• PL
  • EN
  • szukaj

    Stanowisko ZPP dotyczące projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks pracy (numer z wykazu: UD183)

    Warszawa, dnia 19 lutego 2025 r.

     

    Stanowisko ZPP dotyczące projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks pracy (numer z wykazu: UD183)

     

    • W stosunku do pierwotnych zapowiedzi rozszerzono zakres projektowanej ustawy zmieniającej kodeks pracy, gdyż dotyczy on nie tylko mobbingu, ale ogólnie działań niepożądanych w pracy.
    • Po ponad 20 latach funkcjonowania regulacji dotyczących przeciwdziałania mobbingowi postanowiono wprowadzić istotne zmiany w samej definicji mobbingu, molestowania obok funkcjonującego molestowania seksualnego oraz wprowadzić nowe obowiązki dla pracodawców, a także wskazać minimalne wysokości zadośćuczynienia za dyskryminację i mobbing.
    • ZPP krytycznie ocenia przedstawiony projekt ustawy. Zwłaszcza regulacja dotycząca możliwości uznania za mobbing nieumyślnego zachowania wobec pracownika, które mogłyby wywołać konkretny skutek, niezależnie od faktycznego wystąpienia tego skutku (proponowany art. 9437 k.p.) w połączeniu z możliwością dochodzenia od pracodawcy przez pracownika, który doznał mobbingu zadośćuczynienia w wysokości nie niższej niż wysokość wynagrodzenia za okres 6 miesięcy może wywołać lawinę pozwów.

     

    NOWE DEFINICJE

    Na pierwszy rzut oka można zauważyć, że definicja molestowania dla laika jest ciężka do odróżnienia od mobbingu. Celem jednego zachowania jest naruszenie godności pracownika, a drugiego uporczywe nękanie pracownika.

    Zgodnie z projektem poprzez molestowanie będzie rozumiane niepożądane zachowanie, którego celem lub skutkiem jest naruszenie godności pracownika i stworzenie wobec niego zastraszającej, wrogiej, poniżającej, upokarzającej lub uwłaczającej atmosfery, a na zachowanie to mogą się składać fizyczne, werbalne lub pozawerbalne elementy (proponowany art. 183a § 5 pkt 2 k.p.).

    Definicja mobbingu ma być uproszczona i za mobbing będzie się uznawać zachowania (powtarzalne, nawracające lub stałe) polegające na uporczywym nękaniu pracownika, a przejawem mobbingu będzie w szczególności (katalog otwarty): upokarzanie lub uwłaczanie, zastraszanie, zaniżanie oceny przydatności zawodowej pracownika, nieuzasadniona krytyka, poniżanie lub ośmieszanie pracownika, utrudnianie funkcjonowania w środowisku pracy w zakresie możliwości osiągania efektów pracy, wykonywania zadań służbowych, wykorzystania posiadanych kompetencji, komunikacji ze współpracownikami, dostępu do koniecznych informacji, izolowanie pracownika lub wyeliminowanie z zespołu. Na powyższe zachowania mogą się składać elementy fizyczne, werbalne lub pozawerbalne (proponowany art. 943 §2-5 k.p.). Ponadto, za mobbing ma uważać się także nakazanie innej osobie podejmowania powyższych zachowań wobec pracownika lub zachęcanie do nich innej osoby.

    Najwięcej wątpliwości w nowej definicji mobbingu budzi zapis dotyczący możliwości uznania za mobbing nieumyślnego zachowania wobec pracownika, które mogłyby wywołać konkretny skutek, niezależnie od faktycznego wystąpienia tego skutku (proponowany art. 943 §7 k.p.). Jednakże, wprowadza się jednocześnie „racjonalny wzorzec ofiary” tzn., że przy ocenie, czy zachowania, których doświadczył pracownik stanowiły mobbing bierze się pod uwagę zarówno rodzaj obiektywnego oddziaływania na pracownika, jak i subiektywne odczucia lub reakcje pracownika, gdy są one racjonalne (proponowany art. 943 §9 k.p.). Takie połączenie wraz z zapisami wprowadzającymi minimalną wysokość zadośćuczynienia za mobbing rodzi obawę o wysyp pozwów przeciwko pracodawcy.

    W projekcie zawarto możliwość zwolnienia pracodawcy z odpowiedzialności za mobbing, gdy:

    1. pracodawca wykaże, że należycie wykonywał obowiązek aktywnego i stałego przeciwdziałania mobbingowi (prewencji antymobbingowej) przez:
      1. stosowanie działań prewencyjnych,
      2. wykrywanie oraz właściwe reagowanie,
      3. działania naprawcze i wsparcie osób dotkniętych mobbingiem,
    2. mobbing pochodził od osoby, która nie zarządzała pracownikiem lub nie znajdowała się wobec niego w nadrzędnej pozycji służbowej w zakładzie pracy (proponowany art. 94312 k.p.).

    W teorii pracodawca przy spełnieniu ciążących na nim obowiązków będzie mógł się zwolnić z odpowiedzialności za mobbing oraz przy założeniu, że mobbingu dopuściła się inna osoba niż przełożony). Jednakże mając w pamięci zapis z proponowanego art. 943 §8 k.p, stanowiącego że mobbing może pochodzić, w szczególności od pracodawcy, przełożonego, osoby zajmującej równorzędne stanowisko, podwładnego, innego pracownika oraz osób zatrudnionych u pracodawcy poza stosunkiem pracy, zarówno od pojedynczej osoby, jak i od grupy osób może dochodzić do niezrozumienia katalogu osób za które odpowiada pracodawca i jak kwestii dochodzenia roszczeń od „nieprzełożonego”, a kolegi z biurka, który nas mobbinguje.

     

    NOWE OBOWIĄZKI PRACODAWCÓW

    Resort zamierza zmodyfikować listę obowiązków pracodawcy, poprzez wprowadzenie:

    • prewencji przeciwko nierównemu traktowaniu,
    • prewencji przeciwko naruszeniu godności oraz innych dóbr osobistych pracownika,
    • aktywnego i stałego przeciwdziałania mobbingowi (działania prewencyjne, wykrywanie i właściwe reagowanie, zdziałania naprawcze i wsparcie osób dotkniętych mobbingiem),
    • zawarcie w regulaminie pracy zasady, trybu oraz częstotliwość działań w obszarze przeciwdziałania naruszaniu godności oraz innych dóbr osobistych pracowników, naruszaniu zasady równego traktowania w zatrudnieniu oraz dyskryminacji, mobbingowi.

    Największą projektowaną zmianą jest wprowadzenie obowiązkowych (proponowany art. 1041a k.p.) zapisów antymobbingowych i antydyskryminacyjnych w regulaminie pracy lub obwieszczeniu, przy czym treść obwieszczenia podlega uzgodnieniom z zakładową organizacją związkową lub organizacjami związkowymi lub obwieszczenie z przedstawicielami pracowników. Biorąc pod uwagę, że projektowana ustawa ma wejść w życie w ciągu 21 dni od jej ogłoszenia, a pracodawcy będą mieli 3 miesiące od jej wejścia w życie na stworzenie nowej dokumentacji, którą część z nich miała w wewnętrznych politykach, może się to wiązać z niemożliwością zmieszczenia się w ustawowym terminie. Należałoby wydłużyć termin wejścia w życie ustawy i termin na stworzenie nowej dokumentacji, aby dać pracodawcom rozsądny czas na uzgodnienia, pracę analityczną i organizacyjną. Ponieważ regulacje dotyczą delikatnych kwestii pośpiech nie jest wskazany. Zwłaszcza, że nowe przepisy będą dotyczyć także mniejszych przedsiębiorców zatrudniających poniżej 50 osób. Mimo, że nie mają obowiązku posiadania regulaminu pracy będą musieli zatrudniając np. 10 osób zamiast zajmować się prowadzeniem działalności gospodarczej uzgadniać z kilkoma pracownikami (przedstawicielami) zasady postępowań antydyskryminacyjnych i antymobbingowych, a także jak poniżej aktywnie i stale przeciwdziałać naruszaniu zasady równego traktowania oraz podejmować się aktywnej prewencji antymobbingowej. Na marginesie wskażmy, że tworzenie dokumentacji wymaganej przez MRPiPS będzie wymagało zasięgnięcia opinii firm zewnętrznych, mających doświadczenie w tworzeniu takich regulaminów, procedur, obwieszczeń tak aby spełniały one intencje ustawodawcy.

    Proponowany art. 183g k.p. wprowadzi zobowiązanie pracodawcy do aktywnego i stałego przeciwdziałania naruszaniu zasady równego traktowania (z art. 112 k.p.) przez:

    1. stosowanie działań prewencyjnych,
    2. wykrywanie oraz szybkie i właściwe reagowanie,
    3. działania naprawcze i wsparcie osób dotkniętych nierównym traktowaniem.

    Pochylenia się wymaga kwestia „aktywnego i stałego” przeciwdziałania naruszeniom. Są to pojęcia nieostre, budzące wątpliwość co do częstotliwości podejmowanych działań, czy raz roku odświeżenie procedur, regulaminów czy przeprowadzenie szkolenia dla kadry kierowniczej wystarczy? Jak rozumieć te obowiązki w przypadku osoby prowadzącej JDG i zatrudniającej 10 pracowników? Czy pracodawca będącym jedynym przełożonym ma szkolić sam siebie? Czy oczekuje się od pracodawcy zapewnienia pomocy psychologicznej w miejscu pracy aby zapewnić pracownikom należyte wsparcie?

    Zmienia się w proponowanym art. 94 pkt 2b k.p. treść obowiązku przeciwdziałania dyskryminacji w zatrudnieniu na obowiązek przeciwdziałania wszelkiemu nierównemu traktowaniu oraz dyskryminacji w zatrudnieniu. Dodaje się także w pkt 2c obowiązek przeciwdziałania naruszaniu godności oraz innych dóbr osobistych pracownika, w szczególności w obszarze: zdrowia, sfery osobistej i reputacji, właściwej komunikacji w miejscu pracy, pozycji w zespole, efektów pracy oraz jej oceny, a także statusu zawodowego pracownika i jego kwalifikacji. Jest to o tyle ciekawe, że już w treści obecnego art. 111 k.p. pracodawca jest obowiązany szanować godność i inne dobra osobiste pracownika. Jaki cel wpisanie w obowiązki pracodawcy zasady już obowiązującej?

     

    MINIMALNY PRÓG WYSOKOŚCI ZADOŚĆUCZYNIENIA

    Osoba, wobec której pracodawca naruszył zasadę równego traktowania w zatrudnieniu, ma prawo do zadośćuczynienia w wysokości nie niższej niż minimalne wynagrodzenie za pracę lub do odszkodowania, a w przypadku wielokrotnego naruszenia sąd ocenia rozmiar krzywdy wyrządzonej pracownikowi zasądzając na jego rzecz zadośćuczynienie stanowiące kwotę odpowiednio wyższą. Natomiast pracownik, który doznał mobbingu ma prawo dochodzić od pracodawcy zadośćuczynienia w wysokości nie niższej niż wysokość wynagrodzenia za okres 6 miesięcy lub odszkodowania. Zapis ten w połączeniu z zapisem możliwości uznania za mobbing nieumyślnego zachowania wobec pracownika może prowadzić do potencjalnych nadużyć.

     

    PODSUMOWANIE

    MRPiPS chciał ułatwić ofiarom mobbingu dochodzenie swoich praw przed sądem, jednakże wprowadza istotne zmiany dotyczące szerokorozumianych nadużyć w miejscu pracy. Proponuje podobne deficjencje (molestowanie i mobbing), które dla przeciętnego pracownika czy mniejszego pracodawcy mogą być trudne do rozróżnienia, co może prowadzić do nieporozumień w miejscu pracy i wręcz utrudnić dochodzenie pracownikom i praw. Nakłada nowe, a czasem powiela już istniejące, obowiązki na pracodawców oczekując ich błyskawicznej realizacji, mimo konieczności zaangażowania w nie ogromu pracy i wiedzy (co może wiązać się ze znacznym obciążeniem finansowym i logistycznym pracodawcy), wprowadza do kodeksu utrwalone orzecznictwo i stanowiska doktryny, wprowadza niejasne regulacje i dolne limity odpowiedzialności pracodawcy, a także przyspiesza gwałtownie prace nad projektem mimo jego delikatnej materii istotnej zarówno dla pracowników jak i pracodawców.

    Mając na uwadze jak powyższe projekt należy ocenić krytycznie.

    Zobacz:Stanowisko ZPP dotyczące projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks pracy (numer z wykazu: UD183)

    Informacja Prasowa: Debata ZPP „Innowacje bez barier: Przyszłość patentów w Europie”

    Warszawa, 18 lutego 2025 r.

    INFORMACJA PRASOWA

     

    W czwartek, 13 lutego 2025 roku, Związek Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP) zorganizował debatę zatytułowaną „Innowacje bez barier: Przyszłość patentów w Europie” w Świetlicy Wolności w Warszawie.

    W dyskusji panelowej udział wzięli: Bartłomiej Pejo, Poseł na Sejm RP i Przewodniczący Sejmowej Komisji Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii;  Aleksandra Jabłońska, Dyrektor Departamentu Prawnego i Orzecznictwa w Urzędzie Patentowym; Katarzyna Chojecka, Dyrektor ds. Relacji Rządowych w Cisco Systems Poland; prof. Rafał Sikorski z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz Tomasz Bęben, Prezes Zarządu Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych. Dyskusję moderowała Daniela Werbeniec, Dyrektor Forum Cyfrowego ZPP.

    Debata miała miejsce w kontekście ogłoszenia Komisji Europejskiej w dniu 11 lutego 2025 roku listy propozycji regulacyjnych, które zamierza wycofać z agendy, w tym regulacji dotyczącej patentów niezbędnych do spełnienia norm (SEP) – rozwiązania kluczowego dla zachowania zdolności innowacyjnej europejskiego i polskiego przemysłu oraz technologii.

    Podczas debaty poruszono kwestie związane z wpływem patentów niezbędnych do spełnienia norm (SEP) na rozwój europejskich firm technologicznych, dostęp MŚP do innowacji oraz rolę przemysłu motoryzacyjnego w kontekście rosnącej liczby rozwiązań cyfrowych. Prelegenci zwrócili uwagę na wyzwania prawne i biznesowe, jakie wiążą się z licencjonowaniem patentów w szybko zmieniającym się środowisku technologicznym.

    Panel otworzyła Daniela Werbeniec, Dyrektorka Forum Cyfrowego ZPP, która wskazała na rosnące znaczenie innowacji technologicznych w konkurencyjności europejskiego przemysłu. Podkreśliła, że Unia Europejska stanęła obecnie przed wyzwaniem wypracowania rozwiązań prawnych wspierających innowacje – zwłaszcza w kontekście niedawnych przesunięć Komisji Europejskiej w pracach nad regulacjami dotyczącymi standardów spełniających normy. Zwróciła także uwagę na fakt, że Stany Zjednoczone i Chiny w dużej mierze wzorują się na propozycjach Komisji Europejskiej, co nadaje dodatkowy wymiar międzynarodowej konkurencji.

    Aleksandra Jabłońska podkreśliła, że Urząd Patentowy ściśle współpracuje z Ministerstwem Rozwoju, aby zaprojektować rozwiązania wspierające MŚP w skomplikowanych negocjacjach licencyjnych. Wskazano, że wprowadzenie przejrzystych procedur i łatwiejszego dostępu do technologii zabezpieczy równe szanse rozwoju polskich firm na jednolitym rynku.

    Katarzyna Chojecka (Cisco Systems Poland) zaznaczyła, że jasne i sprawiedliwe reguły licencyjne, a także pewność prawna, mają kluczowe znaczenie dla rozwoju globalnych firm działających w Polsce. Podkreśliła, że regulacje dotyczące SEP mogą wzmocnić strategiczną autonomię Europy w zakresie technologii krytycznych, jednak wymagają one ścisłej koordynacji pomiędzy państwami członkowskimi. Właśnie ta propozycja regulacyjna miała na celu zaprowadzenie na tym rynku porządku – przede wszystkim zapewnić większe bezpieczeństwo producentom komponentów, szczególnie tym, którzy nie mają pieniędzy na kosztowne procesy i przyjmowanie na siebie ryzyka kosztów w procesie produkcji.

    Poseł Bartłomiej Pejo nawiązał do wizyt w Dolinie Krzemowej i Waszyngtonie, gdzie obserwował współpracę biznesu z rządem w zakresie rozwoju nowych technologii. Wskazał, że takie doświadczenia są cenne przy tworzeniu regulacji w Polsce – szczególnie tych zachęcających firmy do inwestowania w lokalne innowacje. Zaznaczył również, że międzynarodowa współpraca parlamentarna może pomóc w wypracowaniu wspólnych standardów, które ułatwią firmom ekspansję zagraniczną. 


    Tomasz Bęben wskazał, że producenci części motoryzacyjnych często mierzą się z nieprzewidywalnymi lub wysokimi kosztami licencyjnymi, co może znacząco obniżać ich konkurencyjność. Zasygnalizował, że Unia Europejska powinna zadbać o przejrzyste mechanizmy licencjonowania, aby nowe przepisy nie hamowały rozwoju innowacyjnych rozwiązań w sektorze automotive.

    prof. Rafał Sikorski z UAM przypomniał, że wycofanie się Komisji z projektu rozporządzenia nie oznacza, iż problemy z licencjonowaniem SEP zniknęły – wręcz przeciwnie, wciąż potrzebne jest sprawne narzędzie do ustalania warunków FRAND. Wskazał, że Polska i cała UE mają żywotny interes w tym, by przepisy sprzyjały realnej innowacyjności, zapewniając jednocześnie bezpieczeństwo prawne firm i chroniąc je przed nieuczciwą konkurencją.

    Uczestnicy panelu zgodzili się, że choć prace Komisji Europejskiej nad projektem rozporządzenia zostały przesunięte w czasie, kluczowe wyzwania związane z patentami i innowacjami w UE pozostają aktualne. Niezależnie od dalszego kształtu regulacji, dialog z sektorem prywatnym i uwzględnianie specyfiki różnych branż – od telekomunikacji po motoryzację – okaże się decydujący dla wypracowania trwałych, sprawiedliwych i prorozwojowych rozwiązań prawnych. Przedsiębiorcy i instytucje państwowe powinni wspólnie dążyć do stworzenia mechanizmów, które ułatwią rozwój innowacyjnych projektów, chroniąc jednocześnie interesy polskich i europejskich firm na globalnym rynku.

    Zobacz: Informacja Prasowa: Debata ZPP „Innowacje bez barier: Przyszłość patentów w Europie”

    Stanowisko Związku Przedsiębiorców i Pracodawców w odpowiedzi na inicjatywę i concept note Komisji Europejskiej dotyczące przyszłości europejskiego przemysłu motoryzacyjnego (luty 2025)

    Warszawa, 17 lutego 2025 r.

    Stanowisko Związku Przedsiębiorców i Pracodawców w odpowiedzi na inicjatywę i concept note Komisji Europejskiej dotyczące przyszłości europejskiego przemysłu motoryzacyjnego (luty 2025)

     

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP), reprezentując interesy przedsiębiorstw, w tym producentów i dystrybutorów samochodów, części samochodowych i układów napędowych, posiadająca zakłady produkcyjne w Polsce, z uznaniem przyjmuje inicjatywę Komisji Europejskiej dotyczącą strategicznego dialogu na temat przyszłości europejskiego przemysłu motoryzacyjnego.

    Reprezentujące 250 największych podmiotów rynku motoryzacyjnego w Polsce (wartość rynku: 140 mld PLN, ponad 330 tys. miejsc pracy), sektor podkreśla swoją kluczową rolę w zapewnieniu mobilności Europejczyków oraz jego zdolności do dostosowania się do transformacji ekologicznej i cyfrowej.

    Wskazujemy na rosnące znaczenie zaawansowanych technologii, w tym usług cyfrowych w zakresie napraw i utrzymania pojazdów.

    Wzywa do uwzględnienia całego łańcucha wartości w procesie transformacji oraz wypracowania planu działań przemysłowych jako mapy drogowej dla sektora.

    1. Innowacje i przywództwo w przyszłych technologiach

    Europejski przemysł motoryzacyjny stoi przed ryzykiem utraty przewagi technologicznej na rzecz USA i Chin. W 2023 roku Europa odpowiadała jedynie za 10% światowej produkcji baterii do pojazdów elektrycznych, podczas gdy Chiny kontrolowały 76% rynku. Jednocześnie wartość europejskiego rynku motoryzacyjnego w 2022 roku wyniosła 1,2 biliona euro, ale spadający udział w globalnym rynku może zagrozić milionom miejsc pracy.

    W kontekście członkostwa SDCM, które reprezentuje ponad 250 największych marek przemysłu i rynku części motoryzacyjnych, takich jak Bosch, Brembo, Delphi, Denso, Valeo czy ZF, które prowadzą działalność produkcyjną i usługową w Polsce, konieczne jest zwiększenie inwestycji w badania i rozwój oraz uproszczenie regulacji dotyczących testowania nowych technologii.

    1. Czysta transformacja i dekarbonizacja

    W Europie widoczne są dwie prędkości w rozwoju krajowych rynków pojazdów elektrycznych. Linia podziału przebiega pomiędzy krajami bardziej zamożnymi i dysponującymi już teraz znaczącym udziałem energii z OZE (np. Skandynawia) a tymi, w których zdolności nabywcze klientów i dostęp do zielonej energii nie pozwalają na transformację w tym samym tempie. Takie same cele w zakresie redukcji emisji w transporcie dla Europy Środkowej jak dla Norwegii, Niemiec czy Holandii nie mają racjonalnego uzasadnienia i są nieosiągalne dla mieszkańców i firm z naszego regionu. Efektywnym i akceptowalnym narzędziem pozostaną w najbliższych 10-15 latach pojazdy zelektryfikowane czyli elektryczne pojazdy hybrydowe zarówno z możliwością jak i bez możliwości ładowania z gniazdka (PHEV i HEV).

    Rozwijając więc przyszłościowe technologie w pełni bateryjne i wodorowe, nie należy zapominać o pojazdach hybrydowych, które stanowią skuteczną i bardziej dostępną metodę eliminowania z rynku pojazdów z napędami konwencjonalnymi i zmniejszania emisji. Dodatkową zaletą napędów hybrydowych (produkowanych również w Polsce) jest zachowanie przewagi technologicznej przez

    firmy produkujące w Europie (utraconej w stosunku do pojazdów wyłącznie elektrycznych) a także znakomite rezultaty tych napędów w poprawianiu jakości powietrza.

    Dla Polski równie istotne jak udział w obniżaniu światowych emisji CO2 powinno być również obniżanie emisji substancji szkodliwych dla zdrowia takich jak tlenki azotu (NOx) i poprawianie jakości powietrza, szczególnie w miastach. Redukcje emisji NOx stanowią istotne kryterium wsparcia transportu publicznego (vide uzasadnienie do projektu zmian w Ustawie o Elektromobilności – UD52) a z nieznanych powodów nie są brane pod uwagę przy mającym istotnie wyższe znaczenie (ze względu na wolumen pojazdów) transporcie indywidualnym.

    Dla ambitnego ale i zrównoważonego rozwoju konieczne są więc dalsze inwestycje w zielone źródła energii (OZE) i infrastrukturę dla napędów przyszłości (punkty ładowania i stacje tankowania wodoru) Pojazdy wodorowe będą kluczowe dla przyszłości transportu miejskiego, ciężkiego i lekkich pojazdów dostawczych. Jednocześnie aby przyspieszyć redukcję emisji i zachować przewagi technologiczne nie powinniśmy rezygnować ze wsparcia pojazdów niskoemisyjnych takich jak elektryczne pojazdy hybrydowe HEV i PHEV.

    1. Konkurencyjność i odporność

    Polska jest drugim największym producentem części motoryzacyjnych w UE, generującym ponad 12% unijnej wartości dodanej w tym sektorze. Jednak wysokie ceny energii (średnio 40% wyższe niż w USA) oraz rosnące koszty pracy obciążają europejskich producentów. Kluczowe jest wzmocnienie łańcucha dostaw poprzez rozwój recyklingu baterii i metali ziem rzadkich oraz poprawa warunków dla MŚP działających w branży.

    1. Relacje handlowe i równe warunki konkurencji

    Europejski eksport motoryzacyjny w 2022 roku wyniósł 850 miliardów euro, ale subsydia dla producentów spoza UE (np. chińskich firm EV) powodują nierówność warunków konkurencji. Komisja Europejska powinna zintensyfikować działania antydumpingowe oraz renegocjować umowy handlowe, aby chronić europejski przemysł.

    1. Uproszczenie regulacji

    Europejski sektor motoryzacyjny jest obciążony skomplikowanymi regulacjami, co prowadzi do wydłużenia procesów homologacyjnych. Średni czas wprowadzenia nowego modelu na rynek w Europie wynosi 24-30 miesięcy, podczas gdy w USA – 18 miesięcy. Konieczna jest harmonizacja i uproszczenie przepisów, aby zwiększyć konkurencyjność europejskiego przemysłu.

    1. Uwzględnienie rynku transportu drogowego

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców podkreśla konieczność zrównoważonego przejścia sektora motoryzacyjnego, w tym transportu drogowego, na nowe technologie, uwzględniając realne możliwości konsumentów i przedsiębiorstw. Rosnące koszty pojazdów elektrycznych i brak odpowiednich programów wsparcia finansowego sprawiają, że zarówno konsumenci, jak i firmy transportowe są nieprzygotowani na szybką transformację.

    Polskie firmy transportowe, które odgrywają istotną rolę w unijnej gospodarce, stoją przed wyzwaniem utrzymania konkurencyjności wobec lepiej wspieranych podmiotów z bogatszych państw UE. Transformacja sektora powinna opierać się na dialogu, wsparciu technologii i dostępności cenowej pojazdów, aby umożliwić utrzymanie europejskiego rynku konsumenta i przedsiębiorcy jako fundamentu rozwoju branży motoryzacyjnej.

    Najważniejsze rekomendacje dla Komisji Europejskiej:

    1. Zwiększenie finansowania badań nad nowymi technologiami, w tym akumulatorami nowej generacji oraz wodorem.
    2. Przyspieszenie budowy infrastruktury dla pojazdów elektrycznych i wodorowych poprzez jednolite regulacje i mechanizmy wsparcia.
    3. Ochrona europejskiego rynku przed nieuczciwą konkurencją poprzez skuteczniejsze działania antydumpingowe wobec producentów z Chin
    4. Stworzenie mechanizmu wsparcia dla MŚP działających w łańcuchu dostaw sektora motoryzacyjnego.
    5. Skrócenie i uproszczenie procesów regulacyjnych, aby zwiększyć szybkość wdrażania nowych technologii i modeli pojazdów.
    6. Zapewnienie równych szans rynkowych: Stworzenie mechanizmów, które zagwarantują uczciwy dostęp do danych pojazdów, informacji o naprawach i konserwacji dla wszystkich podmiotów na rynku, w tym dla warsztatów niezależnych i firm posprzedażowych.
    7. Wspieranie technologicznej innowacyjności: Rozwój krajowych programów wspierających innowacje w zakresie recyklingu części, cyrkularności materiałów oraz technologii związanych z elektromobilnością i cyfryzacją sektora.
    8. Edukacja i wsparcie dla rynku pracy: Inicjatywy szkoleniowe przygotowujące pracowników branży motoryzacyjnej na zmiany związane z cyfryzacją i technologicznym rozwojem pojazdów.
    9. Wprowadzenie szeroko zakrojonego programu wsparcia finansowego na zakup pojazdów elektrycznych, w szczególności ciężarowych, aby umożliwić stopniową transformację sektora transportowego.
    10. Rozwinięcie krajowych programów technologicznych, wspierających badania nad tańszymi i bardziej dostępnymi technologiami elektromobilności.
    11. Aktywne działania na forum UE w celu ochrony interesów polskich firm transportowych, w tym zabezpieczenie równych warunków konkurencji na wspólnym rynku.

    Oczekiwane działania ze strony polskich decydentów:

    1. Rozwój krajowej infrastruktury dla pojazdów elektrycznych i wodorowych, w tym inwestycje w stacje ładowania i tankowania wodoru.
    2. Wprowadzenie programów wsparcia dla krajowych producentów części i technologii związanych z elektromobilnością. Uwzględnienie elektrycznych pojazdów hybrydowych (HEV i PHEV) dla ochrony posiadanych przez polskie firmy zasobów technologicznych i produkcyjnych oraz podtrzymanie możliwości konkurowania i pozyskiwania środków na kolejne inwestycje.
    3. Harmonizacja przepisów o dostępie do danych: Wprowadzenie jednolitych ram prawnych w UE zapewniających równe i niedyskryminacyjne zasady dostępu do danych pojazdów oraz informacji o naprawach, zwłaszcza w kontekście pojazdów elektrycznych i oprogramowania.
    4. Wspólne regulacje dotyczące testów transgranicznych: Ustanowienie unijnych przepisów umożliwiających swobodne testy związane z automatyzacją i innowacjami technologicznymi, w tym uznawanie tablic testowych we wszystkich państwach członkowskich.
    5. Promowanie technologicznej otwartości w regulacjach emisyjnych: Uwzględnienie w polityce UE różnorodnych technologii (np. recyklingu części i alternatywnych napędów) oraz stworzenie długoterminowych ram wspierających rozwój nowych rozwiązań w motoryzacji.
    6. Obniżenie kosztów energii dla przemysłu motoryzacyjnego, aby zwiększyć jego konkurencyjność.
    7. Aktywne zaangażowanie w kształtowanie polityki UE w zakresie motoryzacji, aby uwzględnić interesy polskiego sektora i zróżnicowaną sytuację w zakresie tempa rozwoju poszczególnych technologii.
    8. Specjalne wsparcie dla zakupu osobowych pojazdów wodorowych, jako technologii wymagającej wsparcia w upowszechnieniu wśród konsumentów. Niezrozumiałe i sprzeczne z zasadą neutralności technologicznej jest wspieranie wyłącznie bateryjnych pojazdów elektrycznych, które na podobnym etapie rozwoju otrzymały szeroki wachlarz wsparcia w programach specjalnych np. dla przedsiębiorców i firm taksówkowych.
    9. Stworzenie kompleksowego europejskiego programu wsparcia dla sektora transportowego, uwzględniającego różnice ekonomiczne między krajami członkowskimi.
    10. Zapewnienie mechanizmów obniżających koszty produkcji i zakupu pojazdów elektrycznych oraz rozwój infrastruktury ładowania dostępnej w całej Europie.
    11. Utrzymanie otwartego rynku transportowego w UE, przy jednoczesnym wsparciu dla mniej zamożnych państw członkowskich, takich jak Polska, w dostosowaniu się do nowych regulacji technologicznych.

    ZPP deklaruje gotowość do aktywnego uczestnictwa w dialogu z Komisją Europejską oraz innymi interesariuszami w celu wypracowania skutecznych rozwiązań dla przyszłości europejskiego przemysłu motoryzacyjnego.

     

    Zobacz: Stanowisko Związku Przedsiębiorców i Pracodawców w odpowiedzi na inicjatywę i concept note Komisji Europejskiej dotyczące przyszłości europejskiego przemysłu motoryzacyjnego (luty 2025)

    Stanowisko ZPP ws. dofinansowania posiłków pracowniczych

    Warszawa, 12 lutego 2025 r.

    Stanowisko ZPP ws. dofinansowania posiłków pracowniczych

    • Związek Przedsiębiorców i Pracodawców sprzeciwia się stosowanej przez ZUS od 2023 r. interpretacji rozporządzenia Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej z 1998 r., zgodnie z którą koniecznym dowodem na celowość wydatkowania bonów żywieniowych są papierowe paragony zbierane każdorazowo przez pracownika i pracodawcę.
    • Naszym zdaniem taki wymóg nie tylko generuje dla firm niepotrzebne koszty i problemy organizacyjne, ale też niesie ze sobą trudności w weryfikacji nabywanych produktów oraz ryzyko naruszenia ochrony danych osobowych pracowników.
    • Dlatego postulujemy zniesienie wspomnianego obowiązku i powrót do uznawania wewnętrznego regulaminu zakładu pracy oraz oświadczenia pracownika o jego przestrzeganiu za wystarczający dowód celowości wydatkowania.
    • Alternatywnie proponujemy wprowadzenie dodatkowych oznaczeń kart jako przeznaczonych wyłącznie do nabywania gotowych posiłków lub tzw. kontraktualizację, czyli nakaz uprzedniego zawierania umów pomiędzy wydawcami bonów, talonów, kuponów i kart przedpłaconych a przyjmującymi je lokalami gastronomicznymi lub handlowymi.
    • Apelujemy też o waloryzację kwoty dofinansowania zwolnionej z ZUS, co dostosuje benefit do standardów europejskich, zwiększając jego atrakcyjność dla pracowników i pracodawców.

    Związek Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP) negatywnie ocenia forsowany od niedawna przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) wymóg każdorazowego zachowywania przez pracownika i pracodawcę paragonów jako dowodów celowego wykorzystania dostępnych na bonach i kartach przedpłaconych środków dofinansowujących posiłki pracownicze. Uważamy takie oczekiwanie wobec przedsiębiorców za niepraktyczne, uciążliwe i nadmiernie kosztowne. Jednocześnie apelujemy o kolejną waloryzację przeznaczonej na wymieniony cel kwoty w wysokości 450 zł miesięcznie, która podlega zwolnieniu z ZUS i jest dziś w relacji do wynagrodzenia wyraźnie niższa niż w innych krajach europejskich regulujących stosowanie podobnego benefitu pracowniczego.

    Kontestowaną przez nas interpretację ZUS stosuje dopiero od jesieni 2023 r. Dotychczas na podstawie rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 18 grudnia 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe za wystarczające zabezpieczenie celowości wydatkowania środków oraz uzasadnienie ich zwolnienia z ZUS uznawano wewnętrzny regulamin danego zakładu oraz oświadczenie pracownika, w którym zobowiązuje się do jego przestrzegania. Wszystko zmieniło się po wejściu w życie nowelizacji rozporządzenia 1 września 2023 r., a następnie wydaniu 4 października tego samego roku przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej stanowiska wskazującego na konieczność dokumentowania wydatkowania środków udostępnionych w formie bonów, talonów, kuponów i kart przedpłaconych poprzez każdorazowe zbieranie paragonów przez pracodawcę i pracownika. Od tej pory identyczny pogląd wyrażał Zakład Ubezpieczeń Społecznych w każdej kolejnej wydanej przez siebie interpretacji indywidualnej.

    Zdaniem ZPP wyżej przedstawione nowe wytyczne stanowią nadmierne i zupełnie niezrozumiałe obciążenie dla przedsiębiorców. Już prosty rachunek pokazuje, że na jednego pracownika przypada ok. 250 paragonów rocznie, przy czym przewidziano obowiązek ich magazynowania przez 10, a w skrajnych przypadkach nawet 50 lat. Siłą rzeczy przełoży się to na znaczne koszty zbierania i archiwizowania. To jednak nie jedyna przyczyna naszych poważnych wątpliwości względem popieranego przez Ministerstwo i ZUS rozwiązania. Jako kolejną należy wymienić nietrwałość paragonów, które mogą przyblaknąć, podrzeć się lub ulec uszkodzeniu w inny sposób, czy ich ograniczoną przydatność przy weryfikacji informacji o nabywanych posiłkach lub produktach. Nie zawierają one bowiem takich danych jak numer karty czy sposób płatności; mogą również w mylący sposób określać konkretne towary. Przykładowo, sformułowanie „pasta” może oznaczać zarówno surowy makaron, jak i danie gotowe do spożycia. Ponadto, zbieranie paragonów generuje ryzyka związane z ochroną wrażliwych danych osobowych – wybór konkretnych artykułów może oprócz preferencji żywieniowych czy nawyków konsumenckich zdradzać także światopogląd, stan zdrowia czy przekonania religijne lub sugerować ciążę. Dodatkowo tak daleko idąca interpretacja przepisów przez ZUS zwiększa presję na cyfryzację i stworzenie systemów informatycznych do ich przechowywania. W warunkach ostrej konkurencji na rynku to ostatnie wyzwanie może się okazać nie do przejścia dla małych podmiotów niedysponujących systemami i procesami pozwalającymi na bezpieczne i zgodne z prawem magazynowanie danych. W efekcie takie firmy mogą zrezygnować z dofinansowywania posiłków. Tymczasem według badania pracowni IBRIS z 2024 r. z benefitu korzysta tylko 13% pracowników. Można domniemywać, że ten procent byłby wyższy gdyby postanowiono odejść od uciążliwego dla pracowników i pracodawców wymogu każdorazowego zachowywania paragonów jako gwarancji prawidłowego korzystania z bonów, talonów czy kart przedpłaconych na żywność.

    Warto przy tym zaznaczyć, że dodatkową korzyścią z upowszechnienia dofinansowań posiłków pracowniczych mógłby być wzrost świadomości w zakresie profilaktyki zdrowotnej. Takie rozwiązanie odciąża bowiem budżety domowe, zwiększając pulę środków, jakie można przeznaczyć na produkty lepszej jakości, tym samym dokonując racjonalniejszych wyborów zakupowych. Dlatego w naszej opinii znakomicie wpisałoby się w podejmowane chociażby przez senacką Komisję Zdrowia starania na rzecz poprawy zdrowia Polaków. Dość wspomnieć uchwałę tego gremium z 10 października 2024 r. ustanawiającą rok 2025 Rokiem Edukacji Zdrowotnej i Profilaktyki. Jak można w niej przeczytać, w opinii decydentów coraz istotniejsze stają się „uniwersalne inicjatywy mające na celu rozwijanie postaw sprzyjających zdrowiu”. Ponadto, zwracają uwagę autorzy, profilaktyka ma „pierwszorzędne znaczenie w procesie eliminowania negatywnych czynników wpływających na zdrowie jednostek”, tym samym sprzyjając „ochronie subiektywnego dobrostanu każdego człowieka” i służąc „budowaniu silnego demograficznie oraz gospodarczo państwa”.

    W tym kontekście tym bardziej niezrozumiały wydaje się wymóg każdorazowego gromadzenia paragonów, w żaden sposób niewynikający z treści wiążących aktów prawnych. Tak jak rozporządzenie z 1998 r. nie określało, jakimi dowodami można udokumentować sposób realizacji kart przedpłaconych uprawniających do nabywania posiłków pracowniczych, tak nie czyni tego również jego nowelizacja z 2023 r. Dlatego eksperci postrzegają wywiedzenie takiej konieczności przez ZUS z wyżej wymienionej opinii Ministerstwa jako przejaw zastosowania wykładni rozszerzającej oraz przykład tzw. „odwróconej hierarchii źródeł prawa”. Wskazują przy tym, że zgodnie z ogólnymi zasadami postępowania administracyjnego organ administracji publicznej nie może określać, jakimi dowodami mają zostać wykazane fakty, ani też preferować konkretnych środków dowodowych. Co więcej, podkreślają, przyjęta blisko półtora roku wcześniej interpretacja może naruszać konstytucyjną zasadę proporcjonalności stanowiącą, że dany organ powinien podejmować wyłącznie niezbędne, najmniej uciążliwe dla jednostki działania służące osiągnięciu wyznaczonego celu.

    Biorąc to wszystko pod uwagę, ZPP nawołuje do przywrócenia wewnętrznego regulaminu pracodawcy oraz oświadczenia pracownika, że będzie go przestrzegać, jako wystarczających dowodów na celowość wydatkowania bonu żywnościowego oraz jego zwolnienie z ZUS. Ów postulat wydaje się nam tym bardziej uzasadniony, że instytucja nie nakłada podobnych ograniczeń i wymagań dokumentacyjnych wobec środków przekazanych pracownikom z ZFŚS np. na wczasy pod gruszą, również objęte zwolnieniem z ZUS. W naszej ocenie alternatywnym zabezpieczeniem mogłoby być potencjalnie także umieszczenie na rewersie karty przedpłaconej informacji, że jest ona przeznaczona wyłącznie do zakupu posiłków do spożycia, co powinno powstrzymać sprzedawców przed zawieraniem transakcji na inne produkty. Za interesującą uważamy też przedłożoną na styczniowym posiedzeniu Rady Dialogu Społecznego (RDS) propozycję wprowadzenia tzw. kontraktualizacji zakładającej możliwość nabycia posiłku w placówce gastronomicznej lub handlowej za pomocą bonu, talonu, kuponu czy karty przedpłaconej tylko wówczas, gdy taka placówka zawarła wcześniej odpowiednią umowę z ich wydawcą. Podobne rozwiązanie z powodzeniem funkcjonuje już m.in. w Rumunii, Francji i Belgii. Z dużym prawdopodobieństwem sprawdziłoby się też w Polsce, poszerzając szacowaną na zaledwie 13% pulę pracowników korzystających z dofinansowania posiłków. Uwzględniając fakt, że chęć posiadania takiego benefitu deklaruje 80% zatrudnionych, a aż 90% wysoko ocenia oferujące go firmy, wydaje się, że usunięcie takiej bariery jak obowiązkowe zbieranie paragonów mogłoby doprowadzić do upowszechnienia się bonów żywieniowych w polskim biznesie.

    Ponadto, naszym zdaniem dobrym pomysłem byłoby zwiększenie ich atrakcyjności przez ustawodawcę poprzez waloryzację kwoty dofinansowania zwolnionej z ZUS. Choć rozporządzenie z 1998 r. przewidywało, że będzie ona stanowić 25% minimalnego wynagrodzenia, to realnie szybko zredukowano ją do stałej wartości 190 zł, kolejno podniesionej do 300 zł w 2022 r. i 450 zł w 2023 r. Przy płacy minimalnej wynoszącej od 1 stycznia 2025 r. 4666 zł, to obecnie mniej niż 10% najniższej pensji w gospodarce. Dla porównania, na Słowacji to 17%, we Francji 18%, w Czechach 20%, a w Bułgarii nawet 30%. Pokazuje to pewną elastyczność tych krajów, manifestowaną skutecznym reagowaniem na rosnące ceny podstawowych produktów. W Polsce w 2024 r. żywność podrożała o 5% rok do roku; w efekcie wydatki spożywcze przeciętnego obywatela pochłaniają już średnio 40% jego domowego budżetu. Stąd wydaje się oczywiste, że wyższa kwota zwolnienia dofinansowania posiłków z ZUS mogłaby ulżyć pracownikom, przy okazji ułatwiając pracodawcom konkurowanie o talenty na trawionym coraz większymi niedoborami kadr rodzimym rynku pracy. Dlatego jako ZPP jednoznacznie opowiadamy się za takim rozwiązaniem, proponując waloryzację do 15% przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego w gospodarce narodowej w poprzednim roku.

    Reasumując, w naszej ocenie konieczne są pilne zmiany w sposobie stosowania bonów, talonów, kuponów i kart przedpłaconych dofinansowujących posiłki pracownicze. Przede wszystkim nawołujemy ZUS do porzucenia bezpodstawnej, wykraczającej poza obowiązujące przepisy prawa interpretacji rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 1998 roku, zgodnie z którą dowód celowości wydatkowania tych środków mogą stanowić wyłącznie zbierane przez pracowników i pracodawców paragony. Dodatkowo wzywamy do waloryzacji kwoty dofinansowania zwolnionej z ZUS w taki sposób, by stanowiła ona wyższy procent minimalnego wynagrodzenia w gospodarce, tym samym skutecznie odpowiadając na wyzwania związane z rosnącymi cenami żywności.

     

    Zobacz: Stanowisko ZPP ws. dofinansowania posiłków pracowniczych

    Oświadczenie partnerów społecznych w sprawie działań Ministry Agnieszki Dziemianowicz-Bąk dotyczących Rady Dialogu Społecznego

    Warszawa, 10 lutego 2025 r. 

    OŚWIADCZENIE PARTNERÓW SPOŁECZNYCH W SPRAWIE DZIAŁAŃ MINISTRY AGNIESZKI DZIEMIANOWICZ-BĄK DOTYCZĄCYCH RADY DIALOGU SPOŁECZNEGO 

    Reprezentatywne organizacje pracodawców ze zdumieniem odnotowały publikację na  stronie Rządowego Centrum Legislacji projektu nowelizacji ustawy o Radzie Dialogu  Społecznego. Jest to kolejny przypadek drastycznego naruszenia zaufania partnerów  społecznych przez Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk. 

    13 stycznia w Wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów pojawił się  wpis dotyczący projektu nowelizacji ustawy o RDS uwzględniający rozwiązania, które w  zdecydowanej większości nie były skonsultowane z Radą, a tym bardziej nie uzyskały  poparcia większości jej członków. 

    17 stycznia br. odbyło się posiedzenie Prezydium RDS poświęcone częściowo tej sprawie,  w trakcie którego Pani Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zadeklarowała niezwłoczne,  w ciągu kilku dni, udostępnienie organizacjom projektu ustawy w celu rozpoczęcia prac  nad wspólną opinią przez zespół roboczy w ramach Rady.  

    Deklaracja powyższa nie została zrealizowana, a projekt zobaczyliśmy po raz pierwszy  dopiero 6 lutego, w konsekwencji czego wspomniany zespół nie rozpoczął nawet prac.

    Mając na uwadze powyższe, podpisane organizacje oczekują powrotu do realnej dyskusji  na temat zmian w ustawie w gronie partnerów społecznych w RDS. Nie zgadzamy się  na zastąpienie dialogu społecznego opartego o zasadę równorzędności wszystkich stron  – pracowników, pracodawców i rządu – dyktatem któregokolwiek z ministrów. Dyskusja  na temat udziału czynnika społecznego w procesie stanowienia prawa,  reprezentatywności organizacji społecznych i dalszego funkcjonowania Rady Dialogu  Społecznego jest niezwykle istotna z uwagi na konstytucyjną rolę dialogu społecznego.  To Rada Dialogu Społecznego i organizacje wchodzące w jej skład powinny być  gospodarzem dyskusji na temat potencjalnych zmian w ustawie o Radzie Dialogu  Społecznego i innych instytucjach dialogu społecznego. Ministra Agnieszka  Dziemianowicz-Bąk nie jest uprawniona do forsowania w niej zmian nie skonsultowanych  z partnerami społecznymi i wbrew woli większości partnerów społecznych. Wszyscy  jesteśmy świadomi konieczności znowelizowania ustawy o RDS i pozostajemy do  dyspozycji, jeśli chodzi o pracę nad taką nowelizacją, jednak nie akceptujemy sposobu jej  procedowania przez MRPiPS. 

     

    Zobacz: OŚWIADCZENIE PARTNERÓW SPOŁECZNYCH W SPRAWIE DZIAŁAŃ MINISTRY AGNIESZKI DZIEMIANOWICZ-BĄK DOTYCZĄCYCH RADY DIALOGU SPOŁECZNEGO

    Komentarz ZPP: „ulga hipoteczna” sposobem na wsparcie mieszkalnictwa w Polsce

    Warszawa, dnia 5 lutego 2025 r.

    Komentarz ZPP: „ulga hipoteczna” sposobem na wsparcie mieszkalnictwa w Polsce

    Rosnące ceny mieszkań i rat kredytów hipotecznych to poważny problem dla wielu mieszkańców Polski. Zgodnie z raportem Eurostatu ceny mieszkań w UE wzrosły średnio o 48% w mniej niż 10 lat – od 2015 do 2023 roku, jednak dla Polski średni wzrost cen mieszkań w Polsce w 2023 r. w porównaniu do 2015 r. wynosi 79,8%. Średnia wartość wnioskowanego kredytu mieszkaniowego wyniosła we wrześniu 2024 r. 444 740 zł, przy czym średnia cena transakcyjna 1m2 mieszkania w Warszawie wyniosła w III kw. 2024 r. 14 548 zł.

    Na decyzję o zakupie nieruchomości wpływały wysokie ceny, ograniczona zdolność kredytowa oraz niepewność co do rządowych programów wsparcia, dlatego też nabywcy wstrzymywali się z zakupem licząc na spadek cen mieszkań i stóp procentowych.

    Pojawiają się różne pomysły na wsparcie mieszkalnictwa i ułatwienie Polakom zakup własnej nieruchomości. Wsparcie rządowe w postaci dofinansowania kredytów hipotecznych może potencjalnie wiązać się z ryzykiem wzrostu cen nieruchomości, natomiast ukierunkowanie się na budownictwo społeczne wymaga dużych nakładów finansowych i długiego czasu oczekiwania na pierwsze efekty.

    Chcąc ułatwić osobom fizycznym dostęp do własnej pierwszej nieruchomości poddajemy pod rozważenie zmianę ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Należałoby rozważyć wprowadzenie „ulgi hipotecznej”, tj. możliwości odliczenia od dochodu do opodatkowania wydatku (w tym spłaconych rat od kredytu hipotecznego) na zakup pierwszej nieruchomości w łącznej wysokości maksymalnej 200 000 zł. Odliczenie byłoby możliwe tylko od zakupu pierwszej nieruchomości i do dokonania w ciągu 5 lat od zakupu, przykładowo maksymalnie po 40 000 zł na rok podatkowy. Ulga mogłaby być dostępna dla wszystkich osób fizycznych bez względu na stan cywilny, liczbę dzieci, wysokość dochodów i wartość pierwszej nieruchomości.

    Taki sposób wsparcia mieszkalnictwa mógłby się przyczynić do realnego wsparcia osób fizycznych pragnących zakupić swój pierwszy własny kąt. Zaletą rozwiązania jest brak efektu cenotwórczego, przy jednoczesnym realnym zwiększeniu dostępności kredytów dla Polaków. Ulga byłaby dostępna dla każdego (brak zarzutu o wykluczenie singli, czy ze względu na zarobki), tańsza dla budżetu, niż proponowane dotychczas alternatywne programy, a także możliwa do szybszego uruchomienia.

    Gorąco zachęcamy ministerstwa zaangażowane w kreowanie polityki mieszkaniowej w Polsce do rozważenia powyższej propozycji w celu uwzględnienia jej w ramach kompleksowego wsparcia mieszkalnictwa w Polsce.

    Zobacz: Komentarz ZPP: „ulga hipoteczna” sposobem na wsparcie mieszkalnictwa w Polsce

    Stanowisko ZPP ws. projektu ustawy o warunkach dopuszczalności powierzania pracy cudzoziemcom na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej

    Warszawa, 30 stycznia 2025 r.

    Stanowisko ZPP ws. projektu ustawy o warunkach dopuszczalności powierzania pracy cudzoziemcom na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej

     

    • Związek Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP) pozytywnie ocenia rezygnację z ogólnego przepisu nakładającego na przedsiębiorców obowiązek zawierania z zatrudnianymi cudzoziemcami wyłącznie umów o pracę.
    • Jednocześnie zwracamy uwagę na punkty 1.1 i 1.2 artykułu 6 przedmiotowej ustawy, które wprowadzają taki wymóg w odniesieniu do agencji pracy tymczasowej, co budzi nasz niepokój.
    • Pozostanie przy tym rozwiązaniu zmniejszy elastyczność polskiego rynku pracy i potencjalnie poszerzy szarą strefę. Uderzy przy tym w sektory najbardziej dotknięte niedoborami pracowników, w tym transport, logistykę, budownictwo, produkcję i HoReCa. 
    • Długoterminowo propozycja ograniczy też możliwość łagodzenia negatywnych skutków kryzysu demograficznego i wynikającego z niego problemu braku rąk do pracy.

    Co do zasady Związek Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP) pozytywnie ocenia kierunek ewolucji rządowego projektu ustawy o warunkach dopuszczalności powierzania pracy cudzoziemcom na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (druk nr 949). Naszą aprobatę budzi przede wszystkim usunięcie na etapie dyskusji w ramach Rady Ministrów przepisu obligującego wszystkich przedsiębiorców do zatrudniania cudzoziemców wyłącznie na umowę o pracę. Niestety, w aktualnej wersji prawa pozostawiono artykuł 6, w tym ust. 1. pkt 1 i ust. 1 pkt 2, które przewidują taki wymóg w odniesieniu do agencji pracy tymczasowej (APT) sprowadzających nad Wisłę pracowników tymczasowych. Jako ZPP dostrzegamy wynikające z takiej propozycji ryzyka – analogicznie do tych generowanych przez wcześniej obecny w regulacji postulat wprowadzenia obowiązkowych umów o pracę z cudzoziemcami dla wszystkich firm. Aby uzupełnić pozytywny kierunek zmian w projekcie, apelujemy wobec powyższego o wykreślenie również tych przepisów dotyczących agencji pracy.

    W pierwszej kolejności chcemy podkreślić, że idea zawierania bez wyjątków umów o pracę pomiędzy pracownikami tymczasowymi a kierującymi ich do pracy w innych podmiotach agencjami stoi w sprzeczności z już obowiązującymi aktami prawnymi. Dość wspomnieć o artykule 7 ustawy z dnia 9 lipca 2003 r. o zatrudnianiu pracowników tymczasowych, wprost dopuszczającym stosowanie umów cywilnoprawnych. Podobne światło na tę kwestię rzuca art. 353 kodeksu cywilnego, który mówi
    o swobodzie kształtowania przez strony łączącego je stosunku prawnego. Stąd uprawnionym wydaje się stwierdzenie, że pozostawienie artykułu 6 ustawy o warunkach dopuszczalności powierzania pracy cudzoziemcom w obecnym brzmieniu naruszy zasadę równego traktowania oraz zasadę swobody umów. Zagrożenie taką ewentualnością dodatkowo pogłębia zapowiedź konieczności dokonania rejestracji agencji przynajmniej dwa lata przed rozpoczęciem pośrednictwa w zatrudnianiu obcokrajowców. W naszej opinii podobne propozycje zamiast wyeliminować nadużycia spowodują raczej ograniczenie działalności niektórych podmiotów, znacząco utrudniając dostęp cudzoziemców do polskiego rynku pracy.

    Tymczasem rodzima gospodarka będzie ich z czasem coraz bardziej potrzebować. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest bez wątpienia demografia – w 2024 r. Polska zanotowała najniższy w Europie wskaźnik urodzeń na poziomie 1,11, podczas gdy zastępowalność pokoleń gwarantuje przedział pomiędzy 2,10 a 2,15. W efekcie z rynku ubywa rokrocznie blisko 250 tys. pracowników. Pod warunkiem utrzymania się tego negatywnego trendu, wskazuje Polski Instytut Ekonomiczny, ich ogólna liczba zmniejszy się do 2035 r. o 2,1 miliona, co stanowi aż 12,6% obecnego stanu zatrudnienia. Podobnie niekorzystne prognozy już dziś wywierają presję na decydentów, zmuszając ich do poszukiwania zrównoważonych rozwiązań prawnych skutecznie godzących napływ imigrantów zarobkowych z bezpieczeństwem obywateli. W naszej ocenie nie należy do nich jednak pomysł nałożenia na agencje pracy tymczasowej obowiązku zawierania umów o pracę z kierowanymi do pracy w innych podmiotach pracownikami tymczasowymi. Jego realizacja nie tylko zwiększyłaby bowiem koszty takich operacji, podkopując opłacalność stosowanego przez nie modelu biznesowego, ale też w drastyczny sposób zmniejszyłaby elastyczność zatrudnienia, tak kluczową w sektorach o zmiennym zapotrzebowaniu na siłę roboczą. 

    Niestety to właśnie one zmagają się z największymi niedoborami pracowników. Przykładowo, według raportu Związku Pracodawców “Transport i Logistyka Polska” w naszym kraju brakuje już 120 tys. zawodowych kierowców. [3] Z kolei skala deficytu podaży pracy w budownictwie sięgnie w 2026 r. 53 tys. – alarmował ostatnio Credit Agricole BP. [4] Równie dotkliwe problemy kadrowe deklarują branże logistyki oraz HoReCa (hotelarstwo, gastronomia i catering). Obawiamy się, że znaczne ograniczenie możliwości odpowiedzenia na nie w legalny sposób, tj. poprzez skorzystanie z pośrednictwa agencji i ściągnięcie do Polski cudzoziemców o wymaganych kompetencjach, doprowadzi jedynie do rozszerzenia się szarej strefy, na czym ucierpi budżet państwa. Bezpośrednim skutkiem może być także obniżenie atrakcyjności polskiego rynku dla migrantów zarobkowych, co budzi wątpliwości zwłaszcza w kontekście konkurencji z innymi państwami UE o pracowników z obszarów zbliżonych kulturowo, zwłaszcza doskonale integrujących się z lokalnym społeczeństwem Ukraińców i Białorusinów. Wydaje się, że nie takie cele mieli na myśli czołowi politycy koalicji rządzącej, w tym premier Donald Tusk i minister rozwoju
    i technologii Krzysztof Paszyk, kiedy wielokrotnie publicznie deklarowali swoje wsparcie dla przedsiębiorców oraz ich potrzeb, w tym tych związanych z elastycznością zatrudnienia.

    Reasumując, prace nad przedmiotową ustawą idą w dobrym kierunku, jednak ZPP postuluje o wykreślenie podczas parlamentarnego etapu procesu legislacyjnego również punktów 1.1 i 1.2 z artykułu 6. Wprowadzenie wymogu zawierania wyłącznie umów o pracę między agencjami pracy tymczasowej a pracownikami tymczasowymi kierowanymi przez nie do pracy w innych podmiotach naruszy bowiem zasadę równego traktowania oraz zasadę swobody umów. Uderzy to krótkoterminowo w sektory najbardziej dotknięte niedoborami siły roboczej – w tym w transport, logistykę, budownictwo, produkcję i HoReCa – oraz długoterminowo w całą polską gospodarkę stojącą dziś u progu gigantycznych wyzwań związanych z kryzysem demograficznym i wynikającym z niego brakiem rąk do pracy. Dlatego apelujemy do decydentów o rezygnację ze wskazanego przepisu i wyrażamy gotowość do dialogu nt. innych rozwiązań, które zwiększyłyby bezpieczeństwo obcokrajowców na polskim rynku pracy, nie uderzając przy tym w jego długofalową konkurencyjność.

    Zobacz: Stanowisko ZPP ws. projektu ustawy o warunkach dopuszczalności powierzania pracy cudzoziemcom na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej

    Komentarz ZPP w sprawie ustawy z dnia 21 listopada 2024 r. o zmianie ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi oraz niektórych innych ustaw oraz Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady dotyczącej oczyszczania ścieków komunalnych.

    Warszawa, 30 stycznia 2025 r.

    Komentarz ZPP w sprawie ustawy z dnia 21 listopada 2024 r. o zmianie ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi oraz niektórych innych ustaw oraz Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady dotyczącej oczyszczania ścieków komunalnych.

    • Już w 2025 r. w Polsce ma zacząć obowiązywać system kaucyjny. Sejm przyjął nowelizację ustawy z lipca 2023 roku, który uwzględnia zgłaszane dotychczas postulaty branży. Zgodnie ze zgłoszonymi uwagami, nowelizacja ustawy ma uwzględniać mechanizm śledzenia kaucji za opakowaniem w całym łańcuchu sprzedaży, a także wprowadzenie jednolitego systemu oznakowania.
    • Spod obowiązków Ustawy dot. konieczności osiągnięcia poziomu selektywnego zbierania opakowań i odpadów opakowaniowych wyłączone zostały wprost opakowania po produktach mlecznych – w nowelizacji nie znalazły natomiast odzwierciedlenia postulaty dążące do wyłączenia spod ustawy opakowań suplementów diety. Dyrektywa „ściekowa” wprowadza nowe wymogi związane z oczyszczaniem ścieków komunalnych. Nowe regulacje dotkną przede wszystkim podmioty z sektora farmaceutycznego oraz kosmetycznego.
    • Europejska Federacja Przemysłu i Stowarzyszeń Farmaceutycznych (EFPIA) reprezentująca przemysł farmaceutyczny działający w Europie podkreśla, iż nacisk zostanie położony na zapewnienie, że: więcej gałęzi przemysłu musi dzielić koszty w oparciu o zasadę „zanieczyszczający płaci”, rządy krajowe również wnoszą wkład w wysokości 20% kosztów, które mają ponieść oraz płatności dokonywane są według tylko jednego modelu kalkulacji opłat, który opiera się na ilości i szkodliwości.
    • Polskie Stowarzyszenie Przemysłu Kosmetycznego i Detergentowego (PSPKD) od początku procesu legislacyjnego podkreślało, że wprowadzony w ramach dyrektywy system rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP) będzie nieefektywny i niesprawiedliwy. System ROP spełniający swoje cele powinien opierać się przede wszystkim na prawidłowo wdrożonej zasadzie „zanieczyszczający płaci”, zobowiązując przedsiębiorców do opłat za konkretne substancje, które dotychczas nie są skutecznie usuwane i które realnie stanowią problem w oczyszczalniach – niezależnie od sektora przemysłu, z którego pochodzą.

    GOSPODARKA OPAKOWANIAMI I ODPADAMI OPAKOWANIOWYMI

    Zgodnie z aktualnym brzmieniem art. 8 pkt 15ba Ustawy uruchomienie systemu kaucyjnego przesunie się 9 miesięcy względem pierwotnego terminu, bo na dzień 1 października 2025 r. 

    Wyjątek stanowią przepisy dotyczące opłaty produktowej (z zastosowaniem potrójnej stawki), w przypadku braku zawarcia umowy z podmiotem reprezentującym i niewykonanie obowiązku dotyczącego osiągnięcia poziomów selektywnego zbierania opakowań i odpadów, które wejdą w życie 1 stycznia 2026 r. 

    Niezależnie, kluczową zmianą, w stosunku do pierwotnego brzmienia ustawy, jest wyłączenie spod obowiązku osiągnięcia poziomu selektywnego zbierania opakowań i odpadów opakowaniowych, wprowadzających produkty w opakowaniach na napoje będące mlekiem, jogurtem lub innym pitnym produktem mlecznym

    W ostatecznym projekcie ustawy nie znalazły odzwierciedlenia, natomiast postulaty zgłaszane przez posłów Konfederacji w zakresie wyłączenia spod definicji „opakowania na napoje” (a tym samym systemu kaucyjnego) opakowań suplementów diety. Analogiczne wyłączenie przewidziano bowiem w art. 8b aktualnie obowiązującej wersji ustawy z dnia 13 czerwca 2013 r. o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi dla produktów leczniczych czy wyrobów medycznych. Poprawka została jednak w całości odrzucona. 

    Ponadto:

    • Wprowadzono trzymiesięczny okres przejściowy dla produktów opakowaniowych, które zostały już wprowadzone do obrotu w okresie trzech miesięcy od dnia przystąpienia do systemu kaucyjnego, nie później jednak niż do dnia 31 grudnia 2025 r., nieposiadające oznakowania wskazującego na objęcie opakowania systemem kaucyjnym oraz określającego wysokość kaucji – produkty te będą mogły pozostawać w obrocie do momentu ich zużycia, zwrotu lub wyczerpania zapasów;
    • Ustawa doprecyzowuje obowiązek uczestnictwa w systemie kaucyjnym dla przedsiębiorców prowadzących jednostki handlu detalicznego lub hurtowego o powierzchni sprzedaży nie większej niż 200 m2 – podmioty te będą zobowiązane do uczestniczenia w systemie kaucyjnym w zakresie pobierania kaucji, jednakże udział w systemie zwracania kaucji oraz zbierania pustych opakowań pozostanie dobrowolny (z zastrzeżeniem butelek szklanych wielokrotnego użytku o pojemności do półtora litra) – niespełnienie powyższych wymagań uwzględniono w przepisach dotyczących administracyjnych kar pieniężnych; biorąc pod uwagę objęcie systemem kaucyjnym suplementów diety apteki będą również uczestnikiem tego systemu; 
    • Przepisy wymagają zapewnienia w każdej gminie co najmniej jednego stacjonarnego punktu odbierania opakowań i odpadów opakowaniowych objętych systemem kaucyjnym od użytkowników końcowych.
    • Istotną zmianą jest zmniejszenie minimalnego poziomu selektywnego zbierania opakowań i odpadów opakowaniowych na lata 2026-2028 do 77%.
    • Co istotne, wprowadzający produkty w opakowaniach na napoje, którzy nie zawarli umowy z podmiotem reprezentującym i nie wykonają obowiązku w zakresie osiągnięcia przewidzianych przepisami poziomów selektywnego zbierania opakowań i odpadów opakowaniowych, będą zobowiązani do wniesienia opłaty produktowej z zastosowaniem potrójnej stawki tej opłaty określonej dla danego rodzaju opakowania na napoje. Stosowanie powyższego wymogu przewidziano od 1 stycznia 2026 r.
    • W ustawie doprecyzowano etap pobierania kaucji (w całym łańcuchu dystrybucji) oraz terminy jej przekazania podmiotowi reprezentującemu prowadzącemu dany system kaucyjny, tj.: do siódmego dnia miesiąca, za okres od piętnastego do ostatniego dnia miesiąca poprzedniego oraz do dwudziestego pierwszego dnia miesiąca, za okres od pierwszego do czternastego dnia miesiąca.
    • Środki finansowe pochodzące z nieodebranej kaucji oraz ze sprzedaży odpadów opakowaniowych zebranych w ramach systemu kaucyjnego i sprzedaży materiałów pochodzących z przetwarzania tych odpadów zostaną przeznaczone na finansowanie systemu kaucyjnego.
    • W Ustawie przestawiono także, uproszczony wzór oznakowania wskazującego na objęcie opakowania systemem kaucyjnym.

    Na posiedzeniu w dniu 4 grudnia 2024 r. Senat rozpatrzył ustawę proponując dodatkowe przesunięcie startu systemu kaucyjnego o 3 miesiące, tj. na dzień 1 stycznia 2026 r. Zwrócono również uwagę, że wdrożenie systemu kaucyjnego przed zakończeniem prac nad pełnym wdrożeniem rozszerzonej odpowiedzialności producenta („ROP”) może doprowadzić do nieprawidłowego rozłożenia ciężarów finansowych w systemie i trudności w egzekwowaniu przepisów. Przedmiotowe poprawki zostały jednak odrzucone przez Sejm na posiedzeniu 6 grudnia 2024 r. 

    SYSTEM KAUCYJNY – PODATEK OD TOWARÓW I USŁUG

    Ustawa wprowadza zmiany w przepisach dotyczących podstawy opodatkowania.

    Od 1 stycznia 2025 r. do podstawy opodatkowania nie wlicza się kaucji pobieranej za opakowanie objęte systemem kaucyjnym, jeżeli podatnik dokonał dostawy towaru w tym opakowaniu.

    Jednocześnie, w przypadku niezwrócenia do podmiotu reprezentującego opakowania lub odpadu opakowaniowego objętych systemem kaucyjnym, wprowadzający produkty w opakowaniach na napoje podwyższa podstawę opodatkowania. Ustawa określa ponadto sposób ustalania podstawy opodatkowania w przypadku różnicy w wartości kaucji z opakowań objętych systemem kaucyjnym, wprowadzonych do obrotu, w stosunku do zwróconych do podmiotu reprezentującego. 

    Tekst Ustawy ustalony po rozpatrzeniu poprawek Senatu jest dostępny na stronie Sejmu RP.

    DYREKTYWA “ŚCIEKOWA”

    Dyrektywa Parlamentu Europejskiego u Rady 2024/3019 z dnia 27 listopada 2024 r. dotycząca oczyszczania ścieków komunalnych (wersja przekształcona) została opublikowana 12 grudnia w Dzienniku Urzędowym UE. 

    https://eur-lex.europa.eu/legal-content/EN/TXT/?uri=CELEX%3A32024L3019&qid=1737358243010

    Dyrektywa przewiduje wprowadzenie mechanizmu rozszerzonej odpowiedzialności producenta („ROP”) w odniesieniu do dwóch kategorii produktów:

    • produktów leczniczych;
    • kosmetyków.

    Idea jest zatem podobna jak w przypadku tzw. elektrośmieci – podmiot wprowadzający dany produkt na rynek, powinien ponieść koszty usunięcia produktu ze środowiska naturalnego, Producenci zobowiązani zostaną do pokrycia co najmniej 80% kosztów oczyszczania czwartego stopnia tj. oczyszczania ścieków z szerokiego spektrum mikrozanieczyszczeń, w tym kosztów inwestycyjnych i operacyjnych takiego oczyszczania, a także kosztów gromadzenia danych dotyczących produktów wprowadzanych do obrotu oraz innych kosztów obowiązkowo ponoszonych w związku z rozszerzoną odpowiedzialnością producenta.

    Organizacje branżowe szacują, że koszt wprowadzenia Dyrektywy dla samego sektora farmaceutycznego w Polsce może wynieść nawet 600 mln zł rocznie. Kontrowersje budzi wskazanie wyłącznie dwóch sektorów jako wytwarzających szczególnie dużo mikrozanieczyszczeń – w ocenie branży jest to rozwiązanie niesprawiedliwe i nieproporcjonalne. Wprowadzony w taki sposób system ROP nie będzie gwarantował skutecznej realizacji zasady „zanieczyszczający płaci”, na której powinien się opierać.

    Dyrektywa przewiduje wyłączenia od ww. obowiązku partycypacji w kosztach w przypadku producentów wprowadzających do obrotu poniżej 1 tony substancji zawartych w produktach rocznie lub gdy substancje zawarte w produktach szybko ulegają biodegradacji bądź nie generują mikrozanieczyszczeń w ściekach pod koniec przydatności do użycia.

    Dodatkowo, Dyrektywa wprowadza mechanizm zakładający utworzenie organizacji odpowiedzialności producentów, za pośrednictwem której producenci będą partycypować w kosztach oczyszczania czwartego stopnia.

    Dyrektywa weszła w życie 1 stycznia 2025 r. i. Rozszerzona odpowiedzialność producentów ma zostać implementowana przez państwa członkowskie do dnia 31 lipca 2027 r.. Pełne oczyszczanie ścieków czwartego stopnia będzie wchodziło w życie stopniowo, z datą końcową ustaloną na 31 grudnia 2045 r.

    Dyrektywa nałożyła na Komisję Europejską, w terminie do dnia 1 stycznia 2025 r., obowiązek organizacji wymiany doświadczeń i najlepszych praktyk między państwami członkowskimi w zakresie wdrażania rozszerzonej odpowiedzialności producenta, m.in.  w zakresie wpływu tych przepisów na dostępność, ofertę i przystępność cenową leków wprowadzanych do obrotu na terenie Unii. Wyniki tych konsultacji Komisja Europejska ma opublikować wraz z zaleceniami i wytycznymi dla państw członkowskich.

    PSPKD oraz cała branża kosmetyczna na poziomie UE wielokrotnie sygnalizowały władzom, zarówno na szczeblu krajowym, jak i europejskim, swój sprzeciw wobec przyjęcia dyrektywy z systemem ROP nakreślonym w przyjętej ostatecznie formie. Obawy branży zostały zauważone, na skutek czego Polska głosowała przeciwko przyjęciu Dyrektywy. Jej treść została jednak zatwierdzona, wobec czego wdrożenie jej zapisów będzie teraz ogromnym wyzwaniem zarówno dla branż obciążonych opłatami, jak również dla władz, zobowiązanych do transpozycji przepisów do prawodawstwa krajowego. Nowe regulacje mogą mieć wpływ także na branże budowlaną oraz deweloperską w związku z nowymi wymogami dot. rozwoju systemów do zbierania ścieków komunalnych.

    Z treścią Dyrektywy można zapoznać się pod linkiem.

     

    Zobacz: Komentarz ZPP w sprawie ustawy z dnia 21 listopada 2024 r. o zmianie ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi oraz niektórych innych ustaw oraz Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady dotyczącej oczyszczania ścieków komunalnych.

    Apel Związku Przedsiębiorców i Pracodawców ws. konieczności szybkiego procedowania tzw. ustawy wiatrakowej

    Warszawa, 29 stycznia 2025 r.

    Apel Związku Przedsiębiorców i Pracodawców ws. konieczności szybkiego procedowania

    tzw. ustawy wiatrakowej

    Jak słusznie zwracał uwagę Pan Premier Donald Tusk w swoich licznych wystąpieniach, m.in. ostatnio na forum Parlamentu Europejskiego w związku z rozpoczęciem polskiej prezydencji w Radzie UE, jednym z węzłowych problemów gospodarczych naszego kontynentu są wysokie koszty prądu, przede wszystkim dla przemysłu.

    Obawy o rosnące ceny energii i niepewność dotycząca skali podwyżek są istotnym czynnikiem hamującym inwestycje w Polsce i innych państwach członkowskich. Kolejne odsłony koniecznych programów chroniących odbiorców przed wysokimi cenami stanowią duży koszt dla budżetu państwa.

    Bardzo cieszymy się, że powyższe wyzwanie jest słusznie identyfikowane jako strategiczne dla europejskiej konkurencyjności i bezpieczeństwa. Zarówno polski rząd, jak i m.in. kierownictwo Europejskiej Partii Ludowej, które w opublikowanej ostatnio deklaracji wprost nawołuje do rewizji tych zbyt ambitnych założeń unijnych polityk klimatycznych, podzielają tę diagnozę.

    Polska sytuacja jest w tym kontekście specyficzna w kilku wymiarach. Z jednej strony mierzymy się z historycznym uwarunkowaniem uzależnienia systemu energetycznego od wydobycia węgla, z drugiej zaś, przez daleko idące zmiany legislacyjne z ostatnich lat, w zasadzie zablokowane zostały inwestycje w najtańsze obecnie źródła wytwórcze, tj. lądowe elektrownie wiatrowe.

    Przygotowany przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska projekt nowelizacji ustawy wiatrakowej (UD89) może uruchomić podaż energii na rynku nawet o ok. 40GW mocy wytwórczych w ciągu najbliższych piętnastu lat, co w wymierny sposób przełoży się na tańszą energię. Zwracamy uwagę, że projekt przeszedł rzetelne konsultacje społeczne i został poddany drobiazgowym uzgodnieniom międzyresortowym, dzięki czemu można uznać, że został już wielowymiarowo przeanalizowany i – jak wynika z medialnych doniesień – uzyskał kształt aprobowany przez wszystkie ministerstwa.

    Mając na uwadze powyższe, apelujemy o możliwie najszybsze przyjęcie projektu przez Radę Ministrów oraz sprawne przeprowadzenie prac na poziomie parlamentu.

    Uwolnienie lądowej energetyki wiatrowej było obiecywane już wielokrotnie i stanowi w praktyce jeden z prostszych kroków na drodze do tańszej energii dla polskich firm i obywateli. Nie ma już czasu do stracenia i liczymy na to, że, mając na stole szeroko przedyskutowany projekt, rząd podejmie szybkie decyzje w sprawie dalszego jego procedowania.

    Zobacz: Apel Związku Przedsiębiorców i Pracodawców ws. konieczności szybkiego procedowania tzw. ustawy wiatrakowej

    Stanowisko ZPP ws. nowelizacji specustawy jądrowej: doceniamy szereg ułatwień, potrzeba jednak ujednolicenia terminologii i przestrzegania zaleceń międzynarodowych

     Warszawa, 24 stycznia 2025 r.

    Stanowisko ZPP ws. nowelizacji specustawy jądrowej: doceniamy szereg ułatwień, potrzeba jednak ujednolicenia terminologii i przestrzegania zaleceń międzynarodowych

    Doceniamy inicjatywę Ministerstwa Przemysłu w zakresie nowelizacji specustawy jądrowej. Projekt ten ma kluczowe znaczenie dla rozwoju polskiej energetyki jądrowej, ale widzimy możliwość jego dalszego doskonalenia. Nasze propozycje skupiają się na ujednoliceniu przepisów, uproszczeniu procedur oraz zwiększeniu dostępności dla inwestorów, przy jednoczesnym zachowaniu najwyższych standardów bezpieczeństwa.

    • Doceniamy kierunek zmian legislacyjnych Cieszy nas dążenie Ministerstwa Przemysłu do uproszczenia procedur i zwiększenia przejrzystości przepisów
      w specustawie jądrowej. Uważamy, że jest to krok w dobrym kierunku, który może przyspieszyć kluczowe inwestycje w energetyce jądrowej.
    • Ujednolicenie terminologii kluczem do efektywności Zauważamy jednak, że niektóre zmiany terminologiczne mogą prowadzić do niejasności. Proponujemy doprecyzowanie definicji, aby uniknąć potencjalnych problemów interpretacyjnych
      w praktyce administracyjnej.
    • Szerszy katalog robót budowlanych Proponujemy rozszerzenie listy wstępnych robót budowlanych wymagających zezwoleń, co pozwoliłoby na lepszy nadzór nad inwestycjami oraz ich większe bezpieczeństwo.
    • Ułatwienia dla inwestorów Zaproponowane w projekcie wymogi dokumentacyjne są wartościowe, ale mogą stanowić barierę dla nowych podmiotów. Postulujemy większą elastyczność, aby otworzyć rynek na szersze grono inwestorów.
    • Dostosowanie kosztów administracyjnych Wysokie opłaty za wydawanie zezwoleń
      i opinii mogą zniechęcać mniejsze podmioty. Proponujemy ich obniżenie, aby wspierać rozwój sektora i zwiększyć konkurencyjność.
    • Bezpieczeństwo jądrowe priorytetem Zwracamy uwagę na konieczność zgodności
      z międzynarodowymi standardami bezpieczeństwa, szczególnie w zakresie prac fundamentowych. Uważamy, że nadzór nad kluczowymi etapami budowy powinien być odpowiednio wzmocniony.

    ZPP wraz z firmami członkowskimi jest gotowe do współpracy na rzecz lepszych przepisów dla inwestycji w energetykę jądrową. Nasze uwagi mają na celu wsparcie Ministerstwa Przemysłu w dalszym doskonaleniu specustawy. Wierzymy, że wspólny dialog pozwoli stworzyć solidne i efektywne przepisy wspierające rozwój polskiej energetyki jądrowej, dlatego czekamy na ustosunkowanie się projektodawcy do uwag strony społecznej  i prace parlamentarne.

    Zobacz: Stanowisko ZPP ws. nowelizacji specustawy jądrowej: doceniamy szereg ułatwień, potrzeba jednak ujednolicenia terminologii i przestrzegania zaleceń międzynarodowych

    Dla członków ZPP

    Nasze strony

    Subskrybuj nasze newslettery