• PL
  • EN
  • szukaj

    Opinia Głównego Eksperta ZPP ds. Energetyki: Miejsce ropy naftowej i gazu ziemnego w nowoczesnej wodorowo-odnawialnej gospodarce europejskiej

    Warszawa, 14 listopada 2022 r. 

     

    Opinia Głównego Eksperta ZPP ds. Energetyki: Miejsce ropy naftowej i gazu ziemnego w nowoczesnej wodorowo-odnawialnej gospodarce europejskiej

     

    W środę 3 listopada w ramach konferencji Bezpieczeństwo energetyczne czasu wojny, współorganizowanej przez Związek Przedsiębiorców i Pracodawców mieliśmy okazję zainicjować dyskusję, której celem było pokazanie roli konwencjonalnych nośników energii w przyszłości, w której spodziewamy się konwersji źródeł energii na wodorowe i odnawialne. Usiłowaliśmy zobrazować przyszłość ropy i gazu na osi czasu, w tym w gospodarce światowej, europejskiej oraz nakreślić przyszłość paliw kopalnych w polskim systemie energetycznym.

    Dyskusję prowadził Włodzimierz Ehrenhalt, Główny Ekspert ZPP ds. Energetyki, a zaproszeni paneliści to doświadczeni praktycy zarówno ze środowiska źródeł odnawialnych, jak i eksperci rynku gazu i ropy naftowej. W dyskusji uczestniczył Maciej Bando, wieloletni Prezes Urzędu Regulacji Energetyki, a obecnie Przewodniczący Rady Programowej OZE Power. Grupę Orlen reprezentował Pan Tomasz Jarmicki, Dyrektor Departamentu Badań i Innowacji PKN Orlen Oddział Centralny PGNiG w Warszawie, Polskie Stowarzyszenie Energii Wiatrowej reprezentował Prezes Janusz Gajowiecki. W panelu wzięli udział również Bogdan Pilch, Dyrektor Generalny Izby Gospodarczej Energetyki i Ochrony Środowiska oraz Tomasz Surma Dyrektor ds. regulacji i relacji publicznych Veolia Energia Polska S.A.

    W kontekście przewidywań jaka będzie przyszłość gazu ziemnego i ropy naftowej oraz czy wodór i OZE będą w stanie zastąpić obecne nośniki energii, wszyscy dyskutanci byli w zasadzie zgodni, iż będzie to różnie wyglądało w poszczególnych rejonach świata. Z całą pewnością szybki rozwój źródeł odnawialnych w Europie doprowadzi do stopniowej eliminacji ropy i gazu, jako surowców energetycznych, w dającej się już określić przyszłości. Na podstawie zarówno deklaracji Komisji Europejskiej, jak i dotychczasowych doświadczeń, można przewidzieć że około 2045 roku źródła odnawialne wraz z instalacjami wodorowymi zastąpią gaz i ropę naftową w transporcie i ciepłownictwie. W energetyce nastąpi to zapewne nieco wcześniej. 

    Doświadczenia wynikające z wojny w Ukrainie i polityki surowcowej Rosji, pokazały że jedynie całkowita autonomia energetyczna może uchronić Europę od kryzysów, których obecnie doświadczamy. Europa z pewnością wyciągnie wnioski z obecnej niezwykle skomplikowanej sytuacji i prawdopodobnie zredukuje zapotrzebowanie na gaz i ropę naftową do poziomu dostaw gwarantowanych przez europejskich dostawców. A to będzie oznaczać, że oba te surowce będą źródłami rezerwowymi i uzupełniającymi dla pracy źródeł odnawialnych i wodorowych. Oczywiście pozostaną dalej podstawowymi surowcami dla wielkiej chemii.

    Europa prawdopodobnie pozostanie liderem bez emisyjnej elektryfikacji życia gospodarczego i procesów przemysłowych. Inne rejony świata będą oczywiście rozwijać zieloną energetykę, lecz przez jeszcze długi czas węgiel, ropa naftowa i gaz ziemny będą pełniły kluczowe role w gospodarkach tych państw. Należy być świadomym, że dzisiaj Chiny są wielkim inwestorem w zieloną energetykę, a chcąc zapewnić sobie pozycję lidera w eksporcie będą zmuszone do szybkiego przejścia z energetyki emisyjnej na bez emisyjną, szczególnie w dostawach energii dla swojego przemysłu.

    Podczas dyskusji postawiono również pytanie, jak odnajdą się koncerny petrochemiczne w nowej elektryczno – wodorowej gospodarce europejskiej, a w przyszłości światowej. Obserwuje się dziś już szeroko zakrojone programy inwestycyjne firm w odnawialne i wodorowe źródła energii. Skala inwestycji w niekopalne źródła energii, prowadzonych przez największe koncerny jest olbrzymia i pozwoli na stopniową reorientację biznesową tych wielkich firm. Jest wiele przykładów fuzji lub inwestycji kapitałowych pomiędzy koncernami naftowymi
    i firmami z sektora zielonych inwestycji.

    Rozwój odnawialnych źródeł energii oraz być może powrót do nowoczesnej energetyki nuklearnej prawdopodobnie całkowicie uniezależni Europę od konieczności importu paliw kopalnych. Zdaniem ekspertów rozwój energetyki wiatrowej w Polsce i w Europie postępuje i jest dziś procesem nieodwracalnym, również z powodu konieczności wygenerowania dużych dostaw zielonej energii dla procesów związanych z produkcją zielonego wodoru.

    Polska elektrownia jądrowa ma być uruchomiona w 2033 roku. Projekt zakłada budowę trzech bloków o mocy 3 gigawatów, co pozwoli zredukować o co najmniej 15 – 20 % zużycie węgla w krajowej energetyce. Jeśli tak się stanie to będzie pozytywny sygnał dla całego sektora energetycznego w Europie. Trzy gigawaty energii z pierwszej polskiej elektrowni nuklearnej to ponad 25 terawatogodzin czystej energii, czyli tyle ile obecnie produkujemy ze wszystkich źródeł odnawialnych.

    Ciesząc się z atomu nie możemy jednak zapominać o wciąż aktualnych wyzwaniach w sektorze energetyki. Powinniśmy jako kraj skupić się obecnie na krótkoterminowych problemach naszej energetyki i ciepłownictwa. A sytuacja staje się zdaniem przedstawicieli branży dramatyczna. Zablokowanie rozwoju lądowej energetyki wiatrowej przez tak zwaną ustawę 10H, spowodowało spowolnienie inwestycyjne w całej polskiej energetyce odnawialnej, co uniemożliwia dynamiczny przyrost źródeł OZE, nie pozwala w dostatecznym stopniu wpływać na obniżanie cen energii i grozi lokalnie brakami dostaw prądu – szczególnie tam gdzie dotychczasowa infrastruktura jest przestarzała i przeciążona. Tempo procedowania liberalizacji legislacji „anty-wiatrakowej” nie pozwala na szybkie inwestycje w nowoczesne źródła wytwarzania, jak również spowalnia modernizację linii przesyłowych. Prawdopodobnie już około 2025 będziemy zmuszeni do dużego importu energii, a w szczególności zielonej energii dla firm produkujących na rynki europejskie. I do momentu uruchomienia własnych morskich farm wiatrowych i elektrowni atomowej nie da się tego uniknąć. Być może uruchomienie projektu Bloki 200+, czyli programu remontów uelastyczniających pracę bloków 200MW i dostosowujących je do współpracy ze źródłami odnawialnymi, mogłoby złagodzić nieco deficyt energii, ale ten program obecnie jest również zawieszony.

    Szczególnie sytuacja ciepłownictwa lokalnego, w mniejszych ośrodkach, jest bardzo trudna. Posiadamy około 400 lokalnych systemów ciepłowniczych, opartych głównie na technologiach węglowych. Najprostszym rozwiązaniem dotychczas wydawała się konwersja tych systemów na zasilenie gazem. Ale czy w obecnej sytuacji jest to rozsądne, czy dynamika cen gazu wróci do tej obserwowanej przed 24 lutego 2022 r.? Choć odpowiedzi nie znamy Polska wydaje się być przygotowana na zwiększone potrzeby gazowe związane ze stabilizacją pracy źródeł odnawialnych, i pomimo obecnych problemów, w przyszłości, po ustabilizowaniu się rynku gazu w Europie, udział gazu w polskim miksie ma szanse mimo wszystko być istotny. Tym bardziej, że część inwestorów pracuje już nad modernizacją systemów gazowych z wykorzystywaniem wodoru. Urządzenia ciepłownicze mogłyby być zasilane w przyszłości wyłącznie wodorem. Zielone elektrociepłownictwo to przyszłość rynku ciepła w Europie. Doświadczenia w tym temacie takich krajów jak Dania, Holandia czy Norwegia, wytyczają drogę do osiągnięcia tego celu w innych krajach Europy.

    Wnioski

    Zupełnie niezrozumiałym jest fakt, że w obliczu kryzysu energetycznego opóźnienia legislacyjne wstrzymują inwestycje w energetykę wiatrową o wielkości 10 GW, to znaczy około 30 TWh produkcji taniej zielonej energii. Sektor energetyki wiatrowej jest przygotowany na szybkie inwestycje i widzi możliwości ograniczenia deficytu zielonej energii, jak również znacznego obniżenia cen energii na polskim rynku. Generalnie – w opinii ekspertów – przewidywane jest dalsze wykorzystywanie gazu i ropy naftowej w energetyce, jako nośników uzupełniających pracę źródeł odnawialnych. Niepodważalne jest też wykorzystywanie tych surowców w procesach chemicznych.

    Zaniepokojenie wywołuje stan polskiej energetyki i problemy jakie już są widoczne na rynku energii i gazu. Opóźnienia inwestycyjne właściwie w każdym sektorze energetyki grożą nie tylko wysokimi cenami, ale również niewystarczającą podażą energii i ciepła. Rozwiązaniem tego problemu – w krótkim terminie – może być tylko import, po trudnych do przewidzenia cenach. Chociaż i tutaj możliwości przesyłowe są daleko niewystarczające.

    Tylko doraźne działania legislacyjne i inwestycyjne mogą zmniejszyć zagrożenie ograniczenia podaży mocy dla przemysłu i gospodarstw domowych.

    Za szczególnie istotne uważamy :

    • Odblokowanie możliwości inwestycyjnych w lądową energetykę wiatrową (ustawa 10 H),
    • Ułatwienia inwestycyjne dla źródeł odnawialnych na terenach poprzemysłowych i pogórniczych,
    • Intensyfikacja inwestycji w morskie farmy wiatrowe – racjonale wsparcie państwa w tym zakresie,
    • Przyśpieszenie prac nad ustawą o liniach bezpośrednich,
    • Realizacja programu rewitalizacji najefektywniejszych bloków 200 MW (program Bloki 200+),
    • Uruchomienie programu prosumenta biznesowego – ułatwień i wsparcia dla firm budujących własne źródła energii,
    • Komercjalizację linii niskich i średnich napięć (lokalne sieci przesyłowe).

    Przedstawione powyżej propozycje nie wyczerpują katalogu potrzeb, zakres koniecznych zmian przepisów prawa jest o wiele większy, a brak skoordynowanych prac w tym zakresie naraża polską gospodarkę na stratę atrakcyjnych rynków eksportowych dla rodzimego przemysłu.


    Włodzimierz Ehrenhalt
    Główny Ekspert ZPP ds. Energetyki

    Zobacz: 14.11.2022 Opinia Głównego Eksperta ZPP ds. Energetyki: Miejsce ropy naftowej i gazu ziemnego w nowoczesnej wodorowo-odnawialnej gospodarce europejskiej

    Komentarz ZPP – ograniczenie wydatków na programy socjalne i społeczne konieczne w coraz trudniejszym gospodarczo okresie

    Warszawa, 10 listopada 2022 r. 

     

    Komentarz Związku Przedsiębiorców i Pracodawców – ograniczenie wydatków na programy socjalne i społeczne konieczne w coraz trudniejszym gospodarczo okresie

    • Wobec coraz trudniejszej sytuacji w sferze finansów publicznych rząd dążyć powinien do zredefiniowania kierunków powadzonej polityki socjalnej. Likwidacja świadczeń takich jak „trzynasta” i „czternasta” emerytura, Dobry Start czy reorganizacja programu Rodzina 500 plus mogłyby przyczynić się do znacznego ograniczenia wydatków budżetowych i stanowić podstawowe źródło pożądanych oszczędności.

    • Powrót do pierwotnej formuły programu Rodzina 500 plus, wyłączającej wypłatę świadczenia na każde pierwsze bez ustalenia progu dochodowego, mogłoby ograniczyć koszty budżetowe programu o około 20 mld złotych w skali roku.

    • Likwidacja tak zwanych trzynastych i czternastych emerytur, w sposób bezpośredni, „odchudzić” może wydatki związane z systemem emerytalnym o kwotę bez mała 25 mld złotych rocznie.

    • Wnikliwej ocenie poddana powinna zostać efektywność wszelkich pozostałych programów o charakterze społecznym i socjalnym.

    Rosnąca inflacja i brak stabilności otoczenia gospodarczego spowodowany negatywnymi ekonomicznymi następstwami pandemii oraz zbrojną agresją Federacji Rosyjskiej na Ukrainę i związanym z nią kryzysem energetycznym powinny zmusić rząd do zredefiniowania kierunków prowadzonej polityki fiskalnej.

    Ministerstwo Finansów wykazało wprawdzie nadwyżkę budżetową za okres od stycznia do września br. w wysokości 27,5 mld złotych, należy jednak pamiętać że istotna część wydatków obciąża pozabudżetowe fundusze. I tak – co wynika wprost z notyfikacji fiskalnej Polski zaprezentowanej przez Eurostat – w roku 2022 deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych wyniesie około 141,4 mld złotych wobec około 48,195 mld zł w roku 2021. Z 49 mld złotych w roku 2021 do 135,9 mld złotych wzrośnie w tym roku deficyt podsektora instytucji rządowych na szczeblu centralnym. Niższa będzie także nadwyżka instytucji samorządowych na szczeblu lokalnym – 6,52 mld zł w 2022 r. wobec 14,92 mld zł w roku 2021. 12,84 mld złotych wynieść ma deficyt podsektora funduszy zabezpieczenia socjalnego. Wysoki będzie także koszt obsługi długu traktowanego sumarycznie sektora finansów publicznych, który wyniesie 1,75 procenta PKB tj. niemal 53 mld zł.

    Rząd wydaje się wychodzić z założenia, że korekty względem polityki fiskalnej obejmować powinny instrumenty w jak najmniejszym stopniu bezpośrednio rzutujące na sferę świadczeń społecznych o charakterze socjalnym. Wg doniesień, Prezes Rady Ministrów wydał robocze zarządzenie dotyczące wprowadzania programu cięć budżetowych w resortach, które przełożyć ma się na około 10-15 mld zł oszczędności – to jednak wciąż znikoma kwota względem realnych potrzeb. Ograniczenie wydatków na programy społeczne wydaje się dziś najbardziej naturalną i pożądaną reakcją, która powinna znaleźć swoje odzwierciedlenie w decyzjach władz państwowych, tym bardziej, że od roku 2016 najważniejsze programy socjalne kosztowały nas około 250 mld złotych.

    Już w lutym bieżącego roku – jeszcze przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji na Ukrainę – Związek Przedsiębiorców i Pracodawców nakłaniał do przyjęcia „konserwatywnego zwrotu w polityce społecznej i budżetowej” wobec potencjalnych zagrożeń gospodarczych, które znacznie utrudniają błędne w swojej istocie stymulowanie wzrostu gospodarczego konsumpcją. Już wówczas ZPP ostrzegał także, że w niedalekiej przyszłości wysokie wydatki na świadczenia socjalne mogą stać się – z budżetowego punktu widzenia – kłopotliwe. Cięcia w sferze wydatków na programy socjalne są dziś najpewniejszą drogą do odbudowania stabilności sektora finansów publicznych. Plany dotyczące zredefiniowania kierunków polityki na innych polach obarczone są znacznym ryzykiem wnikającym z dokonywania – w kontekście pandemiczno-wojennej rzeczywistości – niepewnych szacunków i prognoz.

    Rodzina 500 plus

    Największym obciążeniem dla budżetu – w kontekście wydatków socjalnych – od lat pozostaje sztandarowy program Zjednoczonej Prawicy, czyli Rodzina 500 plus. Tylko do końca roku 2021 jego koszt wyniósł około 180 mld złotych. Roczne obciążenia budżetu z tytułu funkcjonowania programu Rodzina 500 plus wynoszą dziś 41 mld złotych. To ponad dwukrotnie więcej niż wynosił koszt programu w jego pierwotnej wersji – wtedy to ówczesne Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej informowało, że koszt programu wynosić będzie 21 mld złotych.

    Warto w tym kontekście przypomnieć, że pierwotna wersja programu Rodzina 500 plus obejmowała swoim zasięgiem drugie i każde kolejne dziecko, a świadczeniobiorca wykazać musiał, że dochód przypadający na jedną osobę w gospodarstwie domowym nie jest wyższy niż 800 zł i 1200 zł w przypadku dziecka z niepełnosprawnością.  W drugiej połowie 2019 roku zniesiony został  próg dochodowy, a świadczenie rozszerzone zostało na każde dziecko, co spowodowało wzrost wydatków na program do rzeczonych 41 mld złotych w skali roku.

    Przywrócenie pierwotnej wersji programu zawierającej zarówno próg dochodu jak i wyłączenie każdego pierwszego dziecka z obszaru świadczenia przełożyłoby się na oszczędność w postaci około 20 mld złotych rocznie i bardziej celowe kierowanie przepływu środków w ramach programu.

    Porzucić należy także potencjalne plany waloryzacji świadczenia w formie obecnie obowiązującej. Instytut badań Pollster w przeprowadzonym w październiku tego roku na zlecenie se.pl badaniu zapytał Polaków, czy rząd powinien podnieść wysokość świadczenia Rodzina 500 plus do kwoty 800 zł. 51 procent ankietowanych odpowiedziało jednoznacznie “nie”, a 12 procent udzieliło odpowiedzi “trudno powiedzieć”, 37 procent respondentów opowiedziało się natomiast za podwyżką świadczenia. Wyniki badania świadczą o zmianie sposobu myślenia Polaków na temat wydatków budżetowych. Badani w większości zdają sobie sprawę z faktu, że koszty waloryzacji programu Rodzina 500 plus ponieśliby wszyscy, a wszelkie próby “doganiania inflacji” przez waloryzację świadczeń socjalnych są zbyt kosztowne i przeciwskuteczne z punktu widzenia, i tak poturbowanego, budżetu państwa. Wyniki badania to także drogowskaz dla partii rządzącej, która nie powinna upatrywać w podwyżce tego świadczenia szansy poszerzenia elektoratu – to szczególnie istotne w kontekście przyszłorocznych wyborów parlamentarnych.

    Dodatki dla emerytów

    Niezrozumiałym ruchem – z punktu widzenia trudnej sytuacji gospodarczej ostatnich lat – jest dążenie do utrzymania tak zwanej trzynastej i czternastej emerytury. Przypomnijmy, że druga  z nich miała pierwotnie stanowić dodatek jednorazowy, który jednak – jak wynika z zapowiedzi rządu – ma być wypłacony także w roku 2023 i to w zwaloryzowanej, wyższej stawce. Tylko w 2022 roku koszt z tytułu wypłaty „czternastki” obciążyć ma budżet – jak podaje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej – kwotą 11,4 mld złotych. W roku 2023 będzie on wyższy, ponieważ zwaloryzowana zostanie także stawka minimalnej emerytury. Popularna „trzynastka” z kolei w roku 2022 kosztować nas będzie łącznie około 13,1 mld złotych.

    W październiku 2022 roku inflacja w Polsce wyniosła 17,9 procenta i jest najwyższa od grudnia 1996 roku. Mimo regularnych wzrostów, w ostatnich latach rząd – zamiast zreformować skostniały system emerytalny, przyczyniał się tylko do pogłębienia jego problemów. Wprowadzenie „trzynastek”, „czternastek” czy podwyższenie wieku emerytalnego przyczyniły się do lawinowych wzrostów kosztów jakie generuje system emerytalny. Trudno także doszukiwać się ekonomicznego uzasadnienia kolejnych transferów. Wciąż powinniśmy rozpatrywać je w kontekście działań mających podłoże wyłącznie polityczne.

    Zdaniem Związku Przedsiębiorców i Pracodawców polityka „zaciskania pasa” dotyczyć powinna w znacznej mierze właśnie systemu emerytalnego. Od początku rozpoczęcia dyskusji dotyczącej wprowadzenia dodatkowego 13. i 14, świadczenia jesteśmy zdania, że stanowią one niepotrzebne obciążenia budżetowe służące wyłącznie realizacji interesu politycznego względem arbitralnie wskazanej grupy elektoratu, wobec czego kolejny raz podkreślamy pilną konieczność likwidacji zarówno popularnych „trzynastek” jak i „czternastek”. Warto podkreślić, że na tle grupy państw OECD, polski system emerytalny pozostaje jednym ze zdecydowanie najdroższych, pochłaniając rocznie pond 10 procent PKB.

    Program Dobry Start

    Kolejnym nadmiernie kosztownym – z punktu widzenia obciążeń budżetowych – programem socjalnym jest Dobry Start, czyli popularna „wyprawka” lub „300 plus”. Jego istotą jest coroczna wypłata jednorazowego świadczenia, które przysługuje rodzicom dzieci w wieku szkolnym do 20. roku życia i do 24. roku życia w odniesieniu do dzieci niepełnosprawnych.

    Roczny koszt programu to bez mała 1,45 mld złotych, co daję kwotę niemal 7,5 mld złotych od początku jego obowiązywania do końca roku 2022. Zasadnym byłoby – w odniesieniu do najnowszych danych dotyczących kondycji sektora finansów publicznych – odejście od realizacji programu w kolejnych edycjach, co przełożyłoby się na realną oszczędność na poziomie około 1,45 mld złotych rocznie.

    Inne istotne programy socjalne i społeczne

    3,15 mld zł rocznie kosztuje budżet realizacja programu Rodzinny Kapitał Opiekuńczy, który jest nowym świadczeniem zaproponowanym w Polskim Ładzie. Świadczenie w wysokości 12 tys. zł przysługuje rodzicom dzieci w wieku od 12 do 35 miesiąca życia na drugiego i kolejnego potomka i wypłacane jest w comiesięcznych transzach. Celem świadczenia ma być stymulowanie procesu powrotu rodziców na rynek pracy i – z uwagi na krótki okres obowiązywania programu – trudno określić jego efektywność. Rozważyć należałoby jednak wprowadzenie progu dochodowego, który znacząco obniżyć mógłby kwoty wypłat, odciążając tym samym budżet państwa.

    Programy takie jak Mama 4 plus, bon turystyczny i inne podobne stanowią stosunkowo niewielkie obciążenia budżetowe.

    Podsumowanie

    Zrezygnowanie z części obciążeń budżetowych związanych z wydatkami na programy socjalne lub zmiana kryteriów w odniesieniu do części obowiązujących programów pozwoli w krótkim czasie zaoszczędzić niezbędne – z puntu widzenia dzisiejszego kryzysu – środki. W skali roku – tylko przy powrocie do pierwotnej formuły programu Rodzina 500 plus i rezygnacji z 13. i 14. emerytury w budżecie mogłoby pozostać między 40, a 50 mld zł rocznie.

    Rząd powinien przy tym podjąć wszelkie możliwe działania zmierzające do zmiany systemu podatkowego, który dałby przedsiębiorcom poczucie stabilności oraz zadbać o zwiększenie poziomu inwestycji. Przywołane przez rząd 10-15 mld zł oszczędności osiągnięte przez politykę cięć w resortach to wartość istotna, ale niewystarczająca w obliczu obecnych wyzwań – sama tarcza antyinflacyjna warta jest przecież trzykrotnie więcej.

     

    Więcej: 10.11.2022 Komentarz Związku Przedsiębiorców i Pracodawców – ograniczenie wydatków na programy socjalne i społeczne konieczne w coraz trudniejszym gospodarczo okresie

    Komentarz ZPP: zamówienia in-house – stare problemy z nowym orzecznictwem

    Warszawa, 4 listopada 2022 r. 

     

    Komentarz ZPP: zamówienia in-house – stare problemy z nowym orzecznictwem

    KLUCZOWE TEZY:

    • Zamówienia in-house są jednym z przypadków, w których zamawiający uprawniony jest do zastosowania szczególnego trybu zamówień publicznych pozwalającego mu na wybór wykonawcy bez rozpisania przetargu dla szerszego grona oferentów. Bardzo często tym wykonawcą są spółki komunalne.

    • Związek Przedsiębiorców i Pracodawców od dawna wskazuje na istnienie procedur nadużywania regulacji dot. zamówień in-house. ZPP nie widzi również celowości w prowadzeniu przez samorząd terytorialny działalności gospodarczej, w obszarach, w których funkcjonują podmioty rynkowe oraz faworyzowaniu swoich spółek w ramach sektora zamówień publicznych.

    • Wyrok Sądu Zamówień Publicznych z 21 października jest w pełni spójny z naszymi postulatami. Wskazuje on na obecnie funkcjonujące nadużycia samorządów w ramach procedury zamówień in-house oraz zwraca uwagę na problemy z art. 67 ustawy Prawo zamówień publicznych.

    KOMENTARZ

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców od dawna wskazuje na istnienie procedur nadużywania regulacji dot. zamówień in-house. W wielkim skrócie procedura in-house polega na tym, że miasto może przekazywać swoim spółkom komunalnym zlecenia bez procedury przetargu w ramach zamówień publicznych po spełnieniu enumeratywnie wymienionych warunków zawartych w uprzednio przytoczonym przepisie. Jednym z wyrazów naszego zaniepokojenia było memorandum, które ukazało się w maju 2018 roku (dostępne pod tym linkiem: https://zpp.net.pl/memorandum-zpp-ws-naduzywania-regulacji-dot-zamowien-in-house/), gdzie zwracaliśmy uwagę na konieczność uszczelnienia przepisów przepisów tak, by samorządy nie mogły swobodnie powierzać własnym spółkom zamówień w trybie bezprzetargowym.

    Problemy prawne związane z postępowaniem bezprzetargowym, względem zamówień publicznych, skierowanym wyłącznie do spółek komunalnych nie są więc nowopowstałym zagadnieniem, jednakże z biegiem czasu coraz częściej w tym temacie wypowiada się orzecznictwo.

    Tak było 21 października, kiedy SO w Warszawie XXIII Wydział Gospodarczy Odwoławczy i Zamówień Publicznych (zwany sądem zamówień publicznych) uznał, że miasto stołeczne Warszawa nie może z wolnej ręki zlecić wywozu śmieci miejskiej spółce MPO i oddalił skargę Ratusza na wyrok Krajowej Izby Odwoławczej. Przybliżając stan faktyczny – Warszawa miała zawrzeć umowę z Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania (spółką komunalną) w przedmiocie wywozu śmieci na terenie miasta stołecznego na lata 2022-26. Umowa opiewająca na ok. miliard złotych miała zostać zawarta w ramach procedury in-house, uregulowanej w art. 67 ust. 1 pkt 12 ustawy Prawo zamówień publicznych.

    Wyrok oznacza, że Warszawa będzie musiała zorganizować otwarty przetarg na odbiór odpadów, co – wziąwszy pod uwagę wysoki poziom konkurencyjności tego rynku dzięki udziałowi prywatnych graczy – jest rozwiązaniem jak najbardziej pożądanym z punktu widzenia jakości i ceny usługi.

    Orzeczenie sądu należy uznać za jak najbardziej słuszny przekaz oraz wyraz postawy legalistycznej, szczególnie w zakresie oceny przesłanek z art. 67 ust. 1 pkt 12 ustawy Prawo zamówień publicznych. Niemniej, Związek Pracodawców i Przedsiębiorców cały czas stoi na stanowisku, że przepisy należy całkowicie uszczelnić, by podmioty funkcjonujące na rynku mogły na nim na równych zasadach konkurować. Oczywiście, widząc ten problem przy konkretnych przypadkach, całą sprawę (jak w tym przypadku) można oddać pod jurysdykcję wymiaru sprawiedliwości, jednakże racjonalny ustawodawca widząc pewną lukę i przestrzeń do nadużyć, powinien ją zwalczyć na kanwie przepisów powszechnie obowiązujących. Jako ZPP dalej zwracamy uwagę na fakt, że nadużywanie przez samorządy instytucji in-house prowadzi do sytuacji patologicznych, w których na konkurencyjnych, lokalnych rynkach z silnymi graczami prywatnymi, dominującą pozycję budują spółki komunalne wspierane przez samorząd. Nie widzimy celowości w wykonywaniu działalności gospodarczej przez samorządy w obszarach, gdzie występują przedsiębiorcy mogący świadczyć usługi danej JST w ramach poszczególnych procedur z zakresu zamówień publicznych odnoszących się do zadań własnych samorządu.

    Mając na uwadze powyższe, z zadowoleniem przyjmując przytaczane orzeczenie, podtrzymujemy nasz apel o systemowe rozwiązanie problemu nadużywania przez samorządy możliwości bezprzetargowego udzielania zamówień własnym spółkom.

     

    Zobacz: 04.11.2022 Komentarz ZPP: zamówienia in-house – stare problemy z nowym orzecznictwem

    Stanowisko ZPP ws. projektu ustawy o zmianie ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, ustawy o zdrowiu publicznym oraz niektórych innych ustaw (UD 443)

    Warszawa, 3 listopada 2022 r. 

     

    Stanowisko ZPP w sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, ustawy o zdrowiu publicznym oraz niektórych innych ustaw (UD 443)

    KLUCZOWE TEZY:

    • Pomimo intencji ustawodawcy, na gruncie literalnej wykładni obecnych przepisów istnieje ryzyko podwójnego opodatkowania określonych podmiotów.

    • Projekt ustawy nakłada obowiązek uiszczenia opłaty cukrowej również na producentów wyrobów, w których niewielka obecność węglowodanów i cukrów nie wynika z dodania jakichkolwiek substancji słodzących – jest to sprzeczne z ratio legis ustawy oraz sankcjonuje nierównoprawną pozycję przedsiębiorców.

    • Projektowane założenia wpływają negatywnie na działalność charytatywną przedsiębiorców – tzw. ,,opłacie cukrowej” będzie podlegało nawet przekazanie napojów dla organizacji pożytku publicznego.

    • Związek Przedsiębiorców i Pracodawców rozumie starania projektodawcy mające na celu umożliwienie kontroli nad wykonywaniem obowiązku opłaty przez obowiązane podmioty, jednakże termin uiszczenia opłaty powinien zostać uzależniony od otrzymania zapłaty za dostarczone napoje.

    UWAGI WSTĘPNE

    Na stronach Rządowego Centrum Legislacji w dniu 18 października 2022 r. opublikowano projekt ustawy o zmianie ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, ustawy o zdrowiu publicznym oraz niektórych innych ustaw (UD 443). Regulacja ta wprowadza szereg zmian istotnych z perspektywy prowadzenia działalności gospodarczej dotyczących zarówno kwestii sprzedaży napojów alkoholowych, jak i kwestii podatkowych.

    Istotny wpływ na rynek z pewnością będzie miał szereg zmian w zakresie tak zwanej „opłaty cukrowej”. Zwracamy uwagę między innymi na następujące kwestie:

    1. Regulacje mogą mieć negatywny wpływ na działalność dobroczynną prowadzoną przez przedsiębiorców.
    2. Proponowane przepisy mogą nosić ryzyko podwójnego opodatkowania w określonych przypadkach.
    3. Definicje ustawowe zawierają istotne mankamenty.
    4. Regulacje stanowią niekorzystne rozwiązania dla producentów marek własnych.
    5. Terminy zawarte w ustawie oraz vacatio legis powinny zostać wydłużone.

    Dlatego też, jako Związek Pracodawców i Przedsiębiorców apelujemy o dalsze konsultacje proponowanego projektu ustawy z przedsiębiorcami oraz związkami przedsiębiorców celem jak najlepszego dostosowania regulacji do realiów rynkowych oraz postulatów przedstawicieli biznesu.

    NEGATYWNY WPŁYW NA DZIAŁALNOŚĆ DOBROCZYNNĄ

    W art. 12a ust. 2 projektowanej ustawy wskazano, że wskazuje, że przez – zasadniczo podlegające opłacie – wprowadzenie na rynek krajowy napojów będzie rozumiane także dokonywanie na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, przez podmiot zobowiązany do zapłaty opłaty, takich czynności jak przekazanie nieodpłatne napojów.

    Projektowany przepis nie zawiera żadnych wyłączeń, przez co przekazywanie napojów na cele charytatywne na rzecz organizacji pożytku publicznego również będzie podlegać opłacie, a przez to stanie się uciążliwe dla przedsiębiorców oraz ograniczy ich wsparcie wobec trzeciego sektora. Zaproponowany przepis uniemożliwia również nieodpłatne przekazywanie napojów dla pracowników producenta.

    Finalnie, opłatą objęte zostanie również przekazanie próbek towaru, co można uznać za sprzeczne z podatkowym ratio legis, szczególnie, że takie działanie nie niesie za sobą konieczności uiszczania innego podatku (np. VAT).

    Dlatego też, jako ZPP, wnosimy o zmianę przedmiotowego przepisu poprzez jego usunięcie, bądź doprecyzowanie w ten sposób, że nie odnosiłby się on do nieodpłatnego przekazania napojów na rzecz organizacji pożytku publicznego lub podmiotów realizujących cele pożytku publicznego.

    RYZYKO PODWÓJNEGO OPODATKOWANIA

    W projekcie brakuje wyraźnego stwierdzenia, że dostawa koncentratów przeznaczonych na cele produkcji napojów (innej niż odbywająca się w gastronomii) nie podlega opodatkowaniu. Jest to o tyle ważne, że intencja nieopodatkowywania koncentratów wykorzystanych do produkcji napojów wynika jednoznacznie z uzasadnienia projektu ustawy. Jednakże w tekście ustawy nie znalazło się żadna literalna realizacja celu ustawodawcy. Co więcej analiza redakcji art. 12d ust. 2 jasno wskazuje, że producent napojów gotowych do spożycia płaci opłatę od dostarczonych mu koncentratów, które wykorzysta następnie w produkcji napojów. Konstatując to z art. 12e ust. 1a można dojść do wniosku, że z przepisu nie wynika, czy ten obowiązek dotyczy wyłącznie opłaty od napojów wyprodukowanych na bazie koncentratu, czy też również opłaty od dostawy koncentratu.

    Dlatego też, dla pewności prawa, jako ZPP sugerujemy wprowadzenie do ustawy przepisu jasno statuującego brak sytuacji podwójnego opodatkowania przedsiębiorców. Dodatkowo, przepisy powinny uwzględniać również sytuację, w której dostawa na rzecz placówek gastronomicznych nie jest realizowana bezpośrednio przez producenta, nabywcę wewnątrzwspólnotowego lub importera napojów.

    DEFINICJE USTAWOWE

    Pewne trudności interpretacyjne niosą za sobą również definicje ustawowe terminów „wprowadzenia na rynek krajowe” oraz „napoju”.

    W tym pierwszym przypadku, ustawodawca nie precyzuje dość istotnej kwestii – czy eksport/WDT dokonany przez producenta z warunkami Incoterms wskazującymi, że prawo do rozporządzania przechodzi na nabywcę jeszcze w Polsce, mieści się w tej definicji i podlega opłacie? Powyższe zagadnienie stanowi istotną sprawę, zarówno prawną jak i gospodarczą, dla określonego sektora przedsiębiorców. W proponowanym stanie prawnym powyższa kwestia nie znajduje odpowiedzi na kanwie ustawy, wobec czego wszelkie prawa przedsiębiorca musiałby dochodzić na drodze sądowej. Wobec tego apelujemy o doprecyzowanie ustawy w tej kwestii.

    Ponadto, doprecyzowania wymaga również kwestia zasad opodatkowania opłatą w przypadku realizowania produkcji napojów na zlecenie. W projekcie ustawy zawierają się w tym aspekcie dwa przypadki – jeden odpowiadający dotychczasowemu stanowi prawnego oraz drugi, który powoduje powstanie obowiązku podatkowego w dacie przekazania napojów zamawiającemu Taka zmiana spowoduje konieczność poniesienia nakładów na dostosowanie systemów księgowych w celu umożliwienia naliczenia i raportowania opłaty cukrowej oraz może powstać trudność w skorygowaniu naliczonej opłaty w przypadku zwrotu napojów np. z powodu wad fizycznych czy prawnych.

    Stąd też apelujemy o ujednolicenie przepisów, tak by odnosiły się tylko do realizowania umów produkcji na zlecenie z własnych surowców.

    Przechodząc do definicji terminu ,,napój” należy wskazać, że taka redakcja przepisu budzi wątpliwość co do objęcia opłatą wyrobów, w których niewielka obecność węglowodanów i cukrów nie wynika z dodania jakichkolwiek substancji słodzących wymienionych w art. 12a ust. 1 pkt 1, lecz jest wyłącznie naturalną pochodną procesu technologicznego produkcji tychże wyrobów.

    Intencją ustawodawcy jest wprowadzenie opłaty dotyczącej wyłącznie tych wyrobów, do których dodano cukier lub inne wymienione substancje. Na rynku funkcjonują jednak produkty (np. piwo bezalkoholowe typu lager), które zawierają w sobie węglowodany ale wyłącznie pochodzenia naturalnego. Nakładanie na producentów tego typu opłat jest sprzeczne z ratio legis ustawy i może stanowić przykład nierówności – producent niedodający cukrów i innych substancji wymienionych w ustawie jest stawiany na równy z takim, który to robi. Pamiętajmy, że słód to nie słodzik – obecność cukrów w niektórych produktach jest w pełni naturalna.

    Mając powyższe na uwadze projektodawca powinien zmienić treść przepisu, aby nie konstytuować nierównoprawnej sytuacji przedsiębiorców.

    NIEKORZYSTNE ROZWIĄZANIA DLA PRODUCENTÓW MAREK WŁASNYCH

    W świetle proponowanych zmian producenci zmuszeni są ponosić koszty finansowania zapłaty opłaty w okresie pomiędzy terminem płatności opłaty, a terminem zapłaty uzgodnionym z zamawiającym, , w przypadku gdy skład napoju stanowi element umowy zawartej przez producenta, a dotyczącej produkcji tego napoju dla zamawiającego. Jest to niezwykle niekorzystny przepis dla producentów marek własnych, gdyż prowadzi do nieracjonalnego i wygórowanego obciążenia finansowego tych podmiotów, dodatkowo sankcjonując bardzo krótki termin płatności pomiędzy stronami transakcji handlowych.

    WPŁYW REGULACJI NA BRANŻĘ GASTRONOMICZNĄ

    Proponowany projekt ustawy w dużym stopniu wpływa również na branżę gastronomiczną. Niestety, jest to wpływ negatywny.

    Branża gastronomiczna jest dziedziną gospodarki, która wyjątkowo ucierpiała w związku z sytuacją z dwóch ostatnich lat (pandemia COVID-19 i związany z nią lockdown, rosnące koszty pracy oraz inflacja i powodujące ją rosnące ceny energii czy żywności). Proponowane przepisy tymczasem powodują konieczność poniesienia kolejnych kosztów, tym razem w postaci opłaty cukrowej.

    Objęcie podatkiem cukrowym gastronomii spowoduje kolejny czynnik (poza m.in. cenami energii, żywności, czy wzrostem płacy minimalnej) zmuszający restauracje i bary do podniesienia cen oferowanych produktów. Branża jest oczywiście różnorodna i opłata cukrowa w różnym stopniu wpłynie na jej komponenty, jednakże dla segmentu restauracji i barów z klientami wrażliwszymi na skoki cen, sprzedaż napojów stanowi istotną część przychodów, a co za tym idzie odczują one podatek cukrowy wyjątkowo dotkliwie.

    TERMINY ORAZ VACATIO LEGIS

    Zgodnie z proponowanymi przepisami, w przypadku wewnątrzwspólnotowej dostawy napojów lub eksportu napojów, od których opłata została zapłacona na terytorium kraju, skutkiem niezłożenia wniosku w terminie 3 miesięcy jest utrata prawa do zwrotu opłaty. Jest to zbyt krótki okres, który może nieść za sobą istotne trudności w zgromadzeniu dokumentacji w przypadku większych lub bardziej złożonych dostaw Proponujemy zatem wydłużyć ten okres do 6 miesięcy. Gdy mowa o tym przepisie postulujemy również, aby każdy przedsiębiorca, który nabył napoje z zapłaconą opłatą cukrową mógł wystąpić z wnioskiem i otrzymać zwrot opłaty cukrowej w przypadku dostawy wewnątrzwspólnotowej lub eksportu napojów (bez ograniczeń występujących w art. 12ia oraz 12ib proponowanej ustawy).

    Przykładem zbyt krótkiego terminu ustawowego jest również ten, występujący w art.12f ust 9 ustawy. W ocenie ZPP termin powinien zostać wydłużony do co najmniej 3 miesięcy, jako że składanie tego typu informacji wymaga znacznie dłuższego terminu niż proponowany.

    Finalnie, ze względu na złożoność charakteru ustawy oraz konieczność wdrożenia szczegółowych rozwiązań przez przedsiębiorców, w tym także w ich relacjach z kontrahentami, apelujemy o wydłużenie terminu vacatio legis o pół roku tj. do 1 stycznia 2024 roku.

     

    Więcej: 03.11.2022 Stanowisko ZPP w sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, ustawy o zdrowiu publicznym oraz niektórych innych ustaw (UD 443)

    Dialog pomiędzy samorządem a biznesem  rozpoczęty. ZPP i CIPE prezentują „Kodeks Dobrych Praktyk”

    Warszawa, 28 października 2022 r. 

     

    Dialog pomiędzy samorządem a biznesem  rozpoczęty.  ZPP i CIPE prezentują „Kodeks Dobrych Praktyk”

     

    Od marca 2022 r. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców wspólnie z Center for International Private Enterprise prowadził projekt „Kodeks Dobrych Praktyk. Dialog pomiędzy samorządem a biznesem”. Był on realizowany w Częstochowie, Katowicach i Łodzi.

    W marcu przeprowadziliśmy badanie ilościowe (ankietowe) wśród 300 lokalnych przedsiębiorców, po 100 z każdego z miast uczestniczących w projekcie. Miało ono na celu zbadanie opinii przedsiębiorców w zakresie współpracy z władzami miejskimi oraz wskazać na podstawowe bariery we wzajemnych relacjach. Większość ankietowanych przedsiębiorców ocenia chęci współpracy władz samorządowych z biznesem jako średnie, małe lub nawet bardzo małe. Jednocześnie przedsiębiorcy zdecydowanie lepiej postrzegają własne chęci współpracy z samorządem (odsetek pozytywnych ocen jest wyższy niż negatywnych). Natomiast dokonując samooceny własnego zaangażowania w politykę gospodarczą prowadzoną przez samorząd większość (60%) respondentów ocenia je jako małe.

    Wśród najważniejszych problemów z jakimi spotykają się przedsiębiorcy respondenci wymienili skomplikowane i niejednoznaczne przepisy prawne, zbyt długie procedury, nadmiar biurokracji, niewystarczające wsparcie finansowe, czy brak przejrzystych komunikatów dotyczących rozwoju miasta oraz dotyczących bezpośrednio przedsiębiorców.

    Kolejnym etapem projektu był cykl spotkań między lokalnymi firmami a władzami miasta. W ich trakcie poruszono nie tylko kwestie, na które zwrócili uwagę ankietowani. Rozmowa dotyczyła zarówno najważniejszych problemów z jakimi spotkali się przedsiębiorcy w danym mieście, ale także problemów z jakimi zmaga się miasto w zakresie rozwoju przedsiębiorczości. Przedstawiciele władz miejskich zaprezentowali już istniejące programy i zaprezentowali szereg rozwiązań, jakie mogą być wprowadzane w przyszłości. Niezwykle istotne jest to, że spotkania te dały początek długofalowej współpracy między biznesem i samorządem, która w przyszłości może zaowocować poprawą otoczenia prowadzenia biznesu w danym regionie.

    Na podstawie doświadczeń z projektu sformułowaliśmy 10 postulatów, które mogą być przydatne dla usprawnienia relacji między władzami samorządowymi i lokalnym biznesem również w innych miastach Polski. Postulaty oraz szczegółowy przebieg i doświadczenia płynące z projektu ZPP wspólnie z CIPE zaprezentowały w raporcie „Kodeks Dobrych Praktyk. Dialog pomiędzy samorządem a biznesem“. Serdecznie zapraszamy do zapoznania się z jego treścią. 

    ZPP nagradza Europosłów z okazji 5-lecia swojej działalności w Brukseli

    Bruksela, 26 października 2022 r. 

     

    ZPP NAGRADZA EUROPOSŁÓW W Z OKAZJI 5-LECIA SWOJEJ DZIAŁALNOŚCI W BRUKSELI

     

    We wrześniu 2017 roku Związek Przedsiębiorców i Pracodawców otworzył przedstawicielstwo w Brukseli. Dzięki tej obecności może skutecznie reprezentować interesy polskich firm i utrzymywać stałe relacje z najważniejszymi instytucjami Unii Europejskiej.

    Początkiem aktywności regulacyjnej biura ZPP w Brukseli było delegowanie pracowników i delegowanie pracowników w transporcie drogowym. Przez kolejne lata ZPP angażowało się w prace regulacyjne dotyczące platform, praw autorskich, wspólnego rynku cyfrowego, cyfryzacji i polityki energetycznej w Regionie Europy Centralnej, a także gospodarką o obiegu zamkniętym. Zorganizowało także 23 wydarzenia w Parlamencie Europejskim. W czasie pandemii Covid-19 Związek współpracował z innymi organizacjami nad programami wsparcia dla małych i średnich firm, prowadził debaty o e-commerce, uruchomił spotkania on-line z posłami do Parlamentu Europejskiego. Od 2 lat ZPP reprezentowane jest w Europejskim Komitecie Ekonomiczno-Społecznym.

    W ciągu 5 lat działalności ZPP stał się rozpoznawalnym partnerem dla instytucji unijnych, budując profesjonalne relacje z europejskimi partnerami. Biuro nawiązało również współpracę z liczącymi się europejskimi organizacjami i think tankami. Regularnie publikuje komentarze, stanowiska i opinie, z którymi można zapoznać się w wydawanym co dwa tygodnie newsletterze europejskim.

    W środę 26.10. 2022 r., w trakcie obchodów 5-lecia ZPP nagrodził członków Parlamentu Europejskiego za nieustające wsparcie w Brukseli i promowanie postulatów polskich przedsiębiorców.

    Nagrody specjalne ZPP otrzymali:

    PROF. ZDZISŁAW KRASNODĘBSKI, ZASTĘPCA PRZEWODNICZĄCEGO KOMISJI PRZEMYSŁU, BADAŃ NAUKOWYCH I ENERGII, CZŁONEK PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO – za nieustające wsparcie od początku naszej drogi w Brukseli i promowanie postulatów polskich przedsiębiorców, począwszy od delegowania pracowników w transporcie drogowym poprzez kluczowe zagadnienia klimatyczno-energetyczne.

    IVAN ŠTEFANEC, MEMBER OF THE EUROPEAN PARLIAMENT – za wspieranie mikro, małych i średnich przedsiębiorstw, ich możliwości i wyzwań, pomagając bijącemu sercu Europy kontynuować pracę na rzecz gospodarki we wszystkich państwach członkowskich.

    KOSMA ZŁOTOWSKI, CZŁONEK PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO – za bycie z polskimi przedsiębiorcami na każdym kroku i w większości kluczowych dossier od delegowania pracowników w transporcie drogowym, wspierania polskich producentów leków, po prace nad perspektywami przedsiębiorców w Digital Services Act, jak również zastosowania Sztucznej Inteligencji.

    HENNA VIRKKUNEN, MEMBER OF THE EUROPEAN PARLIAMENT – za stałe wsparcie dla mikro, małych i średnich przedsiębiorstw, docieranie do nich na każdym etapie procesu decyzyjnego, aby zapewnić im dobrą reprezentację, od delegowania pracowników w transporcie drogowym po politykę cyfrową.

    Startuje IT Skills 4U – wspólny projekt szkoleniowy dla obywateli Ukrainy realizowany przez Amazon Web Services (AWS) i Związek Przedsiębiorców i Pracodawców

    Warszawa, 12 października 2022 r. 

     

    Startuje IT Skills 4U – wspólny projekt szkoleniowy dla obywateli Ukrainy realizowany przez Amazon Web Services (AWS) i Związek Przedsiębiorców i Pracodawców

     

    Rozpoczęcie IT Skills 4U – nowego, bezpłatnego programu rozwoju pracowników, mającego pomóc obywatelom Ukrainy w zdobyciu nowych umiejętności i rozpoczęciu kariery w branży IT – ogłoszono na środowej konferencji prasowej w Warszawie. Organizatorami projektu są Związek Przedsiębiorców i Pracodawców oraz Amazon Web Services (AWS). Program odbywa się pod honorowym patronatem Ministerstwa Transformacji Cyfrowej Ukrainy i projektu Diia.Digital Education oraz Sekretarza Stanu ds. Cyfryzacji i Minister Rodziny i Polityki Społecznej RP Marleny Maląg.

    „Na całym świecie Ukraińcy są postrzegani jako siła robocza bogata w wysokiej klasy specjalistów, z których wielu z powodzeniem stworzyło wyjątkowo udane startupy (tzw. unicorn startups) czy też wpadło na niesamowite pomysły technologiczne” – powiedział Mychajło Fedorow, wicepremier Ukrainy i minister ds. transformacji cyfrowej. „Widzimy duży potencjał w rozwijaniu ukraińskiej branży IT i robimy wszystko, aby zwiększyć liczbę specjalistów na rynku. Projekt IT Skills 4U, realizowany przez ZPP i AWS, pomoże zaangażować więcej nowych pracowników do sektora IT oraz rozwijać kariery już doświadczonych specjalistów. Ukraińcy rozwiną umiejętności potrzebne do pracy z technologią chmury, które są obecnie bardzo cenione na rynku. Wierzę, że przyszłość należy właśnie do usług opartych na chmurze. Jesteśmy wdzięczni ZPP i AWS za wspieranie naszej wizji i za szkolenie Ukraińców do pracy w sektorze” – dodał.

    Celem programu IT Skills 4U jest pomoc obywatelom Ukrainy z różnym doświadczeniem technologicznym i informatycznym w zdobyciu niezbędnych umiejętności i znalezieniu pracy w dynamicznie rozwijającym się sektorze – usług w chmurze obliczeniowej (cloud computing). W ramach inicjatywy Ukraińcy – przebywający w Polsce, w Ukrainie, na terenie UE i w każdym innym miejscu na świecie – będą mogli zdalnie zdobyć nowe umiejętności w zakresie technologii chmurowych, uzyskać certyfikaty AWS oraz otrzymać pomoc w wejściu na rynek pracy.

    Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, komentuje: „IT Skills 4U to wyjątkowy projekt, ponieważ łączy doświadczenie globalnego lidera technologicznego – AWS i najprężniej działającej organizacji przedsiębiorców w Polsce oraz wsparcie instytucji rządowych Polski i Ukrainy. W dużej mierze to projekt pionierski, bo w skoordynowany sposób udzieli wsparcia edukacyjnego kilku tysiącom uchodźców i pomoże im zaistnieć na nowoczesnym rynku pracy dla specjalistów IT”.

    IT Skills 4U to całkowicie darmowy program szkoleń i rozwoju kariery, do którego dostęp oferowany jest poprzez stronę internetową w języku ukraińskim i angielskim. Na specjalnie stworzonej platformie uczący znajdą kursy online, dostęp do szkoleń prowadzonych przez instruktorów – akredytowanych partnerów szkoleniowych AWS, vouchery na egzaminy certyfikacyjne AWS, nagrania zajęć w języku angielskim i polskim, moduły dotyczące umiejętności miękkich oraz inne rodzaje wsparcia,
    które pomogą studentom rozpocząć i rozwinąć karierę w branży technologicznej.

    Wszystkie zasoby będą dostępne bez względu na poziom kompetencji zainteresowanych – a więc zarówno początkujących w branży, jak i doświadczonych specjalistów IT poszukujących nowych możliwości czy wsparcia w zakresie pośrednictwa pracy. Po krótkiej samoocenie swoich umiejętności uczący się otrzymają spersonalizowane plany nauki z rekomendowanymi kursami szkoleniowymi, które będą mogli realizować we własnym tempie.

    Po ukończeniu poszczególnych modułów szkoleniowych uczestnicy programu uzyskają bezpłatne vouchery na egzaminy AWS Certification, które pomogą potwierdzić ich umiejętności.

    „Jesteśmy zaszczyceni, że w możemy współpracować z rządami Ukrainy i Polski oraz organizacjami biznesowymi, takimi jak Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. To właśnie dzięki tej kooperatywie w ramach programu IT Skills 4U możemy zapewnić Ukraińcom na całym świecie bezpłatne, kompleksowe szkolenia z zakresu umiejętności pracy w chmurze czy inne usługi zawodowe, które pomogą im wrócić na rynek pracy” – mówi Maureen Lonergan, wiceprezeska AWS Training and Certification. „W coraz bardziej cyfrowym świecie AWS demokratyzuje dostęp do szkoleń z umiejętności pracy w chmurze. Zależy nam na rozwijaniu programów, które docierają do każdego, w dowolnym punkcie życia i miejscu na świecie, pomagając chętnym kształtować swoją lepszą przyszłość” – dodaje.

    Program IT Skills 4U ma pomóc uczestnikom programu znaleźć szerokie możliwości wsparcia zawodowego. Będą czekać na nich oferty pracy u klientów i partnerów AWS, możliwości udziału w targach pracy i informacje o spotkaniach z pracodawcami. Program oferuje również kursy pisania CV, sesje przygotowujące do rozmów kwalifikacyjnych oraz bezpłatne zajęcia z języka angielskiegoi polskiego. Jako uzupełnienie technicznego szkolenia, organizatorzy zapewniają uczącym się także pomoc w rozwijaniu umiejętności miękkich, niezbędnych na spotkaniach z pracodawcami i rozmowach kwalifikacyjnych.

    Ponad 30 klientów i partnerów AWS zobowiązało się do zaoferowania ukraińskim uczniom stałej pracy, praktyk i staży w rolach związanych z przetwarzaniem w chmurze. Wśród nich znalazły się takie podmioty, jak np. ABN AMRO Clearing Bank N.V., Altkom Software & Consulting, Capgemini, DEMICON, Digital Virgo, DXC Technology, EPAM Systems, Hapag-Lloyd AG, Ibexlabs, iTechArt Group, Kyndryl, Labra, N-iX, Nordcloud, OpsWorks Co., Profisea, SoftwareONE Academy, Software Development Association Poland, Spyrosoft, Storm Reply UKI oraz Transition Technologies PSC, Volkswagen Group Services GmbH, Transform UK, ProSiebenSat.1. 

    „Jesteśmy wielkimi fanami ukraińskich talentów IT, które stanowią ważną część naszej lokalnej i globalnej siły roboczej. Co więcej, wspieranie naszych społeczności jest podstawową wartością marki DXC. Dlatego połączenie sił z AWS w ramach inicjatywy ITSkills 4U ma dla nas wiele sensu i cieszymy się, że możemy pomagać uchodźcom w Polsce rozwijać umiejętności i budować kariery technologiczne” – podkreśla Michał Burda, CEO & Country Managing Director DXC Technology w Polsce.

    AWS również planuje zaoferować uczestnikom projektu płatne staże w ramach programu Tech U oraz stałe zatrudnienie, m.in. w zespole ProServe oraz na wielu stanowiskach w innych zespołach. Ponadto Amazon zobowiązał się do zatrudnienia co najmniej 5000 uchodźców w USA do końca 2024 r. w ramach stałych działań na rzecz wspierania osób przesiedlonych w wyniku wojen. Osoby te otrzymają dostosowane do swoich potrzeb wsparcie oraz dostęp do zasobów w ramach programu Welcome Door.

    Za pośrednictwem portalu IT Skills 4U będą dostępne następujące programy szkoleniowe i certyfikacyjne AWS:

    • AWS Academy
      AWS Academy – umożliwia instytucjom szkolnictwa wyższego przygotowanie studentów do kariery w chmurze i zdobycia uznawanych w branży certyfikatów.
      – Współpracujemy z dwoma polskimi uczelniami – Warsaw School of Computer Science i Akademią WSB w Dąbrowie Górniczej – aby zaoferować Ukraińcom bezpłątny kurs AWS Academy Cloud Foundations, bez konieczności zapisywania się na którąkolwiek z uczelni. Kurs zapewnia szczegółowy przegląd koncepcji chmury, podstawowych usług AWS, bezpieczeństwa, architektury, cen i wsparcia.

    • AWS Educate
      AWS EDUCATE to bezpłatny program do samodzielnej nauki online. Osoby początkujące w chmurze mogą uzyskać dostęp do dużej biblioteki szkoleń i zasobów w języku ukraińskim, a także 11 innym.
      – Osoby uczące się mogą uzyskać dostęp do AWS Educate Job Board, i aplikować na tysiące poszukiwanych miejsc pracy i staży we wszelkiego rodzaju organizacjach na całym świecie.

    • AWS GetIT
      AWS GetIT zachęca uczniów szkół średnich, głównie dziewczynki, w wieku 13-14 lat do poznania różnych ścieżek kariery w branży IT.
      – Uczestnicy przystępują do różnorodnych programów, które przygotowują ich do konkursu AWS GetIT. Podczas konkursu uczniowie wykorzystują nowo nabyte umiejętności, aby w kreatywny sposób zaprojektować pomysł na aplikację, której celem jest rozwiązanie wybranego przez nich problemu społecznego lub środowiskowego.
      – W tym roku uruchomione zostały pilotażowe programy GetIT w Polsce i Ukrainie. AWS GetIT wykorzystywany jest w jednej z wrocławskich szkół oraz na bezpłatnej edukacyjnej platformie online dla ukraińskich studentów Optima Distant Learning School.

    • AWS Instructor-Led Training
      Oferujemy szkolenia prowadzone przez instruktorów AWS – stacjonarnie w Polsce i zdalnie dla innych lokalizacji.
      – Kursy te są prowadzone przez partnerów szkoleniowych AWS (ATP) i autoryzowanych instryktorów aws (AWS Training Partners), którzy dostosowują zajęcia do tempa ucznia, obejmują różne tryby nauki i oferują dodatkowe wsparcie ze strony instruktorów (uwzględniających np. godziny pracy).

    • AWS re/Start
      AWS re/Start to stacjonarny, odbywający się w pełnym wymiarze godzin program szkoleniowy, który przygotowuje zainteresowanych do kariery w chmurze i łączy ich z potencjalnymi pracodawcami. 98% absolwentów po ukończeniu programu znajduje dla siebie oferty pracy.
      – Zainicjowaliśmy już grupy szkoleniowe dla Ukraińców w Polsce i Niemczech, planujemy także otwarcie kolejnych – również w innych krajach. By dołączyć do programu, chętni nie muszą mieć doświadczenia.

    • AWS Skill Builder
      AWS Skill Builder to cyfrowe centrum nauki dostępne w ponad 200 krajach i terytoriach, umożliwiające uczącym się łatwy i szybki dostęp do ponad 500 bezpłatnych kursów na żądanie, od podstawowych po zaawansowane.
      – AWS Skill Builder oferuje angażujące treści spełniające różne cele i dla różnych styli uczenia się w ponad 15 językach. Zainteresowani mogą również uzyskać rekomendacje dot. kursów dla planów nauczania dopasowanych do różnych ról zawodowych i obszarów technologicznych, co ułatwi im uzyskanie dostępu do treści najbardziej odpowiednich dla ich poziomu umiejętności.

     

    Więcej informacji o programie znajduje się pod adresem https://itskills4u.com.ua/.

    Odpowiedzi udziela Paweł Fogt, Dyrektor ds. komunikacji ZPP: p.fogt@zpp.net.pl

    Linie bezpośrednie – kluczowe dziś rozwiązanie dla polskiej transformacji energetycznej

    Warszawa, 11 października 2022 r. 

     

    Linie bezpośrednie – kluczowe dziś rozwiązanie dla polskiej transformacji energetycznej

     

    W piątek 30 września 2022 roku Ministerstwo Rozwoju i Technologii zorganizowało dyskusję dotyczącą proponowanej przez resort ustawy o liniach bezpośrednich, czyli o połączeniach pomiędzy jednostkami wytwarzania, a odbiorcami, które mogą znacząco przyśpieszyć rozwój źródeł rozporoszonych w naszym kraju.

    W polskich warunkach, związanych z charakterem naszego systemu elektroenergetycznego, a dodatkowo związanych z wojną w Ukrainie, legislacja nakierowana na rozwój energetyki rozproszonej i odnawialnej może zadecydować o konkurencyjności całej polskiej gospodarki.

    Komisja Europejska jasno zakomunikowała że będzie poszukiwać niezależności energetycznej Europy w oparciu o odnawialne źródła energii. A to oznacza że nie ma mowy o odchodzeniu od dekarbonizacji, wręcz przeciwnie, następuje obecnie wyraźne przyspieszenie inwestycyjne w obszarze energetyki odnawialnej.

    Tak więc nasz przemysł, korzystający głównie z energii z węgla, znajdzie się w trudnej sytuacji, gdyż prawdopodobnie obowiązkowe oznaczanie śladem  węglowym każdego produktu na rynku Unii Europejskiej, może niebawem uniemożliwić eksport rodzimych towarów.

    Linie bezpośrednie to pożądany element nowoczesnej energetyki, polegającej na tworzeniu lokalnych, niewielkich źródeł energii i ciepła, współpracujących ze sobą i z krajowym systemem przesyłowym.

    Prawidłowo rozwinięty system lokalnych sieci przesyłowych, pozwala regionalnym przedsiębiorcom i inwestorom na inwestycje w źródła wytwarzania energii, które będą w przyszłości głównie źródłami zielonej energii.

    Lokalne inwestycje energetyczne mogą znacząco złagodzić deficyt zielonej energii i umożliwić naszym producentom eksport naszych towarów na rynki europejskie. Nie mówiąc o pozytywnym wpływie na ceny konsumowanej energii.

    Trzeba przyznać że inicjatywa Ministerstwa trafia w oczekiwania zarówno biznesu, firm produkcyjnych jak i lokalnych samorządów. Staje się także interesującą propozycją finansową dla mieszkańców i lokalnego biznesu.

    Dyskusja w obu panelach obracała się wokół definicji linii bezpośrednich, opłat związanych z ich wykorzystaniem oraz zasadami funkcjonowania takiego systemu przesyłowego. Omawiano także aspekty właścicielskie inwestycji i sposób rozliczania się użytkowników linii bezpośrednich z Krajowym Systemem Przesyłowym.

    Dyskusja skupiona była wokół problemów technicznych, legislacyjnych i prawnych dotyczących zagadnień przyłączeniowych, szczególnie związanych z nowymi inwestycjami, zarówno w obszarze odnawialnych źródeł energii, jak i innymi rodzajami inwestycji w energetyce. Spotkanie prowadził Naczelnik Wydziału Energetyki Prosumenckiej i Rozproszonej w MRiT Pan Marcin Jaczewski.

    Uczestnicy zgodzili się z tezą ze rozwój linii bezpośrednich może być katalizatorem rozwoju energetyki rozproszonej, a współpraca takich linii z liniami średnich i niskich napięć, zarządzanych przez Operatorów Sieci Dystrybucyjnej, będzie miała kluczowe znaczenie dla transformacji polskiej energetyki. W dyskusji Pan Mecenas Michał Motylewski z Kancelarii Dentos poruszył szereg zagadnień prawnych dotyczących zarówno inwestycji, jak i systemu operacyjnego takich linii. Zasadniczą sprawą będą również problemy właścicielskie i zasady rozliczeń z Operatorami Sieci Dystrybucyjnych, w tym opłaty za korzystanie z przyłączeń do OSD. Zakłada się że linie bezpośrednie będą liniami średnich i niskich napięć, więc nie powinno być konfliktów z Krajową Siecią Energetyczną która pozostaje w dyspozycji PSE.

    W nowej ustawie definicja linii bezpośredniej musi ulec doprecyzowaniu, uwzględniając różnicę w jej funkcjonowaniu w stosunku do auto konsumpcji energii elektrycznej przez odbiorcę. W projekcie Ministerstwa takie zróżnicowanie jest proponowane, poprzez możliwość przyłączenia zarządcy linii bezpośredniej do Krajowego Systemu Energetycznego. A więc instalacje połączone za pośrednictwem linii bezpośredniej nie będą już wyłącznie pracowały wyspowo. To krok w dobrym kierunku.

    W drugim panelu dyskusyjnym uczestniczyli przedstawiciele stowarzyszeń  najbardziej zainteresowanych rozwojem energetyki rozproszonej, zrzeszających zarówno wytwórców jak i odbiorców zielonej energii.

    Dyskutanci podziękowali Ministerstwu za otwartość na dialog, odważny projekt, oraz za nowoczesne rozwiązania służące w przyszłości interesom członków stowarzyszeń i całej polskiej energetyce. Dyskusja toczyła się wokół korzyści jakie będą wymiernym efektem prawidłowo przeprowadzonej legislacji dotyczącej linii bezpośrednich, a także możliwości rozwoju energetyki rozproszonej i funkcjonowaniu całego lokalnego systemu energetycznego w przyszłości. Omawiano także temat współpracy takiego systemu z KSE oraz kosztów które muszą ponosić zarządzający i odbiorcy energii z linii bezpośrednich.

    Wspólnie uznano że jeśli odbiorca chce być zabezpieczony przez KSE, a w szczególności jeśli chce oddawać nadwyżki energii do KSE to powinien ponosić koszty z tym związane, które będą się rozkładać na lokalnych producentów i odbiorców energii. Wysokość opłat z tego tytułu powinna być jednak wynegocjowana pomiędzy Ministerstwem, producentami, odbiorcami i KSE i skalkulowana w oparciu analizę problemu i dane źródłowe. To trudny temat ale konieczny na etapie legislacyjnym, tak aby w przyszłości ta sprawa nie wstrzymywała inwestycji w lokalną energetykę.

    Paneliści przedstawili też jaką wartość przygotowywana ustawa o liniach bezpośrednich może mieć dla stabilnych dostaw taniej energii i jakie to ma znaczenie w nowej geopolitycznej sytuacji krajów europejskich. Podkreślono rolę energetyki rozproszonej dla bezpieczeństwa kraju.

    Podsumowując: Zdaniem ZPP, ustawa o liniach bezpośrednich to niezwykle istotna część legislacji, dotyczącej polskiej transformacji energetycznej, mogąca ograniczyć deficyt zielonej energii dla całej polskiej gospodarki.  Zapewni ona rynkowe oddziaływanie na całą polską energetykę, nie pozbawiając zarazem energetyki zawodowej pozycji podstawowego dostawcy energii elektrycznej.

    Liczymy na przyśpieszony proces legislacyjny dla tej ustawy, szczególnie że w obecnej kryzysowej sytuacji w jakiej znaleźliśmy się każdy proces stabilizacji polskiej energetyki wydaje się być naszą racją stanu.

    ZPP chciałby wyrazić swoją wolę czynnego uczestnictwa w konsultacjach dotyczących całokształtu polskiej transformacji energetycznej.

     

    Zobacz: 11.10.2022 Linie bezpośrednie – kluczowe dziś rozwiązanie dla polskiej transformacji energetycznej

    Stanowisko ZPP w sprawie projektu ustawy o zatrudnianiu cudzoziemców (nr z wykazu prac RCL: 400)

    Warszawa, 10 października 2022 r. 

    Stanowisko ZPP w sprawie projektu ustawy o zatrudnianiu cudzoziemców (nr z wykazu prac RCL: 400)

     

    Regulacje dotyczące zatrudniania cudzoziemców od dawna budziły liczne kontrowersje. Przepisy były mało przejrzyste, a procedury skomplikowane. Stwarzało to liczne trudności dla obcokrajowców chcących podjąć w naszym kraju zatrudnienie. Od pewnego jednak czasu Polska poczyniła znaczące postępy w tym zakresie.

    Normy dotyczące zatrudniania cudzoziemców znajdują się w licznych aktach prawnych, przede wszystkim w ustawie z dnia 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, ustawie z dnia 15 czerwca 2012 r. o skutkach powierzania wykonywania pracy cudzoziemcom przebywającym wbrew przepisom na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz w ustawie z dnia 12 grudnia 2013 r. o cudzoziemcach. W kontekście trwającego na Ukrainie konfliktu zbrojnego będącego wynikiem agresji Federacji Rosyjskiej bardzo ważne znaczenie ma także ustawa z dnia 12 marca 2022 r. o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa, która przewiduje szereg ułatwień dla Ukraińców pragnących podjąć zatrudnienie na terytorium Polski.

    Niezwykle ważne i oczekiwane zmiany w zakresie zatrudniania cudzoziemców, o które Związek Przedsiębiorców i Pracodawców od dawna apelował, zostały wprowadzone ustawą z dnia 17 grudnia 2021 r. o zmianie ustawy o cudzoziemcach oraz niektórych innych ustaw. Przedmiotowa ustawa między innymi wydłużyła czas, na jaki pracodawca może powierzyć obcokrajowcowi wykonywanie pracy na podstawie samego oświadczenia aż do 24 miesięcy (art. 88z ust. 2 pkt 3 ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy). Uproszczono też materię dotyczącą pozwoleń na pobyt czasowy i pracę. Nowe przepisy umożliwiły obcokrajowcowi wykonywanie pracy na podstawie dotychczasowego pozwolenia w sytuacji np. zmiany umowy cywilnoprawnej na umowę o pracę (art. 119 ustawy o cudzoziemcach). Natomiast dzięki nowemu brzmieniu nadanemu art. 120 ustawy o cudzoziemcach obcokrajowiec pracujący w Polsce w sytuacji zmiany podmiotu powierzającego mu pracę nie musi jak dotychczas występować o nowe pozwolenie na pracę, gdyż ma możliwość zmiany już posiadanego.

    Z uwagi jednak na potrzeby rynku pracy, na którym wielu pracodawców wciąż ma problemy ze znalezieniem pracowników, a także z uwagi na istotność kwestii dotyczącej zatrudniania cudzoziemców w warunkach, gdy od czasu inwazji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę do Polski emigrowało kilka milionów osób, Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej przygotowało kolejną ważną nowelizację przepisów. Ministerstwo opublikowało bowiem na stronie Rządowego Centrum Legislacji i przekazało do uzgodnień projekt całkowicie nowej ustawy „o zatrudnianiu cudzoziemców”. Oznacza to, że materia ta ma zostać wyjęta spod regulacji ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy i unormowana w całkowicie odrębnym akcie prawnym. W uzasadnieniu projektu ustawy podnosi się również, że została ona przygotowana w celu realizacji zobowiązań, które nasz kraj podjął się wypełnić w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Problematyka zatrudniania cudzoziemców została określona w  „kamieniu milowym” nr A51G dla reformy pod nazwą „A4.1 Efektywne instytucje na rzecz rynku pracy” przewidującą:

    Wejście w życie nowej ustawy o publicznych służbach zatrudnienia, ustawy o zatrudnianiu obywateli państw trzecich oraz ustawy o zawieraniu niektórych umów o pracę w sposób elektroniczny:

    – wprowadzanie zmian w publicznych służbach zatrudnienia i aktywnej polityce rynku pracy w celu zwiększenia aktywności zawodowej,

    zmniejszanie barier administracyjnych przy zatrudnianiu cudzoziemców,

    – upraszczanie procesu zawierania niektórych umów.”.

    Projektowane przepisy zawierają szereg pozytywnych zmian w kilku obszarach. Z pewnością bardzo istotną propozycją jest elektronizacja procedur związanych z uzyskaniem zezwolenia na pracę cudzoziemców. Artykuł 8 stanowi, że zezwolenia na pracę udziela się na wniosek podmiotu zatrudniającego, który powinien być złożony na pomocą systemu teleinformatycznego pod adresem www.praca.gov.pl. Wniosek złożony w inny sposób pozostawia się bez rozpoznania. Również środki zaskarżenia w sprawie zezwolenia na pracę składa się w systemie teleinformatycznym. Także obowiązki podmiotów zatrudniających w zakresie informowania organu o niektórych okolicznościach wynikające z art. 18 ust. 2 (przejęcie zakładu pracy lub jego części przez innego pracodawcę) oraz 19 (niepojęcie pracy przez cudzoziemca, przerwanie jej oraz zakończenie wcześniej niż 3 miesiące przed upływem ważności zezwolenia na pracę) muszą być dokonywane za pośrednictwem systemu teleinformatycznego na stronie rządowej. Co niezwykle istotne art. 59 przewiduje, że procedura złożenia oświadczenia o zatrudnieniu cudzoziemca także będzie przeprowadzana za pośrednictwem wskazanej strony internetowej. Również przetwarzanie danych osobowych, o którym mowa w Rozdziale 7 dokonywane będzie w postaci elektronicznej we właściwym systemie teleinformatycznym. Z perspektywy samych cudzoziemców bardzo ważne jest to, że będą oni mieli stały wgląd w system teleinformatyczny. Będą mogli sprawdzić, czy mają zezwolenie na pracę i na jaki czas zostało ono wydane oraz np. czy zostali zgłoszeni do ubezpieczenia społecznego. Nowością jest również to, że Ministerstwo zapowiada możliwość weryfikacji, czy wynagrodzenie oferowane cudzoziemcowi jest adekwatne do warunków rynkowych w oparciu o dane zaczerpnięte z Centralnej Bazy Ofert Pracy. Powyższe zmiany z pewnością będą miały duże znaczenie dla usprawnienia prowadzonych procedur oraz są dużym udogodnieniem dla pracodawców chcących zatrudnić obcokrajowców.

    Ministerstwo deklaruje także zwiększenie roli Publicznych Służb Zatrudnienia w procesie legalizacji zatrudnienia cudzoziemców. Zagadnienie to odnosi się przede wszystkim do powierzania pracy cudzoziemcom na podstawie oświadczeń. Co istotne projekt ustawy utrzymuje regułę dotyczącą możliwości zatrudnienia obcokrajowca w ten sposób na okres do 24 miesięcy oraz szereg innych wymogów w tym zakresie. Normy te znalazły się w art. 59 i 63 projektu ustawy. Warto również zwrócić uwagę na zmianę terminologii, projekt ustawy mówi o „oświadczeniu o zatrudnieniu cudzoziemca”, podczas gdy wciąż obowiązująca ustawa używa terminu „oświadczenie o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcowi”. Zmiana jest co prawda kosmetyczna i jest to w istocie ta sama instytucja, niemniej jednak nowa nazwa podkreśla, że jest to zatrudnienie określonej osoby.

    Kolejnym istotnym celem ustawy, jaki Ministerstwo podkreśla w jej uzasadnieniu jest zmniejszenie barier administracyjnych i usprawnienie procedur dotyczących zatrudniania cudzoziemców. Najważniejszą w tym zakresie zmianą jest odstąpienie od tak zwanego „testu rynku pracy”, który nakłada na podmiot powierzający wykonywanie pracy obowiązek przedstawiania oświadczenia od starosty o braku możliwości zaspokojenia potrzeb kadrowych pracodawcy na danym rynku (obecna regulacja art. 88c ust. 1 pkt 2). Jest to zmiana wielokrotnie postulowana przez pracodawców, która w sposób istotny nie tylko ułatwi zatrudnianie cudzoziemców, ale zwiększy także dostęp do wykwalifikowanej kadry pracowniczej dla polskich firm.

    Ważą zmianą jest także odstąpienie od obowiązku przeprowadzenia problematycznego postępowania w sprawie przedłużenia zezwolenia na pracę, które zostało już wydane w sytuacji, gdy pracodawca chce kontynuować współpracę z daną osobą. W takim przypadku nowe zezwolenia będą wydawane na korzystniejszych warunkach, np. pracownik w trakcie trwania całego procesu będzie mógł nadal wykonywać pracę i nie spotka się z ryzykiem tego, że przez jakiś czas z uwagi na opóźnienia w wydaniu pozwolenia na pracę będzie musiał zrezygnować z jej wykonywania. Ponadto wnioski w takim zakresie mają być rozpatrywane w pierwszej kolejności. Normy te znalazły się w art. 21 i 27 projektu ustawy.

    Zmiany dotyczyć będą również sytuacji, które są negatywnymi przesłankami udzielenia zezwolenia na pracę. Obligatoryjna będzie odmowa jego wydania w sytuacji, gdy pracodawca będzie posiadał zaległości w opłacaniu składek na ubezpieczenie społeczne, zdrowotne oraz inne wskazane w przepisach (art. 13 ust. 1 pkt 1 lit. i). Fakultatywnie organ będzie mógł natomiast odmówić wydania zezwolenia na pracę „jeżeli z okoliczności wynika że cudzoziemiec nie będzie wykonywał pracy na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej na warunkach określonych w zezwoleniu na pracę lub że podmiot zatrudniający nie będzie dopełniał obowiązków związanych z powierzeniem pracy cudzoziemcowi lub innym osobom lub z prowadzeniem działalności […]”. (art. 14).

    Ważną zmianą dotyczącą zezwolenia na pracę jest również wskazanie, że będzie ono mogło być wydane w sytuacji, gdy wymiar czasu pracy nie będzie niższy niż jedna czwarta pełnego wymiaru czasu pracy w miesiącu (art. 28 ust. 1 pkt 4). Ma to zapobiec nadużyciom w zakresie wydawania zezwoleń przy bardzo niskim wymiarze czasu pracy.

    Niewielkim zmianom ulec mają także kary za zatrudnianie cudzoziemców z pominięciem przepisów ustawy. Nowe przepisy przewidują karę wynoszącą od 500 zł do 30 000 zł (art. 76 ust. 1). Obniżono zatem dolną granicę grzywny, ale jednocześnie wprowadzono jasny zapis, że karę „wymierza się w kwocie nie niższej niż 500 zł za jednego cudzoziemca” (art. 76 ust. 1 pkt 9).

    Pomimo licznych i pozytywnych propozycji ustawodawca (na tym etapie) nie zdecydował się na wprowadzenie innych oczekiwanych zmian. Oczekiwano bowiem, że wiele kompetencji w zakresie oświadczeń o zatrudnieniu cudzoziemca i zezwoleń na pracę zostanie przeniesionych na urzędy pracy, tymczasem wciąż decydującą rolę w tym zakresie będą pełnić starostowie i wojewodowie. Nie zdecydowano się także na wydłużenie okresu „pracy sezonowej”. Wprowadzono także rozwiązania, które z perspektywy niektórych przedsiębiorców są niekorzystne. Dla przykładu skróceniu uległ okres, na który wydawane jest zezwolenie na pracę, gdy powierzający pracę działa na runku której niż rok, gdy wymiar czasu pracy będzie niski bądź gdy cudzoziemiec będzie wykonywał zatrudnienie w oparciu o umowę cywilnoprawną (art. 32). W tym ostatnim przypadku naliczana będzie również dodatkowa opłata.

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców wskazuje, że propozycja nowej ustawy o zatrudnianiu cudzoziemców przedstawiona przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej jest rozwiązaniem dobrym. Bazuje ona na istotnych i pozytywnych zmianach dokonanych w zakresie zatrudniania cudzoziemców w ostatnich miesiącach oraz dodaje szereg nowych, dobrych rozwiązań usprawniających i upraszczających procedury. Umieszcza także wszystkie normy dotyczące zatrudniania obcokrajowców w jednym akcie prawnym, co z pewnością zwiększy przejrzystość tej materii. Wskazać jednak należy, że w kilku przypadkach ustawodawca nie zdecydował się jednak na wprowadzenie postulowanych przez rynek rozwiązań.

     

    Zobacz: 10.10.2022 Stanowisko ZPP w sprawie projektu ustawy o zatrudnianiu cudzoziemców nr z wykazu prac RCL: 400)

    Współpraca z Polską i polskim biznesem to znacząca szansa dla powojennej Ukrainy – wnioski z konferencji „Europe – Poland – Ukraine. Rebuild Together”

    Warszawa, 7 października 2022 r. 

     

    Współpraca z Polską i polskim biznesem to znacząca szansa dla powojennej Ukrainy – wnioski z konferencji „Europe – Poland – Ukraine. Rebuild Together”

    Ponad 900 osób – w tym przedsiębiorców z Polski i Ukrainy, przedstawicieli samorządów lokalnych, ekspertów, parlamentarzystów i polityków, z premierem Mateuszem Morawieckim na czele – wzięło udział w organizowanej przez ZPP i WEI międzynarodowej konferencji “Europe – Poland – Ukraine. Rebuild Together”.

    Zainteresowani spotkali się w stołecznym hotelu Hilton Warsaw City żeby rozmawiać o możliwościach współpracy biznesów Polski i Ukrainy, warunkach niezbędnych dla jej rozwoju oraz wyzwaniach stojących przed wspólnotą obu tych krajów.

    Z tego żywego spotkania wynika jedno – to właśnie polsko-ukraińska współpraca będzie kluczowa dla procesu odbudowy Kijowa. Ukraińscy przedsiębiorcy potrzebują polskiego doświadczenia w procesie transformacji gospodarczej i społecznej. Polski biznes, aby móc naprawdę zaangażować się w podnoszenie sąsiedzkiego kraju po wojnie, oczekuje zaś rozwiązań społecznych i prawnych.

    Polska i Ukraina –  współpraca z korzyścią dla obu stron

    „«I my, i wy na jednej gałęzi moskiewskiego nieszczęścia razem siedzimy» – mówił na radzie w Hadziaczu w 1658 roku hetman Iwan Wyhowski. Najwyższy czas wyciągnąć z tego wnioski” – powiedział otwierając konferencję prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Cezary Kaźmierczak.

    „Przez wieki robiliśmy różnego rodzaju głupoty, nie mogąc się porozumieć. Korzystała na tym Moskwa, umiejętnie podsycając różnego rodzaju konflikty między nami i zapewniając sobie nad nami przewagę. Mam nadzieję, że ten okres mamy już za sobą. (…) Sojusz i współpraca polsko-ukraińska, jeżeli dobrze się do tego przyłożymy, może zmienić układ sił i oblicze Europy. Dzięki temu nasz region nabierze większego znaczenia politycznego i gospodarczego” – podkreślił.

    O konieczności współpracy z korzyścią dla obu krajów i biznesu mówił też premier Mateusz Morawiecki. „Jesteśmy świadkami geopolitycznego zakrętu, ogromnej zmiany. Potrzebne jest zbudowanie nowej architektury bezpieczeństwa, czyli podstawy, na których ta zmiana ma się opierać” – mówił.

    Wśród niezbędnych elementów szef rządu wymienił: odbudowę Ukrainy, jej przystąpienie do UE, wciągnięcie do współpracy kolejnych państw z aspiracjami do członkostwa we Wspólnocie, odpowiednie uzbrojenie polskiej armii, a także wzmocnienie sytemu obronnego w ramach NATO oraz doprowadzenie “do wielkiej reorientacji polityki energetycznej”.

    Mateusz Morawiecki zaznaczył, iż Polska opowiada się za konfiskatą kapitału rosyjskiego i przeznaczeniem go na odbudowę Ukrainy. Nowa polityka energetyczna musi jego zdaniem zaś “polegać na odejściu od węglowodorów rosyjskich (…) poprzez proces sankcji, ale także zmniejszeniu zależności od węglowodorów w ogóle”.

    „Kreml, Moskwa, Rosja i Putin zachowują się jak diler narkotykowy, który pierwsze dawki daje za darmo, żeby wciągnąć w nałóg przyszłą ofiarę. Właśnie tak zachowywała się Rosja wobec Niemiec i Europy Zachodniej – dając im tani gaz” – mówił.

    Po wystąpieniach wprowadzających w ramach konferencji zaplanowano trzy dyskusje plenarne oraz cztery panele branżowe. Podczas pierwszej części wydarzenia rozmawiano o roli Polski w odbudowie Ukrainy, znaczeniu współpracy europejskiej oraz o tym, w jaki sposób wesprzeć polsko-ukraińską współpracę biznesową.

    Panel „Odbudowa Ukrainy: jaka rola dla Polski”

    W dyskusji o misji Polski w procesie stawiania Kijowa na nogi wzięli udział: minister w Kancelarii Prezydenta RP Jakub Kumoch, wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz, poseł Michał Dworczyk, posłanka Najwyższej Rady Ukrainy Yelyzaveta Yasko i prezeska Banku Gospodarstwa Krajowego Beata Daszyńska – Muzyczka.

    Tematem ich dyskusji były formy pomocy Polski Ukrainie – bilateralne, bezpośrednie. Polska, jak podkreślali rozmówcy, jest sojusznikiem Ukrainy na arenie międzynarodowej. To właśnie dzięki staraniom polskiej dyplomacji udało się zwiększyć międzynarodową pomoc dla walczącego kraju. Po to jednak, jak podkreślano, by biznes polski w większym zakresie działał na rynku ukraińskim i zaangażował się w odbudowę Ukrainy, administracja obu krajów musi stworzyć przyjazne i przejrzyste przepisy.

    Minister w Kancelarii Prezydenta RP Jakub Kumoch podkreślił, że to biznes będzie odbudowywał Ukrainę, a rolą państwa jest jedynie stworzenie ku temu optymalnych warunków i wspieranie Ukrainy na ścieżce do militarnego zwycięstwa. „Ukraina musi być odbudowywana za rosyjskie pieniądze, które są na Zachodzie i należy je właśnie na to przeznaczyć” – mówił.

    Jak zaznaczył prezydencki minister, nie jest tak, że odbudowa zaczyna się dopiero po wojnie. Ta bowiem dzieje się już w trakcie konfliktu – mieszkańcy ogarniętego nim kraju muszą przecież żyć. „Kijów wraca do życia, Charków też. Właśnie teraz rozpoczyna się ten główny proces” – zauważył Kumoch.

    Ukraińska posłanka Yelyzaveta Yasko przyznała, że Ukraina potrzebuje doświadczenia Polski z czasów transformacji, ale także pomocy przy budowie nowej infrastruktury (w tym komunikacyjnej i energetycznej) oraz pokonaniu problemów logistycznych.

    „W odbudowie Ukrainy będą brali udział przedsiębiorcy, ale to politycy muszą stworzyć ramy prawne, aby bezpiecznie pobudzić biznes w Ukrainie. (…) To olbrzymie wyzwanie, co zrobić, żeby rozwinąć relacje biznesowe tych dwóch krajów i jak przełamać szereg stereotypów i problemów, z którymi realnie muszą mierzyć się przedsiębiorcy przedsiębiorcy” – przyznał członek Rady Ministrów Michał Dworczyk.

    Prezeska BGK Beata Daszyńska – Muzyczka zwróciła uwagę na kwestie finansowe: „mówi się o drugim planie Marschalla, ale brakuje pieniędzy publicznych, nikt nie chce udzielić grantów, są jedynie pożyczki i właśnie tak najprawdopodobniej będzie odbudowywana Ukraina”.

    Potrzeby Ukrainy i współpraca europejska

    Starania Ukrainy o przyjęcie do Unii Europejskiej oznaczają, że kraj ten będzie musiał przeprowadzić reformy ustrojowe oraz zmierzyć się z dotychczasowymi bolączkami: oligarchią gospodarki i z korupcją – te wątki były głównymi podczas drugiego panelu.

    Udział wzięli w nim: poseł na Sejm RP Marek Rutka, przewodniczący Grupy Pracodawców w Europejskim Komitecie Ekonomiczno-Społecznym Stefano Mallia, Sąsiedztwa i Negocjacji w sprawie Rozszerzenia Komisji Europejskiej (DG NEAR) Maciej Popowski, dyrektor generalny UkraineInvest Sergiy Tsivkach, dyrektorka Nova Post Inna Khomych oraz dyrektorka wykonawcza Ukraińskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej Nadiya Bedrychuk.

    Dyskutanci wspólnie zastanawiali się m. in. nad sposobem sfinansowania odbudowy Ukrainy.

    „Trzeba znaleźć nową formułę gwarancji i długoterminowych kredytów, miksu grantów i pożyczek” – powiedział Marcin Popowski. Ekspert przypomniał, że na odbudowę Ukrainy potrzebnych jest przynajmniej 350 mld euro – do tej pory UE przeznaczyła 19 mld. Jego zdaniem proces odbudowy Ukrainy przebiega równoległe z zapowiedzią zmian wynikających z procesu akcesji do UE. Reformy te pozwolą na usprawnienie wymiaru sprawiedliwości, w tym na walkę z korupcją.

    „Ukraina się zmienia” – zapewnił dyrektor generalny UkraineInvest Sergiy Tsivkach. „Na początku wojny u przestało działać ok 80 proc. ukraińskich firm, obecnie działalność prowadzi ok. 90 proc. A administracja nawet w czasie wojny wspiera biznes” – mówił.

    „Gdy kraj jest atakowany, chronimy to nie tylko naszych granic, ale również biznes” – mówił. Tsivkach wspomniał, że wśród problemów, przed którymi stanęła Ukraina, była m. in. relokacja przedsiębiorstw i wspieranie nowych inwestycji – wśród tych pochodzących z Rosji.

    „Zachęcam polskich i globalnych inwestorów do wzięcia pod uwagę Ukrainy, bo możliwości się ogromne. Nigdzie nie otrzymacie takiego zwrotu z inwestycji jak obecnie u nas. Czego potrzebujemy? Kooperacji z zagranicznymi partnerami i w szczególności technologii” – dodał.

    Odbudowa Ukrainy: jak wesprzeć polsko-ukraińską współpracę biznesową

    Ostatni panel dotyczył tego, jak można usprawnić współdziałanie przedsiębiorców z sąsiedzkich krajów. O tym, jakie działania i procesy mogą zintensyfikować polsko-ukraińską działalność biznesową, rozmawiali: minister rozwoju i technologii  Waldemar Buda, posłanka do parlamentu Ukrainy Halyna Yanchenko, dyrektorka wykonawcza Związku Przedsiębiorców Ukraińskich (SUP) Kateryna Glazkova, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys, doradca PGNiG ds. współpracy z Ukrainą Ireneusz Derek, prezes Ukraińskiej Izby Przemysłowo-Handlowej Gennadiy Chyzhykov oraz członek zarządu PKN ORLEN S.A. Jan Szewczak.

    Jak wynika z dyskusji, polskie firmy są zainteresowane działalnością w Ukrainie. W tym momencie gotowość do odbudowy Ukrainy zgłosiło już 1,2 tys. polskich przedsiębiorców, którzy zgłosili się do Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu. Przedstawiciele wspomnianych podmiotów niepokoją się jednak przedłużającymi się w Ukrainie procedurami i obecną w Kijowie wciąż korupcją. Dlatego ważnym jest, aby Ukraina określiła obecnie nie tylko swoje potrzeby, ale także model rozwojowy, który jest dla niej najbardziej korzystny. Zagraniczni inwestorzy i inne państwa mogą Ukrainie pomóc, lecz kraj sam musi konsekwentnie niwelować problemy, które mogą być przeszkodami dla klimatu inwestycyjnego.

    Minister Waldemar Buda mówił, że choć jeszcze nie wiadomo w jakiej formule będzie odbudowywana Ukraina, to Polska będzie w tym procesie jej poważnym sojusznikiem za względu na bliskość geograficzną, ale także dobre relacje pomiędzy państwami. „Ukraina stoi przed wielką szansą, bo kapitał zagraniczny finansowy będzie wymagał standardów […]. To jest swego rodzaju katalizator zmian z punktu widzenia zamówień publicznych, transparentności, dostępności do informacji publicznej, klarowności procesów, które w gospodarce zachodzą” – szef resortu.

    Zdaniem Pawła Borysa, prezesa Polskiego Funduszu Rozwoju, także aspirowanie przez Ukrainę do UE w naturalny sposób wymusi reformy, które zwiększą jej wiarygodność ekonomiczną i staną się bardziej przyjaznym rynkiem dla polskich przedsiębiorców. „Niezwykle ważna jest deoligarchizacja gospodarki oraz walka z korupcją. Konieczne jest także stworzenie dobrych warunków dla rozwoju przedsiębiorczości, szczególnie firm sektora MŚP” – mówił Borys.

    Ireneusz Derek podkreślił z kolei, że PGNiG ma nadzieję jeszcze w tym roku dokonać pierwszych odwiertów gazu na zachodzie Ukrainy. Przypomniał, że podmiot w tym celu kupił ukraińską spółkę wydobywczą, wraz z odpowiednią koncesją.

    Przedsiębiorcy obecni na ukraińskim rynku zwracali uwagę także na problemy dotyczące przejść granicznych. Ich zdaniem niezbędne jest skrócenie czasu odpraw, a być może warto wrócić do rozwiązania z mistrzostw Europy w piłce nożnej sprzed lat – czyli wspólnej, polsko-ukraińskiej odprawy zamiast dwóch osobnych.

    Dyskusje branżowe

    Druga część konferencji poświęcona była dyskusjom w ramach konkretnych branż. Rozmawiano o pięciu sektorach – rolnictwie i żywności, przemyśle obronnym i zbrojeniach, transporcie i logistyce, sektorze IT i nowych technologiach oraz odbudowie miast i regionów. Osobną relację z nich znajdziecie Państwo już wkrótce na naszej stronie i w mediach społecznościowych – zachęcamy do śledzenia ich.

    Konferencję zakończyły wystąpienia podsumowujące. Na scenie, przed podsumowującym wydarzenie bankietem, będącym luźniejszą okazją do nawiązywania kontaktów międzyobszarowych oraz biznesowych, stanęli: prezes Warsaw Enterprise Institute Tomasz Wróblewski, wiceprezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Marcin Nowacki oraz przewodniczący Grupy Pracodawców w Europejskim Komitecie Ekonomiczno-Społecznym Stefano Mallia.

    Wieczór uświetnił zaś koncert tegorocznego laureata Eurowizji – zespołu Kalush Orchestra. Było to energiczne, szczere i entuzjastycznie przyjęte podsumowanie całej konferencji. Ich muzyka, oparta na ukraińskiej tradycji i nawiązująca do kijowskiego folkloru, porwała tłumy do tańca. Środowisko biznesowe, po wysłuchaniu wielu godzin fachowych rozmów nt. przyszłości Ukrainy oraz polsko-ukraińskiej współpracy, wstało od stołów i, śpiewając oraz doskonale się bawiąc, pokazało, że to właśnie współpraca i  zwykła sąsiedzka życzliwość są gwarantami przyszłego sukcesu.

    Konferencja jest jednym z elementów programu ZPP, którego celem jest nawiązywanie i wzmacnianie relacji między europejskimi, polskimi i ukraińskimi przedsiębiorcami oraz przygotowanie ram współpracy przy przyszłej odbudowie państwa i gospodarki Ukrainy.

     

    Organizatorzy: Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, Fundacja Warsaw Enterprise Institute

    Patronat Honorowy: Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, Ministerstwo Aktywów Państwowych

    Partner Główny: PKN ORLEN

    Partnerzy: Agencja Rozwoju Przemysłu S.A., Bank Gospodarstwa Krajowego, Polski Fundusz Rozwoju, Totalizator Sportowy

    Projekt dofinansowany z budżetu państwa w ramach realizacji zadania publicznego.

     

     

    Dla członków ZPP

    Nasze strony

    Subskrybuj nasze newslettery