• PL
  • EN
  • szukaj

    BRONIĘ MIKROFIRM, BO NIKT ICH NIE BRONI – OPINIA PREZESA ZPP

    Warszawa, 23 sierpnia 2023 r. 

     

    BRONIĘ MIKROFIRM, BO NIKT ICH NIE BRONI –  OPINIA PREZESA ZPP

    Mikrofirmy ani się nie zorganizują (bo walczą o przetrwanie), ani nie zbiorą budżetu na lobbing i reprezentacje (nie mają pieniędzy i nikomu nie wierzą). Słowem nie ma w tym ani żadnych pieniędzy, ani prestiżu. Tak się składa, że ani na jednym ani na drugim mi nie zależy, więc mogę się tym zająć dla dobra ludzkości.

    Obrona mikrofirm – nie oznacza zwalczania korporacji (chyba, że za zwalczanie korporacji uznamy domaganie się, żeby uczciwie płaciły podatki). Korporacje w organizmie gospodarczym kraju są niezbędne i potrzebne (choć nie monopole, które powinny być prawnie zakazane). Korporacje bardzo dużo dobrego wniosły do odbudowy Polski w ostatnim 30-leciu. Nie powinny być jednak faworyzowane – choćby dobrowolnym podatkiem dochodowym, jak to ma miejsce w przypadku CIT w Polsce.

    Złożoną sprawą jest pomoc publiczna dla korporacji – jak to na przykład ostatnio miało miejsce w przypadku Intela. Byłbym przeciw… gdyby inne kraje tego nie robiły. W każdym razie taka pomoc powinna być uzależniona od przyszłych korzyści i wpływów z takiej inwestycji. Jeśli mamy do tego dopłacać w dającej się ogarnąć perspektywie – to niech budują sobie tą fabrykę na Węgrzech, w Czechach czy na Księżycu – nie musi być u nas.

    W każdym razie – nie postulowałem i nie postuluje ograniczania czy zwalczania korporacji (poza monopolami). Niech im się wiedzie jak najlepiej dla dobra Rzeczpospolitej!

    Postuluje natomiast, żeby rząd z barku wiedzy i rozeznania, w oparciu o tandetne hasła i propagandowe zaklęcia – przestał zwalczać mikrofirmy w Polsce, co ma miejsce od 30 lat. Front walki z polskim mrowiskiem gospodarczym jest szeroki – od Ministerstwa Finansów i Ministerstwa Rozwoju, poprzez rządowy Polski Instytut Ekonomiczny, Fundację Obywatelskiego Rozwoju, Leszka Balcerowicza i prof. Jerzego Hausnera. Wszyscy oni uważają, że mikro firmy należy zwalczać bowiem hamują one rozwój gospodarczy, są nieinnowacyjne, tworzą małą wartość dodaną, mają niską produktywność, a nawet odpowiadają za większość luki podatkowej i fraudy.

    Jednocześnie nikt z tych ludzi nie jest w stanie podać przykładu w jaki niby sposób ma być innowacyjny piekarz wypiekający tradycyjne pieczywo czy krawiec szyjący klasyczne garnitury lub sukienki. Część bardziej głupich polityków chce obu dać „mały ZUS” na 4 lata, bo wg. nich po 4 latach powinni się przekształcić w dużą firmę. Najgłupszy slogan w tym obszarze powtarzany przez polityków to „chcemy, żeby mikro firmy stawały się małymi, małe średnimi, a średnie dużymi”.

    Niewątpliwie w niektórych przypadkach tak jest – w końcu Amazon czy Google zostały założone w garażu – ale dotyczy to wyjątków. Nie ma powodu ani potrzeby, żeby pani kwiaciarka czy pan piekarz czy pan hydraulik się rozwijali, byli innowacyjni i przekształcali się w jakieś firmy czy korporacje. Są potrzebni gospodarce i społeczeństwu w takim właśnie rozmiarze w jakim są. Naturalnie niewielki odsetek tych mikro firm stanie się kiedyś wielkimi firmami, ale to wyjątki. Na 1 Google przypada milion nieudanych projektów. Trzeba zdawać sobie sprawę, że działalności gospodarcza to trochę trudniejsze zajecie niż roznoszenie ulotek wyborczych za co dostaje się potem pozycje wiceministra i wygłasza się mądrości o gospodarce, nie mając żadnego pojęcia o tej realnej. Na 10 nowo założonych firm 1 rok przetrwa 5, a 10 lat – jedna.

    Ten obłęd i obsesję „rozwoju i innowacyjności” jako żywo przypomina inny obłęd z czasów rządów Leszka Millera kiedy to ten wybitny Mąż Stanu z Panią Łybacką postanowili zagłodzić i zniszczyć szkolnictwo zawodowe w imię „scholaryzacji”. Każdy miał mieć „wyższe wykształcenie”. Polska zapłaciła bardzo wysoka cenę za te fantasmagorię. Ponad 15 lat temu politycy zorientowali się co się stało – pierwsza odbudowę szkolnictwa zawodowego w Polsce podjęła Joanna Kluzik-Rostkowska, po niej niezależnie od barw partyjnych, każdy kolejny minister stara się to robić i mimo tych wysiłków nadal nie udało się przywrócić choćby stanu sprzed szaleństwa Millera i Łybackiej.

    To samo grozi piekarniom, kwiaciarniom, krawcom, drobnym usługom wykończeniowym i budowlanym i wszelkim innym mikro i małym działalnościom. Jeśli to zniszczycie te drobne działalności bezmyślnymi obciążaniami podatkowymi – ich odbudowa zajmie dekady. Warto się zatrzymać kiedy jest jeszcze czas – liczba miasteczek w których jest już tylko urząd, stacja benzynowa i market – rośnie lawinowo.

    Ich rola jest nie tylko społeczna mają też duże znaczenie gospodarcze – mikrofirmy zatrudniają więcej pracowników niż korporacje, więcej niż korporacje wnoszą do PKB i tylko dzięki nim mamy dodatnie saldo handlowe z zagranicą. Ale to odrębny temat – będę te dane systematycznie publikował.

    Komentarz ZPP: Ustawa hiszpańska, czyli gaszenie ognia oliwą

    Warszawa, 21 sierpnia 2023 r. 

     

    Komentarz ZPP: Ustawa hiszpańska, czyli gaszenie ognia oliwą

    • Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zapowiedziało, że prowadzi analizy dotyczące zaimplementowania do porządku prawnego krajowego sektora produkcji rolnej rozwiązań tak zwanej ustawy hiszpańskiej.
    • Jednym z elementów nowych regulacji jest zapis stanowiący, że cena, którą dostawca otrzymuje za swoje produkty każdorazowo musi być wyższa, aniżeli koszty produkcji poniesione przez dostawcę.
    • Podstawą funkcjonowania systemu miało być ustalenie faktycznej wysokości kosztów ponoszonych przez rolników. MRiRW zapowiada, że źródłem danych.
      w tej materii ma być rachunkowość i dowody księgowe prowadzone przez rolników. W praktyce stworzenie jednolitych kryteriów dla 1,3 mln gospodarstw rolnych w kraju może okazać się niemożliwe.
    • Wejście w życie ustawy hiszpańskiej może przynieść problemy ze zbytem towarów, wzrost kosztów w przetwórstwie i handlu oraz, finalnie, podwyżki cen żywności dla konsumentów. Mechanizm tak silnej regulacji cen to także realne zagrożenie dla stabilności eksportu artykułów rolno-spożywczych.
    • Jeżeli pomoc wytwórcom żywności ma mieć realny charakter, działania w tym zakresie ukierunkowane być powinny na wreszcie realne zachęty regulacyjne względem zakładania grup producenckich i spółdzielni rolniczych, rozwój tranzytu wraz z całą jego infrastrukturą i przetwórstwa.

    Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zapowiedziało, że prowadzi analizy dotyczące zaimplementowania do porządku prawnego krajowego sektora produkcji rolnej rozwiązań tak zwanej ustawy hiszpańskiej. 14 grudnia 2021 roku rząd Hiszpanii wdrożył przepisy Dyrektywy 2019/633 w sprawie nieuczciwych praktyk handlowych w relacjach między przedsiębiorcami w łańcuchu dostaw produktów rolnych i spożywczych. Jednym z elementów nowych regulacji jest zapis stanowiący, że cena, którą dostawca otrzymuje za swoje produkty każdorazowo musi być wyższa, aniżeli koszty produkcji poniesione przez dostawcę. Co więcej – hiszpańska wersja ustawy rozciąga opisaną zależność na cały łańcuch handlowy. Oznacza to, że np. sieci sklepów również nie mogą kupić od przetwórni produktów po cenie niższej niż poniesione przez nią koszty.

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców pragnie zasygnalizować, że – choć nie są znane szczegółowe rozwiązania wypracowywane w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi – sama tak daleko idąca ingerencja w rozwiązania rynkowe może przynieść więcej potencjalnych zagrożeń niż korzyści. Pragniemy także przypomnieć, że kwestia ustawy hiszpańskiej była podnoszona podczas prac sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi w roku 2022 jako mechanizm mający – w teorii – chronić rolników przed sprzedażą produktów po nieopłacalnych cenach. Wówczas jednak resort rolnictwa pozostawał sceptyczny wobec proponowanych rozwiązań, wskazując na prawdopodobieństwo wystąpienia licznych nieprawidłowości, omijania prawa oraz przepisy, które mogłyby okazać się krzywdzące dla znacznej części gospodarstw.

    Podstawą funkcjonowania systemu miało być ustalenie faktycznej wysokości kosztów ponoszonych przez rolników. MRiRW zapowiada, że źródłem danych w tej materii ma być rachunkowość i dowody księgowe prowadzone przez rolników. Pamiętać należy, że obowiązek prowadzenia rachunkowości dotyczy właściwie tylko największych rolników. Dodatkowo koszty prowadzenia działalności rolniczej są odmienne w różnych częściach kraju i uzależnione są od warunków glebowych czy klimatycznych, ale także od choćby wielkości gospodarstw, poczynionych inwestycji, poziomu ich automatyzacji czy zorganizowania w strukturach spółdzielczych czy grupach producenckich. Przepisy mogą zatem prowadzić do powstawania znaczących kosztowych dysproporcji, które z kolei mogą stanowić potencjalne pole do nadużyć. Każde w zasadzie gospodarstwo ponosi inne koszty indywidualne, wobec czego zaistnieć może potrzeba ujednolicenia poziomu kosztów, co będzie dyskryminować część producentów, forując przy tym pozostałych i zaburzając rynkową konkurencję. Nie ma także analiz, które pokazują, czy odbiorcy produktów byliby skłonni kupić od polskich dostawców towary po sztucznie zawyżonych cenach. Może to także stanowić potencjalne zagrożenie dla eksportu polskich artykułów rolno-spożywczych.

    Problem może przybrać szeroką skalę, ponieważ dotyczyć będzie, bazując na danych Powszechnego Spisu Rolnego GUS z 2020 roku, 1 317 000 gospodarstw rolnych. Problemy pojawiać się będą na wielu poziomach łańcucha handlowego – wystąpić mogą bowiem problemy ze zbytem, wzrost kosztów w przetwórstwie i handlu oraz, finalnie, podwyżki cen dla konsumentów.

    Problemy z ustawą szybko stały się zarzewiem konfliktów także w samej Hiszpanii, gdzie producenci mleka zaskarżyli ją do tamtejszego Sądu Najwyższego, wskazując, że w przypadku bessy na rynku nowe przepisy doprowadzić mogą do upadku wielu gospodarstw rolnych – te, które nie będą skłonne do obniżek cen, przegrają konkurencję. Przedsiębiorcy rolni podkreślają też, że funkcjonujące na hiszpańskim rynku sieci sklepów częściej zastępują droższe krajowe produkty tańszymi towarami z importu.

    Tak silne umocowanie w prawie mechanizmu ceny minimalnej i maksymalnej to zbyt daleka ingerencja w rynek, której tłumaczyć nie można nawet – czego nie można odmówić MRiRW – chęcią pomocy rolnikom będącym pierwszym ogniwem łańcucha handlowego. Musimy przy tym pamiętać, że pewne kompetencje w tym zakresie zapewnia dziś ustawa dot. przeciwdziałania nieuczciwemu wykorzystywaniu przewagi kontraktowej w obrocie produktami rolnymi i spożywczymi. W listopadzie 2021 r. została przyjęta z kolei nowa ustawa, która dostosowuje obowiązujące regulacje do przepisów unijnej dyrektywy.

    Jeżeli pomoc wytwórcom żywności ma mieć realny charakter, działania w tym zakresie opierać  powinny się na wreszcie realnych zachętach regulacyjnych względem zakładania grup producenckich i spółdzielni rolniczych, co zdecydowanie zwiększa – jak pokazują doświadczenia państw zachodniej części Europy – pozycję negocjacyjną nawet najmniejszych producentów żywności. Sytuację rolników z całą pewnością poprawiłyby również inwestycje w przetwórstwo, przechowalnictwo, czy tranzyt, czyli w elementy pozwalające na budowanie realnej siły na wszystkich poziomach relacji handlowych.

     

    Zobacz: 21.08.2023 Komentarz ZPP: Ustawa hiszpańska, czyli gaszenie ognia oliwą

    Komentarz ZPP: samorządy powinny mieć udział w dochodach z ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych

    Warszawa, 18 sierpnia 2023 r. 

     

    Komentarz ZPP: samorządy powinny mieć udział w dochodach z ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych

    • ZPP od lat apelował o znaczące poszerzenie możliwości korzystania z ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych jako formy opodatkowania najmniejszych firm. Wskutek kolejnych zmian regulacyjnych stopniowo realizowano nasz postulat, tak że obecnie z ryczałtu mogą skorzystać prawie wszyscy zainteresowani.
    • Z danych wynika, że firmy chętnie wybierają ryczałt jako podstawową formę opodatkowania. O ile w 2020 roku ryczałtem rozliczało się niespełna 650 tys. podatników, o tyle już dwa lata później liczba przedsiębiorców korzystających z ryczałtu przekroczyła milion. Tym samym stał się on bardziej popularną formą, niż tradycyjnie kojarzony z małymi firmami podatek liniowy.
    • Za powyższymi zmianami nie poszły jednak modyfikacje w przepisach dotyczących udziału jednostek samorządu terytorialnego w dochodach budżetowych państwa – do samorządów nie trafia żadna część wpływów z tytułu ryczałtu.
    • Podzielając opinię Ministerstwa Finansów o konieczności wprowadzenia spójnej, kompleksowej reformy dot. źródeł finansowania samorządów, podkreślamy że w związku z korzystnym dla firm otwarciem ryczałtu potrzebne są również zmiany prowadzące do tego, by część wpływów z tytułu tego podatku trafiała do jednostek samorządu terytorialnego.

    Rozszerzenie możliwości rozliczania się ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych było jednym z dziesięciu głównych celów regulacyjnych obranych przez ZPP przy okazji dziesięciolecia istnienia organizacji. Nie odpuszczaliśmy tego tematu i konsekwentnie do niego wracaliśmy, dzięki czemu stosunkowo szybko udało się osiągnąć w tym zakresie sukces – dzisiaj mało kto pamięta już o absurdalnej skali stawek, szerokich wyłączeniach sektorowych, czy bardzo niskim progu przychodów. Wszystko to były czynniki skutecznie blokujące niewielkim firmom dostęp do najprostszej formy opodatkowania – eliminacja tych barier była bardzo dobrą decyzją, co widać zresztą po decyzjach samych przedsiębiorców, którzy coraz częściej decydują się na korzystanie z ryczałtu jako głównej formy opodatkowania prowadzonej działalności.

    Wszelkie zmiany mają jednak swoje skutki, w tym również i te mniej oczywiste. Równolegle ze znacznym uproszczeniem rozliczeń podatkowych dla setek tysięcy firm, powstał istotny problem do rozstrzygnięcia. O ile bowiem jednostki samorządu terytorialnego mają udział w dochodach podatkowych ze skali podatkowej, czy podatku liniowego, o tyle rozwiązanie takie nie było przewidziane dla ryczałtu. Przez dłuższy czas nie stanowiło to problemu, ponieważ ryczałt od przychodów ewidencjonowanych pozostawał mniejszą lub większą ciekawostką niewykorzystywaną przez szerokie grono firm. Po omawianych zmianach sytuacja jednak radykalnie się zmieniła i obecnie „ryczałtowców” jest więcej, niż „liniowców”. Ma to swoje konsekwencje dla stabilnych i przewidywalnych dochodów samorządów z tytułu ich udziału w podatkach dochodowych.

    Już w 2022 roku Ministerstwo Finansów deklarowało chęć uzupełnienia katalogu dochodów podatkowych JST również o część wpływów z ryczałtu – tak, by samorządy nie były stratne na korzystnych dla firm zmianach. Dzisiaj ze strony resortu słyszymy raczej o konieczności gruntownego i kompleksowego przeglądu źródeł finansowania JST.

    Zgadzając się co do tego, że prawdopodobnie konieczna jest szersza reforma modelu finansowania samorządów w Polsce, uważamy że zapewnienie im w międzyczasie strumienia przychodów z tytułu części wpływów z ryczałtu, byłoby rozwiązaniem sprawiedliwym. Oczywiście – samorządy również korzystają na rosnących wpływach z podatków dochodowych rozliczanych w innej formule niż ryczałt, a także na rozmaitych prowadzonych przez rząd programach, jednak stabilne i przewidywalne wpływy podatkowe są podstawą planowania finansów i inwestycji w gminach.

    Mając na uwadze powyższe, uważamy że warto możliwie najszybciej poszerzyć katalog dochodów podatkowych JST również o udział we wpływach z ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych.

     

    Zobacz: 18.08.2023 Komentarz ZPP samorządy powinny mieć udział w dochodach z ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych

    Polska przegrywa wyścig o imigrantów z Ukrainy, którzy coraz częściej wybierają Niemcy i Kanadę

    Warszawa, 11 sierpnia 2023 r. 

     

     

    Polska przegrywa wyścig o imigrantów z Ukrainy, którzy coraz częściej wybierają Niemcy i Kanadę

     

    • Państwa zachodnie z przyczyn demograficznych konkurują między sobą o imigrantów z Ukrainy.  Polska na ten moment przegrywa wyścig.
    • Polska zbudowała bardzo dobry wizerunek pomagając uchodźcom z Ukrainy  w pierwszych dniach wojny. Niestety może to  nie wystarczyć, by na dłużej związać ze sobą pracowników z tego kraju.
    • Polska nie powinna prześcigać się z innymi państwami na świadczenia socjalne, gdyż  trudno byłoby ten wyścig wygrać – powinniśmy jednak w maksymalnym możliwym stopniu wykorzystywać wszelkie przewagi, którymi dysponujemy.

    Polska zmaga się obecnie z poważnymi problemami demograficznymi. Dzietność w naszym kraju w 2022 r. wyniosła zaledwie 1,26. Jest to jeden z najgorszych wyników nie tylko w Europie, ale i na świecie. Aby zapewnić prostą zastępowalność pokoleniową wskaźnik ten musi wynosić przynajmniej 2,1. Problemy demograficzne powodują znaczące trudności na rynku pracy i w systemie ubezpieczeń społecznych. Nawet gdyby trend w zakresie nowych urodzeń się odwrócił, to efekty byłyby widoczne na rynku dopiero za dwie dekady. Polska gospodarka pilnie potrzebuje zatem migrantów, którzy chcą pracować, uczyć się i mieszkać w naszym państwie. Kryteria te spełniają uchodźcy z Ukrainy, którzy po agresji Federacji Rosyjskiej licznie przybyli do naszego kraju. Dzięki nim udało się obsadzić tysiące wolnych miejsc pracy, co istotnie wspomogło naszą gospodarkę. Dziś jednak uchodźcy coraz liczniej wybierają inne kierunki kuszeni propozycjami przedstawianymi między innymi przez Niemcy i Kanadę. Polska zaczęła przegrywać walkę o zatrzymanie ich na naszym rynku.

    – W zasadzie wszystkie kraje rozwinięte zmagają się obecnie z problemami demograficznymi. Krótko mówiąc, w relatywnie zamożnych państwach społeczeństwa się starzeją, a dzieci nie rodzą, co ogranicza możliwości rozwoju gospodarczego i jest bardzo groźne dla stabilności funkcjonowania podstawowych elementów państwa – zaznaczył Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. – Dlatego to bardzo dobrze, że niemal natychmiast otworzyliśmy się na pracowników z Ukrainy. Kluczowym wyzwaniem pozostaje jednak zatrzymanie ich u nas, a to okazuje się coraz trudniejsze, ponieważ do gry zaczęły wchodzić również inne państwa.

    W Unii Europejskiej najśmielej o uchodźców konkurują nasi zachodni sąsiedzi. Statystyki są jednoznaczne – według danych UNHCR na dzień 25 czerwca  2023 r. w Niemczech zarejestrowanych było  1 076 680 obywateli Ukrainy, którzy przybyli  do tego kraju od początku agresji rosyjskiej 24 lutego 2022 r. Jednocześnie 958 590  uzyskało ochronę czasową bądź też inną  formę ochrony.

    Wysoka aktywność zawodowa i kompetencje obywateli Ukrainy zaczęły przyciągać również kraje spoza UE – od 24 lutego 2022 roku do Kanady przybyło ponad 190 tysięcy uchodźców ukraińskich. Dodatkowym czynnikiem zachęcającym do imigracji jest informacja wynikająca ze spisu powszechnego z 2016 roku. Według niego bowiem Kanadę zamieszkiwało ponad 1,36 mln osób deklarujących pochodzenie ukraińskie. Znacząca mniejszość ukraińska oraz atrakcyjne warunki zatrudnienia coraz częściej są ważnym argumentem przemawiającym do uchodźców, którzy nie mają obecnie problemów z uzyskaniem wizy do Kanady.

    Stwarza to bezpośrednią konkurencję dla Polski, gdyż nasi wschodni sąsiedzi dotychczas mieszkający i pracujący w Polsce, coraz częściej decydują się na wyjazd do Niemiec czy właśnie za ocean. Należy mieć również na uwadze, że wraz z zakończeniem wojny wiele osób, które wciąż żyje i pracuje w Polsce wróci do swoich domów na Ukrainie. Oznacza to poważne trudności dla naszego rynku pracy w perspektywie najbliższych miesięcy.

    – Trudno byłoby przecenić rolę imigrantów i uchodźców z Ukrainy na polskim rynku pracy – podkreślił Szymon Witkowski, dyrektor Forum Pracy Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. – Bez pracy uchodźców w naszym kraju firmy reprezentujące różne branże mogłoby mieć bardzo poważne problemy nie tylko z rozwojem, ale nawet z utrzymaniem dotychczasowej skali działalności. W obecnych warunkach demograficznych potrzebujemy migrantów, by rozwijać się gospodarczo i uzupełniać luki na rynku pracy.

    Polska jest najbliższym kulturowo i geograficznie krajem dla Ukraińców. Wiele zyskaliśmy również naszą postawą względem uchodźców już od pierwszych dni wojny. Niemniej jednak przestaje to być wystarczające. Nie jesteśmy w stanie konkurować na świadczenia socjalne, czy wysokość wynagrodzeń ze znacznie bogatszymi krajami, jak Niemcy i Kanada. Migranci są nam jednak potrzebni i powinniśmy im stworzyć wszelkie warunki do tego, by mimo wszystko wybierali nasz kraj, jako miejsce, w którym warto się osiedlić.

     

    Po więcej informacji zapraszamy do raportu: 11.08.2023 Raport ZPP: I Wojna Światowa o imigrantów z Ukrainy. Polska przegrywa

    ZPP zaprasza do przesyłania kandydatur do Nagrody Gospodarczej ZPP w kategorii Projekt

    Warszawa, 8 sierpnia 2023 r. 

     

    ZPP zaprasza do przesyłania kandydatur do Nagrody Gospodarczej ZPP w kategorii Projekt

     

    We wrześniu 2023 roku po raz kolejny zostaną rozdane Nagrody Gospodarcze ZPP – prestiżowe wyróżnienia przyznawane zarówno firmom, jak i konkretnym osobom oraz instytucjom.

    Obecnie zbieramy kandydatury do Nagrody Gospodarczej w kategorii Projekt. Założeniem jest wyróżnienie autorów dowolnego w formie (wydarzenia, publikacje, podkasty, wideoblogi, kampanie edukacyjno-społeczne etc.) przedsięwzięcia ukierunkowanego na promowanie idei wolnego rynku i konkurencyjnej gospodarki.

    Prosimy o przesyłanie propozycji kandydatur na adres e-mail: biuro@zpp.net.pl

    Podsumowanie II edycji konferencji „Europe – Poland – Ukraine. Rebuild Together”: Współpraca biznesowa między Polską a Ukrainą w kontekście odbudowy i rozwoju

    Warszawa, 7 sierpnia 2023 r. 

     

    Podsumowanie II edycji konferencji „Europe – Poland – Ukraine. Rebuild Together”:
    Współpraca biznesowa między Polską a Ukrainą w kontekście odbudowy i rozwoju

     

    W drugiej części lipca tego roku miała miejsce druga edycja konferencji pod nazwą „Europe – Poland – Ukraine. Rebuild Together”, zorganizowanej przez Związek Przedsiębiorców i Pracodawców oraz Warsaw Enterprise Institute. Pomimo wakacyjnego terminu całe wydarzenie w hotelu Hilton w Warszawie odwiedziło niemal 1000 gości z Polski i zagranicy. Rekordowa frekwencja jednoznacznie pokazała, że istnieje duże zapotrzebowanie na platformy spotkań służące rozwojowi biznesu polsko-ukraińskiego.

    W pięciu sesjach plenarnych oraz czterech dedykowanych sesjach branżowych wypowiadali się politycy oraz eksperci m.in. z Polski, Brukseli, Ukrainy czy Mołdawii. Mocnym akcentem rozpoczął konferencję Prezes ZPP Cezary Kaźmierczak stwierdzając, że chcąc wejść na ukraiński rynek „lepiej być pierwszym, niż lepszym”. Zagraniczne firmy z dużym kapitałem już podjęły się ekspansji u naszego wschodniego sąsiada i wojna nie przeszkadza im w zdobywaniu strategicznych przyczółków dla swoich interesów. Kolejni dyskutanci, wśród których nie zabrakło: ministrów i wiceministrów z Polski i Ukrainy, przedstawicieli polskich i międzynarodowych instytucji finansowych, czy prezesów firm i organizacji ich zrzeszających, opowiadali o perspektywach odbudowy, na podstawie m.in. ogromnych środków finansowych przeznaczonych na ten cel przez międzynarodowe organizacje. Dla konkretnych branż takich jak energetyczna, farmaceutyczna, cyfrowa, czy rynku pracy przeznaczone były odrębne sesje w których uczestniczyli eksperci i decydenci z obu krajów, którym poświęcona była konferencja.

    Konferencję podsumowało wystąpienie Marcina Przydacza, Sekretarza Stanu, Szefa Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta RP, który przedstawił trzy przewagi polskich firm w odbudowie Ukrainy: jesteśmy geograficznie najbliższym partnerem z infrastrukturą gotową do współpracy, mamy najlepsze relacje w historii, jesteśmy zbliżeni kulturowo i językowo, a największą mniejszość w Polsce stanowią obecnie Ukraińcy. Prezes ZPP Cezary Kaźmierczak, dodał natomiast, że „kto będzie pierwszy na ukraińskim rynku, będzie miał najwięcej czasu na jego dominację”.

    Takie wydarzenia jak „Europe – Poland – Ukraine. Rebuild Together” pokazują jak bardzo poszukiwane są rzetelne i aktualne informacje na temat ukraińskiego rynku oraz platformy dla zawiązywania bezpośrednich relacji biznesowych między partnerami z obu państw. ZPP działa na tym polu od wielu lat i jako jedyny polski związek przedsiębiorców buduje relacje biznesowe poprzez biura w Kijowie, Lwowie, Łucku i Winnicy oraz reprezentuje polsko-ukraińskie przedsięwzięcia poprzez swoje biuro w Brukseli.

     

    Zobacz: 07.08.2023 Raport podsumowujący konferencję “Europe-Poland-Ukraine. Rebuild Together 2023”

    Stanowisko ZPP ws. projektu ustawy o ograniczeniu biurokracji i barier prawnych (Druk sejmowy nr: 3502)

    Warszawa, 2 sierpnia 2023 r. 

     

    Stanowisko ZPP ws. projektu ustawy o ograniczeniu biurokracji i barier prawnych
    (Druk sejmowy nr: 3502)

     

    • 5 lipca 2023 r. do Sejmu wpłynął projekt ustawy o ograniczeniu biurokracji i barier prawnych (Druk Sejmowy nr 3502). Projekt zakłada liczne, często niewielkie zmiany prawne w szeregu ustaw, które mogą jednak mieć bardzo istotne znaczenie dla prowadzenia działalności gospodarczej.
    • Bardzo istotne propozycje w projekcie ustawy dotyczą umowy leasingu. Największą z nich i najbardziej istotną jest zmiana wymaganej dotychczas formy pisemnej na dokumentową.
    • Istotna zmiana dotyczyć będzie także limitów przychodów przy nierejestrowanej działalności gospodarczej. Dotychczasowy limit 2700 zł miesięcznie ma zostać zastąpiony dziewięciokrotnością kwoty minimalnego wynagrodzenia rocznie.

    Jednym z ważniejszych z perspektywy przedsiębiorców projektów ustaw obecnie będących przedmiotem prac Sejmu jest z pewnością projekt ustawy o ograniczeniu biurokracji i barier prawnych z dnia 5 lipca 2023 r. (Druk sejmowy nr 3502). Projekt zawiera liczne propozycje zmian w wielu aktach prawnych, które wpłyną pozytywnie na działalność gospodarczą. Obawę stanowi jednak czas, jaki pozostał do zakończenia tej kadencji Parlamentu, w związku z czym Związek Przedsiębiorców i Pracodawców apeluje o pilne procedowanie projektu i przyjęcie go w pierwszym możliwym terminie.

    Spośród licznych zmian proponowanych w projekcie na szczególną uwagę zasługują te które dotyczą leasingu oraz te odnoszące się do limitów prowadzenia nierejestrowanej działalności gospodarczej. Projekt zakłada bowiem już w art. 1 ust. 1), że zmianie ulegnie treść art. 7092 Kodeksu cywilnego, który odnosi się do formy czynności prawnej umowy leasingu. Dotychczasowy przepis mówi o konieczności zachowania pod rygorem nieważności formy pisemnej, nowy łagodzi wymóg wyłącznie do zachowania formy dokumentowej. Jest to niezwykle ważna zmiana dla naszego rynku i funkcjonowania wielu firm. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców postulował jej wprowadzenie o dawna.

    Forma dokumentowa z powodzeniem sprawdza się przy umowie pożyczki. W przypadku umowy leasingu złagodzenie rygoru dotyczącego formy czynności prawnej z całą pewnością usprawni cały proces zawierania umów leasingu i umożliwi stosowanie nowoczesnych rozwiązań cyfrowych. To znacząco ułatwi finansowanie inwestycji w wielu firmach, szczególnie tych najmniejszych.

    Kolejnym przepisem, na który warto zwrócić szczególną uwagę jest art. 25 ust. 1) lit. a) projektu ustawy, który zakłada wprowadzenie do ustawy Prawo przedsiębiorców zmiany w art. 5 ust. 1. Przepis ten odnosi się do limitu przychodu, poniżej którego działalności osoby fizycznej nie traktuje się jako działalności gospodarczej. Obecnie limit kwoty przychodu, poniżej którego nie trzeba rejestrować działalności gospodarczej to 2700 zł miesięcznie. Nowy przepis wprowadza propozycję zmiany tej kwoty na dziewięciokrotność minimalnego wynagrodzenia rocznie. Oznacza to znaczące ułatwienie dla podmiotów prowadzących np. działalność sezonową, która wiąże się ze zwiększonymi przychodami w niektórych okresach i niskimi w pozostałym czasie.

    Projekt zakłada także zmianę treści art. 67 Prawa przedsiębiorców, mającego charakter postulatu przy tworzeniu nowego prawa dotyczącego praw i obowiązków dotykających przedsiębiorców. Choć praktyczne jego zastosowanie budzi pewne wątpliwości, to z pewnością pozytywnie należy się odnieść do propozycji, by tworząc przepisy nakładające nowe obowiązki administracyjne, dążyć do równoważnego zmniejszenia obciążeń wynikających z uregulowań prawnych w danej dziedzinie.

    Wskazane zmiany prawne stanowią jedynie część propozycji zawartych w projekcie ustawy. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców wskazuje, że zmiany te, choć w wielu aspektach niewielkie, pozytywnie wpłyną na funkcjonowanie przedsiębiorstw oraz całego rynku. Mając powyższe na względzie pozytywnie opiniujemy projekt ustawy i wnosimy o jego pilne przyjęcie.

     

    Zobacz: 02.08.2023 Stanowisko ZPP ws. projektu ustawy o ograniczeniu biurokracji i barier prawnych (Druk sejmowy nr 3502)

    Komentarz ZPP: Brak parlamentarnego konsensu wokół zmian Ustawy o OZE może spowodować, że stracimy kolejny, ważny rok dla rozwoju energetyki rozproszonej w Polsce

    Warszawa, 2 sierpnia 2023 r. 


    Komentarz ZPP: Brak parlamentarnego konsensu wokół zmian Ustawy o OZE może spowodować, że stracimy kolejny, ważny rok dla rozwoju energetyki rozproszonej w Polsce

    • Procedowana obecnie nowelizacja ustawy o OZE to krok w dobrym kierunku, choć z pewnością w niedalekiej przyszłości będzie potrzebny dalszy rozwój regulacji
    • Jednocześnie zwracamy uwagę, że zachwianie rynkiem gwarancji pochodzenia w Polsce stanowi zagrożenie dla gospodarki, w tym dla eksportu na rynki UE
    • Potrzebujemy też ponadpolitycznego konsensusu, który uchroni nas od wielomiesięcznej wyrwy w rozwoju energetyki rozproszonej

    W ubiegły wtorek, 25 lipca odbyły się posiedzenia Komisji Senatu ds. Klimatu pod przewodnictwem Senatora Stanisława Gawłowskiego i Senackiej Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności pod przewodnictwem Senator Marii Koc. W obu posiedzeniach komisji senackich uczestniczyli przedstawiciele ZPP. Podczas posiedzeń senatorowie debatowali nad dwoma aktualnie najważniejszymi ustawami dla rozwoju krajowej energetyki rozproszonej – UC 74 i UC 99.

    Wiodącym tematem podczas Senackiej Komisji ds. Klimatu była zmiana Ustawy o OZE (Druk UC 99) w zakresie dalszego wspierania rozwoju energetyki rozproszonej. Minister Piotr Dziadzio przedstawił założenia do proponowanych zmian, mających jego zdaniem znaczenie fundamentalne i historyczne. Proponowane nowelizacje wprowadzają postanowienia europejskiej dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2018/2001 w sprawie promowania stosowania energii ze źródeł odnawialnych (tzw. dyrektywy RED II). Ustawa po zmianach ma zwiększyć rolę energetyki lokalnej, a więc między innymi wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa energetycznego kraju. Obecnie w Polsce mamy zainstalowanych 25 GW mocy w zielonych źródłach energii, co przekłada się na blisko 30 TWh wyprodukowanej w 2022 roku energii. Całkowita produkcja energii elektrycznej w Polsce w ubiegłym roku wyniosła 175,157 TWh, więc zielone źródła to około 17 % polskiego bilansu energetycznego. Jest to daleko niewystarczająca wielkość produkcji, stąd konieczność takich zmian legislacyjnych aby do 2030 roku moc zainstalowanych zielonych źródeł energii przekroczyła 40 GW, w tym źródeł wiatrowych powinno być co najmniej 20 GW. Zakładając uruchomienie 5 GW energii z instalacji morskich za siedem lat powinniśmy dysponować około 30 % energii z OZE. Jest to niezbędna, żeby nie powiedzieć minimalna, ilość dla zapewnienia polskiemu przemysłowi zielonej energii dla produkcji eksportowej na rynki europejskie. Znowelizowana ustawa zdaniem Pana Ministra powinna ułatwić też wykorzystanie OZE dla ciepłownictwa i chłodnictwa, jak również umożliwić szybsze przyłączanie instalacji do systemu energetycznego. Dotychczasowe mechanizmy rynkowe w niewystarczającym stopniu stymulowały budowę instalacji wytwarzających ciepło z odnawialnych źródeł energii, co podnosi koszty transformacji energetycznej krajowej gospodarki oraz grozi niewykonaniem przez Polskę celów w zakresie udziału energii z OZE określonych w dyrektywie 2018/2001.

    Ustawa proponuje następujące rozwiązania:

    • Utworzenie Krajowego Punktu Kontaktowego ds. inwestycji w energetykę odnawialną.
    • Zapewnienie małym instalacjom, do 150 kw mocy w zakresie paneli fotowoltaicznych i pomp ciepła, możliwości realizacji inwestycji na zgłoszenie (zwiększenie mocy mikroinstalacji z 50 kw do 150 kw).
    • Wsparcie dla instalacji biometanowych, zarówno w zakresie finansowania, jak i możliwości zagospodarowywania nadwyżek przez lokalne sieci gazowe.
    • Wsparcie dla prosumenckich systemów lokatorskich w budynkach wielorodzinnych i spółdzielczych.
    • Nowe rozwiązania dla klastrów energetycznych, w tym zwolnienie z opłaty OZE i kogeneracyjnej oraz niższe opłaty za usługi dystrybucji.
    • Wsparcie rozwoju spółdzielni energetycznych.
    • Wsparcie modernizacji instalacji OZE, w tym możliwość instalacji nowoczesnych źródeł odnawialnych przy uproszczeniu procesu wydawania odpowiednich zezwoleń.
    • Nałożenie na przedsiębiorstwa ciepłownicze obowiązku zakupu ciepła wytwarzanego z instalacji odnawialnego źródła energii, w tym instalacji termicznego przekształcania odpadów
    • Ułatwienia dla lokowania instalacji hybrydowych, w tym możliwość wspólnych przyłączeń do sieci (cable pooling).

    Odnosząc się do tych propozycji, wypracowanych w atmosferze wielostronnych publicznych dyskusji na temat finalnego kształtu regulacji, należy zaznaczyć, że naturalnie jest to krok w dobrą stronę. To co może budzić wątpliwość, to czy realizowana w uproszczonym trybie inwestycja o mocy 150 kilowatów jest wystarczająca dla średniej wielkości przedsiębiorstwa zatrudniającego kilkudziesięciu pracowników i prowadzącego produkcję na eksport. A to właśnie takie przedsiębiorstwa będą jeszcze w bieżącej dekadzie odczuwać skutki braku podaży zielonej energii w systemie i trzeba im w związku z tym w pierwszej kolejności umożliwić realizację własnych inwestycji, łagodzących ten deficyt. Warto byłoby więc w tym kontekście rozważyć zwolnienie z zbędnych procedur administracyjnych nawet w przypadku małych instalacji, tj. do 1 MW, o ile przedsiębiorstwo wykaże się np. produkcją eksportową lub koniecznością wykorzystywania w procesach produkcyjnych wyłącznie zielonej energii (strategie ESG, oczekiwania odbiorców związane z zerowym śladem węglowym). Kluczowe jest też jak idea cable poolingu będzie w praktyce realizowana przez podmioty dystrybucyjne, które powinny posiadać odpowiednie kompetencje do oceny wniosków i zarazem promować dobrze zbilansowane instalacje hybrydowe w procesie przyłączania ich do sieci.

    Jednak pomimo kilku zastrzeżeń do planowanych zmian ustawy popieramy jej możliwie jak najszybsze wprowadzenie, dostrzegając szanse w zaproponowanych przepisach na dynamiczniejszy rozwój rozporoszonych źródeł energii. Jednocześnie widzimy konieczność dopracowania szeregu zapisów w kolejnej kadencji Sejmu RP. Szczególnie jeśli chodzi o procedury środowiskowe, zagospodarowania przestrzennego, ale też czas uzyskiwania warunków przyłączenia, czy warunków zabudowy oraz koncesji. We wszystkich tych obszarach powinniśmy intensyfikować działania aby usuwać bariery legislacyjne i administracyjne dla dynamicznego rozwoju energetyki rozproszonej.

    Ponadto ustawa wprowadza nowe ramy dla funkcjonowania rynku biometanu w Polsce. Istniejące regulacje prawne w zakresie wsparcia OZE nie odpowiadały dotąd faktycznym potrzebom w dziedzinie funkcjonowania instalacji wytwarzania biogazu i biometanu. Nowe regulacje o tyle jednak mogą okazać się niewystarczające, że zgłaszane przez przedstawiciela Polskiej Izby Biometanu postulaty zmian do procedowanych przepisów, są bardziej systemowe niż kosmetyczne:

    • Objęcie wsparciem również większych instalacji niż 1 MW, z uwagi na fakt, że szczególnie pożądany jest rozwój dużych instalacji stabilizujących lokalnie urządzenia PV i wiatrowe.
    • Objęcie wsparciem nie tylko biometanu zatłaczanego do sieci, ale także w wersji sprężonej lub skroplonej (używanego lokalnie w transporcie).
    • Wprowadzenie regulacji wspierających inwestycje integracyjne z sieciami gazowymi.
    • Ułatwienia związane z planowaniem przestrzennym dla inwestycji biometanowych.

    Na tym wątku dyskusję w komisji zakończono i rozpoczęło się głosowanie, w którym wszyscy obecni senatorowie poparli zgłoszoną ustawę w brzmieniu uwzględniającym 20 poprawek opracowanych przez Senackie Biuro Legislacyjne.

    Tego samego dnia w godzinach popołudniowych rozpoczęła swoje obrady senacka Komisja Gospodarki i Innowacyjności. Tematem obrad były dwie nowelizacje – ustawy o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 roku w związku z sytuacją na rynku energii elektrycznej oraz o zmianie niektórych innych ustaw, a także ustawy o zmianie ustawy o odnawialnych źródłach energii oraz niektórych innych ustaw.

    W ramach senackich dyskusji omawiano m.in. propozycję tak zwanej składki solidarnościowej, której założenia przedstawił pan Minister Piotr Dziadzio. Zwiększone potrzeby budżetowe wynikające z najnowszej nowelizacji ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 roku w związku z sytuacją na rynku energii elektrycznej (większe limity zużycia energii dla gospodarstw domowych w zamrożonej cenie, niższe ceny maksymalne dla MŚP i podmiotów chronionych od 1 października 2023 r.) pokryć mają dodatkowe środki z Funduszu Wypłaty Różnicy Ceny. Znaleźć mają się one w kasie Funduszu dzięki nowym wpłatom od nadmiarowych dochodów osiągniętych w roku podatkowym 2022 przez przedsiębiorców należących do sektora węgla i koksu. Nowela określa zasady obliczania 33 % składki solidarnościowej na Fundusz Wypłaty od nadmiarowych dochodów (przekraczających 120% średnich dochodów osiągniętych we wcześniejszych 4 latach) zobowiązanego przedsiębiorstwa. Szacowane dodatkowe dochody z tego tytułu to około 2 mld PLN.

    Senator Krzysztof Kwiatkowski zaproponował dwie poprawki, o doprecyzowaniu ochrony na mocy w/w ustawy dla spółdzielni mieszkaniowych, wspólnot mieszkaniowych i innych podmiotów administrujących budynkami wielolokalowymi oraz o możliwości rozwiązywania niekorzystnych umów z operatorami. Zdaniem ministra obie poprawki mogą być zasadne, ale wymagają uzgodnienia z Urzędem Regulacji Energetyki i oceny skutków finansowych ich wprowadzenia.

    Wcześniej uzgodniono z Ministerstwem kilkanaście poprawek, które zostały przyjęte.

    Duże emocje wywołała ponownie dyskusja nad artykułem 6., który przewiduje przekazywanie przez wytwórców w ramach odpisu na Fundusz 97% sumy przychodów ze sprzedaży gwarancji pochodzenia.

    W ramach prac nad nowelizacją ustawy Prawo Energetyczne (druk senacki nr 1010) Komisja Nadzwyczajna do spraw Klimatu zgłosiła poprawki skutkujące wykreśleniem zmian do ustawy o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 roku w związku z sytuacją na rynku energii elektrycznej w zakresie dotyczącym modyfikacji sposobu obliczania odpisu na Fundusz. Poprawki te zostały uwzględnione w ramach uchwały Senatu dotyczącej tego projektu i skierowane do rozpatrzenia przez Sejm.

    Rozpatrywana w dniu 27 lipca ustawa, druk senacki nr 1070, wprowadza w ramach art. 6 pkt 4 i pkt 5 zmiany zasadniczo tożsame do tych przewidzianych w druku senackim nr 1010 – które zostały ostatecznie wykreślone przez Senat. Zakładając więc, ze ocena przedmiotowych przepisów przez Senat nie uległa zmianie, zasadne było podjęcie działań stanowiących konsekwencję wcześniejszych, czyli wykreślenie przedmiotowych przepisów.

    O tym, że wprowadzenie takiego drastycznego przepisu ograniczy podaż gwarancji pochodzenia na rynku krajowym, co może ograniczyć produkcję eksportową polskiego przemysłu pisaliśmy już kilka tygodni temu. Gwarancje pochodzenia to alternatywa dla własnego źródła zielonej energii (lub zakontraktowanego bezpośrednio), z której polscy przedsiębiorcy rozliczają się m.in. w ramach kontraktów eksportowych na rynki europejskie. Ograniczenie podaży gwarancji pochodzenia przy jednoczesnym braku odpowiedniego wolumenu zielonej energii może przesądzić o możliwości uczestnictwa polskich producentów w europejskim łańcuchu dostaw, ale też ograniczyć kolejne, znaczące inwestycje podmiotów zagranicznych na rynku polskim.

    Mając na uwadze interesy członków ZPP poinformowaliśmy Komisję Senacką i Pana Ministra o zagrożeniu wynikającym z propozycji tak drastycznego ograniczenia dostępności gwarancji pochodzenia. Zarówno Polska Federacja Producentów Żywności, jak i Towarzystwo Obrotu Energią prezentowały jednolite stanowisko w tym zakresie, zaznaczając że stosunkowo niewielkie przychody z tego tytułu (500 mln PLN) mogą spowodować ogromne straty dla gospodarki.

    Informacje znalazły zrozumienie wśród senatorów i zarekomendowano ponowne  (Komisja Klimatu już wcześniej to rekomendowała) wprowadzenie poprawki wykreślającej art. 19 ustawy nowelizującej, zawierający punkt nakazujący przekazywanie na odpis na Fundusz 97% przychodów ze sprzedaży gwarancji pochodzenia, instrumentów finansowych oraz innych umów. Niestety na posiedzeniu w dniu 28 lipca 2023 r. Sejm odrzucił poprawkę Senatu w tym zakresie.

    Patrząc na strukturę produkcji energii w poszczególnych państwach UE (źródło Locja.pl):

    oraz zważywszy na udział paliw kopalnych w polskim miksie wytwórczym (źródło: Locja.pl):

    wydaje się jednak, że nie możemy sobie na to pozwolić jako kraj aby zachwiać rynkiem gwarancji pochodzenia. Powtórzymy więc ponownie, w ślad za opublikowanym przez nas 19 lipca Memorandum (https://zpp.net.pl/memorandum-zpp-tymczasowe-mechanizmy-interwencyjne-nie-powinny-trwale-ingerowac-w-rynek-energii-w-polsce/) poświęconym m.in. i tej sprawie, że: „Krajowe firmy potrzebują coraz więcej zielonej energii, czy to w formie gwarancji pochodzenia energii z OZE, źródeł własnych, czy za pośrednictwem umów cPPA. Wszelkie regulacje, które ograniczają odbiorcom dostęp do tych źródeł, bądź wpływają na niższą podaż zielonej energii w systemie lub niosą ryzyko zahamowania inwestycji w OZE, są destrukcyjne dla polskiej gospodarki, która w szybkim tempie stara się transformować w kierunku zeroemisyjnych łańcuchów wartości.

     

    Zobacz: 02.08.2023 Komentarz ZPP: Brak parlamentarnego konsensu wokół zmian Ustawy o OZE może spowodować, że stracimy kolejny, ważny rok dla rozwoju energetyki rozproszonej w Polsce

    ZPP zaprasza do przesyłania kandydatur do Nagrody Gospodarczej ZPP w kategorii Ekonomista

    Warszawa, 1 sierpnia 2023 r. 

     

    ZPP zaprasza do przesyłania kandydatur do Nagrody Gospodarczej ZPP w kategorii Ekonomista

     

    We wrześniu 2023 roku po raz kolejny zostaną rozdane Nagrody Gospodarcze ZPP – prestiżowe wyróżnienia przyznawane zarówno firmom, jak i konkretnym osobom oraz instytucjom.

    Obecnie zbieramy kandydatury do Nagrody Gospodarczej w kategorii Ekonomista. Wyróżnienie to otrzymują naukowcy prezentujący szerszej publiczności wyróżniające się poziomem analizy, prognozy i publikacje w obszarach związanych z przedsiębiorczością i rozwojem gospodarczym Polski.

    Prosimy o przesyłanie propozycji kandydatur na adres e-mail: biuro@zpp.net.pl

    Poniżej przedstawiamy listę laureatów z poprzednich edycji:

    Ekonomista roku 2022: Rafał Trzeciakowski

    Ekonomista roku 2021: Dr Maciej Bukowski

    Ekonomista roku 2014: Paweł Dobrowolski

    Ekonomista roku 2013: Prof. Witold Kwaśnicki

    Ekonomista roku 2012: Mateusz Machaj

    Ekonomista roku 2011: Krzysztof Dzierżawski

    Zachęcamy do przesyłania propozycji kandydatów!

    ZPP zaprasza do przesyłania kandydatur do Nagrody Gospodarczej ZPP w kategorii Dziennikarz

    Warszawa, 27 lipca 2023 r. 

     

    ZPP zaprasza do przesyłania kandydatur do Nagrody Gospodarczej ZPP w kategorii Dziennikarz

     

    We wrześniu 2023 roku po raz kolejny zostaną rozdane Nagrody Gospodarcze ZPP – prestiżowe wyróżnienia przyznawane zarówno firmom, jak i konkretnym osobom oraz instytucjom.

    Obecnie zbieramy kandydatury do Nagrody Gospodarczej w kategorii Dziennikarz. Wyróżnienie to otrzymują osoby, których teksty i publikacje stanowią dla przedsiębiorców cenny drogowskaz pomagający orientować się w zmiennym otoczeniu regulacyjnym i gospodarczym, a przez to przyczyniają się do rozwoju firm w Polsce.

    Prosimy o przesyłanie propozycji kandydatur wraz z uzasadnieniem na adres e-mail: biuro@zpp.net.pl

    Poniżej przedstawiamy listę laureatów z poprzednich edycji:

    Dziennikarz roku 2022: Igor Janke

    Dziennikarz przyjazny przedsiębiorczości 2021: Mira Suchodolska

    Dziennikarz roku 2014: Piotr Aleksandrowicz

    Dziennikarz roku 2013: Bartosz Marczuk

    Dziennikarz roku 2012: Paweł Blajer

    Dziennikarz roku 2011: Tomasz Wróblewski

     

    Zachęcamy do przesyłania propozycji kandydatów!

    Dla członków ZPP

    Nasze strony

    Subskrybuj nasze newslettery