• PL
  • EN
  • szukaj

    System kaucyjny do poprawki!

    Warszawa, 4 marca 2024 r.


    System kaucyjny do poprawki!

     

    Organizacje reprezentujące branżę napojową oraz handel detaliczny, czyli podmioty zobowiązane do realizacji postanowień ustawy o systemie kaucyjnym, apelują o przyjęcie kluczowych poprawek legislacyjnych mających na celu zapewnienie szczelności i efektywnego działania ogólnopolskiego systemu kaucyjnego na opakowania po napojach. Polski system będzie drugim największym dotychczas w Europie, dlatego tak istotne jest uniknięcie chaosu przy jego uruchamianiu. Przyjęta jeszcze przez poprzedni rząd ustawa zakłada istnienie wielu operatorów, ale stwarza warunki do szybkiej organizacji tylko tym, którzy obowiązków nie mają, natomiast producentów zostawia z licznymi przeszkodami formalnymi i operacyjnymi.

    Organizacje reprezentujące branżę napojową (w tym wody, soki i piwa) oraz handel detaliczny popierają wprowadzenie systemu kaucyjnego na opakowania po napojach, ale nie wcześniej niż od 1 stycznia 2026 r., wskazując na zbyt krótki termin na jego efektywnego wdrożenie na obszarze całej Polski.

    Podkreślają ponadto, że ustawa zawiera liczne błędy i wadliwe rozwiązania, które bez wprowadzenia poprawek narażają branżę napojową i sklepy detaliczne na miliardowe straty z powodu możliwych defraudacji kaucji oraz opakowań. Polska ma również szansę stać się pierwszym krajem, gdzie konsumenci zapłacą podatek w wysokości 23% od każdej kaucji oraz gdzie system kaucyjny doprowadzi do likwidacji opakowań szklanych wielokrotnego użytku. Ustawę trzeba poprawić, tak aby system kaucyjny w Polsce był efektywny środowiskowo, racjonalny ekonomicznie i przyjazny dla społeczeństwa.

    Termin obowiązku zbiórki opakowań w systemie kaucyjnym powinien być przesunięty na 1 stycznia 2026 r. ze względu na opóźnienia w procesie legislacyjnym i dyskryminację firm napojowych wprowadzających na rynek znaczący odsetek produktów w opakowaniach objętych systemem kaucyjnym.  

    Ustawa wyraźnie dyskryminuje duże firmy napojowe w możliwości szybkiego powołania operatora systemu ze względu na konieczność uzyskania zgody na koncentrację rynkową. Firmy te, aby założyć podmiot reprezentujący (operatora systemu) muszą obecnie czekać na zgodę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a nawet Komisji Europejskiej, co może trwać nawet do 6 miesięcy i nie daje żadnych szans na uruchomienie przez te firmy systemu od 1 stycznia 2025 r. Oznacza to, że operatorzy, którzy będą obsługiwać znaczące strumienie opakowań w systemie kaucyjnym są dyskryminowani w możliwości wejścia na rynek i realizacji obowiązków, w stosunku do podmiotów, które nie mają obowiązku zgłaszania zamiaru koncentracji. To oczywista bariera w dostępie do rynku dla części przedsiębiorców mająca wpływ na możliwość realizacji obowiązków wynikających z ustawy. – wskazuje Andrzej Gantner, wiceprezes Polskiej Federacji Producentów Żywności Związku Pracodawców.

    Pierwotny termin 1 stycznia 2025 r. należy uznać za nierealny ze względu na techniczne, organizacyjne i prawne wymogi w tworzeniu podmiotów reprezentujących, powszechności systemu i równych warunków dostępu do rynku – argumentuje Jakub Bińkowski, członek zarządu Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

    Organizacje przedsiębiorców wskazują, że ustawa w obecnej postaci nie tylko nie zagwarantuje uzyskania wymaganych poziomów zbiórki, ale wręcz będzie przeszkadzać w ich uzyskaniu. Przepis nie zastąpi realnej zbiórki, a ta będzie niemożliwa ze względu na zbyt krótki okres, jaki dano na powstanie dużego operatora, który będzie zbierał znaczące ilości opakowań, tworząc stabilne warunki do obsługi zarówno dużych jak i małych i średnich firmy napojowych – zauważa Barbara Groele, sekretarz generalny Krajowej Unii Producentów Soków.

    Ponadto, należy wyłączyć kaucję za opakowania objęte systemem kaucyjnym z opodatkowania VAT. Aktualne zapisy ustawy narażają konsumentów na płacenie podatku VAT od kaucji. To będzie karny podatek nałożony na polskie społeczeństwo za udział w systemie kaucyjnym i poważne utrudnienie dla sklepów – podkreśla Dariusz Lizak, prezes Krajowej Izby Gospodarczej Przemysł Rozlewniczy.

    Podatek VAT nie tylko zwiększa koszty systemu kaucyjnego o 23%, ale powoduje również poważne trudności w rozliczaniu się sklepów z pobranej i wypłaconej kaucji oraz utrudnia bez paragonowe oddawanie opakowań przez konsumentów. Tymczasem system powinien zachęcać podmioty handlu detalicznego do odbioru opakowań bez obawy o powstanie dodatkowych zobowiązań podatkowych i sprawozdawczych związanych z rozliczaniem podatku VAT – dodaje Maciej Ptaszyński, prezes zarządu Polskiej Izby Handlu.

    System kaucyjny powinien być zachętą dla społeczeństwa do działań prośrodowiskowych, a nie karnym podatkiem dla konsumentów i sklepów detalicznych – wyjaśnia Jakub Bieńkowski.

    Wzorem wszystkich innych systemów kaucyjnych w UE, kaucja powinna podążać za produktem w całym łańcuchu sprzedaży, żeby zapobiec potencjalnym defraudacjom kaucji i umożliwić szybkie rozliczanie się z pobranej i wydanej kaucji pomiędzy sklepami a operatorami.

    Taki system pobierania kaucji był zapisany w pierwszym projekcie ustawy, jednak bez żadnego uzasadnienia oraz konsultacji w ostatnim momencie procedowania ustawy został usunięty i zastąpiony obecnym dysfunkcyjnym rozwiązaniem, w którym kaucja pobierana jest wyłącznie na etapie sprzedaży konsumentowi ostatecznemu. To otwarta droga do milionowych defraudacji i potencjalnych bankructw zarówno sklepów jak i operatorów – informuje Arkadiusz Pączka, wiceprzewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich.

    Organizacje postulują również zmiany mające na celu utrzymanie dotychczas bardzo dobrze funkcjonujących systemów kaucyjnych na butelki wielokrotnego użytku. Przepisy ustawy doprowadzają do zniszczenia obecnych systemów kaucyjnych na butelkę wielokrotnego użytku, choć mają one już długą praktykę, w ramach której opakowania wielokrotnego użytku mają najniższy możliwy wpływ na środowisko. Jednocześnie handel detaliczny, w tym przede wszystkim małe sklepy tradycyjne, mają prosty system rozliczania się z kaucji i zwróconych butelek oraz zmaksymalizowany zysk ze sprzedaży produktów w tych opakowaniach. Przepisy nie powinny więc ich niszczyć, wręcz przeciwnie powinny wzmacniać ich rozszerzanie, co jest zgodne z hierarchą postępowania z odpadami – tłumaczy Bartłomiej Morzycki, dyrektor generalny Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie

    Polska ma szansę być pierwszym krajem, który wprowadzając system kaucyjny doprowadzi do eliminacji z rynku szklanych opakowań zwrotnych, co jest sprzeczne z celami środowiskowymi UE – zauważył Jakub Bińkowski.

    Duże kontrowersje przedstawicieli handlu budzi uwzględnienie w systemie kaucyjnym opakowań po napojach mlecznych. Wyżej wymienione produkty zawierają m.in. żywe kultury bakterii, więc wprowadzenie do systemu ich opakowań należy uznać za niewykonalne ze względu na obowiązujące obecnie w Polsce przepisy sanitarne dotyczące sklepów detalicznych – stwierdza Maciej Ptaszyński.

    Obecnie finalizowany w Unii Europejskiej projekt rozporządzenia ws. opakowań i odpadów opakowaniowych, zmieniającego rozporządzenie (UE) 2019/1020 i dyrektywę (UE) 2019/904 oraz uchylającego dyrektywę 94/62/WE (PPWR) przewiduje, że obowiązkowo wdrażane w UE systemy kaucyjne nie obejmą opakowań po mleku i produktach mlecznych, więc niecelowe byłoby wcześniejsze włączenie tych odpadów opakowaniowych do systemu kaucyjnego w Polsce.

    Z zakresu systemu kaucyjnego należy wyłączyć odpady opakowaniowe po produktach mlecznych. Handel detaliczny, niezależnie od wielkości sklepu nie jest w żaden sposób gotowy na zbieranie opakowań po tego typu produktachpodkreśla Maciej Ptaszyński.

    System kaucyjny powinien być powszechny, przyjazny dla konsumentów i przedsiębiorstw. Powinien zapewnić spełnienie przez przedsiębiorstwa wymagań UE w zakresie użycia surowców wtórnych w nowych opakowaniach w tym dostępu do recyklatu PET. Niestety obecny kształt ustawy nie realizuje żadnego z tych postulatów. Ustawa powinna być jak najszybciej poprawiona. – argumentuje Arkadiusz Pączka.

    Wszystkie zaproponowane przez nas zmiany do ustawy mają na celu naprawienie błędnych zapisów, które stanowią realne zagrożenie dla uruchomienia i efektywnego funkcjonowania ogólnopolskiego systemu kaucyjnego. Naszym celem jest, aby od 1 stycznia 2026 r. w Polsce funkcjonował powszechny, efektywny środowiskowo i ekonomicznie, przyjazny dla konsumentów system kaucyjny, a nie system, który w sposób chaotyczny i wyrywkowy zbiera niewielkie ilości opakowań po napojach nie gwarantując realizacji celów dotyczących poziomu zbiórki i użycia recyklatu. Chcemy zapobiec chaosowi organizacyjnemu, komunikacyjnemu i nieuzasadnionym kosztom, które zamiast zachęcać konsumentów do prośrodowiskowych zachowani skutecznie ich do nich zniechęci – podkreśla Andrzej Gantner.

    O zmiany w regulacjach podatkowych – opinia Głównego Ekonomisty ZPP Piotra Korysia

    Warszawa, 4 marca 2024 r.

    O zmiany w regulacjach podatkowych –
    opinia Głównego Ekonomisty ZPP Piotra Korysia

     

    O ile o skuteczność, zasadność i efektywność polityki rządów PiS w ostatnich 8 latach można się spierać, nie ma wątpliwości, że w kwestii podatków, w tym w szczególności podatków dla przedsiębiorców, niewiele się zmieniło, a jeśli – to niekoniecznie na lepsze. Państwo wykazywało się sprawczością wprowadzając nowe instrumenty polityki społecznej (jak 500+), digitalizując usługi, czy projektując i dystrybuując wsparcie dla przedsiębiorców w okresie pandemii. Jednak ostatnia edycja raportu International Tax Competitiveness Index 2023 analizującego jakość podatków w krajach OECD pokazuje wyraźnie, że kwestia podatków w obszar tej sprawczości niestety nie weszła.

    Polska w najnowszym wydaniu rankingu lokuje się na 33 miejscu spośród 38 krajów OECD, wyprzedzając oprócz krajów europejskiego południa: Francji, Włoch i Portugalii, także Chile i Kolumbię, więc powodów do dumy jest niewiele. Lepiej wygląda sytuacja w odniesieniu do podatków korporacyjnych, tu Polska jest na 16 miejscu. Jednak wciąż w regionie jesteśmy na szarym końcu, spośród krajów Europy Środkowo-Wschodniej słabiej w rankingu pod tym względem wypada jedynie Słowacja. Jednak gdy przyjrzeć się poszczególnym składowym oceny zwraca pod uwagę subindeks złożoności podatków korporacyjnych (Tax Incentives and Complexity). Tu znowu Polska znalazła się na bardzo odległym – 35 – miejscu. I wyprzedziła jedynie wymienione wcześniej Francję, Włochy i Portugalię. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja w wypadku podatków od konsumpcji (36 miejsce), a tylko nieco lepiej w wypadku podatków od nieruchomości (31 miejsce), a zdecydowanie lepiej w wypadku podatków od osób fizycznych (11 miejsce). Wśród słabości systemu podatkowego analitycy Tax Foundation wymienili zwłaszcza te związane z podatkami korporacyjnymi.

    UE prowadzi z kolei badania dotyczące kosztów spełniania zobowiązań podatkowych skoncentrowane na małych i średnich firmach (Tax compliance costs for SMEs z 2022 i Overview on the tax compliance costs faced by European enterprises z 2023). Polska regularnie ma jeden z najwyższych (zaraz po Cyprze) relatywnych poziomów kosztów w stosunku do obrotów firmy. W dodatku koszt pobierania podatków (mierzony jako stosunek całkowitych kosztów spełniania zobowiązań przez firmy do dochodów podatkowych uzyskiwanych przez państwo od firm) też należy do najwyższych w UE.

    Może jednak wcześniej było gorzej? Nie – przez ostatnie lata właściwie nic się nie zmienia. Sięgnijmy do raportu z roku 2015. Oczywiście różnił się nieco metodologią, a analizie poddano podatki w 34 państwach (bez Kolumbii i republik nadbałtyckich). Jednak pozycje w rankingu trochę powiedzą. W ogólnym rankingu Polska była 30, znowu przed Portugalią, Włochami i Francją, oraz przed USA (sic!). W przypadku podatków korporacyjnych zajmowała zdecydowanie wyższe (nawet jeśli wziąć pod uwagę, że przed Polską znalazły się w 2023 roku nie uwzględnione wcześniej kraje nadbałtyckie), 9-te miejsce. Rok wcześniej było to nawet miejsce 8. Jedyny obszar, w którym widoczna jest wyraźna poprawa pomiędzy tym okresem a rokiem 2023 to podatki od osób fizycznych. Z kolei badania PWC i Banku Światowego (Paying Taxes) pokazują, że czas przeznaczony na wypełnianie zobowiązań podatkowych przez firmy, nawet jeśli spada, należy od 2004 nieustannie do najdłuższych w UE (ostatnie badanie dotyczy 2018 roku). To tylko przykłady raportów wskazujących, że polski system podatkowy jest nieprzejrzysty i czasochłonny, w tym w szczególności dla przedsiębiorców i że stanowi to poważną, o ile nie najpoważniejszą barierę rozwojową dla Polski. Zwłaszcza, że jest jednym z najmniej przejrzystych, najmniej przewidywalnych i najbardziej pochłaniających czas przedsiębiorcom systemów podatkowych w Unii Europejskiej (i szerzej w Europie), a w dodatku nieefektywnym również z punktu widzenia państwa – bo koszty jego działania w stosunku do efektów są wysokie.

    Kolejne rządy, o ile podejmują reformy podatków, to w postaci łat i łatek nakładanych na istniejący system – co pogłębia jeszcze jego komplikację. Jak dużo tu można zaszkodzić pokazały efekty wdrożenia rozwiązań podatkowych w ramach programu Polski Ład oraz następujące w trakcie roku podatkowego próby skorygowania złych rozwiązań. Nieefektywny system podatkowy nie pomaga więc nikomu: rządowi – utrudniając realizację celów podatkowych, urzędom skarbowym – komplikując ich decyzje i zmuszając do działania w nieprzejrzystym systemie regulacyjnym, obywatelom – przez niepewność ich zobowiązań podatkowych oraz, a właściwie przedsiębiorcom. Przedsiębiorcy tracą czas i energię, ponoszą koszty, ale przede wszystkim tracą konkurencyjność. To zaś jest niebezpieczne dla nas wszystkich: podtrzymanie sukcesu rozwojowego Polski zależy w ogromnym stopniu od przedsiębiorców – bo to oni napędzają rozwój (choć niewątpliwie przy tym korzystają z potencjału, który daje społeczne zaangażowanie, jakość kapitału ludzkiego, budowania równego i spójnego społeczeństwa).

    Stąd niewątpliwie teraz jest moment na przebudowę systemu podatkowego. To proces długi i nie powinien być rozpoczynany na koniec, ale na początku kadencji. To działanie kluczowe dla przyszłości Polski jako europejskiego lidera wzrostu, dla podtrzymania sukcesu cywilizacyjnego w skutek którego dziś jesteśmy w tak odmiennym miejscu niż w 1989. Dziś jednak wyczerpują się proste sposoby na wzrost, proste rezerwy rozwojowe. Przestajemy być społeczeństwem wykwalifikowanych i tanich pracowników – w dodatku mieszkających tak niedaleko europejskiego centrum. Skoro proste rezerwy się kończą trzeba sięgać głębiej. Nowoczesny system podatkowy, przyjazny w obsłudze i tani, jest jednym z kluczy do dalszego rozwoju.   

    Dodać trzeba, że można mówić o systemach podatkowych gdzie poziom podatków jest (relatywnie) wysoki lub niski. Choć bez wątpienia przedsiębiorcy wolą (jak każda racjonalna jednostka) płacić mniej, to zdecydowanie ważniejsze dla nich są kwestie przejrzystości i prostoty systemu, efektywności rozwiązań i przewidywalności. Ci, którzy uczciwie płacą nie powinni obawiać się nieproporcjonalnych kosztów błędów, możliwości przeciwstawnych interpretacji przepisów, czy nagłych zmian regulacyjnych rujnujących strategie prowadzenia biznesu.

    Już pisałem o obszarach, gdzie nowy rząd może wykazać się zdolnością do zachowania ciągłości. Zdolność do zmian i sprawczość też są potrzebne. W obszarze kształtowania regulacji mogących zdeterminować przyszły rozwój Polski potrzebna jest sprawczość. System podatkowy, a właściwie jego przebudowa tak, by zapewnić stałość, przewidywalność, efektywność i możliwie niski koszt stosowania – to chyba najważniejszy z obszarów gdzie rząd ma okazję by wykazać się sprawczością i zdolnością do jak najlepszej zmiany.  

    Zobacz: 4.03.2024 Opinia Głównego Ekonomisty ZPP Piotra Korysia

    Dla członków ZPP

    Nasze strony

    Subskrybuj nasze newslettery