• PL
  • EN
  • szukaj

    Transformacja w kierunku autonomicznego transportu w Polsce — rynek, wyzwania i szanse

    Transformacja w kierunku autonomicznego transportu w Polsce — rynek, wyzwania i szanse

    Warszawa, 24 kwietnia 2025

    Pojazdy autonomiczne (ang. Autonomous Vehicles, AV) – czyli pojazdy zdolne do samodzielnego prowadzenia bez udziału kierowcy – są zapowiadane jako przełom w transporcie drogowym. Dzięki połączeniu zaawansowanych systemów wspomagania kierowcy (ADAS, Advanced Driver Assistance Systems) oraz łączności pojazdu z otoczeniem (V2X, Vehicle-to-Everything), autonomiczne auta potrafią wykrywać sytuacje na drodze, komunikować się z infrastrukturą i innymi pojazdami oraz unikać zagrożeń1.

    Rozwój tych technologii ma uczynić podróżowanie bezpieczniejszym, wygodniejszym i bardziej dostępnym dla wszystkich, w tym osób, które dotąd były wykluczone transportowo. Już dziś w miastach takich jak San Francisco, Phoenix czy Pekin testuje się taksówki bez kierowców, ciężarówki samoprowadzące czy autonomiczne shuttle busy.

    W raporcie skupimy się na wielkości i znaczeniu rynku pojazdów autonomicznych – od miliardowych inwestycji, przez prognozy wzrostu wartości rynku, po potencjalne korzyści dla gospodarki i społeczeństwa.

    Rozwój pojazdów autonomicznych przyciągnął w ostatnich latach ogromne nakłady finansowe. Globalnie od 2010 r. zainwestowano ponad 100 mld USD w technologię autonomicznej jazdy i nowe modele mobilności 4.

    Warto na wstępie wyjaśnić kilka kluczowych skrótów i pojęć.
    ADAS to układy częściowej automatyzacji jazdy (np. adaptacyjny tempomat, asystent pasa ruchu), odpowiadające poziomom 1–2 w skali automatyzacji SAE.
    AV (ang. autonomous vehicle) to ogólnie pojazd autonomiczny – zwykle termin ten rezerwuje się dla wyższych poziomów automatyzacji (L4–L5 SAE), gdzie auto może faktycznie jechać samo.
    V2X oznacza komunikację vehicle-to-everything, czyli wymianę danych między pojazdem a „wszystkim”: innymi autami, infrastrukturą drogową, pieszymi itp., co ma zwiększyć bezpieczeństwo i płynność ruchu1. Z kolei MaaS (Mobility as a Service) to model „mobilności jako usługi” – integracja różnych środków transportu w jedną usługę na żądanie2 (np. aplikacja pozwalająca zaplanować podróż łączoną: autobus + robotaxi + hulajnoga, z jedną płatnością).

    Ważna jest także standaryzacja poziomów autonomii: SAE L0–L5 to klasyfikacja poziomów automatyzacji wg Society of Automotive Engineers. Poziom 0 oznacza brak automatyzacji, L1 – wsparcie kierowcy (np. ostrzeganie, utrzymanie prędkości), L2 – częściową automatyzację (pojazd sam wykonuje niektóre manewry, ale kierowca nadzoruje), L3 – automatyzację warunkową (system prowadzi w określonych warunkach, kierowca musi przejąć kontrolę na żądanie), L4 – wysoki stopień automatyzacji (pojazd samodzielnie jedzie w pewnych warunkach, bez interwencji kierowcy), a L5 – pełna automatyzacja w każdych warunkach 3. Obecnie dostępne są głównie funkcje L2, pierwsze systemy L3, a celem branży na następną dekadę są wdrożenia L4/L5.

    Co istotne, rekordowym rokiem był 2019, kiedy to inwestycje w AV sięgnęły około 25 mld USD. Dla porównania – to więcej niż roczne wydatki na badania i rozwój całego koncernu Volkswagen (ok. 14,3 mld € w 2019 r., czyli około 16 mld USD)5. Rysunek poniżej ilustruje szacunkowy trend tych inwestycji: do 2019 r. notowano dynamiczny wzrost, później nastąpiło chwilowe spowolnienie (m.in. z powodu korekt rynkowych i pandemii 2020), ale pod koniec 2023 r. ponownie obserwuje się ożywienie finansowania projektów AV6. Innymi słowy, kapitał nadal płynie szerokim strumieniem, co odzwierciedla wiarę inwestorów w to, że autonomia stanie się kluczowym elementem rynku transportowego przyszłości.

    Zobacz raport: Transformacja w kierunku autonomicznego transportu w Polsce — rynek, wyzwania i szanse

    Transformacja energetyczna – szansa czy konieczność dla polskiej gospodarki

    Transformacja energetyczna – szansa czy konieczność dla polskiej gospodarki

    Warszawa, 17 marca 2025

    Ogłoszony w grudniu 2019 r. Europejski Zielony Ład jest planem społeczno-gospodarczym, który ma doprowadzić do osiągnięcia trzech głównych celów:

    • zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych w UE o 55% do 2030 r., w porównaniu z emisją w roku 1990 oraz uzyskania neu- tralności klimatycznej do roku 2050;
    • oddzielenia wzrostu gospodarczego od zużywania zasobów;
    • wyrównania poziomu rozwoju wszystkich europejskich regionów.

    Unijne cele nie są wyłącznie związane z zagadnieniami w obszarze klimatu, gdyż stanowią jednoczesną próbę powrotu Europy na ekonomiczny szczyt, zakładając przy tym intensywny rozwój rodzimych przedsiębiorstw i podniesienie standardu życia Europejczyków dzięki inwestycjom w zieloną gospodarkę.

    Zgodnie z zakładaną koncepcją, transformacja energetyczna może przynieść wymierne korzyści dla europejskiego społeczeństwa, dzięki istotnemu włączeniu nauki i gospodarki w zachodzące przemiany. Z kolei poprawa stanu środowiska przełoży się na wyższą jakość życia. Strategia Europejskiego Zielonego Ładu będzie finansowana głównie z dwóch źródeł. Przede wszystkim, środki na zielone inwestycje zostały przewidziane w ramach siedmioletnie- go budżetu UE.

    Drugim, istotnym źródłem finansowania będą środki pochodzące z planu odbudowy Next Generation EU.

    Z przydzielonych Polsce ok. 23 mld EUR w ramach Krajowego Planu Odbudowy, nawet 12,5 mld EUR zostanie przeznaczone na zieloną energię i zmniejszenie energochłonności oraz zieloną inteligentną mobilność. 

    Kiedy w 2019 roku przystępowałem do opracowywania raportu „Założenia do Strategii Rozwoju Energetyki w Polsce” wydawało się, iż stworzenie doktryny energetycznej dla naszego kraju nie będzie zadaniem zbyt trudnym. Pojawiające się wtedy odczucie wskazywało, że przy dobrej wierze środowisk energetycznych i politycznych decydentów, strategię uda się dość szybko opracować, a następnie zaimplementować do polskiego porządku prawnego, z wykorzystaniem szybkiej ścieżki legislacyjnej dla najważniejszych ustaw, które gwarantowałyby prawidłowy i logiczny przebieg transformacji krajowej energetyki. Z tego też powodu, przygotowany ówcześnie raport w klarowny sposób opisywał niezbędne do podjęcia środki, wraz z umieszczeniem ich w odpowiednich ramach czasowych. Jednakże, wiele wydarzeń w obszarze energetyki sprawiło, że niektóre z analiz i rekomendacji przedstawianych w raporcie, całkowicie lub częściowo się zdezaktualizowały. W wyniku tych zdarzeń okazało się, że najważniejszą sprawą dla polskiego sektora energetycznego powinno być szybkie zwiększenie dostaw zielonej energii dla rodzimego przemysłu oraz zapewnienie energetycznego bezpieczeństwa kraju.

    Jednocześnie, ogłoszona polityka Zielonego Ładu, zobowiązująca kraje europejskie do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 roku, stworzyła zupełnie inne ramy dla trans-
    formacji polskiej energetyki, zmuszając naszą gospodarkę do szybszego niż zakładaliśmy jeszcze w 2019 roku — wycofania się z węgla. Ponadto, polityka generująca wzrost cen uprawnień do emisji CO2 zaskoczyła polską energetykę, powodując spore problemy dla elektrowni węglowych. Wydawało się wtedy, że nie ma już odwrotu od dekarbonizacji, a tym samym będziemy musieli znacząco przyśpieszyć ten proces. Raport przedstawiony w 2020 roku, zatytułowany „Zielona energia podstawą gospodarki proeksportowej” uwzględnia te założenia i pokazuje przyśpieszoną zieloną transformację polskiej energetyki. Przedstawione tam analizy wskazywały na duży potencjał rozwoju energetyki gazowej jako stabilizatora pracy źródeł odnawialnych.

    Zobacz: Raport – Transformacja energetyczna – szansa czy konieczność dla polskiej gospodarki

    Jednolity rynek cyfrowy UE: katalizator rozwoju firm z regionu CEE

    14 listopada 2024 r., Warszawa

    Jednolity rynek cyfrowy UE: katalizator rozwoju firm z regionu CEE

    Sektor e-commerce w regionie Europy Środkowo- -Wschodniej (CEE) w ostatnich latach doświadcza dynamicznego rozwoju, głównie dzięki postępującej cyfryzacji gospodarek oraz integracji z Jednolitym Rynkiem Cyfrowym (JRC) Unii Europejskiej. Integracja ta umożliwia przedsiębiorstwom, zwłaszcza małym i średnim firmom (MŚP), dostęp do nowych rynków, co pozytywnie wpływa na ich konkurencyjność i możliwości handlu transgranicznego. Jednolity Rynek Cyfrowy odgrywa kluczową rolę w ich rozwoju, eliminując bariery w handlu online oraz wspierając harmonizację przepisów na terenie całej Unii, co w rezultacie tworzy lepsze warunki operacyjne dla firm z regionu CEE. W niniejszym raporcie przedstawiamy szerzej główne aspekty rozwoju sektora e-commerce oraz wyzwania stojące przed przedsiębiorstwami dążącymi do dalszej ekspansji.

    Jak pokazują dane, kraje takie jak Polska, Czechy, Węgry, Rumunia i Słowenia odnotowują znaczący wzrost handlu elektronicznego. W 2023 roku wartość rynku e-commerce w regionie wzrosła o 29 proc., osiągając 104 miliardy euro. Prognozy wskazują, że do 2026 roku udział e-commerce w sprzedaży detalicznej w Polsce i Czechach może wynieść odpowiednio 23 proc. i 24 proc., co świadczy o ogromnym potencjale rozwojowym. Wzrost ten jest napędzany także przez inwestycje w nowoczesną infrastrukturę cyfrową oraz rozwój logistyki, co umożliwia firmom sprawną realizację zamówień.

    Jednolity Rynek Cyfrowy znacznie ułatwia firmom z regionu CEE działalność międzynarodową. Wcześniej przedsiębiorstwa musiały zmagać się z rozbieżnościami w regulacjach prawnych poszczególnych krajów, co utrudniało ekspansję na inne rynki. Harmonizacja przepisów w zakresie handlu online zmniejsza koszty operacyjne i upraszcza procedury. W 2021 roku wartość transgranicznej sprzedaży e-commerce w Europie wyniosła 237 miliardów euro, a 59 proc. tej wartości pochodziło z platform typu market place. Ujednolicone przepisy dają firmom z CEE możliwość szybkiego rozszerzania działalności na rynki europejskie, co przekłada się na ich zwiększoną konkurencyjność.

    Zobacz cały raport: Jednolity rynek cyfrowy ue: katalizator rozwoju firm z regionu CEE

    Zmiany w Komisjach w Nowej Kadencji PE

    Bruksela, 25 lipca 2024

    Zmiany w Komisjach w Nowej Kadencji PE 

    1. Wprowadzenie 

    Parlament Europejski zatwierdził listę i skład swoich komisji oraz delegacji na pierwszą połowę 10. kadencji ustawodawczej. W tym briefie omówiono kluczowe zmiany w składzie komisji, ze szczególnym uwzględnieniem Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii (ITRE) oraz Komisji Ochrony Środowiska, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności (ENVI), a także nowo utworzonej podkomisji ds. Zdrowia Publicznego (SANT). 

    1. Ogólne zmiany w komisjach 

    Parlament Europejski ma 20 komisji i cztery podkomisje. Liczba członków w kilku komisjach została dostosowana, aby odzwierciedlać aktualne priorytety i potrzeby. Do znaczących zmian należy zwiększenie liczby członków w komisjach ITRE i ENVI, z których każda obecnie liczy 90 członków. 

    1. Kluczowe komisje

    A) Przemysł, Badania Naukowe i Energia (ITRE) 

    Komisja ITRE odnotowała znaczną ekspansję, zwiększając swoją liczebność o 12 miejsc do łącznej liczby 90 członków. Ta zmiana podkreśla zaangażowanie Parlamentu w wykorzystanie dekarbonizacji jako szansy na wzmocnienie konkurencyjności przemysłowej Europy. 

    Kluczowi członkowie i ich role to: 

    • Borys Budka (EPP), nowo wybrany przewodniczący, znany ze swojej pracy nad restrukturyzacją polskich przedsiębiorstw państwowych. 
    • Ville Niinistö (Greens), który zachowuje swoje miejsce, ale rezygnuje z pozycji w ENVI. Inni ważni członkowie: Niels Fuglsang, Jens Geier, Nicolas Gonzalez Casares (S&D), Christophe Grudler, Bart Groothuis (Renew), and Michael Bloss (Zieloni). 

    B) Ochrona Środowiska, Zdrowie Publiczne i Bezpieczeństwo Żywności (ENVI) 

    Komisja ENVI również się powiększyła, licząc obecnie 90 członków, co odzwierciedla wysokie zapotrzebowanie i znaczenie przywiązywane do kwestii środowiskowych i zdrowia publicznego. 

    Kluczowi członkowie i ich role to: 

    • Antonio Decaro (S&D), przewodniczący komisji. 
    • Inni ważni członkowie: Cesar Luena, Mohammed Chahim (S&D), Pascal Canfin, Gerben-Jan Gerbrandy, Emma Wiesner (Renew), Jutta Paulus, and Tilly Metz (Zieloni). 

    C) Zdrowie Publiczne (SANT) 

    Nowo utworzona podkomisja ds. Zdrowia Publicznego (SANT) liczy 30 członków. Komisja ta skupi się na rozwiązywaniu pilnych wyzwań w dziedzinie zdrowia publicznego, szczególnie w świetle niedawnych globalnych kryzysów zdrowotnych. 

    1. Podział miejsc 

    Skład komisji i podkomisji jest ustalany w taki sposób, aby odzwierciedlał ogólny skład Parlamentu. Miejsca są przydzielane grupom politycznym, zapewniając sprawiedliwą reprezentację. Przykładowo, socjaliści (S&D), liberałowie (Renew) i zieloni strategicznie umieścili swoich kluczowych członków we wpływowych komisjach. 

    1. Podsumowanie 

    Zmiany w składzie komisji odzwierciedlają strategiczne priorytety Parlamentu Europejskiego na nową kadencję. Dzięki zwiększonemu skupieniu i rozszerzonemu składowi kluczowych komisji, takich jak ITRE, ENVI i SANT, Parlament jest przygotowany do zajęcia się kluczowymi kwestiami związanymi z konkurencyjnością przemysłu, ochroną środowiska i zdrowiem publicznym. 

    Zobacz: Zmiany w Komisjach w Nowej Kadencji PE 

    Raport ZPP Bruksela |Focus on Europe| – Konkurencyjność UE w perspektywie globalnej

    Warszawa, 15 kwietnia 2024 r. 

     

    Raport ZPP Bruksela |Focus on Europe|
    Konkurencyjność UE w perspektywie globalnej

     

    Filarem integracji europejskiej przez dziesięciolecia była współpraca gospodarcza (w szczególności utworzenie unii celnej oraz stworzenie wspólnego rynku opartego na likwidowaniu barier w przepływie osób, usług, towarów oraz kapitału). Takie podejście, wraz z dalszym rozszerzaniem Wspólnoty o nowe kraje członkowskie, przyniosło Unii Europejskiej znaczące korzyści gospodarcze, o czym świadczy fakt, że w latach 1970-1980 PKB Unii Europejskiej istotnie wzrosło i osiągnęło poziom wyższy niż PKB Stanów Zjednoczonych. Po 2008 roku PKB Unii Europejskiej w ujęciu nominalnym znacząco spadło i powróciło do swojej wartości z tego roku dopiero w 2021 roku, podczas gdy w tym samym czasie zarówno gospodarka Stanów Zjednoczonych, jak i Chin stabilnie rosła. Brak znaczącego rozszerzania wspólnego rynku na nowe państwa (w tym czasie do Unii dołączyły tylko Bułgaria, Rumunia i Chorwacja) oraz skupianie się na prowadzeniu jednolitej polityki w wielu kwestiach pozagospodarczych nie przyniosło Unii dobrych rezultatów gospodarczych.

    Według danych z początku 2022 roku, Wskaźnik Bogactwa Narodów (WBN) wszystkich bez wyjątku państw Unii Europejskiej jest niższy od WBN Stanów Zjednoczonych1. Widać zatem wyraźnie, że społe-czeństwo amerykańskie jest co do zasady bogatsze od społeczeństwa unijnego. W samej Unii Europejskiej różnice w WBN pomiędzy poszczególnymi państwami członkowskimi są zna-czące – jeśli chodzi o Polskę, jej WBN wynosi 64,4, co oznacza, że Polska należy do 10 najbiedniejszych państw Unii Europejskiej, zarazem będąc niemalże dwukrotnie biedniejszym państwem niż Stany Zjednoczone (WBN o wartości 111,6). W kontekście innowacji szczególne znaczenie mają uwarunkowania regulacyjne, które są w Unii Europejskiej zdecydowanie mniej sprzyjające innowacjom niż na przykład regulacje w Stanach Zjednoczonych. To sprawia, że w czasach, gdy istotnym czynnikiem rozwoju gospodarczego są właśnie innowacje, nadmierna liczba wymogów regulacyjnych sprawia, że Unia Europejska staje się coraz mniej konkurencyjna wobec gospodarek takich, jak amerykańska. Istotne znaczenie ma zatem zmniejszenie obciążeń unijnych przedsiębiorców związanych z koniecznością spełniania wymogów regulacyjnych, co wydaje się nieuniknionym krokiem, jeśli chcemy, aby Unia Europejska stała się najbardziej przyjaznym innowacjom obszarem gospodarczym na świecie.

    Jeśli chodzi o demografię, Unia zmaga się z dużym kryzysem w tym obszarze. Bez daleko posuniętych automatyzacji trudno sobie wyobrazić, żeby znacznie mniej osób w wieku produkcyjnym było w stanie utrzymać produkcję gospodarczą na podobnym poziomie do obecnego. Unia nie jest jednak w kryzysie demograficznym odosobniona – jest to powszechny problem globalnej Północy. Ze względu na swój skomplikowany status ustrojowy, Unia Europejska napotyka na trudności w realizacji spójnej polityki. Potrzebne jest uproszczenie zasad tworzenia prawa i podejmowania decyzji na poziomie unijnym, a także osiągnięcie szerszego niż obecnie konsensusu co do kierunku tejże polityki. Konsensus taki może być osiągnięty wyłącznie w sytuacji, w której wszystkie państwa Unii Europejskiej będą miały realny wpływ na jego kształt.

    Wymogi regulacyjne obowiązujące w Unii Europejskiej dla sektora technologicznego są jednymi z najbardziej rozbudowanych na świecie. Z jednej strony zapewnia to większą ochronę i kontrolę nad przetwarzanymi przez przedsiębiorców danymi, z drugiej jednak sprawia, że trudno jest bez analizy wymogów regulacyjnych i mitygowania ryzyk podejmować innowacyjną działalność. Kluczowe znaczenie dla obszaru technologicznego ma przetwarzanie danych osobowych, które w Unii Europejskiej poddane jest istotnym wymogom prawnym. Na świecie zaledwie kilka innych regionów zdecydowało się na tak daleko idące regulacje prawne w tym zakresie. Szczególnie w kontekście rozwoju sztucznej inteligencji istnieje potrzeba lepszego wyważenia wspierania innowacyjności z ochroną prywatności, co najlepiej byłoby zrobić w duchu współpracy transatlantyckiej.

    Unia Europejska z pewnością stoi przed różnego rodzaju wyzwaniami dotyczącymi innowacji i transformacji cyfrowej. Kluczowymi sposobami na zwiększenie innowacyjności wydają się być przemyślenie dostępu do danych, zapewnienie większej otwartość i standaryzacji, a także wykorzystanie potencjału globalnych firm.

     

    Zobacz: 15.04.2024 Raport ZPP Bruksela |Focus on Europe| – Konkurencyjność UE w perspektywie globalnej

    Raport ZPP Bruksela |Focus on Europe| – Niedostateczna reprezentacja regionu Europy środkowo-wschodniej w instytucjach UE

    Warszawa, 15 kwietnia 2024 r. 

     

    Raport ZPP Bruksela |Focus on Europe|
    Niedostateczna reprezentacja regionu Europy środkowo-wschodniej w instytucjach UE

    Unia Europejska (UE), złożona mozaika narodów i polityk, nieustannie zmienia swoje oblicze, aby dostosować się do zmieniającej się dynamiki geopolitycznej i wewnętrznej. Europa Środkowo-Wschodnia (EŚW), ze swoją bogatą historią, różnorodnością kulturową i rozwijającymi się gospodarkami, stanowi kluczowy filar tej europejskiej narracji. Jednak wyraźna, utrzymująca się niedostateczna reprezentacja tego regionu na wyższych szczeblach instytucji UE stanowi istotny powód do niepokoju, co stało się szczególnie widoczne po wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2019 r., w wyniku których wśród osób wybranych na stanowiska wysokiego szczebla zabrakło przedstawicieli EŚW. Nie jest to jedynie kwestia czysto statystyczna, ale problem, który odzwierciedla szersze wyzwania systemowe, zmiany geopolityczne i implikacje polityczne, w tym rosnące znaczenie gospodarcze EŚW w napędzaniu i podtrzymywaniu wzrostu gospodarczego UE.

    Wydarzenia takie jak inwazja Rosji na Ukrainę zwiększyły strategiczne znaczenie regionu EŚW, podkreślając jego proaktywną rolę i wkład na arenie europejskiej. Jednak rażąca dysproporcja w reprezentacji na kluczowych stanowiskach w UE ogranicza zdolność regionu do skutecznego bronienia swoich interesów, kształtowania programów politycznych i wnoszenia znaczącego wkładu w procesy decyzyjne w ramach całej UE. Niniejszy raport szczegółowo analizuje skomplikowane zagadnienia leżące u podstaw niedostatecznej reprezentacji, poruszając kwestie paradygmatów historycznych, zawiłości geopolitycznych i uprzedzeń systemowych, które utrwaliły istniejącą nierównowagę. Zwrócona jest również uwaga na złożoność mechanizmów obsadzania stanowisk w UE w oparciu o negocjacje, politykę partyjną i dziedzictwo historyczne, które doprowadziły do nieproporcjonalnej reprezentacji na korzyść przedstawicieli Europy Zachodniej.

     

    Zobacz: 15.04.2024 Raport ZPP Bruksela |Focus on Europe| Niedostateczna reprezentacja regionu Europy środkowo-wschodniej w instytucjach UE

    Poziom cyfryzacji małych i średnich przedsiębiorstw w 2023 r. Raport ZPP i Symfonii „Cyfryzacja sektora MŚP w Polsce”

    Warszawa, 2 listopada 2023 r. 

     

    Poziom cyfryzacji małych i średnich przedsiębiorstw w 2023 roku
    Raport ZPP i Symfonii „Cyfryzacja sektora MŚP w Polsce”

     

    Na 10 miesięcy przed wejściem w życie obligatoryjnego KSeF, tylko 60 proc. polskich firm widzi potrzebę głębszej digitalizacji, a 38 proc. z nich wykorzystuje w biznesie jedynie podstawowe narzędzia – wynika z badania przeprowadzonego przez ZPP. Grupą, która deklaruje najniższy poziom digitalizacji są mikroprzedsiębiorcy – niemal 40 proc. z tej grupy twierdzi, że nie wykorzystuje żadnych narzędzi cyfrowych.

    Na chwilę przed wprowadzeniem obowiązkowego Krajowego Systemu e-Faktur, Związek Przedsiębiorców i Pracodawców we współpracy z Symfonią opracował raport „Cyfryzacja sektora MŚP w Polsce”. Celem badania było sprawdzenie, jak w 2023 r. przedstawia się świadomość i poziom cyfryzacji przedsiębiorstw.

    W badaniu skupiliśmy się na MŚP, ponieważ stanowią one trzon polskiej gospodarki. Wchodząca za moment obowiązkowa całkowita cyfryzacja faktur obejmie również pozostałe segmenty rynku. Jesteśmy jedynym krajem Unii Europejskiej, który wprowadza KSeF dla wszystkich dokumentów fiskalnych w biznesie: bez ograniczeń kwotowych czy obszaru rozliczeń. To ogromne wyzwanie dla polskich przedsiębiorców, które dotyka nie tylko systemów IT, ale również procesów wewnętrznych związanych, m.in., z obiegiem i akceptacją faktur kosztowych. My, w Symfonii, mamy wieloletnie doświadczenie w obszarze fakturowania elektronicznego – wprowadziliśmy pierwszą na polskim rynku fakturę ustrukturyzowaną, dlatego dzielimy się naszą wiedzą. Prowadzimy szeroko zakrojoną kampanię edukacyjną we współpracy ze Stowarzyszeniem Księgowych w Polsce oraz ze Związkiem Przedsiębiorców i Pracodawców. Uruchomiliśmy bezpłatną infolinię KSeF, jak również wdrożyliśmy cykl szkoleń w ramach Akademii Symfonii, z których korzystają nasi klienci, jak również osoby na co dzień pracujące na systemach naszej konkurencji – mówi Piotr Ciski, prezes Zarządu Symfonii.

    Wprowadzenie KSeF pozwoli administracji publicznej na wgląd w czasie rzeczywistym w każdą transakcję gospodarczą, ponieważ będą one procedowane w centralnym systemie e-faktur. Wymaga to od przedsiębiorców zmiany procesów i dostosowania narzędzi do nowych wymogów. Krajowy System e-Faktur jest rozwiązaniem w pełni cloudowym, co oznacza, że cały rynek w naturalny sposób przeniesie część swoich procesów biznesowych do chmury.

    Tymczasem, jak pokazuje raport, jedynie 14 proc. ankietowanych MŚP deklaruje korzystanie z chmury, a 13 proc. wykorzystanie systemów do zarządzania procesami, w tym ERP; odsetek mikrofirm nie przekracza 10 proc. w obu tych kategoriach. Jedynie 3 proc. ankietowanych deklaruje wykorzystanie sztucznej inteligencji w codziennych operacjach biznesowych.

    Z badania wynika, że 44 proc. respondentów jako główną korzyść płynącą z cyfryzacji wskazuje wzrost efektywności pracy. Zmniejszenie szkodliwego wpływu na środowisko dostrzega 33 proc. badanych. Jedynie 19 proc. ankietowanych widzi w digitalizacji potencjał na zwiększenie przychodów firmy.

    Jednak niemal połowa badanych (46 proc.) obawia się kosztów związanych z cyfryzacją swojej organizacji. Do tego dochodzą obawy czysto ludzkie – niechęć pracowników do zmian zadeklarowało 16 proc. przedsiębiorstw.

    Pełną wersję raportu można pobrać TUTAJ.

    Polska przegrywa wyścig o imigrantów z Ukrainy, którzy coraz częściej wybierają Niemcy i Kanadę

    Warszawa, 11 sierpnia 2023 r. 

     

     

    Polska przegrywa wyścig o imigrantów z Ukrainy, którzy coraz częściej wybierają Niemcy i Kanadę

     

    • Państwa zachodnie z przyczyn demograficznych konkurują między sobą o imigrantów z Ukrainy.  Polska na ten moment przegrywa wyścig.
    • Polska zbudowała bardzo dobry wizerunek pomagając uchodźcom z Ukrainy  w pierwszych dniach wojny. Niestety może to  nie wystarczyć, by na dłużej związać ze sobą pracowników z tego kraju.
    • Polska nie powinna prześcigać się z innymi państwami na świadczenia socjalne, gdyż  trudno byłoby ten wyścig wygrać – powinniśmy jednak w maksymalnym możliwym stopniu wykorzystywać wszelkie przewagi, którymi dysponujemy.

    Polska zmaga się obecnie z poważnymi problemami demograficznymi. Dzietność w naszym kraju w 2022 r. wyniosła zaledwie 1,26. Jest to jeden z najgorszych wyników nie tylko w Europie, ale i na świecie. Aby zapewnić prostą zastępowalność pokoleniową wskaźnik ten musi wynosić przynajmniej 2,1. Problemy demograficzne powodują znaczące trudności na rynku pracy i w systemie ubezpieczeń społecznych. Nawet gdyby trend w zakresie nowych urodzeń się odwrócił, to efekty byłyby widoczne na rynku dopiero za dwie dekady. Polska gospodarka pilnie potrzebuje zatem migrantów, którzy chcą pracować, uczyć się i mieszkać w naszym państwie. Kryteria te spełniają uchodźcy z Ukrainy, którzy po agresji Federacji Rosyjskiej licznie przybyli do naszego kraju. Dzięki nim udało się obsadzić tysiące wolnych miejsc pracy, co istotnie wspomogło naszą gospodarkę. Dziś jednak uchodźcy coraz liczniej wybierają inne kierunki kuszeni propozycjami przedstawianymi między innymi przez Niemcy i Kanadę. Polska zaczęła przegrywać walkę o zatrzymanie ich na naszym rynku.

    – W zasadzie wszystkie kraje rozwinięte zmagają się obecnie z problemami demograficznymi. Krótko mówiąc, w relatywnie zamożnych państwach społeczeństwa się starzeją, a dzieci nie rodzą, co ogranicza możliwości rozwoju gospodarczego i jest bardzo groźne dla stabilności funkcjonowania podstawowych elementów państwa – zaznaczył Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. – Dlatego to bardzo dobrze, że niemal natychmiast otworzyliśmy się na pracowników z Ukrainy. Kluczowym wyzwaniem pozostaje jednak zatrzymanie ich u nas, a to okazuje się coraz trudniejsze, ponieważ do gry zaczęły wchodzić również inne państwa.

    W Unii Europejskiej najśmielej o uchodźców konkurują nasi zachodni sąsiedzi. Statystyki są jednoznaczne – według danych UNHCR na dzień 25 czerwca  2023 r. w Niemczech zarejestrowanych było  1 076 680 obywateli Ukrainy, którzy przybyli  do tego kraju od początku agresji rosyjskiej 24 lutego 2022 r. Jednocześnie 958 590  uzyskało ochronę czasową bądź też inną  formę ochrony.

    Wysoka aktywność zawodowa i kompetencje obywateli Ukrainy zaczęły przyciągać również kraje spoza UE – od 24 lutego 2022 roku do Kanady przybyło ponad 190 tysięcy uchodźców ukraińskich. Dodatkowym czynnikiem zachęcającym do imigracji jest informacja wynikająca ze spisu powszechnego z 2016 roku. Według niego bowiem Kanadę zamieszkiwało ponad 1,36 mln osób deklarujących pochodzenie ukraińskie. Znacząca mniejszość ukraińska oraz atrakcyjne warunki zatrudnienia coraz częściej są ważnym argumentem przemawiającym do uchodźców, którzy nie mają obecnie problemów z uzyskaniem wizy do Kanady.

    Stwarza to bezpośrednią konkurencję dla Polski, gdyż nasi wschodni sąsiedzi dotychczas mieszkający i pracujący w Polsce, coraz częściej decydują się na wyjazd do Niemiec czy właśnie za ocean. Należy mieć również na uwadze, że wraz z zakończeniem wojny wiele osób, które wciąż żyje i pracuje w Polsce wróci do swoich domów na Ukrainie. Oznacza to poważne trudności dla naszego rynku pracy w perspektywie najbliższych miesięcy.

    – Trudno byłoby przecenić rolę imigrantów i uchodźców z Ukrainy na polskim rynku pracy – podkreślił Szymon Witkowski, dyrektor Forum Pracy Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. – Bez pracy uchodźców w naszym kraju firmy reprezentujące różne branże mogłoby mieć bardzo poważne problemy nie tylko z rozwojem, ale nawet z utrzymaniem dotychczasowej skali działalności. W obecnych warunkach demograficznych potrzebujemy migrantów, by rozwijać się gospodarczo i uzupełniać luki na rynku pracy.

    Polska jest najbliższym kulturowo i geograficznie krajem dla Ukraińców. Wiele zyskaliśmy również naszą postawą względem uchodźców już od pierwszych dni wojny. Niemniej jednak przestaje to być wystarczające. Nie jesteśmy w stanie konkurować na świadczenia socjalne, czy wysokość wynagrodzeń ze znacznie bogatszymi krajami, jak Niemcy i Kanada. Migranci są nam jednak potrzebni i powinniśmy im stworzyć wszelkie warunki do tego, by mimo wszystko wybierali nasz kraj, jako miejsce, w którym warto się osiedlić.

     

    Po więcej informacji zapraszamy do raportu: 11.08.2023 Raport ZPP: I Wojna Światowa o imigrantów z Ukrainy. Polska przegrywa

    Podsumowanie II edycji konferencji „Europe – Poland – Ukraine. Rebuild Together”: Współpraca biznesowa między Polską a Ukrainą w kontekście odbudowy i rozwoju

    Warszawa, 7 sierpnia 2023 r. 

     

    Podsumowanie II edycji konferencji „Europe – Poland – Ukraine. Rebuild Together”:
    Współpraca biznesowa między Polską a Ukrainą w kontekście odbudowy i rozwoju

     

    W drugiej części lipca tego roku miała miejsce druga edycja konferencji pod nazwą „Europe – Poland – Ukraine. Rebuild Together”, zorganizowanej przez Związek Przedsiębiorców i Pracodawców oraz Warsaw Enterprise Institute. Pomimo wakacyjnego terminu całe wydarzenie w hotelu Hilton w Warszawie odwiedziło niemal 1000 gości z Polski i zagranicy. Rekordowa frekwencja jednoznacznie pokazała, że istnieje duże zapotrzebowanie na platformy spotkań służące rozwojowi biznesu polsko-ukraińskiego.

    W pięciu sesjach plenarnych oraz czterech dedykowanych sesjach branżowych wypowiadali się politycy oraz eksperci m.in. z Polski, Brukseli, Ukrainy czy Mołdawii. Mocnym akcentem rozpoczął konferencję Prezes ZPP Cezary Kaźmierczak stwierdzając, że chcąc wejść na ukraiński rynek „lepiej być pierwszym, niż lepszym”. Zagraniczne firmy z dużym kapitałem już podjęły się ekspansji u naszego wschodniego sąsiada i wojna nie przeszkadza im w zdobywaniu strategicznych przyczółków dla swoich interesów. Kolejni dyskutanci, wśród których nie zabrakło: ministrów i wiceministrów z Polski i Ukrainy, przedstawicieli polskich i międzynarodowych instytucji finansowych, czy prezesów firm i organizacji ich zrzeszających, opowiadali o perspektywach odbudowy, na podstawie m.in. ogromnych środków finansowych przeznaczonych na ten cel przez międzynarodowe organizacje. Dla konkretnych branż takich jak energetyczna, farmaceutyczna, cyfrowa, czy rynku pracy przeznaczone były odrębne sesje w których uczestniczyli eksperci i decydenci z obu krajów, którym poświęcona była konferencja.

    Konferencję podsumowało wystąpienie Marcina Przydacza, Sekretarza Stanu, Szefa Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta RP, który przedstawił trzy przewagi polskich firm w odbudowie Ukrainy: jesteśmy geograficznie najbliższym partnerem z infrastrukturą gotową do współpracy, mamy najlepsze relacje w historii, jesteśmy zbliżeni kulturowo i językowo, a największą mniejszość w Polsce stanowią obecnie Ukraińcy. Prezes ZPP Cezary Kaźmierczak, dodał natomiast, że „kto będzie pierwszy na ukraińskim rynku, będzie miał najwięcej czasu na jego dominację”.

    Takie wydarzenia jak „Europe – Poland – Ukraine. Rebuild Together” pokazują jak bardzo poszukiwane są rzetelne i aktualne informacje na temat ukraińskiego rynku oraz platformy dla zawiązywania bezpośrednich relacji biznesowych między partnerami z obu państw. ZPP działa na tym polu od wielu lat i jako jedyny polski związek przedsiębiorców buduje relacje biznesowe poprzez biura w Kijowie, Lwowie, Łucku i Winnicy oraz reprezentuje polsko-ukraińskie przedsięwzięcia poprzez swoje biuro w Brukseli.

     

    Zobacz: 07.08.2023 Raport podsumowujący konferencję “Europe-Poland-Ukraine. Rebuild Together 2023”

    1992-2022. Najlepszy czas Polski. ZPP z nowym raportem

    Warszawa, 14 lipca 2023 r. 

     

    1992-2022. Najlepszy czas Polski. ZPP z nowym raportem

     

    Polska, od czasów transformacji ustrojowej, przeszła długą drogę, której efektem jest zdecydowane zbliżenie się do poziomu rozwoju największych gospodarek świata. Z pozycji jednego z najbiedniejszych państw Europy, skromnego reprezentanta bloku wschodniego, staliśmy się liczącym producentem, eksporterem dóbr, krajem o najniższej stopie bezrobocia w Unii Europejskiej z PKB na poziomie, który nie sytuuje nas dziś w ogonie Europy.

    Motorem napędowym gospodarczej transformacji okazały się zmiany polityczne – odcięliśmy się od komunizmu, postawiliśmy na demokrację, wstąpiliśmy do Unii Europejskiej i NATO. Polska przeprowadziła szereg reform, których efektem było zliberalizowanie prawa gospodarczego. Stała się miejscem lokowania kapitału, co znalazło odzwierciedlenie w zwyżce PKB, ustawicznym obniżaniu się stopy bezrobocia, wzroście średniego wynagrodzenia i szeregu innych wskaźników ekonomicznych.

    Wciąż jednak w Polsce zmienić musi się wiele. Naszym celem powinno być dziś stworzenie przyjaznego rozwojowi przedsiębiorczości otoczenia prawno-regulacyjnego, które z jednej strony w pełni uwolni potencjał drzemiący w sektorze MŚP, z drugiej przyciągnie do kraju zagranicznych inwestorów. To właśnie stopa inwestycji na poziomie 16,8 procenta jest jednym z najpoważniejszych mankamentów punktu, w którym znajduje się dziś nasz kraj. Plasujemy się zdecydowanie poniżej unijnej średniej, wyprzedzając wyłącznie Bułgarię i Grecję.

    Niemniej Polska gospodarka ma za sobą skok, który zmienił realia gospodarcze, a przez to także życie obywateli. Transformacja ustroju pociągnęła za sobą progres względem poziomu życia obywateli. Liczba uczelni wyższych wzrosła z 98 w roku 1989 do 394 w roku 2019, liczba miejsc w przedszkolach w miastach wzrosła z 680 tys. w roku 1989 do 881 tys. w roku 2017, liczba studentów wzrosła z 378 tys. w 1989 roku do 1,2 mln w roku 2017, z 29% w 1989 r. do 53% w 2017 wzrósł procent stopni doktorskich przyznawanych kobietom, z 220 tys. w 1990 r. do 16 tys. w roku 2016 spadła liczba zachorowań na ospę wietrzną. Te różnotematyczne dane pokazują na jak wielu płaszczyznach zmieniło się życie Polaków. Trudno podważyć coraz częściej pojawiającą się w publicznej narracji tezę, że okres ostatniego, już nieco ponad, trzydziestolecia, to najlepszy okres w historii Polski.

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców prowadzi kampanię 1992-2022. Najlepszy czas Polski, która podsumowuje dokonania naszego kraju na niwie społeczno-gospodarczej ostatnich trzech dekad. W ramach projektu opublikowany został raport stanowiący analizę głównych wskaźników makroekonomicznych ilustrujących zmianę, która dokonała się w nad Wisłą. Omówione w nim zostały zmiany jakie zaszły w zasięgu i strukturze polskiego eksportu, analizie poddana została skomplikowana sytuacja na polskim rynku pracy, zmiany w strukturze wpływów podatkowych i szereg innych istotnych danych makroekonomicznych. Autorzy raportu podjęli także próbę nakreślenia wpływu ostatnich trzech dekad na sytuację statystycznego „Kowalskiego”.

    O ile okres minionych trzech dekad był czasem tytanicznej pracy i spektakularnych wyzwań, o tyle kolejne lata – przy uwzględnieniu czynników takich jak następstwa pandemii koronawirusa czy wojna na terytorium Ukrainy – będą kluczowe dla budowania pozycji Polski i polskich przedsiębiorstw na arenie międzynarodowej.

    ***

    Organizator: Związek Przedsiębiorców i Pracodawców

    Partnerzy główni: Bank Gospodarstwa Krajowego, ORLEN S.A.

    Partnerzy: Agencja Rozwoju Przemysłu S.A., Polski Fundusz Rozwoju

    Partner wspierający: Kompania Piwowarska

    Partner instytucjonalny: Akademia Leona Koźmińskiego

    Partner medialny: „Dziennik Gazeta Prawna”

    Partnerzy merytoryczni: Browary Polskie, Cyfrowa Polska, Fundacja Republikańska, Instytut Jagielloński, Klub Jagielloński, Krajowi Producenci Leków, Ogólnopolski Związek Pracodawców Transportu Drogowego, Ośrodek Myśli Politycznej, Ośrodek Studiów Wschodnich, Polska Federacja Producentów Żywności Związek Pracodawców, Polskie Stowarzyszenie Przemysłu Kosmetycznego i Detergentowego, Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych, Warsaw Enterprise Institute, WiseEuropa

    Zobacz raport: 14.07.2023 Raport ZPP: 1992-2022. Najlepszy czas Polski

    Dla członków ZPP

    Nasze strony

    Subskrybuj nasze newslettery