• PL
  • EN
  • szukaj

    V Telemedyczny Okrągły Stół – podsumowanie

    Warszawa, 15 lipca 2024

    V Telemedyczny Okrągły Stół – podsumowanie

    28 czerwca 2024 r. w siedzibie Ministerstwa Zdrowia przy ul. Miodowej 15 w Warszawie odbyło się pierwsze w tym roku (piąte z kolei) posiedzenie Telemedycznego Okrągłego Stołu – inicjatywy łączącej lekarzy, ekspertów, dostawców rozwiązań IT, przedstawicieli instytucji publicznych oraz organizacji pacjenckich związanych z telemedycyną i e-zdrowiem. 

    V Telemedyczny Okrągły Stół odbył się po dłuższej, ponad półrocznej przerwie od ostatniego spotkania. Był więc okazją do podsumowania zrealizowanych w międzyczasie projektów w obszarze telemedycyny oraz przeglądu działań i planów Ministerstwa Zdrowia dotyczących obszaru e-zdrowia. 

    Działania Ministerstwa Zdrowia

    Spotkanie Telemedycznego Okrągłego Stołu otworzył Hubert Życiński, Zastępca Dyrektora Departamentu Innowacji, który przedstawił kluczowe inicjatywy realizowane przez Ministerstwo Zdrowia, w tym: 

    • program rozwoju e-zdrowia w Polsce do 2027 r.;
    • projekt dedykowanych grantów dla uczelni, które zostaną przeznaczone na tworzenie aplikacji mogących dołączyć do Portfela Aplikacji Zdrowotnych;  
    • pilotaż zdalnego EKG w ramach domowej opieki medycznej (DOM);
    • prace nad systemem e-rejestracji centralnej;
    • rozwijanie systemów AI zgodnie z planem wynikającym z KPO (narzędzia wspomagające analizę stanu zdrowia pacjenta oraz narzędzia dla lekarzy wspierające podejmowanie decyzji). 

    Projekty telemedyczne

    W dalszej części spotkania zaprezentowano trzy modele telemedyczne wypracowane w ramach projektów współfinansowanych ze środków Norweskiego Mechanizmu Finansowego w Instytucie Matki i Dziecka, Narodowym Instytucie Kardiologii oraz SPZOZ MSWiA w Szczecinie. Przedstawiono także projekty platformy telemedycznej e-konsylium (Instytut Łączności – Państwowy Instytut Badawczy) oraz działania teleinformatyczne realizowane w ramach Narodowego Programu Chorób Układu Krążenia w Narodowym Instytucie Kardiologii.

    Odwrócona Piramida Świadczeń

    Na zakończenie pierwszej części Bartłomiej Trzmiel, Zastępca Dyrektora Departamentu Analiz i Strategii, przedstawił założenia projektu odwróconej piramidy świadczeń, czyli przeniesienia ciężaru realizacji świadczeń z lecznictwa szpitalnego do ambulatoryjnej opieki specjalistycznej oraz podstawowej opieki zdrowotnej. W projekcie zaplanowano m.in. wypracowanie mechanizmów umożliwiających płacenie za wynik, dostosowanie systemu płatności do stopnia złożoności przypadku i wartości środków niezbędnych do jego realizacji, a także opracowanie schematów współpracy i komunikacji pomiędzy szpitalem, AOS i POZ w ramach diagnostyki i leczenia oraz kontynuacji opieki nad pacjentem. Prace w projekcie rozpoczęły się w styczniu tego roku i potrwają do czerwca 2027 r. 

    Pożądane zmiany systemowe dotyczące telemedycyny

    Druga część spotkania poświęcona była podsumowaniu dotychczasowych projektów i postulatów wypracowanych rzez grupy robocze działające w ramach Telemedycznego Okrągłego Stołu. Wśród kluczowych postulowanych zmian o charakterze systemowym przedstawionych przez członków poszczególnych grup, w tym koordynujących prace części grup przedstawicieli Fundacji Telemedyczna Grupa Robocza, wskazano na potrzebę m.in.: 

    • wprowadzenia kompleksowego systemu świadczeń telemedycznych, co wymagać będzie szeregu działań związanych m.in. z przeglądem obecnego stanu wiedzy, priorytetyzacją potrzeb, opracowaniem propozycji konkretnych świadczeń i sposobów ich finansowania. W efekcie pożądane jest wprowadzenie szybkiej ścieżki refundacyjnej, która będzie zakładała ściśle ograniczony czas wprowadzania sprawdzonych rozwiązań telemedycznych do systemu finansowanego ze środków publicznych. W ramach nowego systemu pożądane jest także m.in.:
    1. wprowadzenie oceny HTA dedykowanej dla technologii medycznych nielekowych o istotnym komponencie cyfrowym,  
    2. ustanowienie dedykowanych mechanizmów dla technologii cyfrowych wzorem niemieckiego systemu DiGA (szczególnie istotne w przypadku aplikacji cyfrowych),
    3. możliwość dokonywania cyfrowego HTA na odpłatne zlecenie producenta/dostawcy technologii.
    • systemowego umocowania świadczeń telemedycznych poprzez wdrożenie standardu w drodze rozporządzenia określającego standard organizacyjny opieki zdrowotnej. Dokumentem, który powinien stanowić ku temu podstawę jest wypracowany w ramach Telemedycznego Okrągłego Stołu standard organizacyjny udzielania świadczeń telemedycznych. Standaryzacja powinna prowadzić do budowy systemu, w którym pacjent ma możliwość wyboru pomiędzy osobistym kontaktem a zdalną poradą. Pożądane jest także poszerzenie katalogu świadczeń, które mogą być realizowane w ramach umów z płatnikiem publicznym oraz stałe umocowanie telemedycyny w rozporządzeniach koszykowych oraz zarządzeniach Prezesa NFZ.
    • wprowadzania procedur zdalnego monitorowania pacjentów – zasadniczą rolę w systemie koordynowanych świadczeń opieki zdrowotnej powinny odgrywać świadczenia umożliwiające zdalne monitorowanie. Z uwagi na innowacyjność proponowanego rozwiązania, właściwe świadczenie opieki zdrowotnej może zostać ocenione w ramach programu pilotażowego.

    Podczas tej części spotkania przedstawiono także wybrane projekty, które mogłyby zostać w najbliższym czasie przeprowadzone np. w formie programów pilotażowych, np. zdalne monitorowanie pacjentów z nadciśnieniem tętniczym w opiece nad chorymi przewlekle, opieka diabetologiczna w POZ z wykorzystaniem zintegrowanego systemu telemonitoringu glikemii, kompleksowa teleopieka w niewydolności serca czy koordynowana opieka nad kobietą w ciąży wysokiego ryzyka.

    Perspektywa dalszych prac

    Spotkanie Telemedycznego Okrągłego Stołu zakończył Hubert Życiński, który wskazał na potrzebę pokazywania szerszego kontekstu prowadzonych przez Ministerstwo Zdrowia działań z zakresu e-zdrowia oraz zapewnienia częstszej komunikacji dotyczącej planowanych zmian w tym zakresie. Dalsze prace skupiać się będą na projektach, które mogą przynieść efekty w stosunkowo krótkiej perspektywie czasowej, a nowe pomysły i inicjatywy konsultowane będą z członkami grup roboczych Telemedycznego Okrągłego Stołu. 

    Zobacz: V Telemedyczny Okrągły Stół – podsumowanie

     

    Komentarz ZPP w sprawie projektu zmiany ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw

    Warszawa, 11 lipca 2024 r.

     

    Komentarz ZPP w sprawie projektu zmiany ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw

    • Od listopada 2023 r. pacjentom spełniającym kryteria kategorii „65+” oraz ,,18-‘’ przysługiwała możliwość uzyskania bezpłatnie wybranych produktów leczniczych, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych umieszczonych na tzw. liście refundacyjnej. Warunkiem skorzystania ze 100% refundacji było uzyskanie recepty, która mogła być jednak wystawiona wyłącznie przez wybranych lekarzy i pielęgniarki.
    • W dniu 1.07.2024 r. na stronach Rządowego Centrum Legislacji pojawił się projekt ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw, który ma zwiększyć dostępność do „bezpłatnych leków” usuwając istniejące bariery perskrypcyjne.
    • Treść projektu dostępna jest na stronach RCL – przez 21 dni trwają konsultacje publiczne.
    1. Zasady uzyskiwania recept „65+” oraz „18-‘’

    Zgodnie z aktualnym brzmieniem art. 43a Ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych receptę na bezpłatne leki mogą wystawić:

    • lekarz podstawowej opieki zdrowotnej (POZ), który ma umowę z NFZ;
    • pielęgniarka podstawowej opieki zdrowotnej uprawniona do wystawiania recept, która ma umowę z NFZ;
    • lekarz lub pielęgniarka udzielający świadczeń z zakresu ambulatoryjnej opieki specjalistycznej (AOS) w ramach umowy z NFZ;
    • lekarz udzielający świadczeń opieki zdrowotnej z zakresu leczenia szpitalnego w ramach umowy z NFZ;
    • lekarz dowolnej specjalności (który ma prawo wykonywania zawodu, ale zaprzestał jego wykonywania) – dla siebie albo dla małżonka, osoby pozostającej we wspólnym pożyciu oraz krewnych lub powinowatych w linii prostej, a w linii bocznej – do stopnia pokrewieństwa między dziećmi rodzeństwa).

    Na gruncie aktualnych przepisów recepty na bezpłatne leki nie może więc wystawić lekarz (lub pielęgniarka) nieposiadający umowy z NFZ zawartej w ww. zakresie. W konsekwencji pacjenci nie mogą uzyskać recepty na bezpłatne leki w ramach wizyt prywatnych. Recepty nie może wystawić również lekarz posiadający umowę z NFZ zawartą w zakresie innych świadczeń, np. lekarz realizujący świadczenia opieki długoterminowej, opieki psychiatrycznej czy leczenia uzależnień oraz w hospicjach.

    1. proponowane zmiany – krąg osób uprawnionych do wystawiania recept

    Trudności w realizacji uprawnień przysługujących pacjentom w zakresie bezpłatnych leków dostrzegło również Ministerstwo Zdrowia, jako, że aktualne brzmienie omawianych przepisów ogranicza dostęp do darmowej farmakoterapii oraz różnicuje sytuację prawną w ramach wykonywania zawodu lekarza.

    W opublikowanym projekcie zaproponowano więc rozszerzenie uprawnień perskrypcyjnych poprzez zastąpienie aktualnego katalogu osób uprawnionych do wystawiania recept odwołaniem do pojęcia „osoby uprawnionej”. Definicje tego pojęcia zawiera natomiast art. 2 pkt 14 Ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych, zgodnie z którym przez osobę uprawnioną rozumie się osobę posiadającą prawo wykonywania zawodu medycznego, która na podstawie przepisów dotyczących wykonywania danego zawodu medycznego, jest uprawniona do wystawiania recept zgodnie z ustawą oraz ustawą z dnia 6 września 2001 r. Prawo farmaceutyczne oraz zleceń na zaopatrzenie w wyroby medyczne, o których mowa w art. 38 ustawy o refundacji. 

    Warto jednak zwrócić uwagę, że zakres ww. pojęcia w praktyce znacząco poszerza krąg osób, które będą mogły wystawić receptę na darmowe leki. W katalogu tym mieszczą się bowiem tak lekarze i pielęgniarki, ale również położne, dentyści fizjoterapeuci czy farmaceuci (z zastrzeżeniem ograniczeń płynących z odpowiednich przepisów dot. wystawiania recept). Działanie takie wydaje się być uzasadnione chociażby z perspektywy rosnącej roli opieki farmaceutycznej w systemie ochrony zdrowia i zwiększania znaczenia pozostałych zawodów medycznych – pełne urealnienie dostępności do bezpłatnych leków wymaga jednak dodatkowych zmian prawnych. Przykładowo, nadanie takich uprawnień farmaceutów wymagałoby umożliwienia im wystawiania recepty z refundacją poza receptami pro auctore i pro familiae. Zmiany takie nie zostały jednak zaproponowane na gruncie przedmiotowych przepisów.

    1. uproszczenie zasad wystawiania recept

    Poza kluczową zmianą prawną omówioną powyżej projekt ustawy wprowadza także dwa uproszczenia techniczne:

    • możliwość wystawienia recepty na bezpłatne leki zarówno w formie papierowej, jak i elektronicznej (dotychczas receptę papierową na bezpłatne leki mogli wystawić tylko lekarz lub pielęgniarka w ramach POZ);
    • automatyczną weryfikację uprawnienia do bezpłatnych leków na podstawie wieku pacjenta (w przypadku recepty elektronicznej).

    Powyższe zmiany uznać należy za pozytywne i zmierzające do zwiększenia dostępności pacjentów do świadczeń oraz ograniczeniu sytuacji, w których ze względu na błąd techniczny realizacja recepty z przysługującym uprawnieniem nie była możliwa.

    Projekt został skierowany do konsultacji publicznych publicznych. Ministerstwo przewidziało 21 dni na zgłoszenie ewentualnych uwag. Konsultacje odbywają się w skróconym terminie, bowiem jak wskazano w piśmie kierującym – wynika to z tego, że zmiany w zakresie preskrypcji są oczekiwane przez środowisko pacjentów.,

    Zobacz:  Komentarz ZPP w sprawie projektu zmiany ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw

    Stanowisko ZPP ws. zmian prawnych koniecznych dla poprawy skuteczności realizacji programu szczepień przeciwko HPV

    Warszawa, 5 lipca 2024 r.

    Stanowisko ZPP ws. zmian prawnych koniecznych dla poprawy skuteczności realizacji

    programu szczepień przeciwko HPV

    • Wirus HPV odpowiada za niemal 100% przypadków raka szyjka macicy, jest również istotną przyczyną szeregu innych nowotworów anogenitalnych oraz nowotworów głowy i szyi. Bezobjawowy przebieg wielu zakażeń powoduje istotne trudności diagnostyczne, dlatego właśnie z punktu widzenia systemowego kluczowe jest podejmowanie skutecznych działań w zakresie profilaktyki pierwotnej obejmującej szczepienia, zapobiegające występowaniu nowotworów związanych przyczynowo z tym zakażeniem. Według dostępnych szacunków, globalny koszt związany z występowaniem nowotworów będzie sięgał łącznie 25 bilionów (sic!) dolarów w ciągu najbliższych 30 lat.
    • Zgodnie z unijnym programem Europe’s Beating Cancer Plan, do 2030 roku zaszczepionych przeciwko HPV miałoby zostać 90% dziewczynek, a wobec chłopców oczekiwany jest „istotny wzrost” poziomu zaszczepienia. Z danych WHO wynika, że blisko poziomu 90% zaszczepienia populacji docelowej już w tej chwili są takie państwa, jak Portugalia, Hiszpania, czy Norwegia i Szwecja, a średnia wyszczepialność dla państw, które objęły HPV swoimi narodowymi programami szczepień wynosi 44%.
    • Polski powszechny program szczepień przeciwko HPV został wprowadzony od czerwca 2023 roku i jest skierowany do dzieci po ukończeniu 11. roku życia do ukończenia 14. roku życia, jednak nie realizuje on celu dotyczącego zaszczepienia 60% nastolatków określonego w ustawie o Narodowej Strategii Onkologicznej. W świetle informacji z końca ubiegłego roku, w ramach programu zaszczepiło się zaledwie ok. 20% uprawnionych do tego nastolatków. Co więcej, program obecnie realizowany jest przez nie więcej niż 30% poradni podstawowej opieki zdrowotnej ze względu na skomplikowany sposób jego realizacji, raportowania wykonanych szczepień i ich rozliczania.
    • Z uwagi na przyjętą strategię – zarówno polską, jak i unijną – walki z nowotworami i oczywisty cel minimalizacji ich liczby poprzez skuteczną profilaktykę pierwotną opartą o szczepienia, ma to szczególne znaczenie dla zmniejszenia obciążenia systemu opieki zdrowotnej oraz długoterminowej poprawy stanu zdrowia oraz długości i jakości życia osób w wieku produkcyjnym/pracowników. Tym samym ze względów gospodarczych, oczywista jest konieczność poprawy prawnych i proceduralnych uwarunkowań związanych z realizacją szczepień przeciwko HPV.
    • W powyższym kontekście kluczowe pozostają dwa elementy. Pierwszym z nich jest odblokowanie szczepień w gabinetach POZ, poprzez uproszczenie procedur i zniesienie niepotrzebnych barier umożliwiając szczepienie przez wszystkie POZ. Drugim pozostaje umożliwienie wprost realizacji szczepień w szkołach (wraz z towarzyszącymi temu regulacjami dotyczącymi wyrażania zgody na realizację tej procedury przez opiekuna prawnego, a także koniecznych do spełnienia wymogów organizacyjnych).

    1. Wprowadzenie

    Powszechny program szczepień przeciw HPV, skierowany do dziewcząt i chłopców po ukończeniu 11. roku życia do ukończenia 14. roku życia, jest kluczowym elementem Narodowej Strategii Onkologicznej na lata 2020-2030. Celem programu jest przeciwdziałanie zakażeniom wirusem brodawczaka ludzkiego (HPV) oraz ochrona przed nowotworami związanymi przyczynowo z tym zakażeniem, w tym rakiem szyjki macicy. Niestety, na koniec ubiegłego roku zaszczepiło się zaledwie ok. 20% uprawnionych nastolatków, co można odczytywać jako klęskę programu – cel wyznaczony w Narodowej Strategii Onkologicznej zakłada zaszczepienie 60 proc. nastolatków do 2028 r. Ponadto fakt, że obecnie program jest realizowany przez mniej niż 30% poradni podstawowej opieki zdrowotnej (POZ),  wskazuje na potrzebę dokonania pilnych zmian w jego organizacji. Obecnie głównymi przeszkodami w realizacji programu, które podnoszą branżowe organizacje pacjentów, są nadmierne obciążenia organizacyjno-administracyjne oraz brak systemu motywującego jednostki POZ do zwiększania poziomu zaszczepienia.

    Poprawienie poziomu zaszczepienia jest konieczne z punktu widzenia osiągnięcia poziomów przewidzianych w polskich i unijnych dokumentach strategicznych, ale co istotniejsze – z punktu widzenia dbałości o zdrowie społeczeństwa, a co za tym idzie i wydolność systemu opieki zdrowotnej, a także wydłużenia życia i poprawy jego jakości u osób codziennie wypracowujących PKB. Wprowadzenie zmian, które prezentujemy w poniższych punktach, ma więc głębokie uzasadnienie zarówno w obszarze osiągania konkretnych efektów zdrowotnych, jak i w ujęciu pozytywnych zmian systemowych wpływających na poprawę wskaźników gospodarczych.

    2. Zobowiązanie placówek POZ do przeprowadzania szczepień

    Zgodnie z obowiązującym zarządzeniem Prezesa NFZ w sprawie warunków zawarcia i realizacji umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w rodzaju podstawowa opieka zdrowotna, a konkretnie jego par. 19 ust. 10 i 12, możliwe jest zrealizowanie szczepienia przeciwko HPV w POZ nieodpowiadającym POZ-owi wynikającemu z deklaracji wyboru lekarza POZ. W tych warunkach, teoretycznie, pacjent powinien mieć prawo i możliwość zaszczepienia się w dowolnej placówce POZ własnego wyboru lub, optymalnie, każdy POZ powinien oferować nieodpłatne szczepienie p-HPV swoim pacjentom, tak jak ma to miejsce przy realizacji innych szczepień obowiązkowych zawartych w Programie Szczepień Ochronnych. W praktyce, żadne z tych rozwiązań nie funkcjonuje obecnie, ponieważ dołączenie POZ do powszechnego programu szczepień przeciw HPV jest dobrowolne. W efekcie, program jest realizowany tylko przez 30 proc. POZ, co znacząco ogranicza dostępność szczepień dla zainteresowanych nimi osób. Konieczne jest więc doprowadzenie do stanu, w którym każdy POZ będzie zobowiązany do zapewnienia swoim pacjentom dostępności zarówno szczepień obowiązkowych, jak i tych zalecanych, które są w pełni finansowane ze środków publicznych.

    Mając na uwadze powyższe, zasadne wydaje się wprowadzenie przepisów sankcjonujących obowiązek realizacji obowiązkowych i zalecanych szczepień ochronnych, w tym w szczególności szczepień przeciw HPV w każdej placówce POZ, na żądanie pacjenta lub jego opiekuna prawnego. Zmian wymagałaby w tym kontekście ustawa z dnia 27 października 2017 roku o podstawowej opiece zdrowotnej, do której należałoby dodać stosowne postanowienia obligujące jednostki POZ posiadające umowy z NFZ do oferowania i realizacji obowiązkowych i zalecanych szczepień ochronnych, które są w pełni finansowane ze środków publicznych. W związku z tym zmodyfikować należałoby art. 6 ustawy, tak by w dodatkowych ustępach wskazywał on na obowiązek lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej realizacji szczepień ochronnych, wobec wszystkich świadczeniobiorców zgłaszających się do szczepienia, niezależnie od miejsca (lub faktu) złożenia deklaracji wyboru lekarza POZ (w ten sposób jednocześnie konsumowane ustawowo byłoby dobre postanowienie z przywołanego wcześniej zarządzenia Prezesa NFZ). Przy czym należy się spodziewać, że w większości przypadków pacjent, mając gwarancję otrzymania szczepienia u wybranego przez niego w deklaracji wyboru lekarza POZ, właśnie u niego realizować będzie to świadczenie. Alternatywnie możliwa jest zmiana w art. 19 ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, tak by przepis ten wyraźnie zobowiązywał POZ posiadające umowy z NFZ do realizacji szczepień ochronnych w pełni finansowanych ze środków publicznych, niezależnie od źródła ich finansowania.

    NFZ powinien z kolei przewidywać postanowienia obligujące świadczeniodawców do realizacji wskazanych szczepień, w tym naturalnie te odnoszące się do finansowania tychże świadczeń, w zawieranych umowach. Obowiązkowi lekarzy POZ powinno odpowiadać jasno sformułowane prawo pacjenta do realizacji szczepienia w pełni finansowanego ze środków publicznych, w tym szczepienia przeciwko HPV, w dowolnej placówce POZ. Celem powinno być doprowadzenie do sytuacji, w której zainteresowany szczepieniem pacjent może zrealizować procedurę w dowolnym najwygodniejszym dla siebie punkcie POZ lub przynajmniej sytuacji, w której każda placówka POZ oferuje szczepienia p-HPV swoim pacjentom. Ministerstwo Zdrowia powinno opracować i opublikować  procedury i zasady mające zagwarantować sprawne wdrożenie szczepień we wszystkich placówkach POZ oraz równy dostęp do omawianego świadczenia. Możliwym rozwiązaniem jest też przyjęcie dedykowanego standardu organizacyjnego dla szczepień w formie rozporządzenia wydanego na podstawie art. 22 ust. 5 ustawy o działalności leczniczej.

    3. Ograniczenie obowiązków sprawozdawczych placówek POZ

    W kontekście realizacji programu szczepień przeciwko HPV, świadczeniodawcy wielokrotnie zgłaszali problemy związane z nadmiernymi obciążeniami administracyjnymi wynikającymi z raportowania danych o udzielonych szczepieniach, co dotyczy w szczególności dwóch równoległych strumieni sprawozdawania, z których jeden odnosi się do zdarzeń medycznych (SIM, w ramach którego zdarzenia raportowane są do MZ), a drugi dotyczy danych rozliczeniowych (na linii świadczeniodawca – NFZ). Z punktu widzenia samych przepisów, problem powyższy nie powinien istnieć, ponieważ art. 11 ust. 3 ustawy z dnia 28 kwietnia 2011 roku o systemie informacji w ochronie zdrowia wprost stanowi, że dane o zdarzeniu medycznym przekazane do SIM są następnie udostępnianie przez MZ Funduszowi na potrzeby rozliczania świadczeń opieki zdrowotnej. Niestety, systemy teleinformatyczne używane w systemie opieki zdrowotnej, tzn. Centralny System P1 oraz NFZ-owy system RUM-NFZ w dalszym ciągu są nie w pełni połączone, nie wspominając już o tym, że część placówek nie ma w zwyczaju zgłaszać zdarzeń medycznych do systemu, mimo ciążącego na nich obowiązku. Istniejący problem ma zatem, w świetle istnienia jasnej podstawy prawnej dla jednolitego strumienia przekazywania informacji, charakter pozaregulacyjny, organizacyjno-techniczny. W tym zakresie Ministerstwo Zdrowia w Programie Rozwoju e-zdrowia do 2027 r., przewidywało powstanie Zintegrowanego Systemu Informatycznego NFZ, który byłby zintegrowany z systemem P1, a ich strumienie danych miałyby być połączone. Zgodnie z Programem, integracja powinna nastąpić najwcześniej w drugim kwartale 2025 r. W świetle powyższego, postulujemy zdecydowane przyspieszenie wdrożenia  rozwiązań upraszczających obowiązki sprawozdawcze tak, aby nie hamowały one realizacji powszechnego programu szczepień przeciwko HPV.

    4. Wprowadzenie systemu motywacyjnego dla POZ

    Implementacja obowiązku gotowości do realizacji szczepień przeciwko HPV przez wszystkie placówki POZ niesie za sobą, w naszym przekonaniu, konieczność wprowadzenia pewnego rodzaju systemu motywacyjnego. Z jednej strony bowiem, realizacja obowiązku powinna wiązać się dla placówek POZ z pewną korzyścią, a taką z pewnością byłoby zwiększenie alokacji środków NFZ przeznaczonych dla tych placówek, które osiągają zdefiniowane cele w zakresie poziomu zaszczepienia, na usługę szczepień objętych nowymi regulacjami. Tym samym placówki POZ, dla osiągnięcia możliwie najlepszych wyników w zakresie poziomu zaszczepienia populacji docelowej (np. przypisanej do danej przychodni), byłyby bardziej skłonne aktywnie angażować się w promocję szczepień i zachęcać do nich pacjentów.

    W tym kontekście możliwych jest kilka rozwiązań, z których żadne nie niesie za sobą konieczności wprowadzania jakichkolwiek zmian o charakterze ustawowym. Wszystkie z poniższych narzędzi są bowiem możliwe do zaimplementowania w drodze zarządzenia Prezesa NFZ.

    Najprostszą ścieżką, choć mającą charakter najmniej motywujący, jest naturalnie zwiększenie samej wyceny świadczenia, wynoszącej obecnie 29,74 zł.

    Innym rozwiązaniem mogłoby być wprowadzenie zmian w zakresie stawki kapitacyjnej, tzn. dopłat za każde wykonane szczepienie (niezależnie od miejsca czy faktu złożenia deklaracji wyboru lekarza POZ przez świadczeniobiorcę) albo wprowadzenia w związku z realizacją szczepień współczynnika korygującego, powiązanego z uzyskaniem wyznaczonego poziomu zaszczepienia populacji docelowej lub osiągnięciem określonej liczby wykonanych szczepień.

    Narzędziem alternatywnym wobec dwóch powyższych, a sprawdzonym już w trakcie pandemii COVID-19 mogłoby też być wprowadzenie specjalnych premii motywacyjnych za realizację szczepień przeciwko HPV. System tego rodzaju premii (lub rekompensat) mógłby odnosić się do faktu ponoszenia przez placówki POZ dodatkowych kosztów związanych z obowiązkiem realizacji świadczeń (usług szczepień przeciwko HPV) również wobec pacjentów, którzy nie złożyli deklaracji wyboru danej placówki jako swojego punktu POZ. Model powinien zdecydowanie premiować te placówki POZ, które osiągają wysoką efektywność w realizacji programu szczepień zalecanych. W świetle rozwiązań przedstawionych przez ekspertów na organizowanym przez ZPP Kongresie Zdrowie 360, dodatkową wartość motywacyjną dla lekarzy POZ miałoby udostępnienie im danych o poziomie zaszczepienia w poszczególnych województwach i powiatach. Dziś lekarz POZ nie wie, jakie wyniki osiągają inni lekarze POZ i, co za tym idzie, nie poszukuje informacji o rozwiązaniach, które doprowadziły ich do lepszych wyników. Brak dostępu do pełnych danych oraz przepływu informacji i wymiany doświadczeń między lekarzami skutkuje tym, że rozwiązania, które przyczyniły się do sukcesu w jednym miejscu (np. telefonowanie do pacjentek i pacjentów z informacją o możliwości poddania się szczepieniu i tłumaczenie zarówno im, jak i ich opiekunom, dlaczego warto to zrobić) nie są implementowane tam, gdzie poziom zaszczepienia jest niski i wymaga podjęcia pilnych działań wspierających, umożliwiających jego podniesienie.

    5. Uregulowanie możliwości przeprowadzania szczepień w szkołach

    Obecnie obowiązujące regulacje nie określają jednoznacznie katalogu miejsc, w których można dokonywać szczepień ochronnych, dlatego na przykład możliwość realizowania w aptekach szczepień przeciwko COVID-19 czy grypie wymagała konkretnych zmian legislacyjnych. Z punktu widzenia skuteczności dotarcia do grupy objętej programem szczepień przeciw HPV, czyli młodzieży szkolnej, najbardziej zasadnym i oczywistym wręcz miejscem realizacji procedury jest właśnie budynek szkoły, który – na podstawie ustawy o opiece zdrowotnej nad uczniami – powinien być co do zasady wyposażony w gabinet profilaktyki zdrowotnej.

    Wziąwszy pod uwagę obecny stan prawny, możliwe wydają się być dwie ścieżki do jednoznacznego dopuszczenia możliwości realizowania usługi szczepień (a więc i kwalifikacji do szczepień) w szkołach. Pierwszą z nich jest modyfikacja par. 7 załącznika do rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 8 września 2015 r. w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w taki sposób, by od zasady opisanej w ust. 1 rzeczonego paragrafu, tzn. zasady udzielania świadczeń w pomieszczeniach odpowiadających wymaganiom określonym w przepisach wydanych na podstawie ustawy, przepisach o działalności leczniczej oraz w szczegółowych warunkach umów określonych przez Prezesa Funduszu, wprowadzić wyjątek dopuszczający możliwość realizacji szczepień zalecanych w budynkach szkół. Wydaje się, że mogłoby to być rozwiązanie wystarczające z uwagi na fakt, że szczepienia przeciw HPV realizowane są w ramach już zawartych z NFZ umów. Alternatywną jednak możliwością jest pójście o krok dalej i wprowadzenie zmian o charakterze ustawowym, na wzór regulacji wprowadzonych wcześniej w odniesieniu do aptek. W tym scenariuszu należałoby uchwalić przepis wskazujący na dopuszczalność przeprowadzania w szkołach publicznych i niepublicznych zalecanych szczepień ochronnych, dla których zakup szczepionek został objęty finansowaniem przez ministra właściwego do spraw zdrowia. Można wyobrazić sobie rozmaite umiejscowienie takiego przepisu, choć najbardziej zasadne wydaje się być wprowadzenie takiej regulacji do ustawy o opiece zdrowotnej nad uczniami, np. tak by art. 2 ust. 5 pkt 1 ustawy brzmiał:

    „1. działania na rzecz zachowania zdrowia oraz zapobiegania powstawaniu lub rozwojowi chorób, w tym chorób zakaźnych, w tym w szczególności przeprowadzanie i zalecanych szczepień ochronnych.”

    a w art. 6 dodać ust. 4, który mógłby brzmieć:

    „4. Obowiązkowe i zalecane szczepienia ochronne przeprowadza się również w gabinecie profilaktyki zdrowotnej zlokalizowanym w szkole, a w przypadku braku gabinetu profilaktyki zdrowotnej w szkole, w miejscu określonym w umowie o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej.

    Uzupełniająco, analogicznie jak w przypadku regulacji umożliwiających szczepienia w aptekach, należałoby wprowadzić odnoszącą się do nowego brzmienia ustawy o opiece zdrowotnej nad uczniami zmianę w ustawie o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Chodzi konkretnie o przepis analogiczny do art. 19 ust. 2a oraz 2b tej ustawy, lecz odnoszący się do wspomnianych wyżej zalecanych szczepień ochronnych realizowanych w szkołach. Zasadne w tym kontekście byłoby również uzupełnienie zmian w ustawie o opiece zdrowotnej nad uczniami w taki sposób, by precyzowały one wymagania wobec gabinetów profilaktyki zdrowotnej w sposób umożliwiający bezpieczne zrealizowanie usługi szczepień (w tym przechowania szczepionki, kwalifikacji do szczepienia i samego zabiegu).

    6. Doprecyzowanie w zakresie zgody rodzica na szczepienia w szkole

    Obecnie obowiązujące regulacje dotyczące szczepień obowiązkowych nie wymagają obecności rodzica podczas szczepień dzieci powyżej 6. roku życia – dlatego też zmiany w tym zakresie, z uwagi na grupę wiekową objętą programem szczepień przeciwko HPV, wymagają jedynie rozszerzenia obecnych przepisów (rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 27 września 2023 r. w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych) w odniesieniu również do szczepień zalecanych (dodania w obecnym par. 10 zwrot: obowiązkowe „lub zalecane” szczepienia ochronne). Konieczne pozostaje jednak zapewnienie zgody rodzica oraz przekazanie informacji niezbędnych do kwalifikacji do szczepienia.

    W powyższym zakresie aktem prawnym wymagającym modyfikacji będzie ustawa z dnia 6 listopada 2008 roku o prawach pacjenta i o Rzeczniku Praw Pacjenta regulująca m.in. prawo pacjenta do wyrażania zgody na udzielanie świadczeń zdrowotnych. Przedmiotowa kwestia, tzn. wyrażenie przez rodzica zgody na realizację szczepienia dziecka w szkole, pozostaje obecnie poza bezpośrednim zakresem regulacji wspomnianej ustawy, dlatego dla zapewnienia kompletności regulacji konieczne byłoby wprowadzenie do niej nowej jednostki redakcyjnej (np. art. 16a) odnoszącej się do wyrażania zgody na szczepienia dzieci w wieku szkolnym. Nowy przepis powinien stanowić, że w przypadku szczepień realizowanych w trybie powyżej opisanym (tzn. dopuszczającym możliwość wykonywania określonych szczepień w szkołach), zgoda na szczepienie dziecka musi być wyrażona na piśmie – w tym w formie elektronicznej podpisanej kwalifikowanym podpisem elektronicznym, podpisem zaufanym lub podpisem osobistym przez rodziców albo inne uprawnione do jej wyrażenia osoby i załączona do dokumentacji medycznej małoletniego przed przystąpieniem do szczepienia. W przypadku braku zgody rodziców lub opiekunów, szczepienie nie powinno być dopuszczalne.

    Żeby w tej sytuacji działać efektywnie, należy nie tylko zmienić przepisy, ale również uwrażliwić dyrekcje szkół i kuratoria oświaty oraz władze lokalne na potrzebę zwiększenia poziomu zaszczepienia dla uzyskania profilaktycznych efektów populacyjnych. Te podmioty powinny angażować się w działania edukacyjne i promowanie szczepień przeciwko HPV, kierując taki przekaz do samych uczennic i uczniów oraz do ich nauczycieli i opiekunów.

    7. Podsumowanie

    Realizowanie programu szczepień przeciw HPV powszechnie, czyli nie we wszystkich jednostkach POZ posiadających umowę z NFZ, uproszczenie systemu raportowania i rozliczania wykonanych szczepień oraz umożliwienie prowadzenia tych szczepień w szkołach to kluczowe elementy mogące zapewnić dynamiczny wzrost poziomu zaszczepienia nastolatków. Odpowiednie zmiany prawne, organizacyjno-techniczne oraz wytyczne  jasno definiujące sposób realizacji szczepień p-HPV są niezbędne dla osiągnięcia celów zdefiniowanych w Ustawie o Narodowej Strategii Onkologicznej. Dodatkowe działania edukacyjne i promujące profilaktykę, zachęcające do szczepień, oraz mechanizmy zachęt finansowych dla realizatorów szczepień stanowią elementy wspierające jednostki POZ, aby te aktywnie i z odpowiednią motywacją informowały pacjentki i pacjentów o możliwości szczepienia i płynących z niego korzyściach zdrowotnych. Implementacja proponowanych zmian prawnych i organizacyjnych zapewni rzeczywiście powszechny, prosty i efektywny system szczepień przeciw HPV, co przyczyni się do zapewnienia lepszego zdrowia przyszłych pokoleń.

     

    Dowiedz się więcej: Stanowisko ZPP ws. zmian prawnych koniecznych dla poprawy skuteczności realizacji programu szczepień przeciwko HPV

     

    Komentarz ZPP w sprawie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych

    Warszawa, 5 lipca 2024 r.

    Komentarz ZPP w sprawie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych

    Temat ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych powraca do przestrzeni medialnej jak bumerang. Tym razem uchwalona przez Sejm nowelizacja z poprawkami ustawy, która wdraża do krajowego porządku prawnego dwie dyrektywy Parlamentu Europejskiego ma rzekomo ‘zabić polskie media’. Głównie za sprawą art. 15, regulującego kwestie praw pokrewnych wydawców prasowych. Portale największych cyfrowych wydawców, zalane zostały czarnymi banerami, a jak czytamy w treści apelu Izby Wydawców Prasy ‘’BigTechy wskutek szybkiego rozwoju przejęły lwią część środków reklamowych finansujących polskie media. Bezkarnie i nieodpłatnie wykorzystują tworzone przez nas treści, a zyski przekazują za granicę’’. Do tych postulatów ma odnieść się Senat w kolejnym głosowaniu. Przed nim, warto jednak ostudzić emocje i skupić się faktach. 

    Proces implementacji dyrektywy DSM i dyrektywy SatCab trwa od trzech lat, a Polska jest ostatnim krajem Unii Europejskiej, który tego nie zrobił. Termin ich wdrożenia do prawa krajowego minął 7 czerwca 2021 r, a w efekcie braku działań po stronie krajowego legislatora, w marcu ubiegłego roku Komisja Europejska skierowała do Trybunału Sprawiedliwości UE skargę przeciwko Polsce. W ostatnich miesiącach prace nad implementacją dyrektyw przyspieszyły, choć po drodze nie brakowało wybojów. Skarga KE najwyraźniej zmotywowała ustawodawcę, bo nowy projekt nie tylko spełniał, ale nawet wykraczał poza ustalone przez Unię wymogi, wprowadzając przepis ograniczający użycie eksploatacji danych i tekstów (TDM) do „tworzenia generatywnych modeli sztucznej inteligencji”. Kolejnym wstrząsem okazały się żądania twórców i wykonawców utworów audiowizualnych, muzycznych i słowno-muzycznych o wypłatę tantiemów za udostępnianie ich dzieł w Internecie. I gdy wydawało się, że przyjęta przez 417 posłów nowelizacja w końcu spełnia oczekiwania wszystkich zainteresowanych, obudziły się media. 

    Choć ustawa wprowadza korzystne dla cyfrowych mediów zmiany – prawo do wyłącznej eksploatacji online ich publikacji prasowych przez platformy internetowe, a co za tym idzie prawo autorów do 50 proc. wynagrodzenia należnego wydawcom prasy, to zdaniem sygnatariuszy apelu, procedowana właśnie wersja ‘może zagrozić demokracji, jaką znamy’. W ich przekonaniu bowiem za pośrednictwo wypłaty wynagrodzenia od platform i negocjacje z big techami powinny odpowiadać organy państwa, rządu czy Urząd Ochrony Konsumentów i Konkurencji (UOKiK). 

    Autorzy apelu nie wspominają jednak, że przepisy unijnej dyrektywy nie przewidują instytucji arbitrażu, jako koniecznego wymogu dla krajowych legislatorów. Wśród 25 państw, które dokonały jej implementacji, aż 21 nie zdecydowało się wykraczać poza unijne ramy legislacji, a propozycje wydawców budzą poważne wątpliwości co do zgodności z dyrektywą. Dodatkowo platformy internetowe korzystające z krótkich fragmentów publikacji prasowych, zobowiązały się, że po wdrożeniu dyrektywy będą licencjonować treści polskich wydawców na takich samych zasadach, jak w pozostałych europejskich krajach gdzie prawidłowo implementowano dyrektywę. Skoro nie jest to mechanizm potrzebny w innych państwach UE, to ciężko zrozumieć dlaczego brak arbitrażu akurat w Polsce miałby doprowadzić do “śmierci mediów”.

    Poza argumentem prawnym, pojawia się oczywiście finansowy. Autorzy apelu grzmią, że giganci technologiczni przejęli ‘lwią część środków reklamowych finansujących dotąd polskie media’’. Tymczasem z wyliczeń podanych np. przez Google wynika, że wydawcy zachowują ponad 80 proc. wpływów z reklam wyświetlanych na ich stronach z użyciem narzędzi Google, a przez ostatnie trzy lata firma wpłaciła ponad 1 miliard złotych pięciu największym wydawcom. Wbrew twierdzeniom mediów wygląda na to, że ich przychody z cyfrowego ekosystemu reklamowego rosną, mimo trudnej ogólnej sytuacji gospodarczej. Po drugiej stronie brakuje jednak wyliczeń, ile tak naprawdę stanowi utracona “lwia część” środków, którą część należy uznać za “utraconą” oraz ile zyskują wydawcy, którzy korzystają z infrastruktury cyfrowych platform. Wiemy natomiast ile może stracić (i tak mocno ograniczony) budżet Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, odpowiedzialnego za wdrożenie DSM. Zdaniem ekspertów dalsze opóźnienie może nas kosztować nawet do 130 mln złotych. 

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców od początku stoi na stanowisku, że nie należy wprowadzać dodatkowych, bardziej restrykcyjnych wymagań implementując unijne przepisy do krajowego porządku prawnego. Nie należy także ‘zabijać unijnej legislacji’ na poziomie krajowym, kiedy jest już na to o wiele za późno. Nie tylko szkodzi to celowi budowy jednolitego rynku wewnętrznego w UE, ale przede wszystkim obniża konkurencyjność Polski jako miejsca do prowadzenia biznesu. 

    Zobacz: Komentarz ZPP w sprawie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych

     

    Komentarz ZPP w sprawie nowej treści Kodeksu Etyki Lekarskiej

    Warszawa, 3 lipca 2024 r.

     

    Komentarz ZPP w sprawie nowej treści Kodeksu Etyki Lekarskiej

     

    • 18 maja 2024 r. Nadzwyczajny XVI Krajowy Zjazd Lekarzy podjął uchwałę w sprawie przyjęcia nowej treści Kodeksu Etyki Lekarskiej – pierwszej takiej aktualizacji po przeszło 20 latach.
    • Nowa treść regulacji odpowiada na zmieniające się zasady wykonywania zawodu lekarza w świetle zwiększającej się roli nowych technologii oraz współpracy z przemysłem farmaceutycznym. Zmiany objęły swoim zakresem także zasady wykorzystywania wizerunku lekarza dla celów komercyjnych.
    • Zgodnie z podjętą uchwałą nowa treść KEL zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2025 r.
    1. Kluczowe zmiany – współpraca z przemysłem farmaceutycznym

    Nowe brzmienie kodeksu zakłada:

    • zakaz przyjmowania przez lekarza korzyści od przedstawicieli przemysłu medycznego, jeżeli może to ograniczyć obiektywizm jego opinii zawodowych lub podważyć zaufanie do zawodu lekarza;
    • obowiązek ustalania wynagrodzenia za wykonaną pracę, prowadzenie szkoleń i badań w sposób współmierny do wykonanej pracy;
    • obowiązek podejmowania przez lekarza współpracującego z przemysłem decyzji klinicznych opartych na aktualnej wiedzy medycznej i działania w najlepszym interesie pacjentów i osób biorących udział w badaniach;
    • obowiązek ujawniania słuchaczom wykładów oraz redaktorom publikacji wszelkich związków z producentami leków lub wyrobów medycznych, otrzymanych subwencji z ich strony oraz innych korzyści mogących być przyczyną konfliktu interesów;
    • obowiązek weryfikacji czy badania sponsorowane przez producentów leków lub wyrobów medycznych, w których lekarz ma uczestniczyć są prowadzone zgodnie z zasadami etyki prowadzenia badań naukowych;
    • zakaz uczestniczenia w badaniach naukowych, których wyłącznymcelem jest promocja produktów;
    • obowiązek ujawniania powiązań lekarza z producentem leków lub wyrobów medycznych pacjentom, którzy mają być poddani badaniom sponsorowanym przez tego producenta;
    • zakaz przyjmowania wynagrodzenia od producentów leków lub wyrobów medycznych za samo skierowanie pacjenta na badania prowadzone lub sponsorowane przez producenta leków lub wyrobów medycznych;
    • obowiązek przeciwdziałania nierzetelnemu przedstawianiu wyników badań prowadzonych na zlecenie producentów leków lub wyrobów medycznych, w których lekarz brał udział.
    1. Nowe technologie w pracy lekarza

    Aktualizacja Kodeksu Etyki Lekarskiej to także niewątpliwie dostosowanie zasad wykonywania zawodu lekarza do aktualnie wykorzystywanych rozwiązań technologicznych. Jedną z istotniejszych zmian w tym zakresie jest nowe brzmienie art. 12 KEL, sankcjonującego możliwości wykorzystywania w postępowaniu diagnostycznym, leczniczym lub zapobiegawczym algorytmów sztucznej inteligencji. Działanie takie jest jednak uzależnione od spełnienia następujących warunków:

    • poinformowania pacjenta, że przy stawianiu diagnozy lub w procesie terapeutycznym będzie wykorzystana sztuczna inteligencja;
    • uzyskania świadomej zgody pacjenta na zastosowanie sztucznej inteligencji w procesie diagnostycznym lub terapeutycznym;
    • zastosowania algorytmów sztucznej inteligencji, które są dopuszczone do użytku medycznego i posiadają odpowiednie certyfikaty;
    • ostateczną decyzję diagnostyczną i terapeutyczną zawsze podejmuje lekarz.

    Istotnym punktem jest również rezygnacja z uprzedniego brzmienia art. 9, zgodnie z którym lekarz mógł podjąć się leczenia jedynie po uprzednim zbadaniu pacjenta (co formalnie wykluczałoby możliwość udzielania teleporad) – w konsekwencji nowe brzmienie przytoczonej regulacji zakłada podjęcie się opieki nad pacjentem po uprzedniej ocenie jego stanu oraz pozostawienie decyzji o wyborze formy konsultacji przez lekarza, gdzie wprost wskazano na teleporadę.

    1. Konsekwencje zmian

    Mając na uwadze przytoczone zmiany należy pamiętać, że zasady wykonywania zawodu lekarza, ale także ograniczenia dot. reklamy czy współpracy z przemysłem farmaceutycznym określają przede wszystkim powszechnie obowiązujące przepisy – ustawa o zawodzie lekarza i lekarza dentysty, ustawa Prawo farmaceutyczne czy ustawa o wyrobach medycznych. Uchwalona wersja Kodeksu Etyki Lekarskiej to więc z jednej strony uaktualnienie obowiązujących regulacji wobec istotnych zmian pracy lekarza, ale także uspójnienie tychże regulacji z ograniczeniami i obowiązkami płynącymi z obowiązujących przepisów.

    Choć zapisy dotyczą bezpośrednio zawodu lekarza i także wobec przedstawicieli tego zawodu mogą pojawić się ewentualne konsekwencje ich nieprzestrzegania, to również uzasadnione jest zrewidowanie zasad prowadzonej współpracy przez przedstawicieli branży farmaceutycznej w celu zachowania pełnej zgodności z nowymi wymogami.

    Zobacz: Komentarz ZPP w sprawie nowej treści Kodeksu Etyki Lekarskiej

    Komentarz ZPP w sprawie zmian na stanowiskach organów nadzoru farmaceutycznego

    Warszawa, 2 lipca 2024 r.

     

    Komentarz ZPP w sprawie zmian na stanowiskach organów nadzoru farmaceutycznego

     

    • Już po raz trzeci Ministerstwo Zdrowia ogłosiło konkurs na stanowisko Głównego Inspektora Farmaceutycznego – wakat na tej pozycji istnieje od listopada 2023 r.
    • Niezależnie rozstrzygnięty został konkurs na stanowisko Głównego Inspektora Sanitarnego – w połowie czerwca Minister Zdrowia przekazała nominację.
    1. Wybory nowego GIF – wątpliwości i trudności rynkowe

    Warto przypomnieć, że zgodnie z aktualnie obowiązującymi przepisami stanowisko Głównego Inspektora Farmaceutycznego może zajmować osoba, która:

    • posiada tytuł zawodowy magistra farmacji;
    • jest obywatelem polskim;
    • korzysta z pełni praw publicznych;
    • nie była skazana prawomocnym wyrokiem za umyślne przestępstwo lub umyślne przestępstwo skarbowe;
    • posiada kompetencje kierownicze;
    • posiada co najmniej 6-letni staż pracy, w tym co najmniej 3-letni staż pracy na stanowisku kierowniczym;
    • posiada wiedzę z zakresu spraw należących do właściwości Głównego Inspektora Farmaceutycznego;
    • złożyła oświadczenie o braku konfliktu interesów.

    Wakat na stanowisku Głównego Inspektora Farmaceutycznego powstał w listopadzie 2023 r., kiedy to sprawująca tę funkcję Ewa Krajewska została powołana na Ministra Zdrowia. Pierwszy z konkursów ogłoszono już w grudniu 2023 r., jednak nie wyłoniono żadnego z kandydatów. Druga tura konkursu odbyła się na przełomie lutego i marca br., jednak po zaistniałych wątpliwościach i wycofaniu rekomendacji przez Minister Zdrowia również i w tym przypadku stanowisko pozostało nieobsadzone. Trzeci z konkursów ogłoszony na koniec maja 2024 r. pozwolił ostatecznie na wyłonienie trzech kandydatów którymi zostali:

    • Łukasz Pietrzak;
    • Andrzej Paweł Czesławski;
    • Artur Owczarek (rekomendowany już uprzednio przez Minister Zdrowia w drugiej turze konkursu).

    Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało przyspieszenie prac, aby możliwie jak najszybciej wyłonić ostatecznego szefa GIF. Choć oczywiście Główny Inspektorat Farmaceutyczny nieprzerwanie funkcjonuje pod przewodnictwem Dyrektora Generalnego urzędu to brak obsadzenia tak kluczowego stanowiska przez ponad pół roku pozostaje wątpliwy w świetle obowiązków ciążących na ww. organie administracji publicznej. Decyzje podejmowane w ramach Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego bezsprzecznie wpływają bowiem na cały rynek farmaceutyczny, zważywszy na szeroki zakres kompetencji GIF w zakresie nadzoru nad produktami leczniczymi. W konsekwencji wiążą się one tak z prawidłowością i zgodnością działalności w zakresie wytwarzania i obrotu produktami leczniczymi z obowiązującymi przepisami, jak i przekładają się na ich jakość i bezpieczeństwo stosowania, a więc również bezpośrednio na bezpieczeństwo pacjentów. Przykładem pozostaje np. interpretacja indywidualna wydana przez GIF w kwietniu br. i opublikowana niedawno na stronie internetowej w zakresie możliwości przechowywania próbek produktów leczniczych w hurtowni farmaceutycznej – budząca wątpliwości wobec zmiany podejścia GIF prezentowanego na przestrzeni ostatnich lat w tym zakresie.

    1. Wybór nowego GIS

    Jako pozytywne ocenić należy natomiast ostateczne obsadzenie stanowiska Głównego Inspektora Farmaceutycznego. Tu również wobec braku wyłonienia odpowiedniego kandydata konkurs odbywał się w dwóch turach. Druga z nich została ogłoszona pod koniec kwietnia i w toku oceny zgłoszeń wyłoniono dwóch kandydatów (Maciej Merkisz oraz Paweł Grzesiowski). To właśnie drugi z nich (Paweł Grzesiowski) odebrał w połowie czerwca z rąk Minister Zdrowia nominację na stanowisko Głównego Inspektora Sanitarnego – nowy szef urzędu pełnił dotychczas m.in. rolę eksperta Naczelnej Izby Lekarskiej ds. zagrożeń epidemicznych i prezes Fundacji “Instytut Profilaktyki Zakażeń”.

    Zobacz: Komentarz ZPP w sprawie zmian na stanowiskach organów nadzoru farmaceutycznego

     

    Stanowisko ZPP do Projektu ustawy o dostępie cudzoziemców do rynku pracy

    Warszawa, 25 czerwca 2024 r. 

    Stanowisko ZPP do Projektu ustawy o dostępie cudzoziemców do rynku pracy

    • Należy pozytywnie ocenić kierunek zmian zmierzających do odbiurokratyzowania procedur legalizujących prace cudzoziemców. Zawarte w projekcie rozwiązania wpłyną na przyśpieszenie postępowań i poprawę dostępu do informacji o ich przebiegu.
    • Uważamy, że mimo generalnie dobrego kierunku zmian, Projekt zawiera kilka rozwiązań, które negatywnie mogą wpłynąć na działalność podmiotów zajmujących się sprowadzaniem cudzoziemców, jak i samych przedsiębiorców
      zatrudniających taką osobę. Wymagane są zwłaszcza zmiany w obszarze cyfryzacji umów i ich tłumaczeń.
    •  Zdecydowanie krytycznie należy ocenić tendencje do przekształcenia przedsiębiorstw zatrudniających osoby pracujące na rzecz innych podmiotów w agencje pracy tymczasowej, co nie odpowiada realiom rynkowym oraz oczekiwaniom kontrahentów na usługi.

    Szanowni Państwo,

    W imieniu Związku Przedsiębiorców i Pracodawców (dalej jako: „ZPP”), w nawiązaniu do zamieszczonego na stronie internetowej Biuletynu Informacji Publicznej Rządowego Centrum Legislacji w dniu 23.05.2024 r., projektu ustawy o dostępie cudzoziemców do rynku pracy (dalej jako: „Projekt”) mającego na celu usprawnienie procedur dotyczących powierzania pracy cudzoziemcom, przedkładamy nasze uwagi i propozycje zmian treści Projektu z prośbą o ich analizę oraz uwzględnienie w dalszym toku procesu legislacyjnego. Większość zmian, z perspektywy pracodawców i cudzoziemców starających się o legalną pracę, jest oceniana generalnie pozytywnie. Celem tych zmian jest zmniejszenie liczby procedur, ułatwienie i przyspieszenie postępowań oraz poprawa dostępu do informacji o ich przebiegu. Przejrzystość procedur będzie korzystna dla obu stron. Dodatkowo, ograniczenie liczby wezwań od organów dzięki możliwości samodzielnego pozyskiwania informacji przez urzędy skróci czas potrzebny na uzyskanie zezwolenia na pracę.

    Uwagi szczegółowe do Projektu

    Art. 2 pkt 2 lit. c
    Uważamy, że sytuacja w której przepis określając, że cudzoziemiec nie może wykonywać pracy na innych warunkach lub na innym stanowisku niż określone w odpowiednim zezwoleniu powoduje, że nie jest brana pod uwagę elastyczność umowy cywilnoprawnej, która charakteryzuje się zmiennością uzależnioną od czasu poświęconego na realizację konkretnej usługi.

    Propozycja nowego brzmienia przepisu:
    c) który wykonuje pracę na innych warunkach lub na innym stanowisku niż określone w odpowiednim zezwoleniu na pracę lub oświadczeniu o zatrudnieniu cudzoziemca, chyba że przepisy prawa dopuszczają ich zmianę lub cudzoziemiec wykonywał pracę w większej liczbie godzin niż wskazanej w odpowiednim zezwoleniu na pracę lub oświadczeniu o zatrudnieniu na podstawie jego pisemnej zgody, lub

    Art. 2 pkt 9 oraz art. 6 ust. 1 pkt 2
    Wymóg uzyskania zezwolenia na pracę dla cudzoziemców wykonujących powtarzające się świadczenia niepieniężne wydaje się nadmierną ingerencją administracji w ocenę, które czynności stanowią “pracę” i zatrudnienie, a które nie. Powszechnie wiadomo, że powtarzające się świadczenia niepieniężne związane z posiadaniem udziału w spółce, realizowane zgodnie z art. 176 Kodeksu Spółek Handlowych, nie są zatrudnieniem. Dlaczego więc odróżnia się sytuację obywatela RP, który wykonuje takie świadczenia dla spółki, od sytuacji cudzoziemca?
    Stanowi to naruszenie zasady równego traktowania obywateli w podobnych sytuacjach prawnych, wynikającą z art. 8 Kodeksu Postępowania Administracyjnego i utrwaloną w orzecznictwie sądów administracyjnych.

    Art. 3 ust. 3 pkt 7 i ust 4
    Niestawianie się cudzoziemców do pracy, którzy wjechali do Polski w ramach ruchu bezwizowego, nie zawsze jest winą pracodawcy. Często sytuacje te nie wynikają z ukrytych intencji sprowadzania cudzoziemców w innych celach niż praca, ale z niezależnych od pracodawcy okoliczności. Często jest to spowodowane niezdecydowaniem samych cudzoziemców, co pracodawca nie jest w stanie przewidzieć na etapie ich sprowadzania do Polski. Dodatkowo, czas oczekiwania na wydanie niezbędnych zezwoleń, które projektodawca planuje narzucić, może prowadzić do rezygnacji cudzoziemców z podjęcia pracy. Ponadto uważamy, że potrzebne jest wskazanie według jakich kryteriów będą określane państwa, wobec których stosowany będzie ruch bezwizowy oraz czy zostaną w tym zakresie uwzględnione obecnie ustalone zasady, również te wynikające z przepisów prawa UE?

    Art. 5 ust. 1
    Należy umożliwić zawieranie umów z cudzoziemcami w formie elektronicznej. W dzisiejszych czasach, gdy elektronizacja postępuje i wiele spraw można załatwić zdalnie, warto wprowadzić taką możliwość. Jeśli nie dla wszystkich cudzoziemców, to przynajmniej dla tych, którzy posiadają kartę pobytu i mają długoterminowy pobyt w Polsce, co wyklucza ryzyko wyzysku czy oszustwa. Umożliwienie zawierania umów elektronicznie usprawni i ułatwi formalności zarówno dla cudzoziemców, jak i dla pracodawców. Często umowy są podpisywane z opóźnieniem jedynie z powodu braku możliwości osobistego spotkania się stron. Różne formy elektroniczne mogą być ustawowo dopuszczone, pod warunkiem spełnienia wszelkich wymagań.

    Art. 5 ust. 3
    Nie ma potrzeby, aby było to tłumaczenie przysięgłe. Zwykłe tłumaczenie jest w zupełności wystarczające. W przypadku wymogu zrozumienia umowy przez cudzoziemca – nie ma wymogu tłumaczenia przysięgłego.

    art. 5 ust. 4
    Uważamy, że potrzebne jest doprecyzowanie – Jeżeli brak jest związków zawodowych w jaki sposób ma się odbywać informowanie?

    Art. 6 lit. a
    Obecne brzmienie przepisu uniemożliwia świadczenie usług jako podwykonawca, gdy Wykonawca realizuje usługi w miejscu określonym przez Klienta, np. w przypadku usług budowlanych, sprzątania czy logistyki.

    Art. 9 ust 1 pkt. 4 lit. f
    Przepis określa elementy niezbędne do złożenia wniosku, w tym liczbę godzin, jednak nie uwzględnia, że przy umowach cywilnoprawnych liczba godzin może się zmieniać w zależności od bieżącego zapotrzebowania na usługi. W umowach cywilnoprawnych usługi są często określane nie według godzin, lecz poprzez ilość realizowanych zadań.

    Art. 10
    Artykuł określa wysokość opłaty za wniosek, która ma być zależna od minimalnego wynagrodzenia i ustalana w drodze rozporządzenia, co wprowadza niepewność co do faktycznych kosztów. Ustalenie opłaty na poziomie minimalnego wynagrodzenia stanowi znaczący wzrost i może uniemożliwić wielu pracodawcom zatrudnianie cudzoziemców. W obliczu obecnego niedoboru pracowników na rynku pracy może to prowadzić do spowolnienia gospodarczego. Brak zwrotu opłaty w sytuacji, gdy zezwolenie nie zostanie wydane z przyczyn niezależnych od pracodawcy, oraz niewydanie zezwolenia w terminie, jest nieuzasadnione.

    Art. 13
    Naszym zdaniem w artykule brak jest precyzyjnego określenia w jaki sposób będą stosowane limity liczb dla wydawania zezwoleń.

    Art. 13 ust. 1 pkt 7
    Spółki zajmujące się udostępnianiem cudzoziemskiego personelu mogą świadczyć również inne usługi, niezwiązane z działalnością agencji. Proponowana zmiana nie uwzględnia, że współpraca dwóch podmiotów często dotyczy usług, które nie kwalifikują się jako praca tymczasowa, czyli nie są pracami okresowymi, sezonowymi, doraźnymi ani zastępczymi.


    Takie ogólne założenie, które uniemożliwia wykorzystanie cudzoziemskiego personelu przez wykonawcę do wykonania jakiegokolwiek zamówienia, wymaga korekty uwzględniającej charakter, przebieg, warunki wykonywania oraz nadzór nad usługami. Przypisanie organom administracyjnym wstępnej kontroli bez analizy konkretnego stanu faktycznego i prawnej możliwości zastosowania konstrukcji pracy tymczasowej jest błędne.


    Projektodawca, wprowadzając tę zmianę, sugeruje, że jedyną akceptowalną formą udostępniania pracowników będzie działanie jako Agencja Pracy Tymczasowej. Jednak bez uwzględnienia wyjątków dotyczących rodzaju usług angażujących cudzoziemców, jest to wymuszenie na przedsiębiorcach przekształcenia się w agencje pracy tymczasowej, mimo że nie jest to ich intencją. Aktualnie ustawodawca nie zamierza, aby wszystkie podmioty zatrudniające osoby pracujące na rzecz innych podmiotów stały się agencjami pracy tymczasowej, co nie jest zapisane w ustawie o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy.


    Praca tymczasowa charakteryzuje się podporządkowaniem pracownika tymczasowego pracodawcy użytkownikowi, co nie występuje w outsourcingu procesowym. Organy administracyjne powinny uwzględniać to podczas kontroli prewencyjnej (przy udzielaniu zezwoleń na pracę) i wtórnej (przy badaniu warunków wykonywania pracy).


    Proponowana zmiana nie odzwierciedla potrzeb rynku, przedsiębiorców i kontrahentów na usługi, lecz wydaje się być podyktowana jedynie ułatwieniem pracy dla organów administracyjnych. Ponadto, nie uwzględnia definicji pracy tymczasowej zawartej w ustawie o zatrudnianiu pracowników tymczasowych, a wręcz jej zaprzecza. W związku z powyższym, apelujemy o usunięcie tej zmiany.

    Art. 14
    Określa okoliczności odmowy wydania zezwolenia, odnosząc się do pozorności zatrudnienia oraz niedopełnienia obowiązków związanych z powierzeniem pracy lub prowadzeniem działalności. Pojęcia te są nieprecyzyjne i mogą być dowolnie interpretowane przez organy.

    Art. 18 ust. 1 pkt 5
    Rozwiązanie zaproponowane w przepisie będzie miało sens tylko wtedy, gdy zmienia się stanowisko w ramach tej samej dziedziny pracy, np. z młodszej księgowej na starszą księgową – w takim przypadku nie trzeba wyrabiać nowego zezwolenia. Jest to istotne, gdy osoba awansuje, ale nie może otrzymać aneksu z nowym stanowiskiem, ponieważ pracodawca musi wyrobić nowe zezwolenie, co zajmuje czas. W praktyce oznacza to, że z powodu formalności urzędowych pracownikowi jest wstrzymywany awans. Nie istnieje coś takiego jak zmiana stanowiska bez zmiany zakresu obowiązków – to fikcja. W obecnym brzmieniu przepis nie ma praktycznego zastosowania.

    Art. 22
    Przepis określa warunki uchylenia zezwolenia, które zostanie cofnięte również wtedy, gdy pracodawca nie spełni wymogów informacyjnych. Jest to poważna konsekwencja, ponieważ brak informacji może wynikać z omyłki pracodawcy lub opóźnionego otrzymania danych.

    Art. 28
    Wymóg określenia minimalnego czasu pracy dla cudzoziemca – co w przypadku umowy o pracę oznacza co najmniej ¼ etatu, a w przypadku umowy cywilnoprawnej co najmniej 40 godzin miesięcznie – narusza konstytucyjną zasadę wolności wykonywania pracy zawartą w art. 65, zwłaszcza w kontekście cudzoziemców-zleceniobiorców. Narzucanie minimalnego czasu wykonywania zlecenia jest nieuzasadnione, ponieważ relacja między zleceniodawcą a zleceniobiorcą jest luźniejsza i zleceniobiorca ma prawo wycofać się z realizacji zlecenia w dowolnym momencie. Przedsiębiorca nie może wymuszać na zleceniobiorcy wykonania zlecenia w określonej liczbie godzin miesięcznie, a decyzja o tym należy do samego zleceniobiorcy. Ponadto, warunek określonego minimalnego wynagrodzenia oraz minimalnej liczby godzin pracy miesięcznie może utrudnić cudzoziemcom podejmowanie dodatkowego zatrudnienia.

    Art. 29
    Likwidacja tzw. testu rynku pracy ma dotyczyć jedynie procedur uzyskiwania zezwoleń na pracę oraz oświadczeń o zatrudnieniu, a nie postępowań o udzielenie zezwoleń na pobyt czasowy w celu wykonywania pracy. Dla pracodawców korzystniejsze byłoby zniesienie tego obowiązku uzyskiwania informacji starosty we wszystkich procedurach, niezależnie od ich rodzaju. Ponadto, budzi wątpliwości przekazanie starostom decyzji o tworzeniu list zawodów i stanowisk, dla których test nadal będzie wymagany, co sugeruje, że test rynku pracy nie został całkowicie zniesiony w każdym powiecie Polski.

    Art. 32 ust. 1
    Przepis określa, że zezwolenia będą wydawane na 1 rok, gdy cudzoziemiec będzie wykonywał pracę na podstawie umowy cywilnoprawnej, co w przypadku konieczności uzyskania wizy jest bardzo krótkim okresem. Dodatkowo, pracownik lub zleceniobiorca może pracować dla jednego Pracodawcy Użytkownika przez 18 miesięcy, co sprawia, że roczny okres zezwolenia jest nieuzasadniony. Uważamy także, że art. 32 w ust. 1 zawiera wymagania, które są trudne do spełnienia, zwłaszcza na początku prowadzenia działalności, co może spowodować zahamowanie rozwoju początkujących przedsiębiorców.

    Art.60 ust. 3 lit. g
    Według przepisu, w oświadczeniu należy podać konkretną liczbę godzin pracy w tygodniu lub miesiącu, podczas gdy art. 67 stwierdza, że nie jest wymagane rejestrowanie nowego oświadczenia w przypadku zwiększenia liczby przepracowanych godzin. Takie zapisy wprowadzają niejasność co do sytuacji, w których praca będzie uznawana za nielegalną.

    Art. 61
    Przepis określa wysokość opłaty za wniosek, która ma być zależna od minimalnego wynagrodzenia i ustalana w drodze rozporządzenia, co wprowadza niepewność co do faktycznych kosztów. Ustalenie opłaty na poziomie 25% minimalnego wynagrodzenia stanowi znaczący wzrost i może uniemożliwić wielu pracodawcom zatrudnianie cudzoziemców. W obliczu obecnego niedoboru pracowników na rynku pracy, może to prowadzić do spowolnienia gospodarczego. Brak zwrotu opłaty w sytuacji, gdy zezwolenie nie zostało wydane z przyczyn niezależnych od pracodawcy, oraz niewydanie zezwolenia w terminie są nieuzasadnione.

    Art. 62 ust. 2
    Ustawa nie precyzuje, jak wcześnie pracodawca może aplikować o oświadczenie. W związku z tym urzędy narzucają możliwość wpisania daty rozpoczęcia pracy najwcześniej 7 dni kalendarzowych od daty rejestracji wniosku. Proponujemy aby umożliwić rozpoczęcie pracy podczas oczekiwania na wpis oświadczenia do ewidencji, nie dłużej niż 30 dni, podobnie jak w przypadku pracy sezonowej.

    Art. 68.
    Sugerujemy ustalenie jednego terminu na poinformowanie odpowiedniego starosty o podjęciu lub niepodjęciu pracy na podstawie oświadczenia (14 lub 7 dni). Różnica ta może być myląca dla pracodawców

    Art. 69
    W przepisie nie uwzględniono osób zatrudnionych na podstawie umów cywilnoprawnych, co prowadzi do nieuzasadnionych różnic w traktowaniu cudzoziemców i może być postrzegane jako forma dyskryminacji wobec osób, które wykonują pracę na takiej właśnie podstawie, będącej częścią obecnego systemu prawnego regulującego świadczenie pracy.

    Art. 76
    Kary za nielegalne zatrudnienie dla pracodawcy od 500 do 30 000 zł są karami w nadmiernej wysokości. Zdarzają się przypadki, gdy nielegalne zatrudnienie jest wynikiem nieświadomości bądź administracyjnych niedociągnięć i nie wynika z intencji oszustwa. Ponadto, kara finansowa w wysokości do 30 tysięcy złotych, szczególnie dla małych przedsiębiorców, może mieć znaczący wpływ na ich sytuacje finansową i prowadzenie działalności.

    Zobacz: Stanowisko ZPP do Projektu ustawy o dostępie cudzoziemców do rynku pracy

    Stanowisko ZPP do zmian w Krajowym Planie Odbudowy i Zwiększania Odporności (dalej jako: „KPO”) przedkładamy nasze uwagi i propozycje zmian w rewizji KPO z prośbą o ich analizę oraz uwzględnienie

    Warszawa, 27 maja 2024 r.

     

    Stanowisko ZPP do zmian w Krajowym Planie Odbudowy
    i Zwiększania Odporności (dalej jako: „KPO”) przedkładamy nasze uwagi i propozycje
    zmian w rewizji KPO z prośbą o ich analizę oraz uwzględnienie

     

    • ZPP już w 2021 roku zwracał uwagę na konieczność korekt w KPO, w szczególności w kluczowych sektorach takich jak energetyka, polityka zdrowotna, transformacja cyfrowa czy elektromobilność i neutralność technologiczna w transporcie.
    • ZPP wskazuje na konieczność przekierowania alokacji z działań, które się nie rozpoczęły o znacznym stopniu skomplikowania na inwestycje o dużym stopniu zaawansowania oraz na współfinansowanie inwestycji dla przedsiębiorstw.
    • ZPP przedstawia w stanowisku uwagi szczegółowe do rewizji KPO w kontekście budowy infrastruktury terminalowej offshore, modernizacji infrastruktury podmiotów leczniczych i stworzenia sprzyjających warunków dla rozwoju sektora leków i wyrobów medycznych.

     

    Uwagi ogólne do Projektu

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców (dalej jako: „ZPP”), w nawiązaniu do przyjętej uchwały Rady Ministrów z dnia 30 kwietnia 2024 r. w sprawie zmiany Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności (dalej jako: „KPO”) niniejszym przedkłada uwagi i propozycje zmian w rewizji KPO. ZPP brało aktywny udział w procesie konsultacyjnym KPO w 2021 roku. Nasza organizacja już wtedy zwracała uwagę na konieczność dokonania korekt, w szczególności w kluczowych sektorach takich jak energetyka, polityka zdrowotna, transformacja cyfrowa czy elektromobilność i neutralność technologiczna w transporcie. Z uznaniem przyjmujemy działania Rady Ministrów mające na celu rewizję i poprawę Planu, deklarując jednocześnie pełną otwartość na udział w pracach Rady Ministrów nad tym dokumentem ze stroną społeczną.

    ZPP brakło aktywny udział w procesie konsultacyjnym KPO w 2021 roku. Nasza organizacja już wtedy zwracała uwagę na konieczność dokonania korekt, w szczególności w kluczowych sektorach takich jak energetyka, polityka zdrowotna, transformacja cyfrowa czy elektromobilność i neutralność technologiczna w transporcie. Z uznaniem przyjmujemy działania Rady Ministrów mające na celu rewizję i poprawę Planu, deklarując jednocześnie pełną otwartość na udział w pracach Rady Ministrów nad tym dokumentem ze stroną społeczną.

     

    Przekierowanie alokacji z działań, które się nie rozpoczęły o znacznym stopniu skomplikowania na inwestycje o dużym stopniu zaawansowania oraz na współfinansowanie inwestycji dla przedsiębiorstw.

     

    Skierowanie środków na bardziej zaawansowane inwestycje zwiększa szanse na ich efektywne wykorzystanie. Projekty takie jak A2.1.1, które wspierają przedsiębiorstwa w dziedzinach robotyzacji i cyfryzacji, są kluczowe dla poprawy konkurencyjności gospodarki. Ich realizacja wpłynie na wzrost innowacyjności i efektywności operacyjnej polskich firm. Ze względu na ograniczenia czasowe związane z wdrażaniem KPO, istotne jest skupienie się na projektach, które można szybko i skutecznie zrealizować. Projekty o wysokim stopniu zaawansowania oraz te kluczowe dla rozwoju przedsiębiorstw powinny być priorytetem, aby maksymalnie wykorzystać dostępne środki. Inicjatywy takie jak B1.2.1 i D3.2.1, które koncentrują się na efektywności energetycznej, wykorzystaniu OZE oraz rozwoju sektora farmaceutycznego i wyrobów medycznych, mają duży potencjał redukcji emisji i zwiększenia innowacyjności. Wsparcie tych projektów jest zgodne z długoterminowymi celami ekonomicznymi i środowiskowymi. Przeznaczenie środków na te obszary pozwoli na skuteczniejsze wykorzystanie funduszy KPO, przyspieszenie realizacji strategicznych projektów oraz uniknięcie ryzyka niewykorzystania budżetu KPO.

     

    W ramach inwestycji A2.1.1 dotyczącej wsparcia robotyzacji i cyfryzacji w przedsiębiorstwach, dla której liczba złożonych wniosków znacznie przekracza dostępne środki (1 mld zł w ramach trybu konkursowego; 4 mld zł wartość wnioskowanego dofinansowania), proponujemy rozważenie istotnego zwiększenia alokacji na ten konkurs.

     

    Rozszerzenie przypisania środków w ramach działania A2.1.1 KPO uzasadnia się z kilku istotnych przyczyn. Po pierwsze, w ramach Komponentu A programu zaawansowanie realizacji poszczególnych reform jest najwyższe. To sugeruje, że przeniesienie dodatkowych środków do tego obszaru może przyspieszyć realizację już skutecznie prowadzonych działań. Po drugie, zwiększenie alokacji umożliwiłoby pełne wykorzystanie potencjału tych projektów, które już osiągnęły znaczący stopień realizacji. Trzeci argument odnosi się do wzmocnienia roli sektora prywatnego w alokacji środków. Przeniesienie planowania i ogłaszania naborów konkursowych na grunt konkurencyjny przeniesie większą odpowiedzialność na podmioty prywatne. Taki krok nie tylko odciążyłby administrację publiczną, lecz także mógłby zwiększyć innowacyjność przedsiębiorstw na krajowym rynku oraz zintensyfikować inwestycje sektora prywatnego.

     

    Dodatkowo, sugerujemy redukcję budżetów dla projektów o niepewnej perspektywie realizacyjnej, a pozyskane w ten sposób środki przekierować na inwestycje z wyraźnie określonym procesem selekcji i wyboru projektów, gdzie potrzeby ostatecznych beneficjentów wsparcia pozostają nadal nienasycano. Podsumowując, poszerzenie alokacji w ramach działania A2.1.1 KPO jawi się jako strategiczna decyzja, która mogłaby przynieść bardziej efektywne wykorzystanie środków oraz zachęcić sektor prywatny do intensyfikacji działań inwestycyjnych i innowacyjnych na rynku.

     

    Zmiana formy docelowego finansowania inwestycji B1.2.1 dotyczących efektywności energetycznej i OZE w przedsiębiorstwach – inwestycje o największym potencjale redukcji gazów cieplarnianych – z pożyczek na finansowanie mieszane, obejmujące pożyczki z istotną częścią umarzalną, jest konieczna.

     

    Zmiana formy docelowego finansowania inwestycji B1.2.1. Efektywność energetyczna i OZE w przedsiębiorstwach – inwestycje o największym potencjale redukcji gazów cieplarnianych z pożyczek na formę mieszaną, obejmującą finansowanie pożyczkowe z istotną częścią umorzeniową.

     

    Finansowanie w formie mieszanej zachęca przedsiębiorstwa do inwestycji w projekty redukujące emisje gazów cieplarnianych, nawet jeśli nie przynoszą one bezpośrednich zysków. Nowe, ambitne cele redukcji emisji CO2 stawiają przed firmami wyzwania związane z wysokimi kosztami początkowymi. Mieszane finansowanie z częścią umarzalną zmniejsza to obciążenie finansowe, ułatwiając realizację celów. Zwiększenie efektywności energetycznej i wykorzystanie OZE w dużych firmach wymaga znacznych inwestycji, ale jednocześnie oferuje znaczne możliwości redukcji emisji. Mieszane finansowanie jest kluczowe dla osiągnięcia krajowych i międzynarodowych celów klimatycznych. Obecne systemy wsparcia są niewystarczające, by sprostać wyznaczonym celom redukcji emisji. Włączenie finansowania z częścią umarzalną może poprawić skuteczność tych systemów, umożliwiając realizację bardziej ambitnych celów związanych z efektywnością energetyczną i OZE. Wprowadzenie takiego finansowania dla inwestycji B1.2.1 jest kluczowe dla stymulowania działań przedsiębiorstw w zakresie efektywności energetycznej i OZE. Takie wsparcie finansowe pomoże firmom w realizacji niezbędnych inwestycji, przyczyniając się do redukcji emisji gazów cieplarnianych, jednocześnie minimalizując wpływ na ich konkurencyjność
    i stabilność zatrudnienia.

     

    C2.1.2. Wyrównanie poziomu wyposażenia szkół w przenośne urządzenia multimedialne

     

    ZPP wyraża gotowość do współpracy przy opracowywaniu rekomendacji dotyczących standardów sprzętu elektronicznego i rozwiązań aplikacyjnych nowoczesnych szkół, obejmujących monitory nabiurkowe, monitory profesjonalne, tablety, laptopy oraz oprogramowanie.

     

    C2.2.1. Wyposażenie szkół/instytucji w odpowiednie urządzenia i infrastrukturę̨ ICT
    w celu poprawy ogólnych wyników systemów edukacji

     

    ZPP deklaruje gotowość do współpracy przy opracowywaniu branżowych standardów sprzętu i rozwiązań, które usprawnią procesy edukacyjne. Podtrzymuje rekomendację wykorzystania zarówno laptopów, jak i tabletów w systemach edukacyjnych. W odpowiedzi na rosnące zagrożenia cybernetyczne, ZPP chce opracować rekomendacje dotyczące zabezpieczenia urządzeń końcowych oraz możliwości ich zarządzania i monitorowania. Uważamy, że poza sprzętem, kluczowe jest stworzenie bezpiecznego ekosystemu w szkołach, co jest szczególnie ważne w kontekście rosnącej skali zagrożeń. Postulujemy także o umożliwienie szerszego wykorzystania tabletów i telefonów w edukacji. Nowoczesne tablety, wyposażone w akcesoria takie jak klawiatura, myszka, czy monitor, mogą być ergonomicznie i nowocześnie wykorzystywane w procesie edukacyjnym.

     

    W przypadku pracowni STEAM oraz laboratoriów AI – Wprowadzenie wymogu zakupu nowego sprzętu do szkół

     

    Postulujemy wprowadzenie limitu na zakup sprzętu technicznego i wyposażenia dla szkół w ramach programu, nie przekraczającego 40% ogólnych kosztów projektów. Pozostałe środki powinny być przeznaczone na szkolenia kadry pedagogicznej, opracowanie dedykowanych treści cyfrowych, zakup licencji i praw autorskich do materiałów edukacyjnych oraz aplikacji wspierających pracę w pracowniach STEAM. Dzięki realizacji programów rządowych, takich jak Laboratoria Przyszłości i Aktywna Tablica, szkoły są obecnie dobrze doposażone. Dodatkowo, otrzymują wsparcie z nowych programów regionalnych i funduszy unijnych (EFS+ lub EFRR). Jednak poziom kompetencji cyfrowych nauczycieli wciąż pozostaje niesatysfakcjonujący.

     

    Rozwój kompetencji cyfrowych nauczycieli

     

    Proponujemy wprowadzenie obowiązkowych szkoleń dla nauczycieli z zakresu korzystania z technologii opartych na AI, VR i AR. Analiza przeprowadzona w 2024 roku wykazała, że tylko niewielki odsetek nauczycieli używa nowoczesnych narzędzi, takich jak ChatGPT (4% ma konto, 2% wykorzystuje w dydaktyce – badania sieci szkół INFOTECH). Wskazuje to na pilną potrzebę zmiany podejścia administracji i skupienia się na podstawowych szkoleniach z zakresu AI oraz innych dziedzin STEAM.

     

    Elastyczność i dywersyfikacja KPO

     

    Proponujemy, aby nowe programy opierały się na podejściu popytowym, dając szkołom autonomię w decyzjach dotyczących inwestycji i zakresu wsparcia na podstawie ich indywidualnych potrzeb. Taka elastyczność we wdrażaniu programu powinna być połączona z przedłużeniem okresu realizacji (pracownie STEAM/AI) do końca wdrażania KPO oraz dostosowaniem do regionalnych potrzeb rynku pracy.

     

    Proponujemy włączenie dostawców rozwiązań Edtech w program pracowni STEAM

     

    W Polsce działa wiele innowacyjnych firm MŚP, które tworzą nowoczesne rozwiązania technologiczne dla szkół. Popieramy wykorzystanie ich potencjału poprzez włączenie tych przedsiębiorstw w system naborów wniosków. Takie działanie stymuluje rozwój polskiego sektora technologicznego oraz ułatwia szybką adaptację innowacyjnych narzędzi i rozwiązań cyfrowych.

     

    E1.1.1. Wsparcie dla gospodarki niskoemisyjnej – 1 113 mln euro – przeniesienie inwestycji do części pożyczkowej KPO

     

    Zgadzamy się z komentarzem dotyczącym zmian: „Skuteczne i pilne wdrożenie Instrumentu, którego cele są kluczowe dla przekształcenia polskiej gospodarki w kierunku zeroemisyjnym. Inwestycja ta jest istotna dla wzmocnienia konkurencyjności polskiego przemysłu i przyspieszenia przejścia przemysłu UE na technologie bezemisyjne lub niskoemisyjne oraz pobudzenia inwestycji w nowe zdolności produkcyjne w zakresie czystych technologii.”

     

    Jeśli wszyscy rozumiemy wagę tego zadania dla budowania odporności i modernizacji naszej gospodarki, a także dla tempa transformacji energetycznej, stoimy na stanowisku, że przeniesienie tej inwestycji do części pożyczkowej zwiększy związane z nią ryzyko, zniechęci przedsiębiorców i w efekcie ograniczy liczbę projektów oraz tempo oczekiwanych zmian.

     

    Ponadto, po zapoznaniu się ze szczegółowym opisem projektów kwalifikujących się do finansowania, zwracamy uwagę na rosnący potencjał technologii wodorowych, które zostały wymienione tylko w punkcie dotyczącym instalacji przemysłowych. Proponujemy uwzględnienie technologii wodorowych także w części dotyczącej produkcji pojazdów i ich komponentów poprzez dodanie ogniw paliwowych, zbiorników na wodór oraz innych elementów wykorzystywanych w produkcji pojazdów wodorowych oraz części do tych pojazdów. Nasz przemysł motoryzacyjny oraz silny sektor komponentów do pojazdów, poszukujący najlepszych dróg transformacji, rozważa takie inwestycje.

     

    E1.1. Wzrost wykorzystania transportu przyjaznego dla środowiska – proponowane usunięcie kamienia milowego E4G. Wejście w życie aktu prawnego wprowadzającego podatek od posiadania pojazdów związanych z emisjami zgodne z zasadą „zanieczyszczający płaci”

     

    Wprowadzenie tego typu podatku mocno obciążyłoby przedsiębiorców, którzy nie są gotowi na zwiększone koszty związane z zakupem i użytkowaniem pojazdów zeroemisyjnych. Pojazdy te nie zapewniają też ciągłości działalności z powodu ograniczonego zasięgu i niedostatecznej infrastruktury. Uważamy, że uwzględnienie tych kosztów w cenach produktów i usług byłoby społecznie i ekonomicznie niewykonalne. Zwracamy również uwagę, że w polskich warunkach, spośród dwóch parametrów (emisje CO2 i NOx), tlenki azotu mają bezpośredni wpływ na zdrowie mieszkańców i powinny być priorytetem w poszukiwaniu akceptowalnych rozwiązań. Słusznie podkreślono w uzasadnieniu, że ponad 100 tys. firm zajmuje się transportem drogowym, co ma znaczenie dla zatrudnienia i PKB. Wprowadzenie istotnych zmian w podatkach czy opłatach związanych z rejestracją lub posiadaniem pojazdów wymaga starannego planowania, odpowiedniego harmonogramu i konsultacji w ramach Rady Dialogu Społecznego.

     

    E1.2. Zwiększenie udziału transportu zeroemisyjnego i niskoemisyjnego, zapobieganie problemowi negatywnego wpływu transportu na środowisko i jego ograniczenie

     

    W kwestii przesunięcia terminu realizacji kamieni milowych E1L i E2L, uważamy, że nowy, proponowany termin obowiązkowego tworzenia stref czystego transportu (I kw. 2026), mimo przesunięcia o rok, jest nadal nierealistyczny. Biorąc pod uwagę obecne ceny i dostępność pojazdów zero- i niskoemisyjnych oraz rozwój infrastruktury, termin ten powinien zostać przesunięty na przykład na rok 2030, aby uniknąć konieczności kolejnych zmian w przyszłości. Dodatkowo, w opisie komponentu stwierdzenie: „do stref będą mogły wjeżdżać wyłącznie ‘niskoemisyjne’ pojazdy osobowe” może budzić wątpliwości i dopuszczać różne interpretacje, w tym najbardziej restrykcyjne, obejmujące tylko pojazdy zeroemisyjne i hybrydy plug-in. Takie rozwiązanie byłoby nie do zaakceptowania zarówno dla przedsiębiorców, jak i mieszkańców miast.

     

    Uwagi szczegółowe do Projektu

     

    B2.2.3. – Budowa infrastruktury terminalowej offshore

     

    Rozszerzenie zakresu w ramach budowy infrastruktury terminalowej offshore o „Pogłębienie toru wodnego w Porcie wewnętrznym w Ustce wraz z pogłębieniem basenu osadnikowego u ujścia rzeki Słupi”. Zakres realizowany przez Urząd Morski w Gdyni.

     

    W ramach zadania wykonane zostaną prace  polegające na pogłębianiu toru wodnego, których celem jest poprawa dostępności i funkcjonowania Portu Ustka.

     

    D1.2.1 Rozwój opieki długoterminowej poprzez modernizację infrastruktury podmiotów leczniczych na poziomie powiatowym

     

    Włączenie do grupy wnioskodawców w ramach działania D1.2.1 Rozwój opieki długoterminowej poprzez modernizację infrastruktury podmiotów leczniczych na poziomie powiatowym, szpitali, które posiadają kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia (NFZ) lub będą ubiegać się o taki kontrakt.

     

    Włączenie szpitali mających kontrakt z NFZ lub ubiegających się o taki kontrakt do grupy wnioskodawców jest uzasadnione celem rozwoju opieki długoterminowej poprzez modernizację infrastruktury medycznej. Umożliwienie udziału szpitalom z kontraktem NFZ rozszerza zakres programu, co jest kluczowe dla głębszej i bardziej zrównoważonej transformacji systemu opieki zdrowotnej. Pozwoli to na lepsze dostosowanie wsparcia do lokalnych warunków i potrzeb, które różnią się w zależności od regionu ze względu na różne tendencje demograficzne i gęstość zaludnienia.

    Inwestowanie w szpitale, które mają lub będą ubiegać się o kontrakt z NFZ, pozwala na optymalizację zasobów i infrastruktury w miejscach, gdzie istnieje niezaspokojone zapotrzebowanie na takie usługi. Szpitale te są już zintegrowane z systemem opieki zdrowotnej i podlegają regularnej ocenie, co zapewnia podstawę do oceny jakości świadczonych usług. Wspieranie tych placówek przyczyni się do podniesienia standardów opieki.

     

    Wybór szpitali na podstawie jasnych i przejrzystych kryteriów, uwzględniających m.in. potrzeby demograficzne, jakość opieki oraz plany restrukturyzacji, zapewni sprawiedliwy i celowy proces selekcji. Rozszerzenie grupy wnioskodawców o szpitale z kontraktem NFZ lub ubiegające się o taki kontrakt umożliwi kompleksowe podejście do rozwoju opieki długoterminowej i geriatrycznej, przyczyniając się do poprawy jakości życia pacjentów i efektywności systemu opieki zdrowotnej.

     

    D3.2 Stworzenie sprzyjających warunków dla rozwoju sektora leków i wyrobów medycznych

     

    Rządowa decyzja o wycofaniu się z komponentu KPO dotyczącego produkcji aktywnych substancji farmaceutycznych (API) w Polsce wywołuje poważne obawy co do strategicznych celów krajowego sektora farmaceutycznego. Produkcja API jest fundamentem dla niezależności farmaceutycznej kraju, co jest szczególnie ważne w kontekście globalnych kryzysów zdrowotnych i zakłóceń łańcuchów dostaw. Oparcie się na zagranicznych dostawcach może prowadzić do poważnych niedoborów leków w sytuacjach kryzysowych. Rezygnacja z tego projektu może wpłynąć negatywnie na rozwój krajowego przemysłu farmaceutycznego, który potrzebuje inwestycji w nowoczesne technologie i infrastrukturę, natomiast wycofanie środków z KPO odbiera sektorowi farmaceutycznemu szansę na konkurencyjność na międzynarodowej arenie.

     

                                                                     

    Zobacz: 27.05.2024 Stanowisko ZPP do zmian w Krajowym Planie Odbudowy i Zwiększania Odporności (dalej jako: „KPO”) przedkładamy nasze uwagi i propozycje zmian w rewizji KPO z prośbą o ich analizę oraz uwzględnienie

    Memorandum ZPP: 20 lat Polski w Unii Europejskiej

    Warszawa, 24 maja 2024 r.

    Memorandum ZPP – 20 lat Polski w Unii Europejskiej

     

    • W ciągu zaledwie 4 pierwszych lat od akcesji Polski do UE, PKB naszego kraju wzrosło dwukrotnie.
    • W ciągu 20 lat PKB nominalne wzrosło o około 445 miliardów dolarów, a PKB per capita z poziomu 8,26 tysiąca dolarów w 2004 r. do 17,3 tysiąca w 2023 r. W tym czasie Polska stała się 22 największą gospodarką świata według danych Banku Światowego.
    • W 2004 r. niemiecka gospodarka była 11 krotnie większa niż polska, zaś w 2023 r. była niespełna 6 krotnie większa. Z kolei PKB per capita naszego zachodniego sąsiada było przeszło 4 krotnie większe, obecnie jest ono 2,5 krotnie wyższe. Dystans dzielący naszą gospodarkę do największej w całej Europie maleje z roku na rok.
    • W ciągu 20 lat naszego członkostwa Polska otrzymała z Unii Europejskiej łącznie 245,5 miliarda euro, a łączny bilans po odliczeniu składek do budżetu UE wyniósł 161,6 miliarda euro. Przekłada się to na ogromne inwestycje infrastrukturalne
    w naszym kraju.
    • Choć w 2004 r. wysokie bezrobocie było w Polsce ogromnym problemem, to dziś Polska jest drugim krajem w UE z najniższym poziomem tego wskaźnika (2,9%). Ponadto w ciągu 20 lat przeciętne wynagrodzenia Polaków wzrosły trzykrotnie.

    1. Wprowadzenie

    Polska do 1989 r. pozostając w strefie wpływów ZSRR była członkiem Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej – organizacji powołanej
    w 1949 r. w Moskwie, która miała na celu współpracę gospodarczą państw Bloku Wschodniego. Jednak przełom lat 80-tych i 90-tych
    XX wieku był w naszym kraju i w całym regionie okresem zmian politycznych i gospodarczych oraz początkiem naszych europejskich aspiracji. Polacy po raz pierwszy od rozpoczęcia II Wojny Światowej mogli podjąć samodzielną decyzję o swojej przyszłości i zaczęli spoglądać w kierunku zachodnim w celu nawiązania współpracy ze znacznie zamożniejszymi sąsiadami. Już 16 września 1988 r. Polska nawiązała stosunki dyplomatyczne z Europejską Wspólnotą Gospodarczą, a rok później została objęta programem pomocy materialnej PHARE. Wreszcie 8 kwietnia 1994 r. nasz kraj złożył oficjalny wniosek o członkostwo w Unii Europejskiej.

    Droga do europejskiej wspólnoty była długa i niepozbawiona wyzwań. Polska była krajem stosunkowo ubogim. Dla porównania w 1990 r. według danych Banku Światowego PKB naszego kraju wynosiło 65,98 miliarda dolarów, a Ukrainy 79,52 miliarda dolarów. W 2021 r., jeszcze przed napaścią Rosji na Ukrainę, PKB Ukrainy wynosiło niespełna 200 miliardów dolarów, zaś Polski 681 miliarda dolarów, a więc przeszło trzykrotnie więcej . Ogromnym wyzwaniem było także dostosowanie polskiego prawa do standardów europejskich. Przez pół wieku ustawodawstwo na ziemiach polskich inspirowane było wpływami komunistycznymi, nie było mowy o swobodzie działalności gospodarczej, gwarancje swobód obywatelskich były ograniczone, a nowe instytucje prawne i organy państwowe dopiero się kształtowały. Wreszcie pokonując szereg wyzwań 16 kwietnia 2023 r. w Atenach Polska podpisała Traktat Akcesyjny na mocy którego 1 maja 2004 r. wraz
    z dziewięcioma innymi państwami stała się członkiem Unii Europejskiej.

    2. Gospodarka

    Początek lat dziewięćdziesiątych XX wieku był dla Polski bardzo trudnym okresem wiążącym się z transformacją gospodarki z centralnie sterowanej na wolnorynkową. Nasz kraj był jednym z najbiedniejszych w regionie. PKB Polski w 1990 r. wynosiło zaledwie 65,98 miliarda dolarów, jednak powoli i stabilnie rosło i w wyniosło 1996 r. 160,19 miliarda dolarów, w 2000 r. 172,22 miliarda dolarów, a w roku akcesji do UE 255,11 miliarda dolarów. Od tego czasu widoczny był gwałtowny wzrost PKB, które w 2008 r. wyniosło aż 533,6 miliarda dolarów. Oznacza to, że w ciągu 4 lat od akcesji PKB wzrosło przeszło dwukrotnie. W kwotach całkowitych wzrost PKB między 2004 r., a 2008 r. wyniósł 278,49 miliarda dolarów, zaś między 1990 r., a 2004 r. wyniósł 189,13 miliarda dolarów . Obecnie PKB naszego kraju wynosi blisko 700 miliardów dolarów, a według danych Banku Światowego nasza gospodarka znajduje się na 22 miejscu na świecie . Podobny postęp zrobiliśmy w zakresie PKB per capita. W 1991 r. wynosiło ono 4,74 tysiąca dolarów na osobę, w 2004 r. 8,26 tysiąca, w 2008 r. 10,1 tysiąca, a w 2023 r. 17,3 tysiąca. Od czasu akcesji do UE PKB per capita wzrosło zatem przeszło dwukrotnie.

    Porównując polską gospodarkę do największej w Europie, a więc niemieckiej, widocznie nadrabiamy zaległości. W 1990 r. Niemcy posiadały PKB rzędu 1.770 miliarda dolarów, to blisko 27 krotnie więcej niż Polska. W 2004 r. PKB Niemiec wyniosło 2.810 miliarda dolarów, a więc 11 krotnie więcej niż w naszym kraju, a w 2023 r. 4090 miliarda dolarów, a więc 5,8 więcej. Podobnie wygląda to w przypadku PKB per capita, które w 1991 r. w Niemczech wynosiło 30,8 tysiąca dolarów na osobę, czyli 6,5 krotnie więcej niż w Polsce. W 2004 r. wynosiło ono 35 tysiąca dolarów na osobę, a więc 4,24 krotnie więcej niż w naszym kraju. Obecnie wynosi ono 43,4 tysiąca dolarów, a więc jest 2,5 krotnie większe niż w Polsce .

    Nasz kraj od czasu transformacji ustrojowej, a szczególnie od czasu akcesji, widocznie zmniejszył różnice w stosunku do najbogatszego państwa na naszym kontynencie. Oczywiście różnice wciąż są wyraźne, jednak stale się zmniejszają. Jak jednak wygląda porównanie do innych krajów bloku wschodniego, które nie zdecydowały się na integrację europejską? Ukraina w 1990 r. posiadała PKB większe niż Polska 79,52 miliarda dolarów. W kolejnych latach spadało i w 2004 r. wynosiło 67,22 miliarda dolarów, a więc 3,8 krotnie mniej niż w tamtym okresie w Polsce. W 2021 r., przed napaścią Rosji na ten kraj, PKB wyniosło niespełna 200 miliardów dolarów, a więc wciąż 3,5 krotnie mniej niż w Polsce. W Przypadku PKB per capita w 1991 r. w Ukrainie wyniosło ono 2,84 tysiąca dolarów na osobę, 1,67 krotnie mniej niż w Polsce, w 2004 r. 2,07 tysiąca dolarów na osobę, czterokrotnie mniej niż w Polsce, a w 2021 r. 2,45 tysiąca dolarów na osobę, czyli blisko 6,5 krotnie mniej niż w Polsce . Obecnie dane makroekonomiczne jeszcze bardziej przemawiają na korzyść Polski, ale jest to spowodowane głównie wyniszczającym efektem wojny w Ukrainie, dlatego celowo w porównaniu używamy danych za 2021 r.

    Polska niezwykle skorzystała gospodarczo na przystąpieniu do Unii Europejskiej. Wyraźnie zbliżyliśmy się do najbogatszych krajów Europy
    i zostawiliśmy w tyle te państwa, które nie zdecydowały się na podobny krok oraz staliśmy się liderem w regionie. Wzrost realnego PKB w całej UE między 2004, a 2022 r. wynosił zaledwie 27% polskiego . Podobne wnioski płyną z najnowszych badań. Według Polskiego Instytutu Ekonomicznego PKB Polski per capita według parytetu siły nabywczej jest aż o 40% wyższe, niż w gdybyśmy do UE nie przystąpili i jest to największa korzyść jaką zanotowały badane państwa Europy Środkowej. W całym regionie w latach 2004-2022 bezpośrednie inwestycje zagraniczne wzrosły aż 21 krotnie, a wartość eksportu wzrosła 5 krotnie . Wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych w samej tylko Polsce wzrosła z 67 miliardów euro na koniec 2004 r. do 360 miliardów euro na koniec 2023 r.

    W ciągu 20 lat naszego członkostwa Polska otrzymała z Unii Europejskiej łącznie 245,5 miliarda euro, jednocześnie wpłacając w ramach składek 83,7 miliarda. Oznacza to, że bilans wyniósł 161,6 miliarda euro. Ponad połowa z tych środków została nam przekazana w ramach polityki spójności . Środki pochodzące ze Wspólnoty pozwoliły nam na zrealizowanie ogromnych inwestycji infrastrukturalnych, kluczowych dla rozwoju polskich firm i całej gospodarki. Łączna długość autostrad i dróg ekspresowych w naszym kraju w 2004 r. wynosiła zaledwie 725 km. W 2023 r. wzrosła do 5116 km . Dzięki środkom z UE udało się między innymi rozbudować warszawskie metro. Na drugi i trzeci etap budowy drugiej linii wraz z infrastrukturą i taborem Warszawa uzyskała łącznie 3,78 miliarda złotych. Dzięki dofinansowaniu z Funduszu Spójności w wysokości 1,23 miliarda złotych udało się zmodernizować tor wodny Świnoujście-Szczecin. Fundusz ten przekazał także ponad 1,1 miliarda zł na projekt PKP dotyczący budowy nowoczesnego systemu łączności ERTMS/GSM-R na 14 tysiącach km linii kolejowych. Ponad 500 milionów złotych PKP otrzymało także na unowocześnienie wagonów i lokomotyw . To tylko niektóre z licznych inwestycji, które udało się zrealizować we współudziale środków unijnych.

    Sukces gospodarczy Polski to oczywiście nie tylko kwestia otrzymanych funduszy pochodzących z budżetu UE. Wynika on przede wszystkim z czerpania korzyści z podstawowych swobód istniejących we Wspólnocie, takich jak wolny handel i swobodny przepływ kapitału, towarów i osób. Dostęp do ogromnego europejskiego rynku był wielką szansą dla polskiej gospodarki, z której nasz kraj skorzystał.

    3. Rynek Pracy

    Dwadzieścia lat członkostwa Polski w Unii Europejskiej znacząco zmieniło także polski rynek pracy. Zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego bezrobocie w Polsce w maju 2004 r. wynosiło aż 19,5%. Obecnie, zgodnie z ostatnimi danymi za marzec, zmalało do poziomu 5,3% . Zgodnie z danymi Eurostatu na koniec 2023 r. sytuacja jest jeszcze korzystniejsza, gdyż bezrobocie w naszym kraju wynosiło 2,8%, a ostatnie dane z marca 2024 r. wskazują na 2,9%. Jest to drugi najniższy poziom bezrobocia w całej Unii Europejskiej .

    Członkostwo w Unii Europejskiej to także czas znaczącego wzrostu wynagrodzeń w naszym kraju. W 2004 r. przeciętne miesięczne wynagrodzenie w gospodarce brutto wynosiło zaledwie 2290 zł. W 2023 r. było to już 7155 zł. Jest to zatem ponad trzykrotny wzrost w ciągu 20 lat .

    Paradoksalnie bardzo dobre dane z rynku pracy przekładają się na pojawienie się innego problemu. Obecnie polska gospodarka posiada znaczący, niewykorzystany potencjał wzrostu, który wynika z faktu, że polskie firmy w wielu branżach nie mogą się rozwijać z powodu braku pracowników na rynku.

    4. Podsumowanie

    W ciągu 20 lat członkostwa w Unii Europejskiej Polska stała się liderem regionu, państwem które osiągnęło największy sukces gospodarczy wśród krajów byłego Bloku Wschodniego. Wiele prognoz wskazuje na to, że w ciągu najbliższych kilkunastu lat dołączymy do grona najbogatszych krajów w Europie. Już dziś wiele danych makroekonomicznych stawia nas w ścisłej czołówce, a przy utrzymaniu tempa zmian Polska ma szansę stanąć na równi z gospodarkami takimi jak Francja, czy Niemcy. O tym, jak długą drogę przebyliśmy świadczyć może zarówno porównanie do naszego zachodniego sąsiada, największej gospodarki europejskiej. Choć Niemcy obiektywnie są wciąż znacznie bogatszym krajem, to różnice między nami w ciągu ostatnich dwóch dekad bardzo zmalały. Również porównanie z Ukrainą, państwem znacznie większym terytorialnie, o większej populacji i bardziej zasobnym w bogactwa mineralne wskazuje, że drogą którą podążyła Polska była słuszna.

    Zobacz: 24.05.2023 Memorandum ZPP – 20 lat Polski w Unii Europejskiej

    Komentarz ZPP ws. propozycji nowego modelu finansowania samorządów

    Warszawa, 21 maja 2024 r.

     

    Komentarz ZPP w sprawie propozycji nowego modelu finansowania samorządów

     

    • Model finansowania jednostek samorządu terytorialnego musi ulec zmianie – w tym kontekście, inicjatywa Ministerstwa Finansów zasługuje na docenienie. ZPP już w przeszłości zwracał uwagę na brak modyfikacji przepisów w tym zakresie.
    • ZPP podziela opinię Ministerstwa Finansów odnośnie do zapowiedzi uniezależnienia dochodów JST od zmian podatkowych podejmowanych na szczeblu centralnym. Samorządy nie powinny tracić na zmianach podatkowych korzystnych dla ogółu obywateli i przedsiębiorców.
    • W ślad za zapowiedziami Ministerstwa Finansów uważamy za konieczne wprowadzenie spójnej i kompleksowej reformy systemu źródeł finansowania samorządów, która uwzględnia straty poniesione przez JST na przestrzeni ostatnich lat. Z oceną zapowiadanych zmian należy jednak wstrzymać się do momentu przedstawienia zapisów projektu ustawy.

     

    Resort finansów zapowiedział zamiar gruntownej reformy obecnego systemu finansowania samorządów. Trzon propozycji opierać się ma na zmianie obecnego modelu finansowania i partycypowaniu JST w określonym procencie podatków z tytułu dochodów wypracowanych przez ich mieszkańców. Spowoduje to uniezależnienie budżetów samorządowych od zmian podatkowych wprowadzanych na szczeblu centralnym, ponieważ wszelkie ulgi i zwolnienia związane z PIT i CIT będą bez znaczenia dla dochodów JST.

    Zmiany w finansowaniu samorządów są wyczekiwane przez ich przedstawicieli już od dłuższego czasu, zwłaszcza w kontekście zmian wprowadzonych przez „Polski Ład”, który wprowadził kwotę wolną od podatku na poziomie 30 tys. zł i obniżył najniższą stawkę do
    12 proc, powodując wielomiliardowe uszczuplenie dochodów JST z tytułu podatku PIT. Związek Miast Polskich w swoich wyliczeniach podał, że łączny ubytek JST w dochodach z udziałów w PIT w latach 2019-23 wynosi 64,412 mld zł, w tym dla miast na prawach powiatu – 28,027 mld, gmin miejskich – 7,263 mld, gmin miejsko-wiejskich – 9,353 mld, gmin wiejskich – 10,290 mld, powiatów – 7,195 mld i województw – 2,284 mld zł. Po uwzględnieniu rekompensat z 8 i 13,7 mld niezrekompensowany ubytek wyniesie łącznie 42,739 mld zł, w tym dla miast na prawach powiatu – 21,527 mld, dla gmin miejskich – 5,201 mld, dla gmin miejsko-wiejskich – 5,962 mld, a dla gmin wiejskich – 4,381 mld zł.

    Z optymizmem należy więc spojrzeć na propozycje zmian przedstawione przez Ministerstwo Finansów mające skutkować większa stabilnością i przewidywalnością dochodów samorządów. Docelowo zmiana ma poskutkować odwróceniem relacji dochodów JST z PIT
    i CIT w stosunku do subwencji z obecnych 48%-52%, do docelowych 80%-20%. Według założeń Ministerstwa, subwencja ma być wyliczana na podstawie sumy potrzeb: ekologicznych, wyrównawczych, oświatowych i rozwojowych. Dopiero na podstawie tak wyliczonych potrzeb Finansowych JST ustalane będzie przysługujące danej jednostce samorządu terytorialnego zwiększenie udziałów w dochodach z PIT i CIT. Dopiero w sytuacji, w której potrzeby finansowe danej JST będą wyższe niż kwota zwiększonych dochodów z tytułu udziałów w PIT i CIT, dana jednostka samorządu terytorialnego będzie otrzymywać subwencję ogólną z budżetu państwa.

    Zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa na zmianie mają zyskać wszystkie samorządy. Uważamy, że systemowe rozwiązania zwiększające dochody samorządów są potrzebne, szczególnie po szczególnie niekorzystnych dla nich zmianach w ostatnich latach, powodujących, że nawet w czasach wzrostu gospodarczego samorządy nie mogły w nim uczestniczyć z uwagi na zmiany podatkowej polityki państwa. Mimo to na dokładną ocenę reformy należy poczekać do czasu przedstawienia szczegółowych wyliczeń obejmujących poszczególne jednostki samorządu i jej dokładny wpływ na budżet państwa w porównaniu do obecnego systemu. Zwłaszcza, że realizacja propozycji z pewnością wiązać się będzie
    z uszczupleniem dochodów budżetu centralnego z tytułu podatków dochodowych. Pytanie wobec tego jak, zwłaszcza w warunkach zwiększonego zapotrzebowania wydatkowego (zw. z koniecznością ponoszenia kosztów zbrojeń, transformacji energetycznej etc.), planuje się uzupełnić tę lukę. Jeśli bowiem w ramach rekompensaty rozważano by dodatkowe obciążenia wynagrodzeń, czy dochodów lub przychodów właścicieli firm – wówczas całościowy bilans reformy trzeba byłoby uznać za niekorzystny.

    Niemniej, pozytywnie należy ocenić zapowiedź udziału JST w dochodach budżetu państwa wynikających z ryczałtu. W 2023 r. w wyniku rozszerzenia możliwości rozliczania się ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych (co ZPP od lat postulowało), ta forma opodatkowania zyskała znacząco popularność. Jednocześnie spowodowało to uszczuplenie dochodów samorządów z uwagi na to, że JST miały wyłącznie udział w dochodach podatkowych ze skali podatkowej i podatku liniowego. Zapowiadane rozwiązanie czyni więc zadość uszczuplonym na przestrzeni czasu dochodom samorządów, dając zwiększone możliwości planowania finansów i inwestycji.

    Kolejną zmianą, którą należy na obecnym etapie ocenić pozytywnie jest zapowiedź likwidacji tzw. „janosikowego” i zastąpienie go nowym systemem korygującym dochody. Mniejsze kwoty z PIT i CIT otrzymają te samorządy, których wskaźnik zamożności będzie wyższy od 120 proc. tego miernika dla danej kategorii JST. Janosikowe w obecnej formie rodziło szereg wątpliwości, gdyż zdarza się, że płatnikami tego świadczenia są miasta o faktycznej trudniejszej sytuacji finansowej niż samorządy korzystające z tej formy wsparcia. Wprowadzenie znacznie prostszego mechanizmu w którym bogatsze samorządy przekraczające pewien próg będą miały odpowiednio zmniejszane dochody podatkowe wydaje się bardziej przejrzysty i nie powoduje sytuacji, w której po uzyskaniu pewnego dochodu, należy dodatkowo wpłacić pewną część środków do budżetu państwa.

    Uważamy, że zapowiedzi Ministerstwa Finansów mogą rodzić pewne nadzieje co do uzdrowienia sytuacji finansowej JST i zabezpieczenia stabilności ich dochodów w pewnej niezależności od zmian podatkowych. W poprzednich latach samorządy stawały się często ofiarami zmian, które były korzystne dla ogółu obywateli, natomiast negatywnie wpływały na ich kondycje budżetową. Musimy jednak pamiętać, że to właśnie one biorą na siebie ciężar zapewnienia podstawowych usług będących najbliżej obywatela, a ich niedofinansowanie ma bezpośredni wpływ na rozmiar inwestycji prowadzonych na szczeblu lokalnym. Zapowiedzi Ministerstwa Finansów musimy jednak oceniać z pewną rezerwą – to, czy samorządy rzeczywiście nie stracą, zależy od szczegółowych rozwiązań zapisanych w ustawie. W obliczu planowanego wejścia w życie nowych przepisów (1 stycznia 2025 r.) i konieczności uchwalania budżetów JST w ciągu najbliższych miesięcy, pozostaje mieć nadzieje, że już w najbliższym czasie ujrzymy konkretne rozwiązania Ministerstwa Finansów.

    Zobacz: 21.05.2024 Komentarz ZPP w sprawie propozycji nowego modelu finansowania samorządów

     

    Dla członków ZPP

    Nasze strony

    Subskrybuj nasze newslettery