• PL
  • EN
  • szukaj

    Memorandum Związku Przedsiębiorców i Pracodawców w ramach kampanii społecznej „każdy talent na wagę złota, inkluzywni w zatrudnianiu”

    Warszawa, 12 listopada 2024 r.

    Memorandum Związku Przedsiębiorców i Pracodawców w ramach kampanii społecznej „każdy talent na wagę złota, inkluzywni w zatrudnianiu”

    • Zachodzące zmiany demograficzne powodują niedoszacowanie na rynku pracy, które na przestrzeni najbliższych lat będzie się pogłębiać
    • Negatywne trendy w zmniejszaniu się liczby Polaków w wieku produkcyjnym, mogą być szansą dla aktywizowania osób z tzw. grup nieuprzywilejowanych, tj. osób powyżej 50 roku życia, osób przebywających na długotrwałej nieobecności związanej z rodzicielstwem, a także osób z chorobami przewlekłymi
    • Aktywne działania społeczne przy wsparciu strony rządowej, mają szansę zmienić świadomość polskich pracodawców i przedsiębiorców, wskazując istotne korzyści płynące z wdrożenia polityki inkluzywności
      w zatrudnianiu

     

    1. Wprowadzenie

    Jak wynika z licznych badań, rynek pracy ulegnie istotnej transformacji, związanej zarówno z rozwojem automatyzacji i robotyzacji, ale także z nadchodzącymi dużymi zmianami demograficznymi. Według danych Eurobarometru, problem braku rąk do pracy dotyka obecnie w Polsce 82% małych i średnich przedsiębiorstw. To więcej, niż średnia w Unii Europejskiej, która wynosi 54%. Według obliczeń Eurostatu, tylko w latach 2020-2029 zmiana struktury społecznej doprowadzi do skurczenia się rynku pracy aż o milion pracowników. Dekadę później zmniejszy się on prawie o kolejne 700 tysięcy pracowników, natomiast w latach 2040-2049 – niemal o 2,2 mln osób. Starzenie się społeczeństwa wymusi na pracodawcach konieczność podejmowania konkretnych działań zmierzających do aktywizacji nowych grup społecznych. Ogromny potencjał w tym zakresie upatrywany jest w aktywizacji zawodowej osób przewlekle chorych, z niepełnosprawnościami, matek oraz ojców powracających do pracy po urlopach związanych z rodzicielstwem, a także osób, które ukończyły 50 rok życia. Podjęcie odpowiednich, konsekwentnych oraz skutecznych działań w tym kierunku przez pracodawców i przedsiębiorców, przy zrozumieniu i realnym wsparciu państwa polskiego, może złagodzić skutki negatywnych trendów na rynku pracy, jakie rysują się w niedalekiej przyszłości, w związku z widocznym brakiem wyspecjalizowanych pracowników w różnych branżach. Tym samym, wprowadzenie polityki różnorodności jako standardu w zakresie zarządzania zasobami ludzkimi, powinno stanowić obligatoryjny element rozwoju każdej organizacji, która ma być inkluzywna nie tylko z nazwy, ale przede wszystkim, ma być inkluzywna na skutek zaimplementowanych konkretnych działań i dobrych praktyk.

    1. Aktualna sytuacja na rynku pracy.

    Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w okresie 2024-2035, ludność
    w wieku produkcyjnym zmaleje w Polsce o ok. 4 mln osób, przy czym największy spadek będzie przypadał na najbliższe lata. Prognozuje się, że zasób pracy w grupie osób w wieku 24-26 lat, będzie mniejszy niemal o 1/3, natomiast w wieku 25-34 lata – niemal o 1/5. Dane GUS wskazują, że w I kwartale 2024 r. osoby aktywne zawodowo stanowiły blisko 58,5% ludności w wieku 15-89 lat. Wskaźnik ten był niższy zarówno w porównaniu z IV kwartałem 2023 r. (o 0,4 p. proc.), jak i I kwartałem 2023 r. (o 0,3 p. proc.). Wśród mężczyzn współczynnik aktywności zawodowej wyniósł 65,8%, a wśród kobiet 51,7%. Obecny rynek pracy kształtują cztery pokolenia pracowników, przy czym każde z nich wnosi do organizacji inną wartość, przyczyniając się do dynamicznego rozwoju każdego przedsiębiorstwa.

    Najmłodsze pokolenie aktywne zawodowo, to osoby urodzone po 1995 r., tzw. pokolenie Z. Pracownicy tej generacji to osoby kreatywne, świetnie radzące sobie z nowymi technologiami, jednocześnie ceniące work life balance i otwarte na elastyczne formy pracy. Pokolenie X z kolei, to pracownicy wielozadaniowi, oczekujący przede wszystkim przejrzystej i dynamicznej ścieżki kariery, mobilne i otwarte na zmiany. Pokolenie Y (osoby urodzone w latach 1981 – 1995) to tzw. milenialsi. Uznaje się ich za osoby z najlepszym wykształceniem, znające języki obce. Jednak dominującą obecnie na rynku pracy generacją, jest pokolenie X, czyli osoby urodzone w latach 1965 – 1979. Tę grupę cechuje lojalność wobec pracodawcy, stawiania na własny rozwój i tradycyjne kontakty międzyludzkie, nie odnajdujące się najlepiej w wielozadaniowości. I w końcu – pokolenie „baby boomers”, czyli najstarsza generacja na rynku pracy (osoby urodzone w latach 1946 – 1964). Mimo, że część tych osób już przeszła na emeryturę, to nadal duża grupa jest aktywna zawodowo. Przedstawiciele tego pokolenia wyróżniają się dużą lojalnością wobec pracodawcy, najczęściej pracując całe swoje zawodowe życie u jednego pracodawcy, wykazując się niezwykłym zaangażowaniem w wykonywanie swoich obowiązków.

    Wiele eksperckich badań, w tym badanie przeprowadzone przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości wskazuje, że rośnie świadomość wśród przedsiębiorców w zakresie konieczności skutecznego wykorzystania potencjału pracowników z pokolenia X i „baby boomers”. Pracodawcy, przygotowują dla tych grup szereg rozwiązań (m. in. elastyczne godziny pracy, stosowne programy szkoleniowe i mentoringowe, planowanie rozwoju kariery), co prowadzi do wzrostu zaangażowania tych osób w pracę oraz chęci pozostania w firmie.

    Niebagatelne znaczenie dla „uzdrowienia” obecnego rynku pracy, ma niwelacja nierówności pozycji kobiet i mężczyzn. W tym względzie Polska nadal zachowuje dystans od krajów Unii Europejskiej. W ciągu ostatnich 5 lat utrwaliła się gorsza sytuacja kobiet w porównaniu z mężczyznami na rynku pracy. Cechuje ją niższa aktywność zawodowa, dezaktywacja i niższe płace, co wynika głownie z pełnienia ról społecznych, w tym obowiązków rodzinnych. Wynosi ona ok. 32% wszystkich przyczyn bierności zawodowej kobiet, które dla mężczyzn wynoszą jedynie 3% wszystkich przyczyn. Co gorsze, aż blisko 80% pracujących nie spotkało się z pojęciem luki płacowej  i aż w ok. 70% firmach nigdy nie było mowy nt. nierówności płac. Dla porównania, jak wynika z raportu Global Gender Gap, opublikowanego w ubiegłym roku przez Światowe Forum Ekonomiczne, w Europie udało się zlikwidować 76% barier w zakresie równouprawnienia kobiet i mężczyzn. Najlepsza sytuacja jest w Islandii oraz kolejno w Norwegii, Finlandii i Szwecji. Polska w tym rankingu uplasowała się na 24, spośród 36 pozycji. Najgorsze wyniki uzyskały z kolei Węgry, Czechy i Cypr.

    1. Grupy społeczne będą adresatem rozwiązań w ramach kampanii

    3.1. Osoby 50+

    W związku ze starzeniem się społeczeństwa, na rynku pracy przybywa osób, które ukończyły 50 lat. Ten trend będzie się nasilać, bowiem już niedługo, osoby te będą stanowić ponad połowę siły roboczej. Według danych GUS, opublikowanych w 2023 r., w 2021 r. w Polsce, liczba aktywnych zawodowo osób powyżej 50 roku życia wyniosła 4811 tys. Biernych zawodowo w tym wieku było 8723 tys. osób. Wskaźnik zatrudnienia oraz współczynnik aktywności zawodowej były wyższe wśród mężczyzn. Świadomi pracodawcy już dostrzegają znaczącą rolę tej grupy społecznej dla rozwoju gospodarki i rynku pracy, z uwagi na doświadczenie, pracowitość i lojalność wobec pracodawcy.

    3.2. Osoby chore przewlekle i z niepełnosprawnościami

    Choroby przewlekłe to dziś powszechnie występujące zjawisko. Do najczęściej występujących chorób przewlekłych zalicza się m. in. cukrzycę, chorobę wieńcową, choroby układu oddechowego, neurologiczne, czy też nowotwory. Wszystkie sklasyfikowane zostały w opracowanej przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-10.

    Dla osób chorych przewlekle bycie aktywnym zawodowo ma fundamentalne znaczenie. Po pierwsze, praca daje im źródło dochodu, które pomaga zaspokoić wzmożone potrzeby związane z kosztami leczenia. Po drugie, poprawia samopoczucie psychiczne, poprzez funkcjonowanie w gronie współpracowników i zaspokojenie potrzeby bycia przydatnym oraz docenionym. Niestety, obecnie tylko część pracowników informuje pracodawcę o swojej chorobie (wg Krajowego Centrum Promocji Zdrowia w Miejscu Pracy, tylko 9%). Część osób ubiegających się o pracę ukrywa ten fakt przed pracodawcą, z uwagi na obawę wykluczenia. Powyższe niepokojące zjawiska znajdują odzwierciedlenia w badaniach. Wyniki kampanii „Choroba? Pracuję z nią!”, wskazują, że ponad 70% menadżerów przyznało, że choroba może być powodem odrzucenia kandydata do pracy. Ok. 11% stwierdziło, że takie sytuacje często występują na rynku pracy. Niemal 40% respondentów wskazało, że dla pracodawców absencje chorobowe pracownika są problemem. Natomiast ponad 48% ankietowanych stwierdziła, że widzi wyzwania związane z zatrudnieniem osoby przewlekle chorej.

    Z badań GUS wynika, że w Polsce aż 54% społeczeństwa zmaga się z chorobami przewlekłymi. Ponad 23% z nich to osoby w wieku produkcyjnym, które są eliminowane z życia zawodowego, mimo że ich stan zdrowia pozwala na podjęcie przez nich zatrudnienia. Wśród osób w wieku produkcyjnym blisko jedna na cztery zmaga się przynajmniej z dwoma chorobami przewlekłymi, przy czym problem ten narasta z wiekiem. Potencjał, jaki drzemie w tej grupie społecznej, jest możliwy do uwolnienia, a jednym ze sposobów jest podjęcie debaty publicznej w tym zakresie, która ma przyczynić się do zmiany postawy pracodawców wobec istniejącego problemu wykluczania tej grupy z aktywności zawodowej. Wśród osób chorych przewlekle, jest duża grupa osób mających orzeczenia o stopniu niepełnosprawności, co daje pracodawcom szereg korzyści płynących z zatrudniania takich osób, a takim pracownikom, wiele uprawnień, z których mogą korzystać.

    3.3. Osoby powracające do pracy po urlopach macierzyńskich i wychowawczych

    Obecność lub brak kobiet na rynku pracy, ma duży wpływ na rozwój gospodarki. Według McKinsey&Company, zwiększenie aktywności zawodowej kobiet, może zwiększyć PKB Polski o ok. 270 miliardów złotych w 2025 r., czyli o ok. 11%. Ten sam raport wskazuje również, że po pandemii aż ok. 40% kobiet, podejmuje decyzję o ograniczeniu aktywności zawodowej, poprzez m. in. zmniejszenie wymiaru czasu pracy, zmianę stanowiska pracy na mniej wymagające, bądź całkowitą rezygnację z pracy. Odsetek matek dzieci poniżej 10 roku życia, koncentrujących się na innych niż zawodowe sferach życia, to aż 54%. Bardzo często przyczyna takich decyzji tkwi w trudnościach w zapewnieniu opieki nad dzieckiem, ale także, w niechęci pracodawców do akceptacji elastycznych form wykonywania pracy, pracy zdalnej czy też zapewnienia kobiecie – pracownicy warunków do pełnienia roli matki również w miejscu pracy. Niestety, do rzadkości nie należą także działania pracodawców polegające na negatywnej ingerencji w treść stosunku pracy, poprzez m.in. likwidację stanowiska pracy, jego zmianę lub obniżenie wynagrodzenia. Dlatego też tak ważne jest, aby w przestrzeni publicznej, takie działania pracodawców były piętnowane, a respektowanie uprzywilejowanej pozycji tej grupy społecznej, było gwarantem przestrzegania prawa w tym zakresie.

    Warto podkreślić, że coraz częściej mężczyźni decydują się na pełnienie ról związanych z wychowywaniem dzieci, korzystając z przysługujących im uprawnień ustawowych. Ważne jest, by odpowiednią ochroną i aktywizacją objąć również ich w momencie, kiedy podejmują decyzję o powrocie na rynek pracy.

    1. Wpływ regulacji ESG na realizację działań na rzecz pracowników, z uwzględnieniem wymogów dyrektywy CSRD, wspierającej wzrost przewagi konkurencyjnej organizacji.

    ESG (Environmental, Social, Corporate Governance), to nowe spojrzenie na zarządzanie organizacjami, mające prowadzić do ich długofalowego wzrostu, poprzez wdrożenie kryteriów zrównoważonego rozwoju. Realizacji tego zadania służyć ma również sposób raportowania, polegający m. in. na zastosowaniu wskaźników mających wesprzeć zrównoważony rozwój danej firmy. Wprowadzona w tym zakresie przez Unię Europejską dyrektywa CSRD (Corporate Sustainability Reporting Directive) stanowi nowy standard sprawozdawczości przedsiębiorstw, który powinien być zgodnie z przyjętym harmonogramem zaimplementowany również w polskich firmach. Największe z podmiotów, zatrudniające ponad 500 pracowników, będą zobligowane do raportowania na podstawie CSRD już za rok obrotowy 2024, w 2025 r. Za rok obrotowy 2025, będą raportować w ten sposób podmioty zatrudniające powyżej 250 pracowników i/lub posiadające 40 mln EUR obrotu i/lub 20 mln EUR sumy bilansowej. I ostatnia grupa, to małe i średnie przedsiębiorstwa notowane na giełdzie oraz pozostałe podmioty, zobligowane będę do nowego raportowania w roku 2027 za rok 2026 (z możliwością odroczenia tego obowiązku do roku 2028).

    Wpływ tych rozwiązań na zmianę podejścia do aktywizacji osób z marginalizowanych obecnie grup kandydatów/pracowników może mieć fundamentalne znaczenie. Należy podkreślić, że w ramach drugiego i trzeciego filaru ESG – Social i Government – nastąpi duża koncentracja wokół tworzenia inkluzywnego i etycznego środowiska pracy oraz troski o dobrostan pracowników, gdzie szanuje się prawa człowieka. Raportowaniu podlegać będą m. in. wskaźniki efektywności, fluktuacji, rotacji, ale także te dotyczące w powrotu do pracy i retencji po urlopie macierzyńskim (również w odniesieniu do płci), wskaźniki w zakresie liczby godzin szkoleniowych z tematyki różnorodności, etyki czy respektowania praw człowieka, liczby przypadków dyskryminacji lub innych działań niepożądanych, jak również wskaźniki różnorodności w zespołach, itp. Tym samym, niezbędne będzie podjęcie przez pracodawców i przedsiębiorców działań, które zweryfikują już obowiązujące polityki w zakresie różnorodności, a w przypadku ich braku, niezwłoczne ich wdrożenie i praktyczne stosowanie. Realizacja przez pracodawców zobowiązań wynikających ze strategii ESG, znajdująca odzwierciedlenie w ich raportowaniu na zasadach określonych w dyrektywie CSRD, będzie krokiem wspierającym rozwój przedsiębiorstwa, czyniąc go odpornym na trudności wewnętrzne i zewnętrzne, ale także potęgującym zyski. Raportowanie niefinansowe – co istotne – podlegać będzie ujawnieniu i audytowaniu, stanowiąc tym samym istotny aspekt zarówno dla inwestorów, jak i dla skuteczności podejmowanych strategicznych decyzji biznesowych, w wielu przypadkach wymagających finansowania zewnętrznego.

    1. Istniejące oraz rekomendowane rozwiązania

     5.1. Osoby 50+

    5.1.1. Uprawnienia i obowiązki wynikające z przepisów prawa powszechnie obowiązującego

    • Pracodawca może skorzystać z dofinansowania z urzędu pracy na zatrudnienie osób po 50 roku życia, a poziom tego dofinansowania zależy od wieku takiego pracownika (dla zarejestrowanego bezrobotnego w wieku 50-60 lat, dofinansowanie do wynagrodzenia – w maksymalnej wysokości połowy minimalnego wynagrodzenia za pracę) przez kolejne 12 miesięcy; dla pracownika powyżej 60 roku życia – do 24 miesięcy) oraz ze środków Unii Europejskiej*
    • Zwolnienie ze składek na ubezpieczenie społeczne, jeśli zatrudnienie zarejestrowanego bezrobotnego trwało minimum rok – kwota takiego dofinansowania w 2024 r. może wynieść maksymalnie sumę trzech minimalnych wynagrodzeń zasadniczych*
    • Dofinansowanie doposażenia miejsc pracy, na warunkach i zasadach określonych przez PFRON*
    • Za czas niezdolności do pracy pracownika trwający powyżej 14 dni w roku kalendarzowym, przysługuje zasiłek chorobowy, natomiast pracodawca wypłaca takiemu pracownikowi wynagrodzenie chorobowe za okres do 14 dni (w przypadku pracowników poniżej 50 roku życia – do 33 dni choroby).

    *poziom dofinansowania oraz zasady jego otrzymania należy każdorazowo zweryfikować w lokalnym urzędzie pracy lub w PFRON, a także na stronach rządowych (na poziomach właściwych ministerstw)

    5.1.2. Dobre praktyki

    • Elastyczny czas pracy, co pozwoli godzić pracę zawodową z życiem osobistym, również ze sprawowaniem opieki nad starszymi rodzicami lub wnukami
    • Dodatkowy, pełnopłatny urlop, dla osób pełniących role opiekuńcze
    • Dofinansowanie do turnusów sanatoryjnych oraz rehabilitacji
    • Tworzenie wielopokoleniowych zespołów problemowych/projektowych, by czerpać z różnorodności oraz rozwijać kulturę budowania relacji międzypokoleniowych
    • Promowanie idei mentoringu i dzielenia się wiedzą z młodszymi pracownikami; wieloletnie doświadczenie i specjalistyczna wiedza starszego pokolenia świetnie łączy się z umiejętnościami młodych pracowników m. in. w dziedzinie nowych technologii. Takie rozwiązanie może przyczynić się także do powstania oszczędności z tytułu braku konieczności pozyskania zewnętrznych firm szkoleniowych do przeprowadzenia takiego przeszkolenia
    • Wdrożenie koncepcji zarządzania wiekiem (różnorodnością wiekową), która poprzez realizację rozmaitych działań daje możliwość bardziej racjonalnego i efektywnego wykorzystania zasobów ludzkich, dzięki uwzględnieniu potrzeb oraz możliwości pracowników w różnym wieku; dodatkowo jest to mechanizm zapewnienia ciągłości działania organizacji, minimalizując ryzyko fluktuacji kadr oraz zarządzania potencjałem pracowników 50+
    • Wprowadzenie do standardów rekrutacji umieszczenia w ogłoszeniach o pracę wzmianki o tym, że firma jest przyjazna osobom 50+ oraz unikanie sformułowań sugerujących skierowanie oferty tylko do osób młodych. Limity wiekowe w ofertach pracy są niedopuszczalne i dyskryminujące, jako sprzeczne z Kodeksem pracy. Warto wskazać w ogłoszeniu, jakie kryteria będą brane pod uwagę przy zatrudnianiu pracowników oraz, że firma stosuje politykę zarządzania wiekiem. Niezbędne pod tym względem jest także odpowiednie przeszkolenie rekruterów, by zminimalizować ryzyko popełnienia ewentualnych błędów na tym tle w procesach rekrutacyjnych
    • Nawiązanie współpracy z powiatowymi urzędami pracy, które aktywizują bezrobotne osoby starsze
    • Przygotowanie programów rozwojowych dostosowanych do możliwości oraz potrzeb osób 50+, wspierających podniesienie kwalifikacji zawodowych; odejście od stereotypu, że taka osoba „tuż przed emeryturą” nie potrzebuje motywacji, by poprawić swoje wyniki pracy
    • Wprowadzenie do kultury organizacyjnej firmy standardu okazywania pracownikom starszym szacunku i godności
    • Promowanie tzw. koncepcji design age-friendly, polegającej na aranżowaniu pomieszczeń biurowych dla tej grupy pracowników m.in. przy użyciu specjalnie zaprojektowanych foteli i podnóżków, eliminujących ból pleców i wspomagających krążenie krwi, a także dostosowując oświetlenie i jakość monitorów ekranowych do potrzeb starszych pracowników
    • Wspieranie, z udziałem środowisk akademickich, prac badawczych nad aktywnością zawodową i pozazawodową tej grupy pracowników, w celu m. in. ustalenia wpływu czynników psychospołecznych na podejmowaną aktywność; w efekcie, pozwala to pracodawcom na wdrożenie ewentualnych działań korygujących lub też przygotowanie odpowiedniej oferty szkoleniowej, aby wesprzeć tę grupę pracowników w rozwijaniu swoich możliwości psychofizycznych, umiejętności społecznych, a także innych, które mogą pomóc w odnalezieniu się w dynamicznie zmieniającym się środowisku pracy

    5.2. Osoby przewlekle chore i z niepełnosprawnościami

    5.2.1. Uprawnienia i obowiązki wynikające z przepisów prawa powszechnie obowiązującego

    • Zasady zatrudniania osób z niepełnosprawnościami, jak również zakres przysługujących im uprawnień, w zależności od stopnia niepełnosprawności, reguluje ustawa z dnia 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych (t.j. Dz. U. z 2024 r. poz. 454, 858, 1089).

    Istnieją trzy rodzaje niepełnosprawności:

    – lekki, do której zalicza się osobę z naruszoną sprawność organizmu, powodującą obniżenie sprawności funkcjonowania, a jej zdolności wykonywania pracy są ograniczone w porównaniu do pracy osoby o pełnej sprawności fizyczno-ruchowej oraz psychicznej

    – umiarkowany, do którego zalicza się osoby, u których stan zdrowia fizycznego lub psychicznego nie pozwala na wykonywanie pracy lub umożliwia pracę wyłącznie w warunkach pracy chronionej, niezbędna jest czasowa lub częściowa pomoc innych osób.

    – znaczny, do którego zalicza się osobę z naruszoną sprawnością organizmu, niezdolną do pracy albo zdolną do pracy jedynie w warunkach pracy chronionej i wymagającą, stałej lub długotrwałej opieki i pomocy innych osób w związku z niezdolnością do samodzielnej egzystencji

    • Pracodawca ma możliwość uzyskania dotacji na pracownika, który posiada orzeczenie o niepełnosprawności; takie wsparcie można uzyskać ze środków PFRON, jako miesięczne dofinansowanie do wynagrodzenia pracownika niepełnosprawnego, w wysokości uzależnionej od stopnia niepełnosprawności tej osoby

    5.2.2. Dobre praktyki

    • Wprowadzenie elastycznej organizacji pracy oraz pracy zdalnej, która pozwoli na pogodzenie życia zawodowego z leczeniem
    • Wdrożenie polityki kształtującej odpowiednie warunki pracy osób przewlekle chorych, w tym z niepełnosprawnością, która będzie wspierać zapewnienie równych szans w miejscu pracy, uwzględniającą także stopień niepełnosprawności i jej rodzaj; przyjęte zasady postepowania powinny być obligatoryjnym elementem kultury organizacyjnej, która stawia również na poszanowanie praw takich osób, usuwanie barier w zakresie integracji z zespołem oraz barier w zakresie właściwej adaptacji miejsca pracy dla takiego pracownika
    • Stworzenie samodzielnego stanowiska pracy lub komórki organizacyjnej, dedykowanej wdrażaniu w organizacji rozwiązań na rzecz osób przewlekle chorych i umożliwienie im bezpośredniego kontaktu z wyspecjalizowanym w tym zakresie pracownikiem
    • Prowadzenie cyklu szkoleń dla kadry menedżerskiej i dla pracowników, uświadamiającej czym są choroby przewlekłe i niepełnosprawność oraz łamiących negatywne stereotypy w postrzeganiu takich osób oraz ich zatrudnianiu w swoich zespołach
    • Włączenie takich pracowników do prac zespołów projektowych
    • Tworzenie kultury organizacyjnej szanującej osoby chore

    5.3. Osoby powracające do pracy po urlopach macierzyńskich i wychowawczych

    5.3.1.  Uprawnienia i obowiązki wynikające z przepisów prawa powszechnie obowiązującego

    • Pracownik wychowujący dziecko do lat 8, może być objęty elastycznym czasem pracy, polegającym m. in. na umożliwieniu mu pracy zdalnej, obniżeniu wymiaru etatu, wprowadzeniu przerw w pracy
    • Pracownica karmiąca dziecko piersią, ma prawo do dwóch półgodzinnych przerw w pracy (w przypadku urodzenia więcej niż jednego dziecka, przerwa wynosi 45 minut), przy czym przerwy mogą być udzielone łącznie oraz są wliczane do czasu pracy
    • Pracownica w ciąży oraz pracownik wracający do pracy po urlopach związanych z rodzicielstwem (macierzyńskim, ojcowskim, wychowawczym), są objęci ochroną trwałości stosunku pracy, która gwarantuje powrót pracownika na dotychczasowe warunki zatrudnienia oraz co do zasady, niewypowiadalność stosunku pracy (z zastrzeżeniem m. in. przepisów dotyczących likwidacji miejsc pracy lub upadłości/likwidacji podmiotu, a także w przypadku zaistnienia przyczyn leżących po stronie pracownika).

    5.3.2.  Dobre praktyki

    • Wprowadzenie dodatkowej – poza wymiar wynikający z Kodeksu pracy – przerwy na karmienie dziecka piersią
    • Adaptacja pomieszczenia w siedzibie pracodawcy z przeznaczeniem do możliwości karmienia dziecka piersią, jak również zorganizowanie kąciku malucha
    • Wprowadzenie dodatkowych dni wolnych od pracy, z zachowaniem prawa do wynagrodzenia, w postaci dodatkowego urlopu rodzicielskiego czy opieki nad chorym dzieckiem
    • Upominek z okazji urodzenia dziecka
    • Udostępnianie pracownikowi będącemu na urlopie związanym z rodzicielstwem bieżącego dostępu do informacji dotyczącego życia zakładu pracy
    • Zapraszanie pracowników na spotkania okolicznościowe organizowane przez pracodawcę
    • Udzielenie wsparcia psychologicznego pracownikom wracającym do aktywności zawodowej po długotrwałej nieobecności lub mającym problem z łączeniem roli rodzica i pracownika
    • Przygotowanie odpowiedniej oferty benefitowej, „uszytej na miarę potrzeb” tej grupy pracowników, np. dofinansowanie do żłobka/przedszkola/klubu malucha, rabaty w sklepach z akcesoriami dla dzieci, do miejsc użyteczności publicznej (kina, teatry, baseny, sale zabaw, itp.)
    • Wprowadzenie szerokiego pakietu opieki medycznej
    • Dofinansowanie wyposażenia niezbędnego do pracy w domu
    • Promowanie inicjatywy „Dwie godziny dla Rodziny” w ramach Międzynarodowego Dnia Rodziny, przypadającego w dniu 15 maja każdego roku
    1. Działania wspierające wdrażanie dobrych praktyk

    6.1.Wdrożenie spójnego systemu etycznego w organizacji

    Spójny system etyczny jest jednym z ważniejszych elementów skutecznego zarządzania oraz tworzenia atrakcyjnego środowiska pracy. Na bazie wdrożonych wartości i norm postępowania kształtowane są właściwe postawy wobec wszystkich grup pracowników i wobec potencjalnych kandydatów do pracy, mogących ubiegać się o zatrudnienie u takiego pracodawcy. Implementacja zasad etyki, w postaci np. Kodeksu Etyki daje gwarancję, że nieakceptowalne są wszelkie przejawy dyskryminacji, również na etapie procesu rekrutacji, w postaci np. dyskredytowania kandydatów bądź pracowników z grup marginalizowanych często na rynku pracy. To także tworzenie takiego środowiska pracy, w którym pracownicy mają możliwość swobodnego, również anonimowego, zgłaszania przypadków naruszania norm etycznych.

    6.2.Wprowadzenie polityki różnorodności w organizacji – strategia Diversity, Equity and Inclusion

    Jednym z najistotniejszych elementów współczesnej kultury organizacyjnej powinna być inkluzywność i różnorodność. Inkluzywność rozumiana jest w tym kontekście jako działania pracodawców szanujące różnorodność – brak jednorodności wśród pracowników, a składa się z przedstawicieli różnych płci, grup społecznych, wiekowych, pełniących rozmaite role w społeczeństwie, itp. Jednym z dynamicznie rozwijających się globalnych trendów rynkowych w tym zakresie jest wdrażanie w firmach strategii Diversity, Equity and Inclusion (Różnorodność, Równość szans i Inkluzywność), rozumianej także jako strategia działań zwiększających perspektywy zawodowe grup zmarginalizowanych. Korzyści dla firm z wprowadzenia tej polityki są dwojakie. Po pierwsze, co wydaje się najważniejsze z punktu widzenia niniejszej kampanii, dają możliwość realnej aktywizacji wszystkich osób, o których mowa w przedmiotowym  memorandum, poprzez włączenie ich w struktury zatrudnionych i wykorzystanie potencjału, jaki każda z tych grup posiada. Po drugie, co za tym idzie i co potwierdzają badania (m. in. raport Instytutu Gallupa, Deloitte), stworzenie inkluzywnego miejsca pracy wprost przekłada się na wzrost zaangażowania pracowników, co prowadzi do istotnego wzrostu zysków firm i minimalizowania ryzyk powstawania kosztów wskutek m. in. niskiej wydajności zespołu bądź absencji czy też rotacji kadr. Zróżnicowane zespoły pracują najbardziej efektywnie, nawet o 57% niż zespoły jednolite (wg badania Changeboard), natomiast inkluzywne przywództwo poprawia wydajność zespołu aż o 17% (wg badania Deloitte). Warto też podkreślić, że dla wielu kandydatów do pracy – również z tych grup nieuprzywilejowanych – istnienie w danej organizacji faktycznej, nie będącej wydmuszką – polityki DEI, jest warunkiem determinującym ubieganie się o zatrudnienie. W ten sposób, firma może pozyskać lojalnych, zaangażowanych i wiążących się z tym pracodawcą na dłużej profesjonalistów. Warto dedykować tym zadaniom wyspecjalizowane, samodzielne stanowisko pracy, a w dużych organizacjach, specjalną komórkę organizacyjną. Niezbędne staje się także stosowne przeszkolenie kadry menedżerskiej z tej tematyki, by wspierała swoją postawą i działaniami wszelkie rozwiązania wdrażane przez pracodawców w obszarze DEI.

    Jednym z elementów realizacji strategii DEI bardzo często jest podpisanie przez pracodawców Karty Różnorodności. Jest to międzynarodowa inicjatywa wspierana przez Komisję Europejską, która stanowi zobowiązanie pracodawcy do respektowania różnorodności, również poprzez tworzenie odpowiednich warunków i propagowanie działań inkluzywnych. To nie tylko działanie wpływające pozytywnie na wizerunek pracodawcy, ale także potwierdzenie, że organizacja spełnia najwyższe standardy w tym obszarze.

    6.3. Realizacja kampanii informacyjnej w organizacji w ramach strategii employer branding

    Działania wspierające budowę marki pracodawcy są dziś kluczowe, by przyciągać talenty i budować siłę każdej firmy poprzez tworzenie profesjonalnych zespołów. Każda organizacja posiadać powinna własne EVP (Employer Value Proposition), rozumiane jako zbiór unikalnych wartości, charakteryzujących danego pracodawcę i wskazujących, co daje przewagę konkurencyjną względem innych pracodawców. Przedstawienie i promowanie marki pracodawcy w ten właśnie sposób jest sygnałem dla otoczenia sygnatariuszy zewnętrznych, że jest to organizacja otwarta na potrzeby osób przewlekle chorych, z niepełnosprawnościami, osób powyżej 50 roku życia, czy osób powracających do pracy po długotrwałych nieobecnościach, również związanych z rodzicielstwem. Działania w tym zakresie powinny być podejmowane w sposób stały, począwszy od ogłoszeń rekrutacyjnych, poprzez publikacje biznesowe, gdzie przedstawiane są nie tylko treści promujące ideę inkluzywności, ale także zamieszczane realne zdjęcia przedstawiające, jak różnorodni są już zatrudnieni w tym miejscu pracownicy, którzy także mogą dzielić się swoimi opiniami.

    Siła działań PR jest ogromna. Niezależnie od korzyści wynikających z otwartości na zatrudnienie przedstawicieli wszystkich grup społecznych, to daje też szansę na zbudowanie przewagi konkurencyjnej na rynku, a to może przekładać się na realny wzrost zysków lub stabilizację pozycji rynkowej.

    1. Korzyści dla pracodawców płynące z rekomendowanych rozwiązań
    • Poprawa konkurencyjności i zysków przedsiębiorstw poprzez wzrost wskaźników podlegających raportowaniu niefinansowemu na zasadach opartych na regulacji CSRD, w ramach realizacji strategii ESG
    • Uzyskanie i utrzymanie wizerunku atrakcyjnego pracodawcy, tworzącego angażujące i wspierające środowisko pracy, zwiększenie szans na wysokie pozycje w rankingach najlepszych pracodawców
    • Wzrost zaangażowania pracowników, co wpływa na zwiększenie rentowności firmy oraz ogranicza absencję i rotację zatrudnienia
    • Możliwość zwolnienia z obowiązkowych wpłat na rzecz PFRON, jeśli wskaźnik zatrudnienia osób z niepełnosprawnościami wyniesie 6%
    • Możliwość zwrotu kosztów adaptacji środowiska pracy do potrzeb osoby niepełnosprawnej – pomieszczeń, niezbędnych urządzeń i technologii,
    • Możliwość uzyskania miesięcznego dofinansowania do wynagrodzenia pracownika niepełnosprawnego z PFRON, a także do wynagrodzenia pracownika powyżej 50 roku życia, z urzędu pracy lub z programów unijnych
    1. Rola i zaangażowanie państwa w realizację kampanii społecznej, będącej przedmiotem memorandum.

    W zakresie osób chorych przewlekle, z tym z niepełnosprawnościami:

    • Zapewnienie lepszego dostępu do innowacyjnych terapii, możliwość spersonalizowanego leczenia czy nowoczesnej rehabilitacji, co pozwoli przekonać pracodawców do otwarcia się na zatrudnienie osób chorujących chronicznie
    • W dniu 16 lutego 2021 r., Rada Ministrów przyjęła dokument pn. Strategia na rzecz Osób z Niepełnosprawnościami 2021 – 2030. W dokumencie tym wyodrębniono osiem obszarów priorytetowych, na podstawie dogłębnej analizy stanu faktycznego i sytuacji osób posiadających orzeczenie o stopniu niepełnosprawności. Wdrożenie działań, będących przedmiotem strategii, również w obszarze PRACA, umożliwi z jednej strony realizację przez Polskę norm wynikających z Konwencji o prawach osób niepełnosprawnych, z drugiej zaś, przyczyni się do wzrostu wskaźnika aktywizacji zawodowej chorych. Kluczowe dla efektywności osiągnięcia tego celu jest cykliczne monitorowanie tego wskaźnika, który w 2025 r. ma osiągnąć 35%, a w roku 2030 – 45% (dla porównania, w 2020 r. ten wskaźnik oscylował wokół 30%, w 2019 r. – 28,8%). Monitoring działań w ramach tej strategii będzie w rękach Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych. Fundamentalne znaczenie dla powodzenia tego przedsięwzięcia ma ścisła współpraca z organizacjami działającymi na rzecz osób z niepełnosprawnościami, właściwych organizacji pozarządowych, ekspertów z tej dziedziny, ale także z pracodawcami, których rola powinna koncentrować się wokół zapewnienia miejsc pracy dla takich osób
    • Wsparcie pracodawców, zarówno w zakresie wzrostu świadomości korzyści płynących z zatrudnienia osób przewlekle chorych, jak i w zakresie walki ze stereotypami w postrzeganiu tej grupy społecznej
    • Podjęcie szeregu działań zwiększających aktywność zawodową osób chorych, m. in. poprzez stworzenie punktów wyspecjalizowanego doradztwa zawodowego i psychologicznego dla osób nie radzących sobie ze świadomością swojej choroby, kanału informacyjnego o wolnych miejscach pracy (również w jednostkach administracji państwowej)
    • Analiza możliwości zwiększenia ulg dla pracodawców zatrudniających osoby chore, w tym z niepełnosprawnościami, np. w postaci okresowych niższych składek na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, czy też wprowadzenia wyższego dofinansowania do wynagrodzeń takich osób

    W zakresie osób powracających do pracy po urlopach związanych z rodzicielstwem:

    • Wprowadzenie regulacji wspierających w sposób realny, a nie teoretyczny, procesu powrotu kobiet na rynek pracy po urlopie macierzyńskim (i innym związanym z rodzicielstwem). Obecnie ten powrót jest dla nich bardzo trudny, gdyż młode matki po powrocie czują się dyskryminowane. Niestety, bardzo często w rzeczywistości uniemożliwia się im powrót na to samo stanowisko lub pracodawca decyduje się nie przedłużyć umowy o pracę, która była zawarta na czas określony. Nie powinno być też przyzwolenia na obchodzenie przepisów prawa – zwłaszcza w procesach restrukturyzacyjnych – i rozwiązywanie umów o pracę zawartych na czas nieokreślony z takimi osobami. Niejednokrotnie negatywnie oceniana jest efektywność takiego pracownika, z uwagi na posiadanie małych dzieci.
    • Krokiem milowym jest wdrożenie dyrektywy work-life balance, która daje rodzicom możliwość korzystania z elastycznego czasu pracy i pracy zdalnej, niemniej monitorowanie skuteczności jej implementacji powinno być nadal pod opieką państwa polskiego.

    W zakresie osób po ukończeniu 50 roku życia:

    • Podjęcie działań w zakresie poprawy sytuacji kobiet, pod względem aktywizacji zawodowej i wzrostu zaangażowania. Niezbędne jest wypracowanie zarówno przepisów, jak i dobrych praktyk dotyczących równości szans, jak również likwidacji tzw. gender pay gap. Obecnie brakuje konkretnych działań, harmonogramu prac czy też źródeł finansowania, mimo, że zagadnienie znajduje się od dość dawna na agendzie debaty publicznej. Co prawda rząd przyjął Krajowy Program Działania na Rzecz Równego Traktowania na lata 2022-2030, uwzględniający zalecenia Unii Europejskiej w zakresie m. in. aktywizacji zawodowej kobiet, to nadal brakuje konkretnych działań. Konieczne jest przede wszystkim odejście od patriarchalnego modelu gospodarki na rzecz modelu partnerskiego, ale także stymulowanie biznesu oraz organizacji kobiecych do działań wdrażających politykę równościową wynikającą z unijnych dyrektyw. Równolegle jednak wypracować należy rozwiązania prawne na ścieżce legislacji oraz działania miękkie, które przyczynią się do zmiany stereotypów dotyczących roli kobiet w społeczeństwie i wzmocnienia tej roli w środowisku zawodowym. Nie będzie to możliwe bez kompleksowego zaangażowania rządu, samorządów, sektora prywatnego, jak i organizacji pozarządowych.
    • Analiza możliwości zwiększenia ulg dla pracodawców zatrudniających osoby powyżej 50 roku życia czy też wprowadzenia wyższego dofinansowania do wynagrodzeń takich osób
    • Promowanie wieku jako atrybutu, rozumianego jako bogactwo doświadczenia i dojrzałości, a także korzyści płynących z relacji międzypokoleniowych w miejscu pracy oraz z transferu wiedzy i umiejętności.
    1. Posumowanie

    Podjęcie aktywnych działań zmierzających do wdrożenia inkluzywności w zatrudnieniu przestało być już tylko trendem rynkowym, a stało się koniecznością. Po pierwsze dlatego, że sytuacja demograficzna tego wymaga, a prognozy przewidujące kurczenie się „potencjału pracowniczego” są alarmujące. Dane dotyczące potencjału drzemiącego w marginalizowanych dotąd grupach społecznych pozwalają na stwierdzenie, że poprzez konsekwentne i systemowe działania, przy odpowiednim wsparciu państwa oraz dedykowanej kampanii społecznej, istnieje możliwość przeciwdziałania luce na rynku pracy, w inny sposób niż tylko poprzez zatrudnianie cudzoziemców. Dynamiczna aktywizacja osób po ukończeniu 50 roku życia, osób chorych przewlekle i z niepełnosprawnościami czy też osób pełniących role rodzicielskie, pozwoli w niedługim czasie wzmocnić różnorodność w zatrudnieniu i tym samym, poprawić wydajność pracy poprzez wykorzystanie istniejącego potencjału wśród zatrudnionych. Od wzrostu wydajności pracy już niewielki krok do wzrostu zysków oraz utrzymaniu stabilnej sytuacji finansowej, co w dobie niepewnych czasów i dynamicznie zmieniających się uwarunkowań globalnych, jak i lokalnych, zyskuje na coraz większym znaczeniu.

    Zobacz: Memorandum związku przedsiębiorców i pracodawców w ramach kampanii społecznej „każdy talent na wagę złota, inkluzywni w zatrudnianiu”

    Aktywizacja zawodowa, elastyczność i otwarta kultura organizacyjna odpowiedzią na niedobory kadrowe – Związek Przedsiębiorców i Pracodawców inauguruje kampanię społeczno-edukacyjną „Każdy talent na wagę złota – inkluzywni w zatrudnianiu”

    Warszawa, 8 listopada 2024 r.

    Aktywizacja zawodowa, elastyczność i otwarta kultura organizacyjna odpowiedzią na niedobory kadrowe – Związek Przedsiębiorców i Pracodawców inauguruje kampanię społeczno-edukacyjną „Każdy talent na wagę złota – inkluzywni w zatrudnianiu”

    Podczas otwierającego kampanię okrągłego stołu, w którym wzięły udział parlamentarzystki, przedstawiciele biznesu oraz organizacji pozarządowych, dyskutowano o problemach w zatrudnianiu osób zagrożonych wykluczeniem z rynku pracy: kobiet powracających z urlopu macierzyńskiego, osób powyżej 50 roku życia, osób neuroróżnorodnych oraz przewlekle chorych. Dyskusja była wstępem do szeregu działań, które ZPP podejmie wraz z partnerami w 2025 roku, aby promować inkluzywne zatrudnienie.

    Jak wynika z licznych badań, polski rynek pracy ulega istotnej transformacji. Według danych Eurobarometru, 82% MŚP zmaga się z problemem braku dostatecznej liczby pracowników, a ze względu na silne zmiany demograficzne, niedobór pracowników będzie tylko rosnąć. Negatywny trend zmniejszania się liczby Polaków w wieku produkcyjnym prowadzić będzie do konieczności aktywizacji osób z grup niedostatecznie reprezentowanych na rynku pracy, tj. osób powyżej 50 roku życia, kobiet po dłuższej przerwie związanej z rodzicielstwem, osób z chorobami przewlekłymi oraz neuroróżnorodnych. Aktywizacja tych grup zyskuje więc obok wymiaru etycznego dodatkowy wymiar ekonomiczny, co przełoży się na konieczność zwiększenia efektywności i tempa angażowania takich osób w rynek pracy. Dzięki postępowi medycyny, a także rozwojowi technologicznemu, osoby z grup zagrożonych wykluczeniem mogą cały czas pozostać aktywne zawodowo, ale często spotykają się z niezrozumieniem i uprzedzeniami.

    ZPP widząc te wyzwania wychodzi z projektem „Każdy talent na wagę złota – inkluzywni w zatrudnianiu”, zwracając uwagę nie tylko na konieczność eliminowania niesprawiedliwej dyskryminacji na rynku pracy, ale również konkretne korzyści ekonomiczne płynące z inkluzywnego zatrudniania.  ZPP zakłada budowę szerokiej koalicji na rzecz inkluzywności zatrudnienia oraz planuje szereg działań mających na celu promowanie rozwiązań regulacyjnych i dobrych praktyk wspierających pracowników z grup nieuprzywilejowanych w pozostawaniu aktywnym na rynku pracy.

    Poprzez nasze działania chcemy uwrażliwić pracodawców na potrzeby pracowników z grup zagrożonych dyskryminacją, uświadamiając im też, że inkluzywność w zatrudnianiu staje się w dzisiejszych czasach ekonomiczną koniecznością – rozpoczął Jakub Bińkowski, Członek Zarządu ZPP, podczas okrągłego stołu inaugurującego projekt. Stawiamy sobie również za cel zwrócenie uwagi regulatora na te zagadnienia. Stworzenie elastycznych, zachęcających do otwierania się na kolejne grupy pracowników, regulacji prawa pracy, jest działaniem niezbędnym dla przeciwdziałania powiększającemu się problemowi niedoboru pracowników na polskim rynku – dodał.

    W debacie wzięły udział parlamentarzystki, przedstawiciele biznesu oraz organizacji pozarządowych. Mamy w tej chwili rynek pracownika i najniższą od 34 lat stopę bezrobocia. Coraz trudniej jest przedsiębiorcom znaleźć pracowników – za dekadę przy obecnych wskaźnikach zgonów, migracji oraz wieku przechodzenia na emeryturę rynek pracy skurczy się o 2 mln pracowników, a to oznacza spadek PKB aż o 8%. Teraz jest czas, by przenieść debatę na ten temat do Sejmu – mam nadzieję, że wkrótce uda nam się poruszyć go na podkomisji ds. przedsiębiorczości – zadeklarowała posłanka Izabela Bodnar, przewodnicząca Podkomisji ds. Przedsiębiorczości.

    Swoimi doświadczeniami podzieliła się również posłanka Katarzyna Kierzek-Koperska, Przewodnicząca Podkomisji stałej do monitorowania systemu podatkowego. Przez 25 lat aktywności zawodowej widziałam wiele kobiet, które pracowały znacznie poniżej swoich kompetencji. Najwyższy czas na zmiany. Co warto zaznaczyć, mniejsza aktywność kobiet na rynku pracy prowadzi do tego, że mamy w Polsce jedną z największych luk płacowych i emerytalnych kobiet i mężczyzn. Kobiety same chcą na siebie zarobić i móc wracać na rynek pracy i powinniśmy dążyć do takich rozwiązań, które będą im to umożliwiać – zaznaczyła posłanka.

    Posłanka Aleksandra Kot zwróciła uwagę, że choć trudności we wzmacnianiu obecności osób wykluczonych mają wspólny mianownik, nie ma na te wszystkie problemy jednej diagnozy i jednego rozwiązania. Konieczne jest wypracowanie konkretnych rekomendacji, częściowo wspólnych, a częściowo osobnych dla każdej z tych grup. Aby rozwiązania były efektywne i faktycznie przyjęły się na rynku pracy, należy zaangażować w dyskusję zarówno biznes, organizacje pozarządowe jak i przedstawicieli administracji.

    O trendy i wyzwania na rynku pracy zapytano jedną z największych polskich platform umożliwiających pośrednictwo w szukaniu pracy i znajdowaniu pracowników – OLX. Na OLX pojawia się miesięcznie nawet 100 tysięcy ofert pracy, na które odpowiada 4 mln użytkowników, co daje nam realny wgląd na sytuację na rynku pracy – zaznaczył Kamil Szabłowski, przedstawiciel firmy. Nasze zasięgi staramy się wykorzystywać, aby wspierać zarówno inkluzywne zatrudnienie, jak i po prostu – szczery dialog pracodawców i pracowników, umożliwiający spełnienie potrzeb i oczekiwań obu stron. Wierzymy, że dużą siłą, która umożliwia zwiększenie zatrudnienia oraz satysfakcji pracowników i pracodawców ze współpracy, jest transparentność w rozmowie o możliwościach i potrzebach i elastyczne podejście.

    Konrad Grygo, starszy analityk biznesowy w OLX, opowiedział o podjętych przez platformę działaniach społecznych. W ostatnim czasie opublikowaliśmy trzy spoty, promujące szersze włączanie do rynku pracy trzech grup – kobiet po urlopie macierzyńskim, tzw. silversów, czyli osób po 50 roku życia oraz przedstawicieli pokolenia Z. Zależy nam, aby przełamywać stereotypy dotyczące tych grup i pokazywać korzyści wynikające z ich zatrudniania.

    Swoją perspektywą podzielili się również przedstawiciele Rocket Jobs, Fundacji AsperIT oraz wielu organizacji zrzeszających pacjentów z chorobami przewlekłymi, jakimi jak cukrzyca, stwardnienie rozsiane, łuszczyca i choroby skórne, choroby sercowo naczyniowe czy onkologiczne. Połączenie tak wielu perspektyw pokazało, jak wiele wymiarów ma dyskryminacja na rynku pracy, a także sprowokowało dyskusję na temat dostępnych rozwiązań, niezbędnych zmian regulacyjnych oraz dobrych praktyk.

    Do postulatów środowisk pacjenckich odniosła się Ewa Jankowska, External Affairs Director w firmie USP Zdrowie. Jako firma farmaceutyczna bardzo dobrze zdajemy sobie sprawę, jakie wyzwania stoją przed pracownikami zmagającymi się z chorobami przewlekłymi. W ramach organizacji działających w sektorze zdrowia o wiele łatwiej zadbać nam o takich pracowników, ze względu na większą wiedzę zarówno managerów, jak i wyższej kadry zarządzającej. Edukacja pracodawców powinna stanowić jeden z fundamentów do promowania inkluzywnego zatrudnienia. Zwróciła ona również uwagę na skalę wyzwania, przed którym stoją przedsiębiorcy. Jako bardzo duży pracodawca, zatrudniający wielu pracowników zarówno fizycznych, jak i umysłowych, wiemy też jak duże wyzwanie może stanowić dla pracodawcy pogodzenie potrzeb wszystkich grup. Dlatego niezbędnym elementem ze strony państwa powinno być wspieranie przedsiębiorców, którzy podejmują realne działania w celu promowania równości szans pracowników – dodała.

    ZPP 12 listopada planuje publikację Memorandum, w którym będzie można zapoznać się z konkretnymi danymi dotyczącymi aktualnej sytuacji na rynku pracy, a także propozycjami dobrych praktyk i zmian regulacyjnych, które mogłyby przyczynić się do eliminacji barier w zatrudnianiu osób z grup zagrożonych wykluczeniem. Materiał będzie stanowił punkt wyjścia dla planowanych w 2025 roku kampanii komunikacyjnych, debat i dyskusji, mających na celu wypracowanie i promocję konkretnych rekomendacji dla pracodawców oraz administracji publicznej.

    Zobacz: Aktywizacja zawodowa, elastyczność i otwarta kultura organizacyjna odpowiedzią na niedobory kadrowe – Związek Przedsiębiorców i Pracodawców inauguruje kampanię społeczno-edukacyjną „Każdy talent na wagę złota – inkluzywni w zatrudnianiu”

    Stanowisko ZPP ws. projektu nowelizacji kodeksu karnego i kodeksu postępowania karnego

    Warszawa, 7 listopada 2024 r.

    Stanowisko ZPP ws. projektu nowelizacji kodeksu karnego i kodeksu postępowania karnego 

     

    • Zaproponowana przez Ministerstwo Sprawiedliwości nowelizacja kodeksu karnego i kodeksu postępowania karnego dąży do ograniczenia stosowania od lat nadużywanego przez Polskę aresztu tymczasowego. Jako ZPP byliśmy krytyczni wobec tego zjawiska, dlatego popieramy wytyczany przez projekt kierunek. 
    • W ocenie ZPP areszt tymczasowy jako najbardziej inwazyjny i dokuczliwy środek zapobiegawczy powinien stanowić absolutną ostateczność. Tymczasem w 2023 r. liczba takich aresztantów zwiększyła się o 60% w porównaniu do 2016 r., obecnie stanowią oni już ponad 10% osadzonych. Jednocześnie sądy zatwierdzają prawie 90% wniosków prokuratorów o zastosowanie tego środka zapobiegawczego. 
    • Zmniejszenie skali jego wykorzystania może przynieść powszechniejsze stosowanie tzw. „środków wolnościowych”, w tym dozoru policyjnego, nakazu opuszczania mieszkania czy zakazu opuszczania kraju. 
    • Ograniczenie stosowania aresztu tymczasowego przyniesie wymierne pozytywne skutki, w tym oszczędności dla budżetu państwa. W przypadku zmniejszenia liczby aresztantów o 2000 osób rocznie szacuje się je na 72 miliony złotych. 
    • Korzystne dla Polski, która w ostatnich latach często znajdowała się w centrum dyskusji o stanie praworządności, byłoby też dostosowanie przepisów do prawa międzynarodowego. Nadmierne stosowanie i przedłużanie aresztu tymczasowego, uznawane za sprzeczne z Konstytucją RP i konwencją o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, jest regularnie krytykowane przez takie organizacje jak Helsińska Fundacja Praw Człowieka. 

    28 października b.r. Ministerstwo Sprawiedliwości zaprezentowało projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny, ustawy – Kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw. Nowelizacja stawia sobie za cel dostosowanie przepisów do konstytucyjnych i europejskich standardów, czego konsekwencją mają być rozszerzenie ochrony praw obywatelskich oraz „odbudowa wymiaru sprawiedliwości opartego na prawach człowieka”. Przyświecającą jej intencją jest również ograniczenie stosowania i przedłużania tymczasowego aresztowania – w zamyśle ostatecznego środka zapobiegawczego, którego Polska zdaniem ZPP oraz licznych powszechnie szanowanych międzynarodowych instytucji od lat nadużywa. Dlatego wyrażamy poparcie dla wytyczanego przez proponowaną legislację kierunku. 

    Przede wszystkim chcielibyśmy podkreślić, że istnieje wiele sposobów, by w ramach postępowania karnego uniemożliwić podejrzanemu lub oskarżonemu mataczenie (wpływanie na przebieg postępowania), ucieczkę, ukrywanie się przed sądem, zacieranie śladów czy w najbardziej skrajnych przypadkach popełnienie kolejnych przestępstw. Wśród możliwych środków zapobiegawczych oprócz najbardziej dotkliwego aresztu tymczasowego wyróżniamy także tzw. “środki wolnościowe”, w tym poręczenie majątkowe, poręczenie społeczne, dozór policyjny, nakaz opuszczania przez oskarżonego lokalu mieszkalnego czy zakaz opuszczania kraju. Trudno zrozumieć, dlaczego nie wykorzystuje się ich częściej, z uporem obstając przy najbardziej radykalnej alternatywie, która pociąga za sobą znaczące koszty finansowe i społeczne. Nie dość, że ciężar utrzymania tymczasowo zatrzymanych ponoszą wszyscy podatnicy, to takie osoby tracą też możliwość zarobkowania, co powoduje straty dla gospodarki, oraz zostają pomimo braku wyroków narażone na uszczerbek na zdrowiu psychicznym i fizycznym czy – zwłaszcza w przypadku niesłusznie osadzonych – ryzyko demoralizacji. Bynajmniej nie zyskuje na tym państwo, które musi się mierzyć z łatwym do uniknięcia obciążeniem systemu sądownictwa oraz ewentualnością wypłaty milionowych odszkodowań. Tymczasem jak wyliczyli autorzy innej zaproponowanej nowelizacji tej samej legislacji – złożonego 4 listopada projektu Klubu Parlamentarnego Polska 2050 – już zredukowanie liczby aresztantów o 2 tysiące rocznie przyniosłoby budżetowi oszczędności w wysokości blisko 72 milionów złotych. 

    Zważywszy na fakt, że po okresie spadków w latach 2009-2015 liczba tymczasowo aresztowanych już tylko rosła, osiągając w 2023 r. wartość o 60% wyższą niż siedem lat wcześniej, Polska ma na tym polu spore rezerwy. Dziś aresztanci stanowią ponad 10% ogółu osadzonych, podczas gdy w 2015 r. ich proporcja wynosiła zaledwie 5,88%. Do takiego stanu rzeczy doprowadził szereg czynników. Kluczowym z nich było bez wątpienia podejście sądów, które w 2022 r. uwzględniły aż 87% wniosków prokuratorów o zastosowanie tego środka zapobiegawczego. W przypadku przedłużeń ten odsetek jest jeszcze wyższy i sięga aż 95%. Zdaniem ekspertów to po części efekt konieczności uzasadniania odmów; inni wskazują na coraz częstsze postrzeganie tymczasowego aresztu jako środka domyślnego, a nie ostateczności. Niebagatelną rolę mógł odegrać również wprowadzony przez poprzednie kierownictwo Ministerstwa Sprawiedliwości art. 258 par. 2 kpk umożliwiający zastosowanie omawianej procedury bez uprzedniego wykazania, że istnieje realna obawa matactwa czy ucieczki. 

    Od lat nie uchodzi to uwadze sądów międzynarodowych i organizacji walczących o prawa człowieka. W niedalekiej przeszłości wątek podejmowały raporty Fundacji Court Watch Polska czy Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Bezczynny nie pozostawał także Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu, który w wydawanych przez siebie wyrokach wielokrotnie wskazywał na łamanie przez Polskę art. 5 konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Wspomniany zapis mówi o zobowiązaniu do „niezwłocznego” postawienia podejrzanego lub oskarżonego przed sędzią oraz jego prawu do stanięcia przed sądem „w rozsądnym terminie”. Jego jawnego pogwałcenia dopatrzono się m.in. w sprawach Garycki przeciwko Polsce z 2007 r., Kauczor przeciwko Polsce z 2009 r. oraz Burża przeciwko Polsce z 2018 r. Stwierdzono je też w odniesieniu do znanej z afery Amber Gold Katarzyny P., której po spędzeniu w areszcie tymczasowym bez wyroku ponad 6 lat nakazano wypłacić zadośćuczynienie w wysokości 6,5 miliona euro. Tak długa izolacja kobiety była możliwa dzięki serii przedłużeń. Te mogą w świetle art. 263 kpk § 4 być zasądzane praktycznie bez ograniczeń. 

    Pomimo licznych argumentów na rzecz zmiany prawa – najpoważniejszym wydaje się wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 17 lipca 2019 roku wskazujący Sejmowi RP, że brak określenia przesłanek przedłużenia tymczasowego aresztowania stanowi naruszenie m.in. z art. 40 oraz art. 41 konstytucji – nie doszło do niej do dziś. W efekcie w latach 2014-2022 liczba tymczasowo aresztowanych w postępowaniu przygotowawczym przez okres ponad 2 lat wzrosła z 2 do 51, a przeciętny czas oczekiwania na wyrok w areszcie śledczym to obecnie średnio 11 miesięcy. Wydaje się, że w kontekście trwających coraz dłużej spraw sądowych ten trend może się tylko pogłębiać. Dlatego szansy na jego odwrócenie upatrujemy w zaproponowanej przez Ministerstwo Sprawiedliwości nowelizacji. 

    Pozytywnie oceniamy zwłaszcza takie propozycje jak brak możliwości zastosowania aresztowania tymczasowego jeśli grożąca kara wynosi mniej niż 2 lata czy ograniczenie wykorzystania tego środka zapobiegawczego do maksymalnie 12 miesięcy zanim zapadnie wyrok sądu I instancji. Naszą aprobatę budzą także zapewnienia, że zagrożenie surową karą nie będzie mogło być samoistną przesłanką pozwalającą na wdrożenie tego mechanizmu, a dążący do przedłużenia aresztu prokurator stanie się zobowiązany do przedstawienia dowodów o sprawnym przebiegu śledztwa. Uważamy, że wspomniane rozwiązania pomogą zmniejszyć grono osadzonych bez wyroków w zakładach karnych poprzez lepsze dostosowanie narzędzi prawnych do skali przewinień czy oskarżeń. Realizacji tego celu może posłużyć m.in. powszechniejsze stosowanie tzw. wolnościowych środków zapobiegawczych. 

    W ocenie Związku Przedsiębiorców i Pracodawców przedłożony projekt ustawy stanowi krok w kierunku dostosowania polskiego kodeksu karnego do norm europejskich i międzynarodowych. Jednocześnie wyrażamy nadzieję, że temat nadużyć w zakresie stosowania aresztów tymczasowych pozostanie wysoko na agendzie prac Ministerstwa Sprawiedliwości. Uważamy, że skutki przyjęcia nowej regulacji powinny być monitorowane, a w razie braku ich korzystnego wpływu na ograniczenie stosowania TA jako środka zapobiegawczego kierownictwo resortu powinno rozważyć zaprojektowanie i przyjęcie dalej idących środków. Reasumując, apelujemy o uznanie ograniczenia nadużyć w zakresie tymczasowych aresztowań za strategiczny cel MS, którego realizacja byłaby monitorowana na bieżąco.

    Zobacz: Stanowisko ZPP ws. projektu nowelizacji kodeksu karnego i kodeksu postępowania karnego

    Stanowisko ZPP do poselskiego projektu ustawy zmieniającego zasady handlu w niedziele i święta

    Warszawa, 28 października 2024 r.

    Stanowisko ZPP do poselskiego projektu ustawy zmieniającego zasady handlu w niedziele i święta

    • Przedłożony przez grupę posłów Polski 2050 projekt nowelizacji ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę i święta wytycza słuszny kierunek zmian legislacyjnych. ZPP wyraża poparcie dla jego dalszego procedowania.
    • Zagwarantowanie dwóch wolnych niedziel w miesiącu i alternatywnego wolnego za każdą przepracowaną niedzielę oraz zapewnienie podwójnego wynagrodzenia za pracę tego dnia stanowi rozsądny kompromis pomiędzy oczekiwaniami pracodawców a zmieniającymi się potrzebami pracowników.
    • Częściowe przywrócenie handlu w niedzielę pozwoli uzyskać takie korzyści z deregulacji jak wzrost zatrudnienia na niepełny etat, wspierając grupy, które z jakichś powodów preferują pracę
      w niestandardowych godzinach, w tym niektóre kobiety i studentów.
    • Najnowsze sondaże pokazują, że ponad połowa Polaków popiera przywrócenie niedzielnego handlu. Podobną decyzję podjęło w ostatniej dekadzie aż 7 Państw Członkowskich UE.
    • Argumentami za liberalizacją są również trwająca dyskryminacja detalistów oraz niesprawiedliwy przepis zezwalający na korzystanie z nieodpłatnej pomocy członków rodziny, podczas gdy za kasą w niedzielę
      nie może stanąć opłacony pracownik.

    W marcu grupa posłów Klubu Parlamentarnego Polska 2050 – Trzecia Droga wniosła do Sejmu projekt ustawy o zmianie ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni oraz ustawy – Kodeks pracy, na nowo otwierając w przestrzeni publicznej debatę o dokonywaniu zakupów w ostatni dzień tygodnia. W czerwcu został on skierowany do dalszych prac w ramach sejmowej Komisji Gospodarki i Rozwoju (GOR), a na październik jego główny pomysłodawca poseł Ryszard Petru zapowiedział przeprowadzenie konsultacji społecznych wokół jego treści. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców popiera wytyczany przez zaproponowaną legislację kierunek, który w naszym przekonaniu zwiększy wolność gospodarczą i zapewni pracownikom korzystniejsze warunki pracy w niedzielę. Choć dostrzegamy konieczność wprowadzenia kilku poprawek doprecyzowujących treść ustawy, to co do zasady jesteśmy zwolennikami jej dalszego procedowania.

    Uważamy, że w pierwszej kolejności należy wyeliminować wątpliwości interpretacyjne, jakie budzi część zawartych w nowelizacji sformułowań. Przykładowo w przypadku art. 7a ust. 1 o “wynagrodzeniu w podwójnej wysokości” za pracę w niedziele nieobjęte treścią art. 6 można się zastanawiać nad tym, które składniki wynagrodzenia powinny być wzięte pod uwagę. Dwojako można rozumieć również zakres osób, którym pracodawca będzie musiał wypłacić podwójną pensję. Może on obejmować tak wyłącznie pracowników wykonujących pracę w niedziele wymienione w art. 7, jak i pracowników placówek handlowych nieobjętych wyłączeniami z art. 6. Wskazana niespójność może rodzić konsekwencje zarówno dla pracowników, jak i pracodawców, potencjalnie generując łatwe do uniknięcia konflikty między nimi.

    Z drugiej strony naszą aprobatę powodują niesione przez projekt obietnice wypłacania podwójnego wynagrodzenia za pracę w niedzielę oraz zapewniania przynajmniej dwóch wolnych niedziel w miesiącu oraz alternatywnego dnia wolnego za pracę w ostatni dzień tygodnia. W naszym przekonaniu tego rodzaju rozwiązania stanowią rozsądny kompromis pomiędzy tak różnymi od siebie potrzebami biznesów i pracowników. Dodatkowo zezwolenie na handel w pierwsze i trzecie niedziele miesiąca umożliwi zrealizowanie przynajmniej części korzyści wynikających z deregulacji. Według różnorakich opracowań liberalizacja niedzielnego handlu może skutkować wzrostem zatrudnienia na poziomie pomiędzy 1,5 a 6,4%.

    Jak jednak podkreśla w swoich artykułach na ten temat ekonomistka i doktor habilitowana nauk ekonomicznych Aleksandra Grzesiuk, podobne pozytywne skutki wynikają przede wszystkim z większego zatrudnienia na niepełny etat. Najczęściej podejmują je grupy, które z różnych powodów preferują pracę w niestandardowych godzinach, w tym studenci czy niektóre kobiety. Warto przy tym przypomnieć, że chociaż ogółem Polska zanotowała w sierpniu 2024 r. drugi najniższy wskaźnik bezrobocia w Unii Europejskiej, z wartością 2,9% ustępując jedynie Czechom, to w przypadku statystyk odnoszących się do konkretnych segmentów społeczeństwa nie wypada już tak spektakularnie. Według danych Eurostatu nasz kraj, pomimo aktywności zawodowej Polek przekraczającej 70%, znalazł się w 2023 r. w gronie sześciu Państw Członkowskich z największą dysproporcją poziomu zatrudnienia pomiędzy płciami. Jednym z czynników utrwalających taki stan rzeczy może być ograniczający liczbę oferowanych godzin pracy i w konsekwencji wakatów niedzielny zakaz. Dlatego doceniamy wolę i gotowość ustawodawcy do ponownego pochylenia się nad sytuacją wymienionych grup i rozważenia przywrócenia handlu w część niedziel przy założeniu, że pracownicy dotknięci taką zmianą zachowają prawo do dwóch wolnych niedziel w miesiącu oraz podwójnego wynagrodzenia za pracę tego dnia.

    Takie rozwiązanie spotkałoby się z aprobatą niemałej części polskich konsumentów. Jak jasno pokazuje październikowy sondaż przeprowadzony przez UCE RESEARCH i Grupę Offerista, uchylenie zakazu popiera aż 52,6% ankietowanych – to wzrost o ponad 6 p.p. w porównaniu z badaniem z lutego – przy 38,9% zwolenników. Pomimo upływu okresu 6 lat od momentu wprowadzenia kontrowersyjnego prawa, miliony Polaków nie przyzwyczaiło się do obowiązujących reguł i wciąż opowiada się za przywróceniem im swobody odwiedzania sklepów wtedy, kiedy jest to dla nich wygodne. To szczególnie istotne dla osób, które np. z powodu intensywnej pracy nie mają takiej możliwości w dni powszednie. Przyjęcie projektu stanowiłoby również szansę na dodatkowy dochód dla gospodarstwa domowego. Nie sposób przy tym zaprzeczyć, że obecne zasady ograniczają czas konsumentów na porównywanie cen i ofert, znacząco podnosząc koszt alternatywny robienia zakupów oraz niejednokrotnie zwiększając zatłoczenie w jednostkach handlowych w soboty – zwracają uwagę Christos Genakos i Svetoslav Danchev z ośrodka badawczego Centre for Economic Performance przy London School of Economics.

    Wskazaną prawidłowość dostrzega coraz więcej gospodarek, w tym członków Unii Europejskiej. Dość wspomnieć o Węgrzech, które w 2016 r. po nieco ponad roku jego obowiązywania wycofały się z bardzo niepopularnego zakazu. W podobnym momencie taką decyzję podjął też fiński parlament, którego interwencję spowodowały coraz częstsze wyprawy obywateli na zakupy do sąsiedniej Szwecji. Na początku 2017 r. liberalizacja stała się faktem także na Malcie. Ogółem spośród 27 Państw Członkowskich ponad połowa zezwala dziś na niedzielny handel bez ograniczeń lub w ramach krótszych godzin otwarcia. Jak odnotowała w 2021 r. wspomniana już doktor Aleksandra Grzesiuk, od 2010 r. zakaz handlu w niedzielę zniosło lub znacznie złagodziło 7 krajów UE. W tym samym czasie przepisy zaostrzyła wyłącznie Polska. Pokazuje to, że prawodawstwo nad Wisłą podąża w kierunku przeciwnym do obowiązujących w Europie trendów, co w przypadku obszarów położonych bliżej granic będzie skutkowało przekierowaniem ruchu do sąsiadów i spadkiem konkurencyjności polskiego sektora handlu detalicznego.

    Dodatkowo warto w ślad za licznymi podmiotami z branży powtórzyć, że zakaz w obecnym kształcie dyskryminuje detalistów, podczas gdy kawiarnie, restauracje czy kina mogą w niedziele bez przeszkód funkcjonować i generować sprzedaż. Równie niesprawiedliwy wydaje się zawarty w art. 6 ust. 4 wyjątek pozwalający właścicielom sklepów na korzystanie w niedzielę z nieodpłatnej pomocy członków rodziny, podczas gdy zakazane pozostaje zatrudnienie na ten dzień osoby z zewnątrz. Trudno się dziwić, że tego rodzaju obwarowania budzą sprzeciw, prowokując do stosowania takich forteli jak słynne już organizowanie w placówkach bibliotek, klubów czytelnika czy wypożyczalni sprzętu sportowego. Wspomniane wyjątki niechybnie prowadzą więc do nadużyć, podważając zaufanie obywateli do całego systemu prawnego.

    Biorąc pod uwagę wyżej przedstawione argumenty, najlepszym z perspektywy przedsiębiorców sposobem na przywrócenie równych ram konkurencji dla wszystkich podmiotów na rynku handlu detalicznego byłoby całkowite odejście od wprowadzonego w 2018 r. zakazu niedzielnego handlu. Wskazane kwestie powinno się jednak rozpatrywać w szerszym kontekście zmieniających się potrzeb i oczekiwań pracowników, którzy dziś coraz częściej deklarują, że chcieliby poświęcić ostatni dzień tygodnia na odpoczynek lub spędzenie czasu z rodziną. Opisanego zagadnienia nie pominęli autorzy omawianego projektu, proponując zagwarantowanie zatrudnionym przynajmniej dwóch wolnych niedziel i alternatywnego dnia wolnego za każdą przepracowaną niedzielę oraz podwójnego wynagrodzenia za pracę tego dnia. Naszym zdaniem to kompromisowe rozwiązanie. Dlatego jako ZPP wyrażamy poparcie dla kierunku nowelizacji i jej dalszego procedowania.

    Zobacz: Stanowisko ZPP do poselskiego projektu ustawy zmieniającego zasady handlu w niedziele i święta

    Stanowisko ZPP w sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych oraz niektórych innych ustaw (nr UD89 w Wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów)

    Warszawa, 25 października 2024 r.

    Stanowisko ZPP w sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych oraz niektórych innych ustaw (nr UD89 w Wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów)

     

    • ZPP pozytywnie odnosi się do projektu ustawy, podkreślając znaczenie proponowanych zmian dla rozwoju energetyki wiatrowej w Polsce oraz pozytywny wpływ na cenę i dostępność zielonej energii w krajowej gospodarce. Rozwiązania proponowane w ustawie mogą znacząco zwiększyć potencjał energetyczny kraju oraz przyczynić się do wzrostu PKB, powstania nowych miejsc pracy i dodatkowych wpływów dla samorządów. Ze względu na to, że energetyka wiatrowa stanowi obecnie najtańsze źródło energii, będzie ona miała coraz większe znaczenie dla polskiej niezależności energetycznej i realizacji unijnych celów w zakresie odnawialnych źródeł energii.
    • ZPP wskazuje jednocześnie na konieczność uproszczenia procedur związanych z miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego, co może przyspieszyć proces inwestycyjny, zachowując jednocześnie interesy lokalnych społeczności. Podkreślamy również wagę efektywnego przeprowadzenia konsultacji społecznych, aby zminimalizować lokalne konflikty i zwiększyć akceptację dla projektów energetycznych.
    • ZPP rekomenduje jednocześnie przesunięcie terminu wprowadzenia przepisów dotyczących CSIRE na koniec III kwartału 2026 r. w celu lepszego przygotowania rynku na zmiany, jak również wprowadzenia mechanizmu współdzielenia infrastruktury przyłączeniowej dla instalacji OZE, co pozwoli na efektywniejsze wykorzystanie sieci elektroenergetycznej oraz optymalizację przyłączania nowych jednostek.


    W ostatnim czasie rząd intensywnie angażuje się w działania wspierające transformację energetyczną w Polsce. Jednym z tych działań jest nowelizacja ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych, która wspiera rozwój energetyki wiatrowej i liberalizuje obecnie obowiązujące przepisy. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców pozytywnie ocenia kierunek proponowanych zmian i zamysł ustawodawcy, zwracając uwagę na fakt, że cena i dostępność zielonej energii będą miały kluczowe znaczenie dla działalności i możliwości rozwojowych firm w Polsce.

    Wprowadzone w 2016 roku restrykcyjne przepisy odległościowe (10H) miały wpływ na znaczne ograniczenie inwestowania w źródła wiatrowe na lądzie, co zahamowało rozwój energetyki wiatrowej w Polsce. ZPP wielokrotnie zwracało uwagę na ten problem, ponieważ wprowadzone przepisy ograniczały dostęp naszego kraju do obecnie najtańszego źródła energii. W przedmiotowym projekcie ustawy zaproponowana jest liberalizacja zasad lokalizowania elektrowni wiatrowych na lądzie. Zniesiona ma zostać zasada 10H, a zamiast niej wprowadzona zostać zasada minimalnej odległości 500m.

    Odblokowanie lądowej energetyki wiatrowej z poszanowaniem interesów lokalnych społeczności i ochrony środowiska może znacząco przyczynić się do rozwoju polskiej gospodarki. W tym kontekście warto przytoczyć kilka najnowszych szacunków Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej:

    • Samo zmniejszenie minimalnej odległości farm wiatrowych od zabudowań z 700 do 500 metrów może odblokować potencjał energetyczny wiatru na poziomie 41 GW do 2040 roku.
    • Dzięki proponowanym zmianom nowe farmy wiatrowe mogą wygenerować wzrost PKB na poziomie nawet 70-133 mld zł do 2030 roku, zapewnić dodatkowe wpływy do samorządów w wysokości 490-935 mln oraz przyczynić się do stworzenia około 100 tysięcy nowych miejsc pracy.
    • Sektor ten może wygenerować zamówienia na produkty i usługi o wartości około 80 mld zł w całym łańcuchu dostaw.

    Energetyka wiatrowa może być także silnym wsparciem dla polskiej niezależności energetycznej i bezpieczeństwa. Stanowi ona w tym momencie źródło najtańszej energii. Koszt jej produkcji jest 3 do 3,5 razy niższy niż w przypadku energii z paliw kopalnych. Wprowadzenie zaproponowanych zmian przyczyni się więc do korzystania polskiej gospodarki z taniej, zielonej energii, a także pomoże w przyspieszeniu realizacji ambitnych unijnych celów dotyczących odnawialnych źródeł energii.

    Przy projektowaniu finalnego kształtu ustawy należy jednakże zwrócić uwagę na wyzwania idące za wprowadzeniem w życie w jej założeń. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców chce zwrócić uwagę na następujące kwestie, które powinny zostać zaadresowane.

     

    Usprawnienie procedur związanych z miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego

    Obecna wersja ustawy przewiduje, że wszelkie inwestycje w elektrownie wiatrowe muszą być zgodne z miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego (MPZP), co jest szczególnie istotne w kontekście zmniejszenia minimalnych odległości od zabudowań. Wymóg ten, choć zrozumiały z perspektywy planowania przestrzennego i ochrony interesów społecznych, stwarza jednocześnie istotne wyzwania, które mogą wydłużyć czas realizacji inwestycji.

    ZPP rekomenduje wprowadzenie następujących zmian, aby usprawnić proces inwestycyjny, jednocześnie nie naruszając interesów lokalnych społeczności:

    1. Uproszczenie procedur uchwalania MPZP: Należy wprowadzić uproszczony tryb uchwalania lub zmiany miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego dla inwestycji związanych z odnawialnymi źródłami energii, w tym farm wiatrowych. Taka procedura mogłaby obejmować skrócone terminy na przygotowanie planów, ograniczenie wymaganych formalności oraz wyłączenie konieczności szczegółowego analizowania elementów technologicznych turbin (np. wysokości, mocy, średnicy wirnika), które mogą się zmieniać na etapie realizacji inwestycji.
    2. Jednokrotna weryfikacja zgodności z MPZP: Zamiast wielokrotnej weryfikacji zgodności inwestycji z MPZP na różnych etapach procesu administracyjnego, proponujemy, aby zgodność była oceniana jednorazowo, przed wydaniem pozwolenia na budowę. Obecnie plan jest weryfikowany przy wniosku o decyzję środowiskową, przed jej wydaniem oraz przy zgłoszeniu budowy lub pozwoleniu na budowę, co wydłuża cały proces.
    3. Wprowadzenie elastycznych przepisów dla terenów z ograniczoną dostępnością planów: W sytuacjach, gdzie gminy nie posiadają uchwalonych MPZP, warto rozważyć wprowadzenie mechanizmów pozwalających na elastyczniejsze podejście do lokalizacji elektrowni wiatrowych. Może to  obejmować wykorzystanie decyzji o warunkach zabudowy (WZ) w ograniczonym zakresie, gdy inwestycja jest zgodna z ogólnymi założeniami rozwoju regionu lub polityką klimatyczną kraju.
    4. Wsparcie dla gmin w tworzeniu MPZP: W celu ułatwienia procesu planistycznego, zwłaszcza dla mniejszych gmin, warto rozważyć wprowadzenie wsparcia technicznego i finansowego dla samorządów, aby mogły sprawniej przygotowywać plany zagospodarowania przestrzennego w odpowiedzi na zapotrzebowanie inwestorów. Gminy często mają ograniczone zasoby, co wpływa na tempo uchwalania planów.

     

    Konieczność efektywnych i dobrze ustrukturyzowanych społecznych konsultacji

    Ze względu na zmniejszenie odległości od zabudowań, należy zwrócić uwagę na należyte przeprowadzenie konsultacji społecznych. Należyta strukturyzacja konsultacji społecznych jest istotna pod kątem połączenia efektywności i szybkości realizacji inwestycji z dbałością o zdrowie i komfort życia mieszkańców. Dlatego też należy zadbać o efektywny i transparentny sposób prowadzenia konsultacji, aby jak najszybciej znaleźć rozwiązania dla ewentualnych lokalnych konfliktów. W projekcie należy uwzględnić, oprócz samego dialogu z mieszkańcami, pojawienie się konieczności wypracowania porozumień, które mogą przełożyć się na zwiększenie kosztów inwestycji. Oczekiwania lokalnych społeczności mogą obejmować różnorodne formy rekompensat lub inwestycji w infrastrukturę lokalną (taką jak modernizacja dróg, budowa obiektów użyteczności publicznej, czy projekty ochrony środowiska), co zwiększa koszty okołoprojektowe. Inwestorzy muszą uwzględnić te potencjalne koszty, aby zmniejszyć opór mieszkańców wobec realizacji inwestycji w ich sąsiedztwie.

    Dodatkowo, ważne jest wypracowanie szczegółowych ram prawnych i proceduralnych dotyczących konsultacji społecznych, które określałyby zarówno czas trwania tych konsultacji, jak i precyzowały, kto może brać w nich udział. Obecnie brak jednoznacznych przepisów regulujących, w jakim zakresie lokalna społeczność powinna mieć wpływ na decyzje dotyczące lokalizacji elektrowni wiatrowych, może prowadzić do sytuacji, w której pojedyncze grupy sąsiedzkie, nawet niewielkie, będą miały zbyt duży wpływ na proces decyzyjny, blokując inwestycje mające znaczenie dla całego regionu. Optymalnym rozwiązaniem byłoby ograniczenie zasięgu takich konsultacji do najbliższego sąsiedztwa planowanej inwestycji, co pozwoliłoby uniknąć niepotrzebnych przeciągających się sporów, a jednocześnie zagwarantować możliwość wyrażenia opinii tym, którzy są bezpośrednio dotknięci planami budowy wiatraków. Jednocześnie konieczne jest ustanowienie ram czasowych dla przeprowadzania konsultacji, aby proces ten nie stanowił narzędzia do przewlekłego blokowania inwestycji.

     

    Konieczność uproszczenia procedur uzyskiwania pozwoleń i decyzji administracyjnych

    Projekt ustawy nie przewiduje uproszczenia procedur związanych z uzyskiwaniem pozwoleń i decyzji administracyjnych, co sprawia, że proces inwestycyjny nadal pozostaje skomplikowany i czasochłonny. Mimo wprowadzenia przepisów dotyczących zmniejszenia minimalnych odległości wiatraków od zabudowań, wciąż brakuje istotnych ułatwień administracyjnych, które mogłyby znacząco przyspieszyć rozwój sektora energetyki wiatrowej.

    Usprawnienie procesu inwestycyjnego powinno zostać uregulowane poprzez specjalne przepisy, analogicznie do rozwiązań zastosowanych w ustawie/specustawie dotyczącej ocen oddziaływania na środowisko (OOŚ) dla energetyki słonecznej (ESP). Konieczne jest dokonanie kompleksowego przeglądu istniejących regulacji prawnych związanych z energetyką wiatrową. Taki przegląd pozwoliłby zidentyfikować przeszkody administracyjne i stworzyć warunki do bardziej efektywnego i szybszego realizowania inwestycji, w tym projektów towarzyszących, takich jak infrastruktura drogowa czy energetyczna.

     

    Regulacje dotyczące minimalnego progu zainteresowania w mechanizmie wirtualnego prosumenta dla lokalnych społeczności

    W odniesieniu do obowiązku oferowania przez inwestora 10% energii elektrycznej wytworzonej przez farmy wiatrowe mieszkańcom gminy, zasadne jest wprowadzenie regulacji określającej minimalną liczbę osób zainteresowanych udziałem w takiej ofercie na zasadach prosumenta wirtualnego. Mechanizm wirtualnego prosumenta wymaga bowiem nie tylko odpowiednich zasobów technologicznych, ale także operacyjnego zaangażowania zarówno ze strony wytwórcy energii, jak i zobowiązanego sprzedawcy. Bez jasno określonych dolnych progów liczby uczestników może się okazać, że zarządzanie takim systemem będzie nieproporcjonalnie obciążać inwestora, przy minimalnym zainteresowaniu ze strony lokalnych odbiorców.

    Ustalanie minimalnego progu zainteresowania jest istotne, ponieważ z jednej strony pozwala realnie wspierać lokalne społeczności, oferując im dostęp do tańszej i bardziej ekologicznej energii, a z drugiej strony chroni wytwórców przed nadmiernymi obciążeniami administracyjnymi i operacyjnymi w sytuacjach, gdy zainteresowanie jest znikome. Wprowadzenie tych progów wprowadzi element racjonalności w procesie wdrażania rozwiązań prosumenckich i pomoże w uniknięciu sytuacji, w której farmy wiatrowe byłyby zmuszone do wprowadzenia skomplikowanych mechanizmów dystrybucji energii dla niewielkiej liczby odbiorców.

    Dodatkowo, aby usprawnić ten proces i zachęcić do większego udziału mieszkańców, warto rozważyć wprowadzenie kampanii informacyjnych, które wyjaśnią korzyści płynące z bycia wirtualnym prosumentem oraz zasady działania takiego mechanizmu. Może to także wymagać stworzenia prostych narzędzi technologicznych, które ułatwią mieszkańcom przystąpienie do tego systemu, co jednocześnie mogłoby zwiększyć liczbę uczestników i pozwolić na osiągnięcie ustalonych minimalnych progów.

    Ostatecznie, wprowadzenie dolnych progów zainteresowania stworzy równowagę między wspieraniem lokalnej społeczności a zapewnieniem, że systemy prosumenckie będą wdrażane w sposób efektywny, bez niepotrzebnych komplikacji dla inwestorów i sprzedawców energii.

     

    Przesunięcie terminu wejścia w życie przepisów dotyczących CSIRE

    Postulujemy przesunięcie terminu wejścia w życie przepisów dotyczących CSIRE. Ramy prawne do funkcjonowania CSIRE zostały stworzone na podstawie ustawy z dnia 20 maja 2021 r. o zmianie ustawy – Prawo energetyczne oraz niektórych innych ustaw, a kolejne zmiany w tym zakresie, w tym termin wejścia w życie, wprowadziła nowelizacja z dnia 28 lipca 2023 r. Obecnie przewiduje się, że przepisy dotyczące CSIRE zaczną obowiązywać od 1 lipca 2025 r., co oznacza, że od tego momentu wymiana danych między OSD a sprzedawcami energii elektrycznej będzie możliwa wyłącznie za pośrednictwem tego systemu.

    Z perspektywy uczestników rynku energii, którzy mają szeroki zakres obowiązków związanych z dostosowaniem swoich systemów do CSIRE, termin ten jest zbyt krótki, aby w pełni przygotować się na jego wdrożenie bez zakłóceń. Wdrożenie tak zaawansowanego systemu wymaga czasu na integrację technologiczną, testy wydajności i dopasowanie operacyjne zarówno po stronie operatorów systemów dystrybucyjnych, jak i sprzedawców energii. Proces ten obejmuje również przygotowanie wewnętrznych systemów IT, przeszkolenie personelu oraz wdrożenie odpowiednich procedur operacyjnych. Aby zapewnić niezakłóconą obsługę uczestników detalicznego rynku energii elektrycznej po uruchomieniu CSIRE, proponujemy przesunięcie terminu obowiązkowego przyłączenia do systemu co najmniej do końca III kwartału 2026 r.

    Przesunięcie terminu pozwoli nie tylko na lepsze przygotowanie technologiczne i operacyjne, ale również na przeprowadzenie szczegółowych testów integracyjnych z OSD i spółkami obrotu oraz sprawdzenie procesów obsługi rynku detalicznego po pełnym uruchomieniu systemu. Warto również podkreślić, że system CSIRE będzie przetwarzał ogromne ilości danych, w tym danych wrażliwych klientów, co wymaga intensywnych testów w zakresie cyberbezpieczeństwa, aby zapewnić pełne bezpieczeństwo tych informacji.

     

    Propozycja rozszerzenia zakresu stosowania cable poolingu

    Postulujemy wprowadzenie mechanizmu współdzielenia infrastruktury przyłączeniowej (tzw. cable pooling) dla instalacji OZE i magazynów energii, który umożliwi efektywniejsze wykorzystanie istniejących zasobów sieci elektroenergetycznej. Uwzględnić można by dwa rodzaje współdzielenia: fizyczne, gdzie różne jednostki wytwórcze korzystają z jednego przyłącza, oraz wirtualne, gdzie instalacje mają oddzielne przyłącza, ale wspólny limit mocy oddawanej do sieci. Postulujemy wprowadzenie tego mechanizmu zarówno dla istniejących, jak i nowych instalacji, co mogłoby odblokować możliwości przyłączania nowych jednostek w miejscach, gdzie brakuje wolnych mocy przyłączeniowych.

    Współdzielenie mocy przyłączeniowej może przyczynić się do lepszego bilansowania systemu elektroenergetycznego oraz optymalnego wykorzystania przyłączy, co zminimalizuje straty wynikające z niewykorzystanej mocy. Współdzielenie powinno oczywiście być neutralne względem systemów wsparcia dla OZE i nie wykluczać istniejących instalacji z możliwości korzystania z dotychczasowego wsparcia. Proponowane rozwiązanie ma także na celu zwiększenie elastyczności w przyłączaniu różnych technologii OZE, np. połączenia farm wiatrowych z instalacjami fotowoltaicznymi lub magazynami energii, co pozwoli na wyrównanie profilu produkcji energii.

    Wprowadzenie takich mechanizmów mogłoby przyspieszyć rozwój OZE w Polsce i poprawić bezpieczeństwo pracy systemu elektroenergetycznego, jednocześnie ograniczając potrzebę budowy nowych przyłączy.

     

    Podsumowanie

    Pomimo złożonego stanowiska ZPP wobec części unijnych polityk klimatycznych oraz naszego wyraźnego postulatu, by dążyć do neutralności klimatycznej w sposób bardziej ostrożny, uwzględniając koszty transformacji energetycznej i specyfikę polskiej gospodarki, nie ulega wątpliwości, że transformacja w kierunku niskoemisyjnej energetyki i gospodarki jest nieunikniona. Co za tym idzie, Polska powinna więc przyspieszyć działania na rzecz rozwoju odnawialnych źródeł energii. Tym bardziej doceniamy więc działania ustawodawcy mające na celu liberalizację przepisów i wsparcie rozwoju energetyki wiatrowej w Polsce i pozytywnie oceniamy projekt nowelizacji ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. ZPP podkreśla, że wprowadzenie minimalnej odległości 500 metrów dla lokalizacji farm wiatrowych zamiast dotychczasowej zasady 10H może znacząco zwiększyć potencjał energetyczny kraju oraz przyczynić się do wzrostu PKB, powstania nowych miejsc pracy i dodatkowych wpływów dla samorządów. Zwracamy jednocześnie uwagę na konieczność uproszczenia procedur administracyjnych oraz skutecznych konsultacji społecznych, aby zminimalizować konflikty lokalne i usprawnić proces inwestycyjny. Dodatkowo, postulowane przez nas zmiany w zakresie przepisów dotyczących systemu CSIRE oraz mechanizmu współdzielenia infrastruktury przyłączeniowej mogą przyspieszyć rozwój odnawialnych źródeł energii i poprawić bezpieczeństwo energetyczne Polski.

    Zobacz: Stanowisko ZPP w sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych oraz niektórych innych ustaw (nr UD89 w Wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów)

    Stanowisko ZPP ws. projektu zmiany ustawy o VAT ograniczającego możliwość korzystania z VAT marży przez handlarzy przedmiotami kolekcjonerskimi

    Warszawa, 17 października 2024r.

    Stanowisko ZPP ws. projektu zmiany ustawy o VAT ograniczającego możliwość korzystania z VAT marży przez handlarzy przedmiotami kolekcjonerskimi

     

    • We wrześniu do Komisji Finansów Publicznych trafił rządowy projekt nowelizacji ustawy o VAT, który ogranicza możliwość stosowania procedury VAT marża względem importowanych kruszców objętych przy imporcie stawką VAT w wysokości 8%.
    • Zwracamy uwagę na fakt, że pomysł może uderz w rynek monet kolekcjonerskich, który w ostatnich latach przyciągał coraz więcej naszych rodaków. Według badania z 2023 r. udział kruszców w portfelu deklarowało prawie 46% inwestujących Polaków.
    • Należy zaznaczyć ponadto, że przedstawione rozwiązanie stanowi przykład goldplatingu, czyli wyjścia poza wymogi narzucone przez dyrektywę – czyli praktyki, którą co do zasady uznajemy za niepożądaną.

     

    We wrześniu do Sejmu, a następnie do Komisji Finansów Publicznych, wpłynął rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz niektórych innych ustaw (UC56). Ma on za zadanie dostosować przepisy ustawy o VAT do obecnego brzmienia niedawno znowelizowanej Dyrektywy VAT. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców rozumiejąc argumenty ustawodawcy i nie odnosząc się szczegółowo do przedstawionej w uzasadnieniu do projektu ustawy argumentacji, pragnie zwrócić uwagę na potencjalnie niekorzystne efekty proponowanej regulacji dla rynku monet kolekcjonerskich i firm zajmujących się obrotem nimi.

    Kluczowa w tym kontekście jest treść art. 120 ust. 11 ustawy o VAT, zgodnie z którym zostanie ograniczona możliwość stosowania procedury VAT marża – pozwala ona na naliczenie podatku jedynie od różnicy między ceną zakupu a sprzedaży – względem importowanych dzieł sztuki, przedmiotów kolekcjonerskich lub antyków w przypadku, gdy import został objęty stawką 8%. Co warto zaznaczyć, ów zapis stanowi przykład tzw. goldplatingu, czyli wyjścia przez ustawodawcę krajowego poza ramy dyrektywy poprzez wprowadzenie surowszych regulacji niż wymaga tego prawo unijne. W tym przypadku Dyrektywa VAT pozostawia Państwom Członkowskim swobodę uregulowania, w jaki sposób i w jakim zakresie powinien być stosowany wspomniany mechanizm.

    Wymieniony sektor będzie z czasem oddziaływał na coraz większą liczbę Polaków. Choć obecnie ich gotowość do inwestowania pozostaje na dalece niezadowalającym poziomie – według raportu Grupy Assay z 2022 r. decyduje się na to tylko 38% naszych posiadających oszczędności rodaków, którzy stanowią z kolei zaledwie 22% ogółu społeczeństwa – to jednocześnie obserwujemy rosnące zainteresowanie tą dziedziną. Jak pokazała opracowana przez Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie publikacja „Polak Inwestor” z 2023 r., w naszym kraju sukcesywnie zwiększa się liczba inwestorów indywidualnych.

    Wprowadzenie obowiązku naliczania VAT od całej ceny transakcji, a nie tylko od marży uzyskiwanej przez sprzedawców, zwiększy koszty dla kupujących i potencjalnie zmniejszy opłacalność inwestycji w monety. Równolegle, istnieje ryzyko że inwestorzy, chcąc uniknąć nadmiernie wysokich opłat, zaczną nabywać monety poza oficjalnymi kanałami, czego następstwem będzie wzrost liczby transakcji nieopodatkowanych. Pouczający w tym kontekście może być przykład Niemiec, gdzie w 2023 r. po podwyżce VAT poziom inwestycji rzeczowych, w tym w srebrne monety, spadł aż o 73%.

    Reasumując, ZPP zwraca uwagę na potencjalnie negatywne konsekwencje projektowanych regulacji dla polskiego rynku monet kolekcjonerskich, który do tej pory stanowił atrakcyjne miejsce lokowania kapitału dla coraz chętniej inwestujących Polaków – wzrost kosztów transakcyjnych może doprowadzić do zmiany tego stanu rzeczy.

    Zobacz: Stanowisko ZPP ws. projektu zmiany ustawy o VAT ograniczającego możliwość korzystania z VAT marży przez handlarzy przedmiotami kolekcjonerskimi

    Informacja prasowa ZPP po briefingu prasowym: Polityka akcyzowa państwa w świetle zasad prowadzenia procesu legislacyjnego

    Warszawa, 7 października 2024 r.

    Informacja prasowa ZPP po briefingu prasowym: Polityka akcyzowa państwa w świetle zasad prowadzenia procesu legislacyjnego

    Podczas briefingu prasowego nt. polityki akcyzowej Polski, w tym obecnie procedowanych projektów regulacyjnych dla branży tytoniowej, przedstawiciele ZPP zaapelowali o wyłączenie spod opodatkowania urządzeń do podgrzewania i przedłużenie okresu na wyprzedaż produktów ze starymi oznaczeniami akcyzowymi. Prezes ZPP Cezary Kaźmierczak i Dyrektor Departamentu Relacji i Rozwoju Jacek Podgórski negatywnie odnieśli się też do przewidzianego krótkiego vacatio legis, podkreślając konieczność zapewnienia przedsiębiorcom wystarczającego czasu na przygotowanie się do nowych przepisów.

    W poniedziałek, 7 października, odbyła się konferencja prasowa Związku Przedsiębiorców i Pracodawców pt. Polityka akcyzowa państwa w świetle zasad prowadzenia procesu legislacyjnego. Wzięli w niej udział prezes ZPP Cezary Kaźmierczak oraz Dyrektor Departamentu Relacji i Rozwoju w ZPP Jacek Podgórski. ZPP przedstawiło dziennikarzom swoje wątpliwości względem treści oraz sposobu procedowania projektów ustaw o podatku akcyzowym.

    ZPP pragnie wyrazić poparcie dla objęcia akcyzą beztytoniowych saszetek nikotynowych oraz beztytoniowych produktów nikotynowych do podgrzewania. Naszym zdaniem taki krok przyczyni się do stworzenia przejrzystych i stabilnych ram prawnych dla całej branży. Jednocześnie sprzeciw budzi pomysł obłożenia podatkiem podgrzewaczy i urządzeń do waporyzacji. Po pierwsze, stanowią one marginalny procent rynku nikotynowego, w związku z czym objęcie ich podatkiem przyniesie znikome wpływy budżetowe. Po drugie, takie rozwiązanie stałoby w sprzeczności z celami rozsądnej polityki antynikotynowej. O ile bowiem oakcyzowanie papierosów jednorazowych ma potencjał, by ograniczyć ich dostępność dla dzieci i młodzieży, o tyle w przypadku podgrzewaczy dodatkowa bariera może zniechęcić palaczy do przechodzenia na mniej szkodliwe alternatywy, do czego państwo powinno – zgodnie z polityką redukcji szkód – dążyć.

    Biorąc pod uwagę, że wszystkie wyżej opisane wątki podejmują aż trzy projekty ustaw – UD139, UD105 i UD53 – ZPP postuluje również ich połączenie, a w dalszej kolejności wspólne procedowanie. Obecnie planowane jest ich wejście w życie w różnych terminach, co poważnie utrudniłoby działalność detalistów zmuszonych do przeprowadzenia wyprzedaży kilku partii produktów w reakcji na kolejne akty prawne. Równocześnie branża apeluje o przedłużenie terminu na zrealizowanie takiej wyprzedaży z dwóch do sześciu miesięcy. Postulat wynika z rozległości konsekwencji omawianych przepisów, które pociągną za sobą konieczność dostosowania procesów produkcyjnych, w tym poprzez pozyskanie nowych maszyn przeznaczonych do oznaczania produktów znakami akcyzy. Można się spodziewać, że zarządzenie zmianą tego kalibru zajmie biznesowi więcej niż osiem tygodni.

    ZPP krytycznie ocenia także zaproponowany 3-miesięczny okres vacatio legis, który w przypadku ustaw rodzących tak znaczące skutki gospodarcze wydaje się dalece niewystarczający. Dość wspomnieć, że w tym czasie przedsiębiorcy muszą często zmodyfikować wewnętrzne regulacje czy obowiązujące w ich strukturach systemy. Dla dotkniętej skutkami ustaw akcyzowych branży tytoniowej będzie to oznaczało np. odpowiednie przygotowanie infrastruktury czy uzyskanie zezwoleń akcyzowych.

    Niestety, wyznaczanie tak krótkich terminów na zapewnienie zgodności z nowym prawem wpisuje się w panującą w ostatnich latach nad Wisłą kulturę kształtowania otoczenia regulacyjno-instytucjonalnego. W 2022 r. średnie vacatio legis dla ustaw wynosiło 32 dni, o 20 mniej niż 10 lat wcześniej. W przypadku przepisów podatkowych czasu na dostosowanie się jest zwykle jeszcze mniej, bo zaledwie 23 dni – pokazuje raport firmy Grant Thornton pt. „Zwolnij, szkoda firm! Vacatio legis w polskim prawie gospodarczym”. Dla porównania, w 2021 r. w krajach o najbardziej podobnych do Polski systemach prawodawstwa – Szwecji i Czechach – okres przejściowy przed wejściem w życie nowych aktów prawnych był odpowiednio dwukrotnie i trzykrotnie dłuższy. Obecne podejście tworzy niestabilność i wzmaga niską transparentność w relacjach pomiędzy sektorem publicznym a biznesem, co z kolei uderza w konkurencyjność naszego kraju, zmniejszając jego atrakcyjność w oczach zagranicznych inwestorów. – Ten brak ciągłości to również jednak z przyczyn niskiego poziomu inwestycji krajowych – zaznacza prezes ZPP Cezary Kaźmierczak.

    Niezwykle krótkie vacatio legis, wespół z nadmiernym pośpiechem w przygotowywaniu nowelizacji i zaledwie tygodniowym terminem składania stanowisk w ramach konsultacji, stanowią przejawy sukcesywnego obniżania się standardów tworzenia prawa w naszym kraju. Receptę na odwrócenie tego trendu ma ZPP.

    – Od wielu lat postulujemy o to, by system stanowienia prawa w Polsce był transparentny, stabilny i przewidywalny dla przedsiębiorców. Postulujemy, aby wszelkie akty o charakterze gospodarczym wchodziły w życie raz w roku 1 stycznia z minimum 12-miesięcznym vacatio legis, aby przedsiębiorcy mieli realny czas na dostosowanie się do gospodarczych zmian. Postulujemy, aby każdy akt o charakterze gospodarczym posiadał ocenę skutków regulacji opartą o analizę ex ante. Postulujemy, aby organizacje reprezentatywne dla biznesu, w tym związki pracodawców, miały pełne prawo do aktywnego zabierania głosu w każdej sprawie dotyczącej zmian w prawie gospodarczym – mówi Jacek Podgórski, Dyrektor Departamentu Relacji i Rozwoju w ZPP.

    – Realizacja naszych propozycji sprawi, że proces stanowienia prawa stanie się bardziej transparentny, aby przedsiębiorcy mogli funkcjonować w stabilnym środowisku. Tylko takowe da nam podstawy do tego, aby długoterminowo myśleć o podniesieniu stopy inwestycji czy przynajmniej zachowaniu wzrostu gospodarczego, który w ostatnich latach notujemy – konkluduje Podgórski.

    Podczas konferencji prezes ZPP Cezary Kaźmierczak zwrócił też uwagę na zerwanie przez Ministerstwo Finansów zawartej w 2022 r. umowy społecznej dotyczącej mapy akcyzowej. Jak zaznaczył, propozycja gwałtownych podwyżek podatku oraz objęcia nim urządzeń do alternatywnych wyrobów nikotynowych buduje niepewność wśród przedsiębiorców i klientów. Trudno również w tym kontekście bagatelizować realne ryzyko rozszerzenia się szarej strefy, jakie może się zmaterializować w przypadku uchwalenia przepisów w obecnym kształcie. Dlatego niezbędne wydaje się wznowienie rozmów pomiędzy Ministerstwem a branżą w postaci ponownego zwołania konferencji uzgodnieniowej i wypracowania kompromisu, który zwiększy wpływy do budżetu przy jednoczesnym zadbaniu o realizację celów polityki zdrowotnej i zabezpieczenie stabilnego funkcjonowania istotnych z perspektywy polskiej gospodarki firm.

    Zobacz: Informacja prasowa ZPP po briefingu prasowym: Polityka akcyzowa państwa w świetle zasad prowadzenia procesu legislacyjnego

    Memorandum Związku Przedsiębiorców i Pracodawców ws. proponowanego składu Komisji Europejskiej na lata 2024-2029

    Warszawa, 4 października 2024 r.

     

    Memorandum Związku Przedsiębiorców i Pracodawców ws. proponowanego składu

    Komisji Europejskiej na lata 2024-2029

     

    • Chadecka Europejska Partia Ludowa (EPL) obsadziła ponad połowę stanowisk w ramach „nowej” KE. Zapowiada to raczej umiarkowany kierunek rozwoju polityk publicznych.
    • Jak wielokrotnie w ostatnich miesiącach sugerowała szefowa KE Ursula von der Leyen, głównym priorytetem najbliższej kadencji będzie wzmocnienie konkurencyjności UE. Sposobem na realizację tego celu mają być bliźniacze transformacje: cyfrowa i zielona.
    • Hiszpańska socjalistka Teresa Ribera otrzymała po „żelaznej damie” Margrethe Vestager prestiżowe portfolio dotyczące koncentracji rynku oraz pomocy publicznej.
    • Zgodnie z rekomendacjami głośnego raportu Draghiego KE zamierza zwiększyć konkurencyjność Europy poprzez położenie większego nacisku na nowe technologie. Pomóc w tym main. nominacja osobnej komisarz odpowiedzialnej za startupy i innowacyjność.
    • Wyznaczenie Austriaka Magnusa Brunnera jako komisarza ds. wewnętrznych sugeruje zaostrzenie polityki migracyjnej i poddaje w wątpliwość przyszłość swobodnego przepływu osób w ramach strefy Schengen.
    • Były stały przedstawiciel RP przy UE Piotr Serafin jako komisarz ds. budżetu będzie odpowiedzialny m.in. za podział funduszy na najistotniejsze z naszej perspektywy obszary, w tym politykę spójności i rolnictwo.

    Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen została zaprzysiężona na drugą kadencję 18 lipca b.r. Dwa miesiące później zaproponowała długo wyczekiwany skład kolegium komisarzy na lata 2024-2029. Jednak zanim jej zespół obejmie swoje stanowiska, wskazani przez szefową KE współpracownicy będą musieli przejść przesłuchania przed Parlamentem Europejskim. Niejeden kandydat w poprzednich latach na tym etapie poległ. Bez względu na to, czy każdemu z kandydatów uda się uzyskać od Parlamentu zielone światło, znane są już priorytety i ogólny kierunek prac przyszłej Komisji, której działania nie pozostają bez wpływu na działalność gospodarczą. Co dla biznesu oznacza nowy skład Komisji Europejskiej i na co Bruksela położy w kolejnej „pięciolatce” największy nacisk? Poniżej prezentujemy subiektywny przegląd kluczowych wniosków z przetasowań w głównym organie wykonawczym UE.

    1. Centroprawica wciąż na topie

    Europejska Partia Ludowa (EPL), macierzyste ugrupowanie von der Leyen, do którego należą Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe, zwyciężyła w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, zdobywając 188 z 720 mandatów w izbie. Sukces znalazł odzwierciedlenie tak w podziale najważniejszych stanowisk – oprócz von der Leyen swoją funkcję utrzymała pochodząca z Malty przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola – jak i w rozkładzie sił wewnątrz kolegium komisarzy. Ponad 50% spośród 27 dostępnych wakatów obsadziła właśnie EPL, której dominacja zwiastuje kontynuację obecnego kierunku i raczej ewolucję zamiast rewolucji w tworzeniu i rozwoju polityk publicznych. Wiele wskazuje na to, że chrześcijańscy demokraci pozostaną przez kolejne pięć lat w dotychczasowym sojuszu z socjalistami i liberałami – obu partiom przypadły po dwie nominacje na wiceszefów KE. Jednocześnie pewien skręt w prawo może sugerować przyznanie Włochowi Raffaelowi Fitto teki wiceprzewodniczącego ds. spójności i reform. Były minister w rządzie Silvio Berlusconiego to dziś stronnik premier Giorgii Meloni, której Bracia Włosi razem z Prawem i Sprawiedliwością tworzą frakcję Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR). Jego niepewne w obliczu sprzeciwu sił liberalnych i lewicowych powołanie stanowiłoby kolejny krok w kierunku odejścia od polityki „kordonu sanitarnego” stosowanej wobec niektórych ugrupowań „nowej europejskiej prawicy”. Miałoby jednak sens w kontekście zbliżonych stanowisk chadeków i EKR wobec części regulacji klimatycznych, w tym rozporządzenia ws. odbudowy zasobów przyrodniczych (ang. Nature Restoration Law), przeciwko któremu zagłosowali w lutym eurodeputowani obu stronnictw. 

    2. Pora na konkurencyjność

    Jak zaznaczyła von der Leyen w swoim programie (tzw. „political guidelines”) na drugą kadencję w fotelu szefowej KE, jej główny priorytet stanowi wzmocnienie konkurencyjności europejskiej gospodarki, do czego kluczem ma być wsparcie dla zachodzących obok siebie zielonej i cyfrowej transformacji. Wśród zmierzających w tym kierunku koniecznych działań polityczka wymieniła m.in. domknięcie jednolitego rynku w takich sektorach jak usługi, energia, obronność, finanse i komunikacja elektroniczna czy podniesienie funduszy na badania. Zapowiedziała też utworzenie w ciągu pierwszych 100 dni urzędowania Czystego Ładu Przemysłowego, którego celem będzie zwiększenie poziomu przyśpieszających dekarbonizację inwestycji w przemysł energochłonny, oraz zaproponowała wydzielenie Europejskiego Funduszu Konkurencyjności jako elementu Wieloletnich Ram Finansowych, czyli długofalowego budżetu UE, na lata 2028-2034. Zagwarantowanie środków na rozwój strategicznych technologii, w tym tych związanych ze sztuczną inteligencją (AI) oraz eksploracją kosmosu, może wesprzeć powstawanie innowacji na Starym Kontynencie, co jest spójne z wnioskami z niedawno wydanego głośnego raportu Draghiego. Według publikacji Europejczycy w znaczącym stopniu ustępują na polu produktywności Chińczykom i Amerykanom, zwłaszcza jeśli chodzi o sektor wysokich technologii. Zdaniem autorów zamknięcie tej luki umożliwią inwestycje na poziomie €800 miliardów rocznie. Podobny stały zastrzyk gotówki, przekonują, przełoży się na wytworzenie i rozwój strategicznych technologii na terenie wspólnoty, poprawiając jej pozycję konkurencyjną względem największych gospodarek świata.

    Biorąc pod uwagę obecne statystyki, odpowiednie działania naprawcze należy podjąć niezwłocznie. Po pierwsze, udział UE w globalnym PKB spadł w latach 2008-2022 z 21 do 16,5%. W tym samym czasie Stany Zjednoczone zanotowały lekki wzrost, podczas gdy Chiny startując z pułapu ponad 8% zrównały się z Unią Europejską. Obecnie gospodarki Pekinu i Waszyngtonu rosną kolejno dziesięciokrotnie
    i pięciokrotnie szybciej od unijnej.

    Równie ponuro przedstawiają się statystyki dotyczące innowacyjności. Dziś tylko 3 z 50 największych spółek technologicznych pochodzi ze Starego Kontynentu, przy czym pomiędzy 2008 a 2021 aż 30% europejskich „jednorożców”, czyli startupów wycenianych na ponad miliard dolarów, ze względu na większą dostępność kapitału przeniosło swoją siedzibę do USA.

    Pesymistyczną perspektywę dopełniają ceny energii, w przypadku gazu ziemnego nawet 4-5 razy wyższe niż amerykańskie. Bynajmniej nie sprzyja to ekspansji europejskiego biznesu. Równolegle można sformułować konkretne wątpliwości dotyczące narzędzi wsparcia europejskiej konkurencyjności, które pojawiają się jako rekomendowane w przestrzeni publicznej – kolejne zastrzyki gotówki czy utrzymywanie kursu na bardzo ambitną zieloną transformację mogą okazać się raczej pogłębieniem problemu, niż jego rozwiązaniem.

    3. Nobilitacja hiszpańskiej socjalistki

    Centralną postacią napędzającą inicjatywy na rzecz podniesienia konkurencyjności UE będzie Teresa Ribera, przyszła wiceprzewodnicząca wykonawcza KE ds. czystej, sprawiedliwej i konkurencyjnej transformacji. Hiszpańska socjalistka, dotychczasowa trzecia wicepremier oraz minister ds. transformacji ekologicznej i wyzwań demograficznych w rządzie Pedro Sáncheza, ma dopilnować, by blok pozostał na ścieżce ku redukcji emisji CO2 do 2040 roku o 90% w porównaniu z rokiem 1990. Realizacji tego celu ma służyć zazielenianie przemysłu i tworzenie zachęt dla zrównoważonych inwestycji, w czym wesprze ją Holender Wopke Hoestra, przyszły komisarz ds. klimatu, zeroemisyjności i czystego wzrostu. Mając na uwadze dotychczasowe doświadczenie Ribery – byłej negocjatorki z ramienia ONZ i kluczowej architektki porozumień paryskich – można się spodziewać jej dużej pryncypialności i determinacji we wdrażaniu Europejskiego Zielonego Ładu.

    Co warto odnotować, polityczka obok obowiązków związanych z ochroną środowiska i zmianami klimatu zyska także nadzór nad prestiżową Dyrekcją Generalną ds. Konkurencji (DG COMP), co oznacza, że pod warunkiem zatwierdzenia jej kandydatury przez Parlament Europejski będzie przez kolejne 5 lat kształtować unijną politykę konkurencji. Prestiżowe portfolio, przez ostatnią dekadę zarządzane przez znaną ze swoich potyczek z Big Techami liberalną Dunkę Margrethe Vestager, musi dziś zdefiniować swoją rolę na nowo, uwzględniając wpływ zaostrzającej się rywalizacji UE z Chinami i Stanami Zjednoczonymi oraz postępującą rewolucję AI. Dlatego jednym z głównych zadań Hiszpanki na nowym stanowisku będzie rewizja zasad dotyczących koncentracji rynku i pomocy publicznej. Można się spodziewać, że trudności nastręczy jej zwłaszcza znalezienie właściwego kompromisu pomiędzy wdrażaniem rozwiązań, które likwidują bariery dla rozwoju innowacyjności i ułatwiają budowę europejskich czempionów, a ochroną konkurencji na rynku wewnętrznym przed nadmiernym wzrostem pozycji największych gospodarek narodowych, czyli Niemiec i Francji. To właśnie te dwa kraje mają największy potencjał dotowania swoich przedsiębiorstw, a co za tym idzie wspierania ich ekspansji zagranicznej, co mogłoby budzić sprzeciw i resentyment ze strony mniejszych Państw Członkowskich. Poważnym wyzwaniem dla Ribery będzie zatem zręczne meandrowanie między partykularnymi interesami przy jednoczesnym wzmacnianiu konkurencyjności europejskiego przemysłu i katalizowaniu jego zielonej transformacji.


    4. Nowe technologie motorem konkurencyjności

    Za odzwierciedlenie kursu nowej KE na konkurencyjność należy uznać również nominację fińskiej chadeczki Henny Virkkunen na wiceprzewodniczącą wykonawczą ds. suwerenności technologicznej, bezpieczeństwa i demokracji. Zgodnie  z zapowiedziami Ursuli von der Leyen z lipca jednym z filarów tej funkcji będzie sprzyjanie rozprzestrzenianiu się technologii cyfrowych, co ma pociągnąć za sobą większą zdolność Europejczyków do wykorzystywania ich przy opracowywaniu nowych usług i modeli biznesowych. Osiągnięcie tego celu ma wspierać także strategia Apply AI, której przygotowanie jej zlecono. Ponadto polityczka będzie miała za zadanie uruchomić w ciągu pierwszych 100 dni swojego urzędowania inicjatywę AI Factory zapewniającą startupom AI dostęp do mocy obliczeniowej unijnych superkomputerów. Program ma w założeniu ułatwić szkolenie modeli AI i już dziś jest krytykowany za zbyt późne pojawienie się na radarze organu wykonawczego UE. Najbardziej perspektywiczne firmy AI z Europy już dawno nawiązały na wskazanej płaszczyźnie odpowiednie współprace z amerykańskimi Big Techami, czego przykładem jest podpisana w lutym umowa pomiędzy francuskim jednorożcem Mistral a Microsoftem – zwracał ostatnio uwagę wpływowy portal POLITICO. Co istotne dla biznesu, na polu legislacyjnym zakres obowiązków Virkkunen uzupełni przedstawienie propozycji Aktu o Chmurze UE i Rozwoju AI oraz odpowiedzialność za wdrożenie głośnych Aktu o Usługach Cyfrowych (DSA) i Aktu o Rynkach Cyfrowych (DMA) do krajowych porządków prawnych.

    Dodatkowo podkreślenia wymaga utworzenie w ramach Komisji Europejskiej na lata 2024-2029 teki komisarza ds. startupów, badań i innowacji. Potrzebę wydzielenia tego obszaru jako osobnego dostrzeżono po raz pierwszy, powierzając urząd byłej bułgarskiej wicepremier i minister spraw zagranicznych Ekaterinie Zachariewej, która w nowej roli będzie m.in. zarządzała opiewającym na miliardy euro programem na rzecz badań i innowacji Horyzont Europa. Jej misja, jasno wyłożona w publicznym dokumencie opublikowanym przez von der Leyen, obejmie również stworzenie strategii dla europejskich startupów i scaleupów, rozszerzenie działalności Europejskiej Rady ds. Innowacji (EIC) czy zredagowanie Europejskiego Aktu o Innowacyjności w sposób, który zwiększy dostęp innowacyjnych spółek do kapitału wysokiego ryzyka oraz umożliwi im testowanie swoich rozwiązań w nadzorowanym środowisku dzięki upowszechnieniu instytucji piaskownic regulacyjnych. Taki zakres obowiązków Bułgarki wysyła silny sygnał o determinacji KE do włączenia Europy do technologicznego wyścigu z Ameryką i Chinami. Wątpliwości może jednak budzić zapowiedź powstania nowych regulacji, których mnogość zdaniem wielu uniemożliwiła w poprzednich latach zbudowanie na Starym Kontynencie globalnego przedsiębiorstwa cyfrowego.

    5. Nadciąga Forteca Europa

    Znamienny wydaje się wybór austriackiego ministra finansów Magnusa Brunnera na komisarza ds. wewnętrznych i migracji. Jego kraj od lat sukcesywnie usztywnia swoje stanowisko względem migracji i swobodnego przepływu osób na terenie UE. Choć Wiedeń faktycznie wsławił się w ostatnim czasie takimi działaniami jak nielegalne przedłużanie tymczasowych kontroli granicznych, rozpoczęcie budowy murów granicznych czy blokowanie rozszerzenia strefy Schengen o Rumunię i Bułgarię, to podobne inicjatywy coraz częściej wpisują się w główny nurt unijnej debaty. Dość wspomnieć, że także Niemcy zdecydowali w zeszłym miesiącu o przywróceniu kontroli na wszystkich swoich granicach lądowych. Niedługo wcześniej przedstawicielka Berlina w Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wezwała do poszukiwania „innowacyjnych sposobów” na walkę z nielegalną migracją. Jednym z nich ma być nawiązywanie szeroko zakrojonych partnerstw z krajami ościennymi, za co będą odpowiedzialni komisarz ds. Morza Śródziemnego Chorwatka Dubravka Šuica oraz czeski komisarz ds. partnerstw międzynarodowych Jozef Síkela. Inspirację dla ich przyszłych aktywności będzie najpewniej stanowić m.in. niedawna umowa pomiędzy Włochami a Albanią przewidująca odsyłanie przechwyconych na włoskich wodach terytorialnych migrantów do położonych w bałkańskim kraju specjalnych ośrodków trudniących się przetwarzaniem wniosków azylowych. Można z dużym prawdopodobieństwem założyć, że tego rodzaju porozumienia staną się w kolejnych latach sankcjonowaną przez Komisję Europejską normą.

    6. Nie tylko NATO. Unia bierze się za obronność

    Zgodnie z wcześniejszymi przekazami medialnymi UE doczeka się swojego pierwszego komisarza ds. obronności. Zostanie nim najprawdopodobniej były premier Litwy Andrius Kubilius, którego portfolio ma objąć również sektor kosmiczny. Jak zadeklarowała przewodnicząca von der Leyen, jednym z jego zadań będzie przedstawienie w ciągu 100 dni urzędowania tzw. Białej Księgi o Przyszłości Europejskiego Przemysłu Obronnego. Dokument wyłoży strategię stworzenia europejskiej tarczy powietrznej i systemu bezpieczeństwa cyberprzestrzeni oraz zdefiniuje potrzeby inwestycyjne służące zwiększeniu potencjału militarnego wspólnoty. Zarysuje też wizję sceptycznie odbieranych przez płatników netto wspólnych zakupów zbrojeniowych. Choć kandydat na komisarza nie bagatelizuje roli NATO, to jednocześnie podkreśla, że bez podjęcia wymienionych działań UE nie będzie gotowa na atak Rosji na jedno z Państw Członkowskich. [14]
    W tym kontekście Kubilius wzywa kraje europejskie do gromadzenia minimalnych zapasów amunicji. [15] Ów apel wydaje się być spójny
    z nominacją znanej z jastrzębiego stanowiska względem Moskwy byłej estońskiej premier Kai Kallas na wysoką przedstawicielkę UE ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa.

    Można przypuszczać, że przyszła szefowa unijnej dyplomacji będzie wraz z Litwinem tworzyć przez kolejne 5 lat wspólny front na rzecz uświadamiania o zagrożeniu ze wschodu i aktywnego przeciwstawiania się rosyjskiemu imperializmowi. Ich sojusz w tej sprawie będzie tym istotniejszy, że nieuchronnie zbliża się zmiana lokatora Białego Domu. Potencjalne zwycięstwo Donalda Trumpa może wymusić na Europie szerszą autonomię w kwestiach bezpieczeństwa. Wówczas zdecydowana postawa dwójki przedstawicieli republik nadbałtyckich stanie się drogowskazem dla reszty Europy.

    Dodatkowo należy zauważyć, że powierzenie Kubiliusowi misji zredagowania propozycji prawa kosmicznego oraz sformułowania Strategii Gospodarowania Danymi Kosmicznymi wpisują się w rekomendacje raportu Mario Draghiego o wzmacnianiu konkurencyjności unijnej gospodarki poprzez wykorzystywanie potencjału innowacyjnych sektorów, w tym tego związanego z eksploracją kosmosu.

    7. Na tropie nieuczciwej konkurencji z Chin

    Projektując swój zespół na kolejne lata, Ursula von der Leyen zdecydowała się poświęcić szczególną uwagę nieuczciwej konkurencji ze strony chińskich podmiotów, zwłaszcza platform e-commerce. Wśród obowiązków weterana Komisji Europejskiej Słowaka Maroša Šefčoviča, który znajdzie się w tym gremium już po raz czwarty, obejmując tekę komisarza ds. handlu i bezpieczeństwa gospodarczego oraz stosunków międzyinstytucjonalnych i przejrzystości, znalazły się m.in. zapewnienie z Państwem Środka “zrównoważonych relacji gospodarczych opartych na wzajemności” (tu w naturalny sposób przychodzi na myśl niedawny spór Brukseli i Pekinu o chińskie samochody elektryczne) czy sfinalizowanie wśród Państw Członkowskich negocjacji nad pakietem reform celnych (obecnie chińscy detaliści sprzedający online czerpią przewagę konkurencyjną np. z istnienia progu de minimis zwalniającego towary o wartości poniżej 150 EUR z obowiązku uiszczania cła). Jego zadaniem będzie również ochrona jednolitego rynku przed napływem produktów niespełniających europejskich norm i standardów.

    Tymi samymi zjawiskami zajmie się z perspektywy ochrony konsumenta Irlandczyk Michael McGrath, kandydat na komisarza ds. demokracji, sprawiedliwości i praworządności. W razie uzyskania akceptacji od Parlamentu Europejskiego zajmie się on na prośbę Ursuli von der Leyen przywracaniem równych ram konkurencji poprzez wdrażanie przepisów o bezpieczeństwie produktu oraz przygotowanie Aktu
    o Cyfrowej Uczciwości (ang. Digital Fairness Act). 

    8. Mieszkania potrzebne od zaraz

    Bez wątpienia jedną z najciekawszych podjętych przez von der Leyen decyzji kadrowych jest ta dotycząca powołania Duńczyka Dana Jørgensena na komisarza ds. energii i mieszkalnictwa. To historyczne postanowienie, bowiem to pierwszy raz, kiedy organ wykonawczy UE w formalny sposób uznał kryzys związany z niedoborem przystępnych cenowo mieszkań. To problem doskonale znany i opisany w Polsce. Według Eurostatu aż 52,9% naszych rodaków w wieku od 25 do 34 lat mieszka z rodzicami. Równocześnie dla 41% ankietowanych Polaków między 18 a 30 rokiem życia kupno mieszkania jawi się jako scenariusz zupełnie lub prawie niemożliwy. 

    Jeżeli chodzi o pesymizm w tej kwestii, to nie jesteśmy w Europie odosobnieni, a wszystkiemu winne są gwałtownie rosnące ceny kupna i wynajmu. Jak donosi brytyjski dziennik “The Guardian”, pomiędzy 2010 a 2022 rokiem nieruchomości w UE podrożały średnio o 47%, w skrajnym przypadku Estonii osiągając w tym okresie zawrotny wzrost o 192%. Niewiele lepiej rozwinęła się sytuacja na rynku najmu, na którym koszty zwiększyły się średnio o 18% i o zatrważające 144% na Litwie. W efekcie dla wielu gospodarstw domowych wydatki związane z zakwaterowaniem przekroczyły 40% domowego budżetu. Równocześnie dla nie jednego młodego Europejczyka zagwarantowanie sobie lokum stało się wyzwaniem nie do przejścia.

    Zgodnie z wizją szefowej KE remedium na zarysowane trudności ma być stworzenie Europejskiego Planu na rzecz Przystępnego Cenowo Mieszkalnictwa. Polityczka oczekuje od Jørgensena także powołania ogólnoeuropejskiej platformy inwestycyjnej służącej finansowaniu budowy tanich lokali mieszkalnych oraz współpracy z wiceprzewodniczacą Riberą przy zmianie zasad pomocy publicznej w sposób, który poprawi efektywność energetyczną budynków oraz da impuls rozwojowi budownictwa socjalnego i komunalnego.

    9. Polak pokieruje budżetem

    Reprezentantem Polski w “nowej” Komisji Europejskiej zostanie dotychczasowy stały przedstawiciel RP przy Unii Europejskiej w Brukseli i wieloletni bliski współpracownik premiera Tuska Piotr Serafin. Jako komisarz ds. budżetu UE, zwalczania oszustw budżetowych i administracji publicznej urzędnik skupi się na negocjowaniu najbliższego unijnego budżetu, czyli Wieloletnich Ram Finansowych na lata 2028-2034. W zakresie jego obowiązków znajdzie się również nadzór nad Europejskim Urzędem ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF). To drugi raz, kiedy ta teka przypada Warszawie, wcześniej to samo stanowisko piastował w latach 2009-2014 obecny europoseł Janusz Lewandowski. Można przypuszczać, że dzięki swojej roli Serafin będzie miał dźwignię do wpływania na przydział środków budżetowych przeznaczonych dla Polski, w tym funduszy na najistotniejsze z naszej perspektywy obszary, np. politykę spójności czy rolnictwo.

    Reasumując, choć zaproponowanego składu kolegium komisarzy nie można jeszcze uznać za finalny – kandydatów wciąż czekają przesłuchania przed eurodeputowanymi, potencjalnie trudne zwłaszcza dla polityków wystawionych przez Viktora Orbána i Giorgię Meloni – to jego obecny kształt sugeruje, że Komisja Europejska stara się dopasować swoją strukturę i skład do najczęściej poruszanych w ramach debaty publicznej wyzwań. Świadczą o tym chociażby stworzenie osobnego stanowiska poświęconego mieszkalnictwu czy pochylenie się nad kwestią nieuczciwych praktyk handlowych stosowanych przez chińskie platformy.

    Z całą pewnością pozytywnie należy ocenić obranie kursu na konkurencyjność i uznanie wskazanego przez Mario Draghiego rosnącego dystansu pomiędzy Unią Europejską a Chinami i Stanami Zjednoczonymi. Pewne wątpliwości mogą jednak budzić niektóre z rekomendowanych sposobów na jego zmniejszenie. Szczególne obawy może powodować potwierdzenie zobowiązań wynikających z Europejskiego Zielonego Ładu, który na niektórych polach formułuje nadmiernie ambitne cele klimatyczne, całkowicie pomijając specyfikę krajów takich jak Polska i tym samym stwarzając poważne zagrożenie dla ich gospodarek. Z drugiej strony nadzieję na ograniczenie inwazyjności zielonej transformacji daje zapowiedź wdrożenia takich inicjatyw jak Czysty Ład Przemysłowy. Przyglądać warto się też wszelkim programom i funduszom na rzecz rozwoju najbardziej innowacyjnych technologii, w tym tych związanych ze sztuczną inteligencją i eksploracją kosmosu.  

    Zobacz: Memorandum Związku Przedsiębiorców i Pracodawców ws. proponowanego składu Komisji Europejskiej na lata 2024-2029

    Komentarz ZPP – nie można dłużej czekać z konkretną pomocą dla firm dotkniętych powodzią, potrzebne pilne działania

    Warszawa, 26 września 2024 r.

    Komentarz ZPP – nie można dłużej czekać z konkretną pomocą dla firm dotkniętych powodzią, potrzebne pilne działania

     

    • Przedsiębiorcy, którzy ucierpieli wskutek powodzi mogą na ten moment skorzystać z odroczenia płatności podatków (VAT, PIT, CIT) oraz składek ZUS (w szczególnych przypadkach również umorzenia). Dodatkowo, umożliwione zostało wnioskowanie o świadczenia oraz nieoprocentowane pożyczki na pokrycie wynagrodzeń pracowników i utrzymanie miejsc pracy.
    • Niestety, dostępne w tej chwili formy wsparcia dla przedsiębiorców są dalece niewystarczające, a każdy tydzień zwłoki w zakresie wprowadzenia bardziej adekwatnych instrumentów utrudni skuteczną odbudowę firm.
    • Ministerstwo Rozwoju i Technologii we współpracy z Ministerstwem Finansów oraz Bankiem Gospodarstwa Krajowego opracowuje plan mający na celu pomoc w przywróceniu aktywności gospodarczej w dotkniętych żywiołem rejonach – zwracamy jednak uwagę, że konieczne jest niezwłoczne uruchomienie środków finansowych. Niestety, zaproponowany przez rząd projekt tzw. specustawy powodziowej nie oferuje wsparcia dla przedsiębiorców.

    Powódź, która objęła 4 województwa w południowo-zachodniej Polsce, nie tylko przyczyniła się do wielu tragedii indywidualnych osób i rodzin zamieszkujących te regiony, ale dotknęła też tysiące firm. Choć najbardziej bezpośrednie straty odnieśli przedsiębiorcy prowadzący sklepy, zakłady usługowe czy pensjonaty, skutki powodzi spowodowały także brak możliwości lub konieczność ograniczenia prowadzenia całego szeregu działalności gospodarczych. Trzeba zwrócić uwagę na złożoność problemu, z którymi mierzą się firmy – z jednej strony ich właściciele stracili źródło dochodu, z drugiej ucierpiały budynki, infrastruktura i zasoby potrzebne do dalszego prowadzenia działalności, z trzeciej pozostaje kluczowy problem bieżącej wypłaty wynagrodzeń, co jest trudne w warunkach przedłużającego się braku regularnych wpływów.

    Rząd zaproponował kilka doraźnych rozwiązań, a także zapowiedział, że Ministerstwo Rozwoju i Technologii we współpracy z Ministerstwem Finansów i Bankiem Gospodarstwa Krajowego przygotują plan powrotu aktywności gospodarczej na zalanych terenach. Do Sejmu we wtorek w nocy trafił także projekt tzw. specustawy, która zawiera propozycje szczególnych rozwiązań mających na celu usuwanie skutków powodzi. Niestety, do firm wciąż nie trafiły konkretne środki finansowe – a są potrzebne w zasadzie natychmiast.

    Na ten moment przedsiębiorcy dotknięci powodzią mogą skorzystać ze wsparcia w postaci możliwości odroczenia terminów płatności kluczowych podatków, takich jak VAT, PIT oraz CIT, które zaproponowało Ministerstwo Finansów. Mogą również ubiegać się o rozłożenie należności na raty lub całkowite umorzenie zaległości podatkowych. W przypadku podatku VAT, termin płatności zostanie przedłużony do 25 stycznia 2025 roku. Jeśli chodzi o PIT i CIT, odroczenie będzie obejmować zaliczki na podatek oraz podatki należne za okres od sierpnia do grudnia 2024 roku, a przedsiębiorcy rozliczą je w rocznym zeznaniu podatkowym. Dodatkowo, odroczenie obejmie także podatek odprowadzany do urzędu skarbowego za pracowników poszkodowanych firm. Według zapowiedzi Ministerstwa, urzędy skarbowe mają rozpatrywać złożone przez powodzian wnioski w pierwszej kolejności, w czym pomoże powstanie tymczasowych punktów obsługi podatników. Krajowa Administracja Skarbowa uruchomiła także dedykowaną infolinię, czynną w dniu robocze w godz. 8:00-18:00,  pod którą zadzwonić mogą podatnicy poszkodowani w wyniku powodzi.

    Odroczyć można również płacenie składek ZUS. Płatnicy pokrzywdzeni przez powódź składki za okres od 1 sierpnia do 31 grudnia będą mogli zapłacić do 15 września 2025 roku. Dodatkowo, płatnicy mogą ubiegać się o umorzenie składek, jednak wyłącznie na swoje ubezpieczenie. Takie umorzenie przysługuje tym, którzy udowodnią, że z powodu sytuacji finansowej i rodzinnej nie są w stanie ich uregulować. Aby skorzystać z ulg, należy złożyć wniosek do ZUS i złożyć oświadczenie, że płatnik został dotknięty skutkami powodzi. Przedsiębiorcy, którzy skorzystają z tej możliwości nie zapłacą odsetek. Co warto podkreślić, Zakład Ubezpieczeń Społecznych przekazał, że uproszczone zostały procedury rozpatrywania wniosków o udzielenie ulgi. Dzięki zmniejszeniu liczby wymaganych dokumentów, możliwe będzie przyspieszenie procesu udzielania wsparcia firmom.

    MPRIPS proponuje przedsiębiorcom, którzy mimo strat chcą kontynuować działalność i utrzymać zatrudnienie, pomoc w formie świadczeń na pokrycie wynagrodzeń i składek ZUS, do maksymalnej wysokości iloczynu podwójnej płacy minimalnej i liczby pracowników miesięcznie. Pracodawcy będą mogli ubiegać się o zwrot kosztów zatrudnienia pracowników za okres maksymalnie 12 miesięcy. Świadczenia  nie będą objęte podatkiem dochodowym. Pomoc ma być dostępna dla firm zatrudniających pracowników na terenach dotkniętych klęską żywiołową. W przypadku, w którym otrzymane świadczenia nie będą wystarczające, przedsiębiorca może dodatkowo ubiegać się o nieoprocentowaną pożyczkę na utrzymanie miejsc pracy z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Wysokość pożyczki takiej pożyczki może wynosić maksymalnie wartość wynagrodzenia wszystkich pracowników.

    Od 12 września wprowadzono również 0% stawkę VAT dla darowizn wszelkiego rodzaju towarów i usług, które są przekazywane przez przedsiębiorców na rzecz osób poszkodowanych wskutek powodzi. Rozporządzenie będzie obowiązywało do 31 grudnia br.

    W środę 25.09 br. do Sejmu wpłynął zaproponowany przez rząd projekt nowelizacji ustawy o zarządzaniu kryzysowym w przypadku powodzi, obowiązującej od 2011 roku. Choć projekt obejmuje wiele obszarów i odnosi się do tematów będących w jurysdykcji wielu ministerstw, de facto nie wprowadza on rozwiązań dla przedsiębiorców i pracodawców.

    Z uwagą będziemy obserwować więc zapowiedziane przez Wicepremiera Kosiniaka-Kamysza działania. Poinformował on, że Ministerstwo Rozwoju i Technologii, wraz z Ministerstwem Finansów oraz Bankiem Gospodarstwa Krajowego, przygotują wspólny projekt wspierający odtworzenie działalności gospodarczej na terenach objętych powodzią. Zapowiedziano, że będzie to całościowy program rewitalizacji, który ma pomóc w przywróceniu aktywności gospodarczej w dotkniętych żywiołem rejonach. Szczegółowe założenia planu pomocowego nie są jeszcze publicznie znane.

    W związku z powyższym ZPP apeluje do podmiotów odpowiedzialnych za przygotowanie rozwiązań o uwzględnienie strat materialnych poniesionych przez przedsiębiorców. Choć osoby fizyczne mogą otrzymać wsparcie do 100 tysięcy złotych na remonty mieszkań oraz odbudowę budynków gospodarczych oraz do 200 tysięcy złotych na odbudowę domów mieszkalnych, analogiczne wsparcie nie zostało zaproponowane przedsiębiorcom, których lokale i sprzęty uległy zniszczeniu w konsekwencji powodzi. Rekomendujemy szybkie uruchomienie środków na odtworzenie środków trwałych, zapasów, a także odbudowanie infrastruktury. Aby działalności prowadzone na terenach powodziowych przetrwały i mogły utrzymać miejsca pracy, konieczne jest jak najszybsze wsparcie państwa w odbudowaniu infrastruktury i aktywów przedsiębiorstwa, niezbędnych do kontynuowania prowadzenia działalności.

    Zobacz: Komentarz ZPP – nie można dłużej czekać z konkretną pomocą dla firm dotkniętych powodzią, potrzebne pilne działania

    Komentarz ZPP dotyczący przyspieszenia legislacyjnego dla OZE

    Warszawa, 20 września 2024 r.

    Komentarz ZPP dotyczący przyspieszenia legislacyjnego dla OZE

     

    • Cena i dostępność zielonej energii będą miały kluczowe znaczenie dla działalności i możliwości rozwojowych firm w Polsce.
    • Za jedną z najistotniejszych spraw kształtujących dalszy rozwój energetyki odnawialnej i rozproszonej uważamy możliwości przyłączania nowych źródeł do krajowego systemu energetycznego.
    • W tym zakresie zrobiono już pewien postęp uchwalając ustawę o liniach bezpośrednich, co umożliwia bezpośrednie relacje pomiędzy producentem a konsumentem energii – w ostatnich miesiącach płyną zaś do nas kolejne sygnały w sprawie inicjatyw legislacyjnych służących transformacji energetycznej. ZPP wspiera ich kierunek i działania Ministerstwa Klimatu i Środowiska w tym zakresie.

    Ostatni czas jest okresem zwiększonych wysiłków ustawodawcy na rzecz wspierania transformacji energetycznej w Polsce, co należy odnotować z zadowoleniem. Regulator m.in. wypuścił na rynek jasny i klarowny przekaz aby ułatwiać procedury przyłączeniowe, szczególnie dla źródeł odnawialnych.

    Polskie Sieci Energetyczne już opublikowały Plan Rozwoju Sieci Przesyłowych do 2030 roku, w którym wyraźnie widać pozytywne zmiany w kierunku zielonej energetyki. PRSP jest obecnie synchronizowany z planami poszczególnych operatorów tak aby polityka przyłączeniowa była spójna względem planów inwestycyjnych związanych szczególnie z energetyką rozproszoną. Te obiecujące informacje pozwalają również na kształtowanie polityki inwestycyjnej w innych branżach w tym w firmach energochłonnych.

    W dniu 5 września br. odbyło się spotkanie inaugurujące prace zespołu ds. optymalizacji procesu przyłączeniowego (jedna z czterech grup roboczych w ramach inicjatywy przy PTPiREE), w którym uczestniczyli między innymi przedstawiciele OSD, Polskich Sieci Elektroenergetycznych S.A., organizacji branżowych reprezentujących sektor OZE oraz Ministerstwa Klimatu i Środowiska. W ramach spotkania przedstawione zostały przez poszczególne podmioty rekomendowane oraz planowane do podjęcia działania.

    Zgodnie z ustaleniami, zespół ma wypracować koncepcję zmian legislacyjnych oraz uzgodnień branżowych pomiędzy stronami tam, gdzie wprowadzanie zmian legislacyjnych nie będzie konieczne. Założeniem jest opracowanie raportu podsumowującego wynik prac do dnia 31 grudnia 2024 r.

    Również w dniu 5 września br. rząd przedstawił założenia nowego Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu do 2030 r., uzupełnionego o tzw. scenariusz ambitnej transformacji. Zaktualizowany dokument będzie oparty o dwa scenariusze:

    • scenariusz WAM – scenariusz ambitnej transformacji, oraz
    • scenariusz WEM – scenariusz transformacji w warunkach rynkowo-technicznych.

    Jak wynika z opublikowanej prezentacji, ambitny scenariusz zakłada, że moc zainstalowana OZE w 2030 r. wyniesie 59 % całej mocy zainstalowanej w KSE, która ma sięgać 96 GW. W scenariuszu bazowym jest to odpowiednio 58% i 93 GW. W przypadku produkcji energii elektrycznej brutto, scenariuszu ambitny przewiduje 56% z OZE przy produkcji 196 TWh oraz 50 % przy produkcji 198 TWh w scenariuszu bazowym.

    W czerwcu przekazano do konsultacji publicznych, opiniowania i uzgodnień międzyresortowych projekt ustawy o zmianie ustawy o odnawialnych źródłach energii oraz niektórych innych ustaw (UD41). Projekt ma za zadanie zwiększyć atrakcyjność inwestycji w mikroinstalacje prosumenckie i stworzyć zachętę do upowszechnienia technologii magazynowania energii. Dzięki zmianom w systemie rozliczeń net-billing prosumenci będą mogli wybrać, w jakim systemie rozliczyć produkowaną przez siebie energię elektryczną.

    Nowelizacji ulec ma również ustawa wiatrakowa. Wprowadzone w 2016 roku restrykcyjne przepisy odległościowe (10H) miały wpływ na znaczne ograniczenie inwestowania w źródła wiatrowe na lądzie, co zahamowało rozwój energetyki wiatrowej w Polsce. ZPP wielokrotnie zwracało uwagę na ten problem, ponieważ wprowadzone przepisy ograniczały dostęp naszego kraju do obecnie najtańszego źródła energii. W przedmiotowym projekcie ustawy zaproponowana będzie liberalizacja  zasad lokalizowania elektrowni wiatrowych na lądzie. Zniesiona ma zostać zasada 10H, a zamiast niej wprowadzona zostanie zasada minimalnej odległości 500m.

    Obecnie odbywają się szczegółowe konsultacje ze środowiskami inwestorów w sprawie poszczególnych fragmentów nowelizacji ustawy, aby zbliżyć się do konsensusu pomiędzy poszczególnymi interesariuszami, a jednocześnie sprawić, by inwestycje w energetykę wiatrową nie napotykały niepotrzebnych barier.

    Odnotowujemy również zwiększenie inwestycji w inteligentne sieci elektroenergetyczne – MKiŚ podpisało trzy kolejne umowy na dofinansowanie rozwoju inteligentnych sieci elektroenergetycznych z programu Fundusze Europejskie dla Polski Wschodniej 2021-2027. Całkowita wartość tych inwestycji to ponad 200 mln zł.

    Niezależnie od zniuansowanej opinii ZPP wobec niektórych polityk środowiskowych i klimatycznych wdrażanych na poziomie UE, a także jasno formułowanego przez nas postulatu umożliwienia nieco ostrożniejszej ścieżki do neutralności klimatycznej, uwzględniającej zarówno jej koszty, jak i polską specyfikę, nie ulega wątpliwości, że rozwój energetyki i gospodarki w kierunku niskoemisyjnym jest nieunikniony i Polska powinna przyspieszyć działania zmierzające do rozwoju zielonej energii. W tym kontekście pozytywnie oceniamy legislacyjne przyspieszenie w zakresie aktów kluczowych dla transformacji energetycznej, w dalszym ciągu licząc na konstruktywny dialog z szeroką grupą interesariuszy w celu wypracowania możliwie najlepszych rozwiązań.

    Zobacz: Komentarz ZPP dotyczący przyspieszenia legislacyjnego dla OZE

    Dla członków ZPP

    Nasze strony

    Subskrybuj nasze newslettery