowymi przepisami, zwyczajnie zdecydują się uniknąć nowych rozwiązań np. poprzez założenie własnych działalności gospodarczych, w ramach których płaciliby de facto ryczałtowe składki na ubezpieczenia społeczne.

    Reasumując, przedstawiony projekt ustawy należy ocenić jednoznacznie negatywnie. Nie tylko zwiększy on pozapłacowe koszty prac i wpłynie na pogorszenie sytuacji finansowej przedsiębiorców, ale również uderzy w dopiero klarującą się klasę średnią – o ile nie skłoni jej przedstawicieli do zmiany formy funkcjonowania na rynku pracy z zatrudnienia na podstawie umowy o pracę na tzw. samozatrudnienie. W takim układzie, projektowana regulacja byłaby bezcelowa i doprowadziłaby raczej do uszczuplenia wpływów do ZUS, niż do ich zwiększenia – a to w aktualnej sytuacji jest bardzo niebezpieczne. Warto zaznaczyć, że w uzasadnieniu do projektu de facto nie przytoczono żadnych racjonalnych argumentów świadczących o konieczności przyjęcia projektowanych rozwiązań. Powołano się jedynie na mglistą i niejednoznaczną koncepcję „solidarności wewnątrz wspólnoty”, której oznaką miałaby być szersza redystrybucja dochodów. Niestety – wziąwszy pod uwagę przytoczone na łamach stanowiska argumenty, do tejże szerszej redystrybucji (oczywiście niesłusznej) omawiany projekt najpewniej by nie doprowadził (ponieważ wielu spośród tych potencjalnie objętych projektowanymi rozwiązaniami, zdecydowałoby się zapewne przejść na tzw. samozatrudnienie), a jeśli nawet by do niej doprowadził, to rezultatem byłaby uboższa albo mniej liczna klasa średnia, i tak w tej chwili w Polsce jeszcze bardzo słaba. Przypominając dodatkowo o całkowicie niezrozumiałym trybie procedowania aktu, Związek Przedsiębiorców i Pracodawców ocenia przedstawiony projekt krytycznie.

     

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców

    Inauguracja nowego Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Sektora Energii

    13.11.2017

     

    Inauguracja nowego Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Sektora Energii

     

    W dniu 13 listopada w Warszawie odbyła się Inauguracja Związku Branżowego ZPP SE, który powstał przy Związku Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP). Założycielami Związku są przedsiębiorstwa z sektora energetycznego i firmy świadczące usługi eksperckie.

    Podczas spotkania inauguracyjnego przedstawione zostały główne wnioski z raportu „Mapa drogowa polskiej elektroenergetyki 2030+” czyli scenariusz nt. przyszłości polskiej elektroenergetyki z uwzględnieniem najnowszych działań legislacyjnych ze strony Unii Europejskiej. Zaprezentowano miks energetyczny do 2040 roku.

    Marcin Roszkowski, Prezes Zarządu oraz dr Christian Schnell, Wiceprezes Zarządu, opowiedzieli jak zamierza działać ZPP SE w celu ukierunkowania kluczowej dla Polski transformacji sektora energii.

    Eksperci Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Sektora Energii będą wydawać liczne raporty dotyczące nowej perspektywy sektora energii oraz prowadzą szkolenia i warsztaty w tym zakresie. Będą pracować również nad stworzeniem nowego otoczenia legislacyjnego. Członkami Związku są m.in. spółki energetyczne, firmy przemysłu innowacyjnego z sektora energii, transportu, a także budownictwa energooszczędnego.

    „Jesteśmy forum wymiany wiedzy eksperckiej służącej uzgodnieniu wspólnej wizji przyszłości polskiego sektor energii. Chcemy budować rzetelny wizerunek szeroko rozumianego sektora energii w Polsce i na arenie międzynarodowej.” Podsumował Prezes ZPP SE Marcin Roszkowski.

    Projekt Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej zaprezentowany przez środowisko Związku Przedsiębiorców i Pracodawców oraz Warsaw Enterprise Institute w przeddzień 99. rocznicy Święta Niepodległości

    10.11.2017

     

    Projekt Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej zaprezentowany przez środowisko Związku Przedsiębiorców i Pracodawców oraz Warsaw Enterprise Institute w przeddzień 99. rocznicy Święta Niepodległości

     

    Środowisko Związku Przedsiębiorców i Pracodawców oraz Warsaw Enterprise Institute w przeddzień 99. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości zaprezentowało pierwszą wersję Projektu Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej.

    Projekt został opracowany pod kierownictwem profesora Roberta Gwiazdowskiego. Ostateczna wersja dokumentu zostanie zaprezentowana na 100-lecie Święta Niepodległości.

    „Obecnej Konstytucji nie da się obronić merytorycznie – można jej bronić tylko z powodów politycznych, przed tymi którzy chcą ją zmieniać. Negatywna ocena konstytucji i funkcjonowania państwa, skłania do myślenia w kategoriach państwa, a nie bieżącej polityki i zmiany konstytucji. Celem powinno być takie ukształtowanie ustroju politycznego, który gwarantuje Obywatelom jak najszerszy zakres praw i wolności oraz zapewni sprawne funkcjonowanie państwa.” – czytamy w pierwszej wersji dokumentu.

    Główne założenia Projektu Konstytucji są następujące:

    • Rzeczpospolita Polska to republika. Ustrój republikański oparty jest o zasadę „rządy prawa, nie ludzi”,
    • Rządy prawa gwarantuje Sąd Najwyższy składający się z 44 sędziów, którego pierwszy skład wybierany jest w wyborach powszechnych,
    • Senat to izba samorządowa z rotującym co 2 lata składem 1/3 senatorów,
    • Wybory i parlamentarne i prezydenckie odbywają się w jednomandatowych okręgach wyborczych w Święto Konstytucji – 3 maja,
    • Zaprzysiężenie Prezydenta następuje w rocznicę Bitwy Warszawskiej –  15 sierpnia,
    • Wzmocnieniu ulega samorząd – bo się Sam rządzi. Samorząd jest jednoszczeblowy, Dwuszczeblowa jest administracja.

    Autorzy projektu wskazują, że nawiązuje on do polskiej tradycji republikańskiej i wolnościowej, eliminując te rozwiązania, które w przeszłości doprowadziły do osłabienia państwa.

    Uważają, że obywatele, na podstawie samej konstytucji, powinni wiedzieć jakie mają prawa, jakie są gwarancje tych praw, jakie są ich granice, jakie są granice sfery, w której mogą swobodnie kształtować swój los i jak mogą reagować organy władzy publicznej na działania Obywateli.

    Żadne ustawy nie tworzą pomyślności państwa, ale tworząc ustawę zasadniczą należy ograniczyć możliwość dominacji jakiejś grupy nad innymi w sposób uniemożliwiający, czy choćby utrudniający, samodzielne tworzenie własnej pomyślności.

    Więcej informacji o projekcie: https://zpp.net.pl/projekty/agenda-polska/

    Projekt Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej

    Dla członków ZPP

    Nasze strony

    Subskrybuj nasze newslettery