• PL
  • EN
  • szukaj

    „Nowy Polski Ład” powinien uatrakcyjnić polski system podatkowy. Forum Płatników CIT o polityce fiskalnej w Polsce

    Warszawa, 7 czerwca 2021 r. 

     

    „Nowy Polski Ład” powinien uatrakcyjnić polski system podatkowy
    Forum Płatników CIT o polityce fiskalnej w Polsce

    Jak polska gospodarka może nawiązać rywalizację z europejskimi rajami podatkowymi? Jak powinien wyglądać polski system podatkowy, aby był magnesem przyciągającym nowe firmy? Jakie instrumenty fiskalne mogą pomóc Ministerstwu Finansów w skutecznym egzekwowaniu zobowiązań podatkowych firm? To tylko niektóre z pytań, na które odpowiadali uczestnicy Forum Płatników CIT, zorganizowanym przez Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. Wzięli w nim udział przedstawiciele Ministerstwa Finansów, firm będących największymi płatnikami podatku CIT w swoich branżach oraz eksperci ekonomiczni i podatkowi.

    Ministerstwo Finansów: nie ma dobrych regulacji bez dialogu z biznesem

    Ministerstwo Finansów otwarcie i od lat przyznaje, że nie jest możliwe tworzenie regulacji podatkowych bez dialogu z rynkiem, biznesem i branżą doradczą. Podczas „Forum płatników CIT” przedstawiciele resortu zapewniali, że Ministerstwo będzie kontynuować politykę zacieśniania dialogu z biznesem, widząc w niej możliwość czerpania z doświadczeń firm w obszarze legislacyjnym:

    – Opinia przedsiębiorców jest dla nas busolą, która pozwala nam przepływać między tymi rafami, jakie na trasie statku polskiej gospodarki stawia zmieniająca się sytuacja epidemiczna. To, że polska gospodarka stosunkowo dobrze przetrwała kolejne trzy fale epidemii i kolejne trzy lockdowny, jest efektem krótkiego dystansu pomiędzy biznesem, a regulatorem gospodarczym i podatkowym. To wynik tego, że stale budujemy wzajemne zaufanie i rozwiązania, że rozmawiamy. Teraz jest czas, w którym powinniśmy planować scenariusze na restart polskiej gospodarki. Gorąco wierzę w to, że w II połowie roku czeka nas odbicie, oznaczające początek po-pandemicznej odbudowy. Chcemy zrealizować szereg projektów podatkowych, nakierowanych na wsparcie polskiego biznesu, np. poprzez ulgi o charakterze pro-inwestycyjnym, które stanęłyby do dyspozycji firm już w styczniu przyszłego roku mówił Jan Sarnowski, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów.

    Ministerstwo Finansów podkreśla, że bez takiej współpracy nie byłoby możliwe wdrożenie tarczy finansowej, czy korzystnych dla przedsiębiorców zmian podatkowych. Wśród tych ostatnich resort wymienia m.in. poszerzenie zakresu obowiązywania 9-proc. stawki CIT czy zmiany w obszarze ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych przez 8-krotnie podniesienie limitu przychodowego uprawniającego do skorzystania z tego rozwiązania.

    Przedstawiciele resortu zapewniają również, że w kolejce do realizacji jeszcze w tym roku czekają kolejne rozwiązania legislacyjne, mające na celu wzmocnienie i odbudowanie przedsiębiorczości w Polsce. W założeniach „Nowego Ładu” przewidzianych jest m.in. kilkanaście ulg podatkowych, m.in. na robotyzację i automatyzację produkcji, ulg zachęcających do powrotu polskich pracowników do kraju czy stymulowanie wzrostu zatrudnienia w różnych gałęziach gospodarki. Jest wśród nich również drugi pakiet uproszczeń SLIM VAT 2, a także przepisy zachęcające firmy do dalszego inwestowania w Polsce, które pozwoliłyby firmom w sposób odpowiedzialny planować takie inwestycje na lata.

    W III kwartale br. Ministerstwo Finansów przystąpi też do realizacji unijnego pakietu e-commerce, czyli ułatwień w handlu internetowym z innymi państwami Europy. W IV kwartale z kolei ma zostać wdrożony krajowy system e-faktur.

    Uszczelnianie CIT jako priorytet polityki fiskalnej

    Uczestnicy „Forum płatników CIT” poświęcili dużo miejsca dyskusji na temat roli podatku dochodowego od firm w kształtowaniu wpływów budżetowych. Ministerstwo Finansów przypomniało, że działania uszczelnianiające systemu poboru podatku CIT przyniosły jego wyraźny wzrost w ostatnich latach:

    Ostatnie lata to okres znacznego sukcesu w zwiększaniu dochodów z podatku CIT. O ile w latach 2014-2015 dochody z CIT były na poziomie 30-kilku mld złotych, o tyle w 2019 roku były już na poziomie 50 mld zł. Zwiększyły się one również w relacji do PKB. Według szacunków Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) przyczyniło się do tego domknięcie tzw. „luki w CIT”. W latach 2014-2018 według PIE ta luka w CIT zmniejszyła się o 1 proc. PKB. Cały czas jednak jesteśmy poniżej średniej unijnej, która w 2019 roku wynosiła 6 proc. Polska jest w okolicach 5,5 proc., w relacji do dochodów całego sektora finansów publicznych. Według PIE luka CIT w Polsce spadła z 2 proc. PKB w 2014 roku do 1 proc. PKB w 2018 roku, czyli do 20-kilku mld zł. Na pewno kilkanaście dodatkowych miliardów złotych udałoby nam się uzyskać, gdybyśmy dobrze doszczelnili system w obszarze luki CIT – argumentował Łukasz Czernicki, Główny ekonomista Ministerstwa Finansów.

    Maciej Żukowski, doradca podatkowy i były Dyrektor Departamentu Podatków Dochodowych w Ministerstwie Finansów doprecyzował, o jakich działaniach uszczelniających w jego ocenie mowa:

    – Na pewno zmiany uszczelniające podatek CIT miały bezpośredni wpływ na jego ściągalność. Przyczyniły się do tego przepisy punktowe, uszczelniające, wprowadzające BEPS i dyrektywę ATAD oraz te dotyczące cen transferowych. Wydaje mi się, że na wzrost CIT nie mają wpływu MDR-y, bo to bardziej przepis compliance niż uszczelniający, ale w pewnym sensie „domykają” one cały pomysł na reformę podatku dochodowego. Szczególnie przepisy dotyczące rozdziału zysków kapitałowych od zysków operacyjnych wpłynęły na poprawę ściągalności CIT w latach 2018-2019, bo 2020 rok nie jest rokiem reprezentacyjnym do komentowania. Co najmniej o te 12 proc. od poziomu 50 mld zł z CIT można byłoby jeszcze od jego podatników wyegzekwować, nie podnosząc przy tym podatków – zauważył Maciej Żukowski.

    Z kolei Andrzej Sadowski, Prezydent Centrum im. Adama Smitha, porównał podatek CIT do opłaty uiszczanej przez biznes za dostęp do polskiego rynku.

    Nieproporcjonalność w płaceniu CIT jest zauważalna. CIT, podobnie jak abonament RTV, jest podatkiem „dobrowolnym”. W obu przypadkach mamy blisko 50 proc. udział w jego niepłaceniu. Czy państwo polskie, za udostępnianie swojego terytorium, dostęp do rynku, do konsumentów, do infrastruktury, może sobie pozwolić na to, na co żaden najemca powierzchni biurowej by sobie nie pozwolił? Firmy płacą właścicielom biur co miesiąc, a nie płacą za usługi polskiego państwa. mówił Andrzej Sadowski, ekonomista, Prezydent Centrum im. Adama Smitha.

    Sam podatek CIT w debacie publicznej często bywa rozpatrywany w kategoriach patriotyzmu gospodarczego. Tymczasem w ocenie największych płatników tego podatku w Polsce jego istota tkwi gdzie indziej:

    – Prowadzimy biznes w Polsce i prosperity naszego kraju wpływa na prosperity naszej firmy. Z danych opublikowanych przez Ministerstwo Finansów wynika, że od 2012 roku Philip Morris zapłacił ponad 1,2 mld zł podatku CIT. mówił Wojciech Niewierko, Członek Zarządu ds. Relacji Zewnętrznych w Philip Morris Polska i kraje Bałtyckie.

    Przedstawiciele sektora bankowego podnieśli natomiast potrzebę większej przewidywalności i przejrzystości otoczenia prawnego i podatkowego, w tym dalszego zacieśniania współpracy między przedsiębiorcami a rządem. Podkreślili też, że sektor bankowy pozostaje jednym z największych płatników CIT w kraju:

    – Na liście największych podatników CIT dominują banki. Zwracamy uwagę, że nasze regulacyjne koszty funkcjonowania, takie jak składki na fundusze gwarancyjne BFG, fundusz wsparcia kredytobiorców czy podatek bankowy, nie stanowią kosztów uzyskania przychodu. Minister Sarnowski użył wiele razy słowa „uproszczenie”, wspominając o planowanych inicjatywach w obszarze podatków. Cieszymy się jako sektor z zapowiedzi takich uproszczeń, natomiast widzimy, że w praktyce, na skutek niedostatecznych konsultacji z biznesem inicjatywy, które mają służyć uproszczeniom, powodują utrudnienia.– podnosił Łukasz Szczygieł, Dyrektor Departamentu Podatków w ING Banku Śląskim.

    Przedstawiciele sektora paliwowego podkreślali potrzebę dalszego upraszczania systemu podatkowego oraz konsekwentnego usuwania występujących w nim nieprawidłowości. W ich ocenie zawiłość niektórych przepisów podatkowych może stwarzać barierę dla niektórych firm chcących sumiennie odprowadzać podatki:

    – Złożoność prawa podatkowego sprawia, że niektórzy płatnicy nie są w stanie poprawnie wypełnić swoich obowiązków. A tych obowiązków pojawia się coraz więcej. Szereg z nich ma działanie pozytywne, ale szczególnie ci mniejsi mogą za nimi nie nadążyć. Z kolei w dużych korporacjach problemem jest złożoność operacji biznesowych. Poprawna implementacja w tak dużych organizacjach rozwiązań wymaga naprawdę dużego przygotowania. To sprowadza nas do wniosku, że legislacje powinny być przygotowywane ze stosownym wyprzedzeniem. Na koniec dnia wszyscy oczekiwalibyśmy, żeby ci, którzy poprawnie płacą podatki, byli sprawnie i efektywnie weryfikowani przez administrację. To prowadzi nas do postulatu usuwania złożoności w prawie podatkowym. Instytucja objaśnień podatkowych na pewno ułatwia życie podatnikom – mówił Krzysztof Berliński, Dyrektor Biura Podatków w PKN Orlen.

    Walka z agresywną optymalizacją podatkową firm

    Uczestnicy „Forum Płatników CIT” zostali również zapytani o rozwiązania, które należałoby wdrożyć, aby poprawić ściągalność tego podatku. Maciej Żukowski zwrócił w tym kontekście uwagę na ważną rolę, którą w jego ocenie ma do spełnienia w tym obszarze Krajowa Administracja Skarbowa:

    – Grupa podatników nieuczciwych to obszar do wykazania się dla Krajowej Administracji Skarbowej. Żeby zmusić w tej chwili do tzw. „level playing field” [równych dla wszystkich podatników – dop.], to jest już rola właśnie KAS, który powinien skutecznie egzekwować przepisy opisywał Maciej Żukowski, doradca podatkowy i były Dyrektor Departamentu Podatków Dochodowych w Ministerstwie Finansów

    Na dysproporcje w wysokości odprowadzanego przez firmy CIT-u zwracało uwagę Polskie Towarzystwo Gospodarcze w raporcie obejmującym badanie za lata 2012 – 2019:

    – Konstrukcja podatku CIT zakłada możliwość pomniejszenia przychodu o koszty podatkowe. Jeżeli taka możliwość jest, to jest też możliwe transferowanie zysków: mamy ceny transferowe, opłaty za znaki towarowe, odsetki od pożyczek itd. Skoro przepisy to umożliwiają, to o ile nie zrobimy jakiejś rewolucji, o ile dalej poruszamy się w tym systemie, wszystko rozbija się o skuteczność aparatu Krajowej Administracji Skarbowej. Nie wolno jednak ferować wyroków, że ten, kto nie płaci CIT, od razu jest oszustem. Jeśli ktoś prowadzi rozległe działania inwestycyjne, zwłaszcza w tej samej lokalizacji, w której płaci podatek, to zrozumiałym jest, że jego baza podatkowa jest zmniejszona. Potrzebne są bardziej rzetelne kontrole. Tam gdzie się prowadzi działalność, wypada kontrybuować do kasy państwa. – mówił Krzysztof Rutkowski, partner w Kancelarii Doradztwa Celnego i Podatkowego Rutkowski i Wspólnicy oraz współautor „Analizy porównawczej CIT i EBIT przedstawicieli wybranych sektorów w oparciu o dane Ministerstwa Finansów za lata 2012-2019” Polskiego Towarzystwa Gospodarczego.

    Atrakcyjny system podatkowy to prosty system podatkowy

    Badanie Związku Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP), również opierające się na danych z Ministerstwa Finansów z 2017 roku, wykazało, że spośród 509 tys. podatników CIT niecałe 345 tys. wykazało dochód stanowiący podstawę opodatkowania. Po odliczeniach, ostateczna liczba podatników wykazujących należny podatek CIT wynosiła jednak zaledwie 194 tys. Podatek CIT płaci więc w Polsce około 38 proc. podatników. Jednym z powodów tego stanu rzeczy w ocenie ZPP może być zawiłość przepisów:

    Czy możemy zostać podatkową Estonią czy Irlandią? Najważniejszą cechą tych systemów jest prostota i transparentność. Dane Banku Światowego pokazują, że przeciętny czas potrzebny na wypełnienie zeznań podatkowych w Polsce wynosi około 334 godziny rocznie, w Estonii – około 80 godzin, a w Irlandii – około 50 godzin. Proste przepisy podatkowe są kluczem do rozwoju przedsiębiorczości i do usprawnienia systemu podatkowego w skali państwa. Warto skłonić się w kierunku zmiany filozofii oraz wprowadzenia podatku przychodowego zastępującego podatek CIT. Oczywiście dostrzegamy wyzwanie związane z koniecznością ustalenia adekwatnej stawki takiego podatku, ale ostatecznie – niezależnie od branży – wszystkie podmioty wliczą koszt tego obciążenia w ceny produktów i usług. Naszą rekomendacją jest zatem to, aby zastanowić się nad podatkiem przychodowym, który byłby niemożliwy do uniknięcia, a także łatwy w wymiarze i poborze – mówiła Kamila Sotomska, Zastępca Dyrektora Departamentu Prawa i Legislacji w Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

    Na potrzebę zmniejszania skomplikowania systemu podatkowego od wielu lat zwraca uwagę Krajowa Izba Gospodarcza. Odnotowuje jednak, że uszczelnianie prawa często nie nadąża za nowymi narzędziami, po które sięgają firmy stosujące optymalizację podatkową:

    CIT to podatek, który firmy powinny płacić. Jeśli tego nie robią, to powinny wykazać chociażby koszty inwestycyjne jako powód, dla którego tego nie robią. Wtedy takie zwolnienie z podatku dochodowego mogłoby się pojawić, ponieważ takie firmy tworzą wartość dodaną po stronie gospodarki danego kraju. Jeśli takie działania nie są jednak prowadzone, to coś jest nie tak. Przepisy są, teraz potrzebujemy odpowiednich narzędzi analitycznych. Ważne jest również to, żeby premiować rzetelne rozliczanie się z podatków.– zauważyła Agnieszka Durlik, ekspert Krajowej Izby Gospodarczej.

    Polska jako raj inwestycyjny – jak zwiększyć atrakcyjność polskiego systemu podatkowego?

    Czy polski system opodatkowania może być konkurencyjny względem takich państw jak Belgia, Cypr, Irlandia czy Luksemburg? Czy możemy przeciwstawić się praktykom zachęcającym do transferów zysków z Polski? W ocenie prof. dr hab. Konrada Raczkowskiego, dyrektora Instytutu Ekonomicznego Społecznej Akademii Nauk, Polska może konkurować z europejskimi rajami podatkowymi stając się rajem inwestycyjnym dla przedsiębiorców:

    W marcu 2019 roku Parlament Europejski zdecydowaną większością głosów uznał Luksemburg, Maltę, Cypr, Irlandię i Holandię za raje podatkowe, które ułatwiają agresywne planowanie podatkowe. Mamy więc formalne potwierdzenie, że dane państwo jest rajem podatkowym. Niektóre taką politykę realizują od lat ’70. Co możemy zrobić jako Polska, żeby zyskać dodatkowe wpływy podatkowe, ale niekoniecznie kosztem „dociskania” tej bazy podatkowej, którą mamy? Mamy dwa wyjścia. Jeżeli mieliśmy duże wydatki, ponieważ mamy pandemię, wzrost deficytu, długu – dość znaczący, podobnie jak w innych państwach – to czy zdecydujemy się wtedy na opodatkowanie istniejącej bazy podatkowej? Ona nam nie urośnie, bo jeżeli opodatkowanie będzie zbyt duże, to firmy i korporacje mogą wtedy łatwo zmienić jurysdykcję. Z przeciętnym Kowalskim będzie już gorzej. Ale możemy pójść inną drogą – i poszerzyć bazę podatkową. Można to zrobić ściągając firmy zagraniczne i przyciągając inwestycje, których tu nie ma. A to można zrobić dzięki wprowadzeniu atrakcyjnych dla firm zmian w polskim systemie jurysdykcji podatkowej. Takich, dzięki którym Polska, jako destynacja podatkowa, byłaby dla nich dobra. Jeżeli chodzi o konkurencyjność naszego systemu podatkowego, to w krajach OECD na 36 państw jesteśmy na pozycji 34. Trzeba odwrócić myślenie i spróbować zastanowić się nad przyciągnięciem firm z tych państw, które mają wysoką dynamikę przyciągania nowych inwestycji – mówił prof. dr hab. Konrad Raczkowski, dyrektor Instytutu Ekonomicznego Społecznej Akademii Nauk w Warszawie.

    Zgodził się z nim Maciej Żukowski dodając, że nie da się osiągnąć wyższego poziomu opodatkowania poprzez narzucenie większych ciężarów na obecną bazę podatników CIT, lecz tylko poprzez powiększenie samej bazy.

    Ministerstwo Finansów: przewidywalność prawa oraz konsultacje z biznesem to nasze priorytety

    W odpowiedzi na apele strony biznesowej o potrzebę większej przewidywalności w stanowieniu przepisów podatkowych oraz potrzebę udrożnienia konsultacji z firmami, głos zabrał Minister Piotr Patkowski:

    Wszyscy byśmy chcieli, żeby inwestycje prywatne w Polsce były jak największe. Główną barierą, pomijając kwestię pandemii, jest m.in. niestabilność prawa podatkowego. Dlatego na Radzie Dialogu Społecznego rozmawiamy m.in. o tym, aby wprowadzić bezwzględną zasadę vacatio legis przepisów podatkowych. Chcemy, aby nie wchodziły one z dnia na dzień czy z miesiąca na miesiąc, ale zawsze w określonym terminie: 1 stycznia lub 1 lipca. To vacatio legis będziemy chcieli wdrożyć dla wszystkich przepisów z naszego ustawodawstwa, aby z odpowiednim okresem wyprzedzającym były one procedowane i ogłaszane. Drugą bezwzględną zasadą, której chcemy przestrzegać, to minimum 21 albo 30 dni konsultacji publicznych i uzgodnień międzyresortowych, aby każdy zainteresowany mógł z daną regulacją się zapoznać, zgłosić swoje spostrzeżenia i propozycje, a rząd mógł się do nich odnieść – mówił Piotr Patkowski, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów, Główny Rzecznik Dyscypliny Finansów Publicznych.

    Resort wspomniał również o programie rozszerzonej współpracy administracji skarbowej z biznesem. Ma on poprawić komfort przedsiębiorców w zakresie rozliczeń podatkowych z fiskusem:

    – Mamy do dyspozycji pewnie nie-władcze formy oddziaływania na podatników CIT, np. pilotażowy program cooperative-compliance, wdrażany przez Krajową Administrację Skarbową. Podatnicy, w zamian za większą pewność i bezpieczeństwo podatkowe i możliwość współpracy z administracją skarbową, całkowicie ujawniają w nim swoje mechanizmy rozliczeń podatkowych administracji skarbowej. To program opcjonalny, ale jest nim duże zainteresowanie ze strony podatników. Na pewno jest też potrzeba wytworzenia po stronie administracji skarbowej bardziej efektywnych narzędzi typowania do kontroli podatkowej – stwierdził Jakub Jankowski z Departamentu Podatków Dochodowych w Ministerstwie Finansów.

    Podatkowe postulaty do „Nowego ładu”

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców od dawna prowadzi rozbudowaną agendę podatkową. Część postulatów ZPP mogłaby zostać z powodzeniem ujęta w „Nowym ładzie”, a niektóre z nich zostały wsparte przez ekspertów w trakcie Forum Płatników CIT. Wśród postulowanych przez Związek kierunków działań wyróżnić można m.in.:

    – zbudowanie konkurencyjnego systemu podatkowego, wspierającego rozwój polskich firm i atrakcyjnego dla podmiotów zagranicznych, dzięki czemu wspierany będzie wzrost gospodarczy;

    – zapewnienie stabilności regulacyjnej w zakresie prawodawstwa podatkowego, np. poprzez wprowadzenie minimalnego vacatio legis dla ustaw gospodarczych i podatkowych, a także wprowadzenia zasady, że wszelkiego rodzaju zmiany w prawie gospodarczym i podatkowym wchodzą w życie raz w roku (np. 1 stycznia);

    – kontynuowanie dialogu Ministerstwa Finansów z biznesem w celu wypracowania możliwie najlepszych rozwiązań podatkowych;

    – udoskonalanie procesu konsultacji publicznych proponowanych rozwiązań podatkowych, m.in. w zakresie czasu na zgłaszanie uwag, czy też etapu, na którym poszczególne pomysły podlegają konsultacjom z biznesem (prekonsultacje, konsultacje założeń do projektów ustaw).

    Ponadto, ZPP podtrzymuje swój stały postulat w zakresie zastąpienia podatku CIT, który – jak wskazują statystyki – pozostaje de facto podatkiem dobrowolnym, podatkiem przychodowym, który byłby znacznie trudniejszy do uniknięcia, a przy tym łatwy w poborze i rozliczeniu.

     

    ZPP: W najbliższych latach będziemy dysponowali dużymi środkami na cyfryzację, jednak aby w pełni rozwinąć infrastrukturę potrzebny spokój regulacyjny

    Warszawa, 1 czerwca 2021 r. 

     

    ZPP: W najbliższych latach będziemy dysponowali dużymi środkami na cyfryzację, jednak aby w pełni rozwinąć infrastrukturę potrzebny spokój regulacyjny

     

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców od dawna zwraca uwagę na to, jak ważne dla rozwoju gospodarczego i społecznego Polski są kwestie związane z cyfryzacją. Na tle innych państw europejskich nasz kraj cechuje się bardzo dobrze rozwiniętą siecią mobilnego dostępu do internetu, jednak w zakresie dostępności stacjonarnej – mimo zauważalnego wysiłku poczynionego w ciągu ostatnich lat, zarówno finansowego, jak i regulacyjnego – wciąż występuje problem tzw. „białych plam”. Eksperci ZPP podkreślają, że brak dostępu do szybkiego internetu w dobie postpandemicznej oznaczać będzie nie tylko wolniejszy rozwój gospodarczy regionu i brak uczestnictwa w procesach takich jak czwarta rewolucja przemysłowa, lecz również radykalne ograniczenie możliwości korzystania z podstawowych usług publicznych, dóbr kultury, czy możliwości interakcji zewnętrznych.

    Już przed pandemią wiedzieliśmy, że z punktu widzenia dalszego rozwoju gospodarczego zapewnienie powszechnego dostępu do szybkiego internetu powinno być jednym z naszych priorytetów – twierdzi Cezary Kaźmierczak, prezes ZPP – W czasie pandemii okazało się, że dostęp do internetu może być również warunkiem koniecznym, by móc korzystać z edukacji, świadczyć pracę, czy utrzymywać relacje społeczne. W tym kontekście, internet staje się jednym z podstawowych zasobów potrzebnych do pełnego uczestnictwa w życiu społecznym, gospodarczym i kulturalnym. Tym pilniejsze są zatem wyzwania związane choćby z usunięciem „białych plam” na mapie pokrycia Polski dostępem do internetu.

    Eksperci ZPP zwracają uwagę, że w ciągu ostatnich lat rozwój infrastruktury internetowej był w Polsce znaczący, jednak najbliższy czas – w związku m.in. ze znaczącymi środkami, które Polska wyda w ramach realizacji Krajowego Planu Odbudowy – może sprzyjać wyeliminowaniu słabości infrastrukturalnych oddzielających nas od liderów zestawień dostępności szybkiego internetu. Jak twierdzą jednak autorzy – same pieniądze nie wystarczą. Budowanie infrastruktury dostępu do internetu to poważna inwestycja, a zatem żeby kluczowi gracze na rynku byli skłonni podjąć wysiłek w celu jej realizacji, należy zapewnić im dogodne warunki regulacyjne.

    Rozumiemy przez to m.in. pewną stabilność przepisów, ale także przewidywalność procesu legislacyjnego – twierdzi Jakub Bińkowski, członek zarządu i dyrektor Departamentu Prawa i Legislacji ZPP – Dlatego ważne jest na przykład to, by projekty aktów prawnych nie były po zakończeniu oficjalnych konsultacji społecznych uzupełniane o fragmenty nieprzedyskutowane z zainteresowanymi uczestnikami rynku i ekspertami.

    Przykładem takich zaskakujących dla uczestników konsultacji społecznych zmian było dopisanie do procedowanego projektu nowelizacji ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa fragmentów ustanawiających sieć komunikacji strategicznej i jej operatora. Eksperci ZPP wskazują, że tak głęboko ingerujące w rynek i jego strukturę propozycje zmian powinny być przedmiotem szerokich konsultacji, a partnerzy społeczni powinni mieć możliwość formalnego odniesienia się do omawianego pomysłu. Mając to na względzie, autorzy raportu wskazują na możliwość wyodrębnienia przepisów dotyczących operatora sieci komunikacji strategicznej do osobnego projektu ustawy, który byłby poddany standardowym konsultacjom społecznym.

     

    Zobacz: 01.06.2021 Raport ZPP: Infrastruktura dla cyfryzacji w Polsce

    Komentarz ZPP: Polski Ład sprzeczny z komunikatem KE ws. uproszczenia systemu podatkowego

    Warszawa, 28 maja 2021 r.

     

    Komentarz ZPP: Polski Ład sprzeczny z komunikatem KE ws. uproszczenia systemu podatkowego

     

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców z zadowoleniem przyjmuje komunikat Komisji Europejskiej „Opodatkowanie działalności gospodarczej w XXI wieku”, który ma na celu zmniejszyć obciążenia administracyjne, uprościć system podatkowy i stworzyć bardziej przyjazne otoczenie dla prowadzenia biznesu, jak również ułatwić przedsiębiorstwom odrabianie strat po kryzysie wywołanym pandemią koronawirusa. Nie sposób jednak nie zauważyć, że propozycje KE w zakresie systemu podatkowego wydają się całkowicie przeciwne intencjom twórców Polskiego Ładu, którzy mają zamiar podnosić obciążenia podatkowe. Jednocześnie, warty uwagi jest fakt, że KE stawia na uproszczanie systemu podatkowego, podczas gdy system ulg przewidzianych w Polskim Ładzie bez wątpienia doprowadzi do większego skomplikowania polskiego systemu podatkowego.

    18 maja br. Komisja Europejska opublikowała komunikat w sprawie opodatkowania przedsiębiorstw w XXI wieku. Jego celem jest wspieranie solidnego, skutecznego i sprawiedliwego systemu podatkowego dla przedsiębiorstw w Unii Europejskiej. Komunikat przedstawia zarówno długo- jak i krótkoterminową wizję wychodzenia z kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa oraz zapewnienia odpowiednich przychodów budżetowych w nadchodzących latach. Największy nacisk jest położony na stworzenie sprawiedliwego i stabilnego otoczenia dla biznesu, które pobudzi trwały i sprzyjający tworzeniu miejsc pracy wzrost gospodarczy w UE. W rezultacie, uproszczenie systemu podatkowego ma doprowadzić do wzmocnienia pozycji gospodarczej UE i osiągnięcia strategicznej autonomii.

    Przechodząc do szczegółów planu Komisji Europejskiej, można wymienić trzy podstawowe filary planu. Po pierwsze, do 2023 roku KE zaproponuje nowe ramy opodatkowania przedsiębiorstw w UE, które zmniejszą obciążenia administracyjne, usuną przeszkody podatkowe oraz stworzą bardziej przyjazne otoczenie dla prowadzenia działalności gospodarczej na jednolitym rynku.

    W ramach projektu „Business in Europe: ramy regulacyjne opodatkowania dochodów” (lub BEFIT) zostanie stworzony jednolity zbiór przepisów dotyczący podatku dochodowego od osób prawnych w UE. Ważnym celem BEFIT jest uzyskanie bardziej sprawiedliwego podziału praw do opodatkowania pomiędzy państwami członkowskimi. Co istotniejsze, BEFIT ograniczy obciążenia administracyjne, zmniejszy koszty zgodności, a poprzez uproszczenie systemu, zmniejszy możliwości unikania opodatkowania i będzie wspierać zatrudnienie oraz inwestycje.

    Od strony formalnej BEFIT zastąpi propozycję wspólnej skonsolidowanej podstawy opodatkowania osób prawnych (CCCTB), który zostanie wycofany. BEFIT ma również być przyczynkiem do szerszej dyskusji o przyszłości unijnego opodatkowania, które zostanie sympozjum podatkowym w 2022 r.

    Po drugie, w komunikacie KE nakreśliła agendę podatkową na najbliższe dwa lata. KE wyróżniła dwie kategorie środków. Pierwsza nakierowana jest na zwiększenie przejrzystości poprzez zaproponowanie, aby niektóre duże przedsiębiorstwa działające w UE publikowały swoje efektywne stawki opodatkowania. Tymczasem druga skupia się na wspieraniu ożywienia gospodarczego poprzez zlikwidowanie nierówności między długiem a kapitałem w obecnym systemie opodatkowania przedsiębiorstw, w którym finansowanie dłużne przedsiębiorstw jest traktowane w sposób bardziej uprzywilejowany niż finansowanie kapitałowe.

    Trzeci filar komunikatu KE został poświęcony kwestii start wywołanych przez pandemię koronawirusa. Również w dn. 18 maja br. Komisja Europejska rekomendacje w sprawie rozliczania strat, w których zachęca państwa członkowskie do umożliwienia przedsiębiorstwom przenoszenia strat co najmniej na poprzedni rok podatkowy. W naszej ocenie, taka rekomendacja jest przyjazna dla biznesu i ułatwi odbudowę gospodarczą po pandemii koronawirusa. Jak zauważa sama KE, środek ten będzie miał pozytywny wpływ w szczególności na sytuację małych i średnich przedsiębiorstw.

    Podejście zaprezentowane przez KE można w skrócie opisać jako przyjazne dla biznesu. Tego rodzaju propozycji, w ocenie ZPP, zabrakło w Polskim Ładzie. Propozycje zawarte w punkcie „Dobry klimat dla firm” stanowią de facto recykling znanych już wcześniej zapowiedzi oraz rozwiązań, nad którymi prace toczą się od jakiegoś czasu. Dla przedsiębiorców Polski Ład nie oferuje zatem żadnych istotniejszych nowości. Jednocześnie, Polski Ład zdecydowanie podnosi efektywne obciążenia dla samozatrudnionych ze względu na zmianę systemu rozliczania składki zdrowotnej oraz komplikuje polski system podatkowy, wprowadzając liczne ulgi, mające na celu ograniczyć negatywny wpływ nowych rozwiązań na poszczególne grupy społeczne.

    Mając powyższe na uwadze, należy stwierdzić, że zmiany zaproponowane przez rządzących w ramach Polskiego Ładu są sprzeczne z kierunkiem upraszczania systemu podatkowego oraz ułatwiania prowadzenia biznesu wyznaczonym przez Komisję Europejską w komunikacie „Opodatkowanie działalności gospodarczej w XXI wieku”.

     

    Zobacz: 28.05.2021 Komentarz ZPP: Polski Ład sprzeczny z komunikatem KE ws. uproszczenia systemu podatkowego

     

    Walne Zgromadzenie Członków Związku Przedsiębiorców i Pracodawców

     
    Warszawa, 26 maja 2021 r.
     

    Walne Zgromadzenie Członków Związku Przedsiębiorców i Pracodawców

     
    W dniu 26 maja 2021 r. odbyło się Walne Zgromadzenie Członków Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.
     
    Podczas WZC m.in. podsumowano aktywność ZPP w latach 2018-2020, udzielono absolutorium dla członków Rady Nadzorczej za całą kadencję oraz powołano Radę Nadzorczą na nową kadencję.
     
    Nowo ukonstytuowana Rada Nadzorcza powołała zarząd Związku na nową kadencję w powiększonym składzie: Cezary Kaźmierczak – prezes zarządu, Marcin Nowacki – wiceprezes zarządu, Jakub Bińkowski – członek zarządu. 

    Jakub Bińkowski został powołany przez Radę Nadzorczą ZPP na Członka Zarządu

    Warszawa, 26 maja 2021 r.

     

    Jakub Bińkowski został powołany przez Radę Nadzorczą ZPP na Członka Zarządu

     

    Miło nam poinformować, że Jakub Bińkowski został powołany przez Radę Nadzorczą ZPP na Członka Zarządu.

    Jakub jest Dyrektorem Departamentu Prawa i Legislacji ZPP, ekspertem Warsaw Enterprise Institute. Autorem i współautorem stanowisk legislacyjnych, analiz oraz raportów tematycznych. Zajmuje się przede wszystkim zagadnieniami gospodarczymi i prawnymi, ze szczególnym uwzględnieniem prawa podatkowego.

    W Zarządzie będzie nadzorował obszar prawa i legislacji oraz konferencji i wydarzeń.

    Gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów zawodowych!

    Statuetki nagród Dobra Firma trafiły do najbardziej innowacyjnych i najszybciej rosnących małych i średnich firm województwa świętokrzyskiego

    Warszawa, 27 maja 2021 r. 

     

    Statuetki nagród Dobra Firma trafiły do najbardziej innowacyjnych i najszybciej rosnących małych i średnich firm województwa świętokrzyskiego

     

    W ramach programu Dobra Firma Związek Przedsiębiorców i Pracodawców wybrał najlepsze firmy województwa świętokrzyskiego. Wśród nagrodzonych znalazły się przedsiębiorstwa z branży deweloperskiej, farmaceutycznej, a także cukierniczej i piekarniczej.

    Wybór laureatów Programu odbywa się w kilku etapach. W ramach procesu kwalifikacyjnego eksperci Związku starannie przeanalizowali kilkuletnie wyniki finansowe dostarczone przez wywiadownię Info Veriti, a także profile działalności, potencjał innowacyjny i rozwojowy oraz reputację szerokiej listy firm z regionu. Po ocenie danych, zespół ekspertów wybrał grupę 39 laureatów –  najprężniej działających przedsiębiorstw województwa świętokrzyskiego, z których finalnie wybrano 4 zwycięzców.

    Zamiast uroczystej gali w Kielcach ze względu na pandemię COVID-19, statuetki wręczono podczas wirtualnej transmisji. Patronaty nad wydarzeniem objęli Prezydent Kielc, Marszałek woj. świętokrzyskiego oraz Wojewoda Świętokrzyski.

    W gronie zwycięzców znalazły się:

    NAJLEPSZY INWESTOR I FIRMA WSPIERAJĄCA INWESTYCJE

    Eko-Invest Sp. z o.o.
    Firma budowlano – deweloperska specjalizująca się w generalnym wykonawstwie obiektów użyteczności publicznej.

    NAJLEPSZY INNOWATOR

    Global Pharma CM S.A.
    Prowadzi prace badawczo rozwojowe w obszarze opracowywania, badania i rejestrowania nowych wyrobów medycznych oraz suplementów diety.

    NAJBARDZIEJ EFEKTYWNA FIRMA

    Przedsiębiorstwo Handlowe BATMAR S.J.
    Zajmuje się produkcją i sprzedażą pieczywa oraz wyrobów cukierniczych i garmażeryjnych.

    NAJLEPSZY PRACODAWCA

    TIGMA-BUD Sp. z o.o.
    Zakresem działalności spółki jest wykonawstwo robót budowlanych wraz z profesjonalną obsługą i nadzorem wykwalifikowanej kadry inżynierskiej.

    Cezary Kaźmierczak Prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców komentuje: „Przedsiębiorczość to narodowa cecha Polaków. To cecha wyjątkowa i bezcenna – szczególnie w tak trudnych czasach jakie mamy obecnie. Jako ZPP chcemy wyszukiwać i wyróżniać najlepsze polskie firmy i ich właścicieli, którzy mimo trudnych warunków rozwojowych konsekwentnie idą do przodu, wdrażają innowacje, zapewniają stabilne i przyjazne pracownikom miejsca pracy. Wyłaniając laureatów nagrody Dobra Firma trafiamy na wspaniałe firmy, zadziwiające nas swoją innowacyjnością i rozmachem działania. To właśnie dzięki takim firmom polska gospodarka lepiej niż inne radzi sobie w obecnym kryzysie gospodarczym. Jako ZPP od 10 lat aktywnie działamy w kierunku poprawy warunków działania firm w Polsce. Inicjujemy i wspieramy wszelkie inicjatyw zmierzające do wyeliminowania z polskiego prawodawstwa ograniczeń działalności gospodarczej przekraczających wymagania UE i tym samym wyrównania szans konkurencyjnych pomiędzy polskimi i europejskimi przedsiębiorstwami.”

    Partnerami Głównymi Programu Dobra Firma są Polski Fundusz Rozwoju, PKN Orlen, Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości i Agencja Rozwoju Przemysłu SA.

    Organizatorem Nagród Dobra Firma jest Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. ZPP jest najszybciej rozwijającą się i najbardziej aktywną organizacją polskich przedsiębiorców założoną w 2010 roku. Zrzesza ponad 52 tysiące firm, 16 organizacji regionalnych i 21 organizacji branżowych. Publikuje co roku ponad 30 raportów, opracowań, filmów oraz ponad 100 komentarzy, stanowisk i opinii legislacyjnych. Organizuje liczne debaty i spotkania. Celem ZPP jest uczynienie Polski krajem z najlepszymi warunkami prowadzenia biznesu i systemem podatkowym w Europie. ZPP jest organizacją apolityczną wspierającą wolny rynek i zdrowy rozsądek niezależnie od podziałów politycznych. ZPP jest członkiem Rady Dialogu Społecznego, posiada przedstawicielstwo w Brukseli.   

    PEŁNA LISTA LAUREATÓW:

    NAJLEPSZY INWESTOR I FIRMA WSPIERAJĄCA INWESTYCJE

    Reskan Sp. z o.o.
    CHEMAR S.A.
    Inwestycje Budowlane Kowalski i Pacanowski Sp. z o.o.
    Miejskie   Wodociągi   i   Kanalizacja   Sp. z o.o.
    Przedsiębiorstwo Wielobranżowe Sambel Sp. z o.o.
    UNI-PARK Sp. z o.o.
    Eko-Invest Sp. z o.o.
    Aluco System Sp. z o.o.
    Evolution Home Sp. z o.o.
    Kopalnia Wapienia Morawica S.A.

    NAJLEPSZY INNOWATOR

    Global Pharma CM S.A.
    Brigade Electronics Polska Sp. z o.o.
    Biuro Rachunkowe Adena Sp. z o.o.
    Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Usługowe „PROPOL” Sp. z o.o.
    Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Usługowo Handlowe „Polmark Kielce” Sp. z o.o.
    Vitrintec Sp. z o.o.

    NAJBARDZIEJ EFEKTYWNA FIRMA

    AZ Broker Sp. z o.o.
    Przedsiębiorstwo Handlowo-Techniczne „SUPON” Sp. z o.o.
    PPH POLDAUN Sp. z o.o.
    Studio Kolporpress Sp. z o.o.
    Fundacja Nadzieja Rodzinie
    Agrima Maciejczyk S.J.
    Echa Leśne Sp. z o.o.
    Przedsiębiorstwo Handlowe BATMAR S.J.
    Wytwórcza Spółdzielnia Pracy Społem
    Gminna Mleczarnia w Pierzchnicy Sp. z o.o.
    Kielecka Fabryka Pomp “Białogon” S.A.
    Medax – Zdzisław Mozal i Leszek Naumiuk S.J.
    Zakład Produkcyjno – Usługowy Hastar Sp. z o.o.

    NAJLEPSZY PRACODAWCA

    Szumen – Jawex Sp. z o.o.
    Biuro Rachunkowe BIUREX Sp. z o.o.
    BIKO-SERWIS Sp. z o.o. S. k.
    TIGMA-BUD Sp. z o.o.
    Budromost Starachowice Sp. z o.o.
    Naczelna Organizacja Techniczna Federacja Stowarzyszeń Naukowo-Technicznych Rada w Kielcach
    Centrum Restrukturyzacji i Mediacji Sp. z o.o.
    Trzuskawica S.A.
    Budokomplex Sp. z o.o.
    Starpol II Sp. z o.o.

    Raport ZPP: Akt o rynkach cyfrowych ma wyrównywać szanse, a może pogorszyć jakość usług dla europejskich przedsiębiorstw i konsumentów

    Warszawa, 25 maja 2021 r. 

     

    Raport ZPP: Akt o rynkach cyfrowych ma wyrównywać szanse, a może pogorszyć jakość usług dla europejskich przedsiębiorstw i konsumentów

     

    Akt o rynkach cyfrowych, znany powszechnie jako Digital Markets Act, próbuje odpowiedzieć na pewne związania z cyfryzacją i zapewnić sprawiedliwe warunki konkurowania online. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców popiera wszelkie inicjatywy nakierowane na poprawę konkurencyjności i funkcjonowania rynków cyfrowych. Obawiamy się jednak, że w praktyce DMA może doprowadzić do pogorszenia jakości usług cyfrowych dla europejskich biznesów i konsumentów a także spowolnienia rozwoju technologicznego.

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców wielokrotnie apelował o poprawę otoczenia regulacyjnego dla przedsiębiorstw. Uważamy, że drogą do osiągnięcia wysokiego poziomu konkurencyjności gospodarki jest stworzenie atrakcyjnych ram prawno-instytucjonalnych dla biznesu. Podtrzymujemy to stanowisko również w odniesieniu do poszczególnych branż i wzywamy do nietworzenia nieproporcjonalnych obciążeń dla sektora cyfrowego.

    Nowe regulacje cyfrowe wydają się być proponowane nim upłynie czas pozwalający na rzetelną ocenę skutków wprowadzenia poprzednich. W ten sposób nie tylko znacząco zwiększa się obciążenia regulacyjne na przedsiębiorców, generując koszty i utrudniając funkcjonowanie biznesu w szczególności małym europejskim podmiotom, ale również zmniejsza pewność prawną, co zniechęca przedsiębiorstwa do podejmowania ryzyka, innowacji i inwestycji.

    Zdaniem Jakuba Bińkowskiego, Dyrektora Departamentu Prawa i Legislacji ZPP: Skutki wprowadzenia DMA mogą być dotkliwe dla europejskich przedsiębiorców i konsumentów, którzy korzystają z usług cyfrowych. Przykładowo, choć zakaz wykorzystywania danych użytkowników biznesowych ma na celu uniemożliwienie nieuczciwej konkurencji, to przez swoje niezamierzone praktyczne konsekwencje, może negatywnie odbić się na europejskich MŚP, spośród których aż 25 proc. nie posiada strony internetowej. Wskutek zakazu ograniczone zostaną bowiem możliwości geolokalizacji, a tym samym lokalne firmy nie posiadające strony internetowej stracą widoczność i potencjalnych klientów.

    Omawiając skutki wprowadzenia DMA, nie sposób pominąć kwestii gospodarczych konsekwencji pandemii. – W opinii ZPP należy podjąć wszystkie niezbędne środki, aby nadmierna regulacja nie stłumiła wzrostu sektora cyfrowego oraz nie zagroziła odbudowie po kryzysie. Jak pokazuje badanie ECIPE, wprowadzenie proponowanych w DMA zmian grozi utratą około 85 mld PKB i 101 mld EUR dobrobytu konsumentów – czyli równowartości wszystkich korzyści, które gospodarka UE zdobyła do tej pory dzięki dwustronnym umowom o wolnym handlu – dodaje Kamila Sotomska, Z-ca Dyrektora Departamentu Prawa i Legislacji ZPP.

    Dynamiczny rozwój narzędzi cyfrowych i swobodna konkurencja na rynkowych zasadach sprzyja użyteczności społecznej internetu i dobrobytowi konsumentów. Mając to na uwadze, wszelkie próby interwencji regulacyjnych powinny być podejmowane po uprzedniej ewaluacji dotychczas obowiązujących przepisów. Co więcej, nowoprojektowane reguły nie mogą abstrahować od zróżnicowania i bogactwa form prowadzenia działalności w przestrzeni cyfrowej. Regulacje dla rynku cyfrowego należy projektować z ostrożnością, tak by na ich wprowadzeniu nie tracili – wbrew pierwotnym założeniom – sami konsumenci i odbiorcy usług.

     

    Zobacz: 25.05.2021 Raport ZPP: Digital Markets Act

    ZPP: administracja publiczna jest przerośnięta, a odpowiedzialni za państwo urzędnicy zarabiają za mało

    Warszawa, 21 maja 2021 r. 

     

    ZPP: administracja publiczna jest przerośnięta, a odpowiedzialni za państwo urzędnicy zarabiają za mało

     

    Dyskusja o nadmiernym zatrudnieniu w sektorze publicznym toczy się od wielu lat i – jak się wydaje – niemal każdy kolejny rząd stawia sobie za cel co najmniej częściowe „odchudzenie” państwa. Mimo to, liczba osób pracujących w sektorze administracji publicznej pozostaje od lat na podobnym poziomie. Jednocześnie, produktywność administracji konsekwentnie spada. Pandemia COVID-19 i analiza sposobu dopasowania się poszczególnych urzędów i organów administracji do modelu funkcjonowania przynajmniej częściowo zdalnego, wydaje się uwidaczniać, że w skali całego sektora mamy do czynienia z przerostem zatrudnienia o ok. 10%.

    Jednym ze skutków pandemii, poza wszystkimi jej dramatycznymi konsekwencjami, będzie optymalizacja procesów – twierdzi Marcin Nowacki, wiceprezes ZPP – Tryb pracy zdalnej bardzo dobrze pokazuje efektywność zespołów i poszczególnych ich członków. Dobrze byłoby, gdyby również w administracji publicznej dokonano takiej analizy i zidentyfikowano obszary, w których mamy do czynienia z ewidentnym przerostem zatrudnienia. Według dostępnych analiz można szacować, że w skali całej administracji przerost ten sięga ok. 10%.

    Zdaniem ekspertów ZPP, nadmierna liczba pracowników sektora publicznego prowadzi do zmniejszenia ich efektywności i pewnego rozmycia odpowiedzialności za realizowane zadania. Komplikujące się wewnętrzne struktury złożone z wielu osób utrudniają jasne przypisanie zakresów obowiązków i bieżące zarządzanie. Równolegle, w okresie postpandemicznym gospodarka będzie potrzebowała impulsu wspierającego produktywność. Jednym ze sposobów na to jest bardziej efektywna alokacja siły roboczej, tj. przepływ pracowników z sektorów gospodarki mniej produktywnych do sektorów bardziej produktywnych.

    Redukcji etatyzacji w administracji publicznej powinna, zdaniem ZPP, towarzyszyć zmiana modelu ich wynagradzania. Jak wynika z przedstawionej analizy, wynagrodzenia w sektorze publicznym w bardzo dużym stopniu odbiegają (in minus) od wynagrodzeń w sektorze prywatnym, co rodzi szereg konsekwencji. Niektóre z nich mają charakter prestiżowy, związany np. z tym, że najważniejsi urzędnicy i politycy w państwie zarabiają znacznie mniej, niż ich odpowiednicy z innych krajów. Inne wiążą się wręcz z zagrożeniem dla bezpieczeństwa państwa, jak np. w przypadku wynagrodzeń służby zagranicznej.

    Nie jest to racjonalne, że obciążony gigantyczną odpowiedzialnością wiceminister zarabia na swoim stanowisku nawet kilkukrotnie mniej, niż mógłby zarobić na rynku. Nie wspominając już nawet o tym, że czasem wyżej niż on sam uposażeni są jego podwładni – podkreśla Jakub Bińkowski, dyrektor Departamentu Prawa i Legislacji ZPP – Uważamy, że trzeba jasno powiązać wynagrodzenia najważniejszych urzędników i polityków z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce, tak by jakkolwiek odpowiadały one realiom rynkowym.

    Eksperci ZPP sugerują zatem, by najważniejsze osoby w państwie (prezydent, premier i marszałek sejmu) zarabiali co najmniej dziesięciokrotność przeciętnego wynagrodzenia za pracę. Ministrowie mieliby zarabiać siedmiokrotność tego wskaźnika, a wiceministrowie – sześciokrotność. Na tym samym poziomie, co wiceministrowie, wynagradzana powinna być zdaniem ekspertów ZPP Pierwsza Dama.

     

    Zobacz: 21.05.2021 Memorandum ZPP ws. zatrudnienia i zarobków w administracji publicznej

    Komentarz ZPP: Próby likwidacji innych form zatrudnienia niż umowa o pracę są ugruntowane w mylnym przekonaniu o wysokości klina podatkowego wśród różnych grup społecznych

    Warszawa, 20  maja 2021 r.

     

    Komentarz ZPP: Próby likwidacji innych form zatrudnienia niż umowa o pracę są ugruntowane w mylnym przekonaniu o wysokości klina podatkowego wśród różnych grup społecznych

     

    W ostatnim czasie posłowie Lewicy przedstawili projekt ustawy o zmianie ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy oraz ustawy – Kodeks postępowania cywilnego. Jeśli projektowane przepisy wejdą w życie, inspektorzy PIP otrzymają prawo do ustanowienia stosunku pracy między stronami w drodze decyzji pod rygorem natychmiastowej wykonalności. Innymi słowy, inspektor pracy zmieni umowę cywilnoprawną lub umowę o świadczenie usług w etat wbrew woli stron.

    W pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę na prawne konsekwencje proponowanych zmian. Jak już wspomnieliśmy, wydana przez inspektora PIP decyzja, ustanawiająca wbrew woli stron stosunek pracy, będzie mieć rygor natychmiastowej wykonalności. Projektodawcy przewidują możliwość odwołania się od decyzji, jednak wniesienie odwołania nie będzie wstrzymywać wykonania postanowień decyzji.

    Jest to ogromna zmiana w stosunku do obecnie obowiązujących przepisów, zgodnie z którymi inspektor pracy może, w przypadku stwierdzenia naruszenia przepisów, wnieść do sądu pracy powództwo o ustalenie istnienia stosunku pracy. Co istotne, w trakcie procesu przed sądem pracy strony mają możliwość odpowiedniego przedstawienia swojego stanowiska. Projekt Lewicy przenosi jednak ciężar dowodu z PIP na pracodawcę, który będzie musiał odpowiednio uzasadnić odwołanie od automatycznie wykonanej decyzji.

    Takie przepisy stanowią zamach na podstawową zasadę swobody zawierania umów, prowadzą do zmniejszenia pewności prawnej i naruszają obecnie ustalone kompetencje sądów pracy, które jako niezawisły organ posiadają wyłączne prawo do orzekania w sprawach o ustalenie stosunku pracy.

    Proponowane zmiany pociągną za sobą również bardzo poważne, praktyczne konsekwencje. Inspektor PIP może mylić się w swojej ocenie, jednak jego decyzja zostanie natychmiastowo wykonana, a na wyrok sądu strony będą oczekiwać minimum kilka lat. Nasuwa się zatem pytanie, kto poniesie koszty związane z pozorną konwalidacją umów cywilnoprawnych na umowy o pracę (takie jak np. uiszczenie zaległych składek, podatków) w sytuacji, gdy decyzja inspektora pracy orzeczeniem sądu zostanie w późniejszym czasie uchylona? Nowe przepisy otworzą również drogę do nadużyć. Nieuczciwa konkurencja może wykorzystać możliwość wydawania decyzji ustanawiających umowę o pracę w celu zwiększenia kosztów prowadzenia działalności przez daną firmę.

    W drugiej kolejności należy zauważyć, że projekt ustawy wydaje się być oderwany od realiów rynkowych. Ograniczenie możliwości zawierania umów innych niż umowa o pracę doprowadzi do pogorszenia sytuacji rynkowej najsłabszych pracowników, a w szczególności osób młodych, które podejmują pracę sezonową czy w niepełnym wymiarze godzin. Dodatkowo, w wyniku nadmiernego usztywnienia rynku pracy możemy spodziewać się zwiększania szarej strefy, co, wbrew intencjom projektodawców, zmniejszy bezpieczeństwo socjalne części pracowników.

    Co istotniejsze, w naszym przekonaniu takie inicjatywy są ugruntowane w mylnym przekonaniu o wysokości klina podatkowego wśród różnych grup społecznych i społecznej szkodliwości zawierania umów innych niż umowy o pracę. Ostatni raport PIE pokazuje, że 12 proc. pracowników w Polsce otrzymuje część wynagrodzenia „płacenia pod stołem”, nie odprowadzając od tego żadnych danin publicznoprawnych. W komentarzu ZPP, poświęconemu temu zjawisku, wskazujemy, że skoro 1,5 miliona Polaków otrzymuje część wynagrodzenia „pod stołem”, to efektywny klin podatkowy jest dla nich znacznie niższy, niż wynikałoby to z suchej litery prawa. System odbierania części wynagrodzenia w sposób nieewidencjonowany w praktyce pełni więc w praktyce tę samą rolę dla mniej zarabiających, co przechodzenie na samozatrudnienie dla lepiej uposażonych pracowników.

    Problemem nie jest zatem niedostateczne obciążenie innych form zatrudnienia niż umowa o pracę, lecz generalnie zbyt wysoki (społecznie nieakceptowalny) klin podatkowy nałożony na wynagrodzenia z tytułu umowy o pracę. Tym samym, nowe inicjatywy legislacyjne powinny być ukierunkowane na obniżenie klina podatkowego, tak by zatrudnienie na podstawie umowy o pacę stało się opłacalne, raczej niż na likwidację innych form zatrudnienia.  

     

    Zobacz: 20.05.2021 Komentarz ZPP: Próby likwidacji innych form zatrudnienia niż umowa o pracę są ugruntowane w mylnym przekonaniu o wysokości klina podatkowego wśród różnych grup społecznych

     

    Oświadczenie ZPP – możliwość budowy domów do 70m2 to szansa rozwoju dla lokalnych firm budowlanych

    Warszawa, 19 maja 2021 r. 

     

    OŚWIADCZENIE ZWIĄZKU PRZEDSIĘBIORCÓW I PRACODAWCÓW – MOŻLIWOŚĆ BUDOWY DOMÓW DO 70M2 TO SZANSA ROZWOJU DLA LOKALNYCH FIRM BUDOWLANYCH

    W tej chwili inwestycja w postawienie domu jednorodzinnego wiąże się z istotnymi barierami kosztowymi, ale również administracyjnymi. Wyłom w skomplikowanym systemie pozwoleń na budowę i kolejnych etapów realizowania przedsięwzięcia budowlanego stanowi dopuszczalne od pewnego czasu stawianie domów o powierzchni do 35m2 na zgłoszenie, w bardzo uproszczonym trybie. Zarówno jednak powierzchnia takich budynków, jak i wskazanie w przepisach wprost, że możliwość taka dotyczy wyłącznie domów rekreacyjnych, powoduje że potencjał istniejącego rozwiązania pozostaje nie w pełni wykorzystany.

    Mając na uwadze powyższe, uważamy że przedstawiony w Polskim Ładzie postulat poszerzenia możliwości prostej budowy na zgłoszenie o domy mieszkalne o powierzchni do 70m2, stanowić może odpowiedź na problemy mieszkaniowe w niewielkich miejscowościach i na wsiach. Jednocześnie, jego realizacja z pewnością będzie się wiązać z wygenerowaniem istotnych szans rozwojowych dla lokalnych przedsiębiorców sektora budowlanego.

    Jak wynika z danych przedstawionych przez PARP w Raporcie o stanie sektora małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce za rok 2020, w naszym kraju istnieje ponad 200 tysięcy firm budowlanych z sektora MŚP. Znaczna część z nich to przedsiębiorstwa działające w pojedynczych gminach i ich sąsiedztwie, świadczące usługi dla lokalnej społeczności. Z ich punktu widzenia, wzrost popytu na budowę niewielkich domków w uproszczonej procedurze oznacza szansę na rozwój biznesu.

    Proste konstrukcje o niewielkiej powierzchni mogą być z powodzeniem stawiane samodzielnie przez inwestora z minimalnym doświadczeniem budowlanym. Nie ulega jednak wątpliwości, że część osób pozbawionych takiego doświadczenia, albo chcących oddać budowę w ręce profesjonalistów, będzie zdecydowana skorzystać z usług doświadczonych firm.

    W tym zakresie dostrzegamy dwie duże szanse dla firm. Z jednej strony możliwa jest sytuacja, w której inwestor zechce skorzystać z usług firmy budowlanej przy procesie budowy takiego domu od podstaw. Zakres takich usług może obejmować zarówno pełną realizację inwestycji, jak i doraźną pomoc przy niektórych zadaniach wymagających bardziej specjalistycznej wiedzy. Z drugiej strony, silnie rozwija się segment w zasadzie gotowych domów prefabrykowanych, w produkcji których Polska ma bardzo silną reprezentację.

    Widać doskonale po rosnącej gęstości zabudowy w większych miastach, że rynek budowlany przeżywa boom, generowany w tym zakresie przede wszystkim przez dużych deweloperów realizujących inwestycje o znacznej skali. Uwolnienie możliwości prostej i szybkiej budowy domów mieszkalnych do 70m2 stanowić będzie dodatkową szansę rozwojową dla niewielkich, lokalnych firm budowlanych. Mając to na uwadze, apelujemy o kontynuowanie prac nad tym rozwiązaniem i jak najszybsze przełożenie propozycji na konkretny projekt aktu prawnego. 

     

    Zobacz: 19.05.2021 Oświadczenie ZPP – możliwość budowy domów do 70m2 to szansa rozwoju dla lokalnych firm budowlanych

    Dla członków ZPP

    Nasze strony

    Subskrybuj nasze newslettery