Warszawa, 29 czerwca 2018
Stanowisko ZPP ws. ustaleń szczytu w Brukseli dot. relokacji imigrantów
Związek Przedsiębiorców i Pracodawców z dużym zadowoleniem przyjmuje ustalenia wczorajszego szczytu w Brukseli odnoszące się do kwestii relokacji imigrantów wewnątrz Unii Europejskiej. Okazuje się, że zdecydowana postawa polskiego rządu, w tym w szczególności premiera Mateusza Morawieckiego, ostatecznie się opłaciła – udało nam się doprowadzić do zahamowania szkodliwego pomysłu przymusowej relokacji imigrantów. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców uważa, że potrzebna jest dyskusja o rozsądnej polityce imigracyjnej wewnątrz Unii Europejskiej – wczorajsze ustalenia decydentów unijnych mogą być bardzo dobrym wstępem do jej podjęcia.
Kryzys imigracyjny w Europie rozpoczął się w 2015 roku, gdy do państw członkowskich zaczęła napływać fala imigrantów i uchodźców pochodzących z Afryki i Bliskiego Wschodu. Już wcześniej jednak niektóre państwa, przeważnie z przeszłością kolonialną, prowadziły bardzo ryzykowną politykę polegającą na absorpcji imigrantów ekonomicznych pochodzących z ww. państw, a następnie obejmowania ich rozbudowanym systemem świadczeń społecznych. W rezultacie, część państw zachodnich już przed 2015 rokiem borykała się z problemem stosunkowo dużego odsetka ludności korzystającego z zasiłków i opieki społecznej, nie podejmującego jednocześnie żadnej pracy zarobkowej. W rezultacie, omawiany kryzys jedynie nasilił znane już wcześniej kłopoty, niosąc za sobą nowe zagrożenia, choćby w postaci niebezpieczeństwa napływu na terytorium Unii Europejskiej osób zaangażowanych w działalność terrorystyczną, którym łatwo było wtopić się w tłum ludzi zmierzający na prowizorycznych łódkach do Europy. Nie chcąc brać na siebie całkowitej odpowiedzialności za sytuację, główni decydenci w ramach Unii Europejskiej zdecydowali się zaproponować mechanizm przymusowej relokacji imigrantów. Gdyby został on przyjęty, Polska byłaby zmuszona do przyjęcia na swoje terytorium określonej liczby imigrantów i objęcia ich opieką. Pomysł był z gruntu kuriozalny – przede wszystkim sami imigranci nieszczególnie obejmowali nasz kraj, jako miejsce docelowe swojej tułaczki – z reguły kierowali się oni w stronę Niemiec albo Francji, gdzie mogli liczyć na bogate wsparcie socjalne. Jednocześnie, dla Polski, będącej wciąż państwem dużo uboższym, niż najbardziej rozwinięte gospodarki Unii Europejskiej, obciążenie finansowe wynikające z przymusowego przyjęcia imigrantów, byłoby nieproporcjonalnie wysokie. Z tego też powodu, Polska od początku zdecydowanie sprzeciwiała się temu mechanizmowi. Jak się okazuje – upór i zdecydowanie opłaciło się.
Charakterystyka części imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki każe twierdzić, że ich przymusowe przyjęcie przez nasz kraj, byłoby sprzeczne z racją stanu i interesem polskiej gospodarki. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców jest jednocześnie przekonany, że Polska potrzebuje imigrantów pracujących – jest to obiektywny fakt wynikający z danych demograficznych. Deficytu ludności w wieku produkcyjnym, który w ciągu najbliższych dekad będzie się jedynie pogłębiał, nie da się w tym momencie uzupełnić prostym zwiększeniem liczby żywych urodzeń. Konieczna jest absorpcja ludności z zewnątrz. Należy to jednak robić w sposób rozsądny i przemyślany, biorąc pod uwagę zarówno sytuację na rynku pracy, jak i nastroje społeczne. W związku z powyższym, wyrażamy nadzieję, że wnioski z wczorajszego szczytu będą stanowić optymalny punkt wyjścia do dyskusji o unijnej polityce imigracyjnej. Polski biznes oczekuje bowiem, że zarówno na poziomie krajowym, jak i europejskim, wykreowany zostanie rozsądny model absorpcji imigracji, zbieżny z interesami i potrzebami gospodarczymi poszczególnych państw członkowskich. Dotychczasowe eksperymenty z „polityką otwartych drzwi” – dla wszystkich i niezależnie od okoliczności – dobitnie pokazały, że jest to koncepcja niesłuszna, powodująca wiele problemów, zwiększająca koszty funkcjonowania państwa i niesprawdzająca się w praktyce. Doceniając zatem osiągnięcie rozsądnego kompromisu, apelujemy o rozpoczęcie poważnych prac nad polityką imigracyjną uwzględniającą potrzeby rynku pracy, gwarantującą poszczególnym państwom bezpieczeństwo, a także stosowną do oczekiwań społecznych. Na wczorajszym szczycie udało się wyciągnąć z rąk części państw europejskich groźną broń, polegającą na potencjalnym szantażowaniu Polski koniecznością przyjęcia uchodźców przy każdej okazji, w której miałaby ona zdanie inne, niż kluczowi decydenci w UE. W tej chwili trzeba kontynuować te działania i promować zdroworozsądkową wizję polityki imigracyjnej, nie będącej przeciwną do nastrojów społecznych, a wręcz odpowiadającą im i potrzebom gospodarczym starzejących się państw Europy. W kontekście natomiast potencjalnych dalszych negocjacji – nie tylko w sprawach imigracyjnych – docenić należy zdolność rządu do zbudowania koalicji w ramach Grupy Wyszehradzkiej. Wydaje się, że może być to w przyszłości cenne narzędzie pomagające realizować polski interes.
Fot. Giampaolo Squarcina / na lic. Flickr.com
Najnowsze komentarze