• PL
  • EN
  • szukaj

    16 zastrzyków adrenaliny i odbudowa: plan ZPP i WEI dla polskiej gospodarki

    Warszawa, 2 marca 2021 r. 


    16 zastrzyków adrenaliny i odbudowa: plan ZPP i WEI dla polskiej gospodarki


    W 2020 r. stopa inwestycji
     w polskiej gospodarce wyniosła 17,1 proc., wobec 18,5 proc. w 2019 r. To efekt nie tylko pandemii, lecz także element dłuższego trendu obniżania się atrakcyjności inwestycyjnej Polski. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców oraz Warsaw Enterprise Institute opublikowały kompleksowy program reform, które ten trend odwrócą, przekładając się na szybszy wzrost dochodu narodowego. 

    Zachęcamy do zapoznania się z publikacją oraz obejrzenia eksperckiej debaty na jej temat, która odbędzie się w środę o g. 12.00 i będzie transmitowana live na kanałach społecznościowych ZPP i WEI.

    W „Planie odbudowy gospodarki po kryzysie Covid-19” organizacje przedstawiają 9 filarów, na których powinny opierać się reformy. Szczególnie ważny w krótkim okresie jest filar pierwszy, wyliczający 16 punktowych rozwiązań, które można wprowadzić natychmiast, a które zadziałają na wycieńczony pandemią gospodarczy organizm jak zastrzyk adrenaliny. Wśród nich znajdują się m.in.: zapewnienie stabilności legislacyjnej, zamrożenie podwyżek płacy minimalnej, zaniechanie regulacji cen rynkowych, wycofanie się ze zmian w zakresie pozaodsetkowych kosztów kredytów konsumenckich, czy zawieszenie naliczania poboru podatku bankowego. To ostatnie jest szczególnie istotne, gdy podatek w połączeniu z niskimi stopami procentowymi wytwarza środowisko nieprzyjazne oszczędzaniu, a oszczędności są podstawą inwestycji.

    Pozostałe filary to:

    II Powszechny dostęp do szybkiego Internetu – pandemia pokazała, że dobra infrastruktura sieciowa to konieczny element rozwoju w XXI w. Wskazujemy sposób jej rozbudowy.

    III Usługi publiczne w dobie powszechnego dostępu do Internetu – wiele usług publicznych z sukcesem już zcyfryzowano, ale wiele też pozostaje do zrobienia. Wskazujemy kierunki rozwoju.

    IV Prawo gospodarcze – dobre, przejrzyste prawo gospodarcze, to warunek stabilnego wzrostu PKB. Projektujemy rozwiązania systemowe racjonalizujące proces stanowienia tego prawa.

    V Płaca i podatki – w tych interesujących każdego kwestiach jest jeszcze sporo do zrobienia. Proponujemy rozwiązania podnoszące zarówno wpływy budżetowe, jak i wynagrodzenia Polaków.

    VI System emerytalny – diagnozujemy obecny system (ubezpieczeniowo-zaopatrzeniowy) i proponujemy nowy (zaopatrzeniowy), odpowiadający zmianom demograficznym.

    VII Demografia – dokonujemy pogłębionej analizy problemów demograficznych i wskazujemy metody ich łagodzenia, m.in. użyteczność w tym zakresie podatku przychodowego.

    VIII Prawo pracy, otoczenia rynku pracy – obecne prawo pracy nie zadowala ani pracodawców, ani pracowników, nie odpowiada też na wyzwania XXI w. Proponujemy konieczne zmiany.

    IX Sądownictwo – sprawne i sprawiedliwie sądy to ideał niekontrowersyjny. Żeby osiągnąć go w Polsce w pełni potrzeba jednak strukturalnej i w pewnej mierze wywrotowej reformy.

    Pandemia w końcu się skończy, ale reformy pozwalające wrzucić wyższy bieg gospodarczy trzeba przeprowadzać już teraz. Da to szansę Polsce przyśpieszyć proces nadganiania za bogatszymi gospodarkami Europy. Polska, jako gospodarka mniejsza i młodsza niż np. niemiecka, czy francuska ma tę przewagę, że jest bardziej sterowna i zwrotna. Powinniśmy ją wykorzystać.

     

    Fot. suriyapong / Adobe Stock

    Stanowisko ZPP ws. projektu pakietu Slim VAT 2

    Warszawa, 26 lutego 2021 r.

     

    STANOWISKO ZPP WS. PROJEKTU PAKIETU SLIM VAT 2

     

    Co do zasady, ZPP pozytywnie ocenia każdą formę uproszczenia i zracjonalizowania systemu podatkowego, dlatego z aprobatą przyjmujemy informacje na temat projektu pakietu SLIM VAT 2.

    Natomiast wartym uwagi jest fakt, że część z proponowanych regulacji to powrót do rozwiązań wcześniej obowiązujących (jak w przypadku projektowanego art. 86 ust. 10b Ustawy, stanowiącego powrót do zasady obowiązującej przed 01.01.2017), ew. sposób dostosowania przepisów krajowych do orzecznictwa UE (jak w przypadku obowiązujących art. 89a i 89b Ustawy o VAT, które Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznał za niezgodne z prawem unijnym). Mając na uwadze powyższe przykłady, trudno jest mówić o nowej jakości polskiego systemu podatkowego. Należy zatem podkreślić, iż proponowany pakiet jest rozwiązaniem dobrym, ale oczywiście niekompletnym, gdyż nie rozwiązuje w pełni problemu, jakim jest poziom skomplikowania podatku VAT.

    1. Ustalanie dostawy ruchomej w transakcjach łańcuchowych – art. 22 ust. 2e i 3

    Celem projektowanych przepisów jest wprowadzenie regulacji, która w przypadku eksportu towarów lub wewnątrzwspólnotowej dostawy towarów określałaby wyraźnie, której dostawie należy przypisać wysyłkę lub transport, gdy w transakcji łańcuchowej podmiotem organizującym transport jest – nie nabywca lub podmiot pośredniczący – lecz pierwszy w kolejności dostawca (tj. pierwszy podmiot w łańcuchu). Takie rozwiązanie nie wpłynie na obecnie stosowaną praktykę, jednak zwiększy pewność prawną podmiotów biorących udział w transakcjach łańcuchowych.

    Należy zauważyć, że w obecnie obowiązującej ustawie o VAT znajdują się już przepisy dobitnie regulujące sytuacje, w których podmiotem organizującym transport w transakcji łańcuchowej jest podmiot pośredniczącym.

    Natomiast nie ma w obowiązujących przepisach, ani w projektowanym akcie regulacji jednoznacznie określających, której dostawie należy przypisać wysyłkę lub transport, gdy w transakcji łańcuchowej podmiotem organizującym transport bezpośrednio od pierwszego dostawcy jest ostatni w kolejności nabywca (tj. ostatni podmiot w łańcuchu).

    Proponujemy zatem podjąć dodatkowe działania legislacyjne, mające na celu uregulowanie powyżej wskazanej sfery dot. transakcji łańcuchowych. Jednoznaczne rozstrzygnięcie w postaci przepisów ustawy ułatwiłoby przedsiębiorcom rozliczanie podatku VAT. Obecnie, w razie wątpliwości muszą oni sięgać w tej sprawie po orzecznictwo unijne.

    2. Prawo do odliczenia VAT z tytułu importu usług – art. 86 ust. 10b

    Zgodnie z projektowanym przepisem przewiduje się rezygnację z konieczności rozliczenia podatku należnego z tytułu importu usług w terminie 3 miesięcy jako warunku do odliczenia VAT naliczonego w tym samym okresie rozliczeniowym co deklarowany VAT należny.

    Obecnie podatnicy, którzy nie otrzymają faktury w terminie 3 miesięcy lub nie uwzględnią w terminie 3 miesięcy kwoty podatku należnego z tytułu importu usług w deklaracji podatkowej, w której zobowiązani są rozliczyć ten podatek, są pozbawieni prawa wykazania podatku naliczonego w deklaracji podatkowej, w której rozliczają podatek należny. Jak słusznie zauważono w uzasadnieniu do projektu ustawy, powoduje to dla nich negatywne konsekwencje w postaci konieczności uiszczenia należnego podatku bez prawa do odliczenia w okresie rozliczeniowym, w którym podatek należny został wykazany.

    Analogiczna zasada, polegająca na konieczności rozliczenia podatku należnego w terminie zawitym 3 miesięcy obowiązuje w zakresie prawa do odliczenia VAT z tytułu wewnątrzwspólnotowego nabycia towarów (WNT).

    O ile jednak w przypadku importu usług ustawodawca zdecydował się na zniesienie w/w terminu zawitego, o tyle ma on w dalszym ciągu pozostać w obrocie prawnym odnosząc się do transakcji WNT. Być może jeszcze dalej idącym uproszczeniem byłaby rezygnacja z konieczności rozliczenia podatku należnego z tytułu wewnątrzwspólnotowego nabycia towarów (WNT) w terminie 3 miesięcy jako warunku do odliczenia VAT naliczonego w tym samym okresie rozliczeniowym co deklarowany VAT należny.

    3. Korekta po stronie VAT naliczonego – art. 86 ust. 19c

    Celem projektowanego art. 86 ust. 19c jest ujednolicenie okresu wykazywania korekt podstawy opodatkowania „in minus” w rozliczeniach VAT zarówno po stronie podatku VAT należnego jak i naliczonego. Należy jednak zauważyć, że przepis, który miałby wprowadzić tę zasadę został już przewidziany (również oznaczony jako art. 86 ust. 19c) w nowelizacji ustawy o VAT zaplanowanej na październik 2021 r., dotyczącej Krajowego Systemu e-Faktur oraz faktur ustrukturyzowanych. W związku z powyższym należy rozważyć, wedle której nowelizacji przepis powinien zostać wprowadzony.

    4. Ulga za złe długi – art. 89a i 89b

    Na podstawie proponowanych zmian, wydłużeniu ulega termin na skorzystanie z tzw. ulgi za złe długi z 2 do 3 lat od daty wystawienia faktury dokumentującej wierzytelność licząc od końca roku, w którym została ona wystawiona. Jest to korzystna zmiana dla podatników umożliwiająca skorzystanie z ulgi i dokonanie korekty podstawy opodatkowania i podatku VAT w dłuższym czasie.

    Z uzasadnienia do projektu wynika, iż motywacją ustawodawcy do wydłużenia przedmiotowego terminu do 3 lat jest skorelowanie tegoż okresu z terminem przedawnienia roszczeń przysługującym osobom prowadzącym działalność gospodarczą i mających związek z prowadzoną przez uprawnionego działalnością gospodarczą, wynikającym z Kodeksu cywilnego.

    Proponujemy jednak poddać pod rozwagę, aby termin na skorzystanie z w/w ulgi skorelować z terminem przedawnienia zobowiązania podatkowego, który zgodnie z art. 70 § 1 Ordynacji podatkowej wynosi 5 lat licząc od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin płatności podatku.

    W uzasadnieniu do projektu ustawy napisano: „umożliwia się skorzystanie z tzw. ulgi na złe długi po uprawdopodobnieniu przez wierzyciela istnienia długu analogicznie, jak to ma miejsce w podatkach dochodowych w przypadku niektórych wierzytelności nie uznawanych za koszty uzyskania przychodu, tj. wierzyciel będzie w tym przypadku mógł skorzystać z „ulgi na złe długi”, jeżeli wierzytelność została potwierdzona prawomocnym orzeczeniem sądu i skierowana na drogę postępowania egzekucyjnego.”

    Użycie w cytowanym uzasadnieniu spójnika koniunkcji „i” stoi w sprzeczności z projektowanym przepisem art. 89a ust. 2a, w którym użyto spójnika „lub” sugerującego, że wystarczy spełnienie tylko jednej z powyższych przesłanek.

    Istotnym jest, aby projektowane przepisy ustawy były jednolite z intencjami ustawodawcy przedstawionymi w przedmiotowym uzasadnieniu. Sprzeczności niewyjaśnione na etapie legislacji mogą negatywnie wpłynąć na późniejsze stosowanie przepisów, powodując konieczność wydawania objaśnień prawnych lub nawet indywidualnych interpretacji podatkowych. Jednocześnie rekomendujemy, aby powyższą wątpliwość rozstrzygnąć zgodnie z literalnym brzmieniem projektowanych przepisów (tj. odwrotnie niż przewidziano w uzasadnieniu), co oznaczałoby wymóg spełnienia tylko jednej z przesłanek w celu możliwości skorzystania z ulgi na złe długi.

    Zwracamy uwagę, że choć pakiety SLIM VAT mają pozytywny wpływ na usprawnienie rozliczeń podatku od towaru i usług, to najlepszym sposobem na uproszczenie ustawy o VAT byłoby wprowadzenie jednej, kompleksowej ustawy deregulacyjnej. Nawet konstruktywne i korzystne zmiany – jeśli są wprowadzane z dużą częstotliwością, niewielkimi fragmentami – negatywnie wpływają na stabilność prawa, a także powodują chaos prawny wśród przedsiębiorców.

    Warto zauważyć, że polska ustawa o VAT jest nowelizowana kilka razy w każdym roku, a rozliczenie podatków polskiemu przedsiębiorcy zajmuje średnio 334 godzin rocznie. Jest to statystyka negatywnie odbiegająca od średniej OECD, dlatego też nasz system podatkowy jest oceniany jako niezwykle skomplikowany i niespójny. Generalna deregulacja ustawy o VAT mogłaby jednak przynieść wymierne korzyści w postaci większych wpływów z tytułu podatku VAT, gdyż uproszczone procedury przyciągnęłyby do Polski zagraniczne inwestycje, jak i również wzmocniły przedsiębiorczość wśród Polaków, którzy nie decydują się na założenie własnej działalności w obawie przed nadmierną formalizacją systemu podatkowego.

     

    Zobacz: 02.03.2021 Stanowisko ZPP ws. Slim VAT 2

     

    Fot. Pcess609 / Adobe Stock

    Badanie: Polacy przeciwni podatkowi od smartfonów

    Warszawa, 2 marca 2021 r.

     

    Badanie: Polacy przeciwni podatkowi od smartfonów

     

    Aż trzy czwarte badanych jest przeciwko rozszerzeniu opłaty reprograficznej na laptopy, komputery stacjonarne, tablety, telewizory i smartfony. Nad takim rozwiązaniem pracuje resort kultury.  Z sondażu wynika również,  że prawie 9 na 10  Polaków uznaje taką opłatę za dodatkowy podatek, a ponad połowa ankietowanych uważa, że państwo powinno obniżyć opodatkowanie elektroniki w czasie pandemii.

    Opłata reprograficzna jest doliczana do ceny sprzętu i przekazywana organizacjom zarządzania zbiorowego prawami autorskimi lub prawami pokrewnymi, jak np. ZAiKS. W Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego trwają prace nad projektem ustawy, który ma wprowadzić opłatę m.in. na smartfony, tablety, telewizory i komputery. Jej stawka może wynieść nawet 6%, co przełoży się na wzrost cen urządzeń nawet o 300-600 zł. Przeciwko takiemu rozwiązaniu jest aż 75% osób, które wzięły udział w badaniu przeprowadzonym przez Social Changes na przełomie stycznia i lutego br.

    Wielu Polaków jest zmuszonych do nieplanowanych wydatków. Dlatego niezrozumiałe jest wprowadzanie kolejnego podatku, który wpłynie na wzrost cen urządzeń niezbędnych obecnie do pracy i nauki — mówi prezes Związku Cyfrowa Polska Michał Kanownik. I dodaje: Wprowadzenie podatku od smartfonów uderzy nie tylko w konsumentów, ale też w polskich importerów i dystrybutorów elektroniki. Są to firmy, które zatrudniają dziesiątki tysięcy osób. Dodatkowy podatek z pewnością odbije się na możliwości konkurowania z zagranicznymi firmami.

    Z sondażu jednoznacznie wynika, że aż 86% Polaków jest zdania, iż nowa opłata jest formą podatku. Co więcej, ponad połowa (54%) respondentów uważa, że w czasie pandemii państwo powinno obniżać, a nie podwyższać opodatkowanie elektroniki. Tym bardziej, że dopiero ¼ Polaków kupiła nowy sprzęt w związku z pandemią.

    – Lepiej jest zapobiegać chorobie, niż później się leczyć. W związku z tym, że od wielu miesięcy toczy się dyskusja wokół propozycji poszerzenia opłaty reprograficznej, zwanej podatkiem od smartfonów, postanowiliśmy sprawdzić, co o takim rozwiązaniu sądzą Polacy.  Wprowadzanie tego dodatkowego obciążenia z jednej strony uderzy w konsumentów, zaś z drugiej strony w polskich przedsiębiorców, a co więcej – w jedną z niewielu branż, gdzie polskie podmioty wypracowały wiodącą pozycję. Proponowany podatek nie ma akceptacji społecznej, w związku z czym uważamy, że jest jeszcze czas, aby się z niego  wycofać – mówi Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

    Jak wynika z sondażu, 54% Polaków deklaruje, że po wprowadzeniu opłaty będzie kupować sprzęt rzadziej (24%) lub zdecydowanie rzadziej (30%). Negatywne skutki opłaty w największym stopniu odczują osoby starsze (33%), które już dziś narażone są najbardziej na wykluczenie cyfrowe.

    Patrząc na te wyniki mogę powiedzieć, że Polacy dobrze rozumieją, w jaki sposób podatki czy parapodatki wpływają na cenę i nie dają się nabrać na językowe sztuczki, że jeśli coś nazwiemy opłatą, a nie podatkiem, to nie wpłynie to na cenę – podkreśla Andrzej Przybyło, prezes dolnośląskiej Grupy AB, największego dystrybutora elektroniki w Europie Środkowo–Wschodniej. – Według Eurostatu elektronika w Polsce jest obecnie najtańsza w Europie. Po wprowadzeniu nowego podatku stanie się najdroższa. Tymczasem ostatnio przeczytałem, że Ministerstwa Kultury to raczej nie martwi, bo zakłada, że najwyżej Polacy będą kupowali sprzęt w Niemczech. Komentarz polskiego przedsiębiorcy wydaje się tutaj zbędny – dodaje.

    W sondażu sprawdzono także, jak badani oceniają swoją sytuację ekonomiczną w czasie pandemii. Aż 4 na 10 osób odczuwa jej pogorszenie, z tego co dziesiąta osoba uważa, że jej sytuacja znacznie się pogorszyła. Większość osób (58%) dostrzega podwyżki cen i wzrost kosztów życia w porównaniu z okresem przed pandemią. Tylko co trzeci badany uznał, że koszty życia się nie zmieniły, a zaledwie 9%, że są niższe.

    Jednocześnie blisko 2/3 badanych uważa, że powinno się wspierać niektóre osoby lub branże w ramach pomocy antykryzysowej – w czołówce znajdują się gastronomia, turystyka, sport i rekreacja.

    Aż 91% badanych jest przeciwnych przywilejom emerytalnym dla artystów. To może oznaczać, że szczególnie pandemia nie jest dobrym czasem na realizację takich pomysłów, tym bardziej nieakceptowalne są rozwiązania systemowe niepoprzedzone szeroką debatą publiczną.

    W badaniu wzięła udział reprezentatywna grupa ponad 2 tys. osób. Jednoznacznie z niego wynika, że respondenci nie chcą wprowadzania kolejnej opłaty, która będzie oznaczać podwyżki w sklepach. Co więcej, wiele osób zadeklarowało, że w związku z pandemią musiała zainwestować w nowy sprzęt – dotyczy to zwłaszcza studentów oraz rodziców dzieci i młodzieży. Wprowadzenie nowej opłaty spowoduje, że zdecydowana większość Polaków ograniczy lub zrezygnuje z zakupów. Szczególnie na ten aspekt zwrócili uwagę starsi ankietowani – wynik ten może oznaczać negatywy wpływ na wykluczenie cyfrowe seniorów – mówi Marek Grabowski, prezes agencji badań opinii publicznej Social Changes.

    Badanie przeprowadzono metodą CAWI na panelu Internetowym w dniach 29 stycznia – 2 lutego 2021 roku. Próba ogólnopolska licząca N=2240 osób w wieku od 18 lat wzwyż. Struktura próby dobrana wg reprezentacji w populacji dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania.

    ZPP przekazał 50 propozycji zmian dla firm do Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii

    1 marca 2021 r. 

     

    ZPP PRZEKAZAŁ 50 PROPOZYCJI ZMIAN DLA FIRM DO MINISTERSTWA ROZWOJU, PRACY I TECHNOLOGII

     

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców wziął udział w zorganizowanych przez Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii konsultacjach dotyczących propozycji zmian prawnych poprawiających otoczenie regulacyjne dla firm.

    Wskutek dialogu z naszymi członkami udało nam się zebrać, sformułować i złożyć 50 konkretnych propozycji zmian przepisów, które mogłyby stać się częścią kolejnej „pakietowej” ustawy deregulacyjnej. Przedstawione w dokumencie pomysły dotyczą różnych dziedzin prawa – od regulacji podatkowych, przez prawo pracy, aż do ściśle branżowych przepisów.

    Mamy nadzieję, że złożone przez nas propozycje zmian okażą się pomocne w realizowaniu jednej z kluczowych misji MRPiT, jaką jest tworzenie przyjaznego otoczenia prawnego dla przedsiębiorczości w Polsce.

    Z pełną treścią złożonych propozycji można zapoznać się, klikając w poniższy link:

    01.03.2021 Wkład ZPP do konsultacji Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii – 50 propozycji zmian dla firm

     

    Fot. Helloquence / na lic. Unsplash

    Apel partnerów społecznych w RDS o otwarcie gospodarki przy zachowaniu reżimu sanitarnego

    Warszawa, 25 lutego 2021 r.

     

    Apel partnerów społecznych w RDS o otwarcie gospodarki przy zachowaniu reżimu sanitarnego

     
    Organizacje pracowników oraz pracodawców wchodzące w skład Rady Dialogu Społecznego apelują o otwarcie pozostałych sektorów gospodarki, które pozostają w lockdownie. Jednocześnie apelujemy o wdrożenie restrykcji sanitarnych, odpowiednich dla specyfiki poszczególnych branż. Zarówno pracownicy jak i pracodawcy są gotowi przestrzegać wypracowanego reżimu sanitarnego.

    Dotychczasowe postępowanie pracowników oraz przedsiębiorców w dobie stanu epidemii COVID-19 dowodzi, iż przedstawiciele wszystkich branż są w stanie prowadzić w pełni funkcjonującą działalność w sposób rozważny i uwzględniający charakter obecnego stanu epidemii. Ostatnie dni pokazały, że nie występują naruszenia reżimu sanitarnego w branżach odmrożonych w połowie lutego br. Nie ma merytorycznych podstaw, aby różnicować sytuację pracowników oraz przedsiębiorców z poszczególnych branż i sektorów.

    Decyzje polegające na ograniczaniu prowadzenia przedsiębiorstw osłabiają polską gospodarkę, która w znacznym stopniu składa się z małych, rodzinnych firm. Żadna forma administracyjnego wsparcia nie zastąpi przedsiębiorcom relacji z pracownikami, kontrahentami i konsumentami, które to relacje stanowią podstawę życia społeczno-gospodarczego. Tym samym, każdy kolejny dzień ograniczeń powoduje nieodwracalne zmiany. Postępująca stagnacja gospodarcza skutkować będzie wzrostem bezrobocia, spiralą zadłużenia firm oraz ich bankructwami. Dlatego apelujemy o rozwagę oraz umożliwienie działania wszystkich pracowników oraz firm na równych, sprawiedliwych zasadach. Jesteśmy gotowi by wspólnie i odpowiedzialnie funkcjonować, przy zachowaniu wszelkich środków ograniczających ryzyko wzrostu skali epidemii.

     

    Zobacz: Apel partnerów społecznych w RDS o otwarcie gospodarki przy zachowaniu reżimu sanitarnego

     

    fot. Álvaro Serrano / Unsplash

    Komentarz ZPP ws. zapowiedzi rządu przywrócenia obostrzeń w dniu 24.02.2021 r.

    Warszawa, dnia 24.02.2021 r.

     

    KOMENTARZ ZPP WS. ZAPOWIEDZI RZĄDU PRZYWRÓCENIA OBOSTRZEŃ W DNIU 24.02.2021 R.

     

    W trakcie dzisiejszej konferencji, minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział przywrócenie od 27 lutego br. obostrzeń na terenie województwa warmińsko-mazurskiego do stanu obowiązującego przed dniem 1 lutego br. Tym samym, na terenie jednego województwa ponownie zostaną zamknięte galerie, hotele i pozostałe miejsca noclegowe, obiekty kultury, a także infrastruktura przeznaczona do uprawiania sportu na świeżym powietrzu.

    ZPP z niepokojem obserwuje lokalne przywrócenie obostrzeń dla działalności gospodarczej. Zwracamy uwagę na fakt, że hotele i pensjonaty z województwa warmińsko-mazurskiego, które od 12 lutego br. rozpoczęły ponowną działalność, na podstawie danych dotyczących ilości przyszłych rezerwacji podejmowały działania mające na celu zorganizowanie kadry pracowniczej, a także odpowiednich ilości towarów i zapasów pozwalających na bieżącą obsługę gości hotelowych. Z pewnością znaczna część tychże dóbr konsumpcyjnych zostanie spisana na straty, co dodatkowo negatywnie obciąży płynność finansową przedsiębiorstw z branży turystycznej i rekreacyjnej. Jednocześnie, sytuacja budzi głęboki niepokój wśród pracowników, którzy liczyli na trwałe odmrożenie branż, w których są zatrudnieni.

    Ponadto, przyjęty w dniu dzisiejszym sposób punktowego, regionalnego zamykania obiektów rekreacji i turystyki doprowadzić może do koncentracji turystów na niewielkiej powierzchni innego regionu kraju, co wydaje się być ryzykowne z epidemicznego punktu widzenia.

    Konsekwentnie negatywnie odnosimy się do rozstrzygnięć podejmowanych w sposób dyskrecjonalny. Jeśli przyjętym przez rząd kierunkiem wprowadzania ograniczeń jest ich regionalizacja, powinny zostać zaprezentowane jasne i przejrzyste algorytmy podejmowania decyzji w tym zakresie. Tymczasem, mamy do czynienia raczej ze spontanicznym wprowadzaniem restrykcji ad hoc. Co więcej, zapowiedź przywrócenia obostrzeń następuje z marginalnym wyprzedzeniem, co również wprowadza przedsiębiorców w całej Polsce w stan niepokoju i wątpliwości co do perspektyw prowadzenia biznesu.

    Mając na uwadze powyższe, apelujemy o stworzenie racjonalnej i przewidywalnej mapy drogowej, wyznaczającej jasne progi wprowadzania bądź zdejmowania określonych obostrzeń epidemicznych – w skali krajowej bądź lokalnej. Jeśli przedstawiciele kluczowych ośrodków decyzyjnych uznali, że liczba zakażeń jest niewystarczająco precyzyjną i oddającą faktyczny stan rozwoju sytuacji epidemicznej zmienną (taki argument był podawany w odniesieniu do zrezygnowania z listopadowej mapy drogowej), nic nie stoi na przeszkodzie by uzupełnić ją o inne informacje (liczba zajętych łóżek, dynamika przyrostu chorych etc.). Wobec trzeciej fali epidemii, kluczowa będzie przewidywalność podejmowanych decyzji – apelujemy o jej zapewnienie.

    Zobacz: 24.02.2021 Komentarz ZPP ws. zapowiedzi rządu przywrócenia obostrzeń w dniu 24.02.2021 r.

     

     

    Stanowisko ZPP ws. projektu Umowy Partnerstwa

    Warszawa, 24 lutego 2021 r.

     

    Stanowisko ZPP ws. projektu Umowy Partnerstwa

     

    Umowa Partnerstwa (UP) określa strategię interwencji funduszy europejskich w ramach polityki spójności oraz wspólnej polityki rybołówstwa w Polsce w latach 2021-2027. Nakreślone w projekcie Umowy Partnerstwa cele wynikają z rozporządzeń dotyczących Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (EFRR), Funduszu Spójności (FS), Europejskiego Funduszu Społecznego+ (EFS+), Europejskiego Funduszu Morskiego i Rybackiego (EFMR) oraz Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji (FST). Jednocześnie na treść poszczególnych celów oddziałują wytyczne Komisji Europejskiej dla Polski w zakresie finansowania polityki spójności w nowej wieloletniej perspektywie finansowej na lata 2021-2017. Co za tym idzie, zakres tematyczny projektu Umowy Partnerstwa jest bardzo szeroki i kompleksowy. Poniżej przedstawiamy szczegółowe uwagi Związku Przedsiębiorców i Pracodawców do przedmiotowego projektu.

    Cel 1 „Bardziej konkurencyjna i inteligentna Europa dzięki promowaniu innowacyjnej i inteligentnej transformacji gospodarczej”

    Cel „bardziej konkurencyjna i inteligentna Europa dzięki promowaniu innowacyjnej i inteligentnej transformacji gospodarczej” został podzielony na dwa obszary wymagające zaadresowania. W ramach pierwszego obszaru „wzrost znaczenia badań i innowacji w strukturze gospodarczej kraju oraz wykorzystywanie zaawansowanych technologii” autorzy przedstawiają trafną diagnozę problemów, które trawią polską gospodarkę. Polska osiąga relatywnie przeciętne wyniki w Europejskim Rankingu Innowacyjności z 2020 r., a całkowite wydatki na badania i rozwój w Polsce utrzymują się na niskim poziomie.

    Projekt Umowy Partnerstwa wylicza również działania, które mają tą sytuację poprawić. Uważamy, że przedstawione działania charakteryzują się szerokim zakresem. Jako przykład można tutaj przywołać m.in. postulaty dot. wsparcia rozwoju eksportu produktów innowacyjnych.

    Z punktu widzenia polskich przedsiębiorstw niewątpliwie istotnym celem projektowanej strategii jest wzrost wydatkowania na badania i innowacje, jak również wzrost wykorzystania nowych technologii w strukturze gospodarczej kraju. Jednocześnie, zauważamy, że szeroki sposób sformułowania celów może negatywnie wpływać na ich wykonalność, a w dalszej perspektywie na efektywność wykorzystania unijnych funduszy. W związku z tym, proponujemy następujące sposoby uszczegółowienia przedstawionych propozycji.

    Po pierwsze, proponujemy wprowadzenie działań nakierowanych na rozwój infrastruktury dla powszechnego dostępu do szybkiego Internetu. Technologie internetowe, zarówno przewodowe jaki bezprzewodowe, stanowią konieczny element transformacji polskiej gospodarki w gospodarkę opartą na wiedzy i innowacjach. Dlatego też pozyskanie funduszy europejskich na ten konkretny cel może przynieść wymierne efekty oraz znacząco pobudzić rozwój polskiej gospodarki.

    Po drugie, istotne z perspektywy rozwoju konkurencyjności polskiej gospodarki są innowacje inkrementalne. W przeciwieństwie do odkryć o charakterze przełomowym, tego rodzaju innowacje pozwalają na usprawnienie drobnych części produktów czy procesów, co jednak udoskonala istniejące technologie, tym samym tworząc korzyści dla procesów gospodarczych i społecznych. Ponadto, praca nad innowacjami inkrementalnymi jest możliwa dla szerokiej grupy podmiotów oraz wymaga niższych nakładów finansowych w porównaniu do innowacji przełomowych. Analogicznie, wsparcie tej branży może wygenerować relatywnie większe korzyści dla polskiej gospodarki. Jednym z sektorów, gdzie tworzenie innowacji inkrementalnych, jest możliwe w Polsce na szeroką skalę, jest sektor farmaceutyczny. Tym samym, ZPP proponuje, aby uszczegółowić wymienione w obszarze „wzrost znaczenia badań i innowacji w strukturze gospodarczej kraju oraz wykorzystywanie zaawansowanych technologii” cele poprzez dodanie wsparcia rozwoju i wytwarzania substancji czynnych (API) i produktów gotowych oraz wsparcie rozwoju eksportu produktów innowacyjnych i substancji czynnych (API) oraz leków wytwarzanych w Polsce.

    Cel 3 „Lepiej połączona Europa”

    Cel „Lepiej połączona Europa” został podzielony na cztery obszary wymagające zaadresowania. W ramach pierwszego obszaru „Rozwój lądowej infrastruktury transportowej (punktowej i liniowej) w ramach sieci bazowej i kompleksowej TEN-T oraz poza nią (transport drogowy, szynowy/kolejowy, wodny śródlądowy, morski, lotniczy)” autorzy zdefiniowali priorytetowy cel, jakim jest dokończenie realizacji odcinków Transeuropejskiej Sieci Transportowej do roku 2030 zgodnie z zapisami rozporządzenia nr 1315/201346, szczególnie w zakresie sieci kolejowej. Ponadto słusznie wskazano, że komunikacyjne połączenia transgraniczne pomiędzy Polską a jej sąsiadami spełniają ważną rolę w zakresie funkcjonowania międzynarodowych korytarzy transportowych. Co również istotne, strategia uwzględnia stworzenie w perspektywie 2021-2027 połączeń transportowych północ-południe, szczególnie w ramach korytarza Bałtyk – Adriatyk.

    Co jednak nie zostało odnotowane w projekcie Umowy Partnerstwa w zakresie infrastruktury kolejowej to fakt, iż ważnym uwarunkowaniem Polski jest położenie na styku systemów kolejowych normalnotorowego i szerokotorowego. Wskazany aspekt może stanowić szansę rozwojową Polski jako węzła transportowego, na którym mógłby następować przeładunek towarów pomiędzy dwoma systemami. Dzięki odpowiedniej infrastrukturze, Polska zyskałaby radykalny wpływ na transfer towarów w całej Europie. Dlatego w opinii ZPP strategia mogłaby zostać uzupełniona o działanie mające na celu rozwój dotychczasowej i utworzenie nowej infrastruktury terminali przeładunkowych.

    Pragniemy również wskazać, że w projekcie Umowy Partnerstwa mogłyby znaleźć się  w temacie technologii wodorowej wykorzystywanej w transporcie. Zgodnie z projektowaną obecnie Polską Strategią Wodorową do roku 2030 z perspektywą do 2040 r. (PSW), Polska będzie dążyć do stania się liderem w zakresie produkcji i eksploatacji autobusów oraz pojazdów drogowego transportu ciężkiego i długodystansowego napędzanych paliwem wodorowym. Dlatego z perspektywy rozwoju konkurencyjności polskiej gospodarki, należy jak najszybciej podjąć inicjatywy inwestycyjne w zakresie wykorzystania wodoru w transporcie. Spełnienie powyższego celu będzie miało również istotne znaczenie dla polskiej transformacji energetycznej.

    Cel 4 „Europa o silniejszym wymiarze społecznym”

    Obszar rynek pracy i zasoby ludzkie

    Cel „Europa o silniejszym wymiarze społecznym” został podzielony na pięć obszarów wymagających zaadresowania. W ramach pierwszego obszaru „rynek pracy i zasoby ludzie” opisany został polski rynek pracy przed i po pandemii koronawirusa. W rezultacie, autorzy raportu wymieniają wyzwania wiążące się z (1) zmieniającą się sytuacją demograficzną i kurczeniem się zasobów pracy, (2) nowymi technologiami, robotyzacją i automatyzacją, (3) przechodzeniem na nowe modele gospodarki (tj. gospodarki obiegu zamkniętego i gospodarki niskoemisyjnej), (4) niedoborami kadrowymi w części sektorów oraz także z wynikającą z nich potrzebą zarządzania procesami migracyjnymi, (5) potrzebą podnoszenia jakości pracy, stwarzania warunków do godzenia życia zawodowego z rodzinnym oraz ułatwienia powrotu kobiet na rynek pracy po przerwie związanej z urodzeniem i wychowaniem dziecka lub innymi obowiązkami opiekuńczymi.

    Zauważamy, że w szerokim wachlarzu zaproponowanych działań mających na celu poprawę dostępu do zatrudnienia, aktywizację społeczną i przeciwdziałanie wykluczeniu brakuje kluczowego dla tego celu postulatu, a mianowicie zmniejszenia kosztów pracy. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców konsekwentnie stoi na stanowisku, że zmniejszanie narzutów na pracę jest kluczowe dla utrzymania konkurencyjności gospodarki.

    Postulat ten nabrał nowego znaczenia w dobie pandemii koronawirusa. Bezrobocie rejestrowane w styczniu sięgnęło pułapu 6,5%, najwyższego od kilku lat. Sukcesywnie maleje również liczba nowych ofert pracy – jesienią 2020 roku liczba ogłoszeń była przeciętnie o ponad 25% niższa, niż rok wcześniej. Warto zwrócić uwagę na fakt częściowej regionalizacji problemu bezrobocia, wynikającej m.in. ze stosunkowo silniejszego oddziaływania pandemii na np. miejscowości o charakterze kurortów. Dla przykładu w powiecie kołobrzeskim stopa bezrobocia rejestrowanego wzrosła przez pandemię trzykrotnie (sic!).

    Mając na uwadze powyższe, uważamy że warto stworzyć wentyl bezpieczeństwa mitygujący ryzyka dla rynku pracy wynikające z trudnej sytuacji spowodowanej pandemią. W tej chwili wielu przedsiębiorców utrzymuje jeszcze miejsca pracy, wbrew rachunkowi ekonomicznemu. Nie minie jednak dużo czasu, zanim bezwzględna kalkulacja zmusi ich do redukcji etatów.

    Proponujemy rozważenie odważnego ruchu, jakim byłoby wprowadzenie progu wielkości przedsiębiorstwa, od którego zaczęłyby obowiązywać przepisy dot. wynagrodzenia minimalnego. Do pewnego stopnia analogiczne rozwiązanie funkcjonuje w Stanach Zjednoczonych, gdzie federalne przepisy dot. płacy minimalnej obejmują firmy uzyskujące przychód przekraczający 500 tys. dolarów rocznie. Na polskim gruncie, wyjściowym punktem odniesienia mogliby być mikroprzedsiębiorcy, choć dyskusja dot. progu, po przekroczeniu którego przedsiębiorcę obowiązywałyby przepisy regulujące pensję minimalną, powinna być otwarta.

    Obszar ochrona zdrowia

    Jednym z obszarów wymienionych w ramach celu „Europa o silniejszym wymiarze społecznym” jest ochrona zdrowia. Autorzy projektu wyliczają problemy z jakimi zmaga się polska służba zdrowia, włączając w to niedofinansowanie, nadmierną instytucjonalizację, starzenie się kadr, brak koordynacji pomiędzy różnymi służbami, wysoki odsetek finansowania na leczenie ambulatoryjne oraz emigrację wyszkolonych lekarzy zagranicę etc. W odpowiedzi na wymienione problemy projekt Umowy Partnerstwa przedstawia szeroko zakrojone działanie, takie jak np. wspieranie dostępności do wysokiej jakości usług zdrowotnych czy trwałe zwiększenia liczby personelu medycznego. Mimo tak ogólnego podejścia do tematyki ochrony zdrowia, projekt Umowy Partnerstwa pomija kwestię bezpieczeństwa lekowego.

    W opinii Związku Przedsiębiorców i Pracodawców proponowane działania w zakresie ochrony zdrowia powinny zostać uzupełnione o plan rozwoju przemysłu farmaceutycznego w celu zapewnienia bezpieczeństwa lekowego dla Polski. W ostatnich latach znacząco spadła sprzedaż krajowych leków – niedawno jeszcze połowa sprzedawanych leków pochodziła z rodzimej produkcji, obecnie jest to tylko jedna trzecia. Zagrożenia, jakie wynikają z takiej sytuacji, zostały jaskrawo zobrazowane podczas pandemii koronawirusa i obecnie wydaje się być oczywistym, że należy podejmować środki, które pozwolą odwrócić ten trend.

    Ponadto, wspieranie rozwoju przemysłu farmaceutycznego, oprócz wymiaru strategicznego, posiada wymiar czysto gospodarczy. Polska dysponuje znacznym potencjałem w zakresie produkcji leków, jednak w efekcie ograniczonego dostępu do API krajowego pochodzenia, polscy producenci leków muszą wykorzystywać do swoich produktów API z importu. Dlatego też, ZPP proponuje uzupełnienie projektu Umowy Partnerstwa o wsparcie dedykowane dla produkcji API. Tak nakreślone działanie wesprze rozwój polskiego rynku producentów API oraz producentów leków, generując wzrost gospodarczy potrzebny w dobie odbudowy po pandemii koronawirusa. Co jest jednak bardziej istotne, pozwoli to na zapewnienie pacjentom dostępu do konkurencyjnych cenowo leków, tym samym generując korzyści dla konsumentów.

    Cel 6  „Umożliwienie regionom i obywatelom łagodzenia społecznych, gospodarczych i środowiskowych skutków transformacji w kierunku gospodarki neutralnej dla klimatu”

    Transformacja energetyczna przewidziana w ramach Europejskiego Zielonego Ładu będzie miała największy wpływ na regiony uzależnione od wydobycia paliw kopalnych lub procesów przemysłowych generujących intensywną emisję gazów cieplarnianych. Aby wspierać te regiony powstał dedykowany instrument, jakim jest Mechanizm Sprawiedliwej Transformacji (MST).

    Projekt Umowy Partnerstwa nakreśla mapę regionów, które będą mogły ubiegać się o wsparcie z MST. Autorzy projektu trafnie zauważają, że przed wymienionymi regionami stoi szereg wyzwań, aczkolwiek odmienne potrzeby każdego z regionów wymagają prowadzenia dopasowanych działań. Jakkolwiek możemy zgodzić się z postawioną przez autorów tezą, należy zwrócić uwagę na jeden aspekt wsparcia, który będzie tożsamy dla wszystkich wymienionych regionów. Dla powodzenia MST kluczowe jest skupienie finansowania na tworzeniu nowych miejsc pracy. Wydatkowanie środków na szkolenia i przebranżowienie bez uprzedniego wytworzenia miejsc pracy nie przyniesie pożądanych społecznych i gospodarczych efektów, a co za tym idzie powinno mieć charakter wtórny do wymienionego tworzenia  miejsc pracy.

    Dodatkowo, istotne w tym kontekście jest wykorzystanie istniejącej infrastruktury oraz możliwe zaadoptowanie jej do nowych potrzeb, co pozwoli na bardziej ekonomiczne i wykorzystanie unijnych środków finansowych jak również istniejących krajowych zasobów.

    W projekcie Umowy Partnerstwa możemy znaleźć szereg działań, które będą realizowane z pomocą Mechanizmu Sprawiedliwej Transformacji. Wśród nich są utrzymanie i docelowo podniesienie stopy zatrudnienia poprzez tworzenie nowych miejsc pracy oraz zmiana i podnoszenie kwalifikacji pracowników jak również podniesienie dostępności usług publicznych, poprawa jakości powietrza, rozwój gospodarki o obiegu zamkniętym czy przeciwdziałanie wyludnianiu się terenów pogórniczych. Biorąc pod uwagę ograniczoną ilość środków finansowych, obawiamy się, że mnogość sformułowanych celów zagraża efektywnej implementacji mechanizmu.

    Mając na uwadze powyższe, Związek Przedsiębiorców i Pracodawców apeluje o priorytetyzację zadań w ramach MST i określenie nadrzędnego charakteru tworzenia nowych miejsc pracy w stosunku do innych działań.

     

    Zobacz: 24.02.2021 Stanowisko ZPP ws. projektu Umowy Partnerstwa

     

    Podsumowanie działań w EKES nr 1/21

    Warszawa, 24 lutego 2021 r. 

     

    Podsumowanie działań w EKES nr 1/21

     

    Marcin Nowacki, Prezes European Enterprise Alliance i Wiceprezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, oraz Tomasz Wróblewski, Prezes Warsaw Enterprise Institute, są członkami Europejskiego Komitetu Ekonomicznego i Społecznego (EKES), organu doradczego UE, reprezentującego organizacje pracodawców i pracowników w unijnym procesie stanowienia prawa. Przedstawiamy podsumowanie ich aktywności w styczniu 2021 roku.

    27 stycznia odbyła się debata z Maroš Šefčovič, Wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej odpowiedzialnym za stosunki międzyinstytucjonalne i prognozowanie, podczas którego Šefčovič przedstawił program prac Komisji na rok 2021. Marcin Nowacki poruszył kwestię przerzucalności podatku cyfrowego na konsumentów oraz MŚP oraz zapytał Šefčoviča jakie działania mające na celu ocenę kosztownych regulacji cyfrowych przewiduje Komisja. Ponadto, Nowacki podniósł kwestię logistycznych i prawnych wyzwań związanych z wprowadzaniem unijnego podatku węglowego. Zauważył, że konstrukcja opłaty w zasadzie wymaga ustalenia emisji dwutlenku węgla związanej z każdym produktem i zapytał czy Komisja jest przygotowana na trudności wynikające z ujawnieniem szczegółów łańcuchów dostaw.

    Również 27 stycznia odbyło się spotkanie z António Costa, Premierem Portugali, który prezentował priorytety obecnej prezydencji Rady Europejskiej. Tomasz Wróbleski dopytywał o racjonalność ambitnych celów społecznych w momencie kryzysu gospodarczego spowodowanego pandemią koronawirusa.

    Członkowie EKES podejmują również aktywność regulacyjną. EKES wydaje opinie na temat spraw skierowanych przez unijne instytucje. Ponadto członkowie EKES mogą proponować przyjęcie opinii z własnej inicjatywy.

    Marcin Nowacki został sprawozdawcą opinii EKES ws. Strategii UE mającej na celu wykorzystanie potencjału energii z morskich źródeł odnawialnych przygotowywanej przez Sekcję Transportu, Energii, Infrastruktury i Społeczeństwa Informacyjnego (TEN). Strategia wykorzystania potencjału morskiej energetyki wiatrowej określa unijne priorytety na najbliższe 30 lat i wyznacza bardzo ambitne cele, zgodnie z którymi udział morskiej energetyki wiatrowej w unijnym miksie energetycznym w 2050 roku będzie wynosił ponad 16 proc.

    Przydatne linki:

    Dodatkowo, Nowacki zgłosił trzy propozycje opinii z własnej inicjatywy. Pierwsza propozycja opinii dotyczy wsparcia i współpracy Unii Europejskiej z przedsiębiorcami, pracownikami i społeczeństwem obywatelskim na Białorusi. Jej celem jest dostarczenie ekspertyzy na temat obecnej sytuacji na Białorusi z perspektywy społeczeństwa obywatelskiego, a także oczekiwań Białorusinów co do działań Unii Europejskiej. Może ona pomóc właściwym instytucjom UE w podjęciu decyzji o tym, jak najlepiej ukierunkować i ukierunkować wsparcie UE, a w dłuższej perspektywie stać się fundamentem budowania przyszłych stosunków UE-Białoruś.

    Druga propozycja opinii wiąże się z oceną procesu integracji w świetle umowy stowarzyszeniowej pomiędzy Unią Europejską a Ukrainą. Celem opinii jest sformułowanie praktycznych zaleceń, które przybliżą poglądy społeczeństwa obywatelskiego i pomogą instytucjom UE zwiększyć skuteczność Umowy Stowarzyszeniowej UE-Ukraina.  

    Trzecia proponowana opinii ma ocenić wpływ projektu Nord Stream 2 na Unię Energetyczną. W opinii zostaną zebrane poglądy zainteresowanych stron na temat wpływu gazociągu Nord Stream 2 na bezpieczeństwo energetyczne UE.

    Więcej informacji o EKES

    Czym jest EKES?

    Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny (EKES) jest organem doradczym UE, reprezentującym organizacje pracodawców  i pracowników oraz inne grupy interesu. EKES wydaje opinie na temat spraw UE skierowane do Komisji Europejskiej, Rady UE i Parlamentu Europejskiego. Jest łącznikiem między podejmującymi decyzje instytucjami europejskimi a obywatelami UE.

    Czym zajmuje się EKES?

    Na forum EKES-u przedstawiciele pracodawców, pracowników i innych grup interesów formalnie opiniują akty ustawodawcze UE. EKES ma trzy główne zadania:

    • Dopilnować, by przepisy unijne odzwierciedlały rzeczywistość gospodarczą i społeczną w państwach członkowskich.
    • Prowadzić dialog z organizacjami pracodawców oraz pracowników ze wszystkich państw członkowskich.
    • Promowaniem integracji europejskiej i demokracji partycypacyjnej.

    Kto zasiada w EKES-ie?

    EKES składa się z 329 członków ze wszystkich państw członkowskich UE, którzy są mianowani na pięcioletnią kadencję. Członkowie są nominowani przez rządy krajowe i powoływani przez Radę Unii Europejskiej. Liczba posłów przypadających na dane państwo jest proporcjonalna do liczby ludności tego państwa.

    W jaki sposób działa EKES?

    Parlament Europejski, Rada UE oraz Komisja Europejska zwracają się do Komitetu o wydanie opinii w różnych dziedzinach. Komitet może zaproponować również przedstawienie opinii z własnej inicjatywy.

    Członkowie pracują na rzecz UE, niezależnie od swoich rządów. Spotykają się dziewięć razy w roku. Opinie przyjmowane są zwykłą większością głosów.

    Sesje plenarne przygotowywane są przez specjalne sekcje tematyczne oraz Komisję Konsultacyjną ds. Przemian w Przemyśle. Nad postępem w realizacji strategii politycznych UE czuwają tzw. obserwatoria oraz Komitet Sterujący ds. Strategii „Europa 2020”.

    EKES utrzymuje regularne kontakty z regionalnymi i krajowymi radami społecznymi i gospodarczymi w całej Unii Europejskiej. Kontakty te obejmują wymianę informacji oraz dyskusje dotyczące określonych zagadnień.

     

    Zobacz: Podsumowanie działań w EKES nr 1/21

     

    fot. Giampaolo Squarcina / ma lic. Flickr.com

    Stanowisko ZPP ws. e-faktur

    Warszawa, 23 lutego 2021 r.

     

    STANOWISKO ZPP WS. E-FAKTUR

     

    Przedstawiony projekt ustawy ma na celu wprowadzenie możliwości wystawiania faktur ustrukturyzowanych (zwanych również „e-fakturą”), jako jednej z dopuszczalnych form dokumentowania transakcji, obok faktur papierowych i występujących w obrocie gospodarczym faktur elektronicznych. Znamienną różnicą między e-Fakturą, a fakturą elektroniczną ma pozostać to, że e-Faktury będą wystawiane i otrzymywane przez podatników za pośrednictwem systemu teleinformatycznego, tj. Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF) – stworzonego z inicjatywy ministra finansów, funduszy i polityki regionalnej.

    Zgodnie z założeniami, wprowadzane rozwiązanie ma mieć charakter fakultatywny. Stosowanie faktur ustrukturyzowanych będzie wymagało akceptacji odbiorcy takiej faktury. Ponadto, dla podatników, którzy będą wystawiać wyłącznie faktury ustrukturyzowane, projekt ustawy wprowadza preferencję w postaci skróconego do 40 dni (zamiast 60 dni) terminu zwrotu podatku VAT (przy spełnieniu przez podatników pozostałych dodatkowych warunków).

    ZPP zakłada, że proponowane zmiany w ustawie o VAT pozwolą na szybszą obsługę spraw dotyczących czynnych podatników VAT, którzy zdecydują się na dokumentowanie transakcji wyłącznie za pomocą faktur ustrukturyzowanych.

    Należy jednak zwrócić uwagę na potencjalne ryzyka związane z wprowadzanym rozwiązaniem, które (na niekorzyść przedsiębiorców) może prowadzić do utraty równowagi między uprawnieniami organów skarbowych, a prawami podatników.

    Jak napisano w uzasadnieniu do projektu ustawy: „projektowane rozwiązania przyczynią się nie tylko do wzmocnienia kontroli prawidłowości rozliczania podatku VAT, ale także uproszczenia samego procesu kontroli rozliczeń u przedsiębiorców, z uwagi na możliwość zdalnego monitorowania przez organy podatkowe obrotu dokumentowanego fakturami. Proponowane rozwiązania umożliwią także zwiększenie dochodów budżetu państwa w wyniku zakładanego zwiększenia poboru podatku VAT na każdym etapie obrotu towarami i usługami.”

    Na podstawie powyższego cytatu można odnieść wrażenie, że Ministerstwo Finansów zakłada, iż podmioty będące sprawcami umyślnych przestępstw gospodarczych i skarbowych dobrowolnie rozpoczną korzystanie z fakultatywnego rozwiązania w postaci Krajowego Systemu e-Faktur, co – dzięki wzmocnieniu kontroli – przełoży się na uszczelnienie systemu podatkowego. Można jednak wysnuć tezę, że
    z proponowanego rozwiązania dobrowolnie będą korzystać tylko uczciwi przedsiębiorcy, szukający usprawnień w zakresie rozliczania podatków.

    Tym samym istnieje ryzyko, że przedsiębiorcy rzetelnie rozliczający się z podatku VAT za pośrednictwem KSeF zostaną objęci dodatkowymi instrumentami w zakresie kontroli podatkowej, która zasadniczo powinna odbywać się w jasnych i pewnych ramach prawnych. Natomiast fakt posiadania przez urzędy skarbowe zdalnego dostępu do istotnych danych przedsiębiorców może powodować obawy, że stworzony system – bez odpowiedniego zabezpieczenia praw przedsiębiorców – będzie nadużywany przez organy administracji skarbowej poprzez prowadzenie faktycznej, zdalnej kontroli skarbowej, bez wszczynania jej w prawidłowym trybie określonym w Ordynacji podatkowej.

    Z drugiej strony można założyć, że jeżeli Ministerstwo prognozuje uszczelnienie systemu podatkowego dzięki Krajowemu Rejestrowi e-Faktur, to w pewnym momencie – w drodze kolejnej zmiany ustawy o VAT – faktury ustrukturyzowane staną się obligatoryjnym rozwiązaniem dla części lub wszystkich przedsiębiorców. Analogiczną sytuacją było wprowadzenie regulacji dotyczących mechanizmu podzielonej płatności (split payment). Mechanizm na początku obowiązywania nowych regulacji pozostawał dla wszystkich fakultatywny, natomiast od 1 listopada 2019r. stał się on obowiązkowym rozwiązaniem dla kilku sektorów przedsiębiorstw.

    Przedmiotowe uzasadnienie do projektu ustawy nie odnosi się do tego, czy proponowane rozwiązanie na zawsze pozostanie fakultatywne, czy w przyszłości zostanie wprowadzona obligatoryjność projektowanego systemu, wypierając tym samym z obrotu faktury papierowe i elektroniczne.

    W związku z powyższym, ZPP apeluje o dostosowanie przepisów dotyczących kontroli podatkowych do nowego aspektu, jakim będzie posiadanie przez organy administracji publicznej zdalnego dostępu do danych o podatnikach i transakcjach, zawartych Krajowym Rejestrze e-Faktur. Należy wprowadzić przepisy zakazujące przetwarzania i opracowywania przez organy podatkowe danych pochodzących z Krajowego Rejestru e-Faktur bez wszczęcia kontroli podatkowej, z wyłączeniem postępowania w sprawie zwrotu podatku VAT. Drugim, dopuszczalnym wyłączeniem może być aspekt bieżącej kontroli dokonywanej przez zautomatyzowane mechanizmy analizy danych stosowane przez organy podatkowe.

    Należy stanowczo wykluczyć możliwość wykorzystywania danych znajdujących się w KSeF w celach quasi kontrolnych, bez formalnego wszczęcia kontroli, ponieważ formalne postępowanie kontrolne przyznaje szereg praw i gwarancji kontrolowanemu podatnikowi. Proponowane przez nas rozwiązanie ograniczy pole do nadużyć i podniesie transparentność działania organów skarbowych. Jednocześnie pragniemy podkreślić rolę stabilności systemu prawnego. Bezustanne zmiany legislacyjne mają negatywny wpływ na otoczenie biznesowe, a tym samym na potencjał rozwoju gospodarczego.

     

    Zobacz: 23.02.2021 Stanowisko ZPP ws. e-faktur

     

    Fot. FirmBee / pixabay.com

    Stanowisko ZPP ws. podatku reklamowego

    Warszawa, 18 lutego 2021 r.

     

    STANOWISKO ZWIĄZKU PRZEDSIĘBIORCÓW I PRACODAWCÓW WS.
    PODATKU REKLAMOWEGO

     

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców krytycznie odnosi się do propozycji wprowadzenia podatku reklamowego i apeluje o odstąpienie od dalszych prac nad projektem. Nasze stanowisko umotywowane jest dwoma kluczowymi czynnikami: jesteśmy przeciwnikami zarówno podatków sektorowych, jak i wprowadzania jakichkolwiek dodatkowych obciążeń w czasie epidemii oraz w okresie odbudowy gospodarki. Proponowany podatek byłby tymczasem już kolejnym nowym obowiązkiem fiskalnym dla firm, wprowadzonym w relatywnie krótkim czasie, mimo pierwszej od trzydziestu lat recesji gospodarczej w Polsce.

    W pierwszej kolejności pragniemy się odnieść do samego tytułu ustawy i użytej w niej nomenklatury. Mamy bowiem do czynienia z kolejnym już przypadkiem wprowadzania nowego podatku, bez nazywania go wprost podatkiem. Wcześniej uchwalono „opłatę cukrową”, czy „daninę solidarnościową” – tym razem przyszedł czas na „składkę z tytułu reklamy”. Nie ulega wątpliwości, że cel wszystkich wskazanych podatków jest fiskalny, nawet jeśli teoretycznie przychody z ich tytułu nie trafiają do budżetu, lecz do osobnych funduszy. Wpływy trafiające do Narodowego Funduszu Zdrowia efektywnie odciążają budżet państwa poprzez zmniejszenie wysokości potrzebnej dotacji do NFZ, pieniądze zasilające inne fundusze doprowadzają do zmniejszenia presji na budżet w obszarach objętych działalnością tych funduszy. Tworzenie tego rodzaju konstrukcji doprowadza do realnego, stopniowego zwiększania poziomu obciążeń Polaków (danina solidarnościowa obciąża wprost dochody osobiste, pozostałe z przytoczonych podatków są łatwo przerzucalne na konsumentów). Konsekwentne unikanie nazywana ich „podatkami” budzi podejrzenie, że celem jest utrzymywanie opinii publicznej w przekonaniu, że żadnych nowych obciążeń nie ma – jest to praktyka szkodliwa i odnosimy się do niej jednoznacznie negatywnie.

    Pragniemy dodatkowo podnieść wątpliwości dotyczące trybu procedowania projektu. W tej chwili znajduje się on w fazie „prekonsultacji”, które stanowią pożądaną praktykę w przypadku przewidywalnych, wzorcowych procesów legislacyjnych. Z reguły jednak przedmiotem prekonsultacji jest wówczas dokument omawiający założenia do ustawy, przedstawiający kluczowy koncept i zamiary prawodawcy. Tymczasem w ramach obecnie trwających prekonsultacji opiniowany jest już konkretny projekt aktu prawnego, wraz z uzasadnieniem. Co więcej, trzeba zaznaczyć, że przedstawiony akt dotyczy wyjątkowo szerokiej grupy podmiotów, bo zarówno przedstawicieli mediów tradycyjnych, jak i platform cyfrowych, czy producentów (a zatem i reklamodawców) produktów uznanych za towary kwalifikowane. Mimo to, w ramach prekonsultacji przewidziano jedynie 14 dni na zgłaszanie uwag. Zasadne byłoby jednoznaczne wskazanie przez Ministerstwo Finansów dalszej ścieżki legislacyjnej przewidzianej dla omawianego projektu. Jeśli nie zostanie podjęta decyzja o odstąpieniu od pracy nad nim, wydaje się że najbardziej zasadne byłoby skierowanie go do rządowego procesu legislacyjnego i regularnych konsultacji społecznych, a następnie opracowanie raportu z odniesieniem się wnioskodawcy do uwag i zorganizowanie konferencji uzgodnieniowej ze wszystkimi zainteresowanymi podmiotami. Tylko w ten sposób wyobrazić sobie można rzetelny proces legislacyjny odnoszący się do projektu o tak szerokim zakresie.

    Jak wspomniano na wstępie, ZPP opowiada się przeciwko podatkom sektorowym. Zupełnie nie rozumiemy, dlaczego prawodawca zdecydował się objąć nową daniną akurat (wyjątkowo szeroko pojmowaną) branżę reklamową. W żadnym miejscu uzasadnienia do projektu nie wskazano żadnego argumentu za właśnie takim doborem podmiotów do grona podatników nowego podatku. Jest to o tyle zadziwiające, że np. sektor reklamy zewnętrznej odnotował wskutek pandemii kilkudziesięcioprocentowy spadek przychodów. Małe i średnie firmy z tej branży mogą nie wytrzymać dodatkowych obciążeń, zwłaszcza w kontekście sukcesywnie malejącego udziału w rynku i wysokim udziale sztywnych kosztów w budżetach (choćby wieloletnie umowy najmu powierzchni na potrzeby reklamy zewnętrznej, uwzględniające konkretne kwoty i stawki). Analogiczne problemy można dostrzec choćby na rynku reklamy telewizyjnej, w ramach którego szczególnie dotknięci nowym podatkiem mogą okazać się mniejsi nadawcy, utrzymujący się przede wszystkim z przychodów z reklamy.

    Również w odniesieniu do „towarów kwalifikowanych”, których reklama ma być objęta wyższą stawką podatku, nie podano żadnego uzasadnienia dla podjęcia akurat takiej decyzji. Jedynie w komunikacie towarzyszącym opublikowanemu projektowi wraz z uzasadnieniem, znaleźć można informację, że wyższą stawką objęte będą przychody z reklam towarów „szkodliwych dla zdrowia”. Jest to kryterium zaskakujące, głównie z uwagi na wybrane w ramach jego stosowania produkty. Napoje zawierające substancje słodzące są już w tym momencie objęte podatkiem cukrowym, z którego wpływy, zgodnie z ustawą, zasilają w większej części Narodowy Fundusz Zdrowia. W samym tylko styczniu producenci napojów odprowadzili opłatę cukrową na Fundusz w wysokości kiludziesięciu milionów złotych. Propozycja zatem, by ponownie obejmować je dodatkową daniną, również zasilającą NFZ, jest niemożliwa do zaakceptowania i doprowadza w praktyce do wielokrotnego opodatkowania tego samego produktu.

    Analogicznie trudno jest znaleźć racjonalny powód, a sam projektodawca w tym nie pomaga, nie przytaczając żadnych argumentów wspierających swój wybór, zakwalifikowania leków i suplementów diety jako „towary szkodliwe dla zdrowia”. Stwierdzenie, że legalnie dopuszczone do obrotu produkty lecznicze, czy podlegające procedurze rejestracji i nadzorowi GIS suplementy diety, są towarami szkodliwymi dla zdrowia, jest niedopuszczalne i pozbawione jakichkolwiek podstaw merytorycznych. W odniesieniu do przedstawionego katalogu towarów kwalifikowanych można podnieść tezę o nierównym traktowaniu podmiotów funkcjonujących na rynku, poprzez dyskryminacyjne, arbitralne i pozbawione opartego na jakiejkolwiek merytorycznej argumentacji uzasadnienia objęcie wyższymi stawkami przychodów z reklam określonych produktów.

    Warto zwrócić uwagę również na – prawdopodobnie niezamierzone – innego rodzaju skutki zaproponowanego przez projektodawcę podejścia. Analizując strukturę rynku spożywczego możemy stwierdzić na przykład, że przedstawione rozwiązania, doprowadzając do wzrostu kosztów reklamy, będą w swoisty sposób osłabiały konkurencyjność produktów markowych wobec produktów sprzedawanych pod markami własnymi sklepów.

    Uzupełniając naszą argumentację dot. sektorowości proponowanego podatku, nie sposób nie odnieść się do fragmentów projektu przypominających dotychczasowe założenia propozycji wprowadzenia tzw. podatku cyfrowego. ZPP niejednokrotnie już odnosił się do tej koncepcji i swojego zdania w tym zakresie nie zmieniamy – uważamy, że nie ma żadnego racjonalnego powodu, by dodatkowo obciążać arbitralnie wskazany sektor gospodarki. Zwłaszcza, że nie istnieją dowody świadczące o tym, by zjawisko unikania opodatkowania było wśród firm cyfrowych powszechniejsze, czy bardziej dotkliwe, niż w „tradycyjnych” sektorach gospodarki. Co więcej, można pokusić się o uargumentowanie tezy (opierając się na publicznie udostępnianych przez MF danych), że w odniesieniu do generowanego przychodu, niektóre z globalnych firm cyfrowych uiszczają podatek CIT w wysokości nawet kilkukrotnie wyższej, niż przeciętna dla polskich podatników.

    W odniesieniu do fragmentu projektu dotyczącego reklamy w internecie należy zwrócić uwagę również na szereg specyficznych dla tego obszaru aspektów. W projekcie nieprecyzyjnie zdefiniowano usługę reklamy internetowej, jako „każdą usługę cyfrową istotną dla skierowania reklamy”. Jest to opis wyjątkowo szeroki i pojemny, trudno byłoby precyzyjnie ustalić zakres usług cyfrowych wiążących się ze skierowaniem reklamy do odbiorcy, a co dopiero stwierdzić, które z nich są dla skierowania reklamy „istotne”. Taka definicja może spowodować, że prawidłowe zastosowanie regulacji stanie się niemożliwe. Wątpliwości budzi również zaproponowany mechanizm identyfikacji odbiorców reklamy, który wymagałby zarówno od płatników, jak i organów podatkowych, przetwarzania gigantycznych ilości danych, często nieprecyzyjnych, a niekiedy w ogóle w tej chwili nieagregowanych. Jest to kolejny aspekt regulacji, który może generować kluczowe spory interpretacyjne utrudniające lub wręcz uniemożliwiające prawidłowe jej stosowanie. Reasumując ten wątek, wykorzystywanie schematów optymalizacyjnych
    i unikanie opodatkowania podatkiem CIT jest zjawiskiem powszechnie występującym w warunkach zglobalizowanej gospodarki i nieodnoszącym się do któregokolwiek z konkretnych sektorów. Jeśli ustawodawca dostrzega (faktycznie występujący) problem z konstrukcją podatku dochodowego od osób prawnych, proponujemy rozważyć inicjatywę w zakresie trudnego do uniknięcia, powszechnego podatku przychodowego.

    Ostatecznie, projekt zakłada wprowadzenie kolejnego obciążenia w trakcie trwania roku podatkowego, a co więcej w trakcie trwania pandemii. Przedsiębiorcy po raz kolejny zaskakiwani są propozycją wprowadzenia nowego rodzaju daniny, przez co poważnie naruszona wydaje się być zasada zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa. Większość państw OECD w dobie pandemii decyduje się na obniżanie obciążeń fiskalnych, z niepokojem zauważamy że polski prawodawca, wbrew temu trendowi, dąży raczej do wprowadzania nowych podatków, nie nazywając ich wprost podatkami. Ostatecznie jednak, wbrew podnoszonym w uzasadnieniach i komunikatach twierdzeniom, ekonomiczny koszt nowych obciążeń ponoszą w praktyce konsumenci, wobec czego zmniejsza się siła nabywcza wynagrodzeń i pogarsza sytuacja finansowa gospodarstw domowych – to wszystko w czasie epidemii, w trakcie której stopa bezrobocia pierwszy raz od wielu miesięcy osiągnęła pułap 6,5%.

    Na zdecydowaną krytykę zasługuje dodatkowo krótki okres vacatio legis. Propozycja, by nowe obciążenie weszło w życie jeszcze w tym roku, w lipcu, jest niemożliwa do zaakceptowania.

    Reasumując, Związek Przedsiębiorców i Pracodawców apeluje o odstąpienie od prac nad nowym podatkiem. Sprzeciwiamy się wprowadzaniu jakichkolwiek obciążeń sektorowych, a proponowanie nowych podatków w okresie epidemii jest sprzeczne zarówno z naszą koncepcją przeciwdziałania jej negatywnym ekonomicznym skutkom, jak i z praktyką postępowania większości państw OECD. Dodatkowo, proponowane rozwiązania mają znamiona rozwiązań o charakterze dyskryminacyjnym dla określonych kategorii podmiotów. Jesteśmy otwarci na dyskusję o uszczelnianiu systemu podatkowego i mamy na to własny pomysł – powszechny podatek przychodowy. Sprzeciwiamy się jednak doraźnemu obciążaniu arbitralnie wybranych sektorów, pod wprowadzającym w błąd szyldem „składek” na rzecz systemu opieki zdrowotnej, kultury, czy ochrony zabytków. Zwłaszcza, że koszty nowego podatku reklamowego zostaną łatwo przerzucone na producentów (niekiedy kluczowych kategorii towarów, takich jak np. żywność czy leki), a w następnym etapie na konsumentów. Jak w przypadku każdego wzrostu obciążeń, skutkiem będzie zatem wzrost ceny produktów i osłabienie siły nabywczej gospodarstw domowych.

     

    Zobacz: 18.02.2021 Stanowisko ZPP ws. podatku reklamowego

    Dla członków ZPP

    Nasze strony

    Subskrybuj nasze newslettery