• PL
  • EN
  • szukaj

    Komunikat ws. udziału ZPP w tworzeniu Nowej Polityki Przemysłowej

    Warszawa, 10 lutego 2021 r.

     

    KOMUNIKAT WS. UDZIAŁU ZPP W TWORZENIU NOWEJ POLITYKI PRZEMYSŁOWEJ

     

    Z inicjatywy Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii rozpoczęły się prace dotyczące stworzenia Białej Księgi Rozwoju Przemysłu. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców wziął czynny udział w konsultacjach, definiując bariery, z którymi spotyka się cały rodzimy przemysł. Wsłuchując się również w apele poszczególnych branż, szczegółowo przeanalizowaliśmy problemy, z którymi borykają się przedstawiciele konkretnych gałęzi przemysłu.

    Dlatego w wypracowanym stanowisku ZPP rekomenduje rzeczowe rozwiązania i środki zaradcze, które powinny zostać podjęte na szczeblu krajowym, jak i unijnym. Wśród naszych głównych celów znajduje się m.in. usprawnienie skomplikowanych postępowań administracyjnych w celu przyspieszenia procesów operacyjnych i inwestycyjnych firm; mitygowanie obciążania przedsiębiorstw kosztami transformacji przemysłowej, środowiskowej i energetycznej; czy też wprowadzenie narzędzi wspierających inwestycje i rozwój przedsiębiorstw.

    W dobie zachodzących obecnie zmian społeczno-gospodarczych musimy postawić na perspektywiczne kierunki rozwoju przemysłu, a dokonać tego możemy dzięki szerokiej automatyzacji i cyfryzacji przemysłu, jak również dzięki strategicznym inwestycjom w nowe technologie. Jednakże, wciąż narastające obciążenia finansowe oraz nowo powstałe regulacje przynoszą odwrotny skutek do zamierzonego, hamując przy tym potencjał gospodarczy polskiego przemysłu.

    Mając na uwadze powyższe, ZPP postuluje o implementację przedstawionych instrumentów legislacyjnych i programowych do nowej Polityki Przemysłu, gdyż będą one miały jednoznacznie pozytywne przełożenie na wszystkie gałęzie przemysłu, stanowiąc zdecydowany bodziec do rozwoju i ekspansji gospodarczej.

     

    Zobacz: 10.02.2021 Komunikat ws. udziału ZPP w tworzeniu Nowej Polityki Przemysłowej

     

    Fot. geralt / pixabay.com

     

    Oświadczenie ZPP ws. podatku medialnego

    Warszawa, 10 lutego 2021 r. 

     

    OŚWIADCZENIE ZWIĄZKU PRZEDSIĘBIORCÓW I PRACODAWCÓW WS. PODATKU MEDIALNEGO

     

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców od lat krytycznie ocenia każdego rodzaju podatki sektorowe. Proponowany podatek medialny nie stanowi wyjątku, dlatego jesteśmy zdecydowanie przeciwni jego wprowadzeniu.

    Co więcej, sprzeciwiamy się również nowym obciążeniom wprowadzanym w trakcie walki z epidemią koronawirusa. Podatek medialny jest już kolejnym nich. Dla nas to dodatkowy powód, by mu się sprzeciwiać.

    Wprowadzając podatki sektorowe, rząd z reguły powołuje się na konieczność objęcia obciążeniami również tych firm, które stosują mechanizmy optymalizacji i w konsekwencji unikają podatku dochodowego. Argument ten wykorzystywany jest również po to, by uzasadnić pomysł podatku reklamowego.

    Jeśli faktycznie jest to intencja prawodawcy, Związek Przedsiębiorców i Pracodawców przypomina, że już od lat proponuje rzeczywistą receptę na problem unikania opodatkowania – prosty system podatkowy, oparty na trudnym do uniknięcia i łatwym w obliczeniu i poborze podatku przychodowym. Komplet informacji na temat naszych poglądów w tym zakresie, wraz z koncepcją kompleksowej reformy systemu podatkowego, znajduje się na stronie internetowej www.podatkiminus.pl.

    Jeśli faktycznie chcemy walczyć z optymalizacją – wprowadźmy podatek przychodowy, zamiast mnożyć komplikujące system i uderzające w konsumentów podatki sektorowe.

     

    Zobacz: 10.02.2021 Oświadczenie ZPP ws. podatku medialnego

     

    Fot. Tierney / Adobe Stock

    Memorandum ZPP: Wyeliminujmy płacę minimalną w mikrofirmach

    Warszawa, 9 lutego 2021 r.

     

    MEMORANDUM ZPP:
    WYELIMINUJMY PŁACĘ MINIMALNĄ W MIKROFIRMACH

    • Pandemia najsilniej uderza w najmniejsze przedsiębiorstwa. Wiele z nich jest zagrożonych. Pomóżmy im likwidując płacę minimalną w mikrofirmach.
    • W tym samym celu należy wprowadzić prosty sposób opodatkowania firm generujących przychody nie wyższe, niż 120 tys. zł rocznie: jednolity podatek w wysokości 20% od przychodu, obejmujący PIT i ZUS.

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców niejednokrotnie już opisywał destrukcyjny wpływ pandemii i wprowadzanych ograniczeń działalności przedsiębiorstw na gospodarkę. Jakkolwiek w skali makro statystyki nie wyglądają fatalnie (pierwsza od trzydziestu lat recesja jest jednak faktem), niektóre branże odczuwają skutki kryzysu szczególnie dotkliwie. Jak w większości przypadków, najbardziej narażone na bankructwa i zwolnienia są mikroprzedsiębiorstwa. Nie mają one zapasu kapitału, który umożliwiłby im przetrwanie trudnego czasu.

    Zwracamy uwagę na fakt, że niektóre z sektorów objętych ograniczeniami są w znacznej mierze zbudowane z najmniejszych podmiotów. Co więcej, pewna część tych firm może być wykluczona z możliwości ubiegania się o kluczowe instrumenty wsparcia, z uwagi na niespełnianie niektórych kryteriów (w tym – przede wszystkim – kryterium zatrudnienia na podstawie kodeksowej umowy o pracę). Wynika to przede wszystkim ze specyfiki prowadzonej działalności, a w głównej mierze cech takich, jak sezonowość, czy oparcie zespołu na studentach i młodych ludziach dopiero wchodzących na rynek pracy. W sektorze usług jest to stosunkowo częste, a jednocześnie jest to właśnie sektor w największym stopniu dotknięty ograniczeniami.

    Obawiamy się, że przedłużające się restrykcje (którym konsekwentnie się sprzeciwiamy) mogą doprowadzić do zapaści mikrobiznesu. Mając to na uwadze, wydaje się że zasadne jest wprowadzenie programu ukierunkowanego precyzyjnie na wsparcie najmniejszych przedsiębiorców. Proponujemy, by program ten składał się co najmniej z dwóch elementów, które przedstawiamy poniżej.

    1) Powrót do pierwotnej koncepcji „małej działalności gospodarczej”

    Już kilka lat temu Związek Przedsiębiorców i Pracodawców zaprojektował rozwiązanie mające pomóc najmniejszym działalnościom gospodarczym, dla których obowiązek płacenia zryczałtowanych składek na ubezpieczenia społeczne, niezależnie od uzyskiwanych przychodów, wiąże się ze spadkiem rentowności prowadzonej działalności do poziomu, w którym utrzymanie się z niej staje się prawdziwym wyzwaniem. Oczywiście dla większości przedsiębiorców ryczałtowy ZUS jest rozwiązaniem korzystnym, jednak istnieje wspomniana wyżej grupa, w przypadku której konieczność uiszczania rosnących z roku na rok kwot powoduje realne trudności w utrzymaniu się.

    Proponowaliśmy, by przedsiębiorcy prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą na najmniejszą skalę (przychody nie przekraczające kilkudziesięciu tysięcy złotych w skali roku), mieli możliwość rozliczania się z fiskusem i Zakładem Ubezpieczeń Społecznych za pomocą jednolitej, prostej daniny uiszczanej od przychodu, zawierającej w sobie zarówno podatek dochodowy, jak i wszelkie należne składki.

    Nasze postulaty znalazły pewne odzwierciedlenie we wprowadzonej przez rząd formule „mały ZUS plus”. Ulga ta ewoluowała, jednak nawet w obecnej, rozszerzonej formie nie uwzględnia ona wszystkich elementów zawartych w naszej koncepcji. Przede wszystkim, zgodnie z nazwą, dotyczy ona wyłącznie składek na ubezpieczenia społeczne, podczas gdy pierwotna propozycja „małej działalności gospodarczej” obejmowała również podatek dochodowy. Inna jest również konstrukcja samego rozwiązania – zamiast prostego iloczynu stawki i osiągniętego w danym miesiącu przychodu, „mały ZUS plus” wymaga ustalenia przeciętnego miesięcznego dochodu z działalności gospodarczej, przemnożenia go przez współczynnik 0,5 i – na końcu – porównania rezultatu z kwotą 30% minimalnego wynagrodzenia i 60% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego.

    Abstrahując od bardziej skomplikowanej struktury, główną różnicą między zrealizowaną koncepcją „małego ZUSu plus”, a zaprezentowanym przez ZPP pomysłem „małej działalności gospodarczej”, jest fakt czasowego ograniczenia omawianej ulgi w składkach na ubezpieczenia społeczne – korzystać z niej można jedynie przez trzy lata w pięcioletnim okresie.

    W rezultacie, problem najmniejszych firm generujących niskie dochody, z których po opłaceniu wszelkich należnych danin publicznoprawnych, w kieszeni właściciela pozostaje niewielka kwota, pozostaje aktualny. Kluczową zaletą koncepcji promowanej przez ZPP jest jego systemowe rozwiązanie. Uważamy wobec powyższego, że planem minimum jest rezygnacja z czasowego ograniczenia „małego ZUSu plus”, a docelowo dążyć powinniśmy do wdrożenia pierwotnego pomysłu na regulację „małej działalności gospodarczej”, tak by najmniejsze podmioty mogły rozliczać się w prosty sposób, a ich obciążenia były wprost uzależnione od generowanego przychodu. Stawka takiego podatku powinna oscylować wokół 20% – dla znacznej części najmniejszych działalności będzie to sumarycznie niższe obciążenie, niż skumulowane kwoty składek na ubezpieczenia społeczne i podatku PIT.

    2) Zniesienie pensji minimalnej w mikroprzedsiębiorstwach

    Mimo, że rynek pracy relatywnie dobrze poradził sobie z problemami wywołanymi epidemią koronawirusa, to widoczne są już pierwsze ewidentne oznaki osłabienia. Bezrobocie rejestrowane w styczniu sięgnęło pułapu 6,5%, najwyższego od kilku lat. Sukcesywnie maleje również liczba nowych ofert pracy – jesienią 2020 roku liczba ogłoszeń była przeciętnie o ponad 25% niższa, niż rok wcześniej.

    Warto zwrócić uwagę na fakt częściowej regionalizacji problemu bezrobocia, wynikającej m.in. ze stosunkowo silniejszego oddziaływania pandemii na np. miejscowości o charakterze kurortów. Dla przykładu w powiecie kołobrzeskim stopa bezrobocia rejestrowanego wzrosła przez pandemię trzykrotnie (sic!).

    Trzeba zauważyć również, że branże objęte restrykcjami (gastronomia, hotelarstwo, puby, placówki kultury etc.) są sektorami, w których tradycyjnie pierwsze doświadczenia zawodowe zdobywa znaczna część młodych ludzi, również studentów. Zwolnienia wynikające choćby z administracyjnego zakazu prowadzenia działalności są dla tych pracowników o tyle trudniejsze, że znacznie trudniej, niż w normalnych warunkach, jest im znaleźć alternatywne miejsce pracy. W świecie przed pandemią COVID-19, młody człowiek rozpoczynający karierę zawodową np. w restauracji, mógł w razie potrzeby łatwo znaleźć zatrudnienie w barze, kinie, czy hotelu. W realiach naznaczonych lockdownem, pole manewru jest w takim przypadku znacznie ograniczone.

    Powyższe wnioski wydają się być potwierdzone pojawiającymi się coraz częściej głosami ekspertów, zgodnie z którymi epidemia koronawirusa najsilniej uderza w aktywne zawodowo młode osoby – jest to obserwacja nieograniczona wyłącznie do Polski, lecz tycząca się całego globu, zwłaszcza że większość państw zdecydowała się na wprowadzenie podobnych ograniczeń i restrykcji.

    Mając na uwadze powyższe, uważamy że warto stworzyć wentyl bezpieczeństwa mitygujący ryzyka dla rynku pracy wynikające z trudnej sytuacji spowodowanej pandemią. W tej chwili wielu przedsiębiorców utrzymuje jeszcze miejsca pracy, wbrew rachunkowi ekonomicznemu. Nie minie jednak dużo czasu, zanim bezwzględna kalkulacja zmusi ich do redukcji etatów, a to zjawisko może lawinowo objąć branże, których działalność jest ograniczona. W rezultacie, niewykluczony jest powrót do znanych sprzed lat, dwucyfrowych stóp bezrobocia w Polsce. Trudności w znalezieniu zatrudnienia miałyby w takim układzie przede wszystkim osoby młode (niedoświadczone) i nisko wykwalifikowane.

    Aby zapobiec realizacji tego scenariusza, proponujemy rozważenie odważnego ruchu, jakim byłoby wprowadzenie progu wielkości przedsiębiorstwa, od którego zaczęłyby obowiązywać przepisy dot. wynagrodzenia minimalnego. Do pewnego stopnia analogiczne rozwiązanie funkcjonuje w Stanach Zjednoczonych, gdzie federalne przepisy dot. płacy minimalnej obejmują firmy uzyskujące przychód przekraczający 500 tys. dolarów rocznie. Na polskim gruncie, wyjściowym punktem odniesienia mogliby być mikroprzedsiębiorcy, choć dyskusja dot. progu, po przekroczeniu którego przedsiębiorcę obowiązywałyby przepisy regulujące pensję minimalną, powinna być otwarta.

    Reasumując, Związek Przedsiębiorców i Pracodawców podkreśla, że pandemia może doprowadzić do degradacji mikroprzedsiębiorczości w Polsce. O skali tego zjawiska, jak i jego czasowym wymiarze, trudno jest w tej chwili przesądzać, jednak nie ulega wątpliwości, że zasadne jest zaproponowanie programu regulacyjnego wsparcia mikrofirm w celu przetrwania trudnego czasu i odbudowy po epidemii. Uważamy, że zaprezentowane wyżej dwie koncepcje: powrotu do pomysłu „małej działalności gospodarczej” oraz wyłączenia najmniejszych firm z zakresu przepisów regulujących płacę minimalną, przysłużyłyby się temu celowi.

     

    Zobacz: 09.02.2021 Memorandum ZPP: Wyeliminujmy płacę minimalną w mikrofirmach

    Komentarz ZPP ws. zapowiedzi rządu na temat otwarcia kolejnych sektorów gospodarki

    Warszawa, 5 lutego 2021 r. 

     

    Komentarz ZPP w sprawie zapowiedzi rządu na temat otwarcia kolejnych sektorów gospodarki

     

    W trakcie dzisiejszej konferencji prasowej, premier Mateusz Morawiecki; minister kulturyi dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński; minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin oraz minister zdrowia Adam Niedzielski zakomunikowali, że od 12 lutego ponownie otwarte zostaną hotele i miejsca noclegowe, kina, teatry, filharmonie i opery, a także stoki narciarskie i baseny – z zastrzeżeniem określonych reżimów sanitarnych.

    Powyższa decyzja na temat luzowań ma obowiązywać do 26. lutego. Ponadto, premier podkreślił, że w dalszym ciągu przedmiotowe decyzje rządu będą podejmowane w formie dwutygodniowych planów tymczasowych. Jednocześnie, post factum, po każdym takim okresie rząd będzie ustalał, czy luzowanie było prawidłową decyzją – dlatego też premier i minister zdrowia zastrzegają możliwość ponownego przywrócenia obostrzeń dla poszczególnych sektorów.

    Zasadniczo, podjętą przez rząd decyzję ZPP uznaje za krok w dobrą stronę. Od kilku tygodni postulujemy szybkie otwarcie gospodarki. Zainicjowane luzowanie umożliwi branży noclegowej, kulturalnej oraz sportowo-rekreacyjnej choćby częściowe działanie, co wpłynie na poprawę ich sytuacji, choć oczywiście rygory, jak i obniżony popyt, będą stanowić istotną dokuczliwość niezależnie od możliwości powrotu do działania.  

    Jednocześnie rozczarowuje brak analogicznych decyzji w odniesieniu do gastronomii i branży fitness. Wciąż nie wiemy również, jakie obiektywne cele i warunki muszą zostać spełnione, aby przedsiębiorcy tychże branż mogli powrócić do prowadzenia bieżącej działalności.

    Dodatkowe trudności wynikają z przyjętego przez rząd dwutygodniowego cyklu zmian w obostrzeniach. Rozumiejąc potrzebę zachowania elastyczności i dostosowania środków do sytuacji epidemicznej, musimy zwrócić uwagę na negatywne konsekwencje przyjętego trybu podejmowania decyzji. Model ten wprowadza chaos w otoczeniu biznesowym, gdyż przedsiębiorcy w obawie o plany rządu nie są w stanie podejmować zdecydowanych działań, mających na celu odbudowanie ich sytuacji finansowej do stanu sprzed pandemii.

    Nie mając świadomości, jakie decyzje rządu czekają nas za dwa tygodnie, firmy nie będą zawierać nowych kontaktów, dokonywać bieżących zakupów, czy też podejmować długofalowych inwestycji. Ponadto, nieskrępowana obiektywnymi miernikami i przesłankami dyskrecjonalność rządu w podejmowaniu decyzji, doprowadza do niedorzeczności, w ramach której np. mimo ponownego otwarcia basenów, utrzymuje się w mocy zamknięcie m.in. aquaparków – w sytuacji, gdy przy zachowaniu określonych rygorów – również i te obiekty mogłyby zostać otwarte.

    W związku z powyższym, ZPP apeluje do Rady Ministrów o natychmiastowe otwarcie pozostałych sektorów gospodarki z zastosowaniem odpowiednich reżimów sanitarnych. Rekomendujemy także wprowadzenie obiektywnych algorytmów podejmowania przez rząd decyzji, które będą spójne
    i zrozumiałe dla wszystkich przedsiębiorców. Naszym zdaniem, stworzona w  listopadzie ub. r. mapa drogowa w dalszym ciągu pozostaje odpowiednim instrumentem kształtowania polityki antyepidemicznej państwa.

    Podtrzymujemy również swoje stanowisko, że należy wprowadzić czasową obniżkę VAT-u dla branż najbardziej dotkniętych przez pandemię. ZPP konsekwentnie apeluje o wprowadzenie stawki 5% VAT na wszystkie usługi gastronomiczne. Z żalem uznajemy, że rola przedsiębiorców w odbudowie gospodarki po pandemii jest przez rząd istotnie niedoceniana. Dlatego zachęcamy do szybkiego podjęcia wyżej wymienionych kroków, które zapewnią wszystkim branżom odpowiednią stymulację do działania i dalszego rozwoju.

     

    Zobacz: 05.02.2021 Komentarz ZPP ws. zapowiedzi rządu na temat otwarcia kolejnych sektorów gospodarki

     

    Fot. cristianstorto / Adobe Stock

    Związek Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego – ZIPSEE Cyfrowa Polska – nowym członkiem ZPP

    Warszawa, 3 lutego 2021 r. 

     

    Związek Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego – ZIPSEE Cyfrowa Polska – nowym członkiem ZPP

     

    Do grona Związku Przedsiębiorców i Pracodawców dołączyła kolejna organizacja branżowa – Związek Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego – ZIPSEE Cyfrowa Polska.

    To branżowa organizacja pracodawców o charakterze non-profit, która zrzesza największe firmy z branży RTV i IT działające w Polsce. To zarówno producenci, importerzy jak i dystrybutorzy sprzętu elektrycznego i elektronicznego.

    Organizacja powstała 16 grudnia 2005 roku. Głównym celem założycieli Związku było powołanie do życia organizacji branżowej, która będzie dbała o szeroko rozumiane interesy firm – Członków Związku Cyfrowa Polska stanowiących istotną część branży RTV i IT inwestującej w Polsce.

    Związek Cyfrowa Polska jest 30 procentowym akcjonariuszem ElektroEko S.A. – Organizacji Odzysku Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego – największej organizacji odzysku w kraju.

    Witamy w naszym gronie!

    Więcej informacji: https://cyfrowapolska.org/pl/.

     

    Fot. Rustam Kholov / Adobe Stock

    Busometr ZPP: Ponad 60% firm z sektora MŚP odczuwa negatywne skutki obostrzeń

    Warszawa, 29 stycznia 2021 r. 

     

    BUSOMETR ZPP: PONAD 60% FIRM Z SEKTORA MŚP ODCZUWA NEGATYWNE SKUTKI OBOSTRZEŃ

     

    63% badanych firm twierdzi, że wprowadzone obostrzenia negatywnie wpłynęły na ich sytuację, skłonność do inwestycji jest jeszcze niższa, niż w poprzednim – rekordowo niskim – odczycie, a rynek pracy trzyma się stosunkowo nieźle: to podstawowe wnioski z najnowszego badania Busometr, przeprowadzanego cyklicznie przez Związek Przedsiębiorców i Pracodawców.

    Busometr jest Indeksem Nastrojów Gospodarczych MSP, który pokazuje stopień optymizmu małych i średnich przedsiębiorców w ramach trzech komponentów: koniunktury gospodarczej, rynku pracy i inwestycji. Badania przeprowadza firma Maison&Partners na zlecenie Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, a obecnie prezentowana edycja jest już dwudziestą z rzędu.

    Badając nastroje firm w trakcie epidemii spodziewaliśmy się obniżonych wskaźników w zakresie prognozowanej koniunktury gospodarczej – twierdzi Cezary Kaźmierczak, prezes ZPP – W tej chwili nie widzimy radykalnego wstrząsu, jednak niepokoić musi rekordowo niski odczyt komponentu Inwestycje. Komponent Rynek Pracy wciąż daje stosunkowo optymistyczny obraz, jednak odczyt jest najniższy od I półrocza 2017 roku, nie możemy więc ze spokojem patrzeć w przyszłość.

    Z badania Busometr – tradycyjnie już – wyłania się obraz niedostatecznej skłonności do inwestycji jako strukturalnego problemu polskiej gospodarki. W „normalnych” warunkach jest to rezultat szybko zmieniającego się prawa i braku bezpieczeństwa regulacyjnego. W czasie epidemii zaś sytuację pogarszają wprowadzane w nieprzewidywalny i chaotyczny sposób ograniczenia oraz brak klarownej koncepcji walki z koronawirusem.

    Przedsiębiorcy generalnie negatywnie oceniają działania rządu podejmowane w ramach walki z pandemią, pozytywnie aktywność rządzących w tym zakresie ocenia jedynie 29% ankietowanych.

    Przedsiębiorcy nie rozumieją, dlaczego nie mogą działać, nawet w podwyższonym rygorze sanitarnym – mówi Cezary KaźmierczakZ naszych badań wynika, że 84% firm z sektora MŚP wprowadziło dodatkowe rozwiązania, takie jak płyny do dezynfekcji, maseczki wśród personelu itd. Są w stanie działać bezpiecznie, ale rząd im tego zabrania. Frustracja narasta, bo już ponad 60% ankietowanych twierdzi, że ograniczenia negatywnie odbiły się na ich działalności.

    ***

    Busometr ZPP – Indeks Nastrojów Gospodarczych MSP, jest wskaźnikiem pokazującym stopień optymizmu małych i średnich przedsiębiorców i ich planowane działania w perspektywie najbliższego półrocza.

    Na wartość Indeksu Busometr wpływ mają trzy komponenty: (1) koniunktury gospodarczej, (2) rynku pracy (płace i zatrudnianie) oraz (3) inwestycji.

    Wartość każdego z komponentów mieści się w przedziale od 0 do 100.

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców oraz firma Maison&Partners prowadzą badania wśród przedsiębiorców w oparciu o próbę zróżnicowaną ze względu na liczbę zatrudnianych pracowników, próby małych i średnich firm w Polsce (do 250 zatrudnionych). Busometr ZPP jest publikowany co pół roku.

    Małe i średnie firmy w Polsce stanowią 99,8% wszystkich firm w Polsce, tworzą ¾ miejsc pracy oraz 67% PKB. 

     

    Zobacz: Busometr ZPP: Prognoza na I półrocze 2021 oraz Pytania dodatkowe dot. prowadzenia firmy podczas pandemii COVID-19

     

    Komentarz ZPP ws. utrzymywania lockdownu

    Warszawa, 28 stycznia 2021 r.

     

    KOMENTARZ ZWIĄZKU PRZEDSIĘBIORCÓW I PRACODAWCÓW WS. UTRZYMYWANIA LOCKDOWNU

     

    W trakcie dzisiejszej konferencji prasowej, minister zdrowia Adam Niedzielski zakomunikował, że do 14 lutego w mocy pozostaną w zasadzie wszystkie obowiązujące w tej chwili ograniczenia. Istotnym z punktu widzenia gospodarki wyjątkiem jest w zasadzie tylko handel – od 1 lutego sklepy w galeriach handlowych mają zostać ponownie otwarte, wg zasad obowiązujących w grudniu. Zniknąć mają również „godziny dla seniorów”. ZPP podkreśla jednak z pełną mocą, że otwarcie handlu nie stanowi wystarczającej odpowiedzi na narastające zagrożenie gospodarczym kryzysem.

    Nasze głębokie zdziwienie budzi argumentacja wykorzystana przez pana ministra na poparcie utrzymania ograniczeń. Jak się wydaje, kluczowymi przesłankami branymi pod uwagę przy podejmowaniu decyzji o restrykcjach, nie jest liczba zachorowań w Polsce, wydolność krajowego systemu opieki zdrowotnej, czy też sytuacja gospodarcza i zdolność do przetrwania firm. Po dzisiejszej konferencji prasowej odnosimy wrażenie, że naszą politykę epidemiczną kształtują de facto rządy innych państw – kontynuację lockdownu uzasadniać mają głębokie restrykcje w krajach ościennych i znacznie trudniejsza od naszej sytuacja epidemiczna w niektórych miejscach w Europie.

    ZPP wskazywał już, że opieranie polskiej polityki antyepidemicznej na wzorcach zaczerpniętych z państw takich, jak Francja, czy Niemcy, wiąże się z ryzykiem zmarnowania gospodarczego wysiłku ostatnich lat. Niektóre państwa w Europie stać na utrzymywanie długotrwałego lockdownu, bez ryzykowania istotnym spadkiem poziomu życia. Inne – takie jak Polska – muszą racjonalnie kalkulować koszty podejmowanych decyzji, uwzględniając ekonomiczne i społeczne konsekwencje utrzymywania gospodarki w zamknięciu.

    Jesteśmy zdumieni faktem, że przedstawioną w listopadzie mapę drogową luzowania obostrzeń zdeprecjonowano stwierdzeniem, że była ona oparta na jednym wskaźniku (średniej dziennej liczby zachorowań). Skoro przedstawiciele kluczowych ośrodków decydujących o podejmowanych w ramach walki z epidemią działaniach, uważają jesienną mapę za niedoskonałą, to w jakim celu została ona wówczas w ogóle przedsiębiorcom zakomunikowana? Nasuwa się również pytanie o to, komu dokładnie można przypisać autorstwo tego dokumentu. Dwa tygodnie temu zwróciliśmy się do Ministerstwa Zdrowia z wnioskiem o udzielenie informacji publicznej w tym zakresie. Z wiadomości zwrotnej, którą otrzymaliśmy wynika, że odpowiedzi z informacją możemy spodziewać się w połowie marca, a zatem w najdłuższym terminie dopuszczonym ustawą o dostępie do informacji publicznej.

    O ile pozytywnie oceniamy fakt otwarcia handlu w galeriach handlowych oraz rezygnację z całkowicie niesprawdzającego się w rzeczywistości rozwiązania, jakim były „godziny dla seniora”, o tyle nie uważamy, by były to wystarczające powody do wyrażania zadowolenia. Rząd w dalszym ciągu nie przedstawił racjonalnej i jasnej strategii wychodzenia z lockdownu. Przedłużanie ograniczeń w dwutygodniowych cyklach zupełnie pozbawia przedsiębiorców poczucia pewności prawnej.

    Mając na uwadze powyższe, ponownie apelujemy do rządu o przygotowanie i zaprezentowanie planu wycofywania restrykcji gospodarczych. Uważamy, że dobrym punktem wyjścia może być mapa drogowa z listopada – nie widzimy niczego zdrożnego w kształtowaniu polityki antyepidemicznej w oparciu o analizę sytuacji w kraju i ocenę wagi ryzyk, zagrożeń i konkretnych szkód wynikających z przedłużającego się lockdownu.

     

    Zobacz: 28.01.2021 Komentarz ZPP ws. utrzymywania lockdownu

     

    Fot. Stockwerk-Fotodesign / Adobe Stock

     

    Aktualności Forum Energii i Środowiska ZPP 

    Warszawa, 28 stycznia 2021 r.

     

    Aktualności Forum Energii i Środowiska ZPP

    16.01 – 26.01.2021 r. 

     

    Ustawa offshore z podpisem prezydenta RP :

    Dnia 21 stycznia 2021 r. Prezydent RP podpisał Ustawę z dnia 17 grudnia 2020 r. o promowaniu wytwarzania energii elektrycznej w morskich farmach wiatrowych.

    Ustawa ma wejść w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia z wyjątkiem przepisów wprowadzających upoważnienie dla Rady Ministrów do obniżenia w drodze rozporządzenia, parametrów aukcji w zakresie maksymalnej mocy zainstalowanej energii elektrycznej morskich farm wiatrowych, w sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa funkcjonowania krajowego systemu energetycznego, które wejdą w życie z dniem 1 stycznia 2024 r.

    Wymagania jakościowe dla biometanu w projekcie zmiany rozporządzenia

    Na stronie Rządowego Centrum Legislacji pojawił się projekt rozporządzenia Ministra Klimatu i Środowiska zmieniającego rozporządzenie w sprawie szczegółowych warunków funkcjonowania systemu gazowego. Zawiera on parametry jakościowe, jakie będzie musiał spełniać biometan, by móc być zatłaczany do sieci gazowych.

    Projekt ma na celu stworzenie warunków do rozwoju rynku biometanu, a tym samym zwiększenia udziału odnawialnych źródeł energii. Obecne rozporządzenie określa jedynie parametry jakościowe paliw gazowych, do których zalicza się tradycyjne gaz ziemny.

    Określone w projekcie wymagania jakościowe dla biometanu są tożsame z wartościami określonymi w rozporządzeniu systemowym dla gazu ziemnego. Ministerstwo podkreśla jednak, że w przypadku biometanu istotne jest określenie zawartości takich zanieczyszczeń jak: chlorowcopochodne węglowodorów, amoniak oraz siloksany, ponieważ mogą one wpływać niekorzystnie zarówno na infrastrukturę przesyłową i dystrybucyjną gazu, jak i bezpieczeństwo przyłączonych do niej odbiorców.

    Określenie precyzyjnych parametrów jakościowych dedykowanych dla biometanu usunie wątpliwości związane z zagrożeniem dla stanu technicznego gazociągów. Jak podkreślił resort, projektowane regulacje mają ponadto na celu zapewnienie bezpieczeństwa dostaw do odbiorców końcowych, których instalacje oraz urządzenia są dostosowane do spalania gazu o określonych parametrach.

    Moc zainstalowana fotowoltaiki powyżej 3600 MW

    Jak poinformowały Polskie Sieci Elektroenergetyczne, będące operatorem przesyłowym energii elektrycznej, 1 grudnia 2020 r. moc zainstalowana fotowoltaiki w polskim systemie elektroenergetycznym wyniosła dokładnie 3661,7 MW.

    W listopadzie 2020 r. moc fotowoltaiki w polskim systemie wyniosła 3420,379 MW, co oznacza 7-procentowy wzrost między nim a grudniem 2020 r. Natomiast między grudniem 2019 r. a grudniem 2020 r. wzrost wynosi 181,8 procent.

    PSE zastrzegło jednak, że są to dane opierające się na przekazanych mu informacjach.

    Projekt ustawy o działach: Minister ds. klimatu ma kształtować i prowadzić politykę na rzecz gospodarki neutralnej klimatycznie

    Na stronach internetowych Sejmu został opublikowany rządowy projekt noweli ustawy o działach administracji rządowej oraz niektórych innych ustaw. Wynika z niego, że minister ds. klimatu ma kształtować i prowadzić politykę na rzecz gospodarki neutralnej klimatycznie.

    W ocenie skutków regulacji (OSR) projektu noweli można przeczytać, że z uwagi na nieustannie wzrastające znaczenie polityczne, gospodarcze i społeczne kwestii neutralności klimatycznej w dziale administracji „klimat” zostanie wskazana „transformacja w kierunku osiągnięcia neutralności klimatycznej” jako obszar, w ramach którego minister bierze udział w kształtowaniu międzynarodowej polityki klimatycznej i polityki zrównoważonego rozwoju.

    Do działu „klimat” zostaną także włączone sprawy związane z kształtowaniem i prowadzeniem polityki na rzecz gospodarki neutralnie klimatycznej. Rząd wskazuje na konieczność zaprojektowania i przeprowadzenia kompleksowych zmian we wszystkich sektorach gospodarki zmierzających do znaczącego ograniczenia emisji i zwiększenia pochłaniania. Dotyczyć to będzie przede wszystkim modernizacji sektora energetycznego, jak również wprowadzenia nowych modeli transportowych, zmian w rolnictwie oraz dążenia do zwiększenia pochłaniania przez lasy. Dodatkowo należy zaznaczyć, że konieczność zaprojektowania dokumentu przedstawiającego strategie działań w tym zakresie wynika wprost z rozporządzenia ws. Zarządzania Unią Energetyczną.

    „Polityka energetyczna Polski do 2040 r. – strategia rozwoju sektora paliwowo-energetycznego” w I kwartale br.

    Jak wynika z wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów, rząd planuje przyjąć Politykę energetyczna Polski do 2040 r. – strategię rozwoju sektora paliwowo-energetycznego w I kwartale br.

    PEP2040 opiera się na trzech głównych elementach: sprawiedliwej transformacji, budowie równoległego, zeroemisyjnego systemu energetycznego oraz dobrej jakości powietrza. W porównaniu do poprzedniej wersji PEP, w projekcie uwzględniono szereg zmian technologicznych, jakie zaszły na przestrzeni ostatnich miesięcy oraz konsekwencji pandemii COVID-19.

    Pierwszy filar projektu, czyli sprawiedliwa transformacja, zakłada skierowanie w ciągu najbliższych 60 mld zł 10 lat z funduszy unijnych dla regionów, gdzie gospodarka uzależniona jest od wydobycia paliw kopalnych. Drugi filar zakłada stworzenie w ciągu 20 lat równoległego do istniejącego, zeroemisyjnego systemu energetycznego. Zadanie to oparte jest na dwóch strategicznych elementach – energetyce jądrowej i morskiej energetyce wiatrowej.

    Trzeci filar polityki energetycznej opiera się na dobrej jakości powietrza. Projekt przewiduje rezygnację z węgla jako źródła ogrzewania w ciepłownictwie indywidualnym: do 2030 r. na terenach miejskich, a do 2040 r. na terenach wiejskich. Paliwa kopalne będą stopniowo zastępowane innymi źródłami ciepła, np. pompami ciepła. Do 2030 r. wzrośnie też o ok. 1,5 mln liczba gospodarstw domowych podłączonych do sieci ciepłowniczej w miastach.

    Pojawił się projekt rozporządzenia w sprawie wymagań technicznych, warunków przyłączania oraz współpracy mikroinstalacji z systemem elektroenergetycznym

    Na stronach Rządowego Centrum Legislacji 7 stycznia br. opublikowano projekt rozporządzenia Ministra Klimatu i Środowiska w sprawie wymagań technicznych, warunków przyłączania oraz współpracy mikroinstalacji z systemem elektroenergetycznym. Dokument określa techniczne wymagania i tryb przyłączania do sieci elektroenergetycznej mikroinstalacji. Projekt był konsultowany m.in. z operatorami systemów dystrybucyjnych oraz organizacjami branżowymi.

    Wprowadzenie nowych regulacji wynika z potrzeby zwiększenia udziału energii elektrycznej wytworzonej w mikroinstalacjach energii odnawialnej w bilansie energetycznym kraju oraz jednoczesnego zapewnienia bezpieczeństwa systemu elektroenergetycznego.

    Głównym celem rozporządzenia jest ograniczenie formalności związanych z przyłączaniem mikroinstalacji. Tym samym proces inwestycyjny w OZE będzie prostszy z punktu widzenia małego prosumenta, ale i dużego inwestora. Jedną ze zmian jest ujednolicony wzór zgłoszenia mikroinstalacji oraz wzór wniosku o wydanie warunków przyłączenia tejże mikroinstalacji.

    Autorzy projektu nie zdecydowali się wprowadzić ujednoliconego sposobu określania łącznej mocy zainstalowanej elektrycznej mikroinstalacji na potrzeby zgłoszenia albo postępowania o przyłączanie mikroinstalacji. Definicja łącznej mocy zainstalowanej zostanie wprowadzona w ramach nowelizacji ustawy o OZE.

    Przedstawiono również warunki uruchomienia mikroinstalacji oraz wymóg spełniania standardów jakości energii elektrycznej wprowadzanej do sieci elektroenergetycznej. Zwrócono także uwagę na konieczność montażu zgodnie z obowiązującymi normami i wymogami. W montaż powinny być zaangażowane osoby z odpowiednimi kwalifikacjami.          

    Na stronach Rządowego Centrum Legislacji dzisiaj, tj. 26 stycznia 2021 r. został opublikowany projekt ustawy o zmianie ustawy – Prawo energetyczne i ustawy o odnawialnych źródłach energii (numer wykazu UD162).

    Projekt ustawy przewiduje zniesienie tzw. obliga giełdowego dla energii elektrycznej, poprzez uchylenie art. 49a ustawy – Prawo energetyczne oraz uchylenie lub modyfikację przepisów nawiązujących do tego obowiązku.

    Dodatkowo, z uwagi na nawiązania do przedmiotowego obliga znajdujące się w art. 92 ust. 9 ustawy z dnia 20 lutego 2015 r. o odnawialnych źródłach energii (art. 92 ust. 9) konieczna jest modyfikacja również tego przepisu.

    Zgodnie z dołączoną Oceną Skutków Regulacji, projekt ustawy przewiduje ponadto zwiększenie odpowiedzialności finansowej oraz karnej podmiotów dokonujących manipulacji na hurtowym rynku energii, prób takiej manipulacji lub wykorzystania informacji wewnętrznej dotyczącej produktu energetycznego sprzedawanego w obrocie hurtowym. Co więcej, projekt ma na celu zapewnienie Prezesowi Urzędu Regulacji Energetyki odpowiednich narzędzi do zapobiegania nadużyciom i próbom nadużyć na rynku energii elektrycznej.

    Zgodnie z pismem kierującym przedmiotowy projekt do konsultacji, uwagi można składać w terminie 30 dni od publikacji.

    Komentarz Włodzimierza Ehrenhalta, Głównego Eksperta ds. Energetyki:

    Jak widać prace nad legislacją podstaw nowoczesnej energetyki bardzo przyspieszyły. Wprawdzie są potknięcia legislacyjne, jednak widać już, że ustawodawca wziął sobie do serca zgłaszane uwagi przez wszystkie środowiska co do konieczności budowy podstaw nowoczesnej energetyki w Polsce.

     

    Fot. ipopba/Adobe Stock

    Komentarz ZPP ws. potencjalnych zmian w oskładkowaniu umów cywilnoprawnych

    Warszawa, 28  stycznia 2021 r.

     

    Komentarz ZPP ws. potencjalnych zmian w oskładkowaniu umów cywilnoprawnych

     

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców z uwagą i niepokojem przygląda się zapowiedziom zmian w zakresie oskładkowania umów cywilnoprawnych. 

    ZPP konsekwentnie zaznacza, że system składek na ubezpieczenia społeczne w Polsce jest skomplikowany. Jego konstrukcja stwarza problemy z jego prawidłowym rozliczaniem szczególnie przez mikro i małych przedsiębiorców, którzy w wielu przypadkach chcieliby zatrudniać kolejnych (lub pierwszych pracowników), jednak z uwagi na wysoki poziom oskładkowania oraz opodatkowania umów o pracę czy cywilnoprawnych, a także złożoność systemu wyliczeń składek – tego nie robią. Decydują się zatem na niepodejmowania zatrudnienia, lub w  skrajnym przypadku na rozliczenie z pracownikiem w szarej strefie.

    Jakiekolwiek zmiany w zakresie „uporządkowanie systemu ubezpieczeń społecznych” nie mogą się wiązać ze zwiększaniem oskładkowania zarówno umów o pracę, jak i tzw. umów cywilnoprawnych. Tego typu działanie, szczególnie w zakresie zwiększenia wymogów i poziomu oskładkowania umów zlecenia, czy też oskładkowania umów o dzieło, prowadzić będzie do zahamowania aktywizacji zawodowej Polaków, jak również zwiększania poziomu szarej strefy.

    Wbrew pojawiającym się w przestrzeni opiniom, nie uważamy by zmiany polegające na zwiększeniu poziomu oskładkowania umów cywilnoprawnych stanowiły przejaw wyrównania warunków konkurencji, czy zwiększenia poziomu pewności prawa. W naszym przekonaniu rezultat realizacji tego rodzaju propozycji byłby wprost przeciwny.

    Problem z systemem oskładkowania i opodatkowania pracy na podstawie umów kodeksowych jak i pozakodeksowych znajduje się zbyt wysokim klinie kosztów publiczno-prawnych, jak i skomplikowaniu systemu oskładkowania danej formy zatrudnienia. Problem nie leży w odmiennych zasadach obowiązujących dla tych form.

    Nie da się jednym prostym trickiem zlikwidować „nadużywania” innych niż umowa o pracę form zatrudnienia. Jedynym sposobem jest zwiększenie konkurencyjności i atrakcyjności zatrudnienia w ramach umowy o pracę. Zwiększanie kosztów zatrudnienia tymczasem ponownie doprowadzi do wzrostu szarej strefy. Warto zwrócić również uwagę na fakt, że elastyczne formy zatrudnienia na podstawie np. umów zlecenia są najbardziej popularne w branżach które zostały najdotkliwiej dotknięte przez koronakryzys, jak branża fitness, rekreacja, HoReCa, czy usługi.

    Jakiekolwiek zmiany w zakresie zwiększania wymogów i kosztów pracy nie mogą być wdrażane w tak kryzysowym roku, jak obecny. Ustawodawca powinien dążyć do upraszczania systemu, zmniejszania obciążeń, zapewnienia stabilności otoczenia prawnego i deregulacji. Tylko takie działania spotkają się z pozytywną opinią środowiska przedsiębiorców. Wszelkie działania przeciwne skutkować będą aktywnym i zdecydowanym sprzeciwem polskich firm, które mierzą się z daleko posuniętymi trudnościami i kłopotami spowodowanymi m.in. utrzymywaniem przez rząd w zamknięciu wielu sektorów gospodarki.

    Problemy systemu emerytalnego nie mogą być adresowane poprzez obniżanie konkurencyjności polskiego rynku pracy. Takie podejście wtórnie wpłynęłoby na zmniejszenia zatrudnienia, zmniejszenia tempa wzrostu zarobków, produktu krajowego brutto, co będzie miało wpływ na i tak mniejsze dochody budżetu państwa i funduszu ubezpieczeń społecznych. Chcąc lecząc chorobę, wywołamy inną, pierwotną pozostawiając niezmienną.

    O ile ZPP pozostaje otwarty na dyskusję dot. zmniejszenia skomplikowania systemu ubezpieczeń społecznych na podstawie umów o pracę, jak i osobno umów cywilnoprawnych, tak negatywnie oceniamy wszelkie działania, które spowodują zwiększenie oskładkowania tych drugich.

    Przeciwne działania będą w bezpośredniej sprzeczności z projektem postulatów w ramach umowy społecznej, które wprost wskazują, że partnerzy społeczni oczekują “zmniejszania barier administracyjnych, poprawy otoczenia regulacyjnego dla prowadzenia działalności gospodarczej w zakresie stabilności i przewidywalności prawa oraz powstawania owych firm i zwiększania zatrudnienia.”

     

    Zobacz: 28.01.2021 Komentarz ZPP ws. potencjalnych zmian w oskładkowaniu umów cywilnoprawnych

     

    Fot. Kerala / pixabay.com

     

    Podsumowanie lockdownu w Polsce – rok chaosu i obciążeń dla przedsiębiorców

    Warszawa, 25 stycznia 2021 r. 

     

    Podsumowanie lockdownu w Polsce – rok chaosu i obciążeń dla przedsiębiorców

     

    W najbliższym czasie podejmowane będą decyzje dot. ograniczeń i obostrzeń obowiązujących w lutym. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców wielokrotnie apelował do rządu o niewprowadzanie ograniczeń dla działalności gospodarczej wykraczających poza ustanowienie reżimu sanitarnego w postaci dystansu, dezynfekcji i maseczek. Podtrzymujemy ten apel i wzywamy do otwarcia gospodarki. Apelujemy również o dwunastomiesięczne moratorium na nowe obciążenia, by odbudowa po kryzysie była jak najszybsza.

    Brak przejrzystości procesu decyzyjnego, zaskakiwanie kolejnymi ograniczeniami, brak logicznego powiązania między sytuacją epidemiczną a skalą i dokuczliwością restrykcji – tak wygląda lockdown dla polskich przedsiębiorców. Jeśli nie powstrzymamy tego chaosu i utrzymamy obowiązujące obciążenia, grozi nam fala bankructw i masowych zwolnień, które odbiją się nie tylko na kondycji finansowej przedsiębiorstw, ale również na warunkach bytowych pracowników.

    Polscy przedsiębiorcy nigdy nie mieli komfortu operowania w stabilnych warunkach regulacyjnych – polskie wskaźniki zmienności prawa od lat utrzymują się na najwyższych poziomach w Europie. Podczas pandemii zostali oni jednak pozbawieni jakiejkolwiek pewności i przewidywalności prawa. Obecnie mija jedenasty miesiąc funkcjonowania przedsiębiorstw w warunkach ograniczeń, nakazów i zakazów, których zakres zmienia się co kilka tygodni i jest ustanawiany całkowicie arbitralnie w oderwaniu nawet od danych epidemiologicznych.

    Ograniczenia są katastrofalne w skutkach dla wielu branż. Hotele, lokale gastronomiczne, sklepy w galeriach handlowych, kluby fitness – wszystkie te miejsca zatrudniają miliony Polaków, a utracone przychody liczą w miliardach złotych. Ich sytuację dodatkowo pogarszają nowe daniny, takie jak podatek od sprzedaży detalicznej, którego pobór odwieszono, czy podatek cukrowy.

    Również wyniki badań naukowych każą poddać w wątpliwość skuteczność obranej przez polski rząd strategii wychodzenia z lockdownu. Dwa niezależnie badania wykazały, że najbardziej efektywnym środkiem ograniczania transmisji wirusa jest ograniczanie zgromadzeń publicznych oraz stacjonarnej działalności placówek edukacyjnych. Tymczasem, utrzymywanie ograniczeń dla działalności gospodarczej ma co najwyżej umiarkowany wpływ na przyrost liczby zakażeń, a wiąże się z ponoszeniem gigantycznego kosztu ekonomicznego i społecznego. Mimo to, gospodarczy lockdown wciąż obowiązuje, przy jednoczesnym częściowym otwarciu szkół.

    ZPP od tygodni prowadzi kampanię na rzecz otwarcia gospodarki. Uważamy, że przy zachowaniu odpowiednich środków ostrożności, przedsiębiorcy są w stanie bezpiecznie prowadzić swoje działalności. Polski nie stać na poniesienie kosztu ekonomicznego związanego z dalszym utrzymywaniem ograniczeń. Należy wrócić do mapy drogowej przedstawionej w listopadzie i umożliwić firmom działanie, z zachowaniem standardu DDM.


    Zobacz: 25.01.2021 Business Paper Podsumowanie lockdownu w Polsce

     

    Fot. Glen Carrie / Unsplash.com

     

    Dla członków ZPP

    Nasze strony

    Subskrybuj nasze newslettery