• PL
  • EN
  • szukaj

    Opinia Głównego Eksperta ZPP ds. ekonomii politycznej ws. polityki podatkowej Polski

    Warszawa, 16 marca 2021 r. 


    OPINIA GŁÓWNEGO EKSPERTA ZPP DS. EKONOMII POLITYCZNEJ WS.

     POLITYKI PODATKOWEJ POLSKI

    Gospodarka Polski jest wciąż w okresie największego od dekad spowolnienia. Wydaje się, że wpływ pandemii na gospodarkę słabnie (oby trwale), a perspektywy rozwojowe rysują się całkiem dobrze. Można oczekiwać dalszej odbudowy aktywności gospodarczej, wspieranej nie tylko prywatnymi, ale i publicznymi inwestycjami. Być może w dalszej perspektywie korzyści nam przyniesie przebudowa łańcuchów dostaw (o ile do niej dojdzie) i częściowa realokacja produkcji z powrotem do Europy. Mówiono o niej sporo w początkach pandemii, ale jak będzie – trudno powiedzieć.

    Faktyczne oddziaływanie tych wszystkich czynników, które wspierać będą rozwój w najbliższych latach, zależy w istotnej mierze od warunków do inwestowania i przedsiębiorczości, jakie będą stworzone w Polsce. Istotnym czynnikiem na nie wpływającym jest system podatkowy. Wydaje się, że w szczególności poziom podatków, stopień złożoności i przejrzystości systemu podatkowego oraz przewidywalność zobowiązań podatkowych, zwłaszcza tych krótko- i średniookresowych odgrywa tu istotną rolę.

    Obciążenia podatkowe Polaków i polskich firm w ostatnim czasie powoli i nieubłaganie rosną – przez różnego rodzaju nowo wprowadzane podatki i opłaty parapodatkowe. W dodatku pojawiają się opinie, że przy przyjętym modelu polityki socjalnej i skali wydatków sztywnych państwa (zwłaszcza w kontekście obecnej sytuacji demograficznej) dalszy wzrost podatków jest niemal nieunikniony. Analizy OECD wskazują, że aby utrzymać obecny poziom długu w kolejnych dekadach konieczne będzie znaczące obniżenie wydatków państwa lub – też drastyczny wzrost podatków (aż o 15% potencjalnego PKB).

    Zważywszy, że lwią część kosztów stanowić będzie utrzymanie systemu emerytalnego – wypłacającego i tak prawdopodobnie emerytury przy coraz niższej stopie zastąpienia – ograniczenie wydatków będzie coraz trudniejsze. Zwłaszcza, że siła polityczna emerytów rośnie z roku na rok. W tej sytuacji utrzymanie dodatkowych, nowych zobowiązań będzie coraz trudniejsze – podobnie zresztą jak wycofanie się z nich. W krótkim okresie receptą stają się nowe podatki, w średnim – być może akceptacja wyższych poziomów długu publicznego. Trzeba jednak pamiętać, że konsensusu w sprawie tego, gdzie jest faktyczna granica akceptowalnego poziomu długu nie ma. I o ile wydaje się, że ma rację Marcin Piątkowski, że pewien wzrost limitów długu nie byłby groźny – to niebezpieczne może się okazać naruszenie mechanizmu limitów długu wbudowanego teraz w konstytucję, a i tak częściowo obchodzonego. Innych granic zadłużenia, w obecnym modelu uprawiania polityki w Polsce, może nie udać się ustalić wcześniej niż nastąpi zapaść publicznych finansów.

    Można się więc obawiać, że w średnim okresie obciążenia podatkowe będą powoli rosnąć. Nie uzasadnia to jednak w żaden sposób obecnie podejmowanych działań krótkookresowych i wprowadzania kolejnych, dość chaotycznych i często politycznie uwarunkowanych nowych danin (nawet jeśli część z nich dałaby się uzasadnić). Starajmy się, by podatki nie rosły w przyszłości – ale przede wszystkim dbajmy o to, by nie rosły bez potrzeby, dla realizacji bieżących celów politycznych! Trzeba jednak podkreślić, że model polityki podatkowej prowadzonej w ostatnich latach, a zwłaszcza od czasu wybuchu pandemii budzi niepokój nie tylko dla tego, że obciążenia podatkowe, w tym obciążenia przedsiębiorców rosną.

    Wydaje się, że poważniejsze nawet zarzuty odnoszą się do dwóch pozostałych wymienionych przeze mnie czynników determinujących jakość systemu podatkowego. Wraz z kolejnymi wprowadzanymi podatkami sektorowymi przejrzystość systemu spada. W dodatku, właściwie w żadnym przypadku, w którym można by zastosować evidence-based policy, w odniesieniu do nowo wprowadzanych instrumentów (podatek handlowy, podatek cukrowy), analizy ex post ich skuteczności nie są planowane i trudno się spodziewać, by (w wypadku negatywnej oceny) mogły wpływać na decyzje rządzących.

    Chaotycznie i nagle wprowadzane zmiany w systemie podatkowym – a kwestia ta odnosi się nie tylko do podatków, ale i do nowych regulacji prawnych – ograniczają też przewidywalność, a tym samym bezpieczeństwo działalności gospodarczej. W takich warunkach największe korzyści odnosić będą ci, którzy sprawnie poruszają się w świecie kapitalizmu państwowego, wykorzystując wpływy i kontakty, insider knowlege i skutecznie lobbując. A także ci, skłonni do ponoszenia podwyższonego ryzyka w zamian za większe korzyści. Myśląc o rozwoju długookresowym warto pomyśleć o systemie podatkowym inaczej – kształtowany tak jak dziś, wkrótce może się stać bardzo poważną barierą rozwojową. A tego nikt by nie chciał…

     

    Dr Piotr Koryś
    Główny Ekspert ZPP ds. ekonomii politycznej

     

    Zobacz:16.03.2021 Opinia Głównego Eksperta ZPP ds. ekonomii politycznej ws. polityki podatkowej Polski

     

    Aktualności Forum Energii i Środowiska ZPP

    Warszawa, 16 marca 2021 r.

     

    Aktualności Forum Energii i Środowiska ZPP
    01.03 – 10.03.2021 r.


    Projekt nowelizacji ustawy OZE skierowany na komisję prawniczą

    Projekt ustawy o zmianie ustawy o odnawialnych źródłach energii oraz niektórych innych ustaw został uzgodniony z członkami Rady Ministrów oraz przyjęty przez Stały Komitet Rady Ministrów w dniu 8 marca br. Posiedzenie komisji prawniczej dotyczące przedmiotowego projektu odbędzie się w dniach 17 – 18 marca br.

    Projekt przewiduje między innymi wydłużenie maksymalnego okresu wsparcia udzielanego w ramach systemu opustów, systemów FiT i FiP oraz aukcyjnego do 30 czerwca 2047 r., który to termin jest zbieżny z nowym maksymalnym terminem na udzielenie pomocy publicznej, tj. do 31 grudnia 2027 r. Wydłużono więc systemy wsparcia o dodatkowe sześć i pół roku. Dodatkowo, skrócono okres kompensacji dodatniego salda w ramach systemu aukcyjnego do trzech lat z terminem zwrotu do 30 czerwca czwartego roku następującego po roku kalendarzowym, którego dotyczy zwrot.

    Polityka Energetyczna Polski do 2040 r.

    W Dzienniku Urzędowym RP została opublikowana Polityka Energetyczna Polski do 2040 r., zgodnie z którą w 2030 roku udział odnawialnych źródeł energii w końcowym zużyciu energii brutto wyniesie co najmniej 23 procent − nie mniej niż 32 procent w elektroenergetyce (głównie dzięki energetyce wiatrowej i fotowoltaicznej), 28 procent w ciepłownictwie i 14 procent w transporcie z dużym udziałem sektora elektromobilności.

    Moc zainstalowana w sektorze morskiej energetyki wiatrowej ma wynieść ok. 5,9 GW w 2030 roku i ok. 11 GW w 2040 roku.

    Moc zainstalowana instalacji fotowoltaicznych w 2030 r. może wynieść ok. 5–7 GW łącznie w mikroinstalacjach i w dużych instalacjach, zaś w 2040 r. 10–16 GW.

    W zakresie sektora lądowej energetyki wiatrowej przewiduje się, że w średniej perspektywie wzrost udziału tej technologii w bilansie energetycznym będzie mniej dynamiczny w porównaniu do poprzednich lat. Jednocześnie zasygnalizowano, że kryterium odległościowe 10h może ulec modyfikacji. Zgodnie z prognozą, moc zainstalowana w ramach tej technologii ma w 2020 r. osiągnąć ok. 9,5 GW i utrzymać się na tym poziomie do 2040 r.

    Minister Gowin: kolejne 3-4 GW mocy wiatrowych na lądzie zostanie uruchomione do 2025 r. jako skutek liberalizacji tzw. Ustawy odległościowej

    Wiceprezes Rady Ministrów, Minister Rozwoju, Pracy i Technologii Jarosław Gowin w artykule opublikowanym w Business Insider zadeklarował, że rząd po aukcjach przeprowadzonych w latach 2018 – 2020 chce uruchomić do roku 2025 potencjał kolejnych 3 – 4 GW mocy zainstalowanej
    w energetyce wiatrowej na lądzie.

    Powyższe ma zostać umożliwione dzięki modyfikacji ograniczeń lokalizacyjnych rozwoju energetyki wiatrowej na lądzie tak, by decyzje o ewentualnych odstępstwach od obowiązującej zasady 10h były podejmowane w ramach lokalnego władztwa planistycznego. Podkreślił jednocześnie, że konieczne będzie zachowanie bezwzględnej minimalnej odległości, gwarantującej bezpieczeństwo – 500 metrów.

    Jakich rezultatów się spodziewany? Po kolejnym „boomie” farm wiatrowych budowanych na podstawie aukcji z lat 2018-2020, kiedy powstanie kolejne ok. 3GW mocy wiatrowych, chcielibyśmy uruchomić potencjał kolejnych 3-4 GW do roku 2025. Niezmiernie ważne jest jednak, by te realizacje nie budziły lokalnych konfliktów i były budowane w zgodzie z zasadami współżycia społecznego.

    Na koniec warto zaznaczyć, że przy budowie farm wiatrowych wartość komponentu krajowego przekracza już 50 proc., a więc ich budowa to także miejsca pracy i wpływy z podatków. Jednak przede wszystkim to budowa nowego modelu energetyki i czystsze powietrze oraz przeciwdziałanie zmianom klimatu.

    Wcześniej Minister Jarosław Gowin poinformował, że projekt ustawy o zmianie ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych, modyfikujący kryterium „10h” oczekuje na wpis do Wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów.

    Obowiązki ciążące na przedsiębiorcach po zakończeniu okresu wsparcia dla wytwórców energii z OZE

    Przedsiębiorcy, którzy planują kontynuować działalność gospodarczą polegającą na wytwarzaniu energii elektrycznej w instalacjach odnawialnych źródeł, po wygaśnięciu przewidzianego dla nich okresu wsparcia muszą w dalszym ciągu posiadać ważną koncesję na prowadzenie działalności albo wpis do rejestru działalności regulowanej.

    Urząd Regulacji Energetyki przypomina, że przedsiębiorcy, których Prawo energetyczne zobowiązuje do posiadania koncesji, powinni złożyć wniosek do Prezesa URE o jej przedłużenie (względnie o nową koncesję). Z kolei przedsiębiorcy, którzy zostali wyłączeni z ustawowego obowiązku posiadania koncesji powinni posiadać aktualny wpis w rejestrze działalności regulowanej.

    W przypadku małych instalacji OZE będzie to wpis do rejestru wytwórców energii w małej instalacji, prowadzonego przez Prezesa URE, natomiast przedsiębiorcy wytwarzający energię elektryczną wyłącznie z biogazu rolniczego w innych instalacjach niż mikroinstalacje oraz wytwarzający energię elektryczną wyłącznie z biopłynów w instalacjach odnawialnego źródła energii powinni mieć wpis do rejestru wytwórców biogazu rolniczego oraz rejestru wytwórców biopłynów, prowadzonego przez Dyrektora Generalnego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.

    Moc zainstalowana fotowoltaiki w polskim systemie elektroenergetycznym przekroczyła 4 GW

    Moc zainstalowana fotowoltaiki w polskim systemie elektroenergetycznym przekroczyła 4 GW. Jak poinformował w środę operator systemu przesyłowego energii elektrycznej PSE, opierając się na przesłanych mu danych, 1 lutego 2021 roku wynosiła dokładnie 4088,9 MW.

    W ciągu 2020 roku moc fotowoltaiki w Polsce wzrosła trzykrotnie. 1 stycznia 2021 roku osiągnęła 3935,74 MW. Z danych PSE na 1 stycznia 2020 r. wynikało, że w systemie było wtedy 1299,6 MW źródeł fotowoltaicznych.

    Powstał Zespół ds. wsparcia odbiorcy wrażliwego oraz redukcji ubóstwa energetycznego w Polsce

    Głównymi celami powołanego zarządzeniem Ministra Klimatu i Środowiska zespołu do spraw wsparcia odbiorcy wrażliwego oraz redukcji ubóstwa energetycznego w Polsce będzie wypracowanie mechanizmów wsparcia odbiorcy wrażliwego oraz zdefiniowanie i określenie granic ubóstwa energetycznego, a także identyfikacja instrumentów, które przyczyniają się do zniwelowania tego zjawiska.

    Prace Zespołu będą miały znaczący wpływ na realizację celu zawartego w Polityce energetycznej Polski do 2040 roku dotyczącego redukcji ubóstwa energetycznego do poziomu 6% do 2030 roku. Dodatkowo zostaną wykorzystane przy implementacji założeń dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/944/WE z dnia 5 czerwca 2019 r. w sprawie wspólnych zasad rynku wewnętrznego energii elektrycznej. Dyrektywa ta obliguje państwa członkowskie do wprowadzenia rozwiązań wspierających odbiorców wrażliwych energii elektrycznej oraz określenia zjawiska ubóstwa energetycznego. Pracami Zespołu pokieruje wiceminister klimatu i środowiska Piotr Dziadzio. W skład Zespołu wejdą przedstawiciele innych resortów oraz reprezentanci administracji samorządowej.

    Komentarz Włodzimierza Ehrenhalta, Głównego Eksperta ds. Energetyki:

    Jak wynika z powyższych informacji, stopień aktywności władz w zakresie energetyki odnawialnej jest obecnie bardzo wysoki. Z uznaniem przyjmujemy wiadomości o intensywności podejmowanych działań, jednakże zadajemy pytanie: dlaczego te inicjatywy podejmowane są tak późno, skoro od wielu lat wiadomym było, jakie trendy będą przeważały w przedmiocie transformacji energetycznej Europy. Powinniśmy już dawno podjąć działania dostosowujące sektor energetyczny do tychże megatrendów, gdyż w przeciwnym razie istnieje poważne ryzyko utraty konkurencyjności naszej gospodarki. Należy wyciągnąć wnioski z popełnionych błędów (zamrożenie rozwoju lądowej energetyki wiatrowej), przyśpieszyć procesy legislacyjne i zapewnić niezmienność podstawowych założeń rozwoju energetyki rozproszonej w Polsce.

     

    ejaugsburg/pixabay.com

    Opinia Głównego Eksperta ZPP ds. energetyki ws. obszaru energetycznego w Krajowym Planie Odbudowy

    Warszawa, 15 marca 2021 r.

     

    OPINIA GŁÓWNEGO EKSPERTA ZPP DS. ENERGETYKI WS.
    OBSZARU ENERGETYCZNEGO W KRAJOWYM PLANIE ODBUDOWY

     

    Zaprezentowane ostatnio projekty Krajowego Planu Odbudowy (KPO), a także Polityki Energetycznej Polski do 2040 r. (PEP 2040) to dwa bardzo ważne i strategiczne dokumenty dotyczące w znaczącym stopniu przyszłości całej polskiej gospodarki. Obie strategie istotnie zaważą o obrazie gospodarki kraju, nie tylko w obszarze energetyki.

    Również przedstawiona ostatnio Polska Strategia Wodorowa zakłada rozwój krajowej gospodarki wodorowej głównie w oparciu o energię ze źródeł odnawialnych, których rozwój będzie uzależniony od realizacji założeń PEP 2040, a częściowe finansowanie zapewnią środki z Krajowego Planu Odbudowy.

    Założenia energetyczne przedstawione w KPO są zbieżne z celami Komisji Europejskiej, co oznacza, że 37% otrzymanych środków pomocowych zamierzamy przeznaczyć na rozwój zielonej energii i zmniejszenie energochłonności. Także wypowiedzi strony rządowej co do celów neutralności klimatycznej, jakie stawia sobie Polska napawają optymizmem i są dość jednoznaczne oraz spójne merytorycznie.

    Zdaniem wiceminister funduszy i polityki regionalnej Małgorzaty Jarosińskiej–Jedynak, trzonem inwestycji będą lądowe oraz morskie farmy wiatrowe wraz z wielkoskalową energetyką solarną. To bardzo trafna wypowiedź z uwagi na fakt, że są to najtańsze i najbardziej efektywne źródła zielonej energii. Są to również sprawdzone źródła od strony technologii  i ekonomii produkcji energii.

    W ramach Krajowego Planu Odbudowy znaczące środki mają zostać przeznaczone na rozwój technologii biogazowych i wodorowych. Jednakże, ograniczenie deficytu dostaw zielonej energii powinno być absolutnym priorytetem inwestycyjnym w najbliższych latach.

    Istnieje poważne zagrożenie, że Polska nie otrzyma połowy środków przyznanych jej w ramach funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Jest to skutek braku poparcia unijnego celu neutralności klimatycznej do 2050 r. Tym bardziej musimy bardziej precyzyjnie inwestować w te technologie, które stosunkowo szybko zostaną wprowadzone do krajowego systemu energetycznego.

    Technologie wodorowe to jeszcze odległa  przyszłość, co nie oznacza, że nie należy wybrać polskich specjalizacji i nie wspierać ich rozwoju. Natomiast inwestycje biogazowe nie zapewnią całkowitego zbilansowania energetyki odnawialnej oraz pewnych dostaw energii w okresach braku wiatru i słońca. Powinny one być wspierane w ramach programu rozwoju energetyki rozproszonej, ponieważ mogą pełnić bardzo ważną rolę wspomagającą w zakresie rozwoju rolnictwa i inicjatyw gospodarczych na terenach wiejskich.

    Energetyka gazowa może skutecznie uzupełniać źródła odnawialne, gdyż jest racjonalna pod względem inwestycyjnym i ekonomicznym. Polska gospodarka posiada spore możliwości dywersyfikacji dostaw, co wyklucza uzależnienie od jednego dostawcy, pomimo konieczności znacznego zwiększenia importu gazu, jeśli zdecydujemy się na rozwój tego rodzaju źródeł energii i ciepła. Polska energetyka i polskie ciepłownictwo musi zostać oparte przez pewien czas na źródłach gazowych, które możemy traktować jako paliwo przejściowe, zastępowalne w przyszłości wodorem i/lub atomem.

    Mimo, że energetyka jądrowa jest dopiero w fazie projektowej, należy podejmować strategiczne działania mające na celu jak najszybszy rozwój i wykorzystanie technologii jądrowej w Polsce. Istotnym jest, że samodzielnie polska gospodarka nie będzie w stanie obsłużyć takiej inwestycji zarówno pod względem technicznym, jak również w obszarze ekonomicznym. Rozwój tego źródła energii będzie zależał od trafnego wyboru partnera inwestycyjnego, posiadającego zaplecze techniczne i finansowe dla takich inwestycji. Powyższe przyczyni się nie tylko do zwiększenia stabilności i niezależności energetycznej Polski, ale również do wzmocnienia bezpieczeństwa strategicznego kraju.

    Następnym niezwykle istotnym zagadnieniem zasadniczo wpływającym na politykę energetyczną są porozumienia górnicze. Należy przedstawić jasny i klarowny obraz sytuacji energetycznej w Europie, ponieważ za kilka lat “czarna energia” może stać się towarem trudno sprzedawalnym zarówno na rynku krajowym, jak i w ramach eksportu. Węgiel może wyłącznie pełnić rolę zabezpieczenia systemu na nieprzewidywalne okoliczności. Tym samym możliwości zbytu węgla energetycznego zostaną znacząco ograniczone, najpewniej do około 20 milionów ton rocznie. Jedynie pod taki program sprzedażowy  należy kształtować porozumienia górnicze. Natomiast sprzedaż węgla koksującego będzie się jeszcze długo utrzymywać na atrakcyjnym cenowo poziomie, co może być szansą dla niektórych polskich kopalń, szczególnie w regionie Rudy Śląskiej.

    Krajowy Plan Odbudowy jak i Politykę Energetyczną Polski należy uznać za dokumenty niezwykle istotne i potrzebne. Powinny być one spójne i realne do wykonania. Wymagają jednak uszczegółowienia i wyznaczenia konkretnych celów do wykonania w realnych terminach, jak również przedstawienia racjonalnej listy polskich specjalizacji w ramach nowego podziału pracy w Europie.

    Przyśpieszenie prac legislacyjnych dotyczących energetyki (a w szczególności energetyki odnawialnej) to dzisiaj najważniejsze zadanie dla ustawodawcy, ze względu na  konieczności znacznego zwiększenia produkcji zielonej energii najdalej do 2025 r. Zwiększenie możliwości inwestycyjnych w lądowej energetyce wiatrowej może mieć decydujące znaczenie w podaży zielonej energii do 2025 r. Tylko lądowa energetyka wiatrowa i wielkoskalowe inwestycje solarne mogą szybko zwiększyć wolumen zielonej energii na naszym rynku. Po tym terminie, producenci towarów eksportowych na rynki europejskie mogą być zobligowani do używania wyłącznie energii bezemisyjnej przy produkcji większości towarów.

     

    Włodzimierz Ehrenhalt
    Główny Ekspert ZPP ds. energetyki

     

    Zobacz: 15.03.2021 Opinia Głównego Eksperta ZPP ds. energetyki ws. obszaru energetycznego w Krajowym Planie Odbudowy

    Komentarz ZPP ws. podatku od smartfonów

    Warszawa, 12 marca 2021 r.

     

    KOMENTARZ ZWIĄZKU PRZEDSIĘBIORCÓW I PRACODAWCÓW WS. PODATKU OD SMARTFONÓW

     

    Mimo trwającej epidemii i związanego z nią kryzysu gospodarczego, rząd nie ustaje w wymyślaniu nowych podatków. W ciągu ostatniego roku wprowadzono podatek cukrowy, CIT od spółek komandytowych, podatek od deszczu, podatek od serwisów streamingowych, rozpoczęto pobór podatku handlowego, przedstawiono również koncepcję podatku reklamowego. Ostatnie doniesienia medialne wskazują, że jest dodatkowo „zielone światło” na wprowadzenie kolejnego obciążenia, tj. podatku od smartfonów. ZPP uważa, że uchwalanie nowych podatków w warunkach epidemii jest nieuzasadnione i szkodliwe z punktu widzenia gospodarczego, a wprowadzanie kolejnych danin o charakterze sektorowym i wybiórczym (poza negatywnym wpływem na rynek) doprowadza do konsekwentnego psucia systemu podatkowego poprzez coraz większą jego komplikację. Poza generalną dezaprobatą dla mnożenia podatków, w sposób szczególnie krytyczny odnosimy się również do samego pomysłu podatku od smartfonów.

    Oczywiste jest, że ostatecznie koszt ekonomiczny tego podatku poniosą konsumenci, płacąc więcej za sprzęt elektroniczny. Tym samym, dla wielu gospodarstw domowych znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej z uwagi na epidemię koronawirusa, dostępność tego sprzętu (będącego w dzisiejszych warunkach w zasadzie kategorią produktów pierwszej potrzeby, niezbędnych do uczestnictwa np. w pracy, czy edukacji zdalnej) znacznie się zmniejszy. Rosnące ceny sprzętu spowodują naturalnie zmniejszenie konkurencyjności polskich dystrybutorów wobec zagranicznych podmiotów. Elektronika sprzedawana w Polsce stanie się jedną z najdroższych w regionie. Możliwy będzie zatem przepływ zainteresowania konsumentów i większa popularność zakupów smartfonów i laptopami poza granicami kraju.

    Zupełnie osobną sprawą jest systemowa sensowność podatku od smartfonów. Jego wprowadzenie polegałoby w praktyce na poszerzeniu katalogu nośników objętych tzw. opłatą reprograficzną. Wpływy z jej tytułu zasilają budżety organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi i mają stanowić rekompensatę za straty ponoszone przez twórców z tytułu nielegalnego kopiowania ich dzieł. Ten zaprojektowany w całkowicie „analogowej” rzeczywistości model zupełnie nie przystaje do współczesnych warunków, w których coraz dynamiczniej rośnie znaczenie m.in. serwisów streamingowych.

    Wprowadzenie podatku od smartfonów jest dodatkowo wprost sprzeczne ze społecznymi oczekiwaniami. Jak wynika z badania pracowni Social Changes, 75% Polaków jest przeciwnych podatkowi, a ponad połowa respondentów generalnie stoi na stanowisku, że w czasie epidemii powinno się raczej obniżać, niż podwyższać opodatkowanie elektroniki.

    Badania wprost potwierdzają również wskazaną w jednym z poprzednich akapitów diagnozę – wprowadzenie podatku od smartfonów doprowadzi do spadku popytu na sprzęt elektroniczny. Ponad połowa Polaków deklaruje, że nowe obciążenie spowoduje, iż będą kupować sprzęt rzadziej lub zdecydowanie rzadziej. Rosnące ceny sprzętu w największym stopniu dotkną osoby starsze i mniej zamożne, już w tej chwili szczególnie narażone na wykluczenie cyfrowe.

    Reasumując, Związek Przedsiębiorców i Pracodawców apeluje o wycofanie się z pomysłu podatku od smartfonów. Jest jeszcze czas na dostosowanie planów rządu do rzeczywistości gospodarczej i realnych potrzeb społecznych. Epidemia jest najgorszym momentem wprowadzanie nowych podatków, tym bardziej takich, które obciążałyby sprzęt elektroniczny będący w tej chwili szczególnie istotną kategorią produktów, niezbędnych do uczestnictwa w prowadzonych online zajęciach edukacyjnych, czy do świadczenia pracy zdalnej. W ciągu najbliższych lat, w związku z toczącymi się procesami cyfryzacyjnymi (również w zakresie takich aspektów funkcjonowania państwa, jak np. system opieki zdrowotnej), potrzebne jest konsekwentne zwiększanie kompetencji cyfrowych społeczeństwa. Podatek od smartfonów doprowadzi tymczasem do pogłębienia wykluczenia cyfrowego najsłabszych grup społecznych. Uważamy zatem za zasadne wycofanie się z tego pomysłu.

     

    Zobacz: 12.03.2021 Komentarz ZPP ws. podatku od smartfonów

     

    Fot. JESHOOTS-com / Pixabay.com

    Opinia głównego eksperta ZPP ds. ochrony zdrowia ws. systemu opieki zdrowotnej w Krajowym Planie Odbudowy

    Warszawa, 11 marca 2021 r.

     

    OPINIA GŁÓWNEGO EKSPERTA ZPP DS. OCHRONY ZDROWIA
    WS.
    SYSTEMU OPIEKI ZDROWOTNEJ W KRAJOWYM PLANIE ODBUDOWY

     

    Światowy kryzys związany z COVID-19 spowoduje zmianę modeli i schematów funkcjonowania ochrony zdrowia. Jesteśmy już teraz świadkami przemian w zakresie wykorzystania technologii, sposobu świadczenia usług, dostępu do kadr medycznych. Inaczej postrzegamy kwestie zdrowia, aktywności fizycznej i profilaktyki. Innymi słowy – już nigdy nie będzie tak samo.

    Z dużą nadzieją przyjęliśmy zatem projekt Krajowego Planu Odbudowy, tym bardziej, że jest to podstawa programowa do realizacji wsparcia finansowego na niespotykaną dotychczas skalę ponad 4 mld euro.

    Komponent D Krajowego Planu Odbudowy czyli „Efektywność, dostępność i jakość systemu ochrona zdrowia” ma kilka celów szczegółowych.

    Bez wątpienia najważniejszy element w rozwoju nowoczesnego państwa to zwiększenie wykorzystania nowoczesnych technologii i dalszy rozwój e-zdrowia. Inwestycje w tym obszarze powinny zapewnić sprawne zarządzanie informacją na wszystkich poziomach zabezpieczenia zdrowotnego od służb sanitarnych, poprzez lekarzy POZ, specjalistów, hospitalizację, rehabilitację i system ratownictwa medycznego. Należy pójść dużo dalej niż wprowadzenie e-recepty i e-skierowania,  stworzyć spójny model przepływu informacji medycznej, który zapewni obywatelom dostęp do informacji w czasie rzeczywistym a służbom medycznym odpowiedni czas na reakcję i właściwą alokację zasobów. Obszar związany z informatyzacją to również otwarcie kolejnej ścieżki związanej z rozwojem telemedycyny, zdalnych aplikacji i urządzeń typu POCT (point of care tasting) czyli diagnostyki w miejscu świadczenia usług.

    Ważne oczywiście jest również dostrzeżenie konieczności rozwoju kadr systemu ochrony zdrowia, czy też rozwój badań naukowych i sektora farmaceutycznego, w tym dedykowanych mocy produkcyjnych dla nowoczesnych szczepionek.

    Zdziwienie za to budzi opis inwestycji w rozwój i modernizację infrastruktury podmiotów leczniczych „Większość budynków, w których zlokalizowane są szpitale czy przychodnie liczy co najmniej kilkadziesiąt lat, a prace modernizacyjne pozwalały jedynie na fragmentaryczne odtwarzanie infrastruktury” – to stwierdzenie w dokumencie oznacza, że autorzy widzą rynek jedynie z perspektywy placówek publicznych a co gorsza patrzą na sposób ich funkcjonowania sprzed pandemii. Pamiętajmy jednak – nic już nie będzie tak samo.

    Oceniając już dzisiaj skutki pandemii w obszarze ochrony zdrowia wydaje się, że docelowo najważniejsze jest:

    – zarządzanie pełną informacją społeczno-epidemiologiczną – uproszczenie sposobu testowania, wprowadzenie metod szybkiej diagnostyki przesiewowej POCT, aplikacji do zdalnej komunikacji, zbieranie i analiza danych do modelowania rozwoju zagrożeń epidemicznych;

    – zarządzanie informacją o ścieżce pacjenta – wzmocnienie roli koordynującej lekarza POZ, wprowadzenie powszechnej e-dokumentacji, zapewnienie terapii na bazie EBM;

    – promocja usług zdalnych w medycynie zarówno w wersji: podmiot leczniczy-pacjent jak i  podmiot leczniczy-podmiot leczniczy;

    – rozwój kształcenia zawodów medycznych – zarówno specjalności lekarskich jak i zawodów medycznych w oparciu o szkoły średnie;

    – usprawnienie procesu komercjalizacji technologii medycznych powstających w oparciu o polską myśl techniczną i finansowanych z grantów m.in. NCBiR;

    – włączenie prywatnych świadczeniodawców do systemu realizacji inwestycji w infrastrukturę publiczną na bazie planów regionalnych i map potrzeb zdrowotnych;

    – posiadanie systemu opieki szpitalnej w wersji tzw. zwinnej, umożliwiającej szybkie wdrożenia procesów diagnostyki przesiewowej, reorganizację pracy oddziałów, włączenie dodatkowej dedykowanej infrastruktury np. w wariantach modułowych.

    Apelujemy o racjonalne podejście do inwestycji i priorytetyzację tych działań, które długoterminowo przyniosą korzyści.

    Ważne aby plan odbudowy nie przekształcił się jedynie w plan wzmocnienia inwestycji w sektor publiczny ochrony zdrowia. Niech potrzeba wyremontowanie starego szpitala nie przesłoni potrzeby pacjenta do szybkiego kontaktu z personelem medycznym i dostępu do nowoczesnych terapii.

     

    Agnieszka Szpara
    Główny Ekspert ZPP ds. ochrony zdrowia

     

    Zobacz: 11.03.2021 Opinia głównego eksperta ZPP ds. ochrony zdrowia ws. systemu opieki zdrowotnej w Krajowym Planie Odbudowy

     

    Fot. Skora-Fotoprojekt / AdobeStock

    Stanowisko ZPP ws. instrumentu dopłat do odsetek z tytułu kredytu udzielonego przedsiębiorcom szczególnie dotkniętym COVID-19

    Warszawa, 10 marca 2021 r. 

     

    Stanowisko ZPP ws. instrumentu dopłat do odsetek z tytułu kredytu udzielonego przedsiębiorcom szczególnie dotkniętym COVID-19

     

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców zasadniczo pozytywnie ocenia zaproponowane w projekcie ustawy rozwiązanie, polegające na wprowadzeniu dopłat do całości odsetek z tytułu kredytów udzielonych przedsiębiorcom szczególnie dotkniętych skutkami COVID-19, na okres nie dłuższy niż 24 miesiące.

    Znajdujemy się w sytuacji, w której każda forma podtrzymania płynności finansowej firm ma niebagatelne znaczenie. Dlatego też należy uznać, że zaproponowany instrument dopłat stanowi konstruktywny element pomocy adresowanej do części przedsiębiorców.

    Poza utrzymaniem bieżących przepływów pieniężnych przedsiębiorstw, dzięki przedmiotowemu rozwiązaniu najbardziej poszkodowane podmioty będą w stanie szybciej wyjść z kryzysu. Wykorzystując finansowanie zewnętrzne, firmy te będą podejmowały przedsięwzięcia inwestycyjne, mające na celu dostosowanie ich modelu biznesowego do obecnie panującej sytuacji epidemicznej,  wzmocnienie ich pozycji na rynku, znalezienie nowych rynków zbytu, czy też dywersyfikację przyszłych przychodów. Dopłaty do odsetek pozwolą na chwilowe odciążenie tychże firm od kosztów obsługi długu, dzięki czemu przedsiębiorcy będą chętniej sięgać po finansowanie bankowe, jednocześnie zwiększając nakłady inwestycyjne. Powyższe będzie stanowić pozytywny skutek nie tylko z punktu widzenia pojedynczego przedsiębiorstwa, ale i całej gospodarki, która potrzebuje impulsu gospodarczego w celu wyjścia z kryzysu, a następnie dynamicznego rozwoju.

    Jednakże, pomimo pozytywnego wydźwięku założeń ustawy, należy także zwrócić uwagę na negatywne cechy projektowanego instrumentu dopłat.

    Po pierwsze, katalog przedsiębiorców, do których zostanie zaadresowania niniejsza pomoc ma zostać określona przez ministra w drodze rozporządzenia – za pomocą kryterium kodu PKD. Należy zauważyć, że proponowana forma kwalifikacji istotnie spowoduje nieuzasadnione pominięcie pewnych branż, które również znajdują się w szczególnej sytuacji wywołanej skutkami COVID-19. Nieobjęci wsparciem mogą zostać również przedsiębiorcy, którzy wykonując daną działalność jako swoją główną aktywność, nie mają jej formalnie określonej jako przeważającą. Otoczenie biznesowe jest dynamiczne, tym samym nie zawsze w danym momencie jest możliwe precyzyjne odzwierciedlenie sytuacji faktycznej w ramach systemu Polskiej Klasyfikacji Działalności.

    Mając na uwadze powyższe, ZPP przychyla się do pojawiających się w ramach debaty propozycji wprowadzenia kryterium spadku przychodów o 70 procent zarówno w ramach projektowanego instrumentu, jak i we wszystkich środkach zaradczych wprowadzanych w przyszłości. Dzięki temu zostanie zredukowane ryzyko nieuzasadnionego pominięcia danych podmiotów, które jednoznacznie wymagają wsparcia ze strony rządu. Jednocześnie, budżet państwa nie poniesie z tego tytułu zwiększonych kosztów, ponieważ pomocą objęta zostanie podobna ilość przedsiębiorstw. Co jednak istotne, dzięki zaproponowanemu przez nas obiektywnemu kryterium, pomoc trafi do najbardziej potrzebujących jednostek.

    Po drugie, w ramach projektowanej ustawy przewidziano przepisy przejściowe, które stanowią, że do umów kredytowych z dopłatami zawartych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy stosowane będą przepisy dotychczasowe. Oznacza to, że do kredytów już udzielonych, zastosowanie niezmiennie znajdzie 12 miesięczny okres wypłaty dopłat oraz dopłaty będą stanowiły odpowiednią część odsetek należnych bankowi udzielającemu kredytu z dopłatą.

    Co ważne, przedsiębiorcy wykonujący działalność gospodarczą szczególnie dotkniętą skutkami COVID–19 (czyli określeni wedle kryterium kodu PKD) będą uprawnieni do złożenia do banku udzielającego kredytu z dopłatą wniosku o zmianę warunków udzielenia kredytu na korzystniejsze warunki wynikające z projektowanej ustawy (dopłaty wypłacane za okres nie dłuższy niż 24 miesiące i stanowiące całość odsetek należnych bankowi kredytującemu). Jednakże, według ZPP powyższe i tak oznacza bezzasadne różnicowanie sytuacji prawnej przedsiębiorców. Dlatego rekomendujemy, aby do kredytów udzielonych przed wejściem niniejszej ustawy również stosować korzystniejsze warunki wynikające z projektowanej ustawy, tj. zwiększające dopłaty do całości odsetek oraz wydłużające okres pomocy do 24 miesięcy.

     

    Zobacz: 10.03.202 Stanowisko ZPP ws. instrumentu dopłat do odsetek z tytułu kredytu udzielonego przedsiębiorcom szczególnie dotkniętym COVID-19

     

    Komentarz ZPP ws. sytuacji na rynku pracy

    Warszawa, 10 marca 2021 r.

     

    Komentarz ZPP ws. sytuacji na rynku pracy

     

    Polski rynek pracy na dzień dzisiejszy pozostaje relatywnie odporny na zawirowania w gospodarce realnej, których przyczyną jest światowa epidemia koronawirusa.

    Jak pokazują dane Eurostatu Polska w styczniu 2021 roku osiągnęła najniższą stopę bezrobocia wśród krajów Unii Europejskiej. Bezrobocie według unijnej metodologii osiągnęło na początku tego roku wartość 3,1 proc. w Polsce, wobec stopy bezrobocia w całej UE na poziomie 7,3 proc. Tym samym wyprzedziliśmy Czechów, którzy do tej pory zajmowali pozycję lidera w zakresie najniższego bezrobocia. Zdając sobie sprawę, że dane publikowane przez Eurostat mogą zostać jeszcze zrewidowane, a według metodologii Głównego Urzędu Statystycznego stopa bezrobocia w styczniu 2021 r. wyniosła w Polsce 6,5 proc., można jednak wysnuć wnioski dotyczące sytuacji na Polskim rynku pracy. Miejsca pracy w polskiej gospodarce wydają się być na dzień dzisiejszy odporne na kryzys przez jaki przechodzi światowa gospodarka. Polski rynek pracy nie został dotknięty trwającą epidemią na poziomie makro.

    Niemniej jednak należy mieć na uwadze, że występują problemy na rynkach pracy w sektorach zamkniętych. Osoby zatrudnione w branży turystycznej, gastronomicznej, transportowej, czy usług fitness odczuwają skutki zamknięcia, pozostając bez realnie wykonywanej pracy. Przedsiębiorcy zwlekają z redukcją etatów w oczekiwaniu na szybkie otwarcie sektorów pozostających w zamknięciu. Brak zniesienia sektorowych, jak i lokalnych lockdownów (a także ich dalsze wprowadzanie) skutkować będzie w dłuższej perspektywie uwidocznieniem się w statystykach zwolnionych pracowników z zamkniętych sektorów oraz regionów. Należy zatem wdrażać wszelkie instrumenty walki z epidemią, którymi nie są lockdowny działalności gospodarczej.

    W dalszym ciągu należy mieć na uwadze, że na mapie Polski są powiaty które cechują się wysokim poziomem bezrobocia. Według danych GUS za grudzień 2020, w ponad stu polskich powiatach bezrobocie rejestrowane przekracza poziom 10 proc. Regionalne i branżowe lockdowny, dotykają szczególnie obszary oparte znacząco na turystyce (południowego oraz północnego pogranicza Kraju). W przypadku utraty pracy, szanse na znalezienie zatrudnienia w pochodnej branży lub na terenie danego regionu pozostają niewielkie. Zjawisko to może zwiększyć różnicę pomiędzy poziomem bezrobocia, a dalej płac pomiędzy regionami.

    Problemem pozostaje także niższa aktywność zawodowa Polaków w prawie wszystkich kategoriach wiekowych w relacji do aktywności zawodowej w Unii Europejskiej.

    W zakresie wynagrodzeń obserwujemy wzrosty nominalnego wynagrodzenia przeciętnego, jednak tempo wzrostów hamuje. Osłabieniu uległo szczególnie tempo wzrostu wynagrodzenia realnego. Wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej w 2020 r. wyniosło 5167,47 zł i wzrosło o 5,1% w stosunku do 2019 r. Dynamika wzrostu była niższa niż w poprzednich latach, gdy wzrost wynagrodzeń w sięgał 7,3%. Realne (po uwzględnieniu inflacji) przeciętne wynagrodzenia w 2020 r. wobec 2019 r. wzrosły jedynie o 1,7%. Na osłabienie tempa wzrostu z pewnością wpływ miały zmniejszające się żądania płacowe pracowników
    w obliczu kryzysu gospodarczego i pozostawanie w zamknięciu kolejnych sektorów. Z drugiej strony, poziom opisanego wcześniej niskiego bezrobocia hipotetycznie powinien mieć większy wpływ na wzrost płacy realnej.

    ZPP co pół roku przeprowadza badanie pn. Busometr, tj. Indeks Nastrojów Gospodarczych MSP, który jest wskaźnikiem pokazującym stopień optymizmu małych i średnich przedsiębiorców oraz ich planowane działania w perspektywie najbliższych dwóch kwartałów. O ile polscy przedsiębiorcy relatywnie pesymistycznie oceniają koniunkturę gospodarczą, a komponent inwestycje jest oceniany najniżej w dziesięcioletniej historii badania, tak stosunkowo optymistycznie polskie firmy patrzą na sytuację na rynku pracy. 16% z nich planuję podwyżki, a 14% zwiększenie zatrudnienia. Obecne postrzeganie rynku pracy porównywalne jest do sytuacji z lat 2015 – 2017. 

    Zmiana komponentu „Rynek pracy” w badaniu Busometr ZPP

    Źródło:  Busometr ZPP, badanie Maison & Partners na zlecenie ZPP, wyniki półroczne, 18.01.2021 r.

    Przedsiębiorcy, jak i pracownicy pozostają w dalszym ciągu w niepewności. Do czynników mogących hamować wzrost wynagrodzeń, jak i utrzymanie niskiego bezrobocia należy przede wszystkim niepewność co do decyzji rządowych o charakterze administracyjnym jak i systemowym. Do tych zaliczyć należy wprowadzane bez przewidywalności sektorowe jak i regionalne lockdowny, podatki sektorowe, utrzymywanie wysokiego klina podatkowego pracy, dodatkowe rozwiązania mogące zwiększyć koszty podatkowe dla kodeksowych jak i cywilnych umów o świadczenie pracy, czy dalsze zwiększanie obowiązków administracyjnych wokół zatrudniania (m.in. wprowadzenie rejestru umów o dzieło lub przeregulowanie zapisów dot. pracy zdalnej). Wszystkie wymienione czynniki wpływać będą na ograniczanie chęci podejmowania ryzyka przez przedsiębiorców w postaci zwiększania zatrudnienia czy inwestycji. Działania skutkujące zwiększeniem kosztów zatrudnienia ograniczą także presję na wzrost wynagrodzeń poprzez zmniejszenie efektywności zatrudnienia w Polsce.

    Dziś odczuwamy niski poziom bezrobocia. Przed nami znajdują się nadchodzące problemy demograficzne, które przechodzą już w problemy systemu emerytalnego. W kolejnych dekadach spowoduje to poważne problemy także na rynku pracy. W tym kontekście, ZPP po raz kolejny apeluje o wdrożenie rozsądnej polityki migracyjnej oraz wprowadzenie reform systemu emerytalnego. Konieczne są także zmiany systemu opodatkowania pracy. Rewizja polityk socjalnych oraz systemu emerytalnego powinna także być przeprowadzona w kontekście niskiej aktywności zawodowej w Polsce.

     

    Zobacz: 10.03.2021 Komentarz ZPP ws. sytuacji na rynku pracy

     

    Fot. denisismagilov / Adobe Stock

    Mediator w miejscu pracy. Mediacje w miejscu pracy – podstawowe zagadnienia

    Artykuł w ramach prowadzonego przez ZPP projektu pt. „Mediacje między pracodawcą a pracownikami jako sposób na rozwiązywanie konfliktów w czasie pandemii COVID-19”, dofinansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój 2014-2020.


    Mediator w miejscu pracy

    Mediacje w miejscu pracy – podstawowe zagadnienia

     

    Mediacja jest jednym z rodzajów pozasądowych metod rozwiązywania sporów, zwanych również alternatywnymi metodami rozwiązywania sporów (ADR –ang. Alternative Dispute Resolution). Mediacja przede wszystkim polega na dobrowolnej próbie rozwiązania konfliktu pomiędzy uczestnikami sporu przy udziale i z pomocą bezstronnego i neutralnego mediatora. Podstawowym celem mediacji jest wypracowanie przez strony porozumienia tj. obopólnie akceptowalnego i satysfakcjonującego kompromisu, który w przypadku mediacji pozasądowej wymagać będzie jeszcze zatwierdzenia przez sąd, tak aby ugoda zawarta pomiędzy stronami miała moc ugody zawartej przed sądem. Proces ten służy załagodzeniu konfliktu, doprowadzeniu stron do porozumienia, a jego istotą nie jest ustalenie, która ze stron ma rację w danym sporze, gdyż nie ma tutaj strony wygranej i przegranej. Uczestniczenie w mediacji podmiotu trzeciego, który powinien dawać gwarancję bezstronności, sprawia, że mediację często określa się jako „rokowania we troje”[1]

    Do podstawowych zasad mediacji określonych przepisami Kodeksu postępowania cywilnego zalicza się: dobrowolność, bezstronność, poufność, neutralność oraz akceptowalność.

    W polskim porządku prawnym instytucja mediacji została uregulowana zarówno na gruncie prawa karnego, cywilnego, jak i administracyjnego. Z perspektywy tematu niniejszej pracy najistotniejsza jest instytucja mediacji wprowadzona do Kodeksu postępowania cywilnego, gdyż to ona będzie miała zastosowanie do większości spraw dotyczących sporów pracowniczych. Zgodnie z art. 10 Kodeksu postępowania cywilnego w sprawach, w których dopuszczalne jest zawarcie ugody przed sądem, strony mogą także zawrzeć ugodę przed mediatorem[2]. Oznacza to, że mediacja ma charakter uniwersalny, ponieważ co do zasady można ją przeprowadzać w każdej sprawie podlegającej rozpoznaniu w postępowaniu cywilnym, chyba że jest to sprawa, w której niedopuszczalne jest zawarcie ugody[3]. Wyróżnia się mediacje sądowe tj. mediacje prowadzone na podstawie postanowienia sądu o skierowaniu danej sprawy do mediacji, jak i mediacje pozasądowe tj. mediacje prowadzone z inicjatywy stron konfliktu, które przed skierowaniem sprawy na drogę sądową próbują dojść do porozumienia przy udziale mediatora. Zawarta przez strony ugoda, po zatwierdzeniu przez sąd, ma moc prawną. Dodatkowo w przypadku spraw z zakresu prawa pracy zastosowanie może również znaleźć Ustawa z dnia 23 maja 1991 r. o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, której przepisy przewidują, iż po zakończonych niepowodzeniem rokowaniach, obowiązkowe jest prowadzenie postępowania mediacyjnego.

    Mediacja jest to coraz powszechniej stosowana metoda rozwiązywania sporów, w tym między innymi w sprawach z zakresu prawa pracy[4]. Jedną z podstawowych zasad prawa pracy jest dążenie stron, a więc pracodawcy i pracownika, do polubownego załatwienia sporu, co znalazło odzwierciedlenie w art. 243 Kodeksu pracy. Choć liczba mediacji w sprawach z zakresu prawa pracy rośnie, to nadal nie można tego uznać za wiodący sposób rozwiązywania konfliktów w miejscu pracy. Z danych Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że w 2015 r. do mediacji na podstawie postanowienia sądu skierowano 512 sprawy z zakresu prawa pracy, przy czym jedynie 120 zakończyło się zawarciem ugody[5].

    Do najczęściej spotykanych sporów pracowniczych z pewnością należy zaliczyć spory dotyczące wypowiedzenia warunków pracy i płacy zawartych w umowie o pracę, czy też sposobu rozwiązania umowy o pracę[6].

    Nie można wykluczyć, iż epidemia COVID-19 może znacząco wpłynąć na rynek pracy. Niestety, ale istnieje duże prawdopodobieństwo, iż wskutek epidemii dojdzie do likwidacji wielu miejsc pracy, jak też w wielu przypadkach pracodawcy nie będą w stanie dotrzymać dotychczasowych warunków pracy i płacy, czy też nie będą w stanie na bieżąco regulować swoich zobowiązań wobec pracowników. Wiele wątpliwości i potencjalnych sporów może dotyczyć również kwestii związanych z pracą zdalną. Spory te w szczególności mogą dotyczyć rozliczania czasu pracy, korzystania przez pracowników z prywatnego sprzętu. Co z kolei może doprowadzić do zwiększenia liczby sporów z zakresu prawa pracy. Wobec czego mediacja może stać się istotnym sposobem na sprawne rozwiązanie tego typu konfliktów, w szczególności biorąc pod uwagę przewlekłość postępowań sądowych i wydolność systemu sądowego, która z uwagi na ograniczenia związane z trwającą epidemią nie ulegnie poprawie w najbliższym czasie.

    Niewątpliwie istotnym elementem w procesie mediacji jest wybór mediatora, co też zostanie szczegółowo omówione poniżej.

    Kim jest mediator?

    Zgodnie z definicją mediatora zawartą w słowniku języka polskiego, mediator, to osoba pośrednicząca w sporze, mająca doprowadzić do ugody między spierającymi się stronami[7]. Nazwa ta pochodzi od łacińskiego słowa mediare oznaczającego „być w środku”. To też należy uznać za główną rolę mediatora tj. bycie łącznikiem i pośrednikiem pomiędzy skonfliktowanymi stronami, a jednocześnie wspomaganie ich w rozwiązaniu sporu[8].

    Mediator jest bezstronną osobą, która pomaga skonfliktowanym stronom we wzajemnym przedstawieniu swoich racji i argumentów i znalezieniu rozwiązania, które w danej sytuacji będzie satysfakcjonujące dla każdej ze stron. Co istotne, rolą mediatora nie jest rozstrzygnięcie sporu pomiędzy stronami, gdyż nie jest on sędzią, czy też arbitrem. W przypadku spraw
    z zakresu prawa pracy mediacja może być szczególnie istotna oraz pomocna  we wszelkich sprawach, które wymagają sprawnego i szybkiego rozstrzygnięcia, czy też załagodzenia konfliktu, bez jednoczesnego angażowania sądu.

    Mediator może być nieocenioną pomocą na każdym etapie sporu. Mediacja może zastąpić postępowanie sądowe, a ugoda osiągnięta przed mediatorem wymagać będzie jedynie zatwierdzenia przez sąd.

    Zgodnie z art. 1832 Kodeksu postępowania cywilnego, mediatorem może być wyłącznie osoba fizyczna, mająca pełną zdolność do czynności prawnych, korzystająca w pełni z praw publicznych[9]. W przypadku spraw z zakresu prawa pracy, przepisy prawa  nie określają jakichkolwiek wymagań stawianych wobec mediatorów dotyczących ich wykształcenia, przygotowania zawodowego, uprawnień, czy też doświadczeń zawodowych. Zastrzega się jedynie, że funkcji tej nie może pełnić sędzia, z wyłączeniem sędziów w stanie spoczynku. Odrębną kategorię mediatorów stanowią stali mediatorzy. Zgodnie z art. 157a Ustawy prawo o ustroju sądów powszechnych, na listę stałego mediatora może zostać wpisany mediator spełniający powyższe warunki, który dodatkowo: nie był karany za przestępstwo umyślne, ukończył 26 lat, zna język polski oraz posiada wiedzę i umiejętności w zakresie prowadzenia mediacji[10]. Listy stałych mediatorów prowadzone są przez prezesów sądów okręgowych. Listy mediatorów mogą prowadzić także ośrodki mediacyjne (organizacje pozarządowe i uczelnie). Listy te są przekazywane prezesowi sądu okręgowego. Ośrodki mediacyjne samodzielnie określają wymogi jakie musi spełniać osoba, która chce zostać wpisana na listę danego ośrodka.

    Strony podejmując decyzję o skierowaniu sprawy do mediacji mogą wybrać dowolnego mediatora, w tym również spoza listy prowadzonej przez prezesa sądu okręgowego. Jeżeli strony nie mogą dojść do porozumienia w tym zakresie, sąd wyznacza mediatora wyspecjalizowanego w konkretnym rodzaju mediacji, uwzględniając w pierwszej kolejności stałych mediatorów.

    Cele i działania mediatora

    W myśl przepisów Kodeksu postępowania cywilnego należy wskazać, iż podstawowym celem mediacji jest „ugodowe załatwienie sprawy”. Bez wątpienia należy zatem przyjąć, iż celem, który powinien przyświecać każdemu mediatorowi w trakcie prowadzenia mediacji jest wypracowanie takiego rozwiązania, które usatysfakcjonuje strony konfliktu, bez ustalenia, kto ma rację w danym sporze – w myśl zasady „pojednać, a nie sądzić”.

    Mediator powinien zatem stworzyć stronom takie warunki, które pozwolą na prowadzenie bezpośrednich rozmów oraz pozwolą na wypracowanie ich własnego, akceptowalnego dla każdej ze stron porozumienia. W wyniku działań mediatora wszystkie strony biorące udział w postępowaniu mediacyjnym powinny odnieść korzyści.

    Zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania cywilnego, mediator zobowiązany jest do niezwłocznego ujawnienia stronom okoliczności, które mogłyby wzbudzić wątpliwości co do jego bezstronności. Dodatkowo w trakcie prowadzenia mediacji, mediator powinien wykorzystywać różne metody zmierzające do polubownego rozwiązania sporu, w tym poprzez wspieranie stron w formułowaniu przez nie propozycji ugodowych, lub na zgodny wniosek stron może wskazać sposoby rozwiązania sporu, które nie są dla stron wiążące.

    Jak wskazuje L. Cichobłaziński „Mediator ma przed sobą dziewięć głównych zadań. Należą do nich:

    – inicjacja komunikacji między stronami lub usprawnienie komunikacji nawiązanej wcześniej przez strony sporu,

    – pomoc we wzajemnym uznaniu przez strony swoich praw do prowadzenia postępowania,– usprawnienie procesu negocjacji poprzez przewodniczenie obradom,

    – uczenie niedoświadczonych i nieprzygotowanych reprezentantów stron sporu sposobu prowadzenia mediacji,

    – pomoc przy korzystaniu z zewnętrznych ekspertów lub nieznanych wcześniej zasobów,

    – umożliwienie stronom spojrzenia na problem z różnych perspektyw i punktów widzenia, definiowanie podstawowych kwestii spornych i interesów oraz poszukiwanie wzajemnie satysfakcjonujących rozwiązań,

    – pomoc przy budowie rozsądnych i nadających się do realizacji porozumień oraz wykazanie celów, które są skrajne lub nierealistyczne,

    – branie na siebie części odpowiedzialności, czasem nawet oskarżeń za decyzje, które mogą zostać uznane za niepopularne. Pomaga to w zachowaniu wizerunku reprezentantów wobec stron, które reprezentują,

    – mediator jest liderem postępowania mediacyjnego, powinien przezwyciężać impas poprzez proceduralne i merytoryczne sugestie”[11], Biorąc pod uwagę powyższe należy uznać

    Jak z kolei wskazuje M. Tabernacka, do zadań mediatora należy zaliczyć: nawiązanie kontaktu pomiędzy stronami mediacji, umożliwienie prowadzenia mediacji, moderowanie mediacji, pośredniczenie w rozmowach między stronami, przyjmowanie stanowisk stron, doradzanie stronom możliwych rozwiązań, udzielanie stronom wyjaśnień związanych ze znaczeniem okoliczności faktycznych i prawnych, pomoc w sformułowaniu ugody, bądź porozumienia[12].

    Cechy dobrego mediatora

    Niewątpliwie osoba mediatora jest ważnym elementem postępowania mediacyjnego, gdyż to w dużej mierze od jego postawy i zachowania zależy wynik postepowania mediacyjnego. Przede wszystkim mediator powinien być neutralną osobą trzecią wspierającą strony konfliktu w dojściu do porozumienia. Dodatkowo, idealny mediator powinien cechować się uczciwością , posiadaniem odpowiedniej wiedzy i doświadczenia w zakresie

    prowadzenia postępowania mediacyjnego, posiadaniem umiejętności stosowania technik negocjacyjnych. Z pewnością przydatną umiejętnością będzie także zdolność ustalenia tego, co jest intencją i celem stron, od tego, co jest możliwe do wypracowania w danej sprawie. W tym celu z pewnością niezbędna będzie umiejętność wysłuchiwania innych, jak również umiejętność zadawania odpowiednich pytań i prowadzenia dialogu. Mediator powinien także zawsze mieć na względzie dobro stron, dbać o ich bezpieczeństwo, a także dbać o poszanowanie godności stron. Mediatorowi, jako osobie bezstronnej i neutralnej nie wolno oceniać stron i ich postępowania[13].

    Omawiając cechy idealnego mediatora należy również wskazać na cechy osobowości, którymi powinien charakteryzować się mediator. Niewątpliwie do tego typu cech należy zaliczyć komunikatywność, uczciwość, cierpliwość, empatię, wytrwałość, okazywanie szacunku innym, jak również umiejętność przystosowywania się do zmieniających się warunków[14].

    Z uwagi na rolę mediatora w postępowaniu mediacyjnym niezbędne jest, aby mediator był osobą, która zarówno poprzez swoją osobowość, jak i posiadaną wiedzę oraz umiejętności zapewni stronom konfliktu komfort psychiczny, jak również właściwy poziom profesjonalizmu. Niewątpliwie to połączenie odpowiedniego charakteru oraz wiedzy pozwoli mediatorowi na skuteczną pomoc stronom w rozwiązaniu ich sporu i to też powinno być jednym z istotnych kryteriów przy wyborze mediatora, co szerzej zostało opisane poniżej.

    Etyka w pracy mediatora

    Niezwykle istotnymi zagadnieniami związanym z sylwetką idealnego mediatora są  kwestie zasad etycznych, których to zasad profesjonalny mediator powinien przestrzegać. Problematyka zasad etycznych została uregulowana w kilku niezależnych dokumentach.

    Do podstawowych regulacji odnoszących się do kwestii etyki mediatora należy zaliczyć, Standardy prowadzenia mediacji i postępowania mediatora uchwalone przez Społeczną Radę ds. Alternatywnych Metod Rozwiązywania Konfliktów i Sporów przy Ministrze Sprawiedliwości[15]. Rada ta uchwaliła również Kodeks Etyczny Mediatorów Polskich[16]. Dodatkowo zagadnienia te zostały również uregulowane na poziomie europejskim czego wyrazem jest Europejski Kodeks Postępowania Mediatorów[17] oraz  dyrektywa 2008/52/WE z 21.5.2008 r. w sprawie niektórych aspektów mediacji w sprawach cywilnych i handlowych.  Niezależnie od wskazanych powyżej kodeksów etyki, własne kodeksy etyczne opracowują również poszczególne ośrodki mediacyjne, czy też inne organizacje zajmujące się mediacją.

    Wskazane powyżej regulacje szczegółowo wskazują zasady i reguły działania mediatora. Europejski Kodeks Postępowania Mediatorów reguluje takie zagadnienia jak: kompetencje oraz zasady wyznaczania mediatorów, zasady postępowania mediacyjnego (niezależność, neutralność, bezstronność, poufności), procedury mediacji oraz płatności.

    Do najważniejszych i podstawowych zasad etyki pracy mediatora wynikających zarówno z przepisów prawa, jak i poszczególnych regulacji z zakresu etyki należy zaliczyć zakaz wywierania nacisków na strony, co powinno wiązać się ze stosowaniem przez mediatora nieinwazyjnych i pokojowych metod mediacji bez elementów manipulacji. Kolejną istotną zasadą jest obowiązek zachowania przez mediatora bezstronności. Przede wszystkim na mediatorze ciąży obowiązek poinformowania stron o wszelkich okolicznościach, które mogą rodzić wątpliwości, co do jego bezstronności, w tym prawo odmowy podjęcia się mediacji w sprawie, w której zidentyfikuje ryzyko braku bezstronności. Bezstronność oznacza, iż mediator  powinien równo traktować każdą ze stron konfliktu, wysłuchać każdą ze stron i zapewnić każdej ze stron podobne warunki do wygłoszenia swoich racji. Bez wątpienia kolejną zasadą, którą powinien kierować się mediator jest poszanowanie godności stron, co wiąże się z nieocenianiem stron. Mediator powinien również zapewniać stronom poczucie komfortu i bezpieczeństwa. Do pozostałych istotnych zasad należy także zaliczyć zakaz wskazywania stronom własnych propozycji  rozstrzygnięcia  zaistniałego  między  stronami  sporu, obowiązek zachowania w tajemnicy wszystkich informacji otrzymanych w związku z prowadzonym postępowaniem mediacyjnym.

    Co istotne omówione powyżej regulacje dotyczące zasad etyki nie stanowią źródeł prawa, nie mają również charakteru wiążącego – mają one jedynie charakter pomocniczy, wskazując na zasady, którymi w swojej pracy powinien kierować się profesjonalny i rzetelny mediator. Co prawda, mediatorzy nie mają obowiązku stosowania się do reguł w nich zawartych, niemniej jednak, nie sposób nie zgodzić się z twierdzeniem, iż  profesjonalny mediator, któremu zależy na świadczeniu usług na najwyższym poziomie powinien uwzględniać je w swojej pracy pomimo faktu, iż obowiązek ten nie został prawnie uregulowany, a za ich nieprzestrzeganie nie przewidziano żadnych sankcji.

     Proces wyboru odpowiedniego mediatora w miejscu pracy

    Wybór odpowiedniego mediatora jest niezwykle istotny, gdyż to często od osoby i umiejętności mediatora zależeć będzie rezultat mediacji. Stąd też uczestnicy sporu powinni w sposób staranny dokonać tego wyboru. Kryteriami, które należy uwzględnić przy wyborze mediatora, oprócz spełnienia wymogów formalnych (omówionych powyżej), są z pewnością cechy i umiejętności danego mediatora, które są niezbędne w kontekście charakteru danego sporu. Do tego typu cech i umiejętności należy zaliczyć przede wszystkim niezbędną wiedzę w zakresie przedmiotu sporu, która pozwala na lepsze zrozumienie istoty konfliktu i skuteczną pomoc
    w jego rozwiązaniu. Niejednokrotnie w skomplikowanych sprawach specjalistyczna wiedza będzie niezbędna do profesjonalnej pomocy ze strony mediatora i ten element powinien stanowić jedno z kryterium przy wyborze mediatora. Strony wybierając mediatora powinny również zwrócić uwagę, czy dana osoba zapewni zachowanie bezstronności, uczciwości oraz neutralności.

    Tak jak zostało to wskazane powyżej, mediacja może przybrać formę mediacji pozasądowej tj. prowadzonej na podstawie umowy o mediację oraz mediacji sądowej prowadzonej na podstawie postanowienia sądu o skierowaniu sprawy do mediacji. Niezależnie od rodzaju mediacji, to strony sporu wspólnie podejmują decyzję o osobie mediatora. W przypadku mediacji pozasądowej, to strony wskazują mediatora, bądź też wspólnie ustalają sposób jego wyboru np., poprzez wskazanie, iż wybór mediatora należeć będzie do wskazanej przez strony osoby trzeciej lub też np. ośrodek mediacji. W przypadku mediacji sądowych – jeżeli stronom nie uda się dojść do porozumienia w sprawie osoby mediatora, mediator wyznaczany jest wtedy przez sąd, przy czym w takim wypadku stronom przysługuje prawo do zmiany mediatora wyznaczonego w ten sposób. Dodatkowo obowiązek odmówienia prowadzenia mediacji ciąży na  mediatorze w sytuacji, w której mediator posiada wątpliwości, co do swojej bezstronności  w danym sporze.

    Niewątpliwie osoba mediatora musi zostać zaakceptowana przez wszystkie strony konfliktu, a jego wybór powinien zostać poprzedzony dialogiem w tej sprawie, przy poszanowaniu interesów każdej ze stron. W przypadku, gdy z uwagi na skalę konfliktu dialog oraz dojście do kompromisu w sprawie osoby mediatora nie są możliwe dobrym rozwiązaniem może okazać się ustalenie, iż wyboru mediatora dokona niezależna osoba trzecia niezaangażowana w konflikt.

    Podsumowanie

    Tak jak zostało wskazane powyżej, w obliczu ryzyka wzrostu sporów z zakresu prawa pracy, na które wpływ z pewnością będzie miała epidemia COVID-19, mediacja może stać się skuteczną receptą na wiele konfliktów powstałych na tle prawa pracy. Do niewątpliwych jej zalet należy zaliczyć możliwość wypracowania sprawnego i szybkiego rozstrzygnięcia, czy też załagodzenia konfliktu, bez jednoczesnego angażowania sądu, co w sprawach z zakresu prawa pracy może być niezwykle pożądane, szczególnie z uwagi na fakt, iż strony konfliktu często będą ze sobą dalej współpracowały. Skuteczność mediacji w wielu przypadkach zależeć będzie od osoby mediatora, która niewątpliwie jest istotnym elementem mediacji, stąd też strony decydując się na oddanie swojego sporu w ręce mediatora powinny ze szczególną uwagą dokonać jego wyboru.

    Mediator powinien być bezstronną osobą, której zadaniem jest pomoc skonfliktowanym stronom we wzajemnym wysłuchaniu i znalezieniu rozwiązania, które w danej sytuacji będzie akceptowalne przez wszystkie strony konfliktu, przy czym rolą mediatora nie jest rozstrzygnięcie sporu pomiędzy stronami. Profesjonalny i odpowiedzialny mediator oprócz cech osobowości niezbędnych przy prowadzeniu mediacji, do których należy zaliczyć m.in.: uczciwość, empatię, komunikatywność powinien również posiadać odpowiednią wiedzę i doświadczenie w zakresie przedmiotu sporu, w tym w zakresie negocjacji. Dodatkowo, mediator w swoim postępowaniu powinien kierować się zasadami etyki. To właśnie połączenie odpowiedniego charakteru oraz wiedzy pozwoli mediatorowi na wypełnienie swojej roli tj. skuteczną pomoc stronom w rozwiązaniu ich sporu, poprzez wypracowanie rozwiązania satysfakcjonującego wszystkie strony konfliktu. To też powinno stanowić kryteria wyboru, którymi powinny kierować się strony przy wyborze mediatora.

    Autor:

    Szymon Witkowski – doktorant w Kolegium Gospodarki Światowej Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, absolwent prawa na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu i administracji na Uniwersytecie Gdańskim. Aplikant radcowski w warszawskiej OIRP. Specjalizuje się w zagadnieniach na pograniczu prawa i finansów, ekonomicznej analizie prawa, prawie cywilnym, handlowym i nieruchomościowym. Zarządca nieruchomości. Zawodowo związany z największą w Polsce instytucją kultury, Teatrem Wielkim – Operą Narodową. Zaangażowany w liczne projekty edukacyjne, posiada doświadczenie w pracy naukowej z młodzieżą licealną, studentami i osobami starszymi.

    ***

    Bibliografia:

    1. Cichobłaziński, Mediacje w sporach zbiorowych, s. 74.

    Europejski kodeks postępowania mediatorów, źródło: http://mediacja.gov.pl/Zasady-Etyki-Mediatora.html

    1. Goździewicz, Mediacja i arbitraż w polskim prawie pracy, (w:) Arbitraż i mediacja w prawie pracy. Doświadczenia amerykańskie i polskie, red. G. Goździewicz, Wydawnictwo KUL, Lublin 2005, s. 10.

    Kodeks Etyczny Mediatorów Polskich uchwalony przez Społeczną Radę do spraw Alternatywnych Metod Rozwiązywania Konfliktów i Sporów przy Ministrze Sprawiedliwości w dniu 19 maja 2008 r., źródło: http://mediacja.gov.pl/Zasady-Etyki-Mediatora.html

    1. Koszowski, Prawno-etyczne aspekty wykonywania zawodu mediatora z uwzględnieniem standardów europejskich, Studia Prawno-Ekonomiczne 2008, s. 29-47
    2. Kościółek, Cechy i zadania dobrego mediatora, w: Arkuszewska A. M., Plis J. (red. nauk.), Zarys metodyki pracy mediatora w sprawach cywilnych, Wolters Kluwer SA, Warszawa, 2014.
    3. Łuba, Mediacja w postępowaniu cywilnym, „Mediator Polskiego Centrum Mediacji” 3/2008 (nr 46), s. 8.
    4. Majewski, K. Mularczyk. Mediacja jako ADR w prawie pracy. w: Kwartalnik ADR nr 3(11)/2010, s. 45.

    Standardy prowadzenia mediacji i postępowania mediatora uchwalone przez Społeczną Radę do spraw Alternatywnych Metod Rozwiązywania Konfliktów i Sporów przy Ministrze Sprawiedliwości w dniu 26 czerwca 2006 r., źródło: http://mediacja.gov.pl/Zasady-Etyki-Mediatora.html

    1. Tabernacka, Negocjacje i mediacje w sferze publicznej, Oficyna a Wolters Kluwer business, Warszawa, 2009.

    https://www.mediacja.gov.pl/Statystyki.html

    https://www.mediacja.gov.pl/Statystyki.html

    https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/roczniki-statystyczne/roczniki-statystyczne/rocznik-statystyczny-rzeczypospolitej-polskiej-2019,2,19.html, str. 166

    https://sjp.pl/mediatorem

    Dz.U. z 2020 r, poz. 1575.

    Dz. U. z 2020 r., poz. 2072.

    Przypisy:

    [1] G. Goździewicz, Mediacja i arbitraż w polskim prawie pracy, (w:) Arbitraż i mediacja w prawie pracy. Doświadczenia amerykańskie i polskie, red. G. Goździewicz, Wydawnictwo KUL, Lublin 2005, s. 10.

    [2] Dz.U. z 2020 r, poz. 1575.

    [3] K. Łuba, Mediacja w postępowaniu cywilnym, „Mediator Polskiego Centrum Mediacji” 3/2008 (nr 46), s. 8.

    [4] https://www.mediacja.gov.pl/Statystyki.html

    [5] Ibidem  

    [6] https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/roczniki-statystyczne/roczniki-statystyczne/rocznik-statystyczny-rzeczypospolitej-polskiej-2019,2,19.html, str. 166

    [7] https://sjp.pl/mediatorem

    [8] A. Majewski i K. Mularczyk. Mediacja jako ADR w prawie pracy. w: Kwartalnik ADR nr 3(11)/2010, s. 45.

    [9] Dz.U. z 2020 r, poz. 1575.

    [10] Dz. U. z 2020 r., poz. 2072.

    [11]L. Cichobłaziński, Mediacje w sporach zbiorowych, s. 74.

    [12] M. Tabernacka, Negocjacje i mediacje w sferze publicznej, Oficyna a Wolters Kluwer business, Warszawa, 2009.

    [13] M. Koszowski, Prawno-etyczne aspekty wykonywania zawodu mediatora z uwzględnieniem standardów europejskich, Studia Prawno-Ekonomiczne 2008, s. 29-47

    [14] A. Kościółek, Cechy i zadania dobrego mediatora, w: Arkuszewska A. M., Plis J. (red. nauk.), Zarys metodyki pracy mediatora w sprawach cywilnych, Wolters Kluwer SA, Warszawa, 2014.

    [15] Standardy prowadzenia mediacji i postępowania mediatora uchwalone przez Społeczną Radę do spraw Alternatywnych Metod Rozwiązywania Konfliktów i Sporów przy Ministrze Sprawiedliwości w dniu 26 czerwca 2006 r., źródło: http://mediacja.gov.pl/Zasady-Etyki-Mediatora.html

    [16] Kodeks Etyczny Mediatorów Polskich uchwalony przez Społeczną Radę do spraw Alternatywnych Metod Rozwiązywania Konfliktów i Sporów przy Ministrze Sprawiedliwości w dniu 19 maja 2008 r., źródło: http://mediacja.gov.pl/Zasady-Etyki-Mediatora.html

    [17] Europejski kodeks postępowania mediatorów, źródło: http://mediacja.gov.pl/Zasady-Etyki-Mediatora.html

     

    16 zastrzyków adrenaliny i odbudowa: plan ZPP i WEI dla polskiej gospodarki

    Warszawa, 2 marca 2021 r. 


    16 zastrzyków adrenaliny i odbudowa: plan ZPP i WEI dla polskiej gospodarki


    W 2020 r. stopa inwestycji
     w polskiej gospodarce wyniosła 17,1 proc., wobec 18,5 proc. w 2019 r. To efekt nie tylko pandemii, lecz także element dłuższego trendu obniżania się atrakcyjności inwestycyjnej Polski. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców oraz Warsaw Enterprise Institute opublikowały kompleksowy program reform, które ten trend odwrócą, przekładając się na szybszy wzrost dochodu narodowego. 

    Zachęcamy do zapoznania się z publikacją oraz obejrzenia eksperckiej debaty na jej temat, która odbędzie się w środę o g. 12.00 i będzie transmitowana live na kanałach społecznościowych ZPP i WEI.

    W „Planie odbudowy gospodarki po kryzysie Covid-19” organizacje przedstawiają 9 filarów, na których powinny opierać się reformy. Szczególnie ważny w krótkim okresie jest filar pierwszy, wyliczający 16 punktowych rozwiązań, które można wprowadzić natychmiast, a które zadziałają na wycieńczony pandemią gospodarczy organizm jak zastrzyk adrenaliny. Wśród nich znajdują się m.in.: zapewnienie stabilności legislacyjnej, zamrożenie podwyżek płacy minimalnej, zaniechanie regulacji cen rynkowych, wycofanie się ze zmian w zakresie pozaodsetkowych kosztów kredytów konsumenckich, czy zawieszenie naliczania poboru podatku bankowego. To ostatnie jest szczególnie istotne, gdy podatek w połączeniu z niskimi stopami procentowymi wytwarza środowisko nieprzyjazne oszczędzaniu, a oszczędności są podstawą inwestycji.

    Pozostałe filary to:

    II Powszechny dostęp do szybkiego Internetu – pandemia pokazała, że dobra infrastruktura sieciowa to konieczny element rozwoju w XXI w. Wskazujemy sposób jej rozbudowy.

    III Usługi publiczne w dobie powszechnego dostępu do Internetu – wiele usług publicznych z sukcesem już zcyfryzowano, ale wiele też pozostaje do zrobienia. Wskazujemy kierunki rozwoju.

    IV Prawo gospodarcze – dobre, przejrzyste prawo gospodarcze, to warunek stabilnego wzrostu PKB. Projektujemy rozwiązania systemowe racjonalizujące proces stanowienia tego prawa.

    V Płaca i podatki – w tych interesujących każdego kwestiach jest jeszcze sporo do zrobienia. Proponujemy rozwiązania podnoszące zarówno wpływy budżetowe, jak i wynagrodzenia Polaków.

    VI System emerytalny – diagnozujemy obecny system (ubezpieczeniowo-zaopatrzeniowy) i proponujemy nowy (zaopatrzeniowy), odpowiadający zmianom demograficznym.

    VII Demografia – dokonujemy pogłębionej analizy problemów demograficznych i wskazujemy metody ich łagodzenia, m.in. użyteczność w tym zakresie podatku przychodowego.

    VIII Prawo pracy, otoczenia rynku pracy – obecne prawo pracy nie zadowala ani pracodawców, ani pracowników, nie odpowiada też na wyzwania XXI w. Proponujemy konieczne zmiany.

    IX Sądownictwo – sprawne i sprawiedliwie sądy to ideał niekontrowersyjny. Żeby osiągnąć go w Polsce w pełni potrzeba jednak strukturalnej i w pewnej mierze wywrotowej reformy.

    Pandemia w końcu się skończy, ale reformy pozwalające wrzucić wyższy bieg gospodarczy trzeba przeprowadzać już teraz. Da to szansę Polsce przyśpieszyć proces nadganiania za bogatszymi gospodarkami Europy. Polska, jako gospodarka mniejsza i młodsza niż np. niemiecka, czy francuska ma tę przewagę, że jest bardziej sterowna i zwrotna. Powinniśmy ją wykorzystać.

     

    Fot. suriyapong / Adobe Stock

    Stanowisko ZPP ws. projektu pakietu Slim VAT 2

    Warszawa, 26 lutego 2021 r.

     

    STANOWISKO ZPP WS. PROJEKTU PAKIETU SLIM VAT 2

     

    Co do zasady, ZPP pozytywnie ocenia każdą formę uproszczenia i zracjonalizowania systemu podatkowego, dlatego z aprobatą przyjmujemy informacje na temat projektu pakietu SLIM VAT 2.

    Natomiast wartym uwagi jest fakt, że część z proponowanych regulacji to powrót do rozwiązań wcześniej obowiązujących (jak w przypadku projektowanego art. 86 ust. 10b Ustawy, stanowiącego powrót do zasady obowiązującej przed 01.01.2017), ew. sposób dostosowania przepisów krajowych do orzecznictwa UE (jak w przypadku obowiązujących art. 89a i 89b Ustawy o VAT, które Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznał za niezgodne z prawem unijnym). Mając na uwadze powyższe przykłady, trudno jest mówić o nowej jakości polskiego systemu podatkowego. Należy zatem podkreślić, iż proponowany pakiet jest rozwiązaniem dobrym, ale oczywiście niekompletnym, gdyż nie rozwiązuje w pełni problemu, jakim jest poziom skomplikowania podatku VAT.

    1. Ustalanie dostawy ruchomej w transakcjach łańcuchowych – art. 22 ust. 2e i 3

    Celem projektowanych przepisów jest wprowadzenie regulacji, która w przypadku eksportu towarów lub wewnątrzwspólnotowej dostawy towarów określałaby wyraźnie, której dostawie należy przypisać wysyłkę lub transport, gdy w transakcji łańcuchowej podmiotem organizującym transport jest – nie nabywca lub podmiot pośredniczący – lecz pierwszy w kolejności dostawca (tj. pierwszy podmiot w łańcuchu). Takie rozwiązanie nie wpłynie na obecnie stosowaną praktykę, jednak zwiększy pewność prawną podmiotów biorących udział w transakcjach łańcuchowych.

    Należy zauważyć, że w obecnie obowiązującej ustawie o VAT znajdują się już przepisy dobitnie regulujące sytuacje, w których podmiotem organizującym transport w transakcji łańcuchowej jest podmiot pośredniczącym.

    Natomiast nie ma w obowiązujących przepisach, ani w projektowanym akcie regulacji jednoznacznie określających, której dostawie należy przypisać wysyłkę lub transport, gdy w transakcji łańcuchowej podmiotem organizującym transport bezpośrednio od pierwszego dostawcy jest ostatni w kolejności nabywca (tj. ostatni podmiot w łańcuchu).

    Proponujemy zatem podjąć dodatkowe działania legislacyjne, mające na celu uregulowanie powyżej wskazanej sfery dot. transakcji łańcuchowych. Jednoznaczne rozstrzygnięcie w postaci przepisów ustawy ułatwiłoby przedsiębiorcom rozliczanie podatku VAT. Obecnie, w razie wątpliwości muszą oni sięgać w tej sprawie po orzecznictwo unijne.

    2. Prawo do odliczenia VAT z tytułu importu usług – art. 86 ust. 10b

    Zgodnie z projektowanym przepisem przewiduje się rezygnację z konieczności rozliczenia podatku należnego z tytułu importu usług w terminie 3 miesięcy jako warunku do odliczenia VAT naliczonego w tym samym okresie rozliczeniowym co deklarowany VAT należny.

    Obecnie podatnicy, którzy nie otrzymają faktury w terminie 3 miesięcy lub nie uwzględnią w terminie 3 miesięcy kwoty podatku należnego z tytułu importu usług w deklaracji podatkowej, w której zobowiązani są rozliczyć ten podatek, są pozbawieni prawa wykazania podatku naliczonego w deklaracji podatkowej, w której rozliczają podatek należny. Jak słusznie zauważono w uzasadnieniu do projektu ustawy, powoduje to dla nich negatywne konsekwencje w postaci konieczności uiszczenia należnego podatku bez prawa do odliczenia w okresie rozliczeniowym, w którym podatek należny został wykazany.

    Analogiczna zasada, polegająca na konieczności rozliczenia podatku należnego w terminie zawitym 3 miesięcy obowiązuje w zakresie prawa do odliczenia VAT z tytułu wewnątrzwspólnotowego nabycia towarów (WNT).

    O ile jednak w przypadku importu usług ustawodawca zdecydował się na zniesienie w/w terminu zawitego, o tyle ma on w dalszym ciągu pozostać w obrocie prawnym odnosząc się do transakcji WNT. Być może jeszcze dalej idącym uproszczeniem byłaby rezygnacja z konieczności rozliczenia podatku należnego z tytułu wewnątrzwspólnotowego nabycia towarów (WNT) w terminie 3 miesięcy jako warunku do odliczenia VAT naliczonego w tym samym okresie rozliczeniowym co deklarowany VAT należny.

    3. Korekta po stronie VAT naliczonego – art. 86 ust. 19c

    Celem projektowanego art. 86 ust. 19c jest ujednolicenie okresu wykazywania korekt podstawy opodatkowania „in minus” w rozliczeniach VAT zarówno po stronie podatku VAT należnego jak i naliczonego. Należy jednak zauważyć, że przepis, który miałby wprowadzić tę zasadę został już przewidziany (również oznaczony jako art. 86 ust. 19c) w nowelizacji ustawy o VAT zaplanowanej na październik 2021 r., dotyczącej Krajowego Systemu e-Faktur oraz faktur ustrukturyzowanych. W związku z powyższym należy rozważyć, wedle której nowelizacji przepis powinien zostać wprowadzony.

    4. Ulga za złe długi – art. 89a i 89b

    Na podstawie proponowanych zmian, wydłużeniu ulega termin na skorzystanie z tzw. ulgi za złe długi z 2 do 3 lat od daty wystawienia faktury dokumentującej wierzytelność licząc od końca roku, w którym została ona wystawiona. Jest to korzystna zmiana dla podatników umożliwiająca skorzystanie z ulgi i dokonanie korekty podstawy opodatkowania i podatku VAT w dłuższym czasie.

    Z uzasadnienia do projektu wynika, iż motywacją ustawodawcy do wydłużenia przedmiotowego terminu do 3 lat jest skorelowanie tegoż okresu z terminem przedawnienia roszczeń przysługującym osobom prowadzącym działalność gospodarczą i mających związek z prowadzoną przez uprawnionego działalnością gospodarczą, wynikającym z Kodeksu cywilnego.

    Proponujemy jednak poddać pod rozwagę, aby termin na skorzystanie z w/w ulgi skorelować z terminem przedawnienia zobowiązania podatkowego, który zgodnie z art. 70 § 1 Ordynacji podatkowej wynosi 5 lat licząc od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin płatności podatku.

    W uzasadnieniu do projektu ustawy napisano: „umożliwia się skorzystanie z tzw. ulgi na złe długi po uprawdopodobnieniu przez wierzyciela istnienia długu analogicznie, jak to ma miejsce w podatkach dochodowych w przypadku niektórych wierzytelności nie uznawanych za koszty uzyskania przychodu, tj. wierzyciel będzie w tym przypadku mógł skorzystać z „ulgi na złe długi”, jeżeli wierzytelność została potwierdzona prawomocnym orzeczeniem sądu i skierowana na drogę postępowania egzekucyjnego.”

    Użycie w cytowanym uzasadnieniu spójnika koniunkcji „i” stoi w sprzeczności z projektowanym przepisem art. 89a ust. 2a, w którym użyto spójnika „lub” sugerującego, że wystarczy spełnienie tylko jednej z powyższych przesłanek.

    Istotnym jest, aby projektowane przepisy ustawy były jednolite z intencjami ustawodawcy przedstawionymi w przedmiotowym uzasadnieniu. Sprzeczności niewyjaśnione na etapie legislacji mogą negatywnie wpłynąć na późniejsze stosowanie przepisów, powodując konieczność wydawania objaśnień prawnych lub nawet indywidualnych interpretacji podatkowych. Jednocześnie rekomendujemy, aby powyższą wątpliwość rozstrzygnąć zgodnie z literalnym brzmieniem projektowanych przepisów (tj. odwrotnie niż przewidziano w uzasadnieniu), co oznaczałoby wymóg spełnienia tylko jednej z przesłanek w celu możliwości skorzystania z ulgi na złe długi.

    Zwracamy uwagę, że choć pakiety SLIM VAT mają pozytywny wpływ na usprawnienie rozliczeń podatku od towaru i usług, to najlepszym sposobem na uproszczenie ustawy o VAT byłoby wprowadzenie jednej, kompleksowej ustawy deregulacyjnej. Nawet konstruktywne i korzystne zmiany – jeśli są wprowadzane z dużą częstotliwością, niewielkimi fragmentami – negatywnie wpływają na stabilność prawa, a także powodują chaos prawny wśród przedsiębiorców.

    Warto zauważyć, że polska ustawa o VAT jest nowelizowana kilka razy w każdym roku, a rozliczenie podatków polskiemu przedsiębiorcy zajmuje średnio 334 godzin rocznie. Jest to statystyka negatywnie odbiegająca od średniej OECD, dlatego też nasz system podatkowy jest oceniany jako niezwykle skomplikowany i niespójny. Generalna deregulacja ustawy o VAT mogłaby jednak przynieść wymierne korzyści w postaci większych wpływów z tytułu podatku VAT, gdyż uproszczone procedury przyciągnęłyby do Polski zagraniczne inwestycje, jak i również wzmocniły przedsiębiorczość wśród Polaków, którzy nie decydują się na założenie własnej działalności w obawie przed nadmierną formalizacją systemu podatkowego.

     

    Zobacz: 02.03.2021 Stanowisko ZPP ws. Slim VAT 2

     

    Fot. Pcess609 / Adobe Stock

    Dla członków ZPP

    Nasze strony

    Subskrybuj nasze newslettery