• PL
  • EN
  • szukaj

    Zestawienie rozwiązań w Tarczy 6.0

    Warszawa, 13 listopada 2020 r. 

     

    Zestawienie najnowszych rozwiązań antykryzysowych

     

    Podczas konferencji prasowej 6 listopada 2020 r. Rząd przedstawił kolejny pakiet rozwiązań pomocowych, tzw. 10 działań antykryzysowych dla firm. Na chwilę obecną rząd przewiduje pomoc przede wszystkim dla branż dotkniętych przez ograniczenia wprowadzone w walce z druga falą pandemii.

    Ponadto, w sejmie obecnie trwają prace nad Tarczą Kryzysową 6.0, które umożliwią m.in. skorzystanie z bezzwrotnych dotacji. W poniższym opracowaniu Związek Przedsiębiorców i Pracodawców przedstawia zwięźle najnowsze rozwiązania antykryzysowe.

    10 działań antykryzysowych dla firm

                 1. Dofinansowanie kosztów stałych dla MŚP

    • W ramach dofinansowania kosztów stałych dla MŚP, dostępne będą subwencje w ramach Tarczy Finansowej PFR w wysokości do 70 proc. niepokrytych przychodami kosztów stałych pod warunkiem spadku przychodów o 30 proc. względem tego samego okresu 2019 r.
    • Pomoc będzie dostępna dla branż objętych restrykcjami wykraczającymi poza zasadę D.D.M.
    • Dla zrealizowania tego programu wymagana jest zgoda Komisji Europejskiej.
    • Środki powinny być dostępne od stycznia 2021 r.

      2. Umorzenie subwencji z Tarczy Finansowej z PFR
    • Umorzenie subwencji finansowych z PFR dla MŚP pod warunkiem skumulowanego spadku przychodów od marca 2020 r. do marca 2021 r. o co najmniej 30%.
    • Pomoc dostępna dla branż dotkniętych restrykcjami sanitarnymi wykraczającymi poza zasadę D.D.M.
    • Dla zrealizowania tego programu wymagana jest zgoda Komisji Europejskiej.
    • Środki powinny być dostępne w pierwszej połowie 2021 r.

      3. Wydłużenie programu Tarczy Finansowej dla Dużych Firm do 31.03.2021 r. (wnioski) oraz 31.06.2020 (wypłaty)
    • Planowana jest zmiana zasad liczenia szkody z powodu COVID-19 w pożyczkach preferencyjnych z obecnego marzec – sierpień 2020 r. na marzec 2020 r. – marzec 2021 r.,  zgodnie z pierwotnym kształtem programu.
    • Przewiduje się również wdrożenie szybkiej ścieżki dla dużych MŚP oraz dużych firm.
    • Pogram  będzie dostępny dla wszystkich branż.
    • Program jest obecnie prowadzony, lecz na jego zmianę wymagana jest zgoda Komisji Europejskiej.
    • Środki powinny być dostępne do polowy grudnia 2020 r.

      4. Pożyczki długoterminowe z gwarancją
    • Kontynuacja gwarancji de minimis dla MŚP oraz gwarancji płynnościowych dla dużych firm.
    • Trwają konsultacje z KE nt. możliwości dopłat na pokrycie rat dla pożyczek na okres 6 lat dla Kontynuacja obejmie wszystkie branże, a potencjalne pokrycie rat dla pożyczek obejmie branże dotknięte restrykcjami wykraczającymi poza D.D.M.
    • Działanie to kontynuacja istniejącego programu.
    • Nie podano informacji o oczekiwanym czasie otrzymania zgody Komisji Europejskiej.

      5. Dofinansowanie zatrudnienia

    • Kontynuacja dopłat do miejsc pracy z FGŚP w postaci postojowego i obniżonego wymiaru czasu pracy.
    • Rozwiązanie jest dostępne dla wszystkich branż.
    • Działanie to jest kontynuacją istniejącego programu.
    • Nie wymaga notyfikacji do Komisji Europejskiej.

      6.Przedłużenie postojowego
    • Przedłużenie wypłaty postojowego obejmie branże dotknięte restrykcjami wykraczającymi poza D.D.M.
    • Przedłużenie wymaga złożenia notyfikacji do Komisji Europejskiej.
    • Nie podano informacji o oczekiwanym czasie otrzymania zgody Komisji Europejskiej.

      7. Zwolnienie ze składek ZUS
    • Przedłużenie zwolnienia będzie dostępne dla branż objętych restrykcjami sanitarnymi wykraczającymi poza zasadę D.D.M.
    • Przedłużenie zwolnienia ze składek ZUS wymaga złożenia notyfikacji do Komisji Europejskiej.
    • Nie podano informacji o oczekiwanym czasie otrzymania zgody Komisji Europejskiej.

      8. Dofinansowanie zmiany zakresu działalności w ramach Dotacji na biznes
    • Zwiększenie kwoty dotacji z 6 do 8-krotności średniego wynagrodzenia oraz rozszerzenie polegające na dofinansowaniu nie tylko nowej działalności, ale także zmiany zakresu aktualnej działalności.
    • Finansowanie udzielane przez PUP.
    • Wsparcie dostępne dla branż objętych restrykcjami sanitarnymi.
    • Program mieści się w pułapie de minimis.

      9. Polityka drugiej szansy
    • Dofinansowanie ARP kosztów związanych z restrukturyzacją przedsiębiorstw
    • Beneficjenci to przedsiębiorstwa w restrukturyzacji.
    • Program obecnie funkcjonuje.

      10. Dofinansowanie leasingu

    • Pokrycie kosztów leasingu przez ARP.
    • Finansowanie dostępny dla branży transportowej.
    • Leasing operacyjny przeznaczony na refinansowanie posiadanych leasingów w komercyjnych spółkach i towarzystwach leasingowych, skierowany jest do klientów z sektora MŚP o obrotach powyżej 4 mln zł i posiadających dodatnie wyniki za 2019 r.
    • Warunkiem otrzymania pomocy jest
      • prowadzenie pełnej księgowości,
      • prowadzenie działalności musi przez min. 12 miesięcy,
      • przychód za ostatni okres obrachunkowy na poziomie min. 4 mln zł,
      • pojazd i/lub naczepa nie może być starszy niż 2017 rok,
      • leasingiem może być objęty samochód ciężarowy, ciągnik siodłowy, naczepa lub autokar.
    • ARP udziela wsparcia do 5 mln zł netto dla klienta. Okres finansowania to 6 lat łącznie z karencją. Karencja w spłacie rat może wynosić do 12 miesięcy.
    • Przepisy funkcjonują od maja 2020 r.

    Tarcza Antykryzysowa 6.0.

    Pomoc z Tarczy Antykryzysowej 6.0 znanej również jako Tarczy Branżowej będzie dostępna dla określonej liczby branż, w tym:

    • gastronomicznej,
    • rozrywkowej (estradowej, targowej, fotograficznej, filmowej),
    • dbającej o zdrowie fizyczne (siłownie, sport, rekreacja),
    • sprzedaży detalicznej (targowiska, bazary).

    Możliwe będą następujące formy wsparcia:

                 1. Zwolnienie ze składek ZUS

    • Zwolnienie będzie obejmować listopad.
    • Uzyskanie zwolnienia będzie możliwe przypadku uzyskania przychodu w XI niższego o 40% rok do roku.

      2. Świadczenie postojowe
    • Świadczenie będzie obejmować listopad.
    • Uzyskanie zwolnienia będzie możliwe przypadku uzyskania przychodu w XI niższego o 40% rok do roku.

      3. Mała dotacja
    • Dla wymienionych branż dotkniętych reżimem sanitarnym dostępna będzie mała dotacja w  wysokości 5 tys. zł
    • Pomoc jest kierowana do firm z sektora MŚP.
    • Warunkiem koniecznym do uzyskania wsparcie będzie uzyskanie przychodu w X lub XI niższego o 40% rok do roku.
    • Uzyskanie 5000 zł mikropożyczki wiosną / latem 2020 roku nie dyskwalifikuje w przypadku ubiegania się o bezzwrotną dotację z Tarczy 6.0.

      4. Odroczenie PIT
    • Pracodawcy z branż najbardziej dotkniętych skutkami pandemii będą mieli odroczoną płatność zaliczek na PIT pobranych od ich pracowników. Wpłaty zaliczek za październik, listopad i grudzień zostaną przesunięte o pół roku.

     

    Źródła: www.gov.pl i analiza własna

     

    Zobacz: Zestawienie najnowszych rozwiązań antykryzysowych

     

    Fot. natali_mis / Adobe Stock

    ZPP i Crido – CIT od spółek komandytowych uderzy w polski biznes i doprowadzi do zmniejszenia inwestycji oraz zatrudnienia

    Warszawa, 12 listopada 2020 r.

     

    ZPP i Crido – CIT od spółek komandytowych uderzy w polski biznes i doprowadzi do zmniejszenia inwestycji oraz zatrudnienia

     

    W ciągu ostatnich kilku tygodni, Związek Przedsiębiorców i Pracodawców we współpracy z firmami Crido oraz InfoCredit, opublikował trzy materiały odnoszące się do pomysłu opodatkowania spółek komandytowych podatkiem CIT. Podczas dzisiejszej konferencji prasowej, przedstawiciele ZPP i Crido podsumowali dotychczasowe ustalenia.

    Objęcie spółek komandytowych podatkiem CIT ma – według uzasadnienia do projektu ustawy – ograniczyć zjawisko międzynarodowej optymalizacji podatkowej. Zdaniem Ministerstwa Finansów, podmioty tego rodzaju są wykorzystywane do nieopodatkowanego transferu zysków za granicę, o czym świadczyć ma m.in. znaczący przyrost ich liczby na przestrzeni ostatnich lat. Projektodawcy podkreślali również, że uznanie spółek komandytowych za podatnika CIT stanowi w zasadzie europejski standard stosowany w wielu państwach.

    Z danych zebranych w raportach opublikowanych przez ZPP, Crido oraz InfoCredit wynika, że powyższa argumentacja nie pokrywa się z faktami.

    – Po pierwsze, ponad 90% spółek komandytowych ma polskich wspólników – podkreśla Jakub Bińkowski, dyrektor Departamentu Prawa i Legislacji ZPP – Po drugie, ich liczba, w porównaniu do np. spółek z ograniczoną odpowiedzialnością, nie jest nadzwyczajna w skali europejskiej. Po trzecie, samo Ministerstwo Finansów przyznaje, że fiskus jedynie sześciokrotnie podważył schemat podatkowy uwzględniający spółki komandytowe. W zasadzie żaden z argumentów przytoczonych w uzasadnieniu nie wytrzymuje konfrontacji z faktami. Uważamy zatem, że z procedowanego w Senacie projektu ustawy należy usunąć przepisy obejmujące spółki komandytowe podatkiem CIT, nie ma żadnych racjonalnych przesłanek przemawiających na korzyść takiego rozwiązania.

    Wyniki przeprowadzonych ankiet i symulacji pozwalają również oszacować generalne skutki wejścia w życie proponowanej zmiany. Przytłaczająca większość wspólników spółek komandytowych (97%) uważa, że opodatkowanie tej formy działalności podatkiem CIT doprowadzi do zmniejszenia skłonności do inwestowania, zaś prawie co trzeci rozważa zamknięcie biznesu. Wyniki ankiety odzwierciedlają szacunki, zgodnie z którymi opodatkowanie spółek komandytowych CIT może doprowadzić do nawet dwukrotnego wzrostu obciążeń podatkowych tej formy prowadzenia działalności.

    – Istotnym elementem pomocy państwa w tak nieprzewidywalnych czasach, jak dzisiaj, powinno być stabilizowanie otoczenia prawnego i gospodarczego, a nie jego jeszcze większa destabilizacja. Dlatego mamy nadzieję, że na etapie prac Senatu legislator usłyszy głos polskich przedsiębiorców i nie dopuści do podwójnego opodatkowania, a tym samym pogorszenia sytuacji polskich firm działających w formie spółek komandytowych. Da im wtedy szansę skupić się na prowadzeniu i ochronie biznesu w czasach pandemii, zamiast na ograniczaniu zatrudnienia czy inwestycji – konkluduje Mateusz Stańczyk, partner w CRIDO.

     

    Fot. mohamed_hassan / Pixabay.com

    Stanowisko ZPP ws. zapowiedzi wprowadzenia “Tarczy Prawnej”

    Warszawa, 10 listopada 2020 r.

     

    STANOWISKO ZWIĄZKU PRZEDSIĘBIORCÓW I PRACODAWCÓW WS.
    ZAPOWIEDZI WPROWADZENIA „TARCZY PRAWNEJ”

     

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców z zadowoleniem i dużą nadzieją przyjął zapowiedź uruchomienia „tarczy prawnej” dla biznesu. W obliczu rozwoju drugiej fali epidemii koronawirusa i zagrożenia lockdownem, niezbędne jest zarówno udzielenie bezpośredniej pomocy finansowej pomagającej firmom zachować płynność, jak i podjęcie działań legislacyjnych.

    Działania te podzieliliśmy na trzy osobne działy: regulacje do odłożenia, regulacje do poprawy, oraz regulacje do wdrożenia. Odnoszą się one zarówno do procedowanych obecnie projektów aktów prawnych, jak i do ustaw już uchwalonych, a mających wejść w życie w najbliższym czasie. Mamy nadzieję, że przedstawione poniżej rekomendacje spotkają się z zainteresowaniem i przychylnością Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii przygotowującego „tarczę prawną”.

    Generalne założenia dla naszej propozycji:

    – co najmniej dwunastomiesięczne moratorium na wszelkie nowe obciążenia dla biznesu;

    – dostosowanie procedowanych właśnie projektów do wyjątkowo trudnej sytuacji polskich przedsiębiorców mierzących się z ryzykiem wprowadzenia kolejnego lockdownu;

    – deregulacja i ułatwienia umożliwiające przetrwanie kryzysu COVID-19 i szybką odbudowę gospodarki po jego zakończeniu.

    REGULACJE I PROPOZYCJE DO ODŁOŻENIA

    • Podatek cukrowy

    ZPP wielokrotnie wypowiadał się na temat podatku cukrowego. Podnosiliśmy szereg argumentów przeciwko tej daninie, powołując się m.in. na brak badań udowadniających jej skuteczność w walce z otyłością i nadwagą. W dalszym ciągu uważamy, że jedynym rezultatem wprowadzenia podatku będzie dodatkowe obciążenie budżetów gospodarstw domowych oraz zwiększenie popularności tańszych, gorszych jakościowo produktów.

    Podatek cukrowy oceniamy zatem z gruntu krytycznie, jako koncepcję. Negatywnie odnosimy się również do procesu legislacyjnego, w ramach którego podatek cukrowy został uchwalony. Praktyki takie, jak nowelizacja nieobowiązującej jeszcze ustawy (a z tym mieliśmy do czynienia w przypadku podatku cukrowego), budzą nasz sprzeciw, szczególnie jeśli odnoszą się do tak ważnych z punktu widzenia podmiotów gospodarczych aktów prawnych.

    Niezależnie od powyższych zastrzeżeń, w ramach postulatów do „tarczy prawnej apelujemy o to, by – zgodnie z naszym postulatem o co najmniej dwunastomiesięczne moratorium na nowe, negatywne dla biznesu regulacje – przesunąć termin jej wejścia w życie o minimum rok, tj. na 1 stycznia 2022 roku. Wprowadzanie dodatkowych obciążeń w momencie najgłębszego kryzysu gospodarczego od kilkudziesięciu lat jest niemożliwe do zaakceptowania i – w przypadku podatku cukrowego – grozi likwidacją kilkudziesięciu tysięcy miejsc pracy w całym łańcuchu produkcji napojów.

    • CIT dla spółek komandytowych

    Objęcie spółek komandytowych podatkiem CIT uważamy za posunięcie nieracjonalne. Jedynym jego skutkiem będzie znaczne zwiększenie obciążeń podatkowych polskich przedsiębiorców z sektora MSP prowadzących działalność w tej formie prawnej. Wbrew twierdzeniom Ministerstwa Finansów, spółki komandytowe nie są wykorzystywane na potrzeby optymalizacji podatkowej. 99% z nich ma polskich wspólników, zaledwie w sześciu przypadkach zastosowano klauzulę ogólną przeciwko obejściu prawa podatkowego w odniesieniu do schematów podatkowych wykorzystujących spółki komandytowe.

    Generalnie zatem, uznajemy że przedstawione wraz z projektem ustawy opodatkowującej spółki komandytowe CIT uzasadnienie jest oparte na błędnych przesłankach i przez to fałszywe. Objęcie tych spółek podatkiem CIT nie przyczyni się do uszczelnienia systemu podatkowego, jego rezultatem będzie jedynie zmniejszenie konkurencyjności polskich firm.

    Mając na uwadze powyższe, uważamy że należy zrezygnować z propozycji opodatkowania spółek komandytowych podatkiem CIT. W tej chwili najważniejsze jest to, by biznes nie musiał mierzyć się z nowymi obciążeniami w warunkach kryzysu i w czasie odbudowy gospodarki, gdy sytuacja epidemiczna zostanie opanowana. Dlatego też za niewystarczające uznajemy wydłużenie okresu vacatio legis omawianej regulacji o cztery miesiące – CIT od spółek komandytowych powinien być zaniechany.

    • Podatek handlowy

    W związku z wprowadzonymi ograniczeniami, jednym z sektorów dotkniętych bezpośrednio przez epidemię jest oczywiście handel detaliczny. Trzeba podkreślić, że dodatkowe restrykcje obejmują branżę już po raz drugi w tym roku, co więcej – tym razem stało się to w listopadzie, miesiącu który jest dla sektora szczególnie ważny z uwagi na sezonowo wysokie obroty (zbliżające się święta Bożego Narodzenia, dzień Wszystkich Świętych, Święto Niepodległości i wynikający z niego akurat w tym roku długi weekend).

    Tymczasem, pobór podatku od sprzedaży detalicznej, stanowiącego dla branży dodatkowe obciążenie, zawieszony jest jedynie do 31 grudnia. Oznacza to, że nowa danina będzie obowiązywać już od początku przyszłego roku, tj. okresu w którym – wg optymistycznych prognoz – można spodziewać się dopiero początku powolnego powrotu do „normalnej” sytuacji w handlu detalicznym.

    Uważamy wobec tego że zasadne byłoby przedłużenie zawieszenia poboru tego podatku o dodatkowy rok, tak by zaczął on faktycznie obowiązywać od 1 stycznia 2022 roku.

    • Oskładkowanie wszystkich umów cywilnoprawnych

    Mimo braku przedstawionej w tym zakresie regulacji, coraz częściej podnoszony jest w debacie publicznej temat objęcia wszystkich umów cywilnoprawnych reżimem składek na ubezpieczenia społeczne.

    Trzeba podkreślić, że rynek pracy jak do tej pory wyjątkowo dobrze znosi kryzys związany z epidemią koronawirusa. Możemy pochwalić się jedną z najniższych stóp bezrobocia w Europie, w trakcie pierwszej fali epidemii przedsiębiorcy unikali zwalniania pracowników, w czym z pewnością pomogła szybko udzielona pomoc płynnościowa, szczególnie w zakresie tarczy finansowej koordynowanej przez PFR.

    Wiele wskazuje jednak na to, że jesienno-zimowa fala koronawirusa może okazać się dla polskiego rynku pracy mniej łaskawa. Wiele podmiotów nie będzie w stanie przetrwać ponownego zamknięcia. Zwolnienia mogą okazać się nieuniknione, a programy pomocowe państwa nie przybiorą raczej takiej skali, jak kilka miesięcy wcześniej.

    Zwiększenie pozapłacowych kosztów pracy jest ostatnim, czego polska gospodarka będzie potrzebowała w najbliższym okresie. Apelujemy zatem o niepodejmowanie inicjatywy ustawodawczej w zakresie oskładkowania wszystkich umów cywilnoprawnych.

    • Inne regulacje obciążające przedsiębiorców, w tym przemysłowych

    Poza szczególnymi inicjatywami odnoszącymi się do zwiększenia obciążeń publicznoprawnych firm, istotnym czynnikiem wpływającym niekorzystnie na kondycję przedsiębiorców – szczególnie w warunkach kryzysu – są innego rodzaju regulacje rozproszone pośród wielu procedowanych aktów prawnych, uderzające niejednokrotnie punktowo w określone sektory gospodarki. Należy wobec tego dokonać uzupełniająco szerokiego przeglądu procedowanych aktów prawnych pod kątem ich wpływu na przedsiębiorców.  Jako przykład można podać w tym zakresie rozmaite zmiany wpływające na wzrost obciążeń dla przedsiębiorstw energochłonnych, czy zwiększenie obciążeń związanych z gospodarowaniem odpadami, w tym również wewnątrz wytwarzających je przedsiębiorstw.  Należy wobec tego dokonać szerokiego przeglądu procedowanych aktów prawnych pod kątem ich wpływu na sektor przedsiębiorstw i wprowadzić zmiany ukierunkowane na zminimalizowanie negatywnych skutków dla firm.

    REGULACJE DO POPRAWY

    • Ustawa o zawodzie farmaceuty

    ZPP uczestniczył w każdym etapie procesu legislacyjnego ustawy o zawodzie farmaceuty. Uważamy, że co do zasady jest to akt potrzebny, a Rada Ministrów przyjęła go w kompromisowym brzmieniu, godzącym rozmaite interesy.

    Niestety, na etapie prac podkomisji sejmowej, projekt uzupełniono o dwie poprawki w praktyce eliminujące poczucie bezpieczeństwa prawnego właścicieli aptek. Umożliwiają one w praktyce zamknięcie dowolnej placówki w oparciu o donos i rozszerzającą interpretację niejasnych przesłanek. Jest to znamienne szczególnie w dobie epidemii, gdy to właśnie apteki są często najłatwiej dostępnym dla pacjentów punktem w systemie opieki zdrowotnej.

    Projekt ustawy o zawodzie farmaceuty przyjęty przez Radę Ministrów stanowił, że inspekcja farmaceutyczna może cofnąć zezwolenie na prowadzenie apteki w przypadku uporczywego naruszania niezależności farmaceuty. Wprowadzona przez podkomisję poprawka usunęła z przepisu przesłankę „uporczywości”. W rezultacie, możliwe staje się kwalifikowanie np. sporu między właścicielem apteki a farmaceutą, czy dowolnej innej niejasnej okoliczności, jako naruszenie niezależności farmaceuty. Konsekwencją może być cofnięcie na tej podstawie zezwolenia na prowadzenie placówki. Trzeba podkreślić, że w rygorze „apteki dla aptekarza” jest to sankcja skrajnie surowa, ponieważ w wielu przypadkach ponowne uzyskanie zezwolenia może okazać się niemożliwe.

    Druga z kwestionowanych poprawek wprowadza do ustawy nowe przesłanki pozwalające unieruchomić dowolną aptekę, punkt apteczny lub hurtownię farmaceutyczną, co więcej nadając temu ustawowy rygor natychmiastowe wykonalności. Podstawą do natychmiastowego unieruchomienia apteki (do 3 miesięcy) ma być uniemożliwianie wykonywania zadań kierownikowi apteki lub osobie odpowiedzialnej w hurtowni. Przepis ponownie zawiera zbyt arbitralną, nieokreśloną i podatną na rozszerzającą interpretację przesłankę, której realizacja umożliwia zastosowanie wyjątkowo surowej sankcji.

    Kombinacja obu powyższych poprawek eliminuje poczucie bezpieczeństwa prawnego właścicieli aptek i grozi obniżeniem dostępności leków dla pacjentów, poprzez zamykanie kolejnych podmiotów działających na rynku. Apelujemy wobec powyższego o modyfikację ustawy tak, by odpowiadała ona brzmieniu przyjętemu przez Radę Ministrów.

    • Rozszerzenie ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych

    Poszerzenie ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych tak, by była to forma rozliczania podatku dochodowego dla możliwie najszerszej grupy przedsiębiorców, stanowi od lat jeden z podstawowych postulatów ZPP. Dlatego bardzo cieszy nas fakt, iż propozycja ta znalazła swoje odzwierciedlenie w odpowiednim projekcie ustawy (notabene – tym samym, w którym przewidziane jest opodatkowania spółek komandytowych podatkiem CIT). Uważamy, że ryczałt, z uwagi na swoją prostotę, powinien stanowić niejako „domyślną” formę opodatkowania dla sektora MSP.

    Niestety, zaproponowana w ustawie matryca stawek sprawia, że w praktyce będzie to model opodatkowania korzystny dla bardzo wąskiej grupy firm. Z punktu widzenia zdecydowanej większości, atrakcyjniejszą formą pozostanie wciąż podatek liniowy, umożliwiający rozliczanie kosztów uzyskania przychodu.

    Mając na uwadze powyższe, uważamy że proponowaną nową matrycę stawek ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych należałoby zmodyfikować i obniżyć część uwzględnionych w niej stawek. Problem dotyczy w szczególności sektora usługowego, stąd też kluczowe wydaje się obniżenie uwzględnionych w ustawie stawek dla wolnych zawodów i działalności artystycznej oraz dla znacznej części działalności usługowych (proponujemy obniżki odpowiednio – z 17% do ok. 13%, oraz z 15% do ok. 10%).

    • Restrykcje gospodarcze związane z przeciwdziałaniem COVID-19

    W ramach kolejnych rozporządzeń Rady Ministrów wprowadzane są od kilku tygodni dodatkowe ograniczenia możliwości prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce. Uważamy, że model ich implementacji powinien ulec pewnej zmianie. Podstawowym kierunkiem działania powinno być wypracowywanie wraz z branżami nowych restrykcji o charakterze ściśle sanitarnym, związanych z przestrzeganiem standardu DDM (dezynfekcja-dystans-maseczki) i jednoczesne umożliwienie im dalszego prowadzenia działalności. Jakiegokolwiek rodzaju ograniczenia powinny być wprowadzane ze stosownym wyprzedzeniem i w oparciu o mierzalne, obiektywne dane (np. o liczbie zakażeń odnotowanych w podmiotach danego typu). Prawodawca powinien zapewnić biznesowi najwyższą możliwą w tych trudnych warunkach przewidywalność nowych regulacji.

    Należałoby zastanowić się również nad katalogiem obecnie obowiązujących restrykcji i ew. skorygować je pod ww. kątem. Wiemy o toczących się rozmowach dot. sklepów z meblami, pragniemy wobec tego podkreślić potrzebę umożliwienia prowadzenia działalności m.in. sklepom z artykułami RTV, AGD i komputerowymi (zasadne z uwagi na zwiększający się odsetek pracowników świadczących pracę zdalnie, a także uczniów uczestniczących w zdalnej edukacji), czy wyspom handlowym (umiejscowienie w otwartych przestrzeniach, a także charakterystyka tych punktów nie pozostają bez znaczenia dla zagrożenia epidemicznego).

    REGULACJE DO WDROŻENIA

    • RTR

    Pandemia z pewnością pokazała nam w praktyce znaczenie suwerenności lekowej – uzależnienie systemu od dostaw produktów leczniczych i medycznych z państw trzecich generuje szereg ryzyk, związanych m.in. z możliwością przerwania globalnych łańcuchów dostaw w warunkach kryzysowych, czy wzmożonego globalnego popytu na niektóre produkty.

    Co więcej, innowacyjny przemysł farmaceutyczny może skutecznie pełnić rolę koła zamachowego dla rozwoju gospodarki – fakt ten został zauważony i uwzględniony m.in. w treści Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju.

    Również w dokumencie SOR opisano konieczność wsparcia krajowej produkcji leków. W świetle wspomnianych wyżej diagnoz, cel ten należy uznać za absolutnie słuszny. Niestety, mimo wielu deklaracji i opracowanych koncepcji, wciąż nie udało się wprowadzić modelu wsparcia produkcji leków w Polsce. W praktyce, udział krajowego przemysłu farmaceutycznego w PKB maleje. Oznacza to, że poziom zależności od zewnętrznych rynków farmaceutycznych, wbrew celowi określonemu w SOR, zwiększa się.

    Uważamy, że „tarcza prawna” jest odpowiednim miejscem na przerwanie dyskusji o konieczności wdrożenia rozwiązań wspierających krajową produkcję leków (opisywanych zbiorczo jako „refundacyjny tryb rozwojowy”) – RTR powinien stanowić jej element.

    • Uchylenie zakazu handlu w niedziele

    Doświadczenia wiosennej fali nauczyły nas, że kryzys epidemiczny ma także krytyczny wpływ na handel. Ten dotykany jest nie tylko przez bezpośrednie regulacje prawne, ale także przez nastroje konsumentów czy ich obawy związane np. z fizyczną wizytą w punkcie handlowym. Apelujemy o zniesienie zakazu handlu w niedziele. Epidemia koronawirusa wywołała głęboki kryzys w handlu oraz w innych obszarach gospodarki. Po wiosennym lockdownie, obroty wielu sklepów nie powróciły do poprzedniego poziomu.

    Obniżenie dynamiki handlu będzie się przekładać na spadek produkcji we wszystkich branżach, co z kolei wtórnie przełoży się na spadek siły nabywczej obywateli, a w konsekwencji zmniejszenie konsumpcji. Należy podejmować dziś wszelkie działania, które będą stymulowały produkcję i handel, utrzymanie miejsc pracy oraz popyt.

    Umożliwienie handlu w dodatkowy i dla wielu branż kluczowy dzień tygodnia jest i będzie bezdyskusyjnie czynnikiem temu sprzyjającym. Przyczynić się również może do zmniejszenia ryzyka rozprzestrzeniania się wirusa COVID 19. Rozłożenie ruchu na więcej dni zmniejszy natężenie klientów w jednym czasie, jak i zmniejszy ryzyko zachorowania dla pracowników sklepów.

    • Poszerzenie możliwości sprzedaży przez Internet

    Dynamiczny rozwój kanałów sprzedaży online był faktem już w rzeczywistości przed pandemią, jednak w tej chwili wydaje się, że jeszcze większa część ruchu konsumenckiego może przenieść się całkowicie do sieci. Jest to możliwe zwłaszcza w kontekście wprowadzanych kolejnymi rozporządzeniami ograniczeń w funkcjonowaniu placówek handlowych.

    W związku z powyższym, uważamy za zasadne rozszerzenie katalogu produktów, których sprzedaż przez internet jest dozwolona. Byłoby to posunięcie korzystne również z punktu widzenia wdrażania zasad dystansowania społecznego i ograniczania aktywności zewnętrznej. Uważamy, że możliwa powinna stać się sprzedaż online legalnie dostępnych w obrocie używek, a także leków na receptę, tak by dla ich kupna wyjście do fizycznej placówki handlowej bądź apteki nie było już konieczne.

    • Obniżenie stawki VAT na usługi gastronomiczne

    Sztandarowym postulatem ZPP w ostatnim czasie była propozycja obniżenia i ujednolicenia stawki VAT na wszystkie usługi gastronomiczne do poziomu 8%. Niestety, naszego postulatu nie zrealizowano, a w obliczu faktycznego zamknięcia sektora, restauracje stanęły przed widmem masowych bankructw.

    W warunkach trwającego kryzysu, ujednolicenie stawki VAT na poziomie 8% może nie wystarczyć. Aby umożliwić lokalom gastronomicznym zachowanie większej rentowności, a w rezultacie przetrwanie w warunkach skrajnie ograniczonych możliwości działania, należy ujednolicić stawkę VAT na wszystkie usługi gastronomiczne (łącznie z serwowaniem napojów) do poziomu 5%. Z punktu widzenia budżetu będzie to wiązało się z ubytkiem niewielkiego kalibru (zamknięcie restauracji powoduje, że obroty w branży są w tej chwili wyjątkowo małe), za to w dłuższym okresie pozwoli na zabezpieczenie bazy podatkowej, co powinno stanowić jeden z priorytetów polityki prowadzonej w warunkach kryzysu.

    Wziąwszy to pod uwagę, uważamy że jednym z elementów „tarczy prawnej” powinno być również ujednolicenie stawek VAT na usługi gastronomiczne, a być może również rewizja stawek tego podatku na inne usługi, których świadczenie zostało ograniczone w ramach restrykcji wprowadzonych w zw. ze zwalczaniem wirusa.

    • Brak podwyżek akcyzy, zmiany w ustawie akcyzowej i Ordynacji podatkowej

    Branże produkujące produkty obłożone akcyzą oraz branże z nimi powiązane (jak gastronomia, hotelarstwo, branża eventowa) zostały głęboko dotknięte kryzysem epidemicznym. ZPP apeluje o niepodejmowanie działań mających na celu dalszy wzrost cen produktów akcyzowych, na których oparte jest w znaczącym stopniu działanie doświadczanych branż.

    Apel ten ma charakter tym mocniejszy, że w ostatnim czasie mieliśmy do czynienia z podwójnie dotkliwą podwyżką akcyzy – wysoką, a co gorsza znacznie większą, niż uprzednio zapowiadana. Dlatego też uważamy, że w celu zabezpieczenia podstawowej pewności prawnej dla przedsiębiorców funkcjonujących w branżach akcyzowych (a także dla przedstawicieli sektorów powiązanych), należy powstrzymać się z podwyżkami akcyzy w najbliższym czasie.

    Równolegle, zasadne byłoby wprowadzenie zmian zarówno w ustawie o podatku akcyzowym, jak i ustawie Ordynacja podatkowa, dotyczących podmiotów akcyzowych i obejmujących m.in.:

    – doprecyzowanie, że zezwolenia akcyzowe nie są cofane w razie złożenia przez podatnika zabezpieczenia wykonania decyzji, z których wynikają zaległości podatkowe,

    – doprecyzowanie zasad składania zabezpieczeń wykonania decyzji podatkowych na wniosek podatnika również przed wydaniem takich rozstrzygnięć oraz wstrzymywania zabezpieczonych decyzji,

    – dopuszczenie możliwości wydawania zaświadczeń o niezaleganiu w podatkach w sytuacji złożenia przez podatnika zabezpieczenia wykonania decyzji podatkowych,

    – dopuszczenie możliwości zawieszenia przez organ postępowania, jeśli na rozstrzygnięcie sprawy może mieć wynik innego toczącego się postępowania.

    • Uchylenie przepisów obniżających maksymalne pozaodsetkowe koszty kredytu konsumenckiego

    Apelujemy o wycofanie się ze szkodliwego obniżenia pozaodsetkowych kosztów kredytu konsumenckiego. W ramach jednej ze specustaw covidowych, wprowadzono przepisy ograniczające pozaodsetkowe koszty kredytu konsumenckiego do bezprecedensowo niskiego poziomu. W toku prac legislacyjnych zwracaliśmy uwagę na fakt, iż uderzając w legalnie funkcjonujące firmy, rozwiązanie to wpłynie na rozwój szarej strefy, a w skrajnych przypadkach również grup przestępczych.

    Niedługo po wejściu w życie omawianych przepisów, internet – zgodnie z naszymi przewidywaniami – zaczęły obiegać ogłoszenia o „pożyczkach prywatnych” – udzielanych oczywiście na faktycznie lichwiarskich warunkach.

    Kryzys COVID-19 z pewnością wpłynie na pogorszenie sytuacji finansowej wielu Polaków. Uważamy, że racjonalny prawodawca nie powinien ograniczać im dostępności legalnie funkcjonujących źródeł finansowania zewnętrznego. Dlatego też opowiadamy się za uchyleniem omawianych przepisów w ramach projektowanej „tarczy prawnej”.

    • Szczególne rozwiązania zapewniające ciągłość funkcjonowania sektorów strategicznych

    Niektóre branże gospodarki nie mogą pod żadnym pozorem zostać zamknięte, niezależnie od sytuacji epidemicznej, z uwagi na elementarne potrzeby ludności – funkcjonować w trybie ciągłym musi choćby sektor farmaceutyczny, czy produkcji podstawowych środków potrzebnych do życia. Tym samym, kluczowe jest zabezpieczenie łańcuchów dostaw dla tych sektorów, a także dbałość o dostępność środków ochrony osobistej i testów na obecność COVID-19, tak by możliwie zminimalizować negatywny wpływ epidemii na ciągłość funkcjonowania zakładów produkcyjnych. Z tego punktu widzenia kluczowe jest również utrzymanie drożności międzynarodowych korytarzy transportowych.

    • Uelastycznienie przepisów prawa pracy

    Epidemia koronawirusa powoduje istotne trudności w zakresie zarządzania czasem pracy w firmach. Mnożące się zakażenia, kwarantanny, a także przejście znacznej części uczniów na tryb nauki zdalnej, powodują liczne absencje i problemy z ustalaniem grafików.

    Mając na uwadze powyższe, należałoby kontynuować wysiłki w zakresie – choćby czasowego – uelastycznienia przepisów prawa pracy, tak by możliwe było zabezpieczenie ciągłości funkcjonowania zakładów. Wśród ewentualnych zmian wartych rozważenia wyróżnić można byłoby poszerzenie katalogu sektorów gospodarki objętych bardziej elastycznymi rozwiązaniami w zakresie polecania świadczenia pracy w godzinach nadliczbowych, a także znacznie zwiększenie (bądź zawieszenie na czas pandemii) limitu rocznego nadgodzin (zmiana kluczowa przede wszystkim z punktu widzenia zakładów produkcyjnych, w których część załogi została skierowana na kwarantannę).

     

    Zobacz: 10.11.2020 Stanowisko ZPP ws. zapowiedzi wprowadzenia „Tarczy Prawnej”

     

    Fot. successphoto / Adobe Stock

    Debata ZPP: Finanse Polaków w czasie COVID-19. Pandemia studzi nasze plany kredytowe

    Warszawa, 9 listopada 2020 r.

     

    Debata ZPP: Finanse Polaków w czasie COVID-19
    Pandemia studzi nasze plany kredytowe

     

    Pandemia COVID-19 uderza w portfele wielu gospodarstw domowych, ale w znacznie mniejszym stopniu niż się obawiano. Ponad 60 proc. Polaków nie odczuwa negatywnego wpływu pandemii na stan swoich finansów, a tylko 16 proc. ogranicza wydatki. Nie sprawdziły się też obawy o wzrost zadłużenia konsumentów – 9 na 10 osób zaprzecza, by aktualna sytuacja gospodarcza zmusiła ich do sięgnięcia po kredyt lub pożyczkę. W czasach kryzysu nie chcemy zaciągać długów, a częściej wspieramy się zaskórniakami. Koronawirus uszczuplił oszczędności co 3. rodziny – to wnioski z raportu opublikowanego podczas debaty organizowanej przez Związek Przedsiębiorców i Pracodawców.

    ZPP zorganizował debatę podczas której opublikowany został  raport z badania przeprowadzonego przez Federację Konsumentów i Fundację Rozwoju Rynku Finansowego. W debacie na temat raportu wzięli udział:

    • Piotr Patkowski, Podsekretarz Stanu, Główny Rzecznik Dyscypliny Finansów Publicznych w Ministerstwo Finansów,
    • Tadeusz Białek, Wiceprezes Związku Banków Polskich,
    • Tomasz Chróstny, Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów,
    • Kamil Pluskwa-Dąbrowski, Prezes Federacja Konsumentów,
    • Agnieszka Wachnicka, Prezes Fundacji Rozwoju Rynku Finansowego.

    Debatę poprowadził Piotr Palutkiewicz, Z-ca Dyrektora Departamentu Prawa i Legislacji ZPP.

    Wnioski z raportu przedstawił Kamil Pluskwa-Dąbowski. Według badania 61 proc. gospodarstw domowych nie odczuwa negatywnych efektów pandemii pod kątem finansowym. Pogorszenie sytuacji materialnej deklaruje 1/3 badanych, a w grupie tej przeważają osoby młode w wieku 18-24 lata i 25-34 lata. Nie wiążę się to jednak z nagłą zmianą nawyków finansowych i choćby większą kontrolą wydatków – do ich ograniczania przyznaje się bowiem jedynie 16 proc. ankietowanych. W większości rodzin (56 proc.) poziom wydatków pozostał na takim samym poziomie jak przed marcem 2020 r.

    COVID-19 nie spowodował również trudności w spłacie stałych miesięcznych zobowiązań, takich jak np. czynsz za mieszkanie czy rata kredytu. Tylko 1 na 10 osób wskazuje na taki problem. Nie sprawdziły się też obawy o nadmierne zadłużanie się Polaków w związku z pandemią – 90 proc. respondentów zaprzeczyło, by aktualna sytuacja gospodarcza zmusiła ich do zaciągnięcia kredytu lub pożyczki. Co więcej, ponad połowa ankietowanych (55 proc.) odrzuca taką możliwość w kolejnych miesiącach.

    Polacy niechętnie się zadłużają w czasach kryzysu

    Pomimo ogólnego przekonania, że Polacy lubią żyć na kredyt i chętnie sięgają po pożyczki, to w przypadku gorszych i niepewnych czasów sytuacja jest wręcz odwrotna. Nie zaciągamy długów, gdy istnieje realne ryzyko, że możemy mieć problem z ich spłatą.

    Ankietowani zapytani o skłonność do poszczególnych zachowań finansowych w przypadku znalezienia się w trudnej sytuacji ekonomicznej wskazują w pierwszej kolejności na rezygnację z wydatków na abonament za telefon, internet czy dostęp do popularnych serwisów muzycznych i filmowych. Co drugi badany uznaje taki scenariusz za prawdopodobny. Drugim w kolejności rozwiązaniem wskazywanym przez 1/3 respondentów jest sprzedaż swojego majątku, np. biżuterii czy samochodu. Dopiero na trzecim miejscu znalazła się możliwość zaciągnięcia kredytu lub pożyczki –  taką opcję rozważyłoby 30 proc. ankietowanych. Zastawienie swojego majątku w lombardzie lub innym miejscu dopuszcza co 5. badany. Natomiast jako ostateczność traktujemy zaprzestanie spłacania stałych zobowiązań – aż 72 proc. osób wprost odrzuca ten wariant zachowania, nawet w razie kłopotów finansowych.

    Przywykliśmy mówić, że Polacy chętnie sięgają po kredyty lub pożyczki, szczególnie w przypadku problemów finansowych, tymczasem jak wynika z naszego badania, w czasach niepewności gospodarczej nie chcemy zaciągać nowych zobowiązań. Co więcej, jesteśmy bardziej skłonni do sprzedaży majątku niż skorzystania z oferty kredytowej banku lub firmy pożyczkowej” – komentuje Agnieszka Wachnicka, prezes Fundacji Rozwoju Rynku Finansowego. „Jedną z obaw, jaka towarzyszy nam przy decyzji kredytowej, jest ryzyko nagłej utraty zdolności do terminowej spłaty długu. To świadczy o ostrożnym i odpowiedzialnym podejściu konsumentów do kwestii zadłużania się” – dodaje Agnieszka Wachnicka z FRRF.

    Wyniki badania nie tylko wskazują, że w czasach kryzysu z dystansem podchodzimy do kredytów i pożyczek, ale równocześnie obalają popularny mit, że te służą nam głównie do uzupełniania luk w budżecie domowym. „Jako główny powód zaciągania kredytów i pożyczek konsumenci wskazują na pojawienie się u nich dużego wydatku, którego nie są w stanie pokryć z bieżących dochodów. Co ciekawe, częściej w ten sposób finansujemy impulsywne zakupy, np. w związku z atrakcyjną promocją na jakiś produkt lub usługę, niż ratujemy się nimi w razie chwilowych problemów finansowych” – mówi Kamil Pluskwa-Dąbrowski, prezes Federacji Konsumentów.

    Respondenci wskazali, że w razie kłopotów finansowych częściej skorzystamy z debetu na koncie lub karty kredytowej niż wesprzemy się kredytem bądź pożyczką. Jednak zamiast sięgać po produkt kredytowy z dużą dozą prawdopodobieństwa w pierwszej kolejności sięgniemy po nasze zaskórniaki – a te mocno stopniały w ostatnich miesiącach.

    Pandemia uszczupliła nasze oszczędności

    Choć większość Polaków radzi sobie finansowo, a przynajmniej nie narzeka na kondycję swojego domowego budżetu w czasie pandemii, to jednak co 3. osoba przyznaje, że ich oszczędności zmalały w związku z COVID-19. Być może jest to efekt próby zrekompensowania zmniejszonych dochodów
    w czasie lockdownu, a może większa skłonność do naruszenia poduszki finansowej niż zadłużania się. Oba scenariusze są o tyle prawdopodobne, że respondenci zapytani o cel gromadzenia oszczędności wskazują właśnie na nieprzewidziane wydatki (53 proc.) oraz na tzw. czarną godzinę – w razie utraty pracy lub innego źródła dochodu (46 proc.).

    Niepokojący jest jednak fakt, że wciąż 14 na 100 Polaków przyznaje, że nie posiada jakiegokolwiek zabezpieczenia finansowego. Badani nie widzą też większych szans na zmianę sytuacji w kolejnych miesiącach. Ankietowani zapytani o to, czy ich zdaniem doświadczenia z pandemii zmotywują Polaków do oszczędzania wydają się być sceptyczni. 46 proc. badanych nie podjęło się próby antycypacji, z tylko co 3. osoba wierzy, że COVID-19 będzie impulsem do gromadzenia środków na gorsze czasy.

     

    Raport: Finanse Polaków w czasie COVID-19

    Link do debaty

     

    ***

    Badanie „Finanse Polaków w czasie COVID-19. Jak pandemia wpłynęła na portfele i zwyczaje finansowe Polaków” zostało zrealizowane przez firmę badawczą ABR Sesta na zlecenie Fundacji Rozwoju Rynku Finansowego i Federacji Konsumentów. Badanie przeprowadzone we wrześniu 2020 r. na reprezentatywnej próbie Polaków +1229 osób z wykorzystaniem dwóch technik badawczych – CATI (532 ankiety) oraz CAWI (697 ankiet).

     

    Fot. nattanan23/pixabay.com

    Wprowadzenie CIT dla spółek komandytowych grozi cięciem inwestycji i zatrudnienia

    Warszawa, 9 listopada 2020

     

    Wprowadzenie CIT dla spółek komandytowych grozi cięciem inwestycji i zatrudnienia

     

    • 97% ankietowanych przedsiębiorców-współwłaścicieli spółek komandytowych uważa, że podatek CIT zmniejszy ich skłonność do inwestycji.
    • 86,5% twierdzi, że CIT wpłynie na zmniejszenie skłonności do zatrudnienia.
    • 94,5% jest zdania, że w wyniku nowego podatku spadnie konkurencyjnośćspółek komandytowych.
    • 65,75% rozważa zmianę formy działalności w wyniku zmian prawnych, a 27,75% zamknięcie biznesu.

    – wynika z ankiety przeprowadzonej w październiku przez InfoCredit we współpracy z CRIDO, oraz Związkiem Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP).

    Przedsiębiorcy i współwłaściciele spółek komandytowych jednoznacznie negatywnie ocenili wpływ wprowadzenia podatku CIT na przyszłość ich biznesów. Wyniki ankiety potwierdzają wnioski z przedstawionych w październiku raportów CRIDO, ZPP i InfoCredit „SPK w Polsce – analiza danych” oraz „Opodatkowanie spółek komandytowych w Europie”.

    Zmianami najbardziej zaniepokojeni są polskie, małe, rodzinne spółki. To one zdecydowanie przeważały w ankiecie, odpowiadały najchętniej i najszybciej. Ponad 87% wypełnionych ankiet pochodziło ze spółek zatrudniających do 49 osób – mówi Jerzy Wonka, dyrektor ds. rozwoju InfoCredit.

    Zdecydowana większość ankietowanych, bo aż 97%, jest zdania, że podatek obniży ich skłonność do inwestycji. Tylko 2,75% twierdzi, że nie będzie miał wpływu, a 0,25%, że inwestycje wzrosną. 86,5% twierdzi, że CIT wpłynie na zmniejszenie skłonności do zatrudnienia (0,25% zwiększenie, 13,25% bez wpływu). 94,5% jest zdania, że po wprowadzeniu podwójnego opodatkowania konkurencyjność ich spółek spadnie (wzrost konkurencyjności 1,25%, bez wpływu 4,25%).

    Przedsiębiorcy uważają, że dalsze prowadzenie ich biznesu w formie spółki komandytowej po wprowadzeniu CIT przestaje mieć rację bytu. Aż 65,75% rozważa zmianę formy działalności gospodarczej, a 27,75% zamknięcie spółki. Tylko 6,5% odpowiedziało, że CIT nic nie zmieni. 

    Wbrew deklaracjom MF, wyniki ankiety pokazały to, co już wcześniej wynikało z opracowanych przez nas raportów. Druzgocąca większość przedsiębiorców, szczególnie małych, zdecydowanie negatywnie oceniła pomysł opodatkowania spółek komandytowych CIT. Pozostaje mieć nadzieję, że Senat usłyszy głos polskich przedsiębiorców oraz organizacji je reprezentujących i w konsekwencji tak złe przepisy nie zostaną uchwalone. Tym bardziej, że dzieje się to w momencie pełzającego lockdownu i wielu innych problemów, z którymi muszą się mierzyć firmy. W takich okolicznościach zniechęcanie przedsiębiorców do walki o swoje biznesy jest działaniem bardzo szkodliwym dla gospodarki – komentuje Mateusz Stańczyk, partner w zespole doradztwa podatkowego w CRIDO.

    – Wyniki ankiety potwierdzają nasze przypuszczenia – opodatkowanie CITem spółek komandytowych to potężny cios w inwestycje i zatrudnienie. Co więcej, zbiega się on w czasie z kryzysem wywołanym epidemią koronawirusa, w trakcie którego skłonność przedsiębiorców do inwestowania i tak spadła do rekordowo niskiego poziomu. Trudno zrozumieć determinację prawodawcy w forsowaniu tego rozwiązania. Nie doprowadzi ono do ograniczenia nadużyć podatkowych, bo to nie spółki komandytowe stanowią w tym zakresie problem – nie tylko wykazaliśmy to w dotychczas opublikowanych raportach, lecz przyznało to również samo MF. Według informacji udzielonych przez resort, fiskus jedynie sześć razy podważył schematy podatkowe wykorzystujące spółki komandytowe. Jednym skutkiem tej złej regulacji może być utrudnienie wyjścia z kryzysu spowodowanego COVID-19 oraz praktyczne wyeliminowanie spółek komandytowych z polskiego krajobrazu gospodarczego – twierdzi Jakub Bińkowski, dyrektor Departamentu Prawa i Legislacji ZPP.

    ***
    O ankiecie:

    Ankieta została przeprowadzana w od 16 do 30 października w formie elektronicznej. Pytania wysłaliśmy do spółek komandytowych zarejestrowanych w Polsce i ujętych w bazie InfoCredit. Otrzymaliśmy 400 odpowiedzi. Najbardziej aktywny był mikro i mały biznes. 189 odpowiedzi pochodziło ze spółek zatrudniających do 9 osób (47,25 proc.), 160 ze spółek zatrudniających od 10 do 49 osób (40 proc.).

     

    Zobacz: 09.11.2020 Wprowadzenie CIT dla spółek komandytowych grozi cięciem inwestycji i zatrudnienia

     

    Fot. stevepb / Pixabay.com

    List otwarty Prezesa ZPP do Biznesu

    Warszawa, 7 listopada 2020 r.

     

    Szanowne Panie i Panowie, Prezesi, Właściciele!

    Jesteśmy środowiskiem bardzo zróżnicowanym, mamy różne interesy, poglądy i sympatie polityczne.

    Ale w tej sprawie powinniśmy stanowić jedność – chodzi o powstrzymanie pandemii i zapobieżenie drastycznemu lockdownowi.  Z tego co mówią decydenci – lockdown lub odmrażanie gospodarki – zależy od liczby zachorowań i wydolności służby zdrowia.

    Mamy na to pewien wpływ.

    Po pierwsze – możemy w naszych firmach wdrożyć wysokie standardy sanitarne. Nie jest z tym źle, ale apeluję, żebyście jeszcze osobiście przyjrzeli się, co można poprawić i zrobić lepiej. Osobiście.

    Po drugie – z pozycji swojego autorytetu lub podległości służbowej, musimy wytłumaczyć pracownikom, że to nie my czy Morawiecki, płacimy im wynagrodzenia tylko zadowoleni Klienci. Jeśli tych Klientów z powodu pełnego lockdownu zabraknie – mogą stracić pracę i źródło utrzymania. Cudów nie ma – podobnie jak rząd – nie mamy żadnych własnych pieniędzy – tylko pieniądze Klientów.

    Ze światowych doświadczeń wynika, że kluczowe dla ograniczania pandemii jest dyscyplina społeczna, której niestety u nas nie ma. Apeluje do Was o aktywne włączenie się do  przekonania Polaków – naszych pracowników, do restrykcyjnego przestrzegania reżimu DDM (Dystans-Dezynfekcja-Maseczki).

    Włączcie się! Narzędzia i instrumenty macie. Sami wiecie jakie najlepiej.

    Z poważaniem,

    Cezary Kaźmierczak
    Prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców

     

    Zobacz: 07.11.2020 List Prezesa ZPP do Biznesu

     

    Fot. Helloquence / na lic. Unsplash

    Stanowisko ZPP w sprawie Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie adekwatnych wynagrodzeń minimalnych w Unii Europejskiej

    Warszawa, 5 listopada 2020 r.

     

    Stanowisko ZPP w sprawie Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie adekwatnych wynagrodzeń minimalnych w Unii Europejskiej

     

    Zaproponowana w dniu 28 października 2020 r. Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie adekwatnych wynagrodzeń minimalnych w Unii Europejskiej stanowi kolejny etap wdrażania europejskiej płacy minimalnej. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców konsekwentnie sprzeciwia się wprowadzeniu takiego rozwiązania ze względu na: brak kompetencji Unii Europejskiej do działania w zakresie płac, niewiążący charakter politycznej deklaracji jaką jest Europejski Filar Praw Socjalnych oraz negatywne skutki społeczne i gospodarcze jakie wywoła ów regulacja. Ponadto, ZPP krytycznie ocenia sposób w jaki Komisja Europejska wykorzystała zebrane podczas konsultacji z Europejskim Komitetem Ekonomicznym i Społecznym opinie oraz przedmiotowe rozwiązania przedstawione w projekcie Dyrektywy, a w szczególności definicję adekwatności minimalnego wynagrodzenia oraz agresywną formułę poszerzania negocjacji w ramach układów zbiorowych.

    Pierwszym aspektem Dyrektywy w sprawie adekwatnych wynagrodzeń minimalnych w Unii Europejskiej budzącym poważne wątpliwości jest wybór podstawy prawnej. W uzasadnieniu czytamy, że „podstawą proponowanej dyrektywy jest art. 153 ust. 1 lit. b) TFUE, który stanowi, że Unia wspiera i uzupełnia działania państw członkowskich w dziedzinie warunków pracy, w granicach zasad pomocniczości i proporcjonalności (art. 5 ust. 3 i 4 TUE). Proponowana dyrektywa nie zawiera środków mających bezpośredni wpływ na poziom wynagrodzenia, dlatego w pełni przestrzega ograniczeń nałożonych na działania Unii na mocy art. 153 ust. 5 TFUE”. W ocenie ZPP, powyższe twierdzenia są nieprawdziwe. Artykuł 153 TFUE stanowi standardową podstawę prawną do działań UE w dziedzinie polityki społecznej. Art. 153 ust. 1 wymienia szereg dziedzin, w których UE może wspierać i uzupełniać działania Państw Członkowskich, a jedną z tych dziedzin, wymienioną w art. 153 ust. 1 lit. b, są „warunki pracy”. Jednakże, jako wyraźny wyjątek od kompetencji społecznych UE na mocy art. 153 ust. 5 TFUE stanowi, że “postanowienia niniejszego artykułu nie mają zastosowania do wynagrodzeń”. Jak widać, art. 153 ust. 5 TFUE nie mówi o bezpośrednim wpływie na poziom wynagrodzenia, lecz stanowi wprost, że instytucje unijne nie mają kompetencji w tej dziedzinie, niezależnie czy w sposób pośredni czy bezpośredni. To oznacza, że Traktaty w jasny i literalny sposób wykluczają działania UE w zakresie płac, a przedłożona propozycja Dyrektywy stanowi przykład przekroczenia kompetencji i zignorowania unijnego prawa przez Komisję Europejską.

    Drugą kwestią dyskusyjną jest fakt uzasadnienia konieczności wprowadzenia Dyrektywy w sprawie europejskiej płacy minimalnej poprzez powoływanie się na ustanowiony w listopadzie 2017 r. Europejski filar praw socjalnych („EFPS”). W założeniach EFPS zostały ujęte adekwatne minimalne wynagrodzenia. Warto jednak zauważyć, że EFPS nie jest aktem prawnym, a jedynie niewiążącą deklaracją polityczną, która, zdaniem niektórych, ma dać impuls dla rozwoju unijnych inicjatyw legislacyjnych dotyczących praw socjalnych. Niemniej same zapisy EFPS-u wykluczają taką możliwość. Punkt 18. preambuły EFPS mówi jasno, że „[n]a szczeblu unijnym EFPS nie pociąga za sobą rozszerzenia kompetencji Unii ani zadań przyznanych na mocy traktatów. Powinien być on wdrażany w granicach tych kompetencji”, natomiast punkt 19. preambuły stanowi, że „utworzenie EFPS nie narusza prawa państw członkowskich do określenia podstawowych zasad ich systemów zabezpieczenia społecznego i zarządzania ich finansami publicznymi ani nie może znacząco wpływać na ich równowagę finansową”. W związku z tym ZPP stoi na stanowisku, że regulowanie płacy minimalnej pozostaje w sferze wyłącznych kompetencji państw członkowskich, i choć UE może podejmować działania wspierające Państwa Członkowskie w zakresie poprawy warunków pracy, to takie instrumenty nie powinny mieć wiążącego charakteru, jaki posiada właśnie Dyrektywa.

    W trzeciej kolejności należy zauważyć, że Komisja w sposób niedostateczny wzięła pod uwagę efekty przeprowadzonych przez nią konsultacji. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców uczestniczył w konsultacjach Komisji Europejskiej, a jego przedstawiciele zasiadają w Europejskim Komitecie Ekonomicznym i Społecznym („EKES”). W uzasadnieniu Dyrektywy czytamy, że „Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny [przyjął] również opinie mające znaczenie dla inicjatywy UE na rzecz adekwatnego minimalnego wynagrodzenia”. Wnioskodawcy pominęli jednak fakt, że w ów Opinii EKES nie osiągnął konsensusu w wielu spornych kwestiach, w tym w zakresie kompetencji UE do działania w dziedzinie płac minimalnych. W istocie, wydawana przez EKES Opinia odzwierciedla przepaść między stanowiskami Europejskich Grup Pracowników i Różnorodności a Grupą Pracodawców.

    W kwestii oceny skutków Dyrektywy, należy zauważyć, że wnioskodawcy niedoszacowują jej skutków społecznych i gospodarczych. W uzasadnieniu czytamy, że Dyrektywa przyczyni się do znacznego polepszenia uposażenia pracowników oraz zmniejszenia ubóstwa pracujących. Wnioskodawcy zauważają, że „zakładane skutki gospodarcze obejmują wzrost kosztów pracy dla przedsiębiorstw, wzrost cen oraz, w mniejszym stopniu, niższe zyski”, lecz twierdzą iż wpływ na przedsiębiorstwa zostałby złagodzony przez wzrost konsumpcji wśród pracowników nisko uposażonych, który sprzyja popytowi krajowemu. Abstrahując od faktu, że ta teza nie została poparta żadnymi wyliczeniami, to wnioskodawcy zapomnieli, iż rosnące koszty pracy doprowadzą do zwiększenia zjawiska arbitrażu na europejskim rynku pracy. Wg badań The Netherlands Economic Review średnia zatrudnienia na podstawie innej niż umowa o pracę w OECD to 11,5%. Natomiast w Polsce, Francji, Włoszech, Portugalii, Hiszpanii i Holandii, na podstawie umów cywilno-prawnych zatrudnione jest od 21% do 27% pracowników i ta liczba ciągle wzrasta. Europejska płaca minimalna może spowodować, iż umowa o pracę stanie się jeszcze większym towarem deficytowym na rynku pracy. Dodatkowo, w efekcie wprowadzenia europejskiej płacy minimalnej pracodawcy mogą zmuszać pracowników do przejścia na pracę na część etatu, co efektywnie spowoduje spadek ich wynagrodzenia.

    Przechodząc do kwestii samych zapisów Dyrektywy, ZPP zgłasza następujące zastrzeżenia.

    Po pierwsze, Związek Przedsiębiorców i Pracodawców krytycznie ocenia zawartą w art. 5 proponowanej Dyrektywy definicję adekwatności stawek minimalnych. Art. 5 zobowiązuje Państwa Członkowskie do wprowadzenia środków niezbędnych do zagwarantowania adekwatności wynagrodzeń minimalnych w oparciu o stabilne i jasne kryteria. Co ciekawe, wymóg ustanowienia płacy minimalnej na poziomie 60 proc. mediany wynagrodzeń brutto czy 50 proc. średniego wynagrodzenia brutto jest zapisany w punkcie 21 preambuły, a nie samym tekście dyrektywy. Preambuła w przeciwieństwie do zapisów dyrektywy nie ma wiążącej mocy, aczkolwiek posiada tzw. niebezpośredni autorytet i jest często wykorzystywana do podawania wykładni celowościowej przepisów. Co za tym idzie, mimo braku literalnego zapisu, można spodziewać się, że Dyrektywa zostanie zinterpretowana w sposób zobowiązujący Państwa Członkowskie do zapewnienia płacy minimalnej na poziomie 60 proc. mediany wynagrodzeń brutto. ZPP stoi na stanowisku, że taki postulat jest niemożliwy do zaakceptowania ze względu na brak kompetencji UE w tym zakresie oraz negatywne skutki gospodarcze jakie taki obowiązek będzie miał dla przedsiębiorstw zarówno jak i dla pracowników.

    Po drugie, Dyrektywa wprowadza agresywną formułę poszerzania negocjacji w ramach układów zbiorowych, co nie respektuje tradycji Państw Członkowskich w których płaca minimalna jest regulowana w sposób ustawowy. Art. 4 ust. 2 proponowanej Dyrektywy stanowi, że „Państwa Członkowskie, w których zasięg negocjacji zbiorowych wynosi mniej niż 70 % pracowników w rozumieniu art. 2, ustanawiają ponadto ramy sprzyjających warunków dla negocjacji zbiorowych, z mocy prawa po konsultacji z partnerami społecznymi lub w drodze porozumienia z partnerami społecznymi, oraz ustanawiają plan działania na rzecz wspierania negocjacji zbiorowych”. Polska, pomimo bycia krajem o niskim poziomie uzwiązkowienia, spełnia postulaty Komisji w kwestii aktualizowania stawki minimalnej, zaangażowania partnerów społecznych oraz systemu monitorowania i egzekwowania płacy minimalnej dzięki przepisom obowiązującej w Polsce Ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę.  Co za tym idzie, unijne działanie w tym zakresie jest nieuzasadnione.

    Instytucje unijne są związane zasadną przyznania, która oznacza że Unia działa wyłącznie w granicach kompetencji przyznanych jej przez Państwa Członkowskie w Traktatach, oraz zasadą subsydiarności, czyli podejmowania najmniej intruzywnych, lecz efektywnych środków do osiągnięcia danego celu. Dyrektywa w sprawie adekwatnych wynagrodzeń minimalnych w Unii Europejskiej pogwałca obie te fundamentalne zasady unijnego prawa, a co za tym idzie powinna zostać oceniona negatywnie.

     

    Zobacz: Stanowisko ZPP w sprawie Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie adekwatnych wynagrodzeń minimalnych w Unii Europejskiej

     

    Fot. Guillaume Périgois / Unsplash.com

    Najbardziej innowacyjne i najszybciej rosnące firmy Podkarpacia nagrodzone statuetkami Dobra Firma

    Warszawa, 5 listopada 2020 r. 

     

    Najbardziej innowacyjne i najszybciej rosnące firmy Podkarpacia nagrodzone statuetkami Dobra Firma

     

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców wybrał najlepsze firmy Podkarpacia. Wśród nagrodzonych znalazły się firmy z branży motoryzacyjnej, meblarskiej, chemicznej, produkcji opakowań i doradczej.

    Ze względu na pandemię COVID-19 zamiast uroczystej gali w Rzeszowie nagrody wręczono podczas wirtualnej transmisji. Patronat nad wydarzeniem objął Prezydent Rzeszowa.

    W ramach procesu kwalifikacyjnego eksperci Związku starannie przeanalizowali kilkuletnie wyniki finansowe dostarczone przez wywiadownię Info Veriti, a także profile działalności, potencjał innowacyjny i rozwojowy oraz reputację szerokiej listy firm z regionu. Po ocenie danych zespół ekspertów wybrał grupę 39 laureatów –  najprężniej działających przedsiębiorstw Podkarpacia, z których finalnie wybrano 6 zwycięzców.

    W gronie zwycięskich firm znalazły się:

    NAJBARDZIEJ EFEKTYWNA FIRMA FIRMY DUŻE I ŚREDNIE

    Kronospan Mielec Sp. z o.o.
    Firma jest wiodącym producentem wysokiej jakości płyt drewnopochodnych wykorzystywanych do produkcji mebli oraz blatów kuchennych. Kronospan stosuje nowoczesne technologie chroniące środowisko oraz wykorzystuje surowiec odzyskany z recyklingu.

    NAJLEPSZY INNOWATOR FIRMY DUŻE I ŚREDNIE

    Melex Sp. z o.o.
    Znany na całym świecie producent pojazdów elektrycznych. Firma stawia na rozwój i innowacje, rozbudowuje sieć dealerów i wprowadza do produkcji seryjnej nowe modele.

    NAJBARDZIEJ EFEKTYWNY PRACODAWCA FIRMY DUŻE I ŚREDNIE

    Tikkurila Polska S.A.
    Wiodący skandynawski i polski producent z branży farbiarskiej, za którym stoi doświadczenie sięgające dziesięcioleci. Firma od 2001 roku jest właścicielem Dębickiego Polifarbu – firmy z ponad 50cio letnią tradycją.

    NAJLEPSZY INNOWATOR FIRMY MAŁE

    Zakład Produkcji Opakowań Tarnopak Sp. z o.o.
    Firma specjalizuje się w produkcji specjalistycznych opakowań z tektury, metalu i drewna. Pod nazwą Tarnopak działa o 1999 roku, nieustannie inwestuje w rozwój parku maszynowego i nowych produktów.

    NAJBARDZIEJ EFEKTYWNY PRACODAWCA FIRMY MAŁE

    Zakład Usług Geologicznych Geotech Sp. z o.o.
    Firma wykonuje dokumentacje geologiczne i geotechniczne oraz projektowe dla jednostek administracji publicznej i czołowych firm projektowych. Uczestniczy w największych projektach budowlanych z całego kraju. Działa od 1991 roku.

    NAJBARDZIEJ EFEKTYWNA FIRMA FIRMY MAŁE

    Sanwil Polska Sp. z o.o.
    Największy na polskim rynku producent materiałów powlekanych PCW, PU i sztucznej skóry. Od 1974 roku produkuje materiały skóropodobne na tapicerkę meblową, medyczną, kosmetyczną, motoryzacyjną, marynistyczną, materiały odzieżowe i techniczne, obuwnicze oraz sztuczne futra.


    Cezary Kaźmierczak,
    Prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców komentuje: „W ramach naszej działalności chcemy wyróżniać najlepsze polskie firmy i przedsiębiorców, którzy mimo trudnych warunków rozwojowych konsekwentnie idą do przodu, wdrażają innowacje, zapewniają stabilne i przyjazne pracownikom miejsca pracy. Wyłaniając laureatów nagrody Dobra Firma trafiamy na wspaniałe firmy, zadziwiające nas swoją przedsiębiorczością, innowacyjnością i rozmachem działania. To właśnie dzięki takim firmom polska gospodarka lepiej niż inne radzi sobie w obecnym kryzysie gospodarczym. Jako ZPP od 10 lat aktywnie działamy w kierunku poprawy warunków działania firm w Polsce. Inicjujemy i wspieramy wszelkie inicjatyw zmierzające do wyeliminowania z polskiego prawodawstwa ograniczeń działalności gospodarczej przekraczających wymagania UE i tym samym wyrównania szans konkurencyjnych pomiędzy polskimi i europejskimi przedsiębiorstwami.”

    Patronami Programu Dobra Firma są Polski Fundusz Rozwoju, Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości i Agencja Rozwoju Przemysłu.

    Organizatorem Nagród Dobra Firma jest Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. ZPP jest najszybciej rozwijającą się i najbardziej aktywną organizacją polskich przedsiębiorców założoną w 2010 roku. Zrzesza ponad 52 tysiące firm, 16 organizacji regionalnych i 21 organizacji branżowych. Publikuje co roku ponad 30 raportów, opracowań, filmów oraz ponad 100 komentarzy, stanowisk i opinii legislacyjnych. Organizuje liczne debaty i spotkania. Celem ZPP jest uczynienie Polski krajem z najlepszymi warunkami prowadzenia biznesu i systemem podatkowym w Europie. ZPP jest organizacją apolityczną wspierającą wolny rynek i zdrowy rozsądek niezależnie od podziałów politycznych. ZPP jest członkiem Rady Dialogu Społecznego, posiada przedstawicielstwo w Brukseli.   

     

    ***
    PEŁNA LISTA LAUREATÓW

    NAJBARDZIEJ EFEKTYWNA FIRMA FIRMY DUŻE I ŚREDNIE

    Transsped Sp. z o.o. – Sp.k.
    Przedsiębiorstwo działa na rynku transportu międzynarodowego już 28 lat. W ostatnim roku zrobili duży krok w stronę ekologii, wymieniając ciężarówki na takie, które odpowiadają najnowszym normom spalin EURO6.

    Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej – Krośnieński Holding Komunalny Sp. z o.o.
    MPGK Krosno to w 100 proc. spółka miejska, która realizuje zadania z zakresu użyteczności publicznej. Zajmuje się m.in.: produkcją i dystrybucją energii cieplnej do celów centralnego   ogrzewania i centralnej ciepłej wody.

    Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów I Kanalizacji Sp. z o.o.
    Misją firmy jest dostarczanie dobrej, zdrowej wody każdego dnia i oczyszczanie ścieków do ostatniej kropli. Współtworzą przyjazne środowisko świadcząc usługi na najwyższym poziomie.

    Społem Powszechna Spółdzielnia Spożywców W Stalowej Woli
    Działa w obecnym kształcie od 1976 roku. W swoich placówkach prowadzi sprzedaż detaliczną produktów spożywczych, chemii gospodarczej i artykułów gospodarstwa domowego. Firma zajmuje się również wynajmem powierzchni biurowych, magazynowych i sklepowych.

    NAJLEPSZY INNOWATOR FIRMY DUŻE I ŚREDNIE

    Asseco Poland S.A.
    To największa firma IT w Polsce i regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Od prawie 30 lat tworzy zaawansowane technologicznie oprogramowania dla firm z kluczowych sektorów gospodarki. Jest obecna w blisko 60 krajach na całym świecie i zatrudnia ok. 27 tys. osób.

    Darco Sp. z o.o.
    Firma  należy do liderów polskiej branży instalacyjnej tworząc kompleksowe rozwiązania dla wentylacji i ogrzewania. DARCO rozwija również działalność badawczą – dysponuje laboratorium zorientowanym na wdrożenia innowacji.

    Wtór-Steel Sp. z o.o.
    Spółka zajmuje się odzyskiem metali oraz tworzyw sztucznych z odpadów produkowanych przez przemysł i społeczeństwo oraz wytwarzaniem paliw alternatywnych z odpadów. Działa wykorzystując  technologie przyjazne dla środowiska.

    NAJBARDZIEJ EFEKTYWNY PRACODAWCA FIRMY DUŻE I ŚREDNIE

    Margo Sp. z o.o.
    Firma  jest obecna na rynku od 20 lat. Głównym przedmiotem działalności jest handel rurami stalowymi oraz elementami złącznymi do rurociągów stalowych.

    Nutrifarm Sp. z o.o. (Olipm Labs)
    Olimp Labs tworzy żywność przyszłości, leki, wyroby medyczne, żywność specjalnego medycznego przeznaczenia, produkty dla sportowców i ludzi o aktywnym stylu życia oraz suplementy diety najwyższej jakości.

    Polskie Zakłady Lotnicze Sp. z o.o.
    Spółka o szczególnym znaczeniu gospodarczo-obronnym w kraju, należąca do koncernu Lockheed Martin,  jest jednym z największych w Polsce producentów statków powietrznych oraz największym zakładem produkcyjnym Lockheed Martin poza granicami Stanów Zjednoczonych. Od ponad 82 lat mieleckie zakłady projektują, produkują oraz serwisują samoloty i śmigłowce.

    NAJLEPSZY INNOWATOR FIRMY MAŁE

    Arhen A.Kwiatkowski I B.Kwiatkowska Sp.j.
    Przedsiębiorstwo już od 26 lat z dużym powodzeniem zajmuje się  wdrażaniem systemów pakowania, polegającym na zaoferowaniu sprawdzonych i innowacyjnych rozwiązań.

    Ban-Kor-Bet Bania Korga Sp.j.
    Firma specjalizuje się w produkcji betonu towarowego na terenie województw podkarpackiego i małopolskiego. Może pochwalić się współpracą przy realizacji takich inwestycji jak Budowa Autostrady A4, Przebudowa Linii Kolejowe E30 i wielu innych.

    Firma Produkcyjno-Handlowo-Usługowa Galena T.Świeca J.Pliszka Sp.j.
    Główną działalnością firmy jest kompleksowe zaopatrzenie firm zajmujących się produkcją konstrukcji stalowych oraz ogrodzeń. Stawiają na innowacyjność oferowanych produktów i usług.

    Krośnieński Inkubator Technologiczny Krintech
    Inkubator powstał z inicjatywy Prezydenta Miasta Krosna i Podkarpackiej Izby Gospodarczej. Wsparcie kierowane jest przede wszystkim do firm wdrażających innowacyjne rozwiązania techniczno-technologiczne.

    Petrosoft.Pl Technologie Informatyczne Sp. z o.o.
    Firma działa na rynku od ponad 20 lat i zajmuje się projektowaniem i wdrażaniem systemów informatycznych, które wspierają procesy biznesowe klientów.

    Rosco Steel Sp. z o.o.
    Przedsiębiorstwo inżyniersko-handlowe zajmuje się kompleksową obsługą w zakresie montażu i dostawy urządzeń ze stali, takich jak zbiorniki, silosy, filtry, cyklony czy kominy.

    Zetes Sp. z o.o.
    Polska firma usługowo-handlowa posiadająca ponad dwudziestoletnie doświadczenie w branży instalacyjnej. Firma jest skoncentrowana na działalności związanej z instalacjami budowlanymi.

    NAJBARDZIEJ EFEKTYWNY PRACODAWCA FIRMY MAŁE

    Agromasz Serwis Sp. z o.o.
    Firma działa na rynku od marca 1993 roku i zajmuje się transportem międzynarodowym oraz działalnością gospodarczą w zakresie obrotu maszynami rolniczymi i częściami zamiennymi.

    Al – Stal Sp. z o.o.
    Spółka specjalizuje się w projektowaniu, produkcji i montażu ślusarki budowlanej. Jest liderem w produkcji wielkogabarytowych bram, dedykowanych głównie dla hangarów lotniczych.

    Autopart S.A.
    Ten czołowy polski producent akumulatorów do różnych typów pojazdów posiada własny zakład produkcyjny w Mielcu, z którego rocznie wysyła 2,5 miliona sztuk akumulatorów do 50 krajów na całym świecie.

    Biuro-Plus L.A. Koptyra Sp.j.
    Pasaż Biurowy to jeden z największych sklepów internetowych w Polsce, oferujący kompleksowe zaopatrzenie firm w artykuły i urządzenia biurowe.

    Ostoja Sp. z o.o.
    Zajmuje się usługą noclegową i żywieniową pielgrzymów-turystów, handlem pamiątkami związanymi z sanktuarium oraz wynajmem powierzchni dla sieci teleinformacyjnych. Inwestuje w  energooszczędne urządzenia: chłodnia, mroźnia, pralnice, magiel.

    Podkarpackie Centrum Hurtowe Agrohurt SA
    Jedyna instytucja na Podkarpaciu zajmująca się prowadzeniem rynku hurtowego artykułów rolno-spożywczych, a także kwiatów ciętych, doniczkowych i sztucznych. Głównym celem spółki jest budowa infrastruktury, organizacja oraz tworzenie warunków i prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie administracji i zarządzania rynkiem hurtowym.

    Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowo-Produkcyjne Sds Sp. z o.o.
    Firma zajmuje się skupem oraz sprzedażą złomu.

    Wodociągi Dębickie Sp. z o.o.
    W latach 2019-2020 wodociągi zrealizowały inwestycję polegającą na gruntownej modernizacji Oczyszczalni Ścieków w Dębicy. Promują zdrowy styl życie poprzez swój produkt – Dębicką Kraniczankę.

    NAJBARDZIEJ EFEKTYWNA FIRMA FIRMY MAŁE

    APM Group Sp. z o.o.
    Mistero Milano to jedna z pierwszych marek na rynku europejskim, która wprowadziła i promowała manicure hybrydowy oraz produkty do wykonywania stylizacji paznokci.

    Certus Sp. z o.o. – Sp.k.
    Biuro nieruchomości CERTUS od ponad dwudziestu lat oferuje najwyższej jakości usługi zaspokajające potrzeby mieszkaniowe i inwestycyjne klientów.

    Dakar-Toyota Rzeszów Sp. z o.o. – Sp. K.
    Zajmuje się sprzedażą samochodów, serwisem mechanicznym i blacharsko-lakierniczym oraz sprzedażą części i akcesoriów. Jest sponsorem imprez rowerowych, wspiera lokalne drużyny siatkarskie i piłkarskie.

    Enika Sp. z o.o.
    Od 2001r działa w branży handlu detalicznego i spożywczego.

    Gminna Spółdzielnia SAMOPOMOC CHŁOPSKA
    Spółka w siedzibą w Komańczy działa w sektorze wielobranżowych sklepów towarowych.

    Marma Polskie Folie
    Już 30 lat specjalizuje się w produkcji wyrobów dla rolnictwa, ogrodnictwa, budownictwa oraz branży opakowaniowej. 

    Rzeszowskie Towarzystwo Pomocy Im. Św. Brata Alberta W Rzeszowie
    Współpracuje z instytucjami samorządowymi, rządowymi i kościelnymi oraz z sektorem przedsiębiorców w zakresie tworzenia optymalnych rozwiązań na rzecz osób bezdomnych i ubogich.

    Sanocka Spółdzielnia Mieszkaniowa
    Spółdzielnia stawia na energooszczędność. Prowadzi działania proekologiczne, poprawiające jakość mieszkania i bezpieczeństwo lokatorów.

    Opinia głównego eksperta ZPP ds. ochrony zdrowia ws. strategii walki z COVID-19 3.0

    Warszawa, 5 listopada 2020 r.

     

     Opinia głównego eksperta ZPP ds. ochrony zdrowia ws.
    strategii walki z COVID-19 3.0

     

    Walka z epidemią to w głównej mierze ograniczanie możliwości replikacji wirusa poprzez izolację osób zarażonych lub wzmocnienie odporności poprzez szczepienia.

    Kiedy wybuchła epidemii hiszpanki w 1918 roku władze lokalne wydawały ulotki o konieczności zachowania dystansu (nie całowaniu w usta) i zachowaniu absolutnej czystości. Wprowadzono również drakońskie kary za łamanie zaleceń. Epidemia trwała dwa sezony. Brzmi znajomo.

    Obecnie mamy przed sobą kolejną strategię 3.0 walki z COVID-19 opublikowaną przez Ministra Zdrowia. Wiele rozwiązań ma już swoją historię wywodzącą się z działań podjętych w marcu i kwietniu. Naszym zdaniem jednak zbyt dużo uwagi poświęca się w funkcjonowaniu opieki w ramach szpitali i izolatoriów. Większość społeczeństwa będzie przechodziła zachorowanie w warunkach domowych, przebywając wśród rodziny i znajomych udzielających ich bezpośredniego wsparcia.

    Logika zarządzania procesem rozwoju epidemii wskazuje na priorytetowe działania, które pozwolą kontrolować epidemię na poziomie podstawowej diagnostyki, izolacji na wczesnym etapie i kontroli przemieszczania się osób z lub po COVID.

    Dlatego rekomendujemy w zakresie działań przed szpitalnych:

    – wzmocnienie roli koordynacyjnej Sanepidu, zgodnie z opublikowanym przez nas stanowiskiem „Rola Państwowej Inspekcji Sanitarnej w walce z pandemią COVID-19”;

    – wprowadzenie nadzoru i koordynacji danych na temat osób testowanych, przebywających w kwarantannie i izolacji, zwolnionych z izolacji i kwarantanny. CSiOZ, które w imieniu Ministerstwa Zdrowia nadzoruje systemy do rejestracji danych m.in. o wykonanych testach, powinno wprowadzić pilnie mechanizmy integracyjne pomiędzy nimi. Pozwoli to lekarzom POZ świadomie podejmować decyzje
    o swoich pacjentach;

    – MZ powinno wypromować korzyści wynikające w używania przez Polaków jednej aplikacji do monitorowania lokalizacji osób zagrożonych zakażeniem.  Obecnie funkcjonują co najmniej dwie aplikacje rządowe;

    – rozwiązanie dotyczące wypożyczania pulsoksymetrów pacjentom do monitorowania ich stanu zdrowia w warunkach domowych powinno być rozszerzone o możliwość przyłączenia do centralnego monitoringu, również tych urządzeń, które zostaną zakupione przez rodziny z pieniędzy prywatnych. Wzmocni to potencjał jak utrzymania pacjentów z terapią w warunkach poza szpitalami.

    W działaniach związanych z hospitalizacją ewidentne staje się rozwiązanie problemu braku strukturalnego specjalistycznego personelu medycznego.

    Dlatego rekomendujemy pilne opracowanie i wdrożenie procedur umożliwiających rozszerzone działania konkretnych grup medycznych w sposób zdalny. Przykładowo w wielu krajach funkcjonują od lat sprawdzone modele pracy zdalnej anestezjologów, którzy nadzorują zdalnie duże grupy pacjentów na oddziałach intensywnej terapii w ścisłej kooperacji z pielęgniarkami.

     

    Agnieszka Szpara
    Główny Ekspert ZPP ds. ochrony zdrowia

     

    Zobacz: 05.11.2020 Opinia głównego eksperta ZPP ds. ochrony zdrowia ws. strategii walki z COVID-19 3.0

     

    Fot. Tumisu / pixabay.com

     

    Pismo do Senatorów RP ws. Ustawy o zawodzie farmaceuty

    Warszawa, 5 listopada 2020 r.

     

    Szanowni Państwo Senatorowie,

    29 października br. do Izby Wyższej Parlamentu trafiła ustawa o zawodzie farmaceuty (nr druku 255). Akt ten był już od dłuższego czasu wyczekiwany przez środowisko farmaceutów, którzy do tej pory stanowi jedyną grupę zawodową w ramach systemu opieki zdrowotnej, pozbawioną „swojej” ustawy.

    Uczestniczyliśmy w pracach nad projektem ustawy niemal od ich początku. Akt przybierał na przestrzeni miesięcy rozmaite formy. Nie jest również tajemnicą, że w toku konsultacji społecznych wybrzmiała poważna dyskusja dot. statusu farmaceutów oraz kształtu rynku aptecznego.

    Projekt, który został ostatecznie przekazany przez Radę Ministrów do Sejmu RP, był niewątpliwie projektem kompromisowym. Nie realizował w sposób zupełny postulatów którejkolwiek ze stron rynku. Był za to akceptowalny dla wszystkich jego uczestników. Mieliśmy głęboką nadzieję, że zostanie on szybko uchwalony w niezmienionej formie i wejdzie w życie, jako skuteczna i adekwatna regulacja statusu zawodowego farmaceutów.

    Niestety, w toku prac podkomisji powołanej przez Sejmową Komisję Zdrowia na potrzeby prac nad projektem, do tekstu projektu wprowadzono poprawki wypaczające sens regulacji i generujące poważne ryzyko nadużywania ich na potrzeby nieczystej gry konkurencyjnej. Konsekwencją przyjęcia tych poprawek mogą być nie tylko osobiste dramaty właścicieli aptek i ich pracowników, lecz również ograniczenie dostępności leków dla pacjentów, niebezpieczne szczególnie w dobie epidemii COVID-19. Uważamy, że są to poprawki niezgodne z Konstytucją Biznesu. W naszym przekonaniu eliminują one jakiekolwiek poczucie bezpieczeństwa prawnego na rynku aptecznym.

    Kwestionowane przez nas poprawki dotyczą:

    1) zmiany przesłanki umożliwiającej cofnięcie zezwolenia na prowadzenie apteki,

    2) wprowadzenia możliwości unieruchomienia dowolnej apteki, punktu aptecznego lub hurtowni farmaceutycznej na 3 miesiące, w rygorze natychmiastowej wykonalności, z uwagi na utrudnianie pracy kierownika takiej placówki.

    Projekt ustawy o zawodzie farmaceuty przyjęty przez Radę Ministrów stanowił, że inspekcja farmaceutyczna może cofnąć zezwolenie na prowadzenie apteki w przypadku uporczywego naruszania niezależności farmaceuty. Wprowadzona przez podkomisję poprawka usunęła z przepisu przesłankę „uporczywości”. W rezultacie, możliwe staje się kwalifikowanie np. sporu między właścicielem apteki a farmaceutą, czy dowolnej innej niejasnej okoliczności, jako naruszenie niezależności farmaceuty. Konsekwencją może być cofnięcie na tej podstawie zezwolenia na prowadzenie placówki. Trzeba podkreślić, że w rygorze „apteki dla aptekarza” jest to sankcja skrajnie surowa, ponieważ w wielu przypadkach ponowne uzyskanie zezwolenia może okazać się niemożliwe.

    W toku prac podkomisji proponowaliśmy, by nie usuwać przesłanki „uporczywości”, lecz uzupełnić przepis w taki sposób, by umożliwiał on cofnięcie zezwolenia w przypadku „rażącego lub uporczywego” naruszania niezależności farmaceuty. Taka regulacja czyniłaby zadość oczekiwaniom, by cofnięcie zezwolenia było możliwe nie tylko w przypadku naruszeń powtarzających się, lecz również jednorazowych lecz wyjątkowo dotkliwych, oczywistych. W naszym przekonaniu taka formuła z jednej strony pozwoliłaby na pełną i słuszną ochronę niezależności farmaceutów, a z drugiej zabezpieczała właścicieli aptek przed rozszerzającą interpretacją przepisu i wykorzystywaniem go na potrzeby eliminowania niewygodnej rynkowej konkurencji. Niestety, nasza argumentacja spotkała się ze zrozumieniem i aprobatą tylko części posłów.

    Druga z kwestionowanych poprawek wprowadza do ustawy nowe przesłanki pozwalające unieruchomić dowolną aptekę, punkt apteczny lub hurtownię farmaceutyczną, co więcej nadając temu ustawowy rygor natychmiastowe wykonalności. Podstawą do natychmiastowego unieruchomienia apteki (do 3 miesięcy) ma być uniemożliwianie wykonywania zadań kierownikowi apteki lub osobie odpowiedzialnej w hurtowni. Przepis ponownie zawiera zbyt arbitralną, nieokreśloną i podatną na rozszerzającą interpretację przesłankę, której realizacja umożliwia zastosowanie wyjątkowo surowej sankcji.

    Organy inspekcji już w tej chwili dysponują instrumentami umożliwiającymi unieruchamianie placówek ze względu na bezpośrednie zagrożenie życia i zdrowia ludzi. Nie ma więc uzasadnienia, by dodawać nową okoliczność, skoro już teraz art. 120 ust. 2 Prawa farmaceutycznego chroni pacjentów. Ponadto nawet jeżeli przyjąć, że taki przepis miałby chronić przed „pośrednim” zagrożeniem życia i zdrowia pacjenta – choć nie wiadomo w jakim celu byłoby wówczas potrzebne natychmiastowe unieruchamianie placówki – to Prawo Farmaceutyczne przewiduje niemało innych sankcji, m.in. za nielegalny wywóz leków czy sprzedaży leków przeterminowanych.

    Jesteśmy otwarci na dyskusję o doskonaleniu procedur, czy tworzeniu otoczenia regulacyjnego dla bardziej efektywnego działania inspekcji farmaceutycznej. Wprowadzanie jednak możliwości natychmiastowego unieruchomienia apteki na podstawie tak nieostrej przesłanki, można uznać za kapitulację prawodawcy, który nie będąc w stanie stworzyć skutecznych mechanizmów (bądź wyegzekwować lepszej realizacji tych już istniejących), posuwa się do narażenia na likwidację tysięcy polskich podmiotów. Warto nadmienić, że tego typu opcja unieruchamiania placówek z uwagi na uniemożliwianie realizacji zadań przez osoby pełniące funkcje kierownicze nie występuje w przypadku żadnych innych placówek ochrony zdrowia.

    Sankcje tak poważne jak unieruchomienie podmiotu, czy cofnięcie zezwolenia na jego prowadzenie, powinny być stosowane wyłącznie na podstawie przesłanek obiektywnych i jasnych, czy choćby obudowanych jakimikolwiek kwantyfikatorami stanowiącymi wskazówkę interpretacyjną. Obie opisane poprawki są z tym założeniem kompletnie sprzeczne. Ich kombinacja umożliwia w praktyce stosowanie metody donosów, wykorzystywania różnego rodzaju nieporozumień, okoliczności niejasnych i spornych, na potrzeby eliminowania z rynku niewygodnej konkurencji.

    Mając na uwadze powyższe okoliczności, apelujemy do Państwa, jako przedstawicieli Wyższej Izby Parlamentu, o przywrócenie kompromisowego kształtu ustawy, poprzez zgłoszenie odpowiednich poprawek, których propozycję pozwalamy sobie przesłać w załączeniu do pisma. Apelując o przywrócenie kompromisowego brzmienia ustawy nie walczymy o partykularny interes którejkolwiek części środowiska aptekarskiego. Domagamy się wyłącznie tego, by prawodawca nie eliminował bezpieczeństwa prawnego na rynku aptecznym. Uważamy, że grozi to zamykaniem kolejnych aptek w ramach nieczystej gry konkurencyjnej prowadzonej przez część środowiska farmaceutycznego, co – poza osobistymi dramatami właścicieli placówek oraz ich pracowników – ostatecznie odbije się negatywnie na dostępności leków dla polskich pacjentów.

    Pozostając w nadziei, iż Senat jest prawdziwą Izbą Refleksji, zwracamy się z apelem o przywrócenie ustawy o zawodzie farmaceuty do kształtu, który nie konfliktował w sposób niepotrzebny środowiska aptekarskiego i stanowił racjonalną regulację zawodu farmaceuty w Polsce.

    Z wyrazami szacunku,

    Anna Potocka Domin, Wiceprezes Business Centre Club
    Maciej Witucki, Prezydent konfederacji Lewiatan
    Marcin Piskorski, Prezes Zarządu Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET
    Marcin Nowacki, Wiceprezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców

     

    Zobacz:  Pismo do Senatorów RP ws. Ustawy o zawodzie farmaceuty                                                                                                                            

    Dla członków ZPP

    Nasze strony

    Subskrybuj nasze newslettery