• PL
  • EN
  • szukaj

    Komentarz ZPP w sprawie wprowadzenia „Polskiego Ładu” – chaosu można było uniknąć, przecież ostrzegaliśmy

    Warszawa, 14 stycznia 2022 r. 

     

    Komentarz ZPP w sprawie wprowadzenia „Polskiego Ładu” – chaosu można było uniknąć,
    przecież ostrzegaliśmy

     

    Polski Ład to wzrost obciążeń dla klasy średniej i przedsiębiorców, jednak jak pokazały pierwsze tygodnie stycznia – nawet ci, którzy mieli na programie zyskać, otrzymują pensje niższe niż rok temu. Nie jest to oczywiście zgodne z intencją prawodawcy, jednak chaos wokół wprowadzenia Polskiego Ładu powoduje gigantyczną niepewność po stronie podatników. Abstrahując od filozofii stojącej za tą reformą – bałaganu można było uniknąć, bo ostrzegało przed nim wielu ekspertów.

    Nie ulega wątpliwości, że początek 2022 roku jest w Polsce szczególnie trudny. W dalszym ciągu trwa pandemia Covid-19, która na dzień dzisiejszy doprowadziła w naszym kraju do śmierci ponad 100 000 osób i zaburzeń gospodarczych. Narasta niespotykana w tej skali od wielu lat inflacja, która w grudniu 2021 r. wyniosła rok do roku 8,6%. Do wskazanych wyżej dwóch problemów, których przyczyny przynajmniej częściowo były zewnętrzne, dochodzi trzeci, który – tym razem – rząd „zafundował sobie” samodzielnie. Chodzi oczywiście o chaos związany z wprowadzeniem największej od wielu lat reformy prawa podatkowego, czyli z „Polskim Ładem”.

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców już od początku dyskusji nad programem alarmował, że zmiany są nieprzemyślane i w wielu aspektach szkodliwe dla gospodarki i portfeli Polaków. Pozytywnym aspektem jest z pewnością podniesienie kwoty wolnej od podatku do poziomu 30 000 zł i drugiego progu podatkowego do poziomu 120 000 zł. Polski Ład to jednak również dotkliwe podwyżki obciążeń dla wielu podatników i dalsze komplikacje systemu – nowe przepisy znajdują się na ponad 200 stronach, do których napisano drugie tyle uzasadnienia.

    Polska jeszcze przed wprowadzeniem „Polskiego Ładu” miała jeden z najbardziej skomplikowanych systemów podatkowych świata. Po 1 stycznia 2022 r. sytuacja uległa dalszemu, znacznemu pogorszeniu. Chaos prawny uderzył nie tylko w zwykłych obywateli, ale również w przedsiębiorców, księgowych, a nawet w pracowników organów administracji skarbowej. Polski Ład został poprzedzony bardzo rozdmuchaną kampanią promocyjną, jednak poziom skomplikowania nowych przepisów, a także bardzo krótki okres vacatio legis, spowodowały że w praktycznych skutkach obowiązujących regulacji nie orientują się już nawet eksperci od prawa podatkowego.

    Wbrew zapowiedziom rządu o zyskach, które znaczna część pracujących miała odnotować z tytułu proponowanej reformy podatkowej, już na samym początku roku o znacznym zmniejszeniu wynagrodzeń informowali nauczyciele i służby mundurowe. Osoby te otrzymują swoje wynagrodzenia jako pierwsze, w kolejnych tygodniach z podobnymi przypadkami mogą spotkać się kolejne grupy zawodowe. Oczywiście zamieszanie z wypłatami nie było sensem reformy, jednak fakt pozostaje faktem – przez poziom skomplikowania uchwalonych mechanizmów oraz krótki czas na przygotowanie wdrożenia, wielu podatników otrzymało w styczniu wypłaty niższe, niż w ubiegłym roku, mimo że z mediów dowiadują się, że powinni na Polskim Ładzie zyskać. Tłumaczenia o zysku w rocznym rozrachunku są na poziomie faktycznym prawdziwe, jednak z punktu widzenia interesów finansowych podatników – bezpodstawne. Jeśli korzyść podatkowa nie jest skonsumowana od razu (w postaci wyższej wypłaty netto w miesiącu), lecz odłożona do momentu rocznego rozliczenia, to uwzględniwszy inflację – podatnik udziela Skarbowi Państwa pożyczki z ujemnym oprocentowaniem. To absurd.

    Podatkowa część Polskiego Ładu jest na tyle złożona, że w najbliższych miesiącach możemy spodziewać się dalszych utrudnień. Rezultatem będzie dalsza komplikacja systemu i rosnąca niepewność dotycząca prawidłowości stosowanych metod rozliczania podatkowego. Przykładem może być już pierwsza próba „łatania” Polskiego Ładu, podjęta zaledwie tydzień po jego wejściu w życie, w reakcji na szum medialny wokół niższych pensji części pracowników. Podpisane przez ministra finansów rozporządzenie zakłada przede wszystkim, że dla wszystkich osób zarabiających poniżej 12 800 zł miesięcznie zaliczki naliczane w tym roku nie powinny być wyższe niż w roku ubiegłym. Jak podnoszą tymczasem liczni eksperci, nie można rozporządzeniem zmienić zasad rozliczania zaliczek na podatek dochodowy, gdyż te określone są w akcie wyższego rzędu. Rozporządzenie wykracza tymczasem poza delegację ustawową art. 50 Ordynacji podatkowej oraz tworzy mechanizmy nieznane ustawie. Kolejną kuriozalną sytuacją był fakt opublikowania rozporządzenia w piątek, podczas gdy już w poniedziałek powinno być ono stosowane przy wypłacie wynagrodzeń.

    Abstrahując od oceny zawartości Polskiego Ładu i filozofii podatkowej według której program został przygotowany, jedno nie ulega wątpliwości – chaosu związanego z wprowadzaniem reformy można było z całą pewnością uniknąć.  O ryzyku takiego bałaganu ostrzegali zarówno eksperci, jak i organizacje biznesowe, w tym Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. Na przyszłość należy wyciągnąć z tego naukę, by raczej upraszczać system, a nie dalej go komplikować, oraz by tak dużych reform nie wprowadzać w równie błyskawicznym tempie. W tej chwili natomiast konieczne jest obranie jasnej strategii wobec nieudanego startu Polskiego Ładu. Dalsze „łatanie” projektu kolejnymi rozporządzeniami i przygotowywanym ad hoc rozwiązaniami wygeneruje jedynie jeszcze większą niepewność po stronie podatników. Alternatywą jest realizacja scenariusza, który ZPP proponował od dawna – pozostawienie w tym roku  mocy rozwiązań jednoznacznie korzystnych dla podatników (w tym przede wszystkim wyższej kwoty wolnej oraz zwaloryzowanego drugiego progu podatkowego), oraz natychmiastowe odłożenie w czasie wszelkich uchwalonych w ramach Polskiego Ładu regulacji wpływających na zwiększenie obciążeń daninami oraz dodatkowe komplikowanie systemu podatkowego. Uzyskany w ten sposób czas można byłoby przeznaczyć na rzetelną debatę o ostatecznym kształcie reformy, co do którego podtrzymujemy zgłaszane wielokrotnie krytyczne stanowisko.

     

    Zobacz: 14.01.2022 Komentarz ZPP w sprawie wprowadzenia „Polskiego Ładu” – chaosu można było uniknąć, przecież ostrzegaliśmy

    Komentarz ZPP w sprawie propozycji Tarczy Antyinflacyjnej 2.0. – kierunek obniżki VAT jest słuszny, ale potrzeba bardziej zdecydowanej reakcji na rosnącą inflację

    Warszawa, 12 stycznia 2022 r. 

     

    Komentarz ZPP w sprawie propozycji Tarczy Antyinflacyjnej 2.0. – kierunek obniżki VAT jest słuszny, ale potrzeba bardziej zdecydowanej reakcji na rosnącą inflację

     

    Jednym z najważniejszych problemów ostatnich miesięcy w Polsce i Europie jest inflacja. Zgodnie z szacunkami Głównego Urzędu Statystycznego w grudniu 2021 r. wyniosła ona aż 8,6% rok do roku. Jest to rekordowy poziom, którego nie notowaliśmy w naszym kraju od 21 lat. Trudna sytuacja występuje także w innych państwach europejskich. Eurostat podaje, że w grudniu 2021 r. harmonizowany wskaźnik inflacji (HICP) osiągnął rekordową wartość w historii pomiarów i dla strefy euro wyniósł 5%. Wskazać przy tym należy, że Polska od wielu miesięcy jest w niechlubnej inflacyjnej czołówce krajów europejskich znacznie przekraczając średnią dla UE.

    Na wysokość inflacji w Polsce wpływ ma wiele czynników zewnętrznych oraz wewnętrznych. Z pewnością do najważniejszych należy wzrost popytu na surowce energetyczne (paliwa, gaz, węgiel) na rynkach międzynarodowych spowodowany ożywieniem gospodarczym, a także ograniczenia dostaw surowców do Unii Europejskiej ze strony Rosji. Niekorzystny wpływ na ceny surowców, które mają bardzo istotny wpływ na inflację, ma również system handlu prawami do emisji dwutlenku węgla EU ETS, który jest przedmiotem spekulacji.

    Niestety nie bez znaczenia są również niedostatki po stronie aktywności organów i instytucji państwowych np. spóźniona reakcja Rady Polityki Pieniężnej w zakresie stóp procentowych. Problemem jest także słaba pozycja polskiej waluty, która przekłada się na wyższe ceny surowców na rynkach międzynarodowych. Za dolara płacimy już od dłuższego czasu ponad 4 zł, a za euro ponad 4,5 zł, a to przekłada się bezpośrednio na nasze możliwości nabywcze.

    Sytuację jedynie pogarsza fakt, że od kilku lat polityka społeczna w Polsce opiera się w coraz większym stopniu na stałych, w znacznej mierze nieuzasadnionych (ani potrzebą, ani poziomem rozwoju gospodarczego kraju) transferów gotówkowych. W rezultacie wzrost PKB generowany jest w gigantycznej mierze przez konsumpcję.

    Galopująca drożyzna w Polsce zmusiła Rząd do podjęcia bardziej zdecydowanych kroków mających za zadanie zahamowanie inflacji. 25 listopada 2021 r. premier ogłosił plan wprowadzenia Tarczy Antyinflacyjnej, która już obowiązuje. Wskazać jednak należy, że jednocześnie w życie weszły liczne podwyżki cen energii elektrycznej, gazu i energii cieplnej. Nie tylko przedsiębiorcy, ale również indywidualni konsumenci podnoszą, że otrzymują rachunki czasem nawet kilkukrotnie wyższe niż pod koniec 2021 r.

    W reakcji na narastający problem inflacji premier zapowiedział wprowadzenie Tarczy Antyinflacyjnej 2.0, która ma być odpowiedzią rządu na rekordowy wzrost cen. Zgodnie z założeniami ma ona wejść w życie już od 1 lutego i obowiązywać będą co do zasady przez 6 miesięcy. Propozycje zakładają:

    • obniżenie VATu na paliwa z 23% do 8%;
    • obniżenie VATu na żywność do 0%;
    • obniżenie VATu na gaz do 0%;
    • obniżenie VATu na energię elektryczną i cieplną do 5%;
    • obniżenie VATu na nawozy do 0%.

    Zaproponowane zmiany powinny w pewnym stopniu ograniczyć wzrost cen żywności i niektórych surowców. Tym samym, proponowana obniżka podatków jest kierunkowo dobrym posunięciem. Wskazać jednak należy, że podatek VAT nie jest jedynym czynnikiem wpływającym na ceny końcowe dóbr. Można założyć, że obniżka podatków przyczyni się do spowolnienia tempa wzrostu inflacji, a w przypadku wymienionych dóbr, których obniżka dotyczy, ceny prawdopodobnie zauważalnie spadną. Efekt ten będzie jednak utrzymywał się wyłącznie w okresie obowiązywania Tarczy, natomiast po 6 miesiącach inflacja znów uderzy. Rząd zakłada, że uderzenie to zostanie złagodzone przez podwyżki stóp procentowych, jakie obserwowaliśmy w ostatnich tygodniach, należy jednak zaznaczyć, że referencyjne stopy procentowe w dalszym ciągu utrzymywane są na relatywnie niskim poziomie (2,25%).

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców uważa, że proponowana obniżka podatków to dobry kierunek, lecz w dalszym ciągu nie stanowi ona adekwatnej i wystarczającej odpowiedzi na narastający problem inflacji. Obniżki mają mieć charakter czasowy, zatem po upływie 6 miesięcy inflacja prawdopodobnie ponownie przyspieszy. Polska potrzebuje niższych podatków wprowadzonych na stałe, tymczasem przez ostatnie lata dobrej sytuacji gospodarczej spotykaliśmy się ze stałym wzrostem obciążeń publicznych z jednej strony, a z drugiej z wprowadzaniem rekordowych transferów z budżetu państwa napędzających konsumpcję.  Odpowiedź na zagrożenie wynikające z rosnącej inflacji musi być zatem złożona i wielowątkowa. W zakresie polityki budżetowej – zasadne wydaje się jej zacieśnienie, przede wszystkim poprzez ograniczenie wydatków socjalnych (w tym m.in. powrót do pierwotnej formuły programu 500+, czy rezygnacja z dodatkowych świadczeń emerytalnych). W odniesieniu do polityki pieniężnej założyć należy, że nieunikniony jest dalszy wzrost stóp procentowych. Przy projektowaniu polityki podatkowej należy tymczasem unikać inicjatyw bezpośrednio stymulujących wzrost cen (jako przykład można podać wzrost składki zdrowotnej dla przedsiębiorców wynikający z Polskiego Ładu).

     

    Zobacz: 12.01.2022 Komentarz ZPP w sprawie propozycji Tarczy Antyinflacyjnej 2.0. – kierunek obniżki VAT jest słuszny, ale potrzeba bardziej zdecydowanej reakcji na rosnącą inflację

    Spotkanie Założycielskie ZPP Warmii i Mazur

    Warszawa, 4 stycznia 2022 r. 

     

    Spotkanie Założycielskie ZPP Warmii i Mazur

     

    Witamy w naszym gronie Związek Przedsiębiorców i Pracodawców Warmii i Mazur. To kolejna nowopowstała organizacja lokalna zrzeszająca przedsiębiorców mikro, małych i średnich firm z różnych branż.

    Podczas spotkania założycielskiego wybrano jednomyślnie Radę Nadzorczą i Zarząd Związku.

    Na czele Zarządu stanął Wiesław Łubiński – dyrektor LO “OSKAR” w Olsztynie. Wiceprezesami wybrano reprezentanta firmy PP&GR Sp z o.o. Grzegorza Paciulana oraz właściciela JB Construction Jacka Bolewskiego.

    Pracom Rady Nadzorczej przewodniczył będzie Marcin Adamczyk z Kancelarii Prawnej AJ i P. W jej składzie znaleźli się wiceprzewodnicząca, prezeska IPB Iława Anna Szymczak, prezes firmy Dachland Sp. z o.o. Marek Maleszka oraz właściciel firmy “Mazurskie Busy” Piotr Milewski.

    Celem powstałej organizacji jest dążenie do poprawy warunków prowadzenia działalności gospodarczej oraz reprezentowanie interesów zrzeszonych Członków z terenu województwa warmińsko-mazurskiego wobec organów władzy i administracji publicznej. 

    W sytuacji nieuzasadnionych represji w stosunku do Członków Związku, ZPP Warmii i Mazur podejmuje interwencje oraz występuje jako strona w postępowaniach administracyjnych i sądowych.

    Zapraszamy do współpracy i kontaktu:  biuro@zppwim.pl

    Dla członków ZPP

    Nasze strony

    Subskrybuj nasze newslettery