• PL
  • EN
  • szukaj

    Polsko-Amerykańska Akademia Liderów

    31.08.2015

    Po półrocznej przerwie zainaugurowana została rekrutacja do kolejnej edycji Polsko-Amerykańskiej Akademii Liderów – projektu edukacyjnego organizowanego przez Fundację Wolności i Przedsiębiorczości, w którym  Związek Przedsiębiorców i Pracodawców pełni rolę Partnera. Odświeżony i przebudowany program daje możliwość rozwoju w trzech odrębnych ścieżkach: podstawowej, politycznej oraz obywatelskiej. Warto dodać, że na najlepszych czekają wyjazdy na seminaria i konferencje oraz staże, w tym także w ZPP.

    Widząc kryzys trwający w polskim życiu publicznym oraz skromne perspektywy rozwoju dla młodego, ambitnego pokolenia, od 2012 roku Fundacja Wolności i Przedsiębiorczości sukcesywnie prowadzi kuźnię młodych talentów. Polsko-Amerykańska Akademia Liderów to projekt edukacyjny stworzony z myślą o ludziach rozważających zaangażowanie się w życie społeczne: przyszłych polityków, dziennikarzy, czy członków kadry zarządzającej organizacjami pozarządowymi. Program skierowany jest do młodych pasjonatów, którzy pragną rozwijać swoje zainteresowania polityczne i ekonomiczne, ale także połączyć je z własnym życiem zawodowym.  

    W VII edycji Akademii wyodrębniony został kurs podstawowy on-line oraz dwie wyspecjalizowane ścieżki – kurs obywatelski prowadzony w Katowicach oraz kurs polityczny odbywający się w Warszawie. Do kursu podstawowego dostępne są także dodatkowe fakultety, które poszerzają zakres wiedzy m.in. z  dziedziny finansów, prawa czy ekonomii. Podstawowym celem Akademii jest wzmocnienie umiejętności praktycznych oraz pogłębienie wiedzy młodych ludzi, którzy chcieliby swoją karierę związać z działalnością publiczną. Z tego też względu zajęcia prowadzone są przez naukowców z Uniwersytetów Londyńskiego, Jagiellońskiego i Śląskiego, ekspertów Instytutu Misesa i praktyków z organizacji pozarządowych i partii politycznych. Gośćmi specjalnymi będą m.in. takie osobistości jak Jarosław Gowin, Matthew Tyrmand, Janusz Korwin-Mikke czy Paweł Kukiz.

    Całkowitą nowością jest zaproponowana przez organizatorów sesja wyjazdowa do Lwowa. Ma ona dotyczyć bardzo aktualnego problemu – kształtowania się polityki wschodniej dla Polski i krajów regionu. Uczestnicy będą mieli okazję bezpośrednio współpracować z grupą ekspertów, debatować z nimi i tworzyć wspólne rekomendacje dla własnych krajów. Jest to również niepowtarzalna okazja do zwiedzenia pięknego i pełnego życia miasta jakim jest Lwów.

    Każdy uczestnik kursu otrzymuje darmową książkę pod redakcją Toma Palmera, natomiast na najlepszych czekają wartościowe nagrody. Wśród nich należy wymienić opłacony, 3-miesięczny staż w Goldwater Institute w Stanach Zjednoczonych, bezpłatny udział w tygodniowym seminarium organizowanym przez Institute of Economic Studies – Europe oraz opłacony wyjazd na konferencję Acton University.

    Zapisy już trwają na stronie: www.akademialiderow.edu.pl

    Więcej informacji udziela:

    Jacek Spendel
    Dyrektor Polsko-Amerykańskiej Akademii Liderów
    Prezes Fundacji Wolności i Przedsiębiorczości,
    E-mail: kontakt@akademialiderow.edu.pl
    Tel. + 48 509 615 488

    Fundacja Wolności i Przedsiębiorczości jest organizacją, która stawia sobie za cel promocję rozwiązań wolnorynkowych, wolności osobistej oraz ducha przedsiębiorczości. Fundacja nastawiona jest przede wszystkim na działania edukacyjne. Założona w 2012 r. organizacja dąży do wykształcenia generacji ludzi niezależnych, wolnych, i odpowiedzialnych. Fundacja Wolności i Przedsiębiorczości kierowana jest przez osoby doświadczone w działalności publicznej, Jacka Spendla i Marcina Chmielowskiego. Flagowymi inicjatywami Fundacji są Polsko-Amerykańska Akademia Liderów oraz Akademia Młodych Przedsiębiorców. Organizacja jest członkiem międzynarodowej sieci ATLAS.

    Radosław potrafi

    18.08.2015

    “Testament pokolenia odchodzącego na wieczną wartę”.

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców zdecydował się wesprzeć Fundację Artystyczną ERINA B w zbiórce środków na wydanie książki o Janie Mazurkiewiczu ps. “Radosław”, legendarnym dowódcy Powstania Warszawskiego oraz Jego żołnierzach.

    „Książka będzie zawierać wspomnienia ostatnich żyjących żołnierzy ze Zgrupowania „Radosław”. Będzie to unikatowy i jedyny w swoim rodzaju „Testament” odchodzącego na wieczną wartę pokolenia, żołnierzy płk „Radosława”, dla których ostatnim i najważniejszym celem jest przywrócenie pamięci i dobrego imienia ich dowódcy. Do książki będzie dołączony film na DVD pt. „Radosław”, nagradzany na wielu międzynarodowych festiwalach filmowych, który powstał na zlecenie Związku Powstańców Warszawskich, przy współfinansowaniu Urzędu d/s Kombatantów i Osób Represjonowanych oraz Ministerstwa Obrony Narodowej.”

    Do książki zostanie dodany film na DVD pt. “Radosław”. W głównej roli zagrał jeden z czołowych polskich aktorów, Ireneusz Czop.

    Zwiastun filmu.

    Do końca zbiórki pozostały jeszcze niecałe dwa miesiące,więc serdecznie zapraszamy do pomocy. Jako przedsmak tego, co jest zawarte zarówno w książce, jak i filmie przedstawiamy krótki fragment wypowiedzi gen. Ścibora-Rylskiego. Chwyta za serce.

    Projekt można wesprzeć na portalu Polak Potrafi – nawet symboliczna złotówka jest ważna.

    Wspierając projekt oddajesz hołd ostatnim żyjącym żołnierzom Zgrupowania “Radosław” i pomagasz Powstańcom spełnić ich jedno z ostatnich  życzeń. Dziękujemy za każdą wpłatę!

    *Zdjęcie ze strony: https://polakpotrafi.pl/projekt/radoslaw

    Seminarium \”KARTĄ SIĘ OPŁACA!\”

    24.08.2015

    Organizator:

     

    Partner lokalny:

    SEMINARIUM: „KARTĄ SIĘ OPŁACA”

    Biurowiec OMEGA, ul. Jana Henryka Dąbrowskiego 79A/parter, Poznań
    23 września 2015 r.

    „Kartą się opłaca, czyli o plusach i minusach akceptacji kart płatniczych”. Pod takim tytułem odbędzie się kolejne z cyklu seminarium organizowane przez Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, w partnerstwie z programem MASTER YOUR CARD.

    Akceptacja kart płatniczych przez mikro, małych i średnich przedsiębiorców powinna stać się naturalną odpowiedzią na coraz powszechniejsze i popularniejsze wśród konsumentów posługiwanie się płatnościami bezgotówkowymi. Już w grudniu 2013 roku Narodowy Bank Polski szacował, że ponad połowa polskich konsumentów woli płacić kartą, niż gotówką. Według danych NBP, mamy w Polsce ponad 36 milionów kart płatniczych, z czego 25,7 mln to karty zbliżeniowe, które gwarantują sprawniejszą obsługę klienta.

    Punkt usługowy oferujący swoim klientom możliwość płacenia kartą będzie atrakcyjniejszy niż ten, który akceptuje jedynie gotówkę. W konsekwencji – przedsiębiorca może liczyć na wzrost konkurencji swojej firmy, a także pozyskanie lojalnego, nowoczesnego konsumenta.

    Z akceptacją kart płatniczych przez przedsiębiorców wiąże się także wzrost przychodów. Narodowy Bank Polski wykazał w swoich badaniach, że konsumenci, płacąc kartą wydają więcej, niż gdy sięgają po gotówkę – średnia wartość transakcji kartą jest blisko 3 razy wyższa niż gotówką (odpowiednio: 83,40 PLN i 28,40 PLN).

    Korzyściom wynikającym z akceptacji kart płatniczych przez przedsiębiorców towarzyszą także liczne udogodnienia. Jednym z nich są mPOS – mobilne terminale płatnicze, które umożliwiają przekształcenie dowolnego smartfona z systemem Android lub iOS w pełni funkcjonalny terminal płatniczy. Niskie koszty eksploatacji, prostota i mały rozmiar czynią z mPOS idealną propozycję dla przedsiębiorców, u których niska miesięczna wartość transakcji uniemożliwiała dotąd akceptację kart płatniczych.

    Celem naszych seminariów jest przedstawienie przedsiębiorcom możliwości i korzyści związanych z akceptacją kart płatniczych. Seminaria mają charakter edukacyjny i są bezpłatne.

    Uczestnicy:

    Do udziału w seminarium „Kartą się opłaca” zapraszamy wszystkich przedsiębiorców sektora małych i średnich firm. Zarówno tych, którzy dopiero rozważają akceptację kart płatniczych w swoich firmach – im przedstawimy szczegółowe informacje; plusy i minusy oraz udogodnienia z tym związane, ale także przedsiębiorców, którzy już obsługują terminale płatnicze – wspólnie zastanowimy się czy ponoszone przez nich koszty nie są zbyt wysokie. Oferty agentów rozliczeniowych są obecnie bardzo konkurencyjne.

    Agenda:

    W agendzie seminarium „Kartą się opłaca” znajdą się wystąpienia przedstawicieli MasterCard oraz Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, w zakresie przygotowania firmy do płatności elektronicznych; znalezienia właściwego partnera do akceptacji kart oraz zarządzania ryzykiem.

    Format wydarzenia:

    Seminarium ma charakter spotkania dyskusyjnego, opartego na dużej ilości konkretnych przykładów, danych i modeli rozwiązań. Rozpoczynają je wystąpienia prelegentów, podczas których – w oparciu o prezentacje multimedialne – prezentowane są kluczowe zagadnienia. Zarejestrowani uczestnicy mają następnie możliwość wzięcia udziału w dyskusji, podniesienia kluczowych z ich punktu widzenia kwestii i omówienia ich z ekspertami.

    Aktualne informacje o cyklu seminariów oraz formularz zgłoszeniowy znajdują się na stronie: www.kartasieoplaca.pl

    Serdecznie zapraszamy do udziału w seminarium!

     „Kartą się opłaca”
    Biurowiec OMEGA, UL. JANA HENRYKA DĄBROWSKIEGO 79A/PARTER, POZNAŃ

    14:30

    Otwarcie i wprowadzenie
    Marcin Nowacki, Wiceprezes Związku Przedsiębiorców I Pracodawców

    14:45

    Przygotowanie firmy do płatności elektronicznych
    Kamila Kaliszyk, MasterCard Poland

    15:15

    Znalezienie właściwego partnera do akceptacji kart. Oczekiwane koszty i warunki.
    Marcin Nowacki, ZPP

    15:45

    Zarządzanie ryzykiem i chargeback
    Bogdan Bochenek, MasterCard Poland

    16:15

    Sesja pytań i odpowiedzi

    16:30

    Zakończenie


    Kontakt:

    Joanna Samoraj
    PR Manager
    Tel. 504 287 817
    Email. j.samoraj@zpp.net.pl

    Zapisz

    Po owocach ich poznacie

    13.08.2015

    Gdy stajemy przed koniecznością uzasadniania sensu powoływania Rzeczników Związku Przedsiębiorców i Pracodawców w regionach, na ogół dziwimy się, że projekt ten wymaga wyjaśnienia. W końcu powołujemy ich, by w oparciu o swoje doświadczenia (Rzecznikami zostają przedsiębiorcy), razem z nami działali na rzecz poprawy warunków prowadzenia działalności gospodarczej.

    Gdy z kolei przychodzi nam informować o sytuacjach jak ta w Łowiczu, gdzie nasz Rzecznik wykazał czujność i zaangażowanie, więcej wyjaśnień nie musimy przedstawiać. I z tego powodu czujemy ogromne zadowolenie i dumę.

    Przedstawiamy informację na temat tego jak nasz Rzecznik w Łowiczu – Marcin Tarka, poprzez swoje działania przyczynił się do zmiany decyzji władz miasta.

    Decyzji, która pod płaszczem działań promocyjnych na rzecz miasta, miała stać się przyczynkiem do powołania kolejnych zbędnych etatów w administracji publicznej oraz konkurowania instytucji publicznej z lokalnymi przedsiębiorcami. Chodzi o pomysły powołania spółki prawa handlowego – „Centrum Lokalnego Rozwoju”.

    Dyskusję nad sensownością powołania wspomnianej instytucji rozpoczął na sesji Rady Miasta lokalny przedsiębiorca, Pan Janusz Mostowski. Podczas niejednej burzliwej debaty (zarówno na sesjach Rady Miasta, jak i w mediach społecznościowych) z całą mocą pokazywał on brak realnych korzyści dla miasta, a jedynie – jak można było przypuszczać na podstawie analizy przedstawianych koncepcji projektu –  utworzenie nowych miejsc pracy dla tzw. „znajomych królika”. Po serii nieudanych interwencji w sprawie powołania spółki, Marcin Tarka podjął się działań informacyjnych wśród mieszkańców miasta, tworząc m.in. tę konkretną stronę. Można na niej znaleźć szczegółowe informacje i postępy w sprawie, którą zainteresował się nawet Łódzki Urząd Wojewódzki, jednak Wojewoda Łódzki nie uchylił uchwały Rady.

    W mediach społecznościowych mieszkańcy nie zostawili suchej nitki na poczynaniach włodarzy, co odniosło skutek w postaci wycofania się Burmistrza miasta z kontynuowania prac nad powołaniem spółki. Swoje stanowisko ma On przedstawić podczas najbliższej sesji Rady Miasta.

    ZPP będzie dalej przyglądać się tej sprawie.

    Szczegółowe informacje

    Łódź ma swojego Rzecznika ZPP!

    10.08.2015

    Do grona Rzeczników Związku Przedsiębiorców i Pracodawców dołączyła Katarzyna Gadomska. Pod swoje skrzydła bierze Łódź, gdzie razem z nami (i naszym członkiem – Łódzką Izbą Przemysłowo-Handlową) będzie działać na rzecz rozwoju przedsiębiorczości.

    Witamy w naszym gronie!

    Katarzyna Gadomska – od dziewięciu lat łączy swoja pasję z pracą zawodową prowadząc firmę oferującą usługi z zakresu zarządzania wydarzeniami na rynku B2B, stąd kontakty z innymi przedsiębiorcami i korporacjami to jej codzienność. Doświadczenie zdobywała w instytucjach publicznych i średniej wielkości firmach, a umiejętności i kwalifikacje zdobywała na szkoleniach z zakresu marketingu, zarządzania projektami, zarządzania czasem i sytuacjami kryzysowymi.

    Absolwentka Uniwersytetu Łódzkiego oraz Chartered Institute of Marketing, do tej pory zdobywa nowe doświadczenia i szuka inspiracji w kontaktach zagranicznych, ucząc się z dojrzalszych rynków podczas licznych wyjazdów zawodowych, szkoleń i spotkań.

    Lokalna patriotka, z Łodzią związana od urodzenia, wierzy w potencjał miasta i jego mieszkańców, rozwijając kolejne produkty lokalne podkreślające charakter miasta i regionu oraz bazujące na jego atrakcjach.

    Prywatnie żona pasjonata lotnictwa i matka dwóch fantastycznych synów, miłośniczka jazdy na snowboardzie, biegania i podróży. 

    Kontakt.

    Nadgorliwość gorsza od faszyzmu

    03.08.2015

    STANOWISKO ZWIĄZKU PRZEDSIĘBIORCÓW I PRACODAWCÓW DOTYCZĄCE PROJEKTU USTAWY O ZMIANIE USTAWY O OCHRONIE ZDROWIA PRZED NASTĘPSTWAMI UŻYWANIA TYTONIU I WYROBÓW TYTONIOWYCH Z DNIA 24 CZERWCA 2015 ROKU.

    Uwagi ogólne

    Podstawowym celem omawianego projektu jest, według zapewnień projektodawcy, wdrożenie dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/40/UE z dnia 3 kwietnia 2014 roku w sprawie zbliżenia przepisów ustawowych, wykonawczych i administracyjnych państw członkowskich w sprawie produkcji, prezentowania i sprzedaży wyrobów tytoniowych i powiązanych wyrobów oraz uchylająca dyrektywę 2001/37/WE. Po analizie merytorycznej treści projektu, zauważyć należy jednak, że zakres proponowanych regulacji przynajmniej kilkukrotnie wykracza poza ramy wytyczone przez implementowaną dyrektywę, a część przepisów jest niekompletna, w niektórych miejscach budząc poważne wątpliwości. Skrytykować należy również opieszałość, z jaką projektodawca przystąpił do transpozycji dyrektywy. Od 3 kwietnia 2014 roku do 24 czerwca 2015 roku upłynęło prawie piętnaście miesięcy, zatem odpowiedni projekt można było przygotować o wiele wcześniej, dając branży tytoniowej nieco więcej czasu na dostosowanie produkcji do nowych wymogów. W kontekście bardzo bliskiego terminu wejścia w życie nowych przepisów (co do zasady jest to 20 maja 2016 roku), omawiana powolność projektodawcy może spowodować daleko idące komplikacje, ponieważ branża tytoniowa może nie zdążyć z dostosowaniem produkcji. Wziąwszy pod uwagę fakt, że omawiany projekt jest na wczesnym etapie procedowania, a bieżąca kadencja Sejmu kończy się, sytuacja wygląda fatalnie. Co więcej, maszyny używane przy produkcji paczek wyrobów tytoniowych są skomplikowanymi konstrukcjami, wytwarzanymi w oparciu o konkretne specyfikacje. Proces dostosowywania ich do nowych wymagań będzie długi i kosztowny (skala związanych z tym inwestycji w Polsce wyniesie kilkaset milionów złotych), a wciąż nie wiadomo jakie te wymagania konkretnie będą.  Bardzo ważny jest zatem czas, stąd celem ustawodawcy musi być jak najszybsze przeprowadzenie procesu legislacyjnego w odniesieniu do proponowanych zmian – nowa ustawa powinna bezwzględnie zostać uchwalona jeszcze w tej kadencji sejmu.

    Jeśli chodzi o ocenę ogólną projektu, to wypada zaaprobować go, z poważnymi uwagami, w tej części, w której istotnie wprowadza on przepisy implementowanej dyrektywy do polskiego porządku prawnego, natomiast te elementy treści zaproponowanego aktu, które wykraczają poza zarysowany obręb, ocenić należy negatywnie.

    Uwagi szczegółowe

    W szczególności krytycznie należy ocenić fakt, że w przedmiotowym projekcie nie zawarto szczegółowych informacji dotyczących rozmiarów, treści i formy ostrzeżeń zdrowotnych widniejących na opakowaniach jednostkowych i zbiorczych wyrobów tytoniowych, mimo że regulacje te znajdują się zarówno w tekście implementowanej dyrektywy, jak i, w części dotyczącej rozmiaru, w obecnie obowiązującej ustawie o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych w obecnym kształcie (konkretnie w art. 9). Kompletnie niezrozumiały jest zatem pomysł projektodawcy, by w miejsce konkretnego unormowania ustawowego w wyżej wymienionym zakresie (przede wszystkim chodzi tu o rozmiary ostrzeżeń), wprowadzić delegację dla Ministra Zdrowia do wydania odpowiedniego rozporządzenia. Jest to kluczowa wada zaprezentowanego projektu. Powoduje ona bowiem dwojaki skutek. Po pierwsze, rozpoczęcie przystosowania produkcji do nowych wymagań staje się w takim stanie rzeczy w zasadzie niemożliwe. Po drugie, przekazanie ww. kompetencji w ręce Ministra Zdrowia, który samodzielnie decydować będzie o obowiązującej w tym zakresie regulacji, powoduje że wymagania dot. rozmiarów ostrzeżeń na opakowaniach jednostkowych i zbiorczych wyrobów tytoniowych mogą zmieniać się często i w sposób nieprzewidywalny, a więc, z punktu widzenia producentów wyrobów tytoniowych, zmniejszony zostaje poziom bezpieczeństwa prawnego. Proponuje się zatem, by w treści projektu uwzględnić wszelkie wymienione w implementowanej dyrektywie wymagania dotyczące opakowań i ostrzeżeń na nich, odnośnie wszystkich rodzajów towarów, których dotyczy dyrektywa (papierosy i tytoń do samodzielnego skręcania papierosów, inne wyroby tytoniowe do palenia, wyroby tytoniowe bezdymne, wyroby ziołowe do palenia, papierosy elektroniczne oraz pojemniki zapasowe). Ponadto, projekt powinien przewidywać również skorzystanie z dostępnych w dyrektywie przepisów, a w szczególności wprowadzenie na podstawie art. 10 ust. 1 lit. e przejściowego (do 20 maja 2019 roku) zezwolenia na umiejscowienie mieszanego ostrzeżenia zdrowotnego, na opakowaniach wyrobów tytoniowych do palenia, poniżej znaku akcyzy, na tylnej płaszczyźnie tych opakowań. Dopiero wówczas projektowana regulacja, w zakresie ostrzeżeń i opakowań, stanie się kompletna i wystarczająca, by producenci mogli przystąpić do dostosowywania maszyn i fabryk do nowych wymogów.

    Drugą najpoważniejszą wadą zaprezentowanego projektu są przepisy, które wychodzą poza ramy regulacji wytyczone implementowaną dyrektywą, czyli, innymi słowy, nakładają na polski rynek i rodzimych producentów większy, dalej idący rygor, niż wymaga tego akt prawa  UE. Jest to szczególnie istotne w kontekście uchwały nr 13/2013 Rady Ministrów z dnia 22 stycznia 2013 roku w sprawie przyjęcia programu rozwoju pod nazwą „Lepsze regulacje 2015”, ponieważ jednym z założeń rzeczonego programu jest „wdrażanie dyrektyw unijnych bez tzw. gold – plating (czyli „dokładania” przepisów ponad minimum wyznaczone przez UE)” (cyt. za https://www.premier.gov.pl/wydarzenia/decyzje-rzadu/uchwala-w-sprawie-przyjecia-programu-lepsze-regulacje-2015-przedlozona.html). Przykładem takiej regulacji jest propozycja uchylenia art. 2 pkt 6 nowelizowanej ustawy, zawierającego definicję „informacji o wyrobach tytoniowych”. Zdaniem projektodawcy, „zmiana ta jest konsekwencją przepisów dyrektywy dotyczących reklamy i prezentacji wyrobów tytoniowych (art. 13 ust. 1 lit. a dyrektywy)”. Wydaje się, że przed postawieniem takiej tezy, projektodawca winien skonfrontować ze sobą treść rzeczonych przepisów. Zgodnie z przytoczonym art. 13 ust. 1 lit. a dyrektywy, etykietowane opakowania (jednostkowe i zbiorcze), ani wyroby tytoniowe, nie mogą zawierać jakiegokolwiek elementu lub cechy, które promują wyrób tytoniowy lub zachęcają do jego spożycia, m.in. stwarzając błędne wrażenie co do jego cech. Zawarta w przepisie art. 2 pkt 6 ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, definicja „informacji o wyrobach tytoniowych”, stanowi z kolei, że informacją taką jest „informacja o markach wyrobów tytoniowych oraz o zawartości substancji szkodliwych, nie zawierająca przekazu zachęcającego do zakupu lub używania wyrobów tytoniowych, umieszczona wyłącznie w punktach sprzedaży tych wyrobów”. Nie sposób dostrzec w tej definicji treści sprzecznych z przytoczonym przez projektodawcę przepisem dyrektywy. Dodatkowo art. 13 dyrektywy odnosi się wyłącznie do opakowań, zatem nie ma żadnego odniesienia do informacji zawartych obecnie w art. 2 pkt 6 ustawy.

    Drugim zagadnieniem, co do którego projektodawca przewidział bardziej rygorystyczne przepisy, niż wynikałoby to z dyrektywy, jest kwestia sprzedaży wyrobów tytoniowych na odległość. W proponowanym art. 7f ustanawia się zakaz takiej sprzedaży, w tym transgranicznej sprzedaży na odległość. W uzasadnieniu do projektu przeczytać można, że decyzja o wprowadzeniu tej regulacji do polskiego porządku prawnego, wynika z zawartego w dyrektywie prawa do ustanowienia takiego zakazu. Wystarczy jednak zapoznać się z art. 18 ust. 1 dyrektywy, by dowiedzieć się, że państwom członkowskim pozostawiono możliwość wprowadzenia zakazu transgranicznej sprzedaży wyrobów tytoniowych konsumentom na odległość. O wewnątrzkrajowej sprzedaży wyrobów tytoniowych na odległość nie ma w dyrektywie mowy, a zatem jej zakaz jest jedynie przejawem woli projektodawcy, który nieuczciwie próbuje uzasadniać swoje stanowisko treścią unijnego aktu normatywnego. Ponadto zaznaczyć należy, że przedsiębiorstwa zajmujące się sprzedażą wyrobów tytoniowych na odległość (przez Internet), są w większości podmiotami z sektora MSP, który powinien być szczególnym obiektem troski i uwagi ustawodawcy, choćby ze względu na niebagatelną rolę, jaką odgrywa w strukturze polskiej gospodarki. Zmiany tego rodzaju, co omawiana, z reguły najmocniej uderzają właśnie w małe i średnie przedsiębiorstwa, niezrozumiała jest zatem intencja przyświecająca projektodawcy przy konstruowaniu tej regulacji.

    W zakresie wymienionych powyżej dwóch zagadnień, proponuje się co następuje: zrezygnować z uchylania art. 2 pkt 6 ustawy (oraz uzupełnić definicję, czyniąc ją odnośną również wobec papierosów elektronicznych i pojemników zapasowych), oraz zachować możliwość sprzedaży internetowej wyrobów tytoniowych, przy wprowadzeniu odpowiednich procedur związanych z zakazem sprzedaży tychże wyrobów osobom niepełnoletnim.

    Projekt w proponowanym kształcie zakłada nałożenie na importerów i producentów wyrobów tytoniowych szeregu nowych obowiązków i dodatkowych kosztów. Oczywiście wynikają one z implementacji przepisów dyrektywy, jednak projekt nie przewiduje żadnych gwarancji, czy zabezpieczeń dla przedsiębiorców branży tytoniowej, związanych choćby z częstotliwością kontroli przeprowadzanych przez inspektorów w konkretnych sprawach. Z racji na wysokie koszty obciążające producentów i importerów wyrobów tytoniowych z tytułu omawianej nowelizacji, projektodawca powinien zadbać o wprowadzenie do konstruowanego tekstu przepisów mających na celu ograniczenie tychże negatywnych skutków wprowadzanych zmian.

    Nawiązując do problemu poruszanego na samym początku komentarza, duże wątpliwości budzi czas, jaki projektodawca przewidział dla przedsiębiorców na przystosowanie się do wymogów nowych regulacji. Żeby na rynku pozostały wyroby zgodne z nowymi przepisami, producenci będą musieli poświęcić  dużo środków i czasu na dostosowanie maszyn. Szacuje się ponadto, że hurtownicy i detaliści dysponują ok. 150 – 200 milionami paczek wyrobów tytoniowych zapasów, o łącznej wartości ponad 2 miliardów złotych. Niewyprzedanie nawet drobnej części towaru, może spowodować istotne straty dla sektora tytoniowego w Polsce. Tymczasem produkcja wyrobów na dzisiejszych zasadach, ma trwać wg projektu maksymalnie do 20 maja 2016 roku, co wydaje się terminem niemożliwym do realizacji a a możliwość wyprzedaży do 20 maja 2017 roku. Apelujemy o wydłużenie okresów przejściowych oraz ze względu na już zaistniałe opóźnienia danie uczestnikom rynku tytoniowego większej elastyczności na przystosowanie się do nowych przepisów poprzez całkowite usunięcie terminu na dostosowanie produkcji a pozostawienie jedynie przepisu mówiącego o tym, kiedy na rynku mają być tylko opakowania zgodne z nową dyrektywą.

    Ze względu na rolę Polski jako kraju o szczególnym znaczeniu sektora tytoniowego, apelujemy również o podjęcie działań na poziomie Parlamentu Europejskiego, celem wystosowania do Komisji Europejskiej odpowiedniego wniosku o wydanie aktu, którego skutkiem byłoby przedłużenie terminu implementacji dyrektywy w ww. zakresie. Problemy z dostosowaniem produkcji do nowych wymogów w przewidzianym obecnie czasie, zauważają również duńscy producenci[1], zatem osiągnięcie konsensusu na forum Parlamentu Europejskiego wydaje się być realną możliwością.

    Podsumowanie

    Reasumując, należy stwierdzić, że o ile kwestia konieczności pilnej implementacji tzw. dyrektywy tytoniowej jest poza wszelką dyskusją, o tyle ujemnie ocenić należy opieszałość projektodawcy w konstruowaniu regulacji mających transponować ww. przepisy do polskiego porządku prawnego. Treść tychże regulacji również zawiera elementy zasługujące na stanowczą krytykę. Wydaje się, że omawiane zagadnienie powinno cieszyć się szczególną uwagą, zarówno projektodawcy, jak i opinii publicznej, choćby z racji na fakt, iż polska branża tytoniowa zatrudnia ponad pół miliona osób i generuje ok. 23 miliardów złotych wpływów budżetowych rocznie. Stanowi zatem istotny komponent krajowej gospodarki, stąd też regulacje jej dotyczące, powinny być projektowane ze starannością.

    Marcin Nowacki
    Wiceprezes ZPP


    [1] http://www.europarl.europa.eu/sides/getDoc.do?pubRef=-//EP//TEXT+WQ+E-2015-000858+0+DOC+XML+V0//EN

    Stanowisko do pobrania_.pdf

    Dla członków ZPP

    Nasze strony

    Subskrybuj nasze newslettery