• PL
  • EN
  • szukaj

    Spotkanie eksperckie Forum Współpracy Małego i Dużego Biznesu

    15.11.2016

    28 października br. w siedzibie ZPP odbyło się spotkanie ekspertów Forum Współpracy Małego i Dużego Biznesu. Zainicjowany przed miesiącem projekt ZPP ma na celu budowanie relacji, zrozumienia i współpracy pomiędzy dużymi firmami i sektorem MŚP.

    Prelegentem podczas spotkania był prof. dr hab. Juliusz Gardawski, kierownik Zakładu Socjologii Ekonomicznej oraz Dyrektor Instytutu Filozofii, Socjologii i Socjologii Ekonomicznej SGH. Profesor przedstawił wyniki swoich wieloletnich badań prowadzonych wśród właścicieli i pracowników przedsiębiorstw z sektora małych i średnich firm. Głównymi wnioskami płynącymi z badań, a dotyczącymi barier rozwoju sektora MŚP są pewne cechy mentalności środowiska właścicieli przedsiębiorstw, w tym: stosunkowo niski poziom kapitału społecznego (zaufania), niska skłonność do organizowania się, czego konsekwencją jest słaba reprezentacja interesów środowiska. Istotnym wyzwaniem jest pozostawanie przeszło połowy przedsiębiorców poza spontanicznymi sieciami współpracy i mała liczba firm, składających się na istniejące sieci.

    Zdaniem eksperta Forum, Konrada Ciesiołkiewicza z Orange Polska, trzeba docenić, że wskaźniki poziomu zaufania wśród grupy przedsiębiorców są i tak znacznie wyższe niż w całej populacji. Mimo to, poziom zaufania w tym sektorze nie jest wciąż wystarczający, aby miał wpływ na wzrost przedsiębiorczości i innowacyjności małych i średnich przedsiębiorstw. Wysoki stopień zaufania może przyczynić się między innymi do: wzrostu wydajności ekonomicznej poprzez redukcję kosztów transakcyjnych, związanych z takimi czynnościami, jak znalezienie kontrahenta, negocjowanie umów, przestrzeganiem prawa oraz egzekucją ustaleń umowy w przypadku kwestii spornych czy prób oszustw.

    Z badań jakościowych wyłania się też obraz antagonizmów, które są elementami budującymi tożsamość małych i średnich przedsiębiorców. Oprócz silnej opozycji wobec nadmiernego fiskalizmu państwa oraz niechęci do szczególnie chronionych parasolem związkowym grup pracowników, środowisko MŚP łączy negatywna percepcja dużych, najczęściej zagranicznych firm. Te ostatnie postrzegane są często przez pryzmat zjawisk takich jak unikanie płacenia podatków, czy nierzetelności wobec mniejszych podwykonawców i usługodawców. Mali i średni przedsiębiorcy dostrzegają jednak pozytywny wpływ dużych korporacji na rozwój technologiczny kraju.

    W spotkaniu wzięli udział eksperci zespołu koordynującego prace Forum: Małgorzata Krajewska, dr Jacek Dymowski, dr Bartłomiej Gorlewski, Mikołaj Różycki, Tomasz Kopacz, Konrad Ciesiołkiewicz i Karol Reczkin. Zarząd ZPP reprezentował wiceprezes Marcin Nowacki.

    VIDEORELACJA

    Czas skończyć z nieuczciwymi praktykami Ministerstwa Finansów i fiskusa

    Ministerstwo Finansów musi zmienić swoje podejście do instytucji interpretacji podatkowych, a urzędy skarbowe powinny zaprzestać praktyki wieloletniego, nieuzasadnionego wstrzymywania zwrotu podatku VAT. Te niesprawiedliwe działania nie powinny być kontynuowane. Tylko w taki sposób uda się stworzyć w Polsce przyjazne otoczenie dla prowadzenia działalności gospodarczej – wynika z Raportu Związku Przedsiębiorców i Pracodawców pt. “Nieuczciwe praktyki Ministerstwa Finansów w stosunku do przedsiębiorców”

    Raport ma na celu pokazanie kwestii, które w dzisiejszej rzeczywistości wywołują ogromne problemy w prowadzeniu działalności gospodarczej – nieuczciwe praktyki Ministerstwa Finansów i podlegającego mu aparatu skarbowego. Materiał podzielony jest na cztery zasadnicze rozdziały. Pierwszy dotyczy problematyki interpretacji przepisów podatkowych przez Ministerstwo Finansów. Główny problem w tym zakresie to zmiana interpretacji przepisów i naliczanie podatków z odsetkami na pięć lat wstecz. 

    Nie możemy zaakceptować sytuacji, w której uczciwy przedsiębiorca postępuje zgodnie z wydaną interpretacją indywidualną, a następnie zostaje obciążony domiarem z odsetkami, bo aparat państwowy zmienił zdanie – stwierdził Cezary Kaźmierczak, Prezes ZPP. – To absurd.

    W raporcie opisywany jest kazus fast foodów, które jeszcze do niedawna stosowały stawkę VAT 5%, dzięki klasyfikacji prowadzonej działalności jako sprzedaż gotowych posiłków lub dań. Taka interpretacja przepisów była potwierdzana wielokrotnie w interpretacjach indywidualnych, wydawanych na wniosek zainteresowanych podmiotów.

    Niestety, 24 czerwca bieżącego roku Minister Finansów wydał interpretację ogólną, w której uznał, że fast foody powinny być opodatkowane stawką 8% i klasyfikowane jako usługi związane z wyżywieniem – powiedział podczas konferencji prasowej Wiceprezes ZPP Marcin Nowacki. – W rezultacie cały szereg małych punktów staje przed widmem bankructwa. Kwota zaległości podatkowych i odsetek jest po prostu wyższa, niż ich rezerwy finansowe – dodał.

    Drugi rozdział poświęcony jest kwestii zwrotów nadpłaconego podatku VAT. Podstawowy termin zwrotu podatku wynosi 60 dni od dnia złożenia deklaracji podatnika. Jak się okazuje, w rzeczywistości trwa to często o wiele dłużej.

    Sztandarowym przykładem praktyk urzędów skarbowych jest sprawa firmy Nexa z Zamościa – przypomniał Sekretarz Departamentu Badań i Analiz ZPP Jakub Bińkowski. – Wskutek przedłużających się postępowań kontrolnych, firma utraciła płynność finansową i musiała zakończyć swoją działalność. Pracę straciło 170 osób – podsumował Bińkowski.

    W trzecim rozdziale omówiono tematykę tzw. karuzel vatowskich, skomplikowanych oszustw, których celem jest wyłudzenie zwrotu podatku VAT. 

    Powiedzmy sobie jasno: karuzele organizują przestępcy, a nie przedsiębiorcy – zaznaczył Cezary Kaźmierczak. – Już w tej chwili skala strat budżetu szacowana jest na kilkadziesiąt miliardów złotych, a oszuści pozostają w zasadzie bezkarni! Musimy jak najszybciej skończyć z tą patologią, a nie próbować łatać ubytki w poszczególnych branżach za pomocą odwróconego VAT-u. Gdy tylko wchodzą w życie nowe przepisy, przestępcy po prostu zmieniają rodzaje działalności.

    Czwarty rozdział poświęcony jest kwestii obciążania przedsiębiorców kosztami walki z luką podatkową. Trzeba pamiętać, że wykrywanie i ściganie przestępców to zadanie państwa, a nie prywatnego biznesu. W Polsce bywa odwrotnie.

    Spójrzmy choćby na mechanizm solidarnej odpowiedzialności. Dochodzimy do sytuacji absurdalnej, w której podatnik, poza ryzykiem biznesowym, które ponosi nawiązując relacje handlowe z nieuczciwym kontrahentem, naraża się na odpowiedzialność za zaległość podatkową – twierdzi Marcin Nowacki.

    Z Raportu wynika, że konieczna jest kompleksowa zmiana podejścia Ministerstwa Finansów i podległego mu aparatu skarbowego do przedsiębiorców, jako podatników. Należy skończyć z nieuczciwymi praktykami – tylko wówczas możliwe będzie stworzenie przyjaznego biznesowi otoczenia regulacyjnego.

    Raport ZPP Nieuczciwe praktyki Ministerstwa Finansów w stosunku do przedsiębiorców.pdf

    Kłopotliwe długi szpitali

    27.10.2016

    W I kwartale roku 2016, łączne zobowiązania finansowe szpitalnych SPZOZ-ów i instytutów badawczych wyniosły ponad 11 miliardów złotych. Eksperci prognozują, że koszty leczenia będą w Polsce rosły. Tymczasem wiele podmiotów ma już w tej chwili problemy ze spłatą swoich zobowiązań, czego skutki odczuwają nie tylko same placówki i ich pacjenci, ale także dostawcy zaopatrujący zakłady opieki zdrowotnej w niezbędne towary i usługi.

    Z ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych wynika maksymalnie sześćdziesięciodniowy termin zapłaty w transakcjach, w których dłużnikiem jest podmiot publiczny będący podmiotem leczniczym. Często zdarza się jednak tak, że już w czasie upływu ustawowego terminu, wiadome jest, że zakład opieki zdrowotnej nie będzie w stanie wywiązać się z zobowiązania. W takiej sytuacji, najbardziej korzystnym wyjściem – zarówno dla dostawców, jak i szpitali – jest cesja wierzytelności, umożliwiająca tym pierwszym szybkie odzyskanie należności, a tym drugim rozłożenie płatności na dogodne raty. Zgodnie jednak z ustawą o działalności leczniczej, cesja jest możliwa tylko za zgodą organu założycielskiego. Wydanie takiej zgody uwarunkowane jest bardzo nieostrymi przesłankami – organ założycielski ma „brać pod uwagę konieczność zapewnienia ciągłości udzielania świadczeń zdrowotnych” i „analizować sytuację finansową i wynik finansowy podmiotu leczniczego za poprzedni rok”.

    Decyzja o wydaniu zgody albo jej nie wydaniu, jest zatem aktem uznaniowym, a co gorsza – nie stanowi decyzji administracyjnej, zatem jest niezaskarżalna. Ostatecznie, możliwa jest sytuacja, w której przez wiele miesięcy po dostarczeniu szpitalowi towarów lub usług, dostawca nie otrzymuje zapłaty i zmuszony jest – w obliczu, jak to z reguły bywa, braku zgody na cesję wierzytelności – wstąpić na drogę sądową. Wydaje się zatem, że potrzebna jest reforma ustawy o działalności leczniczej, czyniąca z wydania zgody albo jej odmowy, zaskarżalną decyzję administracyjną, której wydanie opiera się na obiektywnych, racjonalnych przesłankach.

    Zmiany legislacyjne to jednak pieśń przyszłości, zatem już teraz stosowana jest pewna proteza w postaci konstrukcji konsorcjum, stosowanej aby wspólnie ubiegać się o udzielenie zamówienia, w sytuacji w której jeden z dostawców samodzielnie nie byłby go w stanie zrealizować. Sąd Najwyższy już stwierdził, że z umowy konsorcjum może wynikać zmiana wierzyciela. Aktualnie sprawa rozpatrywana jest przez sąd apelacyjny.

    Jakub Bińkowski

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców

    Fot. Presidencia de la República Mexicana/ na lic. Creative Commons/ flickr.com

    Zlikwidujmy komunistyczne relikty w kodeksie wykroczeń

    W polskim systemie prawa nadal funkcjonują liczne przepisy wywodzące się z poprzedniego ustroju. Są to relikty gospodarki komunistycznej, które chronią władzę, a nie przedsiębiorcę. Dzisiaj wykorzystywane są do wywierania ideologicznej presji i nie ma żadnego uzasadnienia, aby wciąż były podstawą orzekania dla polskich sądów.

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców został partnerem akcji “Zlikwidujmy komunistyczne relikty w kodeksie wykroczeń”. Celem apelu, który kierowany jest do polskich władz, jest podjęcie zdecydowanych kroków w celu trwałego usunięcia z polskiego prawa przepisów nieprzystających do gospodarki wolnorynkowej.

    Kilka miesięcy temu łódzki drukarz odmówił wykonania zlecenia promującego radykalną ideologię, z którą się nie zgadzał. W związku z zasadą swobody umów miał do tego pełne prawo, ponieważ nikt nie może narzucić przedsiębiorcy obowiązku wykonania usługi. Mimo to sprawa trafiła do Sądu Rejonowego dla Łodzi–Widzewa, który na podstawie art. 138 kodeksu wykroczeń nałożył na przedsiębiorcę karę grzywny. Represyjny wyrok naruszył konstytucyjne prawa i wolności drukarza, a w przyszłości może być punktem odniesienia w podobnych sprawach.

    Innym jaskrawym przykładem nadal funkcjonujących w naszym systemie prawnym pozostałości gospodarki centralnie planowanej, jest ciągle obowiązujący zakaz „sprzedaży spod lady”. Także ten przepis otwiera bardzo szerokie pole do nadużyć ze strony instytucji państwowych.

    Polskie prawo respektując gwarancje konstytucyjne, powinno chronić wolny rynek i wolność gospodarczą, a nie je zwalczać. Dopóki komunistyczne relikty funkcjonują w polskim systemie prawa, wolność gospodarcza będzie zagrożona. Od likwidacji gospodarki centralnie planowanej minęło już 25 lat – najwyższy czas, aby uwolnić nasze prawo od komunistycznych reliktów.


    PODPISZ PETYCJĘ

    Relacja z Konferencji \”Startuj w Polsce – Start in Poland\”

    21.10.2016

    19 października br. w Sali Kolumnowej Sejmu RP odbyła się konferencja pod nazwą „Startuj w Polsce – Start in Poland”, zorganizowana przez Parlamentarny Zespół na rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego oraz Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. Patronem honorowym wydarzenia było Ministerstwo Rozwoju, a patronat medialny objął magazyn „Business in Brief”.

    Jaka jest rola startupów w polskiej gospodarce? Jakie problemy napotykają twórcy startupów? Co musi się zmienić w polskim prawie, by startupom żyło się lepiej? Organizatorzy konferencji pochylili się nad problemami wielu polskich firm, które z różnych przyczyn nie znalazły sposobu na dalsze wdrożenie i rozpowszechnienie swojego patentu. Podczas wydarzenia głos zabrali eksperci z branży. Wśród nich znaleźli się: Rafał Plutecki, szef Campus Warsaw, Grzegorz Kiszluk, redaktor naczelny magazynu „Business in Brief”, Jadwiga Emilewicz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju, Adam Abramowicz, poseł na Sejm RP, Janusz Cieszyński, przedstawiciel Gabinetu Politycznego Ministerstwa Rozwoju, Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców oraz dr Agnieszka Skala z Politechniki Warszawskiej i Fundacji Startup Poland.

    – Startupy mogą znacznie ożywić naszą gospodarkę i uruchomić polską innowacyjność. Mali i średni przedsiębiorcy wpłacają obecnie najwięcej do budżetu państwa i zatrudniają najwięcej pracowników. Nie poszukują jednak nowych produktów, nie mają potrzeby bycia innowacyjnymi. Startupy z kolei przełamują tradycyjne modele biznesowe, ich twórcy szukają czegoś nowego, innowacyjnego, co pozwoli bardzo szybko rozwijać firmę. My, Polacy, mamy też deficyt, jeśli mowa o eksporcie, a startupy również kierują swoje produkty i usługi na zagraniczne rynki. Te młode firmy mogą więc stać się podstawą do budowy polskiej marki, a z drugiej strony – mogą ożywi tych największych – mówi Jadwiga Emilewicz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju. 

           paneliści       jemilewicz

    – Podstawową barierą rozwoju dla branży startupowej jest dostęp do wykwalifikowanych kadr. Mamy w Polsce dobrze wykształconych programistów, ale wciąż jest ich za mało. Cały czas jest praca dla kolejnych tysięcy wyspecjalizowanych pracowników. Problemem jest też to, że specjaliści często wyjeżdżają z kraju. Ważne jest więc zahamowanie tego zjawiska lub importowanie specjalistów zza wschodniej granicy – mówi dr Agnieszka Skala z fundacji Startup Poland. – Chcielibyśmy zbudować realny ekosystem dla startupów. Taki, który pozwoli im szybko zakładać spółki oraz zyskiwać wsparcie finansowe. Mamy dużą nadzieję, że za sprawą tych rozwiązań Polska stanie się krajem, do którego będzie się chciało przyjeżdżać – dodaje minister Emilewicz.

    Na podstawie przesłanych materiałów, kapituła złożona z przedstawicieli Parlamentarnego Zespołu na rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego, Ministerstwa Rozwoju, Związku Przedsiębiorców i Pracodawców oraz magazynu „Business in Brief” wyłoniła też 10 firm, które podczas konferencji zaprezentowały swoje case study z opisem problemów, z jakimi zmagają się ich projekty. Ministerstwo Rozwoju przedstawiło z kolei swoje propozycje rozwiązania tych problemów. Prognozy wyglądają optymistycznie. Jakie kolejne kroki związane z usprawnianiem funkcjonowania startupów w Polsce podejmie rząd? Przekonamy się w najbliższym czasie.

    Źródło: magazyn “Business in Brief”
    Fot. AG

    Zapisz

    Spotkanie inaugurujące Forum Współpracy Małego i Dużego Biznesu

    27 września 2016 r. w siedzibie ZPP odbyło się pierwsze spotkanie w formie seminarium inaugurujące prace zespołu ekspertów Forum Współpracy Małego i Dużego Biznesu.

    Podczas spotkania gościliśmy prof. dr hab. Julitę Wasilczuk, Dziekan Wydziału Zarządzania i Ekonomii na Politechnice Gdańskiej, która przeprowadziła wykład nt. „Budowy konkurencyjności MŚP poprzez współpracę z otoczeniem rynkowym”.

    Głównymi zagadnieniami poruszanymi w ramach wystąpienia była kwestia znaczenia małych i średnich przedsiębiorstw dla rozwoju gospodarczego kraju, specyficzne cechy oraz rodzaje przedsiębiorstw w sektorze MŚP, rozwój przedsiębiorczości i bariery jej rozwoju oraz skłonność do współpracy w ramach sektora MŚP. W trakcie spotkania eksperci Forum podjęli dyskusję na temat problemów w budowaniu relacji między przedsiębiorcami. Ich zdaniem jedną z głównych barier jest zbyt niska potrzeba włączania się w budowę kapitału społecznego w ramach formalnych i nieformalnych sieci samorządu gospodarczego wynikająca z niskiego wzajemnego poziomu zaufania między firmami a także w stosunku do własnych partnerów biznesowych. Jednocześnie niski poziom kapitału społecznego, w tym także kapitału relacyjnego stanowi barierę rozwoju polskiej przedsiębiorczości.

    Sektor MŚP odgrywa istotną rolę w rozwoju polskiej gospodarki poprzez m in znaczący udział w generowaniu produktu krajowego brutto, tworzeniu nowych miejsc pracy a także kreowaniu zmian społecznych i funkcjonalnych obszaru, na którym działają firmy MŚ. Ważne jest zbudowanie synergii między małym i dużym biznesem, aby powstały sieci powiązań biznesowych, które będą procentować silnym impulsem prorozwojowym, a jednocześnie sprawią, że Polska stanie się bardziej atrakcyjna w globalnym łańcuchu wartości.

    Zespół ekspercki przyjmie plan działania Forum na najbliższe miesiące, przeprowadzenia badań sondażowych i prac nad kodeksem dobrych praktyk, które pozwolą na zbudowanie płaszczyzny kooperacji między małym i dużym biznesem.

    Polecamy uwadze relację VIDEO ze spotkania.

    forum

    Zapisz

    Budowa kapitału społecznego w Polsce możliwa poprzez poprawę relacji przedsiębiorców z organami państwa

    Konieczna jest zmiana polityki karnej względem przestępców gospodarczych oraz przemodelowanie relacji przedsiębiorców z organami podatkowymi. W ten sposób uda się stworzyć dobre podwaliny pod budowę istotnego zasobu kapitału społecznego w Polsce – wynika z Raportu ZPP „Biała Księga. Relacje przedsiębiorców z organami państwa”.

    W publikacji zostało wymienionych i krótko scharakteryzowanych kilka rodzajów przestępstw w celu zdiagnozowania obowiązującej polityki karnej państwa względem przestępców gospodarczych. Przytoczone studia przypadków pozwalają stwierdzić, że dla ustawodawca, konstruując ten obszar prawa karnego, położył nacisk na surowość kar.

    W stosowaniu prawa karnego wobec osób oskarżonych o przestępstwa gospodarcze najwięcej kontrowersji budzi system karania przestępców gospodarczych i sprzeczne z prawem nadużycia związane z tymczasowym aresztowaniem. Może być ono stosowane tylko wówczas, gdy zgromadzone dowody wskazują na duże prawdopodobieństwo, że oskarżony dane przestępstwo popełnił.

    Mamy do czynienia z paradoksalną sytuacją, w której, w większości analizowanych przypadków, na przestępców gospodarczych nakłada się kary pozbawienia wolności. Ich realizację sądy jednak z reguły zawieszają. Znacznie bardziej dotkliwa byłaby kara grzywny. Wiązałaby się bowiem z pozbawieniem materialnych owoców popełnionego czynu. Konfiskata nielegalnego majątku w takim wypadku to jedyne rozsądne rozwiązanie – tak stan aktualnie obowiązującej polityki karnej ocenił Cezary Kaźmierczak, Prezes ZPP.

    Jak wynika z Raportu, w 2014 roku, tymczasowo aresztowanych było w Polsce ponad 11,5 tys. osób. Poręczenie zastosowano natomiast dla 6,5 tys. osób, a zakaz opuszczania kraju dla 4,3 tys. ludzi. Tymczasowe aresztowanie nie stanowiło zatem środka zapobiegawczego o nadzwyczajnym charakterze.

    Kolejnym faktem, jaki został omówiony jest negatywna ocena relacji biznesu z organami podatkowymi. Przedsiębiorcy wskazują na skomplikowane procedury, a co za tym idzie, narastającą niepewność co do ich praw i obowiązków jako podatników. Największym problemem okazuje się być podejście organów podatkowych do podatnika.

    Nie da się ukryć, że osoby prowadzące działalność gospodarczą czują się zagubione w aktualnym otoczeniu regulacyjnym,  ponieważ każdego dnia muszą zmagać się z biurokracją, zawiłymi przepisami oraz ich różnymi interpretacjami. Organy podatkowe z założenia powinny starać się szukać kompromisowych rozwiązań w relacjach z podatnikami. Niestety rzeczywistość pokazuje, że tak nie jest. W przeważającym obszarze swoich działań organy te ściągają z przedsiębiorców określone sumy pieniędzy, często niezależnie od skali naruszeń – powiedział Jakub Bińkowski, Analityk ZPP, autor Raportu. – Klasycznym przypadkiem jaki często przytaczamy jest dochodzenie należności 5 lat wstecz, co nierzadko doprowadza wiele firm do upadku – dodał.

    O przewlekłym prowadzeniu spraw przez organy administracji publicznej świadczą przytoczone w Raporcie dane. W 2012 roku średni czas postępowań kontrolnych wyniósł od 51 do 250 dni, przy czym w Szczecinie rekordowe postępowanie toczyło się przez 1900 dni. Innym przykładem jest zaskarżanie decyzji organów. W 2013 roku do sądów wojewódzkich trafiło 75 tysięcy skarg, co czwarta z nich dotyczyła decyzji wydanych przez organy podatkowe, przy czym sądy uwzględniły co czwartą z nich.

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców w kontekście przytoczonych danych postuluje o wdrożenie następujących działań:

    • generowanie pomostowego kapitału społecznego w celu podniesienia poziomu zaufania Polaków, w tym przedsiębiorców, do organów państwa;
    • przeorientowanie systemu karania za przestępstwa gospodarcze – w przypadku tego rodzaju wykroczeń efektywniejsze i bardziej zasadne od kary pozbawienia wolności byłoby stosowanie kary grzywny, która powinna być nieunikniona;
    • ograniczenie częstotliwości stosowania tymczasowego aresztowania oraz maksymalnego czasu trwania środka zapobiegawczego;
    • skrócenie czasu kontroli podatkowych, które powinny opierać się na szukaniu uzasadnionych i faktycznych nieprawidłowości;
    • równoważnie pozycji podatnika i organu podatkowego w ramach procedur – relacje przytoczonych podmiotów powinny opierać się na podstawowym poziomie zaufania, działającym w dwie strony.

    Budowanie zaufania pomiędzy organami państwa a jego obywatelami to proces, który, w istotny sposób wpływa na podniesienie poziomu kapitału społecznego w Polsce. W tym kontekście, zdaniem ZPP, duże znaczenie ma realizacja powyższych założeń.  Systematyczne postępy w wymienionych obszarach mają przyczynić się do budowania porozumienia i współpracy w relacjach biznesu z organami państwa, a co za tym idzie, wpłynie to również na podniesienie tempa rozwoju gospodarczego i jakości życia w Polsce. 

    Raport ZPP Biała Księga. Relacje przedsiębiorców z organami państwa_pdf

    Busometr ZPP: Przedsiębiorcy obawiają się pogorszenia sytuacji gospodarczej w Polsce

    Busometr nieznacznie w dół – tak wykazał najnowszy wynik badania przeprowadzonego przez Związek Przedsiębiorców i Pracodawców wśród przedsiębiorców sektora małych i średnich firm. Indeks Nastrojów Gospodarczych MSP wyniósł 43,84 punktu, co oznacza pesymistyczne nastroje w sektorze.

    Nie wygląda to najlepiej, jednak pocieszającym jest fakt, że nie odnotowaliśmy znaczącego spadku w stosunku do odczytu z początku pierwszego półrocza 2016 roku. Różnica pomiędzy wynikiem poprzedniego i aktualnego Indeksu Busometr to nieco ponad 2 punkty, co w kontekście badań naukowych, ociera się o granicę błędu statystycznego. Nie ulega jednak wątpliwości, że rząd powinien podjąć działania, które sprawią, że wskaźnik będzie systematyczne rósł, ponieważ obecnie przedsiębiorcy nie patrzą zbyt optymistycznie w przyszłość – powiedział Cezary Kaźmierczak, Prezes ZPP.

    Najmniejsze obawy o sytuację gospodarczą w perspektywie drugiego półrocza 2016 roku mają przedsiębiorcy z sektora produkcyjnego (tutaj wskaźnik osiągnął wartość 48,2 pkt). Zaniepokojeni są natomiast działający na rynku w handlu i usługach (wartość wskaźnika oscyluje w granicach 42 pkt).

    Na ogólną wartość Indeksu Busometr istotnie wpłynął komponent „koniunktura gospodarcza”, (40,18 punktu). Zdaniem 20% przedsiębiorców, w ciągu najbliższych miesięcy, koniunktura ulegnie poprawie, blisko połowa jednak spodziewa się jej pogorszenia (49%).

    Zdecydowanie najlepiej prezentują się wyniki badania w zakresie rynku pracy, gdzie 28% respondentów zadeklarowało podniesienie wynagrodzeń pracowników w swojej firmie i tyle samo (28%)  planuje zwiększenie zatrudnienia.

    Nastroje przedsiębiorców w obszarze badanym przez komponent „rynek pracy” kształtują się na optymistycznym poziomie 54,51 punktu, co stanowi o systematycznym, ale powolnym wzroście wskaźnika od  początku pierwszego półrocza 2015 roku.

    zmiany_rynek pracy

    Wyraźnie na tym tle wypadają przedsiębiorcy z Polski południowej, którzy dobrze rokują na przyszłe miesiące w odniesieniu do sytuacji na rynku pracy – wskaźnik omawianego komponentu wynosi tutaj 58 pkt. Obrazuje to poniższa grafika.

    rynek pracy_regiony

    Tak optymistyczne nie są jednak nastroje przedsiębiorców w obszarze inwestycji – ogólna wartość komponentu „inwestycje” wyniosła 46,22 punkta. Prawie połowa badanych (49%) zadeklarowała plany inwestycyjne, 51% nie planuje działań w tym zakresie. Dużą skłonność do inwestowania wykazują przedsiębiorcy z sektora średnich i dużych firm (58,2 pkt), pesymistyczne nastroje panują wśród mikro oraz małych przedsiębiorców (kolejno 40 i 48 pkt). Gotowość do inwestowania można zaobserwować na północy Polski (wskaźnik wynosi 53 pkt). W innych częściach kraju komponent „Inwestycje” nie przekracza wartości granicznej 50 pkt.

    Niewątpliwie zadowalającym jest fakt dobrej sytuacji na rynku pracy. Mamy jednak do czynienia z ekonomią i wzajemnym oddziaływaniem różnych zależności. Moje obawy budzi słabszy wzrost gospodarczy oraz powolne tempo rozwoju inwestycyjnego, które w dłużej perspektywie mogą zahamować pozytywną sytuację na rynku pracy – podsumował Cezary Kaźmierczak.

    Pełna treść badania dostępna na stronie www.zpp.net.pl

    ***
    Busometr ZPPIndeks Nastrojów Gospodarczych MSP, jest wskaźnikiem pokazującym stopień optymizmu małych i średnich przedsiębiorców i ich planowane działania w perspektywie najbliższego półrocza.

    Na wartość Indeksu Busometr wpływ mają trzy komponenty: (1) koniunktury gospodarczej, (2) rynku pracy (płace i zatrudnianie) oraz (3) inwestycji.

    Wartość każdego z komponentów mieści się w przedziale od 0 do 100. Wyniki Busometra poniżej 50 oznaczają pesymistyczne nastroje przedsiębiorców, a powyżej 50 – ich optymizm.

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców oraz Dom Badawczy Maison prowadzą badania wśród reprezentatywnej pod względem ilości zatrudnianych pracowników, próby małych i średnich firm w Polsce (do 250 zatrudnionych). Busometr ZPP jest publikowany co pół roku.

    Małe i średnie firmy w Polsce stanowią 99,8% wszystkich firm w Polsce, tworzą ¾ miejsc pracy oraz 67% PKB.

    Busometr ZPP_Prognoza na II półrocze 2016

    Zapisz

    Raport ZPP: Konieczne wprowadzenie zmian w aktualnie obowiązującej ustawie krajobrazowej

    14.09.2016

    Zagwarantowanie poszanowania praw nabytych, dbałość o pozycję gmin w relacjach z samorządem wojewódzkim oraz zmiana przepisów dotyczących tzw. opłaty reklamowej – oto działania konieczne do podjęcia, w celu wyeliminowania najważniejszych wad ustawy krajobrazowej, uchwalonej w 2015 roku. Takie wnioski płyną z Raportu ZPP „Ustawa krajobrazowa a prawa nabyte. Wpływ nowego prawa na sytuację na rynku reklamy zewnętrznej”.

    Ustawa krajobrazowa, funkcjonująca w obecnym kształcie, niewątpliwie niesie ze sobą straty dla podmiotów działających na rynku systemowej reklamy zewnętrznej  stwierdził podczas konferencji prasowej Jakub Bińkowski, Analityk ZPP, autor Raportu. – Konieczność zadbania o krajobraz i jego estetykę, która obejmuje swoim zakresem uporządkowanie i jasne określenie zasad umiejscawiania reklam, bannerów i billboardów, nie budzi żadnych wątpliwości. Na uwagę zasługuje jednak kwestia naruszania praw nabytych przedsiębiorców, którzy działają na rynku reklamy zewnętrznej – dodał.

    Ustawa, powstała w celu ochrony polskiego krajobrazu przed chaotyczną, nieprzemyślaną zabudową i nadmiarem reklam, budzi wiele kontrowersji na gruncie prawnym. Zgodnie z jej aktualną formą samorząd, ma możliwość decydowania o rozbiórce nośników reklamowych usytuowanych w sposób całkowicie legalny, których postawienie niejednokrotnie wiązało się z koniecznością uzyskania pozwolenia na budowę. Innym faktem jest zrównanie pozycji podmiotów działających w oparciu o dopełnienie wszelkich procedur, z podmiotami stawiającymi reklamy nielegalnie. Pozwala to zatem stwierdzić, że tak skonstruowana ustawa krajobrazowa, dopuszcza daleko idącą ingerencję w prawa nabyte, a także poddaje w wątpliwość zasadę pewności prawa.

    Jak wynika z Raportu, ustanowienie ładu estetycznego, związanego z uporządkowaniem przestrzeni reklamowej, jest możliwe w oparciu o spełnienie następujących postulatów:

    1)     Poszanowanie praw nabytych – możliwe dzięki nowelizacji ustawy krajobrazowej tak, by reklamy legalnie postawione przed wejściem w życie ustawy krajobrazowej, mogły istnieć dalej i w niezmienionym kształcie;

    2)     Zmodyfikowanie przepisów dotyczących opłat reklamowych, w taki sposób, by opłata obejmowała wyłącznie czas, w którym na tablicy reklamowej lub urządzeniu reklamowym zamieszczona jest reklama. Na dzień dzisiejszy za opłatę reklamową uznaje się bowiem opłatę za określony rodzaj budowli, a nie opłatę za reklamę zewnętrzną. Poza opłatą reklamową, od każdego nośnika odprowadzany jest podatek od budowli, co zatem stanowi o nieuzasadnionym, podwójnym opodatkowaniu;

    3)     Włączenie gmin w proces tworzenia i implementowania krajobrazu oraz zwiększenie ich niezależności w relacjach z samorządem wojewódzkim.

    Ogromna liczba firm, które działają w branży zajmującej się umieszczaniem reklam, uczyniła to zgodnie z obowiązującym prawem i przepisami. Lekceważenie tego faktu, niesie ze sobą znaczące konsekwencje finansowe. Mowa tu nie tylko o karach finansowych, kosztach rozbiórki urządzeń i tablic reklamowych, ale także o środkach, przeznaczonych na realizację konkretnych  inwestycji, które w świetle łamania praw nabytych stają się zupełnie zmarnowane – powiedział Cezary Kaźmierczak, Prezes ZPP.

    Szacunki, zaprezentowane w Raporcie, informują, że branża reklamy systemowej, wypłaca wynajmującym (17 000 firm i instytucji) 270 mln złotych z tytułu dzierżawy. Według dostępnych danych największą cześć podmiotów, dzierżawiących grunty firmom reklamowym, stanowią właściciele prywatni. Drugą grupą podmiotów w tym zestawieniu są przedsiębiorstwa sektora MSP, które rocznie uzyskują w ten sposób 70 mln złotych. Ponadto, w wyniku zmian na rynku reklamowym, pracę może stracić około 10 000 osób, które działają jako podwykonawcy firm reklamowych.

    Niepokojącym jest fakt, że ustawa krajobrazowa uderza nie tylko w firmy z branży reklamowej, ale także w zwykłych obywateli oraz małych przedsiębiorców, dla których dochody z dzierżawy z przestrzeni reklamowej stanowią ważną część budżetu – podsumował Marcin Nowacki, Wiceprezes ZPP.

    Raport ZPP Ustawa krajobrazowa a prawa nabyte. Wpływ nowego prawa na sytuację na rynku reklamy zewnętrznej_pdf

    Prezes ZPP pisze list do Wicepremiera i Ministra Rozwoju oraz do Ministra Finansów

    12.09.2016

     

    Warszawa, 9 września 2016 r.

     

    Szanowny Pan Mateusz Morawiecki

    Wiceprezes Rady Ministrów, Minister Rozwoju

     

    Szanowny Pan Paweł Szałamacha

    Minister Finansów

     

    Do wiadomości: Szanowna Pani Beata Szydło

    Prezes Rady Ministrów

     

    Szanowni Panowie Ministrowie,

    środowisko przedsiębiorców sektora MSP od lat oczekuje i z aprobatą przyjmuje każdą próbę zmiany podejścia organów administracji publicznej do podatników na bardziej partnerskie. Zyskałyby na tym nie tylko MSP, ale cała gospodarka i budżet Państwa, który zbyt często płaci za bezsensowne ekonomicznie i ciągnące się latami postępowania sądowe, a w efekcie niekiedy za odszkodowania na rzecz podatników.

    Nie ma też wątpliwości, że siłowe i z gruntu represyjne podejście do przedsiębiorców w dalszej perspektywie nie tylko nie służy nikomu, ale jest szkodliwe dla Polski – między innymi z tego powodu tak wielu młodych ludzi opuściło nasz kraj. Z tym większym oburzeniem obserwujemy ostatnie próby storpedowania przez Ministerstwo Finansów pozytywnej dla wszystkich stron propozycji Ministerstwa Rozwoju w zakresie tzw. mediacji w administracji.

    Proponowana przez Ministerstwo Rozwoju zmiana w postaci dodania art. 54a do ustawy o finansach publicznych (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 885 ze zm.) jest niewątpliwie krokiem w dobrym kierunku i pozwoliłaby jednostkom sektora finansów publicznych na zawarcie ugody w sprawie spornej należności cywilnoprawnej.

    O ile nad wymyśleniem sposobów kontroli realizacji tego przepisu lub jego doprecyzowaniem, można by ostatecznie dyskutować, to ciężko jest zrozumieć postawę Ministerstwa Finansów, które kategorycznie się z tym pomysłem nie zgadza. Odbieramy to jako brak chęci ucywilizowania relacji między organami administracji publicznej, a przedsiębiorcami, a to jest niebezpieczny prognostyk. Nietrudno zgadnąć, że ta drobna zmiana jest dobra dla wszystkich stron i przyniosłaby budżetowi spore oszczędności, a skutki zawartych ugód byłyby na pewno korzystniejsze niż wieloletnie postępowania sądowe generujące dodatkowe koszty, za które wszyscy płacimy.

    Co zatem stoi na przeszkodzie by uchwalić dobrą dla wszystkich zmianę w prawie?

    Niestety, Ministerstwo Finansów, które wbrew faktom z góry zakłada, że przedsiębiorcy to przestępcy i łapówkarze. Ale to nie wszystko, bo do tego można było się przyzwyczaić już za czasów wiceministra Kapicy – w szerokim kręgu osób podejrzanych znajdują się teraz również urzędnicy państwowi!

    W ten sposób, pomimo chęci Ministerstwa Rozwoju, by wprowadzić korzystne dla wszystkich zmiany, istnieje możliwość, że przepis ostatecznie nie zostanie uchwalony. W normalnych warunkach, za taką inicjatywę należałyby się gratulacje i uznanie – w tym przypadku, mamy twardy opór materii biurokratyczno-skarbowej. Obawiamy się, że problem nie dotyczy wyłącznie tej konkretnej idei, ale i każdej innej, która zmieniałaby obecną sytuację na lepszą i mniej kosztowną dla budżetu i podatników.

    Najwyższy czas skończyć z niechlubną kontynuacją polityki poprzednich rządów i postawić na współpracę, porozumienie oraz zaufanie. Tak to działa w rozwiniętych państwach, tak robią to przedsiębiorcy w biznesie, postępowania sądowe traktując jako ostateczność. Zyskamy na tym wszyscy.

    Z poważaniem,

    Cezary Kaźmierczak,
    Prezes

    09.09.2016_List Prezesa ZPP_pdf

    Dla członków ZPP

    Nasze strony

    Subskrybuj nasze newslettery