• PL
  • EN
  • szukaj

    Konferencja „Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024: wyzwania dla cyfrowej demokracji w regionie Europy Środkowo-Wschodniej”

    Warszawa, 23 kwietnia 2024 r.


    Konferencja „Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024: wyzwania dla cyfrowej demokracji w regionie Europy Środkowo-Wschodniej”

    22 kwietnia w SGH Warsaw School of Economics odbyła się konferencja „Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024: wyzwania dla cyfrowej demokracji w regionie Europy Środkowo-Wschodniej”, której Związek Przedsiębiorców i Pracodawców był partnerem.

    Głos w charakterze gościa honorowego zabrał Sekretarz Stanu w Ministerstwie Cyfryzacji, Dariusz Standerski. Spotkanie rozpoczął współgospodarz wydarzenia dr hab. Piotr Wachowiak, prof. SGH, rektor Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. W rozmowie moderowanej przez Zosię Wanat, Senior CEE Correspondent z Sifted głos reprezentujący ZPP w dyskusji zabrała – Paulina Szkoła, Dyrektorka Forum Cyfrowego ZPP, a wśród pozostałych panelistów byli:

    Jan Jęcz, analityk ds. gospodarki cyfrowej, Polityka Insight

    Mateusz Łabuz, Technische Universität Chemnitz

    Aleksandra Wójtowicz, starsza analityczka, NASK

    Podczas spotkania zaprezentowany został raport “Things to Watch For in European Parliament Elections in 2024”, do którego lektury serdecznie zapraszamy!

    Organizatorem wydarzenia było Obserwatorium Demokracji Cyfrowej | CEE Digital Democracy Watch.

     

    Zobacz: Raport “Digital Democracy in CEE: Things to Watch For in European Parliament Elections in 2024”

    Komentarz ZPP: należy walczyć z nielegalną imigracją, ale pracodawcy nie powinni ponosić odpowiedzialności za nielegalne pochodzenie dokumentów przedkładanych przez pracowników

    Warszawa, 19 kwietnia 2024 r.
     

    Komentarz ZPP: należy walczyć z nielegalną imigracją, ale pracodawcy nie powinni ponosić odpowiedzialności za nielegalne pochodzenie dokumentów przedkładanych przez pracowników

     

    • ZPP popiera propozycję Ministerstwa Rozwoju i Technologii zawartą w Artykule 22 tzw. „ustawy deregulacyjnej”, w myśl której przedsiębiorca nie będzie odpowiadać karnie za to, że pracujący u niego cudzoziemiec ma fałszywy lub uzyskany bezprawnie tytuł do pobytu lub – co zdarza się częściej – nie będzie obarczany odpowiedzialnością karną i finansową z tytułu braku możliwości realnego „sprawdzenia” cudzoziemca.
    • Jako ZPP stoimy na stanowisku, że niewłaściwą postawą jest karanie przedsiębiorców za biurokratyczne uchybienia lub posługiwanie się przez pracowników nielegalnymi pozwoleniami na pobyt czy pracę.

    Wiele dzisiejszych problemów, z którymi borykać się musi krajowy rynek pracy wynika wprost z niewłaściwej konstrukcji przepisów, które utrudniają pracodawcom dostęp do zatrudnienia pracowników spoza granic kraju. To właśnie obcokrajowcy są dziś jednak najbardziej realnym remedium na obecne i przyszłe problemy rynku pracy wynikające ze skrajnie niskiego współczynnika dzietności.

    Naprzeciw niektórym z betonowych przepisów wyszło w propozycji tak zwanego pakietu deregulacyjnego Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Ten pierwszy od dawna ruch mający na celu uwolnienie rynku od skostniałych przepisów i dostosowanie go do gospodarczych realiów spotkał się z – w naszej opinii – niesprawiedliwą oceną. Chodzi tu konkretnie o Artykuł 22 ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu deregulacji prawa gospodarczego i administracyjnego oraz doskonalenia zasad opracowywania prawa gospodarczego. Regulacja ta proponuje zmianę w ustawie z dnia 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (Dz. U. z 2024 r. poz. 475) w art. 120 w ust. 1 wyrazy „Kto powierza” zastępując wyrazami „Kto umyślnie powierza”.

    Zmiana, wydawałoby się, kosmetyczna zdejmuje z pracodawcy odpowiedzialność, za serię biurokratycznych zaniedbań lub nadużyć ze strony samych cudzoziemców. Niestety w artykule pod tytułem Nielegalne zatrudnianie cudzoziemców. Resort wywołał burzę nową ustawą, który pojawił się dziś w serwisie money.pl sugeruje się, zupełnie błędnie, że „Pracodawcy zatrudniający nielegalnie cudzoziemców nie będą za to karani” oraz, że – cytując jednego z rozmówców – zdestabilizuje to rynek pracy.

    Otóż jest zgoła odmiennie. Chodzi tu bowiem o ukrócenie patologicznej sytuacji, w której to pracodawca – zazwyczaj mikroprzedsiębiorca odpowiada karnie za to, że pracujący u niego cudzoziemiec ma fałszywy lub uzyskany bezprawnie tytuł do pobytu lub – co zdarza się częściej – jest obarczany odpowiedzialnością karną i finansową z tytułu braku możliwości realnego „sprawdzenia” cudzoziemca. Zmiana postulowana w projekcie MRiT nie ma charakteru wspierającego nielegalną migrację zarobkową, a ma za zadanie ucywilizować sytuację, w której pracodawca karany za brak narzędzi weryfikacyjnych.

    Jak sytuacja wygląda w praktyce? Po pierwsze nie można mylić legalnego pobytu z legalną pracą, ponieważ pojęcia te nie są tożsame. Legalna praca wymaga zwyczajowo zezwolenia na pracę, a takowe wydawane jest każdorazowo „na oddzielnego pracodawcę”. Jeżeli zatem cudzoziemiec podejmie pracę bez zezwolenia na pracę, wówczas jest to umyślna wina pracodawcy i ten proceder powinien być jednoznacznie penalizowany. 

    Pracodawca ma jednak skrajnie utrudnioną możliwość weryfikacji legalności pobytu cudzoziemca w trakcie rozpatrywania jego wniosku o zezwolenie na pobyt. Obecnie w przypadku ubiegania się o zezwolenie na pracę, to pracodawca jest stroną w tym postępowaniu. Zupełnie inna sytuacja zachodzi w przypadku jednolitych zezwoleń na pracę i pobyt, gdzie to cudzoziemiec jest stroną postepowania, natomiast pracodawca przedstawia jedynie dokumenty dotyczące jego zatrudnienia na prośbę cudzoziemca. Po przekazaniu dokumentów cudzoziemcowi, pracodawca nie ma żadnego wglądu w proces uzyskania jego zezwolenia. Jeśli nie zostanie poinformowany przez cudzoziemca, nie będzie miał wiedzy na temat tego, czy decyzja została wydana i jaki jest rezultat postepowania. Jest to kuriozalne biorąc pod uwagę, że decyzja ma wpływ na legalność zatrudnienia. W przypadku negatywnej decyzji, która stanie się prawomocna, pracodawca będzie odpowiadał za nielegalne zatrudnianie, nawet jeśli nie miał wiedzy o rezultacie postępowania. To dlatego Związek Przedsiębiorców i Pracodawców postulował i wciąż postuluje, aby pracodawca, jako strona posiłkowa, miał pełny wgląd w proces administracyjny w sprawie pobytu i pracy, a w związku z tym był informowany o terminie i treści decyzji. Tak jednak nie jest.

    W przepisach nie ma jakichkolwiek narzędzi dla pracodawców do weryfikacji faktycznej sytuacji pobytowej cudzoziemców, więc kiedy z okazanych pracodawcy dokumentów nie można w oczywisty sposób potwierdzić, że pobyt na terytorium RP cudzoziemca jest nielegalny, jak można ukarać za to pracodawcę?

    Ministerstwo Rozwoju i Technologii, pisząc w uzasadnieniu do projektu, że „Środowisko pracodawców sygnalizuje, że powierzający prace cudzoziemcom często nie dysponują odpowiednimi kompetencjami i innymi możliwościami, które pozwoliłyby im gruntowną weryfikację stanów faktycznych i prawnych związanych z powierzeniem pracy cudzoziemcom” ma rację.

    Propozycja Ministerstwa Rozwoju i Technologii jest realną odpowiedzią na rynkową patologię. Jako ZPP stoimy na stanowisku, że w długofalowej perspektywie konieczna jest gruntowna zmiana obecnego systemu prawno-administracyjnego dotyczącego cudzoziemców – MRiT próbuje dziś zrobić krok we właściwym kierunku.

     

    Zobacz: 19.04.2024 Komentarz ZPP: należy walczyć z nielegalną imigracją, ale pracodawcy nie powinni ponosić odpowiedzialności za nielegalne pochodzenie dokumentów przedkładanych przez pracowników

    Stanowisko ZPP ws. projektu ustawy o zmianie ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną oraz niektórych innych ustaw

    Warszawa, 16 kwietnia 2024 r. 

     

    Stanowisko ZPP ws. projektu ustawy o zmianie ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną oraz niektórych innych ustaw

     

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców z zadowoleniem przyjmuje rozpoczęcie konsultacji dotyczących długo wyczekiwanego projektu nowelizacji ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, który ma wdrożyć przepisy unijnego Aktu o usługach cyfrowych (DSA). Od samego początku byliśmy aktywnym uczestnikiem procesu legislacyjnego, mającego na celu kształtowanie ostatecznej wersji DSA. Cieszymy się z decyzji o przeprowadzeniu szerokich konsultacji oraz wdrażania tych przepisów w Polsce. Poniżej przedstawiamy uwagi do wybranych przepisów, które wpłyną w naszej opiniii wpłyną na jakość egzekwowania obowiązków wynikających z DSA.

    ZAKRES EGZEKWOWANIA OBOWIĄZKÓW

    Zgodnie z rozdziałem 4e Projektu regulującego odpowiedzialność dostawców usług pośrednich, Prezes UKE będzie samodzielnie wszczynał postępowania dotyczące naruszeń przepisów DSA bez konieczności przeprowadzania wstępnej kontroli. Ustawodawca używa w art. 22zc Projektu nieprecyzyjnego sformułowania „naruszenia obowiązków wynikających z rozporządzenia 2022/2065”, które wymaga dodatkowego wyjaśnienia ze względu na istotne znaczenie dla interpretacji tych przepisów. W naszej ocenie, odpowiedzialność związana z DSA nie powinna opierać się na pojedynczych działaniach merytorycznych, takich jak decyzje podejmowane przez platformy wobec użytkowników w kontekście nadzoru nad treściami, lecz na naruszeniach związanych z nieprawidłowym wdrożeniem systemowych rozwiązań określonych przez DSA.

    Celem DSA jest utworzenie efektywnego systemu, który zapobiega indywidualnym naruszeniom zasad i unika potrzeby długotrwałych i kosztownych procesów sądowych, gdzie duże platformy często mają przewagę. DSA wprowadza narzędzia umożliwiające rozwiązywanie indywidualnych sporów bez angażowania sądów, takie jak wewnętrzne procedury skargowe i alternatywne metody rozwiązywania konfliktów. Przykładem są regulacje zawarte w art. 20 DSA, które zobowiązują dostawców do utworzenia wewnętrznych systemów rozpatrywania skarg, oraz mechanizmy pozasądowego rozstrzygania sporów wprowadzone w art. 21. Sądowa odpowiedzialność jest zarezerwowana dla przypadków zaniedbań w adaptacji dostawców do wymogów DSA oraz w utrzymaniu odpowiedniej infrastruktury usług.

    Arbitralne decyzje Prezesa UKE dotyczące wszczęcia postępowań ograniczają swobodę wyboru konsumentów, zwłaszcza w sprawach indywidualnych, gdzie powinni oni mieć możliwość decydowania o najbardziej odpowiednich środkach. Ponadto, bezkosztowe korzystanie z wewnętrznych systemów ma wpływ na sytuację finansową podmiotów. W związku z tym, ograniczenie mechanizmów ustawowego egzekwowania odpowiedzialności za naruszenia DSA jest w interesie konsumentów.

    UWZGLĘDNIENIE ORGANÓW W RAMACH PROCEDURY STATUSU ZAUFANEGO PODMIOTU SYGNALIZUJĄCEGO

    Obecna procedura przyznawania statusu zaufanego podmiotu sygnalizującego, opisana w rozdziale 4c Projektu, umożliwia Prezesowi UKE konsultacje z Prezesem UODO lub innymi odpowiednimi organami administracji w zależności od działalności podmiotu starającego się o status. To pozwala Prezesowi UKE podejmować decyzje o przyznaniu statusu prawie arbitralnie, bez dodatkowej kontroli. Zgodnie z DSA, podmioty sygnalizujące nie powinny budzić wątpliwości co do ich bezstronności i ekspertyzy, ale Projekt nie zapewnia tego na wstępnym etapie przyznawania statusu, co zwiększa ryzyko naruszeń, wpływając na treści publikowane przez platformy, co może prowadzić do rozprzestrzeniania dezinformacji i ograniczania wolności słowa. Obecny mechanizm kontroli po przyznaniu statusu i możliwość jego cofnięcia mogą okazać się niewystarczające wobec potencjalnych negatywnych konsekwencji. Te systemy mogą być nieskuteczne, ponieważ wymagają od Prezesa UKE dodatkowego zaangażowania w weryfikację, czy podmiot nadal spełnia warunki DSA. Aby zmniejszyć obciążenie organu i zapewnić bezpieczeństwo użytkowników, proponujemy wprowadzenie bardziej rygorystycznych przepisów regulujących proces przyznawania statusu.

    Postulujemy, by Prezes UKE, nie posiadając dostępnych informacji z urzędu, był zobowiązany do zasięgnięcia opinii innych odpowiednich organów administracji publicznej, a nawet służb specjalnych w trakcie procedury przyznawania statusu. To zwiększyłoby bezpieczeństwo i umożliwiłoby eliminację podmiotów, które mogą być przedmiotem niejawnych działań. Dodatkowo proces przyznawania statusu zaufanego podmiotu sygnalizującego powinien obejmować możliwość konsultacji międzynarodowych oraz wymianę informacji z organami, takimi jak Europejskie Obserwatorium Mediów Cyfrowych (EDMO), w celu zapewnienia, że podmioty niepożądane nie będą mogły uzyskać statusu w innym państwie członkowskim po odrzuceniu w jednym. W naszej opinii należy dokonać usprawnienia przepływu informacji między państwami członkowskimi oraz zwiększyć przejrzystość procesów decyzyjnych.

    OCHRONA DANYCH

    Zgodnie z art. 22u ust. 4 Projektu, przed przyznaniem statusu zweryfikowanego badacza Prezes UKE będzie konsultował się z Prezesem UODO lub innymi odpowiednimi organami administracji publicznej, zależnie od zakresu działalności ubiegającego się o status. W uzasadnieniu podkreślono, że konsultacje te są niezbędne z powodu ryzyka naruszenia prywatności danych podczas udzielania badaczom dostępu do informacji, co wymaga szczegółowej oceny każdego wniosku. Jednak brak opinii od Prezesa UODO w ciągu 14 dni nie zatrzyma procedury przyznawania statusu, co oznacza, że status może być przyznany, nawet jeśli odpowiedź UODO nie zostanie uzyskana na czas.

    Podnosimy obawy, że obecne przepisy nie gwarantują realnego wzrostu bezpieczeństwa przekazywanych danych. Zgodnie z art. 40 ust. 8 pkt d DSA, badacze powinni spełniać określone standardy bezpieczeństwa i poufności danych dla każdego wniosku i zapewniać ochronę danych osobowych. Uważamy, że projekt powinien wyraźnie zapewnić, że dostawcy usług pośrednich będą chronić dane, a aplikujące o status jednostki muszą wykazać, że posiadają odpowiednie środki organizacyjne i techniczne do ochrony danych. Obecne regulacje mogą prowadzić do nadużyć i zwiększać ryzyko incydentów związanych z danymi.

    Proces składania wniosków o dostęp do danych powinien obejmować test proporcjonalności, który potwierdzi, że żądane dane są niezbędne i proporcjonalne do celów badawczych, zwłaszcza gdy dotyczy to danych wrażliwych. Badacze muszą zobowiązać się do przestrzegania standardów ochrony danych zawartych we wnioskach. Wszelkie szkodliwe działania wobec użytkowników lub dostawców powinny podlegać sankcjom. Dodatkowo, zwracamy uwagę na potrzebę zwiększonego bezpieczeństwa danych w kontekście zaufanych podmiotów sygnalizujących, jak wskazano w punkcie drugim.

     

    Zobacz: 16.04.2024 Stanowisko ZPP w sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną oraz niektórych innych ustaw

    Raport ZPP Bruksela |Focus on Europe| – Konkurencyjność UE w perspektywie globalnej

    Warszawa, 15 kwietnia 2024 r. 

     

    Raport ZPP Bruksela |Focus on Europe|
    Konkurencyjność UE w perspektywie globalnej

     

    Filarem integracji europejskiej przez dziesięciolecia była współpraca gospodarcza (w szczególności utworzenie unii celnej oraz stworzenie wspólnego rynku opartego na likwidowaniu barier w przepływie osób, usług, towarów oraz kapitału). Takie podejście, wraz z dalszym rozszerzaniem Wspólnoty o nowe kraje członkowskie, przyniosło Unii Europejskiej znaczące korzyści gospodarcze, o czym świadczy fakt, że w latach 1970-1980 PKB Unii Europejskiej istotnie wzrosło i osiągnęło poziom wyższy niż PKB Stanów Zjednoczonych. Po 2008 roku PKB Unii Europejskiej w ujęciu nominalnym znacząco spadło i powróciło do swojej wartości z tego roku dopiero w 2021 roku, podczas gdy w tym samym czasie zarówno gospodarka Stanów Zjednoczonych, jak i Chin stabilnie rosła. Brak znaczącego rozszerzania wspólnego rynku na nowe państwa (w tym czasie do Unii dołączyły tylko Bułgaria, Rumunia i Chorwacja) oraz skupianie się na prowadzeniu jednolitej polityki w wielu kwestiach pozagospodarczych nie przyniosło Unii dobrych rezultatów gospodarczych.

    Według danych z początku 2022 roku, Wskaźnik Bogactwa Narodów (WBN) wszystkich bez wyjątku państw Unii Europejskiej jest niższy od WBN Stanów Zjednoczonych1. Widać zatem wyraźnie, że społe-czeństwo amerykańskie jest co do zasady bogatsze od społeczeństwa unijnego. W samej Unii Europejskiej różnice w WBN pomiędzy poszczególnymi państwami członkowskimi są zna-czące – jeśli chodzi o Polskę, jej WBN wynosi 64,4, co oznacza, że Polska należy do 10 najbiedniejszych państw Unii Europejskiej, zarazem będąc niemalże dwukrotnie biedniejszym państwem niż Stany Zjednoczone (WBN o wartości 111,6). W kontekście innowacji szczególne znaczenie mają uwarunkowania regulacyjne, które są w Unii Europejskiej zdecydowanie mniej sprzyjające innowacjom niż na przykład regulacje w Stanach Zjednoczonych. To sprawia, że w czasach, gdy istotnym czynnikiem rozwoju gospodarczego są właśnie innowacje, nadmierna liczba wymogów regulacyjnych sprawia, że Unia Europejska staje się coraz mniej konkurencyjna wobec gospodarek takich, jak amerykańska. Istotne znaczenie ma zatem zmniejszenie obciążeń unijnych przedsiębiorców związanych z koniecznością spełniania wymogów regulacyjnych, co wydaje się nieuniknionym krokiem, jeśli chcemy, aby Unia Europejska stała się najbardziej przyjaznym innowacjom obszarem gospodarczym na świecie.

    Jeśli chodzi o demografię, Unia zmaga się z dużym kryzysem w tym obszarze. Bez daleko posuniętych automatyzacji trudno sobie wyobrazić, żeby znacznie mniej osób w wieku produkcyjnym było w stanie utrzymać produkcję gospodarczą na podobnym poziomie do obecnego. Unia nie jest jednak w kryzysie demograficznym odosobniona – jest to powszechny problem globalnej Północy. Ze względu na swój skomplikowany status ustrojowy, Unia Europejska napotyka na trudności w realizacji spójnej polityki. Potrzebne jest uproszczenie zasad tworzenia prawa i podejmowania decyzji na poziomie unijnym, a także osiągnięcie szerszego niż obecnie konsensusu co do kierunku tejże polityki. Konsensus taki może być osiągnięty wyłącznie w sytuacji, w której wszystkie państwa Unii Europejskiej będą miały realny wpływ na jego kształt.

    Wymogi regulacyjne obowiązujące w Unii Europejskiej dla sektora technologicznego są jednymi z najbardziej rozbudowanych na świecie. Z jednej strony zapewnia to większą ochronę i kontrolę nad przetwarzanymi przez przedsiębiorców danymi, z drugiej jednak sprawia, że trudno jest bez analizy wymogów regulacyjnych i mitygowania ryzyk podejmować innowacyjną działalność. Kluczowe znaczenie dla obszaru technologicznego ma przetwarzanie danych osobowych, które w Unii Europejskiej poddane jest istotnym wymogom prawnym. Na świecie zaledwie kilka innych regionów zdecydowało się na tak daleko idące regulacje prawne w tym zakresie. Szczególnie w kontekście rozwoju sztucznej inteligencji istnieje potrzeba lepszego wyważenia wspierania innowacyjności z ochroną prywatności, co najlepiej byłoby zrobić w duchu współpracy transatlantyckiej.

    Unia Europejska z pewnością stoi przed różnego rodzaju wyzwaniami dotyczącymi innowacji i transformacji cyfrowej. Kluczowymi sposobami na zwiększenie innowacyjności wydają się być przemyślenie dostępu do danych, zapewnienie większej otwartość i standaryzacji, a także wykorzystanie potencjału globalnych firm.

     

    Zobacz: 15.04.2024 Raport ZPP Bruksela |Focus on Europe| – Konkurencyjność UE w perspektywie globalnej

    Raport ZPP Bruksela |Focus on Europe| – Niedostateczna reprezentacja regionu Europy środkowo-wschodniej w instytucjach UE

    Warszawa, 15 kwietnia 2024 r. 

     

    Raport ZPP Bruksela |Focus on Europe|
    Niedostateczna reprezentacja regionu Europy środkowo-wschodniej w instytucjach UE

    Unia Europejska (UE), złożona mozaika narodów i polityk, nieustannie zmienia swoje oblicze, aby dostosować się do zmieniającej się dynamiki geopolitycznej i wewnętrznej. Europa Środkowo-Wschodnia (EŚW), ze swoją bogatą historią, różnorodnością kulturową i rozwijającymi się gospodarkami, stanowi kluczowy filar tej europejskiej narracji. Jednak wyraźna, utrzymująca się niedostateczna reprezentacja tego regionu na wyższych szczeblach instytucji UE stanowi istotny powód do niepokoju, co stało się szczególnie widoczne po wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2019 r., w wyniku których wśród osób wybranych na stanowiska wysokiego szczebla zabrakło przedstawicieli EŚW. Nie jest to jedynie kwestia czysto statystyczna, ale problem, który odzwierciedla szersze wyzwania systemowe, zmiany geopolityczne i implikacje polityczne, w tym rosnące znaczenie gospodarcze EŚW w napędzaniu i podtrzymywaniu wzrostu gospodarczego UE.

    Wydarzenia takie jak inwazja Rosji na Ukrainę zwiększyły strategiczne znaczenie regionu EŚW, podkreślając jego proaktywną rolę i wkład na arenie europejskiej. Jednak rażąca dysproporcja w reprezentacji na kluczowych stanowiskach w UE ogranicza zdolność regionu do skutecznego bronienia swoich interesów, kształtowania programów politycznych i wnoszenia znaczącego wkładu w procesy decyzyjne w ramach całej UE. Niniejszy raport szczegółowo analizuje skomplikowane zagadnienia leżące u podstaw niedostatecznej reprezentacji, poruszając kwestie paradygmatów historycznych, zawiłości geopolitycznych i uprzedzeń systemowych, które utrwaliły istniejącą nierównowagę. Zwrócona jest również uwaga na złożoność mechanizmów obsadzania stanowisk w UE w oparciu o negocjacje, politykę partyjną i dziedzictwo historyczne, które doprowadziły do nieproporcjonalnej reprezentacji na korzyść przedstawicieli Europy Zachodniej.

     

    Zobacz: 15.04.2024 Raport ZPP Bruksela |Focus on Europe| Niedostateczna reprezentacja regionu Europy środkowo-wschodniej w instytucjach UE

    Stanowisko ZPP ws. założeń dotyczących polityki partycypacji i transparentności Ministerstwa Cyfryzacji

    Warszawa, 11 kwietnia 2024 r.

    Stanowisko ZPP ws. założeń dotyczących polityki partycypacji i transparentności Ministerstwa Cyfryzacji

    Od ponad dwudziestu lat obserwujemy dynamiczny rozwój cyfryzacji, charakteryzujący się szerokim wykorzystaniem nowych technologii przez praktycznie wszystkie sektory gospodarki. Od przedsiębiorstw po instytucje publiczne, aż po organizacje pozarządowe i obywateli.  Ta cyfrowa rewolucja, choć zakorzeniona w świecie internetu, znacznie wykracza poza jego ramy. Innowacje takie jak sztuczna inteligencja, technologie chmurowe, Internet Rzeczy, autonomiczne roboty, czy blockchain, wpływają przede wszystkim na ich użytkowników. Cyfryzacja – kiedyś ograniczona do specyficznych sektorów – stała się ważnym aspektem życia społecznego. Akt o sztucznej inteligencji, Akt o usługach cyfrowych, Dyrektywy o prawie autorskim na jednolitym rynku cyfrowym – choć tworzone przez instytucje publiczne i konsultowane z biznesem, w głównej mierze wpływają na sposób użytkowania i percepcje nowych technologii wśród społeczeństwa. 

    Dlatego Związek Pracodawców i Przedsiębiorców popiera decyzję Ministerstwa Cyfryzacji o stworzeniu nowej komórki odpowiedzialnej za partycypację społeczną oraz opracowanie Polityki partycypacji i transparentności resortu.

    Digitalizacja wprowadza nas w nową erę, w której obywatelska partycypacja stała się kluczowa w procesie tworzenia efektywnych, inkluzywnych i odpowiedzialnych polityk cyfrowych, umożliwiając wszystkim zainteresowanym stronom wpływ na ich rozwój. W opiniii ZPP nowoczesne podejście do partycypacji odgrywa istotną rolę w rozwoju innowacyjności naszego kraju. Nie tylko wzmacnia legitymację podjętych decyzji, ale także sprzyja integracji społecznej, szczególnie wśród grup marginalizowanych. Jest narzędziem wpływającym na jakość decyzji politycznych, a także przyczynia się do usprawnienia działania administracji. Natomiast co najważniejsze, umożliwia obywatelom – grupie, która w największym stopniu korzysta z dobrodziejstw nowych technologii – wpływ na tworzone przez państwo oraz instytucje unijne regulacje. 

    Jakie techniki partycypacyjne i narzędzia cyfrowe powinny zostać wdrożone, by zapewnić skuteczne zbieranie głosów obywateli i interesariuszy, a na późniejszym etapie – ich efektywną analizę?

    Zbieranie i analiza opinii obywateli powinna w znacznej mierze odbywać się dzięki wykorzystaniu cyfrowych platform. Jak podaje Urząd Komunikacji Elektronicznej, w 2022 r. z telefonii komórkowej korzystało 97 proc. Polaków, a 79 proc. z nich miało dostęp do internetu, w większości stacjonarnego. Oznacza to, że internet jest jednym z najbardziej efektywnych kanałów umożliwiających łatwy dostęp do informacji rządowych, prowadzenie konsultacji oraz gromadzenie opinii poprzez ankiety i fora dyskusyjne. 

    Wykorzystanie cyfrowych narzędzi do partycypacyjnego budżetowania, crowdsourcingu oraz współtworzenia polityk zwiększają zaangażowanie i umożliwiają obywatelom wpływ na alokację środków publicznych. Ponadto, platformy e-petycji i e-uczestnictwa pozwolą na inicjowanie dyskusji oraz zgłaszanie własnych pomysłów. Równie ważne jest stosowanie otwartych danych i narzędzi do ich wizualizacji, aby informacje dotyczące tak skomplikowanej materii, jak polityka cyfrowa, były zrozumiałe i dostępne dla obywateli. 

    Krajem, który może pochwalić się wyjątkowo wysokim poziomem zaangażowania obywatelskiego jest Estonia. Nie bez powodu również, jedno z najbardziej zaawansowanych cyfrowo państw na świecie. Estonia zyskała międzynarodowe uznanie za swoje innowacyjne podejście do wykorzystania e-administracji w zarządzaniu, rozpoczynając od wprowadzenia ponad dwadzieścia lat temu cyfrowych dowodów tożsamości czy systemu do głosowania przez internet (i-Voting)

    Nowe technologie wykorzystywane są również w procesie wzmacniania demokracji. Wśród estońskich rozwiązań, którym warto się przyjrzeć, jest platforma Rahvaalgatus.ee.Umożliwia ona obywatelom proponowanie, dyskutowanie i kształtowanie nowych ustaw i polityk za pomocą narzędzi cyfrowych. Aby wysłać inicjatywę do Parlamentu, potrzebne jest 1000 podpisów, a lokalne inicjatywy wymagają podpisów 1 proc. mieszkańców danej gminy. Platforma, obchodząc swoje siódme urodziny, zebrała ponad 500 000 podpisów i skierowała 119 inicjatyw do Parlamentu oraz 60 do samorządów lokalnych, zyskując szerokie uznanie oraz rosnącą bazę użytkowników.

    Jak powinien wyglądać wzorowy proces konsultacji aktów legislacyjnych na etapie przed wpisaniem projektu do wykazu prac Rady Ministrów? Na ile reguły sformułowane w ramach „7 zasad konsultacji” wymagają aktualizacji?

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców uważa, że wzorowy proces konsultacji powinien być transparentny, otwarty na różnorodne opinie i dostosowany do specyfiki danej sprawy. Istotne jest zapewnienie uczciwego udziału wszystkich zainteresowanych stron oraz odpowiedni czas na zapoznanie się z projektem i zgłaszanie uwag. W kontekście aktualizacji reguł konsultacji, proponujemy regularne monitorowanie efektywności procesów oraz reagowanie na zmiany w środowisku społecznym i technologicznym, które mogą wpłynąć na skuteczność działań partycypacyjnych.

    Z zadowoleniem przyjmujemy inicjatywę Ministerstwa Cyfryzacji mającą wzmocnić politykę partycypacji i transparentności w procesie stanowienia prawa. Jest to inicjatywa o tyle istotna, gdyż akurat w Polsce, problematyka transparentności i udziału partnerów społecznych w procesie legislacyjnym doczekała się wielu publikacji, raportów i artykułów naukowych, które w swoich konkluzjach były zdecydowanie krytyczne wobec panującej w tym zakresie praktyki.

    Pozytywnie oceniamy postulat Ministerstwa Cyfryzacji co do trzykrotnego poddawania procesowi konsultacji aktów prawnych na różnych ich etapie tworzenia – omijanie konsultacji społecznych w poprzednich latach było rzeczywiście zjawiskiem powszechnym, co wpływało bezpośrednio na jakość stanowionego prawa. Przy wprowadzeniu tego postulatu w życie, należy jednak pamiętać o transparentności całego procesu, a zwłaszcza o wyznaczeniu partnerom społecznym odpowiednich terminów na zgłaszanie uwag, pozwalających na kompleksowe zapoznanie się i ocenę wprowadzanej regulacji. 

    Poza istotnymi postulatami zawartymi w założeniach powstającej „Polityki partycypacji i transparentności Ministerstwa Cyfryzacji” uważamy, że większy nacisk powinien zostać położony na proces rzetelnego przeprowadzania Oceny Skutków Regulacji (OSR). Ten instrument analityczny, który służy tworzeniu skutecznego i efektywnego prawa oraz pozwala na precyzyjne zidentyfikowanie możliwych problemów wymagających interwencji legislacyjnej jest niekiedy przeprowadzany niesamowicie schematycznie, spełniając jedynie formalne warunki jego przeprowadzenia, często bez przeprowadzenia analizy skutków społecznych i gospodarczych. Aby uczynić z OSR jeszcze lepszy instrument analityczny, który umożliwia poznanie potencjalnych skutków planowanych działań legislacyjnych proponujemy, aby ministerstwo projektujące dany akt prawny przeprowadzały analizy ex-ante, które zawierałyby: diagnozę rozwiązywanego problemu, opis możliwych wariantów jego rozwiązania, analizy sytuacji, w której dany problem nie zostałby rozwiązany, przegląd rozwiązań międzynarodowych problemu i najlepszych praktyk stosowanych w danym zagadnieniu oraz wskazanie przez ministerstwo optymalnego wariantu rozwiązania.

    W jaki sposób skutecznie włączać obywateli niezajmujących się na co dzień polityką cyfrową, w dyskusję na temat działań Ministerstwa – zarówno ściśle legislacyjnych, jak i pozalegislacyjnych?

    Pozytywnie oceniamy postulat Ministerstwa Cyfryzacji dotyczący nowoczesnego podejścia do partycypacji społecznej i wykorzystania metod cyfrowych, analogowych lub obu rodzajów w procesie konsultacji. W naszej opinii jednym z kluczowych elementów skutecznego zaangażowania obywateli jest dostosowanie komunikacji i formy udziału do różnorodności ich potrzeb i preferencji. Wykorzystanie wielu kanałów komunikacji, takich jak spotkania lokalne, platformy internetowe czy aplikacje mobilne wykorzystywane do prowadzenia kampanii informacyjnych w skuteczny sposób umożliwią dotarcie do różnych grup społecznych, również tych wykluczonych cyfrowo. Równie ważne jest promowanie edukacji, która wpływa na zwiększenie poziomu kompetencji cyfrowych, a co za tym idzie, zrozumienie korzyści płynących z cyfrowej transformacji. 

    Obok spotkań z interesariuszami zaproponowanymi przez Ministerstwo Cyfryzacji oraz resortowej komórki, warto stworzyć Radę ds Partycypacji lub Grupę Roboczą,  jako organ konsultacyjno-doradczy Ministra. Grupa ta mogłaby opiniować działania podejmowane w zakresie cyfrowej aktywizacji społecznej, inicjować debaty i kampanie edukacyjne dotyczące najważniejszych procesów legislacyjnych Ministerstwa obejmujących sektor nowych technologii. W skład takiego organu mogłyby wejść osoby reprezentujące strony społeczne, NGOs, dostawcy nowych technologii, organizacje pracodawców, organizacje branżowe oraz przedstawiciele sektora naukowego. 

     

    Zobacz: 11.04.2024 Stanowisko ZPP w sprawie założeń dotyczących polityki partycypacji i transparentności Ministerstwa Cyfryzacji

    Polski mikroprzedsiębiorca – pasjonat z poczuciem misji. Zadowolony z pracy, choć nie zarabia kokosów. Oszczędza, wyjeżdża na krótkie wakacje, nie chodzi na zwolnienia. Ceni niezależność

    Warszawa, 10 kwietnia 2024 r. 

    Polski mikroprzedsiębiorca – pasjonat z poczuciem misji. Zadowolony z pracy, choć nie zarabia kokosów. Oszczędza, wyjeżdża na krótkie wakacje, nie chodzi na zwolnienia. Ceni niezależność.

     

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców zaprezentował wyniki autorskiego i jedynego w Polsce badania „Sytuacja materialna, dochody prywatne oraz majątek polskich przedsiębiorców”, portretującego właścicieli polskich mikrofirm. Głównym celem projektu było nakreślenie portretu socjo-demograficznego i materialnego drobnych polskich przedsiębiorców oraz poznanie ich postaw i opinii dotyczących warunków oraz perspektyw prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce. Badanie zrealizował dom badawczy Maison & Partners na zlecenie ZPP. Badanie – jak podkreślali eksperci podczas prezentacji raportu – unikatowe w skali kraju, pokazuje odbiegający od wielu panujących stereotypów profil polskiego mikro przedsiębiorcy.

    Pasjonaci z poczuciem misji i potrzebą niezależności…

    Dla większości polskich mikro-przedsiębiorców najczęściej wymienianym motywem założenia firmy była potrzeba niezależności (37%) oraz chęć realizacji własnej pasji (31%). Potrzeba niezależności, jako motyw założenia firmy dominuje wśród osób prowadzących działalność gospodarczą (43%). Wśród właścicieli spółek częściej wskazywanym motywem założenia firmy była niechęć do pracy na etacie oraz przymus ekonomiczny. Natomiast osoby łączące pracę na etacie z prowadzeniem firmy częściej niż inni wskazują na przypadek, który skłonił ich do założenia firmy.

    Z przekonaniem o trafności decyzji o założeniu firmy

    Większość przedsiębiorców (75%) ocenia pozytywnie decyzję o założeniu firmy i kontynuowałaby prowadzenie firmy, gdyby miała w tej chwili wybór między tym a innymi formami pracy (w tym przypadku jest również więcej przedsiębiorców niepracujących równocześnie na etacie, a przede wszystkim prowadzących działalność gospodarczą). Jest jednak część przedsiębiorców, którzy chętniej pracowaliby na etat i są to głównie osoby niżej wykształcone i młodsze.  

    Wykształceni

    Polscy mikro-przedsiębiorcy to zdecydowanie częściej osoby wykształcone – jest tu więcej osób z wyższym wykształceniem (69%) niż w całej populacji, a mniej z podstawowym i zawodowym (6%). Ponadto wśród przedsiębiorców jest również mniej mieszkańców wsi (19%) niż wśród ogółu Polaków (38%).

    Z dziećmi w państwowych szkołach i przedszkolach

    Większość przedsiębiorców ma dzieci (68%), z czego 60% ma więcej niż jedno dziecko. Większość dzieci małych przedsiębiorców korzysta z edukacji publicznej (88%), zarówno z publicznych żłobków i przedszkoli, chodzą do państwowych szkół i studiują na państwowych uczelniach. Wydatki na dzieci polskich przedsiębiorców nie są również bardzo wysokie – 39% nie wydaje więcej niż 1000 zł na jedno dziecko miesięcznie.

    Nie zarabiają kokosów

    Około 1/3 polskich mikro-przedsiębiorców, po odprowadzeniu niezbędnych opłat, zarabia nie więcej niż średnia krajowa. Osób zarabiających powyżej 15 000 miesięcznie jest tylko 10% a powyżej 30 000 jedynie 4% ankietowanych. Większe zarobki miesięczne można zaobserwować u przedsiębiorców prowadzących większe firmy, z większym obrotem i zatrudniające więcej pracowników.

    Bez spektakularnego majątku i super samochodu

    Większość polskich mikro-przedsiębiorców posiada własne mieszkanie lub dom całoroczny (86%) oraz samochód prywatny (83%). Oznacza to również, że 14% respondentów nie posiada własnego mieszkania, a 17% własnego samochodu. Ponadto około jednej trzeciej z nich jest właścicielem domu lub mieszkania na wynajem (30%), a mniej domu czy mieszkania letniskowego (27%).

    Wśród marek użytkowanych pojazdów dominuje Audi – 10% (i samochodów tej marki jest zdecydowanie więcej niż wśród ogółu Polaków) oraz Opel, Skoda i Toyota – czyli marki również powszechne wśród Polaków nie będących przedsiębiorcami. Jedynie 14% badanych zadeklarowało wartość użytkowanego pojazdu na powyżej 100 000 PLN

    Ale z oszczędnościami

    Większość mikro-przedsiębiorców to osoby oszczędne. Polscy przedsiębiorcy mają więcej oszczędności niż przeciętni Polacy. Trzeba jednak podkreślić, że nie zawsze są to oszczędności wykorzystywane do celów prywatnych – aż 47% właścicieli mikro firm zdarzyło się dofinansować działalność firmy z prywatnych pieniędzy i – co dosyć oczywiste – dotyczy to częściej osób prowadzących działalność gospodarczą niż spółki.  Równocześnie drobnym przedsiębiorcom zdarzają się odwrotne sytuacje – pożyczania z firmy pieniędzy na życie prywatne.

    Mimo trudności zadowoleni z życia

    Interesujące, że mimo sytuacji materialnej nie odbiegającej zbytnio od warunków ogółu Polaków, to przedsiębiorcy wydają się bardziej zadowoleni ze swojej sytuacji (56% przedsiębiorców vs. 36% Polaków). Oczywiście są wśród przedsiębiorców również osoby w trudnej sytuacji finansowej, którym pieniędzy nie wystarcza na podstawowe potrzeby. Dominują wśród nich osoby z województwa łódzkiego i podlaskiego, prowadzące działalność nie dłużej niż rok i głównie wykonujące pracę fizyczną.

    Na poziomie średnim polscy mikro-przedsiębiorcy są w podobnym stopniu zadowoleni z życia co ogół Polaków. Co ciekawe, zadowolenie z życia nie jest w zasadzie powiązane z rodzajem prowadzonej działalności firmowej, natomiast z uniwersalnymi cechami demograficznymi (czyli podobnie jak u innych Polaków) – bardziej zadowoleni z życia są przedsiębiorcy lepiej wykształceni, posiadający dzieci i starsi. Może to pokazywać, że rodzina, wykształcenie oraz doświadczenie nabywane z wiekiem stanowią kapitał, który pozwala im lepiej funkcjonować.

    Komentarze ekspertów

    Cezary Kaźmierczak, Prezes ZPP

    ZPP jako jedyna organizacja pracodawców zajmuje się segmentem mikro i małych firm. Polacy są wyjątkowo przedsiębiorczym narodem i ta przedsiębiorczość oraz odwaga, aby brać sprawy w swoje ręce jest jednym z bardzo istotnych czynników napędzających rozwój Polski. Utrzymanie i dobre funkcjonowanie segmentu mikro i małych firm warunkuje stabilizację klasy średniej i rozwój małych miast. Często większą wartość dla stabilnego rozwoju regionu wnosi 100 firm zatrudniających po 10 osób, niż jedna firma zatrudniająca 1000 pracowników. Dbajmy o ich rozwój, bo jak pokazuje nasze badanie mikroprzedsiębiorcy to ludzie niezwykle pracowici, oszczędni, nie obnoszący się z ostentacyjną konsumpcją, którzy nie chcą żyć na garnuszku państwa.

    Prof. Dominika Maison, Maison & Partners.

    Nasze badanie pokazało, że polski mikroprzedsiębiorca to już nie jest ten stereotypowy badylarz który chce tylko zarobić jak najwięcej pieniędzy. Wielu mikroprzedsiębiorców to osoby z wyższym wykształceniem, które założyły firmę po to, by być niezależnymi i realizować swoje pasje. Pracują więcej niż przeciętni pracownicy zatrudnieni na etatach, nie biorą zwolnień lekarskich i nie narzekają na to, że często nie zarabiają fortun.

    Mariusz Filipek – Pełnomocnik Ministra ds. deregulacji i dialogu gospodarczego, Ministerstwo Rozwoju i Technologii

    ZPP przygotowało bardzo cenny raport dla gospodarki i dla przedsiębiorczości. Zawiera szereg danych obrazujących największy segment firm w Polsce. Z perspektywy Ministerstwa Rozwoju kluczowe były informacje na temat perspektyw rozwoju mikrofirm. Biorąc pod uwagę to, czego oczekują przedsiębiorcy, przygotowujemy ustawę deregulacyjną, która ma ułatwić prowadzenie działalności gospodarczej w Polsce.

    Ignacy Morawski, Główny Ekonomista Pulsu Biznesu

    Przedsiębiorcy odgrywają bardzo ważną rolę w gospodarce, tworzą firmy i miejsca pracy, a jedocześnie zapewniają gospodarce elastyczność, czyli zdolność dostosowywania się do zmian technologicznych. Małe firmy zwykle szybko adaptują nowe technologie, trendy, produkty, dzięki temu odgrywają ogromną rolę we wzroście gospodarczym i wzroście produktywności. Jednocześnie musimy brać pod uwagę, że są one mniej wydajne niż duże organizacje. W raporcie ZPP najbardziej zaskoczyła mnie informacja, że prawie połowa ankietowanych mogłaby zamienić obecną działalność na etat, co pokazuje jak ciężko jest prowadzić działalność gospodarczą.

    O badaniu

    Badanie zostało przeprowadzone metodą CAWI (Computer Assisted Web Interviews) na ankietach on-line na panelu badawczym Ariadna. Do badania zostali zaproszeni przedstawiciele sektora mikro (firmy do 9 osób zatrudnionych, niezależnie od formy) razem z jednoosobowymi działalnościami gospodarczymi. Łączna wielkość próby to N=658 respondentów. Badanie zostało zrealizowane w dniach 8-14 luty 2024 r.

    Styl życia i związane z nim wydatki

    • Restauracje. Połowa przedsiębiorców nie chodzi do restauracji wcale lub prawie wcale (21%) lub raz na kilka miesięcy (29%). Druga połowa korzysta z restauracji przynajmniej raz w miesiącu, a osób, które chodzą do restauracji przynajmniej raz w tygodniu jest zaledwie 3%.
    • Jedzenie z dostawą do domu. Nieco mniej popularne jest zamawianie gotowego jedzenia do domu – z tego rodzaju usługi nie korzysta 31% przedsiębiorców. Aczkolwiek osób regularnie zamawiających jedzenie do domu (przynajmniej raz w tygodniu) jest nieco więcej niż heavy-userów restauracji (5%).
    • Wydatki na jedzenie poza domem. W przypadku połowy osób wychodzących do restauracji i zamawiających jedzenie z dostawą do domu średnie miesięczne wydatki na te usługi nie przekraczają 200 zł.
    • Wydarzenia kulturalne. Udział w wydarzeniach kulturalnych przynajmniej raz w miesiącu zadeklarowało 41% badanych przedsiębiorców. Połowa z nich wskazała średnie kwoty wydawane na ten cel do 200 zł miesięcznie.
    • Podróże. Dominującym wzorcem podróży prywatnych są relatywnie częste, ale krótkie (2-3 dniowe) wyjazdy krajowe, których odbycie w 2023 roku zadeklarowało 78% badanych. Najpopularniejsze kierunki wśród polskich mikro-przedsiębiorców to Włochy, Hiszpania i Grecja.

    Ocena sytuacji materialnej

    • Wystarczy na codzienne przeżycie. Zdecydowana większość badanych przedsiębiorców opisuje swoją sytuacje materialną jako wystarczającą na codzienne przeżycie, ale niestety niewystarczającą na dodatkowe większe wydatki (42%). Osób, które swoją sytuację określają jako złą na tyle, że nie starcza im na życie jest 11% – w tym 8% to takie, które muszą mocno ograniczać się by ”związać koniec z końcem” jest 8%, a 3% nie starcza nawet na najpilniejsze potrzeby.
    • Jest jak było. Dwie trzecie (63%) badanych mikro-przedsiębiorców zadeklarowało brak zmiany ich sytuacji materialnej w ciągu ostatniego roku, podczas gdy pogorszenie jej odczuł co piąty respondent (20%), a polepszenie zadeklarowało 16%. Co ciekawe, postrzeganie zmiany sytuacji w porównaniu do zeszłego roku jest mniej negatywne u przedsiębiorców, niż u ogółu Polaków.
    • Komu i dlaczego się pogorszyło? Pogorszenie się sytuacji materialnej zadeklarowali częściej respondenci z województwa podlaskiego, łódzkiego, dolnośląskiego i kujawsko-pomorskiego, przedsiębiorcy wykonujący pracę w równym stopniu fizyczną co umysłową, nie zatrudniający osób, będący w wieku ponad 45 lat. Najważniejsze przyczyny pogorszenia się sytuacji materialnej to: inflacja (25%), wzrost cen / wyższe koszty (25%), spadek dochodów / obrotów (17%), mniej klientów (12%), działania rządu (8%), koszty zatrudnienia, składki ZUS (6%) i ogólna sytuacja gospodarcza w kraju i na świecie.
    • Komu i dlaczego się polepszyło? Polepszenie się sytuacji odczuwają częściej przedsiębiorcy w województwie mazowieckim i podlaskim, osoby lepiej wykształcone (pomaturalne i wyższe). Polepszenie odczuwano dzięki: podwyżce zarobków własnych lub partnera (35%), większej ilości zleceń / klientów (19%), zmiany pracy własnej lub partnera (6%).
    • Zadowolenie z życia. Niezależnie od oceny własnej sytuacji materialnej, zdecydowana większość przedsiębiorców to osoby zadowolone z życia i ich średni poziom zadowolenia z życia nie różni się zasadniczo od średniego zadowolenia Polaków. Podobnie również jak wśród wszystkich Polaków, tak tez wśród przedsiębiorców bardziej zadowolone są z życia osoby starsze (powyżej 55 roku życia), lepiej wykształcone i posiadające dzieci.

    Powody założenia firmy i ocena tej decyzji z perspektywy czasu

    • Niezależność, pasja i wyzwanie. Bardzo silnym motywem rozpoczęcia działalności gospodarczej była chęć zachowania niezależności i posiadania poczucia swobody (37% wskazań w pytaniu otwartym) oraz niechęć do pracy na etacie (22%). Łącznie te dwa czynniki wskazano jako kluczowe dla decyzji o założeniu firmy wskazało 59% przedsiębiorców. Chęć zrealizowania swojej pasji wskazało jako czynnik motywujący do założenia działalności 31% badanych, odkrycie niszy na rynku 16%, a kolejne 7% założyło firmę, by zrealizować ciekawy pomysł, jaki chciano wdrożyć. Dla 12% założenie firmy było formą zainwestowania pieniędzy lub sposobem na ich zdobycie.
    • Przymus lub przypadek. Z powodu przymusu ekonomicznego, braku pracy firmę założyło 19% badanych, a pod wpływem sugestii byłego pracodawcy 11%. Interesujące jest, że 22% badanych stwierdziło, że założyli firmę w wyniki jakiegoś zaistniałego przypadku. Zapewne to oraz poczucie otwierania działalności gospodarczej pod swego rodzaju przymusem przyczynia się w jakimś stopniu do tego, że zanotowano niemały odsetek respondentów, którzy z perspektywy czasu negatywnie oceniają założenie firmy (12%) oraz bardzo duży odsetek (47%) tych, którzy chętniej, gdyby mieli wybór, pracowali by u kogoś. Szczególnie ciekawym wynikiem jest to, że młodzi, pracujący w produkcji, fizycznie i nieposiadający wykształcenia respondenci niemal w 1/3 chętniej pracowali by w międzynarodowej korporacji, ewentualnie w firmie prywatnej, niż dalej prowadzili własne firmy. To sugeruje, że jest to grupa, która najgorzej radzi siebie z prowadzeniem własnej działalności.
    • Ocena decyzji założenia firmy. Z perspektywy czasu ¾ badanych (75%) ocenia pozytywnie fakt założenia firmy, a w chwili obecnej mając wybór nieco ponad połowa (53%) kontynuowałaby prowadzenie własnej działalności. Szczególnie w przypadku osób w wieku 55 i więcej lat (70%), z ponad 10 letnim stażem na rynku (59%), z sektora usługowego (57%), łączących pracę fizyczną z umysłową (59%) i nie zatrudniających pracowników (57%) oraz posiadających wyższe lub pomaturalne wykształcenie (56%) pozostanie przedsiębiorcą jest ciągle najlepszą opcją.

    Przeszkody w prowadzeniu działalności gospodarczej i chęć kontynuowania – podsumowanie

    • Koszty pracy i podatki. Przedsiębiorcy dostrzegają bardzo dużo barier związanych z prowadzeniem działalności. W pierwszej kolejności wskazywane są bariery powiązane z wysokimi kosztami, zarówno wynikające z rosnących kosztów stałych (51%), wysokich podatków (49%) i wysokich kosztów pracy (43%).
    • Prawo i biurokracja. Druga grupa barier jest powiązana z prawem i biurokracją. Przez przedsiębiorców wskazywana była niestabilność prawa (29%) i skomplikowane prawo gospodarcze (20%) oraz nadmiar obowiązków biurokratycznych (26%) i narzucane przez UE ograniczenia działalności / rozwoju firm i branż 13%.
    • Przyszłość biznesu. Myśląc o nadchodzących 12 miesiącach zaledwie 1/3 nie bierze pod uwagę zakończenia lub zawieszenia swojego biznesu, większość badanych przedsiębiorców (60%) nie zastanawia się nad tą kwestią, natomiast 11% przyznaje, że jest prawdopodobne, że mogą zakończyć lub zawiesić swoją działalność biznesową. Odsetek tych osób jest znacząco większy wśród przedsiębiorców z średnich miast (20-99 tys. mieszkańców), będących 6-10 lat na rynku i z wykształceniem podstawowym i zasadniczym (warto podkreślić, że ci ostatni stanowią grupę ogólnie najmniej zadowolonych z prowadzenia własnej firmy).
    • Powody kontynuowania działalność biznesowej. Najczęściej wymienianym powodem kontynuowania biznesu jest dobra kondycja biznesu. Jednak pojawiały się również powody o charakterze mniej pozytywnym, jak brak innych alternatyw (6%) czy długoterminowe zobowiązania (4%). Wypowiedzi te wskazują na pewne rozgoryczenie sytuacją, mogą być wskaźnikiem, że być może prowadzenie firmy nie spełnia pokładanych w niej oczekiwań i nie zaspakaja aspiracji, jednak w chwili obecnej część przedsiębiorców jest zakładnikami swych wyborów i działa w pewnym sensie „z przyzwyczajenia”, walcząc o możliwość pozostania na rynku.
    • Powody zakończenia działalność biznesowej. Na pierwszym miejscu wśród przyczyn skłaniających przedsiębiorców do zamknięcia lub zawieszenia działalności są zbyt wysokie koszty prowadzenia biznesu oraz wysokość składek i podatków (26%) oraz wprost zadeklarowane zbyt niskie przychody by móc prowadzić działalność (13%). Pozostałe wskazane przyczyny to wiek (6%) oraz brak zleceń, klientów (6%) i możliwości rozwoju (4%).



    Zobacz: 11.04.2024 Sytuacja materialna, dochody prywatne oraz majątek  polskich przedsiębiorców

    Apel ws. obowiązkowej integracji kas fiskalnych i terminali

    Warszawa, 05 kwietnia 2024 r.

     

    Sz.P. Andrzej Domański
    Minister Finansów
    Ministerstwo Finansów
    ul. Świętokrzyska 12
    00-916 Warszawa

     

    Szanowny Panie Ministrze,


    11 września 2023 roku skierowaliśmy do ówczesnego kierownictwa Ministerstwa Finansów wspólny apel organizacji ws. obowiązkowej integracji kas fiskalnych i terminali (przesyłamy jako załącznik do niniejszego pisma). Konieczność takiej integracji wynika z art. 19a ust. 3 ustawy Prawo przedsiębiorców, który przewiduje, że przedsiębiorcy umożliwiający przyjmowanie płatności przy użyciu terminala płatniczego i prowadzący ewidencję sprzedaży przy zastosowaniu kas rejestrujących online muszą zapewnić współpracę kasy rejestrującej z terminalem płatniczym. Oryginalnie obowiązek ten miał wejść w życie 1 lipca 2022 roku, jednak wskutek licznych uwag środowiska ekosystemu płatniczego został przesunięty na 1 stycznia 2025 roku. W naszym wrześniowym apelu wnosiliśmy o zrezygnowanie z wprowadzania tego obowiązku w ogóle, powołując się na trzy kluczowe argumenty. Po pierwsze – Krajowa Administracja Skarbowa już w tej chwili, na podstawie art. 278b ust. 1 ustawy o KAS, uzyskuje informacje o transakcjach płatniczych akceptanta wykonywanych przy użyciu terminala płatniczego, oprogramowania lub systemu teleinformatycznego. Do przekazywania wspomnianych informacji Szefowi KAS obowiązani są agenci rozliczeniowi. Jest to system, który działa – i nie widzimy powodu, by z początkiem 2025 roku obowiązkiem tym mieli zostać obciążeni przedsiębiorcy, również ci najmniejsi, dla których przewidziana w przepisach sankcja 5000 złotych każdorazowo za stwierdzone naruszenie może być szczególnie dotkliwa. Po drugie – realizacja obowiązku nie jest w tej chwili możliwa przy zastosowaniu rozwiązania najtańszego, powszechnie wykorzystywanego w mikrofirmach, tzn. terminali mobilnych. Po trzecie – mamy istotne wątpliwości dotyczące obowiązkowego wykorzystywania przez firmy gotowego protokołu obciążonego prawami majątkowymi podmiotu trzeciego (Fundacji Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego). W październiku 2023 roku Ministerstwo Finansów, uznając m.in. naszą argumentację, zakomunikowało publicznie, że zlikwiduje obowiązek integracji kas rejestrujących z terminalami płatniczymi. Z uwagi na fakt, iż decyzję podjęto na samym końcu kadencji, na chwilę przed wyborami 15 października, ówczesne kierownictwo Ministerstwa nie zdążyło zrealizować tej zapowiedzi i przeprowadzić koniecznych zmian legislacyjnych. W związku z powyższym, chcemy zaapelować do Pana Ministra o podjęcie szybkich kroków w celu zlikwidowania obowiązku integracji kas fiskalnych i terminali płatniczych. Mamy oczywiście na uwadze fakt, że zmiany polityczne i personalne wiążą się w naturalny sposób również z nowym układem priorytetów, podkreślamy jednak znaczenie przewidywalnej i stabilnej komunikacji z rynkiem, w tym przede wszystkim kluczową dla polskiej gospodarki grupą najmniejszych firm. Uwzględniając fakt, że wszelkie analizy i dane, na podstawie których podjęto w październiku decyzję o odstąpieniu od wprowadzania obowiązku integracji kas fiskalnych z terminalami płatniczymi, są w dyspozycji Ministerstwa Finansów, wskazujemy również na naszą gotowość do dyskusji i złożenia wszelkich dodatkowych wyjaśnień, jeśli takie okazałyby się potrzebne.

     

    Z wyrazami szacunku,
    Krajowa Izba Targowa,
    Koszalińska Izba Przemysłowo-Handlowa,
    Łódzka Federacja Kupiecka,
    Ogólnopolska Federacja Małych i Średnich Przedsiębiorców,
    Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych,
    Stowarzyszenie Kupców Regionu Piotrkowskiego,
    Stowarzyszenie Przedsiębiorców Rzgowa,
    Związek Pracodawców Hoteli, Restauracji i Cateringu,
    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców.

     

    Zobacz: Pełna treść Apelu

    Stanowisko ZPP: System kaucyjny do poprawy

    Warszawa, 28 marca 2o24 r.

    Stanowisko ZPP: System kaucyjny do poprawy

     

    • Związek Przedsiębiorców i Pracodawców apeluje o przesunięcie daty wejścia w życie obowiązku realizacji zbiórki przez system kaucyjny na 1 stycznia 2026 r.
    • ZPP jest zdania, że obecny kształt ustawy wprowadzającej system kaucyjny godzi w zasady równej konkurencji między uczestnikami systemu.
    • Wprowadzenie obowiązku realizacji zbiórki przez system kaucyjny od 1 stycznia 2025 roku uniemożliwi osiągnięcie zakładanych poziomów zbiórki i będzie stanowiło niepotrzebny i wynikający z regulacyjnego pośpiechu problem dla firm objętych nowym prawem.
    • Związek Przedsiębiorców i Pracodawców pragnie podkreślić, że kaucja nie powinna być włączana do podstawy opodatkowania VAT. Jako taka nie stanowi ona bowiem ani towaru, ani usługi oraz – jako pobierana w punktach sprzedaży – nie może stanowić dochodu.

    Głównym założeniem wejścia w życie nowych regulacji dotyczących kształtu systemu kaucyjnego w Polsce miało być wsparcie branży napojowej we wdrożeniu mechanizmów mających na celu stworzenie efektywnego modelu gospodarki odpadami. Jego konstrukcja – w myśl pierwotnych koncepcji – miała być przyjazna zarówno konsumentom jak i środowiskom przedsiębiorców, racjonalnie implementując unijne wymogi dotyczące poziomu wykorzystania surowców wtórnych w wytwarzaniu nowych opakowań.

    Mimo toczących się od kilku lat rozmów, uzgodnień, konsultacji czy debat – zarówno na poziomie branżowym jak i dyskusji parlamentarnej – w naszej opinii nie udało się wypracować rozwiązań spełniających zakładane przez prawodawcę cele. Obowiązująca ustawa utrzymuje większość wad, nad którymi dyskutowaliśmy w toku prac poprzedniej kadencji rządu i nadal – co jest naturalną konsekwencją legislacyjnych opóźnień i konsekwentnego pomijania postulatów przedsiębiorców – kroczy ku wejściu w życie rozwiązań, których wprowadzenie – choćby z uwagi na nierealny w kontekście realizacji wymogów okres vacatio legis – może okazać się destrukcyjne dla szerokiego grona firm funkcjonujących na terytorium RP.

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców na przestrzeni ostatnich lat wielokrotnie apelował do rządzących o ucywilizowanie zasad stanowienia w Polsce prawa – w tym urealnienie i uporządkowanie kwestii związanych z vacatio legis czy zracjonalizowanie procesu konsultacji. Stąd z pewną aprobatą przyjęliśmy zapewnienia strony rządowej, że poza zapowiedziami dotyczącymi deregulacji, jedną z podstawowych kwestii stanie się właśnie zwiększenie poziomu transparentności i jakości przyjmowanych zmian prawnych.

    Jesteśmy zdania, że ustawa o zmianie ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi oraz niektórych innych ustaw może być przykładem gestu dobrej woli względem przedsiębiorców, którzy domagają się czasu niezbędnego na wprowadzenie przepisów i stworzenia regulacji, które uwzględniać będą rynkowe realia.

    Zarówno z perspektywy firm, które objęte zostaną nowym prawem jak i samych konsumentów, proponowany dziś termin wejścia w życie ustawy, czyli 1 stycznia 2025 roku, jest nierealny. Proponowanemu terminowi wprowadzenia obowiązku realizacji zbiórki przez system kaucyjny przeczą zarówno kwestie organizacyjne jak i te natury prawnej. Należy pamiętać, że dopiero we wrześniu 2023 roku przyjęta została ustawa tworząca ramy prawne dla wprowadzenia w Polsce powszechnego systemu kaucyjnego. Okres kilkunastu miesięcy jest także dalece niewystarczający, mając na uwadze konieczne do wykonania aktywności techniczne.
    Niepokojące pozostają także kwestie związane z równością dostępu do rynku. W przypadku choćby, gdy firma o znaczących przychodach podejmie decyzję o założeniu spółki-operatora systemu kaucyjnego podlegać będzie – z uwagi na sumę obrotów – obowiązkowej procedurze uzyskania zgody na koncentrację realizowanej przez Urząd Kontroli Konkurencji i Konsumentów lub, w przypadku największych podmiotów, Komisji Europejskiej. Sama tylko procedura KE trwać może nawet ponad 12 miesięcy, a w przypadku UOKiK około 6 miesięcy. Stwarza to krzywdzącą sytuację nierównego dostępu do rynku, w której podmioty-operatorzy systemu kaucyjnego działający na rzecz firm realnie wprowadzających na rynek objęte systemem kaucyjnym opakowania będą dyskryminowani względem firm, które nie będą objęte obowiązkiem zgłoszenia zamiaru koncentracji. Wspomnieć przy tym należy także, że firmy wciąż trwają w regulacyjnej niepewności względem kształtu funkcjonowania systemu. Proponujemy zatem przesunięcie w czasie daty wejścia w życie przepisów na 1 stycznia 2026 roku tak, by dać przedsiębiorcom i konsumentom czas na dostosowanie się do nowych przepisów.

    Jeśli czas na wejście w życie regulacji nie zostanie wydłużony, zakładane poziomy zbiórki nie zostaną osiągnięte. Stosunek zebranej w ramach systemu ilości opakowań będzie stanowił nikły procent ogółu tych wprowadzanych regularnie na rynek. Zakładając powszechność systemu i maksymalizując potencjał zaangażowania się w niego konsumentów, koniecznym jest właściwe oszacowanie możliwości dostosowania się rynku do nowych regulacji i równe traktowanie wszystkich jego uczestników.

    Nasze niezrozumienie budzi także fakt włączenia kaucji do podstawy opodatkowania podatkiem od towarów i usług. Sama kaucja nie jest towarem, ani usługą, ma charakter zwrotny, nie stanowi dochodu, ponieważ pobierana będzie w punktach sprzedaży. I teoretycznie i praktycznie powinno to zatem eliminować kaucję z włączenia jej do podstawy opodatkowania. Jeśli jednak przepisy w tym zakresie wejdą w życie w niezmienionej formie, będą stanowiły niebezpieczny precedens. W żadnym wypadku nie będą one także stanowiły mechanizmu służącego upowszechnianiu rozwiązań, które powinny w przyjazny sposób zachęcać do upowszechniania promowania rozwiązań prośrodowiskowych. Przyjmowany model powinien aktywizować podmioty handlu detalicznego do odbioru opakowań, nie stwarzając przy tym obawy o powstanie nowych obowiązków podatkowych czy sprawozdawczych. Konstrukcje wyłączające kaucję spod podstawy opodatkowania VAT funkcjonują dziś z powodzeniem choćby w Szwecji, na Łotwie czy w Rumunii, czyli w gronie krajów, które w ostatnim czasie wdrożyły nowe przepisy.
    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców w pełni rozumie i popiera potrzebę wprowadzenia w Polsce systemu kaucyjnego. Jesteśmy przekonani, że właściwie zaprojektowany model może okazać się efektywny ekonomicznie i spełnić zakładane cele środowiskowe. Wprowadzenie do porządku prawnego przepisów o tak szerokim zasięgu nie może jednak odbywać się bez uwzględnienia głosu środowisk przedsiębiorców.

    Zobacz: 28.03.2024 Stanowisko ZPP: System  kaucyjny do poprawy

    Komentarz ZPP: Spotkanie Zespołu ds. rewizji unijnych przepisów lekowych – sprawozdanie

    Warszawa, 28 marca 2024 r. 

    Komentarz ZPP: Spotkanie Zespołu ds. rewizji unijnych przepisów lekowych – sprawozdanie

     

    • Tematem spotkania Zespołu ds. rewizji unijnych przepisów lekowych, które odbyło się 11 marca br. było omówienie projektu ze szczególnym uwzględnieniem przepisów Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie Unijnego kodeksu odnoszącego się do produktów leczniczych stosowanych u ludzi oraz uchylająca dyrektywę 2001/83/WE i dyrektywę 2009/35/WE odnoszących się do zachęt (art. 81-84 Dyrektywy).
    • Dyskusja ograniczyła się do wymiany stanowisk organizacji branżowych dotyczących potrzeby zmiany okresów ochrony wyłączności rynkowej i wyłączności danych.
    • Przedstawiciele krajowych firm farmaceutycznych stoją natomiast na stanowisku, że kluczowy jest szybszy dostęp pacjentów do tańszych leków generycznych w interesie pacjenta, NFZ i krajowego przemysłu farmaceutycznego.
    • Ministerstwo Zdrowia wskazuje, że będzie dążyć do skrócenia okresów wyłączności.
    • Przedstawiciele ZPP podkreślają, że unijna reforma farmaceutyczna nie powinna ograniczać się wyłącznie do dyskusji nad okresami wyłączności. Konieczne jest podjęcie rozmów z przedstawicielami branży i wypracowanie stanowiska także w pozostałych obszarach regulacji dotychczas szerzej niedyskutowanych oraz wskazanie innych problemów branży nie objętych, póki co, nowelizacją.

    Było to pierwsze spotkanie Zespołu ds. unijnych przepisów lekowych pod przewodnictwem dyrektorki Departamentu Polityki Lekowej i Farmacji w Ministerstwie Zdrowia – Katarzyny Piotrowskiej-Radziewicz. Kolejne spotkanie Zespołu ds. unijnych przepisów lekowych zostało w całości poświęcone dyskusji nad kwestią wyłączności rynkowej i wyłączności danych (art. 81-84 projektu Dyrektywy).

    Należy podkreślić, że obecnie obowiązujący na obszarze UE system wyłączności rejestracyjnej wynoszący maksymalnie 11 lat i obejmujący 8 lat wyłączności danych, po których następuje dwuletni okres wyłączności rynkowej mogący zostać przedłużony o kolejny rok (tzw. 8+2+1), – jest najdłuższym na świecie.

    Niepożądane wydłużenie okresów wyłączności regulacyjnych: projekt wprowadza co do zasady 8-letni okres ochrony, obejmujący 6 lat ochrony danych (DE) i 2 lata ochrony rynkowej (ME), ale od tej zasady jest bardzo dużo wyjątków wydłużających okres ochronny. Podmioty mogą korzystać z dodatkowych okresów ochrony zwiększając łączny okres do maksymalnie 12 lat albo do 13 lat w przypadku dodania voucheru TEV na wyłączność (voucher), podczas gdy obecnie skumulowany okres ochronny wynosi maksymalnie 11 lat. W sumie projektowane zmiany wydłużają całkowity okres ochronny nawet o 2 lata względem obecnie obowiązującego prawa, natomiast okres kluczowej wyłączności danych może zostać przedłużony o okres nawet 3 lat z powodów wskazanych powyżej.

    Krajowy Przemysł Farmaceutyczny zwraca uwagę na fakt, że okresy wyłączności funkcjonujące w krajach Unii Europejskiej są najdłuższe na świcie m.in. niż te obowiązujące w USA, Kanadzie. W rezultacie przemysł europejski przegrywa walkę konkurencyjną z tamtymi rynkami. Ich zdaniem konkurencyjność na rynku zwiększy się wyłącznie w przypadku przyspieszenia dostępu do tańszych leków dla pacjenta. Stoją zatem na stanowisku, że konieczne jest dalej idące ograniczenie okresów wyłączności na rynku farmaceutycznym.

    Zobacz: 28.03.2024 Komentarz: Spotkanie Zespołu ds. rewizji unijnych przepisów lekowych – sprawozdanie

    Dla członków ZPP

    Nasze strony

    Subskrybuj nasze newslettery