• PL
  • EN
  • szukaj

    European Enterprise Alliance wita w swoim gronie nowego członka z Białorusi

    17 marca 2020 r. 

     

    European Enterprise Alliance wita w swoim gronie nowego członka z Białorusi

     

    Podczas pierwszego w tym roku Zgromadzenia Ogólnego European Enterprise Alliance zatwierdzono pełnoprawne członkostwo w EEA nowej organizacji: Republikańskiej Konfederacji Przedsiębiorczości Białorusi (Republican Confederation of Entrepreneurship of Belarus).

    – Z ogromną przyjemnością witamy nowego członka w świecie biznesu i polityki. Bardzo cieszymy się na współpracę w zakresie poprawy otoczenia biznesowego dla sektora MŚP. To, że organizacja dołączyła do EEA, jest wyrazem uznania, jakim cieszy się nasza młoda, ale bardzo aktywna organizacja, nie tylko w Unii Europejskiej, ale w całej Europie – powiedział Marcin Nowacki, Prezes European Enterprise Alliance.

    Republikańska Konfederacja Przedsiębiorczości jest jednym z największych stowarzyszeń biznesowych na Białorusi. Została założona w 2007 roku z inicjatywy branżowych i regionalnych organizacji biznesowych. Konfederacja zrzesza wiodące regionalne i sektorowe stowarzyszenia przedsiębiorców oraz przedsiębiorstwa prywatne. Rozwój małych, średnich i dużych przedsiębiorstw oraz poprawa otoczenia biznesowego na Białorusi to sprawy o charakterze priorytetowym dla Konfederacji.

    Więcej informacji: https://www.rce.by/


    ***

    European Enterprise Alliance to niezależna organizacja złożona z ekspertów, przedsiębiorców i prorynkowych intelektualistów, przekonana, że najlepszą drogą do rozwoju jest ochrona swobód gospodarczych, a w szczególności zagwarantowanie równych szans małym i średnim przedsiębiorstwom.

    Równe prawa i przejrzyste otoczenie biznesowe umożliwiają małym i średnim przedsiębiorstwom konkurowanie z globalnymi graczami, kontynuując myśl ojców-założycieli Unii Europejskiej przekonanych, że integrację europejską można osiągnąć jedynie poprzez zbudowanie wspólnoty interesów i zwiększenie dobrobytu.

     

    Fot. Chickenonline / pixabay.com

    European Enterprise Alliance wita w swoim gronie nowego członka z Ukrainy

    Warszawa 10 marca 2020 r. 

     

    European Enterprise Alliance wita w swoim gronie nowego członka z Ukrainy

     

    Podczas pierwszego w tym roku Zgromadzenia Ogólnego European Enterprise Alliance zatwierdzono pełnoprawne członkostwo w EEA nowej organizacji: Europejskiego Stowarzyszenia Biznesu Ukrainy (European Business Association of the Ukraine). 

    – Z ogromną przyjemnością witamy nowego członka w świecie biznesu i polityki. Bardzo cieszymy się na współpracę w zakresie poprawy otoczenia biznesowego dla sektora MŚP. To, że organizacja dołączyła do EEA, jest wyrazem uznania, jakim cieszy się nasza młoda, ale bardzo aktywna organizacja, nie tylko w Unii Europejskiej, ale w całej Europie – powiedział Marcin Nowacki, Prezes European Enterprise Alliance.

    Założone w 1999 r. Europejskie Stowarzyszenie Biznesu pełni funkcję platformy współpracy z międzynarodowymi partnerami, ukraińskimi urzędnikami państwowymi i instytucjami w celu stworzenia stabilnego i wiarygodnego klimatu biznesowego na Ukrainie, a także dążenia do realizacji nowych, ambitnych celów, by wzmocnić głos nowoczesnego biznesu na arenie krajowej. Inicjatywa, która na samym początku otrzymała wsparcie Komisji Europejskiej, stała się jedną z największych i najbardziej wpływowych społeczności biznesowych w kraju. Dziś Stowarzyszenie zrzesza ponad 1100 firm.

    Więcej informacji: https://eba.com.ua/en/


    ***

    European Enterprise Alliance to niezależna organizacja złożona z ekspertów, przedsiębiorców i prorynkowych intelektualistów, przekonana, że najlepszą drogą do rozwoju jest ochrona swobód gospodarczych, a w szczególności zagwarantowanie równych szans małym i średnim przedsiębiorstwom.

    Równe prawa i przejrzyste otoczenie biznesowe umożliwiają małym i średnim przedsiębiorstwom konkurowanie z globalnymi graczami, kontynuując myśl ojców-założycieli Unii Europejskiej przekonanych, że integrację europejską można osiągnąć jedynie poprzez zbudowanie wspólnoty interesów i zwiększenie dobrobytu.

     

    Fot. Kaufdex / pixabay.com

    Stowarzyszenie Przemysłu Kosmetycznego i Detergentowego to kolejna organizacja branżowa, która dołączyła do grona członków ZPP

    Warszawa 6 marca 2020 r.

     

    Do grona Związku Przedsiębiorców i Pracodawców dołączyła kolejna organizacja branżowa – Polskie Stowarzyszenie Przemysłu Kosmetycznego i Detergentowego.

    Stowarzyszenie istnieje od 1992 roku. Zrzesza producentów, dystrybutorów, dostawców surowców i inne firmy działające w branży kosmetycznej i detergentowej.

    Są jedyną w Polsce organizacją działającą w oparciu o synergię przemysłu kosmetycznego i środków czystości, w tym produktów biobójczych.  Do grona członków stowarzyszenia  należą małe, średnie i duże firmy z sektorów kosmetycznego i detergentowego. Działając dla tych sektorów, Stowarzyszenie śledzi procesy legislacyjne i uczestniczy w nich, zabierając głos jako eksperci, a także jako organizacja reprezentująca przedsiębiorców.

    Dzięki przynależności do Stowarzyszenia przedsiębiorcy zyskują realny wpływ na warunki funkcjonowania branży kosmetycznej  i środków czystości – w Polsce i całej Unii Europejskiej.

    Polskie Stowarzyszenie Przemysłu Kosmetycznego i Detergentowego reprezentuje ponad 300 marek kosmetycznych i detergentowych.

    Więcej informacji: www.kosmetyki-detergenty.pl

    Witamy w naszym gronie!

    IPN: TW Roman to Andrzej Malinowski. IPN kieruje do Prokuratury sprawę o składanie fałszywych zeznań przez Malinowskiego

    Warszawa, 5 marca 2020 r. 

     

    IPN: TW Roman to Andrzej Malinowski. IPN kieruje do Prokuratury sprawę o składanie fałszywych
    zeznań przez Malinowskiego

     

    Publikujemy uzasadnienie IPN do postanowienia o umorzeniu śledztwa w sprawie rzekomego fałszowania teczki TW Roman. Dokument nie pozostawia najmniejszych wątpliwości, że TW Roman to Andrzej Malinowski, Prezydent Pracodawców RP. Potwierdzają to zgromadzone dokumenty, zeznania świadków, analizy i ekspertyzy grafologiczne. Biegły w sposób jednoznaczny uznał, że wszelkie badane zapisy w teczce zostały wykonane przez Andrzeja Malinowskiego. IPN stanowczo wyklucza fałszowanie jakichkolwiek dokumentów znajdujących się w teczce Malinowskiego. 

    Równocześnie IPN informuje, że z postępowania wyłączono i przekazano do właściwej miejscowo i rzeczowo Prokuratury, materiały w sprawie podejrzenia zeznania przez Andrzeja Malinowskiego w dniu 5 lipca 2019 roku w Warszawie – po uprzednim pouczeniu o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań – nieprawdy do protokołu przesłuchania świadka. Innymi słowy Malinowskiemu grozi odpowiedzialność karna za składanie fałszywych zeznań.

    Dokument ujawnił tygodnik “Do Rzeczy”. 

    Uzasadnienie IPN do postanowienia o umorzeniu śledztwa w sprawie rzekomego fałszowania teczki TW Roman. 

     

    Fot. Pexels / pixabay.com 

    NSZZ „Solidarność” i ZPP zawieszają udział w pracach Rady Dialogu Społecznego

    Warszawa, 4 marca 2020 r. 

     

    NSZZ „Solidarność” i ZPP zawieszają udział w pracach Rady Dialogu Społecznego

     

    NSZZ „Solidarność” oraz Związek Przedsiębiorców i Pracodawców zawieszają swój udział w Radzie Dialogu Społecznego – poinformowali na konferencji prasowej w Warszawie Przewodniczący NSZZ „Solidarność” Piotr Duda oraz Prezes ZPP Cezary Kaźmierczak.

    Obie organizacje nie będą uczestniczyły w RDS do czasu, aż na stanowisku przewodniczącego Rady będzie Prezydent Pracodawców RP, Andrzej Malinowski oraz nie zostanie przeprowadzona lustracja pozostałych członków RDS. W ubiegłym tygodniu pion śledczy IPN poinformował, że teczka TW Roman nie została sfałszowana, co oznacza, że Andrzej Malinowski był tajnym współpracownikiem służb wojskowych PRL.

    „Jako Przewodniczący Rady Krajowej NSZZ „Solidarność” nie wyobrażam sobie, wspólnie z naszymi kolegami , którzy wchodzą w skład Rady Dialogu Społecznego, aby współpracować z osobą, która była tajnym współpracownikiem wywiadu wojskowego” – powiedział Piotr Duda, Przewodniczący NSZZ „Solidarność”. 

    Pierwsze informacje dotyczące agenturalnej przeszłości Malinowskiego zostały opublikowane w tygodniku „Do Rzeczy” w styczniu 2019 roku. Malinowski zaprzeczał i zapowiedział poddanie się autolustracji, czego nie uczynił. Wobec zaprzeczeń Malinowskiego, autor artykułu, Piotr Woyciechowski złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa sfałszowania teczki TW Roman. Postanowienie Prokuratora IPN z dnia 14 lutego 2020 roku o umorzeniu śledztwa w tej sprawie przecina  spekulacje.

    „Rada Dialogu Społecznego jest ważną instytucją dialogu trójstronnego w Polsce. Powinna być poza wszelkimi zarzutami i podejrzeniami. Obecna sytuacja jest kompromitująca i podważająca zaufanie do RDS, jako do instytucji. Należy usunąć Malinowskiego, przeprowadzić lustrację i w ten sposób oczyścić atmosferę wokół RDS. Natychmiast wrócimy do  Rady, jeśli będziemy mogli tu rozmawiać bez obecności ubeków” – powiedział Prezes ZPP, Cezary Kaźmierczak.

    Rada Dialogu Społecznego jest miejscem dialogu rządu oraz reprezentatywnych organizacji związków zawodowych oraz pracodawców.

    Stanowisko ZPP ws. projektu ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych

    Warszawa, 3 marca 2020 r. 

     

    STANOWISKO ZWIĄZKU PRZEDSIĘBIORCÓW I PRACODAWCÓW WS.
    PROJEKTU USTAWY O SZCZEGÓLNYCH ROZWIĄZANIACH ZWIĄZANYCH Z ZAPOBIEGANIEM, PRZECIWDZIAŁANIEM I ZWALCZANIEM COVID-19, INNYCH CHORÓB ZAKAŹNYCH ORAZ WYWOŁANYCH NIMI SYTUACJI KRYZYSOWYCH

     

    Nie ulega wątpliwości, że tematem szczególnie interesującym opinię publiczną w ciągu ostatnich tygodni stał się  nowy koronawirus wywołujący chorobę COVID-19. Przekaz wszelkiego rodzaju mediów został absolutnie zdominowany przez informacje o zasięgu występowania nowego wirusa oraz apokaliptyczne wizje pandemii o katastrofalnych skutkach dla ludzkości. Ze sklepów znikają maski chirurgiczne i płyny dezynfekujące, w niektórych miejscach w Europie ludność decyduje się robić zapasy żywności i leków. Popłoch wywołany doniesieniami o rozprzestrzenianiu się koronawirusa znajduje swoje odzwierciedlenie również na poziomie gospodarczym. Unijny komisarz do spraw gospodarczych Peolo Gentiloni stwierdził, że Unia jest gotowa powziąć „skoordynowaną reakcję fiskalną” w celu zaradzenia ewentualnemu wpływowi epidemii na europejską gospodarkę. OECD obniżyła projekcje dotyczące globalnego wzrostu PKB – między innymi z uwagi na zagrożenia związane z epidemią. Indeksy giełdowe notują rekordowe – w skali kilku ostatnich lat – spadki. Takie reakcje wydają się być całkowicie nieproporcjonalne w świetle tego, co już w tej chwili wiemy o wirusie i skali zagrożenia. W Chinach odnotowano (według stanu na 2 marca) nieco ponad 80 tysięcy przypadków zakażeń. Liczba ta wydaje się przerażać opinię publiczną, jednak w samej tylko prowincji Hubei stanowiącej epicentrum epidemii, żyje ponad 58 milionów ludzi. Tym samym, zarażonych wirusem jest ok. 0,13% społeczeństwa. Jednocześnie, wirusem grypy było w lutym br. zarażonych w Polsce 2,5 mln ludzi (wg danych PZH), czyli ok. 7% populacji. Analogicznie niska jest rzeczywista śmiertelność powodowana przez chorobę wywołaną koronawirusem – wg szacunków PAN wynosi ona ok. 0,3 – 1%, czyli jest na poziomie bardzo podobnym do tego charakteryzującego „pospolitą” grypę sezonową. Mimo pojawiających się co kilka dni doniesień o rzekomym „pacjencie zero”, w Polsce wciąż nie wykryto żadnej osoby zarażonej koronawirusem. Co znamienne, fakt ten stał się instrumentem gry politycznej, w ramach której część opinii publicznej szeroko promuje doniesienia, jakoby polski rząd ukrywał przypadki zachorowań. Oczywiście są to wiadomości pozbawione wiarygodnych źródeł, jednak w połączeniu ze skalą szumu informacyjnego skutecznie wpływają na rozchwianie społecznych emocji. Nie należy oczywiście lekceważyć zagrożeń epidemiologicznych, jednak wydaje się, że szczególnie w obecnej sytuacji kluczowe jest zachowanie zdrowego rozsądku.

    Abstrahując od oceny faktycznego zagrożenia epidemią koronawirusa, chaos informacyjny mający swoje określone konsekwencje gospodarcze, jest już faktem. W tym kontekście należy odczytywać przedstawiony przez rząd projekt ustawy dot. szczególnych rozwiązań związanych z walką z chorobą COVID-19 wywołaną koronawirusem. Według oceny Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, przedstawiony projekt służy nie tyle walce z koronawirusem, co walce z wywołaną przez niego paniką.

    Projekt zawiera szereg przepisów regulujących środki przeciwdziałania COVID-19. Zgodnie z art. 3, pracodawca może w tym celu polecić pracownikowi wykonywanie, przez czas oznaczony, pracy określonej w umowie o pracę, poza miejscem jej stałego wykonywania. Inny przepis zawarty w projekcie, że w przypadku zamówień towarów lub usług niezbędnych do przeciwdziałania chorobie, przepisów ustawy Prawo zamówień publicznych nie stosuje się. Wśród prawdopodobnie najbardziej kontrowersyjnych propozycji zawartych w projekcie znajduje się możliwość wydawania przez premiera ustnych poleceń przedsiębiorcom, czy też wyłączenie przepisów Prawa budowlanego do projektowania, budowy, przebudowy, remontu, utrzymania i rozbiórki obiektów budowlanych, w tym zmiany sposobu ich użytkowania, w związku z przeciwdziałaniem COVID-19.

    Należy podkreślić, że szczególnie głęboka interwencja regulacyjna dotyczy przemysłu farmaceutycznego. Minister Zdrowia może, w drodze obwieszczenia, opublikować wykaz m.in. produktów leczniczych i wyrobów medycznych, które producenci lub importerzy będą obowiązani do zbywania wyłącznie do hurtowni, zaś hurtownie wyłącznie do aptek, punktów aptecznych i zakładów leczniczych podmiotów leczniczych. Naruszenie tego obowiązku będzie zagrożone karą pieniężną w wysokości do 5 mln zł (tytułem uwagi na marginesie – proponowana wysokość kary jest w naszym przekonaniu nieproporcjonalnie wysoka, zatem zasadne wydawałoby się jej ponowne określenie w znacznie niższej wysokości). Należy w tym miejscu podkreślić legislacyjną niespójność tego przepisu, jako że ust. 1 nowowprowadzanego art. 85a Prawa farmaceutycznego stanowi, że hurtownie farmaceutyczne są obowiązane do zbywania produktów leczniczych, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych określonych w wykazie, wyłącznie do innych hurtowni farmaceutycznych, aptek, punktów aptecznych oraz zakładów leczniczych podmiotów leczniczych. Tymczasem zgodnie z przytoczoną już treścią ust. 3, wykaz obwieszczony przez Ministra Zdrowia ma obejmować produkty, które mogą być zbywane przez hurtownię wyłącznie do aptek, punktów aptecznych oraz zakładów leczniczych podmiotów leczniczych. Przepisy należy zatem doprecyzować tak, by ust. 3 uwzględniał również możliwość obrotu produktami między hurtowniami. Ponadto, Minister Zdrowia będzie uprawniony do ustalania maksymalnych cen produktów leczniczych, wyrobów medycznych i środków spożywczych specjalnego przeznaczenia, które ”mogą być wykorzystane w związku z przeciwdziałaniem COVID-19”. Głębokość ingerencji w rynek farmaceutyczny może budzić niepokój, stąd też podkreślamy jej znaczenie. Wziąwszy pod uwagę powyższe, zasadne wydawałoby się np. ograniczenie czasu obowiązywania obwieszczenia Ministra Zdrowia dot. ustalania maksymalnych cen produktów leczniczych, wyrobów medycznych i środków spożywczych specjalnego przeznaczenia, do 90 dni. Analogicznie, uważamy że przewidziane w projekcie rozszerzenie pojęcia „przedsiębiorcy o szczególnym znaczeniu gospodarczo-obronnym” o podmioty zajmujące się wytwarzaniem i dystrybucją m.in. produktów leczniczych, może być posunięciem za daleko idącym. Konsekwencja uchwalenia tego przepisu byłoby uznanie w istocie wszystkich firm zajmujących się wytwarzaniem produktów leczniczych za przedsiębiorców o szczególnym znaczeniu gospodarczo-obronnym, co jest bardzo głęboką ingerencją, szczególnie że przedsiębiorców miałyby obciążać koszty działań przygotowawczych związanych z uruchomieniem programu mobilizacji gospodarki. Mając na uwadze wszystkie powyższe zastrzeżenia, uważamy że zasadna mogłaby być rewizja niektórych przepisów ustawy pod kątem zmniejszenia zakresu interwencji regulacyjnej w rynek farmaceutyczny.

    Z punktu widzenia przedsiębiorców niepokojące mogą być również przepisy dotyczące możliwości przejęcia na rzecz Skarbu Państwa produktów, lecz również „sprzętu lub aparatury”, z czego wynika że istniałaby możliwość przejęcia w istocie całych linii produkcyjnych, co w zdecydowanie zbyt dużym stopniu ograniczałoby swobodę działalności gospodarczej. Wydaje się wobec tego, że należałoby rozważyć możliwość ograniczenia zakresu przepisu do produktów i wyrobów, oraz uzupełnienia regulacji o możliwość uzyskania przez przedsiębiorcę odszkodowania oraz rekompensaty za przejęcie.

    Jednocześnie, prace nad projektem przebiegały w rzadko ostatnio spotykanej w polskim prawodawstwie atmosferze dialogu pomiędzy rządem a opozycją. Z jednej strony rządzący uwzględnili część poprawek zgłoszonych przez posłów opozycji (uwzględniających m.in. wykreślenie przepisu uniemożliwiającego dochodzenie odszkodowań za szkody wyrządzone w związku z „uzasadnionymi działaniami mającymi na celu przeciwdziałanie COVID-19”), z drugiej zaś kluby opozycyjne wycofały swoje, konkurencyjne wobec rządowego, projekty regulacji. Bardzo dobrze byłoby wobec tego, by jednym z rezultatów paniki narosłej wokół koronawirusa, była trwała poprawa kultury pracy nad tekstami prawnymi w Polsce.

     

    3.03.2020 Stanowisko ZPP ws. projektu ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem Convid-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych

     

    Fot. qimono / pixabay.com

    Dla członków ZPP

    Nasze strony

    Subskrybuj nasze newslettery