• PL
  • EN
  • szukaj

    1992-2022. Najlepszy czas Polski. ZPP z nowym raportem

    Warszawa, 14 lipca 2023 r. 

     

    1992-2022. Najlepszy czas Polski. ZPP z nowym raportem

     

    Polska, od czasów transformacji ustrojowej, przeszła długą drogę, której efektem jest zdecydowane zbliżenie się do poziomu rozwoju największych gospodarek świata. Z pozycji jednego z najbiedniejszych państw Europy, skromnego reprezentanta bloku wschodniego, staliśmy się liczącym producentem, eksporterem dóbr, krajem o najniższej stopie bezrobocia w Unii Europejskiej z PKB na poziomie, który nie sytuuje nas dziś w ogonie Europy.

    Motorem napędowym gospodarczej transformacji okazały się zmiany polityczne – odcięliśmy się od komunizmu, postawiliśmy na demokrację, wstąpiliśmy do Unii Europejskiej i NATO. Polska przeprowadziła szereg reform, których efektem było zliberalizowanie prawa gospodarczego. Stała się miejscem lokowania kapitału, co znalazło odzwierciedlenie w zwyżce PKB, ustawicznym obniżaniu się stopy bezrobocia, wzroście średniego wynagrodzenia i szeregu innych wskaźników ekonomicznych.

    Wciąż jednak w Polsce zmienić musi się wiele. Naszym celem powinno być dziś stworzenie przyjaznego rozwojowi przedsiębiorczości otoczenia prawno-regulacyjnego, które z jednej strony w pełni uwolni potencjał drzemiący w sektorze MŚP, z drugiej przyciągnie do kraju zagranicznych inwestorów. To właśnie stopa inwestycji na poziomie 16,8 procenta jest jednym z najpoważniejszych mankamentów punktu, w którym znajduje się dziś nasz kraj. Plasujemy się zdecydowanie poniżej unijnej średniej, wyprzedzając wyłącznie Bułgarię i Grecję.

    Niemniej Polska gospodarka ma za sobą skok, który zmienił realia gospodarcze, a przez to także życie obywateli. Transformacja ustroju pociągnęła za sobą progres względem poziomu życia obywateli. Liczba uczelni wyższych wzrosła z 98 w roku 1989 do 394 w roku 2019, liczba miejsc w przedszkolach w miastach wzrosła z 680 tys. w roku 1989 do 881 tys. w roku 2017, liczba studentów wzrosła z 378 tys. w 1989 roku do 1,2 mln w roku 2017, z 29% w 1989 r. do 53% w 2017 wzrósł procent stopni doktorskich przyznawanych kobietom, z 220 tys. w 1990 r. do 16 tys. w roku 2016 spadła liczba zachorowań na ospę wietrzną. Te różnotematyczne dane pokazują na jak wielu płaszczyznach zmieniło się życie Polaków. Trudno podważyć coraz częściej pojawiającą się w publicznej narracji tezę, że okres ostatniego, już nieco ponad, trzydziestolecia, to najlepszy okres w historii Polski.

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców prowadzi kampanię 1992-2022. Najlepszy czas Polski, która podsumowuje dokonania naszego kraju na niwie społeczno-gospodarczej ostatnich trzech dekad. W ramach projektu opublikowany został raport stanowiący analizę głównych wskaźników makroekonomicznych ilustrujących zmianę, która dokonała się w nad Wisłą. Omówione w nim zostały zmiany jakie zaszły w zasięgu i strukturze polskiego eksportu, analizie poddana została skomplikowana sytuacja na polskim rynku pracy, zmiany w strukturze wpływów podatkowych i szereg innych istotnych danych makroekonomicznych. Autorzy raportu podjęli także próbę nakreślenia wpływu ostatnich trzech dekad na sytuację statystycznego „Kowalskiego”.

    O ile okres minionych trzech dekad był czasem tytanicznej pracy i spektakularnych wyzwań, o tyle kolejne lata – przy uwzględnieniu czynników takich jak następstwa pandemii koronawirusa czy wojna na terytorium Ukrainy – będą kluczowe dla budowania pozycji Polski i polskich przedsiębiorstw na arenie międzynarodowej.

    ***

    Organizator: Związek Przedsiębiorców i Pracodawców

    Partnerzy główni: Bank Gospodarstwa Krajowego, ORLEN S.A.

    Partnerzy: Agencja Rozwoju Przemysłu S.A., Polski Fundusz Rozwoju

    Partner wspierający: Kompania Piwowarska

    Partner instytucjonalny: Akademia Leona Koźmińskiego

    Partner medialny: „Dziennik Gazeta Prawna”

    Partnerzy merytoryczni: Browary Polskie, Cyfrowa Polska, Fundacja Republikańska, Instytut Jagielloński, Klub Jagielloński, Krajowi Producenci Leków, Ogólnopolski Związek Pracodawców Transportu Drogowego, Ośrodek Myśli Politycznej, Ośrodek Studiów Wschodnich, Polska Federacja Producentów Żywności Związek Pracodawców, Polskie Stowarzyszenie Przemysłu Kosmetycznego i Detergentowego, Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych, Warsaw Enterprise Institute, WiseEuropa

    Zobacz raport: 14.07.2023 Raport ZPP: 1992-2022. Najlepszy czas Polski

    Komentarz ZPP w sprawie usunięcia propozycji zamieszczenia w projekcie nowelizacji ustawy refundacyjnej przepisu umożliwiającego ministrowi zdrowia obejmowanie refundacją i regulowanie cen leków dostępnych bez recepty

    Warszawa, 10 lipca 2023 r. 

     

    Komentarz ZPP w sprawie usunięcia propozycji zamieszczenia w projekcie nowelizacji ustawy refundacyjnej przepisu umożliwiającego ministrowi zdrowia obejmowanie refundacją i regulowanie cen leków dostępnych bez recepty

     

    • 6 lipca 2023 roku projekt nowelizacji ustawy refundacyjnej przeszedł pierwsze czytanie w Sejmie. Kolejnym etapem prac jest drugie czytanie zaplanowane najpewniej na 12 lipca br.
    • Na szczególną uwagę zwraca fakt objęcia refundacją leków dostępnych bez recepty (OTC), która wiąże się z ustaleniem ceny urzędowej, będącej niższej niż obowiązująca rynkowa, co wpłynie na zmniejszenie opłacalności produkcji leków w Polsce.
    • Proponowany zapis może także przyczynić się do objęcia refundacją identycznego, ale konkurencyjnego leku pochodzenia azjatyckiego, co będzie miało bezpośredni wpływ na produkcję oraz zakup krajowych leków OTC na bazie tej samej cząsteczki.
    • Pracodawcy sektora farmaceutycznego apelują o wykreślenie z projektu nowelizacji ustawy refundacyjnej przepisu umożliwiającego ministrowi zdrowia obejmowanie refundacją i regulowanie cen leków dostępnych bez recepty.

    W ustawie refundacyjnej pojawia się niebezpieczny zapis objęcia refundacją i możliwość regulowania cen leków, które są dostępne bez recepty. Zapis budzi spore obawy pracodawców sektora farmaceutycznego, ponieważ ceny leków refundowanych w Polsce są jednymi z najniższych w państwach członkowskich Unii Europejskiej. W związku z tym objęcie refundacją tego typu leków oznaczałoby narzucenie jeszcze niższej ceny niż obecna rynkowa.

    Wprowadzenie refundacji na leki bez recepty stanowiłoby swego rodzaju novum dlatego wymaga szczegółowej analizy kosztów – nie powoduje tylko dopłaty państwa do zakupów leków OTC przez pacjentów, ale równocześnie zmniejsza fundusze na refundację.

    Efektem wprowadzenia refundacji, produkcja leków OTC stałaby się całkowicie nierentowna, a rynek krajowy zostałby w pełni zdominowany przez najtańszy produkt oparty na tej samej substancji najpewniej pochodzenia azjatyckiego, co w sytuacjach kryzysowych jakie ostatnio znamy (pandemia; wojna) nie gwałtowałoby bezpieczeństwa lekowego w Polsce. W tym przypadku lepsze jest zachowanie konkurencji na rynku w obszarze leków OTC i nie regulowanie ich cen. Idąc dalej zaprzestanie produkcji leków bez recepty przez krajowych producentów może wpłynąć na obniżenie rentowności przedsiębiorstw i zwolnienia pracowników krajowej branży farmaceutycznej.

    Dodatkowo wydawanie środków NFZ na refundację leków bez recepty, kosztujących średnio kilkanaście złotych oraz dostępnych w sytuacji, kiedy wiele droższych terapii ordynowanych na receptę czeka na refundację budzi spore wątpliwości. Pacjenci z własnej kieszeni wydają na leki na receptę, które nie są dziś refundowane w Polsce aż 9,53 mld zł i to właśnie te leki trzeba dołączyć do systemu refundacji.

    Apelujemy do ustawodawcy o wykreślenie przepisu, który będzie miał niekorzystny wpływ na kondycję ekonomiczną tego sektora, kierując się rozwojem przemysłu farmaceutycznego w Polsce zwiększającego poziom innowacyjności naszej gospodarki i generującego dobrze płatne miejsca pracy.

     

    Zobacz: 10.07.2023 Komentarz ZPP w sprawie usunięcie propozycji zamieszczenia w projekcie nowelizacji ustawy refundacyjnej przepisu umożliwiającego ministrowi zdrowia obejmowanie refundacją i regulowanie cen leków dostępnych bez recepty

    Komentarz ZPP w sprawie integracji kas fiskalnych i terminali

    Warszawa, 6 lipca 2023 r. 

     

    Komentarz ZPP w sprawie integracji kas fiskalnych i terminali

     

    • Obowiązek zapewnienia integracji kas rejestrujących z terminalami płatniczymi przez przedsiębiorców umożliwiający przekazywanie określonych danych do Krajowej Administracji Skarbowej będzie wprowadzony od 1 stycznia 2025 r. Jednocześnie te same dane są już przekazywane do Krajowej Administracji Skarbowej przez agentów rozliczeniowych. W praktyce jest to przerzucenie obowiązków w tym zakresie na wszystkich przedsiębiorców, również tych najmniejszych i najbardziej narażonych.
    • Jednocześnie niezrozumiałym jest fakt wykorzystania przez MRiT protokołu komunikacyjnego opartego o przestarzałe technologie (brak rozwiązań chmurowych, trudności z integracją terminali mobilnych z określonymi mediami komunikacyjnymi), dodatkowo obciążonego prawami osób trzecich, co może rodzić wątpliwości dotyczące konkurencji na rynku.

    Jednym z bardzo istotnych wyzwań w zakresie procesu cyfryzacji zarówno administracji skarbowej, jak i obrotu gospodarczego jest kwestia integracji kas fiskalnych i terminali. Do zagadnienia tego odnosiły się zmiany legislacyjne mające  wejść w życie z dniem 1 lipca 2022 r. Zmiany dotyczyć miały art. 19a ust. 3 ustawy – Prawo przedsiębiorców (Dz. U. z 2021 r. poz. 162 ze zm.) nakazującego przedsiębiorcom, którzy umożliwiają przyjmowanie płatności przy użyciu terminala płatniczego i prowadzą ewidencję sprzedaży przy zastosowaniu kas rejestrujących online, zapewnienie współpracy kasy rejestrującej z terminalem płatniczym. Obowiązek ten, po licznych uwagach środowiska ekosystemu płatniczego, wskazujących na brak gotowości do takiej integracji, został przesunięty na 1 stycznia 2025 r.

    Wskazać należy, że ustawa z dnia 8 czerwca 2022 r. o zmianie niektórych ustaw w celu automatyzacji załatwiania niektórych spraw przez Krajową Administrację Skarbową (Dz. U. z 2022 r. poz. 1301) wprowadziła obowiązek raportowania informacji o transakcjach płatniczych akceptanta w rozumieniu art. 2 pkt 1b ustawy z dnia 19 sierpnia 2011 r. o usługach płatniczych.

    Zgodnie z art. 278b ust. 1 ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej w okresie od dnia 1 lipca 2022 r. do dnia 31 grudnia 2024 r. agent rozliczeniowy jest obowiązany do przekazywania Szefowi Krajowej Administracji Skarbowej informacji o transakcjach płatniczych akceptanta wykonywanych przy użyciu terminala płatniczego, oprogramowania lub systemu teleinformatycznego. Oznacza to, że Krajowa Administracja skarbowa otrzymuje już obecnie informacje o transakcjach dokonywanych za pośrednictwem terminali płatniczych, oprogramowania lub systemu teleinformatycznego a system ten mógłby być utrzymany również w przyszłości bez konieczności wprowadzania kolejnego, powszechnego obowiązku obciążającego również najmniejsze i najbardziej narażone firmy na polskim rynku.

    Niestety, z dniem 1 stycznia 2025 r. obowiązek integracji zostanie przerzucony na przedsiębiorców, którzy w przypadku braku jego realizacji będą podlegać sankcji w wymiarze 5000 zł za każdorazowe stwierdzone naruszenie. Dodatkową sankcją będzie brak możliwości odliczenia VAT. Jest to wymóg, który będzie obciążał głównie małe i średnie przedsiębiorstwa, a który jest całkowicie zbędny w sytuacji, w której agenci rozliczeniowi dostarczają informacje do KAS. Rozwiązania, które mają wejść w życie w 2025 r. to w praktyce przerzucenie obowiązku, który obciąża już agentów rozliczeniowych i nakładanie go na ogół przedsiębiorców, co będzie szczególnym utrudnieniem dla firm najmniejszych z sektora MŚP. Ponadto obowiązek ten będzie narażał przedsiębiorców na potencjalne ryzyko dotkliwych kar finansowych. Warto zauważyć również, że realizacja obowiązku nie jest możliwa przy zastosowaniu powszechnie wykorzystywanych w najmniejszych firmach terminali mobilnych (przenośnych) korzystających z komunikacji telefonicznej.

    Pełna integracja jest niezwykle trudna do zrealizowania, również ze względu na obowiązujący protokół integracji. Trudno wyjaśnić dlaczego w BiP MRiT został opublikowany gotowy protokół, zamiast (co wynika z rozporządzenia Ministra Rozwoju, Pracy i Technologii z dnia 12 września 2021 r. w sprawie wymagań technicznych dla kas rejestrujących, Dz.U. 2021 poz. 1759) opisu technicznego protokołu. Opublikowany protokół jest obciążony prawami majątkowymi podmiotu trzeciego – dysponuje nimi Fundacja Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego. Protokół ten jest instalowany we wszystkich kasach fiskalnych, ponieważ jedynie wówczas możliwa jest ich certyfikacja. MPiT ma świadomość, że FROB posiada prawa majątkowe do protokołu (a więc również, że może czerpać z niego korzyści). Ministerstwo przyznaje bowiem w odpowiedziach na korespondencję kierowaną w tym temacie, że fakt publikacji protokołu w BiP nie wyłącza praw majątkowych po stronie podmiotu trzeciego.

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców z niepokojem obserwuje sytuację na rynku. Wskazać bowiem należy, że obowiązek integracji kas fiskalnych i terminali będzie stanowił dodatkowe obciążenie formalne dla przedsiębiorców, które zagrożone będzie ponadto dotkliwą karą (5000 zł za każde naruszenie). Aby sprostać tym wymogom przedsiębiorcy będą zmuszeni korzystać ze wsparcia wyspecjalizowanych podmiotów, co prowadzić będzie do ponownego zwiększenia kosztów działalności gospodarczej. Wydaje się to kolejnym, uciążliwym obowiązkiem nakładanym na firmy, który przede wszystkim jest zbędny, gdyż dane uzyskane dzięki wprowadzeniu tego rozwiązania powielać się będą z danymi uzyskiwanymi obecnie od agentów rozliczeniowych. Ponadto zaskakującym jest fakt nałożenia przez Ministerstwo obowiązku korzystania z protokołu, który obciążony jest prawami osób trzecich, co generuje poważne wątpliwości przyjętego modelu z prawem konkurencji, unijną swobodą świadczenia usług oraz konstytucyjną wolnością działalności gospodarczej.

     

    Zobacz: 06.07.2023 Komentarz ZPP w sprawie integracji kas fiskalnych i terminali

    Memorandum ZPP: SMR – modułowy atom dla biznesu

    Warszawa, 6 lipca 2023 r. 

     

    Memorandum ZPP: SMR – modułowy atom dla biznesu

     

    • Zdaniem ekspertów małe reaktory jądrowe mają szansę stać się w przyszłości dźwignią polskiej gospodarki
    • Pierwsza w Polsce elektrownia z reaktorem BWRX300 rozpocząć ma komercyjną eksploatację w 2029 r.
    • Aby Polska miała szansę stać się inkubatorem technologii SMR w Europie konieczna jest realizacja szeregu działań dla których rekomendacje przekazujemy na końcu dokumentu

    SMR, czyli Small Modular Reactors to nowoczesna technologia jądrowa odpowiadająca na potrzeby dużych przedsiębiorstw energochłonnych, jak również społeczności lokalnych, która może w przyszłości stanowić o ich bezpieczeństwu i niezależności energetycznej. Technologia ta w ostatnich miesiącach wychodzi z cienia wielkoskalowych bloków jądrowych i przyciąga inwestorów z uwagi na szereg zalet.

    Energia z atomu w Polsce to już nie kwestia „czy”, ale „jak szybko i jak dużo”. Projekty wielkoskalowego atomu i SMR będą więc w naszym kraju rozwijane dwutorowo i komplementarnie.

    Co dziś wiemy o małych reaktorach jądrowych? Jakie są dostępne na rynku technologie? Na jakim etapie są polskie projekty? Jakich rozwiązań legislacyjnych potrzebujemy? Jak polskie plany wyglądają na tle Europy? Czy mamy szansę stać się liderem w rozwoju technologii SMR na Starym Kontynencie? Na wszystkie te pytania odpowiedzi udzieliła pierwsza w Polsce konferencja poświęcona w całości tematyce reaktorów modułowych.

    W dyskusji w dn. 12 czerwca zatytułowanej „SMR – Modułowy Atom dla Biznesu”, zorganizowanej w Warszawie przez Forum Energii i Klimatu Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, udział wzięli przedstawiciele administracji centralnej, branżowi eksperci, dostawcy technologii, inwestorzy i naukowcy. Partnerem Głównym wydarzenia był PKN ORLEN, Partnerem spółka EDF, a wśród Patronów Honorowych znaleźli się: Ministerstwo Klimatu i Środowiska, Ministerstwo Rozwoju i Technologii, Ministerstwo Aktywów Państwowych, jak również Państwowa Agencja Atomistyki, Narodowe Centrum Badań Jądrowych i Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

    Prawo atomowe i specustawa jądrowa

    W opinii Adama Guibourgé-Czetwertyńskiego, Podsekretarza stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska obecnego na konferencji polska specustawa jądrowa i prawo atomowe są wystarczające by inwestycje SMR-owe mogły być rozwijane na ich kanwie, a u podstaw krajowych przepisów leży neutralność technologiczna i chęć usprawnienia procesów związanych z uzyskiwaniem niezbędnych pozwoleń. Mimo tego, widząc rosnące zainteresowanie małymi rektorami jądrowymi trwają obecnie w resorcie prace nad uszczegółowieniem przepisów w zakresie mniejszych, modułowych jednostek atomowych.

    Ustawa z 9 marca 2023 r. o zmianie ustawy o przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie obiektów energetyki jądrowej oraz inwestycji towarzyszących oraz niektórych innych ustaw wprowadziła zapisy kierunkowe do 5 aktów: tzw. specustawy jądrowej, ustawy Prawo atomowe, specustawy o strategicznych sieciach przesyłowych, ustawy o ochronie środowiska i ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego.

    Nowelizacja tzw. specustawy jądrowej oraz ustawy Prawo atomowe weszła w życie 13 kwietnia 2023 r.. Celem zmian było usprawnienie procesu inwestycyjnego w budowę elektrowni jądrowych, na wszystkich jego etapach, m.in. przez skrócenie czasu niezbędnego na uzyskanie poszczególnych pozwoleń. Nie schodząc przy tym, co istotne, ze standardu bezpieczeństwa jądrowego.

    Wraz z nowelizacją zmieniła się pozycja decyzji zasadniczej – obecnie rozpoczyna ona bowiem proces licencjonowania, co jest uzasadnione, skoro stanowi wyraz akceptacji państwa dla danego obiektu. Decyzja zasadnicza uprawnia do ubiegania się o uzyskanie decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji w zakresie budowy obiektu energetyki jądrowej oraz innych decyzji niezbędnych do przygotowania, realizacji i użytkowania inwestycji w zakresie budowy obiektu energetyki jądrowej.

    Źródło: MKiŚ

    Zmiany w prawie wprowadziły możliwość równoległego prowadzenia postępowań o wydanie decyzji środowiskowej i lokalizacyjnej. Wydłużono też okresu ważności decyzji lokalizacyjnej z 5 do 10 lat. Dodatkowo przed uzyskaniem pozwolenia na budowę obiektu energetyki jądrowej inwestor może złożyć wniosek o wydanie pozwolenia na prace przygotowawcze, co powinno wpłynąć pozytywnie na przyspieszenie realizacji inwestycji. Nowe przepisy przewidują też możliwość dołączania wybranych dokumentów i decyzji w toku procesu uzyskiwania pozwolenia na budowę, w miejsce obowiązkowego dotychczas składania ich wraz z wnioskiem. Dzięki temu część procesów permittingowych toczyć może się równolegle i sumarycznie w krótszym czasie.

    Czy polskie regulacje prawne, które nie przewidują odrębnych wymagań dla inwestycji w wielkoskalową energetykę jądrową i tych w SMR, wymagają specustawy dedykowanej modułowym reaktorom jądrowym? Wydaje się, że o ile dedykowanego aktu prawnego nie należy się spodziewać, tak w Ministerstwie Środowiska trwają prace analityczne związane z ewentualnym dalszym dostosowaniem przepisów do specyfiki inwestycji w reaktory modułowe.

    Bezpieczeństwo i nadzór jądrowy

    Prezes Państwowej Agencji Atomistyki (PAA) jest centralnym organem administracji rządowej właściwym w sprawach bezpieczeństwa jądrowego i ochrony radiologicznej. Jego działalność reguluje ustawa z dnia 29 listopada 2000 r. – Prawo atomowe oraz akty wykonawcze do tej ustawy. Nadzór nad Prezesem PAA sprawuje minister właściwy do spraw klimatu.

    Podczas konferencji poruszono wiele aspektów projektów SMR-owych, jak chociażby względy bezpieczeństwa i istotną rolę PPA, która oceniać będzie mały atom na tych samych zasadach, co pełnoskalowe inwestycje jądrowe. Państwowa Agencja Atomistyki w licencjonowaniu budowy elektrowni jądrowej bierze udział na wszystkich etapach inwestycji, wydając zezwolenia na budowę, rozruch, eksploatację i likwidację. Na początkowym etapie Prezes PAA wydaje opinię ogólną, opinię dotyczącą wstępnego raportu lokalizacyjnego, bierze udział w ocenie Raportu środowiskowego dotyczącego elektrowni jądrowej.

    Wyraźnie widać, że PPA bardzo poważnie podeszła do nowych zadań związanych z inwestycjami w SMR-y. Polski dozór jądrowy był już stroną około 10 porozumień z międzynarodowymi organami regulacyjnymi, jednak 13 lutego 2023 r. polski i kanadyjski dozór jądrowy podpisały porozumienie dotyczące małych reaktorów modułowych SMR, w szczególności BWRX-300. Polski i kanadyjski dozór będą wymieniać się informacjami w zakresie najlepszych praktyk i przeglądów technicznych w obszarze tej technologii. Strony zobowiązały się również do dzielenia wynikami niezależnych analiz i ocen prowadzonych w ramach procesu licencjonowania. Memorandum zakłada także wspólne działania w ww. obszarach oraz w zakresie szkoleń i opracowywania rozwiązań regulacyjnych dla zapewnienia bezpieczeństwa tej technologii.

    Finansowanie inwestycji w SMR-y

    Podstawowym wyzwaniem wydaje się być dziś nie tyle sama technologia lekkowodnych reaktorów jądrowych, których pracuje na świecie około 150 i jedynie ich moc oraz wielkość wymagają przeskalowania – barierą mogą okazać się koszty. Eksperci są zgodni, że w tym względzie wspomóc inwestorów mogą dwa aspekty. Z jednej strony odpowiednie rządowe gwarancje i dopracowany model finansowy, tak by dla banków zaangażowanie w SMR-y wiązało się z akceptowalnym ryzykiem. Z drugiej – efekt skali wywołany kampanią inwestycyjną o charakterze flotowym i zasięgu regionalnym, który pozwoli na obniżenie kosztów jednostkowych oraz zbudowanie lokalnie kompetencji, zaplecza serwisowego i niezbędnych dla nowego sektora struktur.

    Zgodnie z deklaracjami ORLEN Synthos Green Energy i na przykładzie SMR-ów BWRX-300, których w Polsce pojawić ma się najwięcej, to właśnie efekt skali inwestycji ma przyczynić się do rozwoju rynku, usług i kadr dostępnych bezpośrednio w naszym kraju. Pomóc ma umowa z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej podpisana w marcu br., która przewiduje, iż strony – w ramach inwestycji kapitałowej – doprowadzą do przygotowania, budowy i komercjalizacji floty BWRX300. Strony porozumienia w kolejnych krokach uzgodnią cele środowiskowe do osiągnięcia, model ekonomiczny projektu i harmonogram jego realizacji, biznesplan oraz postanowienia umowy inwestycyjnej.

    Wydaje się jednak, że bez zewnętrznego wsparcia finansowego i tak może być to przedsięwzięcie trudne do udźwignięcia. OSGE zakłada więc zaangażowanie EXIM Banku I U.S. International Development Finance Corporation (DFC). Wspomniane amerykańskie instytucje rządowe ogłosiły możliwość wsparcia łącznie kwotą do 4 mld dolarów projektu budowy pierwszych reaktorów BWRX-300 w Polsce. Porozumienie w tym zakresie już podpisano.

    Niemal równocześnie ORLEN Synthos Green Energy zawarł też umowa o współpracy z trzema największymi bankami w naszym kraju: PKO BP, Pekao SA i Santander Bank oraz BGK – bankiem, którego misją jest wspieranie wzrostu gospodarczego w Polsce. Umowa ma na celu wspólne wypracowanie modelu finansowego dla projektu budowy floty reaktorów BWRX-300, zakłada też możliwy udział banków w finansowaniu. I choć na tym etapie trudno o szczegóły, w tym nie podano publicznie nawet przybliżonych, szacowanych kosztów inwestycji w SMR-y – to praktyka realizacji inwestycji jądrowych pokazuje, że największym dla nich zagrożeniem są przekroczenia zakładanego terminu i harmonogramu. Jest to z pewnością kluczowy aspekt wymagający odpowiedniego nadzoru i kontroli, szczególnie w kraju, który dopiero buduje kompetencje jądrowe.

    Dostępne technologie

    Jak podkreślają specjaliści pomysłów na małe reaktory jądrowe dziś na świecie nie brakuje, gdyż jest już około 80 projektów w fazie „early design”, a wśród nich także reaktory wysokotemperaturowe wykorzystujące inne rodzaje paliwa i chłodzone gazem, czyli tzw. HTR-y (w tym polski!), czy też baterie jądrowe mogące pracować przez 20 lat bez ingerencji człowieka i potrzeby zasilania w paliwo. (stan wg. ARIS, koniec 2022 r.).

    Źródło: Polski Instytut Ekonomiczny

    Najwięcej projektów rozwijanych jest w USA i w Rosji. Polski Instytut Ekonomiczny szacuje wartość światowego rynku SMR w pozytywnym scenariuszu do 450 mld EUR w 2035 r. W Polsce planowanych jest ponad 100 SMR-ów, bazując na deklaracjach potencjalnych inwestorów.

    Do najbardziej znanych technologii SMR należą (kolejność alfabetyczna):

    • BWRX-300 (GE-Hitachi, USA) – BWR, 300 MWe
    • Nuscale (Nuscale, USA) – PWR, 77 MWe x 4-12
    • Nuward (EDF, France) – PWR, 2x 170 MWe
    • SMART/iSMR (KHNP, Korea) – PWR, 110=>170 MWe x 4
    • SMR-160 (Holtec, USA) – PWR, 160 MWe
    • UK SMR (Roll-Royce, UK) – PWR, 470 MWe
    • WEC SMR (Westinghouse, USA) – PWR, 300 MWe

    Trzy pierwsze z nich omówione zostały podczas konferencji „SMR – Modułowy Atom dla Biznesu” – bezpośrednio przez przedstawicieli dostawców technologii i inwestorów. Koncepcji reaktora BWRX-300 poświęciliśmy osobną sekcję niniejszego memorandum (poniżej). Warto jednak nakreślić zarówno koncepcję firmy EDF, jak i Nuscale.

    Francuski EDF to póki co jedyny SMR w procesie przed-licencyjnym pochodzący z kraju europejskiego. Jest on też bardzo obiecujący jeśli chodzi o wykorzystanie na rynku UE z uwagi na niezrównane spośród krajów Starego Kontynentu doświadczenie EDF w zakresie projektowania i eksploatacji reaktorów jądrowych. Za realizację inwestycji SMR Nuward nie byłby z resztą odpowiedzialny sam EDF, a całe konsorcjum w skład którego wchodzą doświadczeni na rynku jądrowym europejscy kooperanci:

    Źródło: EDF

    Jak z resztą podkreśla sam dostawca technologii SMR Nuward stanowić będzie własność intelektualną należąca do UE, wykorzystywać będzie europejski łańcuch dostawców i zostanie dostosowany do potrzeb rynku europejskiego – nie mówiąc o planowanym przez EDF uzyskaniu licencji na terenie Unii Europejskiej, co z pewnością przyspieszyłoby proces inwestycyjny w poszczególnych krajach Wspólnoty.

    Nominalna moc SMR Nuward to 340 MWe (2 zintegrowane reaktory o mocy 170 MWe każdy). Planowany współczynnik wykorzystania mocy przekroczyć ma 90%, gwarantuje on również zgodność z wymogami sieci ENTSO E (Europejska Sieć Operatorów Systemów Przesyłowych, reprezentuje 39 operatorów systemów przesyłowych energii elektrycznej z 35 krajów w całej Europie, tym samym wykraczając poza granice UE.). Zakładany czas pracy SMR Nuward to 60 lat eksploatacji. U podstaw założeń dla francuskiego reaktora modułowego leży bezpieczeństwo jądrowe, radiologiczne i ogólne oraz minimalizacja wpływu na środowisko, w tym odpowiedzialną integrację z krajobrazem. EDF planuje budowę reaktorów NOAK, a więc kolejnych po prototypowym w około 40 miesięcy. FOAK planowany jest we Francji i obecnie przywoływana jest data 2030 r. Mimo, że pierwszy SMR Nuward powstanie we Francji jest to technologia zaprojektowana na eksport i pod kątem implementacji w docelowej lokalizacji zamawiającego. Wśród możliwych ról jakie mógłby SMR Nuward spełniać wymienia się produkcję H2, ciepłownictwo, odsalanie wody, kogenerację cieplną, generację energii elektrycznej oraz wychwyt CO2.

    ***

    Z kolei flagowy SMR firmy Nuscale, dystrybuowany pod nazwą VOYGR-12 to ciśnieniowy reaktor wodny, w którym wszystkie instalacje wytwarzania pary i wymiany ciepła są zintegrowane w jednym urządzeniu mogącym wygenerować 77 MW mocy elektrycznej na generatorze. VOYGR-12 będzie składać się z 12 modułów NuScale o łącznej mocy brutto 924 MWe. NuScale oferuje również czteromodułową wersję VOYGR-4 o mocy netto 308 MWe oraz sześciomodułową VOYGR-6 o mocy netto 462 MWe.

    We wrześniu 2020 roku VOYGR Nuscale stał się pierwszym i dotąd jedynym SMR-em, dla którego amerykańska Komisja Dozoru Jądrowego US NRC zakończyła proces oceny technicznej i zatwierdzenia projektu. W lutym 2023 projekt uzyskał certyfikację. Wydaje się on więc być najbliżej fizycznej realizacji. Szczególnie, że w kwietniu 2023 roku firma Doosan Enerbility rozpoczęła proces wykuwania pierwszych modułów dla VOYGR™ SMR. Zgodnie z deklaracjami Nuscale realizacja inwestycji w tym przypadku nie wydaje się zagrożona, gdyż obecnie procesy przygotowawcze i decyzyjne w poszczególnych krajach zajmują dłużej niż zdolność dostarczenia przez Nuscale instalacji VOYGR na uzgodnione miejsce. To sprawia, że tym rozwiązaniem zainteresowany jest m.in. KGHM, czy Unimot. Obecnie Nuscale podpisanych ma już blisko 20 Memorandum of Understanding z podmiotami z 11 krajów.

    ***

    Interesującą koncepcję przedstawił również Wiceprezes ds. Relacji Strategicznych CEE Andrzej Piotrowski, reprezentujący amerykańską firmę Ultra Safe Nuclear (USN), który omówił Modularny Mikro Reaktor (MMR) IV generacji, który okazać może się przełomem w dotychczasowym postrzeganiu przez nas energetyki jądrowej. Jednym z najbardziej oczywistych zastosowań MMR od USN jest produkcja energii elektrycznej, ale też w zależności od modelu MMR może dostarczać nawet do 15 MW energii, co wystarczyłoby na lokalne zasilenie około 15 000 domów. MMR może również zapewnić zasilanie hotelom, kompleksom biurowym i apartamentowym oraz centrom handlowym wraz z towarzyszącą im infrastrukturą, taką jak oświetlenie, windy, lodówki, systemy monitoringu wideo, telekomunikacja, klimatyzacja, pompy wodno-ściekowe, oraz obiekty spa i baseny. Co równie ważne, MMR® może dostarczać wystarczającą ilość energii do jednoczesnego ładowania kilku pojazdów elektrycznych dla mieszkańców apartamentów, hoteli oraz pracowników biurowych, co dziś w wielu miejscach stanowi jeszcze wyzwanie. Zgodnie z prezentacją dostawcy technologii MMR może również dostarczać wysokotemperaturowe ciepło do różnych procesów przemysłowych, takich jak suszenie, sterylizacja, wypiek, topienie i rafinacja. Dzięki zlokalizowaniu źródła w bezpośrednim sąsiedztwie energochłonnego procesu przemysłowego charakteryzuje się ono pełną dyspozycyjnością, nawet w sytuacji kryzysu czy zagrożenia, brakiem strat na przesyle oraz zerową emisyjnością. Dzięki systemowi magazynowania ciepła z użyciem stopionej soli, MMR może dostosowywać się do dynamicznego popytu, przechowując nadmiar ciepła do późniejszego wykorzystania przy produkcji energii. Standardowo bufor ciepła umożliwia przesunięcie wykorzystania energii do 12 godzin. Wśród potencjalnych form wykorzystania MMR-ów USN wskazuje również odsalanie wody morskiej, oczyszczanie wody pitnej, zasilanie elektryczne w procesie oczyszczania ścieków, wytwarzania wodoru, ogrzewania i chłodzenia, stabilizowanie pracy układu hybrydowego lub sieci elektroenergetycznej. Założenie jest takie by reaktor MMR pracował bez ingerencji człowieka przez około 20 lat – na taki okres wystarczyć ma zgromadzone w jednostce paliwo. Budowa kontenerowa z kolei umożliwiać ma swobodny transport i lokowanie instalacji nawet w trudnych warunkach terenowych i urbanistycznych.

    BWRX-300 – case study największego z polskich inwestorów w SMR-y

    BWRX-300 został zaprojektowany przez GE Hitachi Nuclear Energy – amerykańską firmę jądrową. Tę właśnie technologię wybrali Synthos Green Energy i PKN ORLEN, które powołały spółkę joint venture – ORLEN Synthos Green Energy w celu wdrożenia w naszym kraju technologii BWRX-300 oraz rozwoju innych zeroemisyjnych źródeł energii.

    Wybór technologii BWRX-300 przez ORLEN Synthos Green Energy poprzedzony był analizami rozwijanych na świecie technologii SMR. Za reaktorem BWRX-300 przemawiały takie argumenty jak dojrzałość projektu, dopasowanie do polskich potrzeb, wiarygodność dostawcy i oparcie technologii na licencjonowanych już rowiązaniach.

    Pierwszy na świecie BWRX-300 powstaje w Kanadzie (tzw. FOAK – first of a kind) Jak deklaruje OSGE, pierwsza w Polsce elektrownia z reaktorem BWRX300 rozpocznie komercyjną eksploatację w 2029 r. (tzw. NOAK – nth of a kind) i będzie czerpał z doświadczeń kanadyjskich. W tej technologii w planach są także inne lokalizacje w Ameryce Płn. i Europie.

    Poziom mocy BWRX-300 jest zbliżony do większości obecnie działających jednostek konwencjonalnych, które muszą być wygaszane z uwagi na ich wiek i emisyjność. Powoduje to, że zarówno w dość  optymalny sposób możliwe będzie wykorzystanie istniejącej infrastruktury sieciowej (głównie PSE), ale też zastosowanie SMR-ów w ciepłownictwie, które w znakomitej większości oparte jest na węglu.

    GE Hitachi Nuclear Energy to amerykańska firma z 70- letnim doświadczeniem w energetyce jądrowej, posiadająca w swoim portfolio 67 reaktorów licencjonowanych w 10 krajach. Dodatkowo GE dysponuje doświadczeniem w branży energetycznej na świecie (w energetyce konwencjonalnej i jądrowej) oraz rozbudowanym łańcuchem dostaw, w którym ważną rolę mogą odegrać podmioty z Polski.

    BWRX-300 to reaktor generacji III+, oparty w dużej mierze na rozwiązaniach licencjonowanych przez amerykański dozór jądrowy (reaktor ESBWR). Będzie też wykorzystywał istniejące i licencjonowane paliwo GNF2. BWR jest reaktorem wodnowrzącym o przewidywanym 60-letnim okresie eksploatacji.  Jego współczynnik wykorzystania mocy to 95%, nadaje się do synchronizacji z sieciami: 50 lub 60 Hz. Przewidywany czas budowy to 24-36 miesięcy, zaś teren potrzebny pod inwestycję to 10 ha. BWRX-300 powinien też nadawać się do współpracy z OZE, gdyż dopuszcza zmianę mocy o 50% – 0,50% mocy na minutę (2 razy dziennie).

    17 kwietnia ORLEN Synthos Green Energy ogłosił siedem optymalnych lokalizacji dla pierwszych elektrowni z reaktorami BWRX-300. To Włocławek, Ostrołęka, okolice Warszawy, Stawy Monowskie, Kraków-Nowa Huta, Tarnobrzeska Specjalna Strefa Ekonomiczna (Tarnobrzeg/Stalowa Wola), Dąbrowa Górnicza.

    Źródło: OSGE

    Jak podał portal Nuclear.pl w kwietniu 2023 roku w Rejestrze Przedsiębiorców, prowadzonym przez Krajowy Rejestr Sądowy, zarejestrowane zostały spółki, których nazwy wskazują na planowane a nieogłoszone jeszcze lokalizacje, w których spółka ORLEN Synthos Green Energy miałaby zbudować reaktory BWRX-300. Oprócz ogłoszonych w kwietniu 2023 roku wstępnych 7 lokalizacji prawdopodobnymi są również: Poznań, Bełchatów, Grudziądz, Łódź, Kozienice, Kujawy, Łaziska, Rybnik, Pomorze, Warta oraz Połaniec.

    Wszystkie wytypowane miejsca to wstępne lokalizacje, których przeprowadzono pre-screening i które wymagają dodatkowych szczegółowych badań środowiskowych i lokalizacyjnych, by wykazać, czy są odpowiednie. Badania potrwają około 2 lat. Po potwierdzeniu potencjału, priorytetem będzie zaproszenie do dialogu lokalnych społeczności w każdej lokalizacji. Dopiero po osiągnięciu porozumienia podjęte zostaną decyzje o realizacji inwestycji.

    Przypominamy, iż pod koniec kwietnia OSGE złożyła w Ministerstwie Klimatu i Środowiska wnioski o wydanie decyzji zasadniczych dla pierwszych sześciu lokalizacji elektrowni jądrowych z reaktorami BWRX-300. Natomiast w czerwcu 2023 roku Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska rozpoczął postępowanie w sprawie wydania decyzji środowiskowej dla budowy BWRX-300 w lokalizacji Stawy Monowskie pod Oświęcimiem.

    Można powiedzieć, że pierwsza połowa 2023 roku obfitowała w wydarzenia związane z realizacją projektu SMR-owego przez ORLEN i Synthos Green Energy. Ten drugi, 23 marca w Waszyngtonie podpisał Technical Collaboration Agreement (TCA) z GE Hitachi, Tennessee Valley Authority i Ontario Power Generation. Umowa zakłada wsparcie rozwoju technologii BWRX-300. Tym samym, po raz pierwszy w historii, polska firma stała się stroną umowy na rozwój reaktora jądrowego. Umowa opiewa na 400 mln USD. Dzięki umowie już teraz jest przygotowywany projekt elektrowni z reaktorem BWRX-300 uwzględniający europejskie i polskie wymagania. Projekt umożliwi  sprawniejsze i tańsze zrealizowanie planów OSGE – budowy floty reaktorów BWRX-300 w Polsce. Założenie jest jednocześnie takie, by projekt mógł być wykorzystywany do realizacji inwestycji w wielu lokalizacjach.

    23 maja spółka ORLEN Synthos Green Energy otrzymała od Prezesa PAA ogólną opinię w sprawie rozwiązań technologicznych zastosowanych w reaktorze BWRX-300. PAA stwierdza zgodność z obowiązującymi w Polsce przepisami prawa w tym obszarze.

    Ponad dwa miesiące wcześniej, 15 marca 2023 r., kanadyjski regulator Canadian Nucelar Safety Commission (CNSC) przedstawił finalny raport na temat BWRX-300 w ramach procesu Vendor Design Review. BWRX-300 to pierwszy SMR na świecie, który pozytywnie przeszedł ten proces. CNSC współpracuje również z amerykańskim dozorem NRC realizując wspólne postępowania ocenne (joint assessment). Procesy oceny reaktora BWRX-300 rozpoczęto także w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.

    Premiera polskiego reaktora wysokotemperaturowego

    HTGR-POLA tak nazywać się będzie reaktor badawczy, którego projekt koncepcyjny został opracowany w zespole ds.ds.r hab. Mariusza Dąbrowskiego w Narodowym Centrum Badań Jądrowych. Projekt został przygotowany we współpracy z Japońską Agencją Energii Atomowej (JAEA), która posiada własny reaktor wysokotemperaturowy chłodzony gazem HTTR. Koncepcja reaktora została zaprezentowana po raz pierwszy publicznie 12 czerwca 2023 r. na naszej konferencji „SMR – modułowy Atom dla Biznesu” przez dr Józefa Sobolewskiego, pełnomocnika dyrekts.a NCBJ ds. rozwoju reaktorów wysokotemperaturowych.

    Prace NCBJ nad reaktorem wysokotemperaturowym finansowane są w ramach przedsięwzięcia Ministra Edukacji i Nauki„pod nazwą “Opis techniczny badawczego wysokotemperaturowego reaktora jądrowego chłodzonego gazem (ang. Hight Temperature Gas cooled Rea”tor, HTGR)” w latach 2021 – 2024. Kwota finansowania to 60 000 000,00 zł brutto (umowa nr 1/HTGR/2021/14).

    Grafika: Przekrój projektowanego reaktora; Źródło: NCBJ

    Badania i rozwój, edukacja

    Bez badań i rozwoju nie będzie polskiej myśli technicznej, nie będzie świadomego udziału w łańcuchu wartości, nie będzie też odpowiednich kadr dla sektora. W styczniu 2023 r. z inicjatywy OSGE, Ministerstwo Edukacji i Nauki i sześć polskich uczelni technicznych podpisało list intencyjny na rzecz powstania kierunku studiów „energetyka jądrowa”. Porozumienie zakłada kształcenie inżynierów jądrowych. Pod koniec maja br. do porozumienia przystąpiły kolejne trzy uczelnie. To istotny krok, ale potrzebne będą idące w ślad za nim konsekwentne działania.

    Jednym z nich jest z pewnością koncepcja uruchomienia przez OSGE oraz Sieć Badawczą Łukasiewicz Europejskiego Centrum Kształcenia Kadr dla Energetyki Jądrowej. Współpraca objąć ma zarówno uruchomienie samego Centrum, jak i jego dalszy rozwój, w tym poprzez wsparcie ze strony instytutów badawczo-rozwojowych wchodzących w skład Sieci Badawczej Łukasiewicz. Założenie jest takie by w ramach przestrzeni szkoleniowej powstał pełnej skali model reaktora różniący się od rzeczywistego wyłącznie brakiem paliwa jądrowego. Pozwolić ma to na szkolenie kadr w warunkach realnych, co należy zdecydowanie pochwalić.

    Kontekst regionalny i europejski

    Minister Adam Guibourgé-Czetwertyński, Podsekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, podczas konferencji zachęcił również do wspólnych wysiłków na arenie międzynarodowej, by technologie jądrowe z gracza drugoplanowego weszły na front działań transformacji energetycznej – jako rozwiązania komplementarne dla inwestycji w OZE i wodór.

    Koalicja krajów zainteresowanych wzmocnieniem roli atomu w Europie się umacnia i wśród nich naturalnie jest Polska. Należy docenić aktywność w temacie upowszechniania SMR-ów ze strony Francji, Finlandii i Czech. Francuski Urząd ds. Bezpieczeństwa Jądrowego (ASN), Czeski Państwowy Urząd ds. Bezpieczeństwa Jądrowego (SUJB) oraz fiński Urząd ds. Promieniowania i Bezpieczeństwa Jądrowego (STUK) wybrały projekt francuskiego małego reaktora modułowego NUWARD (SMR) jako model testowy dla wspólnego projektu regulacyjnego dedykowanego SMR-om. Celem jest ujednolicenie praktyk, zharmonizowanie procesów licencyjnych i regulacji dotyczących SMR w całym regionie. Połączone dozory jądrowe z tych trzech krajów przeanalizują aktualny zestaw przepisów krajowych, międzynarodowe przepisy w zakresie bezpieczeństwa, aktualną wiedzę i zarekomendują odpowiednie dobre praktyki. Można powiedzieć, że proces ten to rodzaj dialogu przed-licencyjnego, dzięki któremu dostawcom SMR Nuward łatwiej będzie przewidzieć wyzwania związane z międzynarodowymi procesami licencyjnymi i sprostać przyszłym potrzebom rynku. Wydaje się to być istotne aby Polska również zaangażowała się w proces harmonizacji przepisów europejskich, tak aby odpowiadały one również na wymagania i specyfikę naszego rynku. Tym bardziej, że przykład czeski pokazuje iż mimo, że tamtejszy rząd przyjął mapę drogową rozwoju SMR-ów i deklaruje zainteresowanie tą technologią (głównie ze strony państwowego podmiotu CEZ) to Polska na tyle szybko działa w tym obszarze, że w kilka miesięcy zdecydowanie wyprzedziła sąsiadów i ma szansę stać się pierwszym krajem, w którym modułowe reaktory powstaną.

    Dla przemysłu, dla ciepłownictwa, dla środowiska, dla każdego

    Jak zaznaczył podczas konferencji „SMR – Modułowy Atom dla Biznesu” Jarosław Dybowski Dyrektor Wykonawczy ds. Energetyki PKN ORLEN i Wiceprezes Zarządu ORLEN Synthos Green Energy: „O jednostkach atomowych nie możemy dziś myśleć jak o klasycznie rozumianych elektrowniach, które w przeszłości dostarczać miały jedynie prąd. Zastosowanie SMR-ów w krajowych warunkach to naturalnie zastępowanie wyeksploatowanych bloków węglowych, jednak reaktory modułowe pracować będą również w gospodarce skojarzonej elektryczno-cieplnej i znajdą zastosowanie w licznych procesach przemysłowych.”. Ciepłownictwo i przemysł energochłonny wskazywane są jako główni beneficjenci technologii SMR, a liczba podmiotów deklarujących zainteresowanie tymi rozwiązaniami rośnie.

    Jest to wprost związane z transformacją polskiej gospodarki w kierunku zeroemisyjnym, a zarazem specyfiką poboru energii w przemyśle, który potrzebuje stabilnych źródeł. Jednocześnie wyłączenia mocy polskich elektrowni węglowych, które zaplanowano na kolejne lata to:

    • 1,2 GW w latach 2022-2025
    • 5,0 GW w latach 2026-2030
    • 8,8 GW w latach 2031-2035
    • 5,0 GW w latach 2036-2040

    W sumie do 2040 r. wyłączone zostanie około 20 GW mocy zainstalowanej w elektrowniach zawodowych zasilanych węglem, co przynajmniej w części mogłoby zostać zastąpione SMR-ami lokowanymi w miejscach po wyeksploatowanych blokach węglowych. Byłoby to również optymalne dla systemu elektroenergetycznego, który zaprojektowany jest pod przepływy z istniejących konwencjonalnych jednostek wytwórczych.

    Z kolei do sieci ciepłowniczych podłączonych jest ponad 16 mln Polaków (40% ludności w naszym kraju). Warszawa posiada największą sieć ciepłowniczą w UE (3 bloki SMR o mocy ok. 300 MWe mogłyby w modelu kogeneracji zaspokoić nawet 81 proc. prognozowanego zapotrzebowania Warszawy na ciepło w 2040 r. – 14 TWh). Moc zainstalowana do produkcji ciepła w naszym kraju to 55 200 MW. Ciepło systemowe w Polsce wytwarza 399 firm, z czego 11 podmiotów odpowiada za 33% całkowitej produkcji. Około 51% pracujących na rzecz ciepłownictwa jednostek dysponuje mocą powyżej 100 MW. Wciąż niestety około 82% wytwarzanego w Polsce ciepła pochodzi z węgla. W nadchodzących latach sektor ciepłownictwa czeka więc głęboka transformacja w kierunku zeroemisyjnym. Wydaje się, że gaz ziemny przestał być już brany pod uwagę jako pełnowartościowa alternatywą – bo o ile przed agresją Rosji na Ukrainę widziano w nim paliwo tzw. pomostowe, stanowiące rozwiązanie przejściowe na drodze do źródeł w pełni wolnych od emisji CO2, tak w zapowiedzi aktualizacji PEP2040 wyraźnie widać mniejszy zakładany udział gazu w miksie wytwórczym i założenie realizacji wyłącznie rozpoczętych już inwestycji gazowych. Wydaje się więc, że SMR-y mogą być tym rozwiązaniem, który wypełni niespełnione nadzieje, które jeszcze kilka lat temu wiązano z gazem.

    Zdaniem Kamili Król, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii, która obecna była na konferencji „SMR – Modułowy Atom dla Biznesu” małe reaktory jądrowe mają szansę stać się dźwignią polskiej gospodarki w najbliższych dekadach. SMR-y mogą być remedium na rosnące koszty związane z uprawnieniami do emisji CO2 i zapewnić Polsce z jednej strony odpowiedni miks niskoemisyjnego koszyka energetycznego, z drugiej zaś zagwarantować stabilne i bezpieczne dostawy energii. Osiągnięcie tych celów powinno przełożyć się na korzyści środowiskowe, jak również obniżenie rachunków za energię elektryczną u odbiorców końcowych.

    Łańcuch dostaw i local content

    Poruszanym przez uczestników dyskusji wątkiem była również możliwość zaangażowania polskich firm w rozwój europejskiego sektora małych reaktorów jądrowych, w czym eksperci dostrzegają znaczny potencjał z uwagi na tempo rozwoju projektów SMR w naszym kraju.

    Łańcuch dostaw dla technologii BWRX-300 zaprezentował ORLEN Synthos Green Energy zaznaczając jednocześnie, że istniejący łańcuch dostaw będzie wykorzystany w początkowej fazie programu z maksymalizowaniem polskiego potencjału w przyszłości.

    Źródło: OSGE

    W bazie danych GE Power Supplier Database istnieje obecnie około 3000 polskich dostawców. GE Hitachi deklaruje, że zidentyfikował 300 polskich dostawców jako potencjalnych partnerów do budowy projektu elektrowni jądrowej. Spodziewane nakłady ponoszone na rzecz polskich firm dotyczyć mają takich branż jak  budownictwo / przygotowanie terenu, usługi inżynieryjne, sprzęt mechaniczny (wymienniki ciepła), moduły strukturalne oraz prace rzemieślnicze.

    Z kolei francuski EDF wskazuje, że w ramach realizacji dotychczasowych projektów jądrowych posiada relacje z 46 firmami podwykonawczymi z Polski, które są gotowe do płynnego zaangażowania się w inwestycje w SMR-y. Cały swój łańcuch podwykonawczy EDF szacuje w Europie na około 2700 podmiotów, z czego przeważająca ich ilość to firmy brytyjskie i francuskie:

    Źródło: EDF

    Z całą pewnością polskie doświadczenia w tworzeniu łańcucha wartości dla nowo powstającej branży offshore’owej (energetyka wiatrowa na morzu) mogą stanowić cenną wskazówkę w zakresie tego w jaki sposób udział tzw. local content w projektach jądrowych może być animowany bezpośrednio przez inwestorów – dla których z kolei regionalny łańcuch dostaw i usług zwiększa prawdopodobieństwo realizacji projektu zgodnie z harmonogramem i zakładanym budżetem.

    Odbiór społeczny

    Zdaniem ekspertów – mimo już dziś wyraźnego w Polsce poparcia dla atomu – niezwykle istotnym aspektem decydującym o powodzeniu inwestycji SMR-owych będzie w odpowiedni sposób prowadzona komunikacja, z uwagi na szczególną społeczną percepcję ryzyka ze strony obiektów jądrowych.

    Jak wynika z badania IBRiS zrealizowanego dla PKN ORLEN i przeprowadzonego 4 maja 2023 r. na próbie +2000 respondentów ponad połowa badanych popiera inwestycje jądrowe, nawet gdyby miały być realizowane w ich miejscowości, gminie czy województwie.

    Źródło: ORLEN

    Autorzy badania prawdopodobnie chcieli zbadać na ile silny może być efekt działania syndromu NIMBY (Not In My Backyard), a więc paradoksu zgodnie z którym generalnie popieramy jakąś aktywność, ale pod warunkiem że nie zostanie zrealizowana w bezpośredniej okolicy naszego domu. I co ważne, jak wynika z badania, średnio co piąty mieszkaniec lokalizacji, które wytypował ORLEN Synthos Green Energy jako potencjalne dla SMR-ów, sprzeciwiałby się lokowaniu takiej inwestycji w swoim sąsiedztwie.

    Z pewnością nie należy bagatelizować oporu społecznego na tym poziomie. O ile bowiem teza o większościowym poparciu Polaków dla atomu jest uprawniona i prawdziwa, tak inwestorzy powinni przykładać szczególną uwagę do dialogu społecznego, aby do czasu powstania SMR-ów przekonać nieprzekonanych.

    Podobną rekomendację przedstawił z resztą podczas konferencji Adam Juszczak, Ekspert Polskiego Instytutu Ekonomicznego, który zaprezentował podczas konferencji wyniki badania przeprowadzonego metodą delficką na kilkudziesięciu ekspertach rynkowych. Zdaniem 67 proc. Zapytanych ekspertów: SMR-y będą w przyszłości zaspokajać przynajmniej 20 proc. zapotrzebowania 10 największych polskich aglomeracji na ciepło systemowe. Dodatkowo 42 proc. ekspertów było zdania, że  moc zainstalowana w SMR-ach w Polsce przekroczy 5 GWe dopiero między 2041 a 2045 r.. Z kolei 88 proc. ekspertów uważa, że akceptacja społeczna dla instalacji SMR będzie na podobnym lub wyższym poziomie w porównaniu do wielkoskalowej energetyki jądrowej. Największymi wyzwaniami inwestycji w SMR-y, na jakie zwracają uwagę eksperci są potencjalne opóźnienia w projektach, kwestie regulacyjne oraz rosnące ceny.

    Rekomendacje i podsumowanie

    Rosnące ceny energii, ograniczenia w dostępie do jej źródeł oraz potrzeba dekarbonizacji światowej energetyki sprawiają, że w ostatnich latach obserwujemy rosnące zainteresowanie nowymi technologiami, takimi jak SMR. Transformacja energetyczna i dekarbonizacja są ogromnym przedsięwzięciem inwestycyjnym i rozwojowym, przez co nie schodzą z agendy, zarówno polityków, jak i zarządów największych spółek. W lipcu 2022 Unia Europejska zakwalifikowała energetykę jądrową jako zrównoważoną. Również w Polsce energia atomowa jest dziś traktowana jako uzupełnienie OZE.

    Potrzeba budowania energetycznej suwerenności nabrała dodatkowego znaczenia w związku z rosyjską agresją na Ukrainę. Skłania to decydentów i inwestorów do poszukiwania nowych źródeł energii, gdzie celem jest uniezależnienie od kierunku wschodniego, ale też stabilizacja i przewidywalność cen energii w czasie. Upowszechnienie technologii SMR może stanowić doskonałe uzupełnienie zielonego miksu energetycznego. 3 kwietnia MKiŚ zaprezentowało założenia dla aktualizacji Polityki energetycznej Polski do 2040 r. Projekt oczekuje aktualnie na przyjęcie przez Radę Ministrów. Zgodnie z zapowiedziami Minister Anny Moskwy w 2040 r. generacja z atomu (wielkoskalowego i SMR) pokrywać ma 23% zapotrzebowania na energię elektryczną, przy mocy zainstalowanej 7,8 GW.

    Aby jednak realizacja tych założeń była możliwa potrzebna jest konsekwencja. Organizatorzy konferencji zdiagnozowali kilka obszarów odnośnie których zgłoszono rekomendacje: „Po wysłuchaniu uczestników dyskusji nasuwa się kilka rekomendacji, jak chociażby zaangażowanie polskich regulatorów w prace nad harmonizacją przepisów w obszarze atomu i standaryzowaniem certyfikacji SMR-ów w Europie, potrzeba rozważenia powołania w strukturach Narodowego Centrum Badań Jądrowych jednostki TSO (Technical Support Organization), czy wreszcie otwarcie na forum europejskim debaty na temat przyszłości atomu w unijnej taksonomii, która zakłada wsparcie inwestycji jądrowych jedynie do 2045 r.” – podsumował dyskusję Jakub Bińkowski, Członek Zarządu Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

    Koniecznym wydaje się też wzmocnienie kadrowe i systematyczna budowa kompetencji pracowników PAA i UDT w zakresie specyfiki inwestycji w SMR-y. Szalenie istotnym aspektem w tym kontekście jest dialog przedlicencyjny z inwestorami, ale też aktualizacja wybranych rozporządzeń do najnowszych standardów IAEA i wymiana doświadczeń z zagranicznymi dozorami jądrowymi.

    W obszarze prawa należy pamiętać, że uwzględniania wymagają nie tylko przepisy krajowe, ale też międzynarodowe, np. konwencje dotyczące odpowiedzialności za szkody jądrowe. Wyzwaniem jest tu brak strukturyzowania norm prawnych w czasie, przepisy dotyczące inwestycji jądrowych od lat są w zasadzie głównie „dokładane” do istniejących już regulacji.

    Potrzebna będzie również aktywność inwestorów w obszarze animowania procesu powstawania łańcucha wartości dla branży oraz budowania konstruktywnego i rzetelnego dialogu społecznego, aby poparcie dla inwestycji jądrowych miało charakter trwały.

    W wydarzeniu udział wzięło ponad 150 uczestników. Konferencja Forum Energii i Klimatu ZPP zgromadziła w jednym miejscu zarówno twórców prawa atomowego, regulatora, kilku amerykańskich i europejskich producentów SMR-ów, odbiorców deklarujących zainteresowanie małymi reaktorami różnej mocy, jak i specjalistów jądrowych, którzy starali się zinwentaryzować stan dotychczasowej wiedzy na temat modułowych jednostek atomowych oraz nakreślić perspektywę dla rozwoju tego rodzaju inwestycji w naszym kraju i regionie – którą przedstawiliśmy w niniejszym memorandum.

    Link do strony wydarzenia: https://zpp.net.pl/events/event/konferencja-pt-smr-modulowy-atom-dla-biznesu/

    Poniżej znajdują się linki do prezentacji, które zostały wyświetlone przez prelegentów podczas konferencji “SMR – MODUŁOWY ATOM DLA BIZNESU (Polska inkubatorem technologii SMR w Europie?)”:

    Kamil Adamczyk, Główny specjalista ds. legislacji, Departament Energii Jądrowej, Ministerstwo Klimatu i Środowiska: Nowelizacja tzw. specustawy jądrowej oraz ustawy – Prawo atomowe. Procedury administracyjne związane z budową elektrowni jądrowych 

    Dr inż. Ernest Staroń oraz Joanna Furtak, Państwowa Agencja Atomistyki (PAA), Departament Bezpieczeństwa Jądrowego: Ocena technologii SMR

    Patrycja Wysocka, Adwokat, Partner, Co-leader Praktyki Energy & Natural Resources oraz Partycja Nowakowska, Adwokat, Senior Associate, Ekspertka Praktyki  Energy & Natural Resources: Otoczenie regulacyjne dla SMR – Aktualne wyzwania i wizja przyszłości 

    Dawid Jackiewicz, Wiceprezes Zarządu OSGE: BWRX-300 – najlepszy SMR dla Polski Technologia | Zaawansowanie projektu 

    Scott Rasmussen, Director of Sales, NuScale Power: Small Reactors for Business Conference – Is Poland the SMR Technology Incubator in Europe? 

    Sandro Baldi, NUWARD Commercial Director: SMR – The Modular Atom For Business 

    Dr Józef Sobolewski, Pełnomocnik Dyrektora NCBJ ds. Rozwoju Reaktorów Wysokotemperaturowych: Research and development in SMR technologies – HTGR, a promising technology 

    Adam Juszczak, Doradca, Polski Instytut Ekonomiczny (PIE): Perspektywy wykorzystania reaktorów SMR w polskiej transformacji energetycznej 

    Michal Mareš, Energy Consulting: Czech national plan for the development of SMR technologies 

    Andrzej J. Piotrowski, Wiceprezes ds. Relacji Strategicznych CEE, Ultra Safe Nuclear Corporation: Znacznie więcej niż energia elektryczna. Modularny Mikro Reaktor – IV generacji przełom w koncepcji energetyki

    Mamy nadzieję, że prezentacje dostarczą Państwu cennych informacji uzupełniających dotyczących perspektyw wykorzystania technologii SMR w Polsce i regionie.

    Całość nagrania można odtworzyć na naszym kanale na YouTube:  
    https://www.youtube.com/playlist?list=PLcUoUDPR…

     

    Zobacz: 06.07.2023 Memorandum ZPP SMR – modułowy atom dla biznesu

    Informacja prasowa dla Forum Pracy ZPP

    Warszawa, 5 lipca 2023 r. 

     

    Informacja prasowa dla Forum Pracy ZPP

     

    • Inauguracja Forum Pracy ZPP odbyła się 5 lipca 2023 r. Jest to nowa inicjatywa Związku Przedsiębiorców i Pracodawców mająca stanowić platformę dialogu między biznesem a władzami państwowymi.
    • Jednym z najważniejszych wyzwań dla naszej gospodarki jest z pewnością uzupełnienie deficytu pracowników na rynku pracy. Jednym z najważniejszych postulatów przedsiębiorców, który wybrzmiał podczas inauguracji Forum Pracy ZPP, była potrzeba uelastycznienia regulacji i prowadzenie rozważnej polityki migracyjnej.
    • Do tworzenia przyjaznego środowiska prawno-regulacyjnego konieczna jest aktywność polskich przedsiębiorców. To oni znają bieżące potrzeby i wiedzą z jakimi wyzwaniami muszą się mierzyć. Dlatego wielu przedstawicieli biznesu pokłada duże nadzieje w dalszych pracach Forum Pracy ZPP. 

    Rynek pracy odgrywa kluczową rolę w rozwoju kraju. W zdrowej gospodarce istnieje równowaga między potrzebami pracowników a możliwościami pracodawców. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców od początku swojego istnienia reprezentuje interesy polskich firm i jest zaangażowany w dialog między biznesem a władzami oraz związkami reprezentującymi pracowników. Dlatego postanowiliśmy powołać Forum Pracy ZPP, w ramach którego będziemy angażować się w działania mające na celu stworzenie przyjaznego dla rozwoju rynku pracy środowiska legislacyjnego.

    Przepisy prawne w tym zakresie budzą liczne kontrowersje. Widoczne jest to choćby w bieżącym roku. W kwietniu weszły w życie dwie znaczące nowelizacje przepisów prawa pracy dotyczące zagadnień takich jak kontrola trzeźwości pracowników, praca zdalna, czy równowaga między życiem prywatnym a zawodowym. Część nowych regulacji budzi wątpliwości nie tylko przedsiębiorców, ale także samych pracowników. Nie jest to jednak koniec dużych zmian, gdyż do polskiego porządku prawnego w przyszłości będą implementowane kolejne dyrektywy unijne.

    Ważnym aspektem dla rynku pracy jest konieczność zapewnienia polskim firmom dostępu do pracowników. W wielu branżach zaobserwować dziś można wyraźne deficyty kadrowe, które w obecnych realiach demograficznych nie są możliwe do uzupełnienia przez obywateli Polski. Bez pojawienia się nowych pracowników trudno będzie utrzymać dalszy, dynamiczny poziom rozwoju gospodarki naszego kraju. Dlatego niezwykle ważne jest prowadzenie odpowiedniej polityki migracyjnej, która sprawi, że Polska postrzegana będzie jako atrakcyjne miejsce do życia i pracy dla cudzoziemców.

    „Napaść Federacji Rosyjskiej na Ukrainę spowodowała napływ do Polski licznej grupy uchodźców. Ich aktywizacja zawodowa w naszym kraju jest niepowtarzalną szansą dla rozwoju polskich firm. Niestety wojna spowodowała również, że mężczyźni będący obywatelami Ukrainy wrócili walczyć o swój kraj. Oznacza to, że niektóre branże borykają się dziś z bardzo poważnymi brakami kadrowymi. Dlatego też polityka migracyjna powinna być otwarta nie tylko na naszych wschodnich sąsiadów. Oczywiście wszelkie działania w tym zakresie należy podejmować z uwzględnieniem kwestii bezpieczeństwa” – mówi Szymon Witkowski, Dyrektor Forum Pracy ZPP.

    W ostatnich latach Polska wykonała znaczący krok w zakresie otwarcia się na migrację. Obywatele Ukrainy, którzy przybyli do Polski po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na ich kraj, otrzymali szereg ułatwień w dostępie do rynku pracy, co z jednej strony pozwala im lepiej funkcjonować w naszym społeczeństwie, a z drugiej umożliwiło polskim pracodawcom uzupełnienie niedoborów etatów. W przypadku dostępu do rynku pracy dla pozostałych migrantów wciąż mamy wiele do zrobienia, choć w ostatnich latach Polska znacząco udoskonaliła rozwiązania prawne.

    „Istnieje potrzeba prowadzenia kompleksowej i spójnej polityki migracyjnej, a nie tylko wprowadzanych ad hoc nowelizacji aktów prawnych – szczególnie w zakresie regulującym rynek pracy. Obecnie czas oczekiwania na pracownika z zagranicy, którego nie obejmują szczególne regulacje wynikające z ustawy o cudzoziemcach bądź ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa to ponad pół roku – zważywszy na ogromne zapotrzebowanie rynku pracy na pracownika fizycznego jest to o wiele za długo. Chcemy włączyć się w proces prac legislacyjnych i służyć naszą wiedzą z pierwszej ręki i adekwatnie reagować na wyzwania na rynku pracy” – mówi Damian Guzman, Zastępca Dyrektora Generalnego Gremi Personal.

    Przedstawiciele polskiego biznesu wskazują, że Forum Pracy ZPP będzie platformą efektywnego prowadzenia dialogu między biznesem a władzami, dzięki której łatwiej będzie prezentować potrzeby rynku pracy i współdziałać w tworzeniu dobrego prawa.

    „Wiążemy duże nadzieje w związku z powstaniem Forum Pracy. Wierzymy, że będzie to platforma dialogu dla przedstawicieli polskiej gospodarki z różnych branż, którzy będą gotowi mierzyć się z wyzwaniami stojącymi przed naszym regionem. Aby pozostać konkurencyjnym i kontynuować podążanie ścieżką szybkiego wzrostu, musimy jako Polska nie tylko zmierzyć się z coraz to większym problemem niedoboru pracownik w gospodarce, ale także podjąć działania związane ze wzrostem efektywności przedsiębiorstw.” – wskazuje  Andrzej Korkus, Prezes EWL.

    Inauguracja Forum Pracy ZPP obyła się 5 lipca. W trakcie dyskusji głos zabrali:  Marlena Maląg – Minister Rodziny i Polityki Społecznej, Katarzyna Łażewska-Hrycko – Główny Inspektor Pracy, Cezary Kaźmierczak – Prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, Andrzej Korkus – Prezes EWL oraz Michał Chodkowski – Prezes Polskiego Stowarzyszenia HR. Moderatorem dyskusji był Pan Szymon Witkowski – Dyrektor Forum Pracy ZPP. Gośćmi wydarzenia byli między innymi przedstawiciele licznych firm oraz mediów.

    Celem Forum Pracy ZPP jest promowanie dobrych praktyk i wspieranie inicjatyw zmierzających do poprawy sytuacji na rynku pracy, tworzenia nowych miejsc pracy oraz rozwoju polskiej gospodarki. Aby osiągnąć ten cel będziemy angażować się w politykę gospodarczą, legislację w obszarze prawa pracy, dialog społeczny, przeciwdziałanie bezrobociu, politykę migracyjną oraz współpracę międzynarodową.

    Konferencja ZPP: 1992-2022. Najlepszy czas Polski

    Warszawa, 29 czerwca 2023 r. 

     

    Konferencja ZPP: 1992-2022. Najlepszy czas Polski

    • Ostatnie trzy dekady to czas najbardziej dynamicznego rozwoju gospodarczego w historii Polski.
    • Związek Przedsiębiorców i Pracodawców zorganizował konferencję 1992-2022. Najlepszy czas Polski.
    • Ostatnie trzydziestolecie było czasem wykrystalizowania się podmiotów, które walnie przyczyniają się do budowania silnej marki naszego kraju na arenie międzynarodowej i pełnią strategiczną funkcję na rynku wewnętrznym.

    Ostatnie trzy dekady to czas najbardziej dynamicznego rozwoju gospodarczego w historii Polski. Motorem napędowym gospodarczej transformacji kraju były zmiany polityczne – odcięliśmy się od komunizmu, postawiliśmy na demokrację, wstąpiliśmy do Unii Europejskiej i NATO. Polska przeprowadziła szereg reform, których efektem było zliberalizowanie prawa gospodarczego, co przełożyło się na rekordowy wzrost poziomu inwestycji. Polska stała się miejscem lokowania kapitału, co znalazło odzwierciedlenie w zwyżce PKB, ustawicznym obniżaniu się stopy bezrobocia, wzroście średniego wynagrodzenia i szeregu innych wskaźników ekonomicznych.

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców zorganizował konferencję 1992-2022.  Najlepszy czas Polski, w ramach której paneliści podjęli próbę nakreślenia mapy zmian, które doprowadziły kraj do obecnego poziomu rozwoju gospodarczego. Wiele uwagi poświęcono kluczowym wyzwaniom, z którymi Polska mierzyła się w okresie transformacji ustrojowej.

    Podczas wystąpienia inaugurującego wydarzenie Prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, Cezary Kaźmierczak podkreślił, że obecna sytuacja gospodarcza Polski jest najlepsza w całej historii kraju, a kołem zamachowym rozwoju RP było wejście do Unii Europejskiej i uzyskanie pełnego dostępu do liczącego 500 mln osób rynku konsumenckiego. Prezes ZPP wskazał, że wokół całego procesu transformacji gospodarczej panowała polityczna zgoda, ale przestrzegł także, że w rozwoju gospodarczym kluczowa jest kontynuacja działań i realizowanie spójnej strategii rozwojowej.

    „Sukcesem w rozwoju firm prywatnych okresu transformacyjnego była niewątpliwa inteligencja operacyjna polskich przedsiębiorców. Należy jednak pamiętać, że nic nie jest dane raz na zawsze – w rozwoju gospodarczym zwłaszcza. Wenezuela, Argentyna czy Włochy są tego najlepszym przykładem” – podkreślił.

    Sukcesy okresu transformacji wyliczył także Rektor Akademii Leona Koźmińskiego prof. dr hab. Grzegorz Mazurek. W jego opinii wciąż wiele kwestii wymaga jednak pilnej poprawy.

    „Za nami 30 intensywnych lat – najlepszych, jakie Polska zanotowała w swojej 1000 letniej historii. Wysokie tempo wzrostu gospodarczego towarzyszy nam u progu do najlepszych gospodarek świata. Możemy być dumni z naszego kapitału intelektualnego, ale wciąż powinniśmy pamiętać o stojących przed nami wyzwaniach. Jednym z nich jest wizerunek naszego kraju za granicą i właściwe pozycjonowanie polskiej gospodarki. Kolejnym to, że polskie firmy wciąż za mało inwestują, skupiając się na bieżącej działalności operacyjnej. Nie pomaga też niewłaściwie działający aparat państwowy, który w wielu obszarach hamuje rozwój gospodarki. Kolejne lata będą kluczowe dla budowania pozycji Polski i naszych przedsiębiorstw na arenie międzynarodowej” – wskazał prof. dr hab. Grzegorz Mazurek.

    „Polska odniosła ogromny sukces. Jesteśmy w gronie 3 gospodarek, które po II wojnie światowej rozwijały się nieprzerwanie. Przez ostatnie 3 lata polska gospodarka otrzymała mocne ciosy, takie jak pandemia czy wojna na Ukrainie. Przed pandemią rozwijaliśmy się dwukrotnie szybciej niż Europa Zachodnia. Dziś przebijamy szklany sufit – podkreślił z kolei Paweł Borys, Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju.

    Ostatnie trzydziestolecie było czasem wykrystalizowania się podmiotów, które przyczyniają się do budowania silnej marki naszego kraju na arenie międzynarodowej i pełnią strategiczną funkcję na rynku wewnętrznym. Jedną z kluczowych dla polskiej gospodarki spółek jest dziś ORLEN z całą jego historią pokazującą pełną paletę wyzwań, z którymi mierzyć musiały się rodzime przedsiębiorstwa w ostatnich trzech dekadach.

    „Transformacja lat 90. wynikała ze zmiany modelu gospodarczego i konieczności odnalezienia własnego miejsca na wolnym rynku. Dokonane wówczas zmiany, są fundamentem dzisiejszego ORLEN-u, który znów doświadcza transformacji – tym razem związanej z dywersyfikacją źródeł energii. ORLEN jest teraz jedną z największych firm multienergetycznych w Europie. Mamy narzędzia, aby konkurować na rynkach międzynarodowych i możemy dalej, konsekwentnie realizować swoją strategię, której celem jest bezpieczeństwo energetyczne Polski i regionu oraz dostarczanie energii  w konkurencyjnych cenach” – powiedział Armen Konrad Artwich – Członek Zarządu ds. Korporacyjnych ORLEN.

    ORLEN jest także celnym przykładem właściwie prowadzonej ekspansji, która jest elementem długoterminowej strategii rozwoju firmy.

    „ORLEN jest już obecny na większości rynków zagranicznych. Nasze produkty petrochemiczne docierają do najróżniejszych zakątków świata, a większość przychodów pochodzi właśnie z zagranicy. Naszą ambicją jest przeprowadzenie państw Europy Środkowej przez transformację energetyczną oraz dotrzymanie zobowiązania osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 roku” – dodał Armen Artwich.

    Osobne miejsce poświęcono obecności Polski na gospodarczej mapie Unii Europejskiej.

    „Trudno dziś wyobrazić sobie scenariusz, w którym Polska nie wchodzi do UE. W tej kwestii panowała polityczna zgoda, a eurosceptyków było niewielu. Krajom Europy Wschodniej niebędącym w UE wiedzie się dziś zdecydowanie gorzej. Także brak przynależności do strefy Schengen zdecydowanie spowolniłby rozwój gospodarki” – powiedział dr Maciej Bukowski, Prezes Zarządu WiseEuropa.

    W ramach dwóch debat skupiono się na zakresie zmian, które przeformułowały model gospodarczy Polski po przystąpieniu do Unii Europejskiej. Prelegenci podjęli też próbę usystematyzowania wiedzy dotyczącej obecnej pozycji polskich przedsiębiorstw na rynku unijnym, nakreślenia planów rozwojowych i prognoz dla konkretnych sektorów, a także zestawienia pozycji polskiego biznesu z europejską konkurencją.

    Prelegenci byli zgodni, że o ile okres ostatniego XXX-lecia był czasem wytężonej pracy i niespotykanych dotąd wyzwań, o tyle kolejne lata – przy uwzględnieniu czynników takich jak następstwa pandemii koronawirusa czy wojna na terytorium Ukrainy – będą kluczowe dla budowania pozycji Polski i polskich przedsiębiorstw na arenie międzynarodowej.

    ***

    Organizator: Związek Przedsiębiorców i Pracodawców

    Partnerzy główni: Bank Gospodarstwa Krajowego, ORLEN S.A.

    Partnerzy: Agencja Rozwoju Przemysłu S.A., Polski Fundusz Rozwoju

    Partner wspierający: Kompania Piwowarska

    Partner instytucjonalny: Akademia Leona Koźmińskiego

    Partner medialny: „Dziennik Gazeta Prawna”

    Partnerzy merytoryczni: Browary Polskie, Cyfrowa Polska, Fundacja Republikańska, Instytut Jagielloński, Klub Jagielloński, Krajowi Producenci Leków, Ogólnopolski Związek Pracodawców Transportu Drogowego, Ośrodek Myśli Politycznej, Ośrodek Studiów Wschodnich, Polska Federacja Producentów Żywności Związek Pracodawców, Polskie Stowarzyszenie Przemysłu Kosmetycznego i Detergentowego, Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych, Warsaw Enterprise Institute, WiseEuropa

    Komentarz ZPP w sprawie dalszych losów propozycji wprowadzenia „opłat sieciowych”

    Warszawa, 27 czerwca 2023 r. 

     

    Komentarz ZPP w sprawie dalszych losów propozycji wprowadzenia „opłat sieciowych”

     

    • W ciągu ostatnich miesięcy trwa dyskusja na temat wprowadzenia opłat sieciowych, tak zwanych „fair share payments” obciążających dostawców treści internetowych i aplikacji na rzecz operatorów telekomunikacyjnych.
    • „Fair share payments” są szeroko krytykowane przez środowiska naukowe, ekspertów w obszarze polityki publicznej, a nawet przez mniejsze firmy telekomunikacyjne wskazujące m.in. na ryzyko wzmocnienia oligopoli największych telekomów.
    • Przykład Korei Południowej wskazuje, że wprowadzenie opłat sieciowych negatywnie wpływa na jakość treści w internecie i samych usług telekomunikacyjnych.
    • Związek Przedsiębiorców i Pracodawców z zadowoleniem przyjmuje informacje medialne, że większość krajów członkowskich UE jest przeciwna propozycji prowadzenia „fair share payments”.

    Problem dotyczący planów wprowadzenia „opłat sieciowych” Związek Przedsiębiorców i Pracodawców poruszył w raporcie opublikowanym 15 maja 2023 r.[1] Za tak zwanymi „fair share payments” lobbowały w instytucjach Unii Europejskiej największe firmy telekomunikacyjne. Wszystko wskazuje na to, że propozycja ta nie znajdzie poparcia państw członkowskich UE. Informacje w tym temacie wciąż nie są oficjalne, jednak jak podają źródła, przedstawiciele 18 państw członkowskich są albo całkowicie przeciwni wprowadzaniu „fair share payments” albo oczekują przeprowadzenia szerokich konsultacji w tym temacie. Krytyczne głosy pochodzą między innymi z Czech, Słowacki, Litwy, Niemiec, Holandii, Belgii czy Danii. Z drugiej strony poparcie dla tego rodzaju opłat wyrażają przedstawiciele np. Hiszpanii[2].

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców z zadowoleniem przyjmuje fakt, że propozycja ta nie znajduje poparcia państw członkowskich UE. Warto zwrócić jednak uwagę na burzliwą dyskusję jaka w tym temacie pojawiła się w Parlamencie Europejskim. Z jednej strony Parlament wskazuje, że „fair share payments” mogą zapewnić telekomom ekonomiczną pozycję, która jest kluczowa dla osiągnięcia celów w zakresie cyfryzacji wyznaczonych przez UE na rok 2030[3]. Z drugiej jednak strony podkreśla się, że „The European Parliament […] calls for the establishment of a policy framework where large traffic generators contribute fairly to the adequate funding of telecom networks without prejudice to net neutrality.”[4].

    Wiele osób postrzega dyskusję o “fair share payments” jako spór między wielkimi firmami telekomunikacyjnymi, a dostawcami treści internetowych, nazywanymi przez zwolenników opłat sieciowych  „pasażerami na gapę”, którzy swoim działaniem generują znaczną część ruchu w internecie,  tym samym zwiększając koszty utrzymania sieci internetowych. Za tym pomysłem  lobbuje ETNO – stowarzyszenie reprezentujące interesy największych telekomów, które twierdzi, że dostawcy treści internetowych powinni płacić telekomom za „nadzwyczajny wzrost ruchu internetowego generujący wyzwania dla zrównoważonych inwestycji w europejską sieć”. Propozycja ta wspierana jest między innymi przez Deutsche Telecom, Orange, Telefonica i Telecom Italia, którzy twierdzą, że duzi dostawcy treści internetowych, głównie amerykańskie korporacje, generują ponad połowę ruchu w europejskiej sieci[5]. Jednocześnie argumentacja ta pomija bardzo istotny fakt, że telekomy za korzystanie z infrastruktury, a więc za dostęp do sieci, obciążają już samych konsumentów. Konsumenci płacą za dostęp do internetu, który umożliwia im korzystanie z treści internetowej oferowanej przez dostawców. Teraz telekomy oczekują, aby dostawcy treści płacili dodatkowo za ich przesyłanie do konsumentów. Jest to w praktyce ponowna opłata za tą samą usługę.

    Jak pokazuje przykład Korei Południowej, która zdecydowała się na wprowadzenie rozwiązań zbliżonych do „fair share payments”, opłaty te są poważnym zagrożeniem dla internetu jaki znamy. Jak wskazują między innymi liczne środowiska naukowców, biznesu, czy ekspertów regulacje tego typu prowadzą do obniżenia jakości i różnorodności treści w internecie, a także do wzrostu kosztów dla końcowych odbiorców treści oraz zmniejszenia inwestycji w lokalną infrastrukturę[6].

    Paradoksalnie zatem, opłaty “fair share” w Korei przyniosły dokładnie odwrotny skutek od zamierzonego przez  operatorów telekomunikacyjnych. Należy zauważyć, że wprowadzenie dodatkowych opłat od dostawców treści internetowych może zmusić ich do wprowadzenia przynajmniej częściowej opłaty za usługi, które dotychczas były bezpłatne. To może z kolei ograniczyć dostęp do treści online i prowadzić do wykluczenia cyfrowego mniej zamożnych użytkowników Internetu.

    Jednym z głównych zarzutów w stosunku do propozycji „fair share payments” jest zagrożenie dla naruszenia zasady neutralności internetu (net neutrality), zgodnie z którą dostawcy usług internetowych (Internet Service Provider) i rządy nie nakładają żadnych ograniczeń na dostęp użytkowników do sieci pozwalających na korzystanie z Internetu. Eksperci podnoszą, że w 2015[7] roku UE przyznała użytkownikom internetu prawo do swobodnego dostępu do informacji i treści, korzystania i dostarczania aplikacji i usług według własnego wyboru. Standardy UE nakładają na dostawców szerokopasmowego dostępu do internetu obowiązek traktowania danych w sposób niedyskryminujący, niezależnie od ich zawartości, aplikacji, która przesyła dane, miejsca ich pochodzenia i adresata. Nawet jeśli opłaty “fair share” byłyby kierowane tylko do największych dostawców treści internetowych, nadal naruszałoby to standardy otwartego dostępu do Internetu.

    Zagrożenia dostrzegają również mniejsze firmy telekomunikacyjne, które otwarcie krytykują ten pomysł wskazując, że będzie on prowadził do wzmocnienia istniejących już oligopoli największych graczy telekomunikacyjnych na rynku.

    Wreszcie wskazać należy, że w wielu krajach, w tym w Polsce, rozwój infrastruktury internetowej w postaci sieci światłowodowych jest finansowany w znacznej mierze ze środków publicznych. Samo natomiast utrzymanie sieci nie jest dla telekomów dużym kosztem. W świetle tego, że za rozbudowę infrastruktury internetowej płacimy w znacznej mierze wszyscy ze środków publicznych i w opłatach za dostęp do internetu pobieranych przez telekomy od konsumentów, propozycja nakładanie dodatkowych opłat na dostawców treści i aplikacji internetowych wydaje się absurdalna.

    Podkreślić należy, że problem wprowadzania opłat sieciowych został szeroko skrytykowany również przez polskie organizacje eksperckie. Na problem ten zwróciło uwagę między innymi Forum Konsumentów, które pisze że, „ […] zwraca szczególną uwagę na ryzyka dotyczące pięciu najważniejszych elementów składających się na zabezpieczenie interesu konsumentów, tj. jakość (ryzyko pogorszenia usług świadczonych konsumentom), cena (ryzyko wzrostu kosztów po stronie konsumentów), neutralność (ryzyko podważenia zasady neutralności sieci), konkurencyjność (ryzyko negatywnego wpływu na różnorodność świadczonych usług i oferowanych produktów) oraz dostępność (ryzyko podważenia otwartego i swobodnego dostępu do Internetu).”[8]. Z kolei Warsaw Enterprise Institute zwraca uwagę, że opłaty sieciowe są zagrożeniem dla innowacyjności – „[…] efektem ubocznym, zamiast wspierania rozwoju technologicznego może być również ograniczenie innowacji, bowiem dodatkowe koszty będą szczególnie dotkliwe dla nowych graczy na rynku.”[9]. Do sytuacji w naszym regionie odwołuje się również raport EPPP oraz CETA „FAIR SHARE: CZ – SK – PL IMPLICATIONS”, który kompleksowo opisuje tą problematykę wskazując między innymi, że w dyskusji nad propozycją opłat sieciowych brakuje przejrzystości i nie może dochodzić do sytuacji, w której prawodawcy „idą na skróty” w dyskusji opartej na faktach. Podkreślają także, że wprowadzenie opłat sieciowych dla regionu Europy Środkowowschodniej może nieście znaczące ryzyko[10].

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców ma nadzieję na szybkie rozwiązanie sporu o „fair share payments”, umożliwiając nam dalsze korzystanie z internetu w takim kształcie, w jakim go znamy. Jeśli informacje medialne się potwierdzą i propozycja dodatkowych opłat sieciowych nie znajdzie szerokiego poparcia wśród państw członkowskich, to rozwiązanie tego problemu może okazać się być na wyciągnięcie ręki.

    ***

    [1] https://zpp.net.pl/wp-content/uploads/2023/05/15.05.2023-Oplaty-sieciowe-proponowane-przez-niektorych-operatorow-telekomunikacyjnych-czy-konsumenci-zaplaca-podwojnie-za-utrzymanie-infrastruktury.pdf

    [2] https://www.mobileworldlive.com/featured-content/home-banner/majority-of-eu-ministers-reportedly-unsold-on-fair-share/

    [3] https://www.mobileworldlive.com/featured-content/top-three/meps-indicate-support-for-fair-share/

    [4] https://cyberlaw.stanford.edu/blog/2023/06/when-media-gets-it-wrong-eu-parliament-actually-said-no-forcing-websites-pay-isps

    [5] https://www.project-disco.org/european-union/020123-fast-internet-doesnt-cost-eu-telecom-operatorsmuch-at-all/

    [6] WIK-Consult report, Study for the Federal Network Agency Germany, Competitive conditions on transit and peering markets Implications for European digital sovereignty Final report.

    [7] Regulation (EU) 2015/2120 of the European Parliament and of the Council of November 25, 2015, Official Journal of the European Union L 310. 

    [8] https://forumkonsumentow.org/stanowisko-fundacji-forum-konsumentow-ws-wprowadzenia-regulacji-sending-party-pays-spp-czyli-tzw-oplaty-sieciowej,new,mg,45.html,99

    [9] https://wei.org.pl/2023/aktualnosci/admin/stanowisko-wei-nie-opodatkowujcie-innowacyjnosci/

    [10] http://eceta.cz/wp-content/uploads/2022/11/FS-study-final.pdf

     

    Zobacz: 27.06.2023 Komentarz ZPP w sprawie dalszych losów projektu wprowadzenia opłat sieciowych

    Emerytury pomostowe po nowemu – skracanie aktywności ekonomicznej Polaków to fatalny kierunek zmian (druk sejmowy nr 3321)

    Warszawa, 22 czerwca 2023 r. 

     

    Emerytury pomostowe po nowemu – skracanie aktywności ekonomicznej Polaków to fatalny kierunek zmian (druk sejmowy nr 3321)

     

    • W dotychczasowym stanie prawnym, emerytury pomostowe były rozwiązaniem okresowym, o charakterze wygaszającym – kryteria były skonstruowane w taki sposób, by z czasem coraz mniej osób je spełniało;
    • Procedowane aktualnie zmiany prowadzą do sytuacji, w której emerytury pomostowe staną się stałym elementem polskiego systemu, stanowiąc dodatkowe obciążenie finansowe;
    • ZPP sprzeciwia się proponowanym zmianom, uznając że doprowadzą one do faktycznego skrócenia okresu aktywności ekonomicznej Polaków.

    Emerytury pomostowe, to świadczenia przysługujące osobom wykonującym prace w szczególnych warunkach lub  prace o szczególnym charakterze (np. pilotów, funkcjonariuszy SOK, nauczycieli, czy maszynistów). Są to świadczenia okresowe, które przysługują do osiągnięcia powszechnego wieku emerytalnego. Aby zdobyć to uprawnienie należy w jeszcze obowiązującym stanie prawnym:

    • osiągnąć wiek co najmniej 55 lat w przypadku kobiet i 60 w przypadku mężczyzn,
    • przepracować w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze co najmniej 15 lat,
    • udowodnić okres składkowy i nieskładkowy co najmniej 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn,
    • wykonywać pracę w szczególnym charakterze przed 1 stycznia 1999 r.

    Ostatni z wymogów sprawiał, że przywilej miał charakter „wygaszający”, gdyż z biegiem czasu byłby on zanikający, z uwagi na coraz mniej osób spełniających kryteria przyznawalności.

    7 czerwca br. rząd w porozumieniu z “Solidarnością” ogłosił uchylenie wygaszającego charakteru emerytur pomostowych. Projekt nowelizacji ustawy o emeryturach pomostowych oraz o niektórych innych ustaw trafił już do Sejmu,  uzyskując pozytywną opinię Komisji Polityki Senioralnej i Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Za poparciem projektu członkowie komisji opowiedzieli się jednogłośnie.

    Jest to kolejny z szeregu projektów poselskich, którego tryb nie uwzględnia zwyczajowego przebiegu zakładającego konsultacje społeczne. Tym samym tak ważny z punktu widzenia społeczeństwa projekt obciążający finanse publiczne, przebiegnie bez możliwości wypowiedzenia się organizacji reprezentujących inne niż rząd i NSZZ „Solidarność” stanowisko. Takie ucięcie debaty publicznej na temat wprowadzanych zmian prawnych, szczególnie niosących za sobą daleko idące skutki, zarówno systemowe jak i finansowe, budzi nasz niepokój.

    Kluczową zmianą w projektowanej nowelizacji, jest fakt likwidacji wymogu pracy w szczególnych warunkach i  w szczególnym charakterze przed 1 stycznia 1999 r.  Art. 1 ust. 2 przedstawionego projektu ustawy uchyla art. 4 ust. 5) ustawy o emeryturach pomostowych. Oznacza to, że nowe przepisy wprowadzą emerytury pomostowe na stałe i co więcej w sposób bardzo znaczący zwiększy to liczbę osób, które takie prawo nabędą z chwilą wejścia w życie nowelizacji.

    Z danych ZUS wynika, że w marcu 2023 r. z prawa do emerytur pomostowych skorzystało 39,9 tys. Osób. W porównaniu z analogicznym marcem 2022 r. liczba ta wzrosła o 3,4 %. Świadczenie w 90 proc. otrzymują mężczyźni. Wynika to ze znacznie większej liczby mężczyzn zatrudnionych przy pracach ciężkich typu: prace na wolnym powietrzu, górnictwo lub hutnictwo.

    Składką na to świadczenie obciążeni są pracodawcy i wynosi ona zgodnie z art. 36 ust. 1 obowiązującej ustawy 1,5% podstawy wymiaru, czyli w praktyce wynagrodzenia. Składka ta od wielu lat nie wystarcza na pokrycie świadczenia, obciążając tym samym budżet państwa. W ubiegłym roku z sumy 1,53 miliarda zł przeznaczonej na ten cel, 1,12 miliarda zł pochodziło pośrednio z kieszeni podatników.

    Konsekwencją ogłoszonej zmiany będzie nabycie w ciągu jednego roku podatkowego uprawnień emerytalnych w formie pomostowej, przez znaczną część osób, która nie była przewidziana w zakładanych wydatkach państwa. Oznacza to, że skala wydatków na emerytury pomostowe będzie stanowiła rosnący odsetek wśród dotychczas uprawnionych. Wypłaty z tego tytułu będą jak dotychczas w przeważającej mierze obciążać budżet państwa, a tym samym kieszenie wszystkich obywateli.

    Ogłoszone 7 czerwca porozumienie wprowadzanie kolejnych rozwiązań o charakterze de facto socjalnym w okresie przedwyborczym. W szerszym ujęciu, jest to dalszy etap komplikowania i – w naszej ocenie – psucia systemu emerytalnego. Emerytury pomostowe w dotychczas obowiązującej formie miały charakter temporalny i byłyby z czasem wygaszane. Tymczasem nowe rozwiązanie oznacza nie tylko znaczny wzrost kosztów związanych z obowiązkiem wypłat emerytur pomostowych, ale także uczynienie ich rozwiązaniem stale obciążającym budżet państwa.

    Prof. Gertruda Uścińska, prezes ZUS w wywiadzie dla Money.pl wskazała, że „Rząd powinien kierować się polityką bezpieczeństwa finansów publicznych i bezpieczeństwa wypłaty zaciągniętych zobowiązań”. „Z punktu widzenia zmian demograficznych i wzrostu obciążeń osób pracujących z uwagi na coraz większą liczbę niepracujących, musimy myśleć o wydłużaniu aktywności ekonomicznej”[1].

    Rodzi się zatem pytanie, czy w okresie niezwykle wysokiej inflacji, licznych problemów gospodarczych oraz demograficznych stać nas na rozszerzanie kolejnych programów socjalnych, których zrealizowano bardzo wiele, a kolejne są już zapowiedziane? I czy w konsekwencji rząd nie zdecyduje się ponownie przerzucić kosztów polityki socjalnej na przedsiębiorców zwiększając tym samym koszty pracy, co w praktyce może dalej napędzać spiralę inflacyjną? Związek Przedsiębiorców i Pracodawców zwraca się tym samym z apelem o podjęcie rzetelnej dyskusji na temat kształtu systemu emerytalnego.

    ***

    [1] https://www.money.pl/gospodarka/emerytury-stazowe-zwiazkowcy-naciskaja-na-rzad-prezes-zus-kresli-czarny-scenariusz-6810124394653313v.html

     

    Zobacz: 22.06.2023 Emerytury pomostowe po nowemu – skracanie aktywności ekonomicznej Polaków to fatalny kierunek zmian (druk sejmowy nr 3321)

    „Praca zdalna. Potrzeby i wyzwania związane z wdrożeniem w przedsiębiorstwach prywatnych modelu pracy zdalnej” – nowy raport ZPP

    Warszawa, 15 czerwca 2023 r. 

     

    „Praca zdalna. Potrzeby i wyzwania związane z wdrożeniem w przedsiębiorstwach prywatnych modelu pracy zdalnej” – nowy raport ZPP

    • Związek Przedsiębiorców i Pracodawców zaprezentował raport Praca zdalna. Potrzeby i wyzwania związane z wdrożeniem w przedsiębiorstwach prywatnych modelu pracy zdalnej, który powstał w ramach projektu Potrzeby i wyzwania związane z wdrożeniem w przedsiębiorstwach prywatnych modelu pracy zdalnej.
    • Zarówno pracownicy jak i pracodawcy, w ramach badania prowadzonego na zlecenie Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, wskazywali, że nowe ramy pracy zdalnej uwzględniać powinny doświadczenia firm, które poświęciły wiele czasu i środków na dostosowanie modelu zdalnego do indywidualnych potrzeb konkretnych przedsiębiorstw.
    • Zdaniem ekspertów przepisy dot. pracy zdalnej powinny zostać doprecyzowane i ujednolicone względem innych aktów prawnych. Dziś nieścisłości zachodzą choćby na niwie krajowych regulacji i dyrektywy work-life balance.

    Praca zdalna zyskała na popularności w wyniku obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa. Nie oznacza to, że przed rokiem 2020 była ona nieobecna na polskim rynku pracy – jej zasięg był natomiast znacznie ograniczony.

    Wiele branż, po okresie lockdownów, zdecydowało się wykorzystać doświadczenia płynące z pracy zdalnej także w późniejszym okresie. Zrodziło to konieczność wypracowania regulacji dotyczących pracy zdalnej, których efektem jest nowelizacja Kodeksu pracy oraz niektórych innych ustaw, która weszła w życie w kwietniu bieżącego roku. Nowe prawo zredefiniowało perspektywy zarówno pracodawców jak i pracowników.

    Z uwagi na znaczny udział pracy zdalnej w ogóle form zatrudnienia w Polsce Związek Przedsiębiorców i Pracodawców realizuje projekt Potrzeby i wyzwania związane z wdrożeniem w przedsiębiorstwach prywatnych modelu pracy zdalnej, który dofinansowany został z Europejskiego Funduszu Społecznego. W ramach tej inicjatywy powstał raport zatytułowany Praca zdalna. Potrzeby i wyzwania związane z wdrożeniem w przedsiębiorstwach prywatnych modelu pracy zdalnej, który zaprezentowany został podczas debaty eksperckiej 14 czerwca bieżącego roku.

    Podczas konferencji miejsce miała premiera raportu, wokół którego toczyła się dyskusja. Prelegenci wskazywali zarówno na zalety jak i wady pracy zdalnej, rekomendując przy tym wdrożenie rozwiązań, które pozwolą w przyszłości ustalić warunki świadczenia pracy na odległość najpełniej odpowiadające potrzebom zarówno pracodawców jak i pracowników.

    „Wskazujemy zarówno na „bolączki” jak i na szanse, które dają nowe przepisy” – mówił r. pr. Paweł Sych – Partner w PCS Paruch Chruściel Schiffter Stępień Kanclerz Littler, współautor raportu.

    „W czasie pandemii dowiedzieliśmy się, że mamy mnóstwo narzędzi, z których i wykonywać pracę poza samym zakładem pracy. Oczywiście nie każda praca może być wykonywana w formule zdalnej, co czasem szczególnie trudno wytłumaczyć jest pracownikom” – podkreśliła z kolei dr Anna Reda-Ciszewska z Biura Eksperckiego KK NSZZ „Solidarność”.

    Zarówno pracownicy jak i pracodawcy, w ramach badania prowadzonego na zlecenie Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, wskazywali, że nowe ramy pracy zdalnej uwzględniać powinny doświadczenia firm, które poświęciły wiele czasu i środków na dostosowanie modelu zdalnego do indywidualnych potrzeb konkretnych przedsiębiorstw. Niemniej okazało się, że po początkowym silnym zainteresowaniu pracą zdalną, wielu pracowników musiało wrócić do formuły stacjonarnego wykonywania obowiązków.

    Przewidywania z początkowego okresu pandemii mówiące o tym, że nieruchomości biurowe opustoszeją i zaczną być wyprzedawane za bezcen okazały się nieprawdą – podkreślił Jakub Bińkowski – Członek Zarządu i Dyrektor Departamentu Prawa i Legislacji ZPP.

    Wśród wad pracy zdalnej prelegenci wymieniali najczęściej konieczność samodzielnego tworzenia harmonogramu realizacji obowiązków zawodowych, którą utrudniają problemy z koncentracją i brak doświadczenia w zarządzaniu czasem pracy. Dla wielu pracowników – co podkreślali także uczestnicy badania przeprowadzonego na zlecenie ZPP – pewnym dyskomfortem jest poczucie nieustannego „przebywania w pracy”.

    „Jeśli wybieram ten rodzaj pracy i z jakiegoś powodu jest on dla mnie lepszy, jest mi bardziej przyjazny, to muszę też wiedzieć jak siebie chronić” – wskazała  Anna Hryniewicz – Psycholog, założycielka Kliniki Zdrowia Psychicznego Klinika Holisens.

    Szczegółowa analiza regulacji dotyczących pracy zdalnej, szans z nią związanych, ale i zagrożeń, które ze sobą niesie, a także szeroka gama rekomendacji i charakterze formalno-prawnych znajduje się w raporcie ZPP Praca zdalna. Potrzeby i wyzwania związane z wdrożeniem w przedsiębiorstwach prywatnych modelu pracy zdalnej.

     

     

    Zobacz raport: 14.06.2023 Raport ZPP: Praca zdalna po pandemii

    Komentarz ZPP: Polska – dobre miejsce dla ukraińskiej przedsiębiorczości

    Warszawa, 14 czerwca 2023 r. 

     

    Komentarz ZPP: Polska – dobre miejsce dla ukraińskiej przedsiębiorczości

     

    • Według danych InfoCredit w 2022 Ukraińcy założyli w Polsce 17 457 działalności gospodarczych.
    • Tylko od początku 2023 roku do 29 maja włącznie zarejestrowano w Polsce 13 117 działalności gospodarczych prowadzonych przez obywateli Ukrainy.
    • Od początku zbrojnej agresji Rosji na Ukrainę najwięcej działalności gospodarczych Ukraińcy założyli na Mazowszu i Dolnym Śląsku.
    • Od początku 2022 roku Ukraińcy najchętniej lokowali swoje firmy w Warszawie, Krakowie i we Wrocławiu.
    • Znaczący wpływ na liczbę zakładanych przez Ukraińców firm w Polsce wywarła specustawa o pomocy obywatelom Ukrainy.

    Z danych szacunkowych Straży Granicznej wynika, że od początku zbrojnej agresji Rosji na Ukrainę granicę z Polską przekroczyło 12 mln ukraińskich uchodźców. Tylko w okresie 24-28 lutego 2022 było to 355 tys. osób. Szczyt migracji przypadł na marzec 2022 roku, kiedy to do Polski wjechało około 2 mln Ukraińców. W okresie od kwietnia 2022 do końca maja 2023 polsko-ukraińskie przejścia graniczne przekraczało od 584 tys. osób w lutym 2023 r. do nawet 781 tys. osób w sierpniu 2022 r. Naturalnie nie wszystkie te osoby pozostały w Polsce, ale zdecydowana większość postanowiła jednak osiedlić się w naszym kraju. Znacząca grupa to osoby, które podjęły w Polsce legalną pracę zarobkową “na etacie” lub zdecydowały się na założenie działalności gospodarczej. Jak szacuje MSWiA około 97 procent ukraińskich uchodźców to kobiety (większość mężczyzn obejmuje zakaz przekraczania granicy państwa).

    Działalność gospodarcza Ukraińców w Polsce w 2022 roku

    Zdecydowany napływ ukraińskiej ludności do Polski przełożył się na ogromny wzrost dynamiki w zakresie zakładania przez Ukraińców działalności gospodarczych. Z danych InfoCredit wynika, że w roku 2022 Ukraińcy założyli w Polsce 17 457 działalności gospodarczych, z czego na koniec roku kalendarzowego aktywnych było 14 258 firm. 1191 działalności zostało wykreślonych, a 1781 zawieszonych.

    Ukraińcy najbardziej aktywni byli w województwie mazowieckiem, gdzie w ubiegłym roku założyli 4256 firm. Na drugim miejscu uplasowało się województwo dolnośląskie, gdzie założonych zostało 2673 ukraińskich działalności gospodarczych. Na kolejnych lokatach znalazły się województwa: małopolskie – 2285 firm, pomorskie – 1828, wielkopolskie – 1361, zachodniopomorskie – 1029, śląskie – 979, łódzkie – 687, lubuskie – 520, kujawsko-pomorskie – 417, podkarpackie – 357, opolskie – 296, warmińsko-mazurskie – 118, świętokrzyskie – 114 i podlaskie 91.

    Najwięcej firm Ukraińcy zarejestrowali w 2022 roku w Warszawie – 3289. Wiele powstało także w Krakowie – 1899, we Wrocławiu – 1873, Poznaniu – 840, Gdańsku – 835, Szczecinie – 655 i w Łodzi – 484.

    Względnie stała od lat pozostaje grupa głównych kodów PKD wskazywanych przez Ukraińców w obrębie prowadzonej działalności gospodarczej. W 2022 prym wiodły fryzjerstwo i pozostałe zabiegi kosmetyczne, które jako główny kod PKD wskazane zostały w 2144 przypadkach. Drugim najczęściej wskazywanym typem działalności była działalność związana z oprogramowaniem (1995 firm), a trzecim wykonywanie pozostałych robót budowlanych wykończeniowych (1243 firmy). Znaczącą popularnością w 2022 roku cieszyły się także (w nawiasach liczba wskazań jako główny kod PKD): roboty budowlane związane ze wznoszeniem budynków mieszkalnych i niemieszkalnych (764), wykonywanie instalacji elektrycznych (540), transport drogowy towarów (533), obróbka mechaniczna elementów metalowych (420), sprzedaż detaliczna prowadzona przez domy sprzedaży wysyłkowej lub Internet (383), restauracje i inne stałe placówki gastronomiczne (376) i pozostałe specjalistyczne roboty budowlane, gdzie indziej niesklasyfikowane (372).

    Działalność gospodarcza obywateli Ukrainy w Polsce w 2023 roku

    Zdecydowane ożywienie w zakresie zakładania firm przez obywateli Ukrainy przyniósł rok 2023. Z danych InfoCredit wynika, że tylko w okresie od 1 stycznia do 29 maja 2023 roku zarejestrowano 13 117 takich działalności. Aktywnych we wskazanym okresie pozostało 11 694 z nich – 421 zostało zawieszonych, a 170 wykreślonych. Wyłącznie formie spółki działało 51 przedsiębiorstw, a 3 wraz z końcem wskazanego okresu oczekiwały na rozpoczęcie działalności.

    Największa liczba nowych działalności gospodarczych założonych przez obywateli Ukrainy w okresie od stycznia 2023 r. do 29 maja 2023 r. zarejestrowana została w województwach: mazowieckim – 3211, dolnośląskim – 1941 oraz małopolskim – 1793. Na kolejnych lokatach uplasowały się województwa: pomorskie – 1285 firm, wielkopolskie – 993 firmy, zachodniopomorskie i śląskie – 772, lubuskie – 507, łódzkie- 492, kujawsko-pomorskie – 333, podkarpackie – 305, lubelskie – 260, opolskie – 182, świętokrzyskie – 102, warmińsko-mazurskie – 98 i podlaskie – 61.

    Także w 2023 roku (do 29 maja włącznie) Ukraińcy chętnie rejestrowali swoje działalności w obrębie największych polskich metropolii. 2500 firm powstało w Warszawie, 1549 w Krakowie, 1386 we Wrocławiu, 665 w Gdańsku, 591 w Poznaniu, 472 w Szczecinie i 350 w Łodzi.

    W okresie od początku roku 2023 do 29 maja 2023 r. włącznie najczęściej wskazywanymi przez firmy zakładane przez obywateli Ukrainy głównymi kodami PKD były: działalność związana z oprogramowaniem (2100 razy), fryzjerstwo i pozostałe zabiegi kosmetyczne (1461), wykonywanie pozostałych robót budowlanych wykończeniowych (817), roboty budowlane związane ze wznoszeniem budynków mieszkalnych i niemieszkalnych (549), transport drogowy towarów (453), wykonywanie instalacji elektrycznych (442), obróbka mechaniczna elementów metalowych (365), restauracje i inne stałe placówki gastronomiczne (335), sprzedaż detaliczna prowadzona przez domy sprzedaży wysyłkowej lub Internet (315) i pozostałe specjalistyczne roboty budowlane, gdzie indziej niesklasyfikowane (291).

    Polska jest naturalnym kierunkiem migracji obywateli z pogrążonej wojną Ukrainy. Krajowe prawodawstwo sprzyja także rozwojowi ukraińskiej przedsiębiorczości na polskim rynku. Kapitalne znaczenie ma tu specustawa o pomocy obywatelom Ukrainy, która przyczyniła się do ożywienia w kwestii rejestrowania przez Ukraińców i Ukrainki jednoosobowych działalności gospodarczych.

     

    Zobacz: 14.06.2023 Komentarz ZPP: Polska – dobre miejsce dla ukraińskiej przedsiębiorczości

    Dla członków ZPP

    Nasze strony

    Subskrybuj nasze newslettery