• PL
  • EN
  • szukaj

    Stanowisko ZPP w sprawie ustawy z dnia 7 kwietnia 2022 r. o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę oraz służących ochronie bezpieczeństwa narodowego

    Warszawa, 12 kwietnia 2022 r. 

     

    Stanowisko ZPP w sprawie ustawy z dnia 7 kwietnia 2022 r. o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę oraz służących ochronie bezpieczeństwa narodowego

     

    30 marca 2022 r. do Sejmu wpłynął projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę oraz służących ochronie bezpieczeństwa narodowego. Ustawa ta ma na celu ograniczenie działalności osób i podmiotów związanych z Rosją, która 24 lutego 2022 r. zaatakowała Ukrainę oraz Białorusią, która wspiera w tych działaniach Federację Rosyjską. Projekt ustawy został bardzo szybko przyjęty przez Sejm zdecydowaną większością głosów – 445 „za”, 0 „przeciw” i 11 „wstrzymujących się”. Ustawa została przekazana do Senatu i najprawdopodobniej w najbliższych dniach zostanie przyjęta i podpisana przez Prezydenta.

    Projekt ten dotyczy przede wszystkim możliwości „zamrożenia” majątków osób i podmiotów powiązanych z Rosją i Białorusią, które wspierają agresję na Ukrainę. Podmioty pochodzące z tych krajów nie będą mogły także brać udziału w przetargach organizowanych w procedurze zamówień publicznych. Ponadto poszczególne osoby mogą być wpisane do wykazu cudzoziemców, których pobyt na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej jest niepożądany. Są to zatem działania stosunkowo kompleksowe pozwalające wyeliminować obecność zarówno fizyczną, jak i gospodarczą i kapitał poszczególnych firm i osób.

    Powyższe sankcje mogą być nakładane na podmioty i osoby, które zostaną wpisane na listę prowadzoną przez Ministra właściwego do spraw wewnętrznych, który wydaje w tym zakresie decyzje administracyjne oparte w znacznej mierze o przepisy Kodeksu postępowania administracyjnego. Postępowanie w sprawę wpisu może zostać podjęte przez Ministra z urzędu bądź na wniosek jednego z podmiotów enumeratywnie wymienionych  w ustawie (np. szefów CBA, ABW, Agencji Wywiadu, Służby Wywiadu Wojskowego, Służby Kontrwywiadu Wojskowego oraz Prokuratora Krajowego). Lista publikowana będzie w Biuletynie Informacji Publicznej na stronie internetowej ministerstwa. Ważne jest zatem, aby przedsiębiorcy na bieżąco weryfikowały swoich kontrahentów, zarówno obecnych, jak i przyszłych pod względem potencjalnego obciążenia ich sankcjami określonymi w ustawie.

    Zgodnie z postanowieniami art. 3 ust. 2 na listę mogą być wpisane osoby i pomioty bezpośrednio lub pośrednio wspierające agresję rosyjską na Ukrainę bądź poważnie naruszające prawa człowieka, stosujące represje wobec społeczeństwa obywatelskiego i opozycji demokratycznej lub których działalność stanowi inne poważne zagrożenie dla demokracji lub praworządności w Federacji Rosyjskiej i na Białorusi. Na listę mogą zostać wpisane również te jednostki, które bezpośrednio związane są z wpisanymi wcześniej na listę podmiotami w szczególności z uwagi na powiązania osobiste, organizacyjne, gospodarcze bądź finansowe.

    Warto także podkreślić, że Minister właściwy do spraw wewnętrznych będzie mógł ograniczyć zakres uzasadnienia decyzji o wpisie i wykreśleniu z listy ze względu na bezpieczeństwo państwa lub porządek publiczny zgodnie z art. 3 ust. 9 ustawy.  W zamyśle przepis ten ma służyć zapewnieniu bezpieczeństwa państwowego np. w zakresie upowszechniania informacji niejawnych.

    Kolejnym ważnym krokiem przewidzianym w ustawie ma być zakaz importu oraz tranzytu przez terytorium Polski węgla pochodzącego z terytorium Rosji i Białorusi. Podmioty, które prowadzą działalność w zakresie obrotu węglem będą musiały udokumentować jego pochodzenie i przechowywać stosowne dokumenty przez okres 5 lat.

    Ustawa zakazywać będzie także stosowania, używania lub propagowania symboli lub nazw wspierających agresję Federacji Rosyjskiej na Ukrainę (art. 16 ustawy). Zakaz dotyczyć będzie np. symbolu „Z” stosowanego do oznaczania pojazdów wojskowych armii agresora, a w ostatnich tygodniach używanego także przez zwolenników polityki prezydenta Rosji Władimira Putina. Za naruszenie zakazu grozi odpowiedzialność karna nawet do 2 lat pozbawienia wolności.

    Istotnym jest, że jednostki, które nie dopełnią obowiązków przewidzianych ustawą w zakresie np. zamrożenie środków finansowych, funduszy lub zasobów osób wskazanych na liście prowadzonej przez Ministra, naruszają zakaz importu i tranzytu węgla, podejmują działania mające na celu ominięcie zakazów bądź w inny sposób naruszają zakazy określone w ustawie mogą podlegać odpowiedzialności finansowej. Kara pieniężna za poszczególne naruszenia może wynosić nawet do 20 milionów złotych.

    Z uwagi na obecną sytuację geopolityczną wprowadzenie ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę oraz służących ochronie bezpieczeństwa narodowego jest niezaprzeczalnie zasadne. Rosja nie jest dla Polski wiarygodnym partnerem gospodarczym, a działania przewidziane w ustawie mogą ograniczyć finansowanie działalności zbrojeniowej państwa, które nie respektuje suwerenności swoich sąsiadów i w przyszłości może potencjalnie skierować swoje wojska nawet przeciwko naszemu krajowi. Warto zauważyć, że wartość polskiego eksportu do Rosji to ok. 36,6 mld zł, zaś wartość towarów importowanych to 77,8 mld złotych. Oznacza to, że Rosja nie jest w skali całej gospodarki kluczowym partnerem handlowym, choć z pewnością w wielu branżach zaproponowane działania mogą być bardzo odczuwalne. Konieczne zatem jest pilne zabezpieczenie innych kanałów wymiany handlowej. Mając na względzie powyższe argumenty należy przyjąć, że z pewnością ważniejsze od przejściowych problemów handlowych jest zagwarantowanie bezpieczeństwa państwa i odcięcie się od handlu z Rosją.

    Wskazać jednak należy, że ustawa nie zawiera informacji szczegółowych dotyczących sposobu w jaki przedsiębiorcy powinni realizować obowiązki wynikające z przedmiotowej umowy, jak mają zachowywać się w stosunku do podmiotów wpisanych na listę w ramach trwających umów. Istotnym jest, aby polskie firmy posiadały informacje o trybie w jakim mają dokonywać zamrożenia środków, zabezpieczenia majątku oraz potencjalnej odpowiedzialności za utratę wartości, uszkodzenie bądź też jego zniszczenie.  Wytyczne w tym zakresie wydają się niezbędne dla uniknięcia potencjalnego ryzyka, jakie wiązać się może w nawet nieumyślnym naruszeniem przepisów ustawy.

     

    Zobacz: 12.04.2022 Stanowisko ZPP w sprawie ustawy z dnia 7 kwietnia 2022 r. o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę oraz służących ochronie bezpieczeństwa narodowego

    Stanowisko ZPP w sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych oraz ustawy o finansach publicznych (UD306)

    Warszawa, 7 kwietnia 2022 r. 

     

    Stanowisko ZPP w sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych oraz ustawy o finansach publicznych (UD306)

     

    Ministerstwo Rozwoju i Technologii opublikowało 10 marca 2022 r. projekt ustawy o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych oraz ustawy o finansach publicznych (UD306). Ostatnia nowelizacja wprowadzona została ustawą z 19 lipca 2019 r. i weszła w życie od 1 stycznia 2020 r. Akt ten wprowadzał między innymi skrócenie maksymalnych terminów zapłaty, podwyższenie odsetek za opóźnienie w transakcjach handlowych, czy obowiązek sprawozdawczy dla największych podatników CIT. Po ponad dwóch latach obowiązywania nowych regulacji ustawodawca postanowił dokonać zmian mających na celu uproszczenie obowiązku sprawozdawczego oraz usprawnienia postępowania prowadzonego przez Prezesa UOKiK w sprawie nadmiernego opóźnienia się ze spełnieniem świadczeń pieniężnych.

    Na wstępie warto zaznaczyć, że projekt ustawy zakłada wprowadzenie zmiany bardzo istotnej i pożądanej przez uczestników obrotu gospodarczego, szczególnie firm z sektora MŚP. Nowe przepisy mają bowiem prowadzić do nieważności zastrzeżenia umownego o zakazie cesji wierzytelności w transakcjach handlowych (podkreślić należy, że dotyczy to wyłącznie transakcji handlowych, nie zaś innych stosunków prawnych). Przelew wierzytelności jest obecnie dopuszczalny na podstawie art. 509, jednak istnieje możliwość umownego zastrzeżenia braku możliwości dokonania cesji. Możliwość ta często jest nadużywana, szczególnie w przypadku umów, w których jedna ze stron jest istotnie silniejsza. Słusznym jest w tym zakresie pogląd ustawodawcy, zgodnie z którym podmiot, który nie wywiązuje się ze swojego podstawowego obowiązku umownego, jakim jest regulowanie świadczenia pieniężnego w terminie, nie powinien mieć możliwości powoływania się na zastrzeżenie umowne o niedopuszczalności cesji. Zmiana ta była wielokrotnie postulowana przez Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, a jej wprowadzenie jest niezwykle istotne dla bezpieczeństwa obrotu gospodarczego. W sytuacji braku płatności wynikających z transakcji handlowych podmiot, który nie otrzymał zapłaty zamiast prowadzić długi spór mający na celu egzekucję wierzytelności będzie mógł ją zbyć na rzecz podmiotu wyspecjalizowanego w tego rodzaju działaniach, a strona, która nie zrealizowała obowiązku płatności nie będzie mogła już się zasłaniać klauzulą umową. Z pewnością rozwiązanie to pozwoli poprawić płynność finansową wielu firm i zmniejszy ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej.

    W obszarze obowiązków sprawozdawczych projekt ustawy zakłada wyłączenia podmiotowe dla spółek tworzących podatkowe grupy kapitałowe oraz dla podmiotów leczniczych. Wyłączone z tego obowiązku zostaną także niektóre rodzaje transakcji (wyłączenia przedmiotowe) – świadczenia w ramach działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej, świadczenia przedawnione oraz świadczenia w ramach grup kapitałowych. Zdecydowano się także na zmiany mające na celu doprecyzowanie niektórych pojęć, wydłużenie terminów składania sprawozdań oraz uregulowano zagadnienia kursów walutowych, po jakich należy przeliczać poszczególne wartości świadczeń. Wprowadzono także rozwiązania dotyczące możliwości skorygowania sprawozdania w sytuacji, gdy we wcześniej przesłanym sprawozdaniu pojawiły się błędy mające istotny wpływ na ogólny obraz praktyk płatniczych danego podmiotu. Zdecydowano się także objąć największe spółki komandytowe obowiązkiem sprawozdawczym na analogicznych zasadach, jak w przypadku spółek komandytowo-akcyjnych. Proponowane zmiany istotnie wprowadzają pewne uproszczenia w zakresie obowiązku sprawozdawczego i w niektórych sytuacjach mogą przyczynić się do zmniejszenia formalizmu w tym zakresie. Jednocześnie obowiązek ten dotyczy największych podmiotów działających na rynku, a zatem odnosi się przede wszystkim do podmiotów mających zaplecze osobowe i finansowe dla realizacji tego rodzaju obowiązków.

    Kolejne zaproponowane zmiany dotyczą postępowania przed Prezesem UOKiK w sprawach dotyczących opóźnień z zapłatą w transakcjach handlowych. Nowelizacja zakłada wyłączenie z postępowania opóźnień w spełnianiu świadczeń pieniężnych w ramach grup kapitałowych, a także transakcji w ramach działalności ubezpieczeniowej. Wyłączenie to jest tożsame z wyłączeniem z obowiązku sprawozdawczego. W zakresie w jakim projektowane normy mają dotyczyć grup kapitałowych jest zrozumiałe, gdyż ich specyfika sprawia, że opóźnienia w realizacji świadczeń pieniężnych w ramach powiązanych w ten sposób spółek wpływają przede wszystkim na relacje między nimi, a nie na pozostałych uczestników rynku. Ustawodawca postanowił także wyłączyć z kontroli podmioty z branży ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej, argumentując, że w praktyce w obszarze tym nie występują zatory. Wskazać jednak należy, że może być to zbyt daleko idący wniosek, gdyż samo uprawnienie do poddania kontroli określonych podmiotów, nie oznacza konieczności realizacji tego uprawnienia. Potencjalnie mogą się bowiem zdarzyć sytuacje, w których kontrola taka byłaby celowa.

    Kolejnym rozwiązaniem, o którym warto wspomnieć jest wprowadzenie tak zwanych „wezwań miękkich”. Tego rodzaju instytucja istnieje już na gruncie postępowania w sprawie ochrony konkurencji i konsumentów i ma na celu umożliwienie Prezesowi UOKiK wystąpienia o udzielenie wyjaśnień w sprawach z zakresu przeciwdziałania nadmiernemu opóźnianiu się ze spełnieniem świadczeń pieniężnych bez uprzedniego wszczynania postępowania. Rozwiązanie to ma być swego rodzaju dialogiem między Prezesem UOKiK, a podmiotem, wobec którego ma on wątpliwości. Podmiot taki będzie miał możliwość udzielenia stosownych wyjaśnień, a ich udzielenie nie ma charakteru obowiązku. Oznacza to, że brak odpowiedzi nie jest obwarowany sankcją. W zamyśle rozwiązanie to ma przyczynić się do zwiększenia świadomości prawnej uczestników rynku, a także ma pełnić funkcję prewencyjną pozwalając jednocześnie zmniejszyć ilość prowadzonych postępowań. Wprowadzenie „miękkich wezwań” strony może przyczynić się do promocji właściwych postaw, odformalizowania kontaktów między organami administracji i przedsiębiorcami oraz wymiany informacji bez konieczności prowadzenia postępowania administracyjnego.

    Projekt ustawy zakłada także wyłączenie stosowania z postępowania w sprawie nadmiernych opóźnień w transakcjach handlowych art. 74 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów. Przepis ten stanowi, że „Prezes Urzędu, wydając decyzję kończącą postępowanie, uwzględnia tylko zarzuty, do których strony mogły się ustosunkować”. Argumentacją dla takiego rozwiązania ma być fakt, że przesłanki tego rodzaju są spełnione na etapie wszczęcia postępowania w związku z regulacjami zawartymi w art. 13e ust. 2 i 3 ustawy o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych, a także z uwagi na regulacje art. 9 i 10 Kodeksu postępowania administracyjnego. Wydaje się, że taka argumentacja jest błędna, gdyż wskazane przepisy mają na celu uzyskanie rezultatu, jakim jest pełne poinformowanie o przedmiocie postępowania i umożliwienie stronie czynnego uczestnictwa w każdym stadium oraz swobodnego wypowiadania się. Nie gwarantują jednak, że w istocie tak się stanie. Przywołany przepis art. 13e ust 2 i 3 odnosi się bowiem do początkowego etapu postępowania – jego wszczęcia, nie zaś do jego przebiegu. Do przebiegu postępowania odnosi się z kolei art. 10 k.p.a, jednak w literaturze podnosi się, że art. 74 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów ma charakter szerszy[1]. Artykuł 74 jest dodatkową gwarancją praw procesowych strony postępowania i wyłączenie jego stosowania może godzić w prawa podmiotu będącego stroną postępowania.

    Kolejną zmianę, o której warto wspomnieć jest propozycja zmiany modelu karania. Obecnie Prezes UOKiK ma możliwość nakładania administracyjnych kar pieniężnych na przedsiębiorców, którzy nadmiernie opóźniają się w spełnianiu obowiązków pieniężnych wobec swoich kontrahentów. Wysokość tej kary jest natomiast określana wzorem zawartym w art. 13v ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych. Wymaga to od organu prowadzącego postępowanie dokonania bardzo szczegółowej i czasochłonnej analizy. Proponowane zmiany dążą do ustalania kar na podstawie uznania Prezesa UOKiK, co z jednej strony znacząco przyspieszy postępowanie, z drugiej jednak może powodować ryzyko zbyt arbitralnych rozstrzygnięć o wysokości kary pieniężnej. Dlatego też bardziej zasadnym krokiem byłoby uproszczenie mechanizmu określania wysokości kary, nie zaś wprowadzanie pełnej uznaniowości przez Prezesa UOKiK. W kontekście kar warto wspomnieć, że nowe przepisy zakładają również możliwość odroczenia uiszczenia nałożonej kary pieniężnej lub rozłożenia jej na raty.

    Nowelizacja przewiduje także wiele innych rozwiązań mających na celu doprecyzowanie niektórych pojęć i usprawnienie procedury. Zmiany będą dotyczyły np. charakteru prawnego umorzenia postępowania, które dotychczas następowało w drodze postanowienia, a po zmianie będzie się to odbywać w drodze decyzji. Nowe przepisy zakładają także znaczące wydłużenie terminu rozpatrzenia sprawy w II instancji, w przypadku złożenia przez stronę postępowania wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy. Obecnie termin ten oparty jest na ogólnych przepisach Kodeksu postępowania administracyjnego i wynosi on zgodnie z art. 35 § 3 k.p.a. nie więcej niż miesiąc. Planowane zmiany mają wydłużyć go do 5 miesięcy, analogicznie, jak ma to miejsce w przypadku rozpatrywania sprawy w I instancji.

    Przedstawiony przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii projekt ustawy o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych oraz ustawy o finansach publicznych (UD306) należy ocenić pozytywnie. Wprowadza on wiele istotnych zmian mających na celu uproszczenie postępowania i redukcję obowiązków sprawozdawczych. Bardzo istotną zmianą jest także wyłączenie możliwości umownego zakazu cesji wierzytelności. Jest to jeden ze zgłaszanych od dawna postulatów Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, którego realizacja w istotny sposób wpłynie na bezpieczeństwo obrotu gospodarczego oraz na płynność finansową wielu firm, które spotykają się z nierzetelnymi kontrahentami. Wskazać jednak należy, że w niektórych miejscach, chcąc usprawnić postępowanie, ustawodawca wprowadził zbyt daleko idące zmiany, które mogą potencjalnie godzić w prawa strony postępowania.

    [1] A. Stawicki, E. Stawicki, Ustawa o ochronie konkurencji i konsumentów. Komentarz, wyd. II.

     

    Zobacz: 07.04.2022 Stanowisko ZPP w sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych oraz ustawy o finansach publicznych (UD306)

    Stanowisko ZPP ws. zmian podatkowych w Polskim Ładzie

    Warszawa, dn. 5 kwietnia 2022 r.

     

    Stanowisko ZPP ws. zmian podatkowych w Polskim Ładzie


    Przepisy podatkowe, które zostały wprowadzone w ramach tzw. Polskiego Ładu od samego początku były nie do przyjęcia dla środowiska biznesowego. Podwyższenie danin publicznych dla klasy średniej i małych przedsiębiorców, z jednoczesnym ustanowieniem szeregu ulg i preferencji dla największych korporacji budziło poważne zastrzeżenia. Co więcej, sam sposób wprowadzenia przepisów oraz zbyt krótkie vacatio legis doprowadziły do poważnego chaosu prawnego, który w mniejszym lub większym stopniu dotknął każdą polską firmę.

    Z tego też powodu, Związek Przedsiębiorców i Pracodawców z zadowoleniem przyjmuje zapowiedź rządu o wycofaniu się z poszczególnych założeń Polskiego Ładu. Podkreślamy jednocześnie, że wprowadzenie proponowanych korekt nie rozwiąże systemowych problemów z polskim prawem podatkowym. Skala chaosu, z którą mamy do czynienia od początku tego roku, powoduje że w naszym przekonaniu jedynym rzeczywiście słusznym wyjściem z sytuacji jest podjęcie gruntownej dyskusji o kompleksowej reformie całego systemu – a w zasadzie napisaniu go od nowa. Niebawem przedstawimy własną propozycję rozwiązań w tym zakresie.

    Powyższa rekomendacja jest pilna szczególnie w kontekście nowej rzeczywistości spowodowanej pełnowymiarową agresją Rosji na Ukrainę. Nie ulega wątpliwości, że budowa bezpieczeństwa militarnego i energetycznego będzie kosztowna. W rozwiązanie polegające na sfinansowaniu tych wyzwań długiem nie wierzymy. Konieczny będzie zatem wzrost wpływów podatkowych. Proponowana reforma, jakkolwiek naprawia niektóre niedostatki Polskiego Ładu, wiąże się z dodatkowymi kosztami idącymi w miliardy złotych rocznie, a zatem idzie w dokładnie przeciwnym kierunku. Mając to na względzie, tym ważniejsze staje się stworzenie nowego modelu podatkowego.

    Celem jednak zapewnienia jak najwyższej jakości nowelizowanych przepisów, ZPP przedstawia własne uwagi i rekomendacje wobec rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz niektórych innych ustaw.

    Z zapowiedzianych zmian, generalnie pozytywnie należy ocenić obniżenie stawki podatku dochodowego od osób fizycznych z 17% na 12%. Problem zbyt wysokiego klina podatkowego był przez nas wielokrotnie poruszany, a powszechne rozwiązanie w postaci niższej stawki podstawowej jest znacznie lepsze, niż modyfikacje w postaci ulg, wyłączeń i zwolnień. Zgodnie z szacunkami, nawet 15 proc. pracowników zatrudnionych w sektorze prywatnym otrzymuje część wynagrodzenia „pod stołem”. Tak duża skala tego zjawiska występuje głównie z powodu zbyt wysokiego i społecznie nieakceptowalnego klina podatkowego, jaki dotychczas był nałożony na wynagrodzenia z tytułu umowy o pracę. Zaproponowane rozwiązanie jest proste i przejrzyste, zatem będzie o wiele bardziej zrozumiałe dla przeciętnego podatnika, aniżeli wcześniej wprowadzona ulga dla klasy średniej.

    W tym kontekście, generalnie słusznym kierunkiem zmian jest także przywrócenie znanej już wcześniej preferencji do wspólnego rozliczenia z dzieckiem dla osób samotnie wychowujących dzieci. Wprowadzona w Polskim Ładzie nagła i nieskonsultowana zmiana, dająca zaledwie możliwość odliczenia od podatku ryczałtowej kwoty 1500 zł wiązała się dla wielu rodziców ze znaczącymi stratami, prowadząc tym samym do dyskryminacji podatkowej niepełnych rodzin.

    Podniesienie kwoty wolnej od podatku do 30 tysięcy złotych, a także podniesienie drugiego progu podatkowego do kwoty 120 tysięcy złotych to były jedyne zmiany, jakie ZPP aprobowało w ramach wprowadzanego Polskiego Ładu. Zaznaczaliśmy przy tym, że konieczność podniesienia obu ww. wartości istniała już od wielu lat, w ślad za rosnącymi zarobkami Polaków. Innymi słowy, był to dobry i potrzebny ruch ze strony rządu, ale spóźniony o co najmniej kilka lat. Zwracamy równolegle uwagę na fakt, że rosnąca dynamicznie inflacja, która średniorocznie może w 2022 roku oscylować nawet w okolicach 10%, sukcesywnie ogranicza korzyści z tej reformy. Tym samym, również z punktu widzenia długoterminowego interesu podatników, warto byłoby na nowo skonstruować system opodatkowania wynagrodzeń w Polsce.

    Istotne jest, że przedsiębiorcy mieli możliwość zmiany sposobu opodatkowania dochodów osiąganych z działalności gospodarczej jedynie do 20 marca br.. Co jednak istotne, dokonywali oni wyboru w obliczu zupełnie innych przepisów i rozwiązań podatkowych, bazując na pierwotnych założeniach Polskiego Ładu. Tym samym, wchodzące w życie od 1 lipca br. a zatem  w trakcie trwającego roku podatkowego zmiany mogą spowodować, że wybór danego sposobu opodatkowania z początku roku 2022 okaże się wysoce niekorzystny. Apelujemy zatem o umożliwienie przedsiębiorcom dokonania ponownego wyboru formy opodatkowania, choćby ex post, w trakcie rozliczenia rocznego za cały 2022 rok. 

    Obecne zmiany proponowane przez ustawodawcę można uznać za względnie korzystne dla podatników. Z drugiej strony, sposób procedowania nowych przepisów jednoznacznie przypomina tryb uchwalania pierwotnych rozwiązań Polskiego Ładu, co może ponownie wywołać powszechny chaos prawny generujący liczne trudności z rozliczaniem podatków. Przyspieszone tempo prac nad ustawą oraz niezwykle krótki okres konsultacji społecznych rodzi ryzyko uchwalenia aktu z błędami i sprzecznościami przepisów tak, jak to miało miejsce przy okazji poprzedniego projektu Polskiego Ładu.

    Obawiamy się kolejnej, skomplikowanej rewolucji. Zaproponowane rozwiązania nie eliminują największego problemu polskiego systemu podatkowego, jakim niestabilność i nieprzejrzystość przepisów. Należy zatem przyjąć, że mimo iż proponowane zmiany to krok w dobrym kierunku, eliminujący część bolączek wynikających z implementacji Polskiego Ładu, to regulator powinien bez wątpienia wyjść z logiki „łatania” obecnego systemu podatkowego. Proponowane zmiany wiążą się z dużym kosztem dla budżetu – w okresie, w którym pieniędzy na bezpieczeństwo będziemy potrzebowali szczególnie. Żegnając Polski Ład należy rozpocząć dyskusję o tym, z czego to bezpieczeństwo sfinansujemy, utrzymując jednocześnie tempo rozwoju gospodarczego, a zatem o tym, jak polski system podatkowy powinien wyglądać od 2023 roku. Nie ma chyba wątpliwości, że w żadnym stopniu nie powinien przypominać tego, który obowiązuje obecnie.

     

    Zobacz: 05.04.2022 Stanowisko ws. zmian podatkowych w polskim ładzie

    Stanowisko ZPP w sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw (UC118)

    Warszawa, 29 marca 2022 r. 

     

    Stanowisko ZPP w sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw (UC118)

     

    Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej opublikowało 15 lutego 2022 r. projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw (UC118). Jest to bardzo duża nowelizacja przepisów mająca na celu wprowadzenie do polskiego porządku prawnego przepisów unijnych zawartych w dyrektywie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1152 z dnia 20 czerwca 2019 r. w sprawie przejrzystych i przewidywalnych warunków pracy w Unii Europejskiej (Dz. Urz. UE. L Nr 186) oraz dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1158 z dnia 20 czerwca 2019 r. w sprawie równowagi między życiem zawodowym a prywatnym rodziców i opiekunów oraz uchylającej dyrektywę Rady 2010/18/UE (Dz. Urz. UE. L Nr 188). Co istotne termin na wdrożenie większości zmian upływa 1 sierpnia 2022 r., a zatem nowe przepisy wejdą w życie jeszcze w tym roku.

    Przepisy unijne, które Polska musi przenieść do naszego ustawodawstwa zawierają szereg postanowień dotyczących obowiązków informacyjnych, zawierania umów na czas określony i na okres próbny, czy też dotyczących urlopów pracowniczych. Wiele z tych przepisów stanowi bardzo znaczące obciążenie pracodawcy nowymi obowiązkami głównie natury formalnej, jednak jako kraj członkowski Unii Europejskiej musimy spełnić minimalne wymogi określone w dyrektywach. Niestety polski legislator w wielu przypadkach zdecydował się wprowadzić rozwiązania idące znacznie dalej niż treść dyrektyw, które budzą wątpliwości i mogą istotnie wpłynąć na prowadzenie działalności gospodarczej w naszym kraju.

    Przykładów, w których polski ustawodawca wprowadza bardziej rygorystyczne rozwiązania niż przewiduje dyrektywa jest wiele. Wskazać można choćby na projektowany art. 183f k. p. § 1 zgodnie z którym „skorzystanie przez pracownika z uprawnień przysługujących na podstawie przepisów Kodeksu pracy nie może być podstawą jakiegokolwiek niekorzystnego traktowania pracownika, a także nie może powodować jakichkolwiek negatywnych konsekwencji wobec pracownika.”. Przepisy dyrektywy 2019/1152 mówią natomiast o tym, że negatywnych konsekwencji nie może ponieść pracownik, który złożył skargę przeciwko pracodawcy, a więc polska norma jest znacznie bardziej rygorystyczna.

    Podobnie w art. 25 § 22 wprowadzone zostały sztywne ramy czasowe, na jakie powinna zostać zawarta umowa na okres próbny (1 miesiąc – w przypadku zamiaru zawarcia umowy o pracę na czas określony krótszy niż 6 miesięcy; 2 miesiące – w przypadku zamiaru zawarcia umowy o pracę na czas określony wynoszący co najmniej 6 miesięcy i krótszy niż 12 miesięcy). Tymczasem dyrektywa zakłada, że umowa na okres próbny powinna być zawierana „na okres współmierny do przewidywanego czasu trwania kolejnej umowy”. Dyrektywa nie zawiera zatem konkretnie sprecyzowanego czasu na jaki zawierane mogą być umowy na okres próbny. Ponadto w procesie rekrutacji nie zawsze jednoznacznie da się określić okres, na jaki zaproponowana zostanie pracownikowi kolejna umowa, a co ważniejsze, w niektórych przypadkach, szczególnie gdy praca wymaga umiejętności specjalistycznych, trudno jest pracodawcy w tak sztywnym wymiarze czasu sprawdzić, czy pracownik posiada odpowiednie umiejętności na danym stanowisku. Dotychczasowe przepisy stanowiące, że umowę na okres próbny zawiera się na czas nieprzekraczający trzech miesięcy były wystarczające, aby spełnić wymogi dyrektywy, a dla usunięcia wszelkich wątpliwości mogłyby jedynie zostać doprecyzowane o zapis „umowę o pracę na okres próbny zawiera się na okres współmierny do charakteru pracy i do przewidywanego czasu trwania umowy na czas określony”.

    Nie są to jedyne zmiany w zakresie problematyki zawierania umów na okres próbny. Przede wszystkim umowy na okres próbny mają być zawierane co do zasady na 1 bądź 2 miesiące, a wyjątkowo na 3 miesiące (gdy będą przedłużone zgodnie z przesłankami zawartymi w nowych przepisach). Projektowany art. 25 § 23 wprowadza możliwość przedłużenia tej formy zatrudnienia o jeden miesiąc w przypadku, gdy jest to uzasadnione rodzajem pracy. Wydłużona w ten sposób umowa może zatem trwać maksymalnie 3 miesiące, czyli tyle, ile trwa obecnie. Jest to niepotrzebne komplikowanie systemu i kolejny argument przeciwko dokonywaniu zmian w zakresie umów na okres próbny.

    Kolejną istotną zmianą jest propozycja zmiany art. 25 § 3, która polega na usunięciu możliwości zawarcia ponownej umowy na okres próbny z pracownikiem po upływie co najmniej 3 lat od dnia rozwiązania lub wygaśnięcia poprzedniej umowy o pracę, jeżeli pracownik ma być zatrudniony w celu wykonywania tego samego rodzaju pracy. Współcześnie do niemal każdego zawodu wkraczają nowe technologie i metody pracy. Aby móc prawidłowo wykonywać obowiązki na wielu stanowiskach warunkiem koniecznym staje się posiadanie wysokich umiejętności cyfrowych. W ciągu trzech lat charakterystyka pracy na danym stanowisku może w wielu przypadkach może znacząco się zmienić z powodu wdrożenia nowych rozwiązań technologicznych i programów komputerowych, których obsługa jest kluczowa dla właściwej organizacji pracy. W związku z tym przepis art. 25 § 3 nie powinien ulec zmianie.

    Interesującą zmianą jest wprowadzenie art. 261, który stanowi, że „pracodawca nie może zakazać pracownikowi jednoczesnego pozostawania w stosunku pracy z innym pracodawcą lub jednoczesnego pozostawania w stosunku prawnym będącym podstawą świadczenia pracy innym niż stosunek pracy”. Przepis ten nie ma zastosowania do przypadków, w których pracownik objęty został zakazem konkurencji. Rozwiązanie to może mieć pozytywny wpływ na elastyczność świadczenia pracy. W niektórych przypadkach jednak należałoby się zastanowić nad wprowadzeniem pewnych ograniczeń. Z pewnością pozostawanie w kilku stosunkach pracy może powodować dodatkowe zmęczenie pracownika, które może wpłynąć na jakość świadczonej pracy. W przypadku zawodów medycznych bądź związanych z bezpieczeństwem ludzkim oraz mienia praca przekraczająca standardowy wymiar czasu pracy może wiązać się ze znacznym ryzykiem. Może się tak zdarzyć np. w przypadku lekarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych pilotów samolotów, czy kierowców autobusów. Z pewnością praca na tych stanowiskach wykonywana przez osoby, które nie są w pełni wypoczęte może być niebezpieczna dla innych ludzi.

    Kolejnym istotnym obszarem, którego dotyczą zmiany przepisów prawa pracy są obowiązki informacyjne. Projektowany art. 29 zakłada znaczne poszerzenie katalogu informacji, jakie pracodawca musi przekazywać pracownikowi zarówno przy zawieraniu umowy o pracę, jak i w trakcie trwania stosunku pracy. Zwiększenie obowiązków informacyjnych przewiduje również nowa treść art. 291. Wskazać należy, że znacząca część informacji może być przekazywana w drodze elektronicznej zgodnie z art. 29 § 33, co jest rozwiązaniem dobrym i łagodzącym skutki wprowadzonej zmiany takie jak np. koszty druku informacji, które w niektórych przypadkach mogą znajdować się na kilkudziesięciu stronach. Elektroniczna forma nie została jednak niestety przewidziana dla realizacji obowiązków przewidzianych w art. 291. Biorąc pod uwagę treść przepisów powstaje pytanie, czy istotnie zakres obowiązków informacyjnych został określony prawidłowo. Dla większości pracowników natłok informacji może spowodować utrudnienie w wyszukiwaniu tych najbardziej istotnych. Ponadto wskazać należy na absurdalną regulację art. 281 § 1 ust. 2a), która zakłada, że nawet najmniejsze uchybienie, nawet te nieumyślne, w zakresie obowiązków informacyjnych może prowadzić do odpowiedzialności pracodawcy i nałożenia na niego kary grzywny w wysokości od 1000 do 30 000 zł. Wprowadzenie tego rodzaju kar – zważywszy na obszerność obowiązków informacyjnych, które będą problematyczna dla pracodawców, szczególnie tych najmniejszych nie posiadających szerokiego działu kadr, a nawet samodzielnie realizujących obowiązki w tym zakresie – powinno być ograniczone do przypadków umyślnych bądź uporczywych uchybień, nie zaś do każdych tego rodzaju zdarzeń.

    W projektowanych przepisach znalazły się również rozwiązania, które niewiele wnoszą do prawa pracy, czego przykładem jest rozwiązanie projektowanego art. 293, który stanowi, że pracownik, który zatrudniony jest co najmniej 6 miesięcy może wystąpić do pracodawcy z wnioskiem o zmianę umowy np. z zawartej na czas określony na zawartą na czas nieokreślony bądź z niepełnego wymiaru czasu pracy na pełen wymiar czasu pracy. Pracodawca zaś powinien w miarę możliwości wniosek ten uwzględnić. Wskazać należy również w obecnym stanie prawnym pracownik może złożyć taki wniosek, a samo wprowadzenie powinności pracodawcy, aby „w miarę możliwości” go uwzględnił nie stanowi żadnej praktycznej zmiany.

    Wskazać również należy na istotne zmiany w zakresie ochrony stosunku pracy w przypadku umów na czas określony (zamiana art. 30 § 4 K. p.). Planowane jest bowiem wprowadzenie po stronie pracodawców obowiązków uzasadniania przyczyn wypowiedzenia tych umów.

    Rozwiązaniem, które również należy ocenić negatywnie jest skreślenie oznaczenia § 1 i uchylanie § 3–5 art. 50. Obecnie w przypadku niezasadnego rozwiązania umowy o pracę na okres próbny pracownikowi przysługuje jedynie odszkodowanie, natomiast zmiana przepisów dopuszczać będzie również roszczenie o przywrócenie do pracy. Zmiana ta wydaje się niecelowa, gdyż w wielu przypadkach postępowanie w sprawie przywrócenia do pracy może trwać dłużej, niż sam okres trwania umowy.

    Wskazać należy także, że w projekcie ustawy pojawiają się pojęcia, które powinny zostać doprecyzowane bądź usunięte, gdyż mogą budzić wątpliwości interpretacyjne np. przewidziany w art. 294 zakaz „przygotowania do wypowiedzenia bądź rozwiązania umowy” (czy oznacza to wkraczanie ustawy w sferę samych intencji i myśli pracodawcy?) oraz używanie pojęcia „działanie mające skutek równoważny do rozwiązania umowy o pracę” (pojęcie całkowicie nieprecyzyjne i wymagające wyjaśnienia). Innym przykładem nieprecyzyjnych pojęć jest wielokrotne odwoływanie się do postaci elektronicznej wniosku bądź formy udzielania informacji pracownikowi. Pojęcie „postać elektroniczna” nie jest nigdzie na gruncie prawa pracy zdefiniowane.

    Kolejna grupa zmian w Kodeksie pracy dotyczy uprawnień pracowniczych w zakresie urlopów. Wskazać należy między innymi na projektowany art. 1481, zgodnie z którym pracownikowi przysługiwać będą 2 dodatkowe dni (bądź 16 godzin) urlopu związanego z działaniem siły wyższej, w pilnych sprawach rodzinnych spowodowanych chorobą lub wypadkiem. W tym okresie pracownikowi ma przysługiwać połowa wynagrodzenia. Rozwiązanie to zwiększy koszty działalności gospodarczej, a pracodawca nie będzie miał możliwości weryfikowania, czy urlop ten w istocie wynika z działania siły wyższej. Wprowadzenie tego rodzaju rozwiązania powinno być neutralne finansowo dla pracodawcy i jeśli ustawodawca decyduje się na taki krok, to powinien znaleźć źródła finansowania poza kieszenią przedsiębiorcy – ze środków budżetu państwa.

    Nowy urlop – opiekuńczy – przewidziany został także w art. 1731. Ma on przysługiwać w wymiarze do 5 dni w roku w celu zapewnienia opieki lub wsparcia członkowi rodziny lub osobie pozostającej we wspólnym gospodarstwie domowym. Przepis ten może jednak nie odpowiadać wszystkim potrzebom pracownika, gdyż za członka rodziny uważa się zgodnie z § 2 syna, córkę, matkę, ojca lub  małżonka. Wydaje się, że lepszym rozwiązaniem byłoby uznanie za członka rodziny „wstępnych, zstępnych, rodzeństwo oraz osoby przysposobione”. Umożliwiłoby to opiekę między innymi nad dziadkami, czy adoptowanymi dziećmi, którzy mogą szczególnie wymagać pomocy.

    Wskazać także należy na przepis mogący prowadzić do zaburzenia organizacji pracy w niektórych przedsiębiorstwach, a mianowicie zmianę art. 178 § 2 K. p. Obecnie nie można bez zgody pracownika zatrudnić go w godzinach nadliczbowych, w porze nocnej, w systemie przerywanego czasu pracy oraz delegować poza stałe miejsce pracy, jeśli pracownik ten opiekuje się dzieckiem do 4 roku życia. Zmiana przepisów zakłada, że ograniczenie to będzie dotyczyć pracowników opiekujących się dziećmi do 8 roku życia.

    Zmiana Kodeksu pracy jest wymagana przez przepisy Unii Europejskiej i z pewnością musi zostać przeprowadzona. Niemniej jednak przedstawiona propozycja zawiera szereg norm, które są bardziej restrykcyjne niż wymogi dyrektyw. Wiele z proponowanych zmian będzie wpływało na zwiększenie obowiązków formalnych po stronie pracodawców powodując, że będą oni musieli przeznaczać więcej czasu na ich realizację, zamiast zająć się bezpośrednio działalnością gospodarczą bądź też będą zmuszeni zlecić realizację tych obowiązków, co prowadzić będzie do zwiększenia kosztów działalności. Należy mieć na względzie, by tak duża nowelizacja prawa pracy nie szkodziła w sposób znaczący przede wszystkim małym i średnim przedsiębiorcom, które stanowią 99,8% wszystkich firm w Polsce, a dla których nowe obowiązki mogą stanowić znaczące obciążenie.

     

    Zobacz: 29.03.2022 Stanowisko ZPP w sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw (UC118)

    Stanowisko ZPP ws. uniezależnienia Polski od dostaw surowców z Rosji

    Warszawa, 28 marca 2022 r. 

    Stanowisko ZPP ws. uniezależnienia Polski od dostaw surowców z Rosji

     

    Dywersyfikacja dostaw gazu jest kluczem do uniezależnienia się od Rosji

    ZPP z zadowoleniem przyjmuje zapowiedzi na temat dokapitalizowania przedsięwzięć inwestycyjnych w obszarze gazownictwa. Rozwój strategicznej infrastruktury, takiej jak terminal LNG w Świnoujściu, pływający gazoport FSRU w Zatoce Gdańskiej, czy też interkonektory gazowe z Litwą i Słowacją, to solidna podstawa dająca techniczne możliwości na dywersyfikację dostaw gazu. Powyższa inicjatywa otwiera nas na nowe kierunki partnerstwa, co w długim terminie z pewnością przyczyni się do obniżenia cen gazu, a przede wszystkim – pozwoli na pełną rezygnację z rosyjskiego surowca.

    Prognozy na przyszłe lata wskazują, że popyt rynkowy na gaz ziemny może wzrosnąć aż o 50% w perspektywie najbliższych 10 lat. Z kolei zapotrzebowanie na gaz w dobie szczytowej może okresowo rosnąć nawet o ponad 100%, wobec dotychczasowych rekordów zapotrzebowania odnotowanych w latach 2019-2021. Wobec pojawiających się wyzwań, związanych z efektywnym przesyłem tak dużej ilości gazu, istotne pozostaje również wzmocnienie krajowego system przesyłowego.

    Atom będzie ważnym czynnikiem w budowaniu suwerenności energetycznej

    Rosnące obawy o dostępność energii elektrycznej, a także jej koszt dla odbiorcy końcowego rodzi uzasadnione pytania o energię z atomu. Doceniamy przy tym stanowisko Ministerstwa Klimatu i Środowiska w sprawie potrzeby przyspieszenia budowy reaktorów jądrowych. Atom będzie kolejnym elementem optymalnej struktury miksu energetycznego, co przełoży się na stabilność dostaw energii elektrycznej dla rodzimego przemysłu i wszystkich gospodarstw domowych.

    Należy zauważyć, że nie jest możliwe pełne zastąpienie energii pochodzącej z węgla odnawialnymi źródłami energii. Takie rozwiązanie byłoby wielce ryzykowne z punktu widzenia stabilności rodzimego systemu energetycznego. Z tego też powodu, apelujemy o jak najszybsze podjęcie działań, mających na celu sprawną realizację inwestycji w energię jądrową.

    Naszym zdaniem, Polska ma obecnie wyjątkowo sprzyjające warunki polityczne, by rozpocząć budowę elektrowni. W obliczu zaistniałego konfliktu z Rosją, wszystkie państwa członkowskie UE poszukują sposobów na uniezależnienie się od surowców energetycznych pochodzących z tego kraju. Jednym z najczęściej wybieranych przez kraje Unii środków jest zmiana podejścia do atomu, a tym samym wydłużenie okresu wykorzystania dotychczas posiadanych bloków jądrowych, bądź rozbudowa infrastruktury o całkiem nowe elektrownie.

    Co więcej, ostatnia decyzja Komisji Europejskiej w zakresie taksonomii, która uznaje atom i gaz jako źródła przejściowych w drodze do neutralności klimatycznej, powinna nas skłonić do inwestycji w energię jądrową. Zmodyfikowane stanowisko KE pozwala na uzyskanie preferencyjnego finansowania dla przedsięwzięć energetycznych opartych o atom.

    Niewykorzystany potencjał OZE

    Nowe inwestycje w gaz i atom są zdecydowanie potrzebne, lecz wysoce kapitałochłonne z punktu widzenia finansów publicznych. Naszym zdaniem, warto wykorzystać także rozwiązania prawne, które nie niosą za sobą żadnego obciążenia finansowego dla budżetu państwa. Jednym z działań, jakie natychmiast może podjąć ustawodawca to nowelizacja tzw. ustawy antywiatrakowej. Liberalizacja zawartej w tej ustawie zasady 10H przyczyniłaby się do rozwoju prywatnej energetyki rozproszonej, niewymagającej większych nakładów finansowych ze strony rządu. Energia uzyskiwania z lądowych elektrowni wiatrowych może być najtańszym źródłem energii, co jest istotne zarówno dla indywidualnych odbiorców, jak i polskich przedsiębiorców, dla których energia stanowi coraz większy koszt prowadzenia działalności. Takie posunięcie przyczyniłoby się również do budowy suwerenności energetycznej Polski – i to w bardzo krótkim okresie czasu, dlatego postulujemy o jak najszybszą zmianę wskazanych regulacji.

    Embargo na rosyjską ropę

    Wbrew obawom niektórych komentatorów, wiele wskazuje na to, że Polska jest w stanie poradzić sobie bez dostaw rosyjskiej ropy. Przepustowość naftoportu z nawiązką pozwoliłaby importować drogą morską ropę w ilościach zaspokajających polskie zapotrzebowanie. Źródła dostaw można tymczasem z powodzeniem dywersyfikować. Przykładem cennej inicjatywy w tym zakresie może być partnerstwo PKN Orlen z Saudi Aramco, w ramach którego saudyjski koncern zobowiązał się dostarczać od 200 do 400 tysięcy baryłek ropy dziennie. Ogólnie, złóż ropy jest na świecie dużo, ale oczywiście zwiększenie wydobycia, z przyczyn logistycznych i technologicznych, nie może odbyć się z dnia na dzień. Z dostępnych danych wynika, że polskie zapasy ropy zabezpieczają krajowe zapotrzebowanie na około trzy miesiące standardowego zużycia.

    Mając na względzie powyższe, zasadne jest uwzględnienie embarga na rosyjską ropę w ramach nakładanych na ten kraj sankcji. Polska powinna w naszym przekonaniu zajmować w tym zakresie szczególnie zdecydowane stanowisko i nakłaniać europejskich partnerów do przyjęcia najdalej idących rozwiązań.

    Podsumowanie

    Decyzja o inwazji na Ukrainę powinna spotkać się ze zdecydowaną postawą świata zachodu, przede wszystkim poprzez izolację Federacji Rosyjskiej we wszystkich obszarach międzynarodowej wymiany handlowej, ze szczególnym uwzględnieniem obszaru energetycznego.

    Polski rząd celnie zdefiniował obszary, które wymagają natychmiastowych inwestycji, aby zadbać o stabilność rodzimego systemu energetycznego, w tym również o suwerenność energetyczną kraju. Zwracamy przy tym uwagę na dodatkowe środki, jakie można podjąć, bez obciążania skarbu państwa o kolejne przedsięwzięcia. Ważne jest także, by na zaistniałe problemy reagować instrumentami, które nie spowodują dalszego wzrostu – już obecnie bardzo wysokiej – inflacji producenckiej i konsumenckiej.

     

    Zobacz: 28.03.2022 Stanowisko ZPP ws. uniezależnienia Polski od dostaw surowców z Rosji

    Stanowisko ZPP w sprawie dywersyfikacji źródeł dostaw ropy naftowej

    Warszawa, 15 marca 2022 r.

     

    Stanowisko ZPP w sprawie dywersyfikacji źródeł dostaw ropy naftowej

     

    Rosyjska agresja na Ukrainę każe zadawać coraz więcej pytań o suwerenność energetyczną Polski i Europy, a zatem również o poziom uzależnienia krajowej gospodarki od dostaw surowców z Rosji. W tym kontekście decyzja, by w ramach fuzji Orlenu z Lotosem nawiązać partnerstwo z saudyjskim koncernem Saudi Aramco jest jak najbardziej godna poparcia.

    Plany dotyczące fuzji Orlenu z Lotosem stają się coraz bliższe realizacji. W 2020 r. w wyniku negocjacji przedstawicieli polskiego koncernu z Komisją Europejską określone zostały tak zwane środki zaradcze, które połączony koncern musi spełnić, aby nie posiadał zbyt dominującej pozycji na rynku, a tym samym, aby mogła zostać wydana zgoda na połączenie polskich koncernów paliwowych. Dla realizacji warunków przedstawionych przez Unię Europejską konieczne było znalezienie odpowiednich partnerów i negocjacje korzystnych warunków kontraktów. Orlen ogłosił, że jednym z tych partnerów zostanie Saudi Aramco.

    Saudyjski koncern nabędzie przede wszystkim 30% udziałów w Rafinerii Gdańskiej i będzie partnerem Orlenu w spółce joint venture będącej operatorem rafinerii. Saudi Aramco otrzyma także prawo do połowy zysków z produkcji oleju napędowego i benzyny, jednak to Orlen zachowa kontrolę nad prowadzeniem spraw spółki. Saudyjczycy przejmą także produkcję paliwa lotniczego, a także spółkę Lotos Asfalt.

    Najważniejsze jest jednak, że Saudyjczycy zobowiązali się przekazywać do wszystkich rafinerii należących do Orlenu (nie tylko do Gdańska) regularne dostawy ropy. Surowiec ten ma trafić do Polski w ilości 200-337, a docelowo nawet 400 tysięcy baryłek dziennie. Ilość ta zapewni blisko połowę zapotrzebowania polskiego koncernu, pozwoli na zdywersyfikowanie dostaw i uniezależnienie się od Rosji, która w obliczu ostatnich wydarzeń związanych z napaścią na Ukrainę nie może być postrzegana jako partner biznesowy dla Polski.

    Saudi Aramco ma także współpracować z Orlenem w zakresie badań i rozwoju oraz w tworzeniu nowoczesnych rozwiązań petrochemicznych, co pozwoli na budowanie innowacyjności polskiego koncernu i zwiększenie jego konkurencyjności.

    Saudyjska spółka jest największym koncernem świata pod względem wydobycia ropy i zaspokaja 10% światowego zapotrzebowania. Może być zatem skuteczną alternatywą dla Rosjan, wobec czego podjęcie omawianej współpracy powinno przyczynić się do budowania suwerenności energetycznej Polski.

     

    Zobacz: 15.03.2022 Stanowisko ZPP w sprawie dywersyfikacji źródeł dostaw ropy naftowej

    Dla członków ZPP

    Nasze strony

    Subskrybuj nasze newslettery